Pozdrawiamy,
Klub Podróżników Soliści :)
Jako osoba która od lat wspiera WOŚP w zeszłym roku wylicytowałem aukcję Solistów wystawioną na WOŚP. Firma Soliści wcale nie jest cool. W internecie budują percepcję klubu turystycznego wspierającego i dbającego o klienta. Z mojego doświadczenia i grupy osób z którą byliśmy razem na Islandii od 13 do 22 sierpnia 2020, firma Soliści to firma, która nie dba o bezpieczeństwo uczestników wycieczek (4 samochody zupełnie niesprawne, mam zdjęcia i filmy) i nie przestrzega prawa (policja islandzka stwierdziła, że wynajęte przez Solistów samochody są nie legalnie używane do przewożenia turystów) i nie szanuje swoich klientów (kilkanaście osób złożyło reklamację, nie zareagowali poważnie na żadną). Firma Soliści (usunięte przez administratora) mnie i (usunięte przez administratora) Was. Mam nadzieję, że są wycieczki które się udały, nasza się nie udała, dwie uczestniczki o mało nie zginęły, ale kiedy wróciliśmy do Polski nikt nawet nie chciał powiedzieć przepraszam. Piszę to z prawdziwą przykrością ale zdecydowanie nie polecam podróżowania z tymi oszustami! Na pewno pracują tam też fajni ludzie i niektóre wycieczki się pewnie przez nich udały ale firma jako całość to po prostu (usunięte przez administratora) Jeśli się odważy chętnie porozmawiam z właścicielem firmy o tym co się stało...
Witam, z Solistami byłam jakiś czas temu w Tajlandii i Birmie. Miałam pewne obawy, szczególnie czytając opinie na forach. Bałam się, że na takie wyjazdy jeździ sama młodzież i że nie dam fizycznie rady. Teraz mogę szczerze powiedzieć: nie mogło być lepiej! Trafiłam na wspaniałą liderkę, która miała sporą wiedzę o kraju, a ciekawostkami rzucała jak z rękawa. Była prawdziwym opiekunem i wiedziała jak zintegrować całą grupę mimo różnicy wieku uczestników. Poczułam prawdziwy klimat Azji! Nie spodziewałam się, że tak pełne życia miasto jak Bangkok mi się spodoba. A widok balonów nad Baganem będę mieć przed oczami do końca życia. Prawdziwa przygoda życia! W tym roku także mam zamiar zaszaleć i zabieram koleżankę na solistową wyprawę Singapur, Malezja, Kambodża ????
Cześć Marzena! Ponad połowa naszych uczestników jeździ z nami solo, więc na pewno nie byłabyś jedyna. Grupy zazwyczaj bardzo szybko się integrują podczas wyprawy, więc nawet nie odczujesz, że jesteś sama :) Mamy uczestników w bardzo różnym wieku, przeważnie między 20+ a 40+, ale jeżdżą też starsi :)
Bardzo dobra organizacja podczas imprezy, troska o bezpieczeństwo również! Trafiliśmy na liderkę, która potrafiła zadziałać w sytuacjach kryzysowych, dokonać zmiany , sprawiła, że grupa była w miarę zgrana ze sobą. Właściwy człowiek na właściwym miejscu .... to ważne, że kiedy jadę na drugi koniec świata, przewodnik wciąż odkrywa go ze mną (pomimo, że już tu był), zaraża swą pasją oraz radością. Jedynym mankamentem są nie zawsze dobre kwatery (a jeżdżę na różne imprezy po świecie), być może wcześniej nie sprawdzone. Oczekuje po całym dniu tylko łóżka i cieplej wody , a tu różnie było ( no, ale to nie wina Solistów). Polecam Moje sugestie dla Klub Podróżników Soliści: Sprawdzać wcześniej kwatery Lubię atmosferę w Klub Podróżników Soliści za: Pasja odkrywania
Byłem na Islandii w domku, ktory tak reklamują. Zdecydowałem się po dość długim czasie, ale ich reklama mi wszędzie wyskakiwała i zaryzykowałem, bo czytając komentarze tutaj i na innych forach nie byłem pewien. Kompletnie nie żałuję - auta może nie były w najlepszym stanie tak jak piszecie, ale za to ludzie fantastyczni, liderka już miała jakiś turnus wcześniej na Islandii , miała ogromną wiedzę na temat kraju, co dla mnie było najwazniejsze. Nie gubiliśmy się, wszystko szło sprawnie, a domek faktycznie wygodny i schludny + sama Islandia zachwyca jako kraj. Ja poleciłbym ten wyjazd, a były też na naszej wycieczce osoby, które jeżdżą z Solistami regularnie, więc nie jest tak źle jakby sie wydawało po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy. Wydaje mi się, że najlepiej spróbować od czegoś z nimi na tydzień najpierw i sprawdzić, czy taki wyjazd jest dla Ciebie czy nie
