(usunięte przez administratora)
w kościele czy w burdelu jak są złodzieje to i kradną co w tym dziwnego?
(usunięte przez administratora)
oczywiście - za błędy zarządu ma płacić załoga :]
Czy cleapps jest czy nie to grubasa sie dojedzie.
Razem z Michałem piszemy teraz jako "devowie" bo już nie wiemy co z tym gowork zrobić :P
szkoda że naszym kosztem się nie udał
Widzę że zmienili taktykę - teraz pod "exdevów" się podszywają ;)
Macie chłopaki torchę za dużą wyobraźnie, tak sie rodza plotki. Spotkalem sie z nimi ostatnio, oni juz wogole nie robia softwaru, wrocili do swoich starych branz. A tu widze teorie spiskowe sie rodza niesamowite :) Cleapps sie nie udal, nie wyszlo im. A jesli wiecie o jakims rzekomym przestepstwie to zgloscie na policje, a nie piszecie tu bzdury.
Dokładnie, masz rację. Wszyscy tutaj żyją przeszłością, a teraźniejszość jest zupełnie inna. Każdemu coś w życiu nie wychodzi. Im nie wyszedł biznes. Głównym dochodem firm softwarowych jest sprzedaż produktów, czyli w tym wypadku aplikacje. Jeśli aplikacje nie były tworzone na czas, to leciały kary i zysk się pomniejszał. W ostateczności doszło do sytuacji, że koszty prowadzenia firmy były wyższe aniżeli dochody. Musiało to doprowadzić do niewypłacalności i zamknięcia biznesu. Tak działa rynek. Jedna firma się utrzymuje, druga upada. Z tego co słyszałem to Cleapps nie istnieje już prawie pół roku, więc rozsiewanie tutaj plotek dotyczących "Szukania nowych osób do pracy" jest zupełnie niepotrzebna. Jeśli macie jakieś problemy, wyobraźnie to idźcie z tym do instytucji, które się tym zajmują (PiP, Policja, Sądy). GoWork wam w tym nie pomoże. Jest to serwis do wyrażania Opinii na temat pracodawcy, a tutaj przerodziło się to w tablicę Facebookową. Zgadzam się z exdev :) Jędrzejku, nie przypisuj sobie "Dev", możesz jedynie wpisać sobie "były "PM"" - PM w szczególności w cudzysłowie. Wszyscy raczej się tutaj domyślają o co mi chodzi :D
Kuba, Michał, nikt nie ma Wam za złe tego, że nie wyszedł Wam biznes. Po pierwsze to się zdarza, a po drugie nie sądzę, żeby ktokolwiek uważał, że planowaliście to niepowodzenie. Jestem przekonany, że bardzo staraliście się nie dopuścić do tej sytuacji jednak nie w tym rzecz... Żaden z nas nie miał wpływu na Wasze decyzje biznesowe. Ja nie miałem pojęcia o tym czy i co dzieje się z merlinem, nie miałem żadnego wpływu na to że postanowiliście podjąć się gusu pomimo, że nie dysponowaliście pracownikami mającymi doświadczenie w .net oraz cordovie i pomimo, że elementy samej dokumentacji przetargowej technicznie wykluczały wykonanie tego zlecenia zgodnie ze swizem. Ba, Wy zmusiliście mnie do pracy w .net pomimo, że ja przecież zajmuję się javą i mówiłem, że nie chcę i nie umiem tego robić. To były Wasze decyzje i powinny wiązać się z Waszym ryzykiem - nie naszym / moim. Jeżeli zagrożenie niewypłacalnością istniało w chwili gdy prosiliście nas o pracę to należało albo zrezygnować z tych prac i nas zwolnić, albo zapewnić finansowanie z zewnętrznych źródeł... tym bardziej, że Wasze pozostałe aktywności biznesowe były zupełnie wystarczające aby zapewnić wtedy takie finansowanie i są wystarczające aby nas spłacić teraz. Wybraliście drogę trzecią - nakłanialiście nas do pracy prośbą, groźbą, podstępem i obietnicami, a skończyło się to niespłacalnym zadłużeniem i tym, że nasze dzieci nie wyjechały na wakacje, nie dostały prezentów na urodziny, nie poszyły na obiecane zajęcia itd. To jest paskudne - nie to że biznes Wam nie wyszedł - no nie wyszedł... trudno... ale spodziewałem się po Was, że wyjdziecie z tego z twarzą i bardzo, bardzo się rozczarowałem. P.S. czy tylko ja jeden nie wstydzę się używać tu własnego imienia? ;)
