Concept Sp. z o.o.

Pracowałam w Haren 2 miesiące na umowie studenckiej. Jestem zadowolona z wypłaty- w sumie wyszło ponad 2,5 tys. euro na czysto (po odjęciu mieszkania, samochód, jedzenie, bilet powrotny itd.), więc uwarzam że warto. Warunki mieszkaniowe nie były złe- dużo zależy od szczęścia, ale wszystkie domki w które odwiedziłam były na wysokim standarcie (mieszkałam w Meppen). Według mnie najbardziej mogą zawieść was ludzie którzy tam pracują na stałe, więc najlepiej jechać ze znajomą/ chłopakiem albo nawet w kilka osób (tylko wtedy czasem mogą się trafić gorsze domki jak jest więcej osób- gorsze czyli albo dalej, albo gorszy standardt). Jeśli jedziecie w kilka osób weźcie ze sobą własny samochód- oszczędność 50E od osoby. Jeśli jedziecie na umowę studencką to pieniądze są fajne, inaczej w mojej opinii nie opłaca się jechać. Najbardziej opłaca się jechać na początku wakacji gdzieś w czerwcu, bo wtedy jest jeszcze mało studentów i można zrobić nadgodziny. Potem nie jest już tak kolorowo. Ja miałam chyba 4 dni wolnego w sierpniu i wtedy też prawie wogóle nie było nadgodzin, a w lipcu nie miałam wogóle wolnego. Pracuje się na 2 zmiany, więc trzeba być odpornym. Mi troszeczkę przeszkadzała niska temperatura- 0 stopni. Z powodu temperatury niskiej byłam chora przez pierwsze 2 tygodnie i dużo osób podobnie. Na początku praca nie będzie wam wychodzić ale nie przejmujcie się każdy tak zaczyna. Praca jest dosyć ciężka i jednostajna zwykle się stoi w jednym miejscu 8 godzin, ale są 3 przerwy. Wypłaty zawsze były na czas, i też wysyłali kartki z rozliczeniami więc można było sprawdzić wszystko. Jedyne zastrzeżenia mam do ludzi którzy tam byli, bo większość nie jest zbyt miła- po prostu patologia. Podsumowując uważam że jest to niezła praca na wakacje dal studentów/uczniów, mimo że bardzo nudna.