RE: P.S. czy tylko ja jeden nie wstydzę się używać tu własnego imienia? ;) Tak, ja się wstydzę ;)
Czytam te komentarze i po prostu rzygam już. Chciałbym poznać cwaniaczka, który wrzuca te bezsensowne komentarze i rozpoczyna durną konwersację. Trudno, daliśmy się wrobić. Czasu nie cofniemy. Podejrzewam, że pieniędzy też już nie odzyskam/y. Ponad rok czasu walczę i nic. Udało mi się wycisnąć z nich dopiero 15% zaległości, a oni nadal śmigają tymi swoimi burackimi BMW i nie przejmują się ludźmi, którym ta kasa jest potrzebna. Wrzucone ogłoszenia są już dawno nieaktualne. Wystarczy się wczytać, że praca jest "w nowoczesnym biurze położonym w samym centrum Poznania, na Starym Rynku". Pamiętam jak tam jeszcze pracowałem i później była przeprowadzka na mostową. To było dobre 1,5 roku temu.
kolejna osoba nie dostanie wypłaty :)
(usunięte przez administratora)
jesli nie rozumiesz, to ci wytlumacze bardzije obrazowo - w momencie gdy programista mowi "basta, gdzie moj hajs", to (1) biora to co zrobil i szukaja kolejnego progamisty ktory konczy to co tamten zaczal. a jesli i ten powie "basta, gdzie moj hajs", to patrz (1). efekt to nedzny kod i przekraczanie deadlinow, ale przynajmniej koszty prawie zerowe. PS. swoja droga jak tam BigI czy apka dla Tookapic? umarło?
panowie (usunięte przez administratora) cie wielu ludzi i wielu ludzi źle Wam życzy, to do Was wróci prędzej czy później i zapłacicie za te świństwa drożej niż wam się wydaje
Szanowni Państwo, przykro mi to pisać, ale trzeba być idiotą żeby wierzyć, że ta spółka komukolwiek, cokolwiek z własnej woli zapłaci. Jeżeli macie takie możliwości to na podstawie art. 299 ksh należy rozszerzyć egzekucję na prywatny majątek zarządu, a w przypadku jej bezskuteczności wpisać prezesów do RDN.
Obaj panowie prezesi są wpisani do Krajowego Rejestru Dłużników, od października. Drugi wpis otrzymali w marcu.
Spokojnie, jak nie w ten sposób to w inny sie z nich wszystko ściągnie i to z odsetkami.
co do tego odzyskania to mam duże wątpliwości, ale jedno jest pewne - jeżeli na koniec dnia okaże się, że zostałem oszukany to nie daruję tego i będę dążył do ukarania sprawców
(usunięte przez administratora)
nie ułatwiłoby to nam raczej odzyskania pieniędzy... chociaż z drugiej strony za dużo to i tak pewnie nie odzyskamy :/
Nie bojcie sie chlopaki na Bezprawniku pisza o zaostrznaiu odpowiedzialnosci egzekucyjncyh spolek zoo ( bezprawnik.pl/kurator-spolki-zoo ) ;) jest nadzieja!
No to troche gorsza sprawa...
Też bede teraz wysyłał pozew. Sławek z kim miałeś umowe ze nie idzie z egzekucją? Z Cleapps czy z prywatna działalnością Kuby? A może jeszcze cos innego
Jak u was z kasa? Bo ja nadal nie dostałem całości.....
U mnie podobnie - Cleapps wciąż zalega mi kilka tysięcy zł. Czy ktoś z tu zebranych, a najlepiej pracujących na b2b, składał w tej sprawie pozew do sądu? Bo chętnie bym się dowiedziała jak to wygląda.
(usunięte przez administratora)
jest możliwość, że "polecającym kolegą" jest któryś z "prezesów" ;)
@peikary ty tak na serio?