Byłam z Solistami już na trzech wyprawach i jestem w szoku, gdy czytam Wasze komentarze! :o Odnoszę wrażenie, że piszą je ludzie, którzy myśleli, że jadą na kolejny All Inclusive do Egiptu :/ a Soliści to nie biuro podróży, a stowarzyszenie! Byłam z nimi na Islandii, w Iranie i w Meksyku, w następnym roku planuję wyprawę do Brazylii... Nigdy nie spotkałam się z liderami, których tu opisujecie... Na wyjazdach, w których uczestniczyłam trafiłam na trzech różnych liderów: w Meksyku na chłopaka, który lideruje u nich od kilku lat (no cud malina), w Iranie na dziewczynę, z którą przyjaźnię się do dziś (więc też cud malina :P), a na Islandii liderem był chłopak, który UWAGA: był na wyspie i na solistowej wyprawie po raz pierwszy, a i tak poradził sobie znakomicie!!!!!!!!! Ja Solistów polecam z całego serca
Ku przestrodze ! Uważajcie na solistów! Ten post to PRZESTROGA przed tak nieodpowiedzialną firmą oraz ludźmi, którzy tam pracują. Byłam z nimi na wyprawach. Opis ofert i reklama wypraw W OGÓLE nie wskazują na tragiczną realizacje. Aby zrealizować program trzeba co chwila dopłacać za „atrakcje dodatkowe” i odnowi sie wrazenie, ze program zostal napisany na kolanie. Przewodnik/lider spełnia swoje marzenia nie zważając na grupę. Jest w danym kraju pierwszy raz, bez wiedzy i doswiadczenia z przekonaniem „jakos to bedzie”, „ na przypale albo wcale. Przed wyjazdem ze względu na odległy kierunek próbowałam doprosić się o jakieś dodatkowe informacje jednak maila „jak się przygotować, co zabrać” dostalam na kilka dni przed wylotem. Pisalam do biura wiadomości o potwierdzenie lotów, rowniez bez odzewu. Wlasciwie do konca nie wiedzac czy moj wyjazd urlopowy sie odbedzie. Nie zgadzam się na takie traktowanie ludzi po prostu ! Na koniec chyba najbardziej żenujący temat- na wyjezdzie doszlo do kradzieży i nikt nie pomogl poszkodowanemu, tlumaczac ze tak to bywa w tym kraju. Tak nie można traktować ludzi.. Ku przestrodze ! NIE DLA SOLISTÓW !
Od razu widać rzetelną i obiektywną opinię :D Persona o nicku GośćJacek, pisząca o sobie w rodzaju żeńskim... Rozżalony były pracownik czy konkurencja? To jest forum dot. warunków zatrudnienia, a nie jakości organizowanych wyjazdów. Wątki dot. zatrudnienia też słabe, nieobiektywne, aż ociekają frustracją. Ciekaw jestem przebiegu stażu czy okresu zatrudnienia, Czy faktycznie byłeś/byłaś takim orłem, któremu okrutni Soliści podcinali skrzydła :)) Bywają słabi pracodawcy, to fakt, ale prawdą jest jest, że istnieje gromada słabych pracowników, którzy wylewają później pomyje, korzystając z anonimowości sieci. Skoro wszyscy piszą o wyjazdach to napiszę i ja... Byłem dwukrotnie. Pierwsza wyprawa to Rosja, Mongolia, Chiny koleją transsyberyjską. Świetnie zorganizowany wyjazd, przygoda życia. Warunki? Wiadomo... Poza utartym szlakiem. Na to się pisałem. Nasza liderka, Agnieszka, była na tej wyprawie po raz pierwszy i poradziła sobie śpiewająco. Droga wyprawa, RPA. Warunki rewelacja, podróż cudowna a liderka Justyna to klasa sama w sobie. UWAGA! Nie zapłaciłem ani złotówki więcej za cokolwiek, poza atrakcjami wskazanymi już uprzednio, jako fakultatywne i dodatkowo płatne. Ludzie! Wracajcie do Itaki czy innego Rainbow i wyżywajcie się na bogu ducha winnych rezydentach. Tego też doświadczyłem, ale tam przynajmniej wyjeżdżający mieli jakieś podstawy w postaci obietnic bez pokrycia, składanych przez biura. Z Solistami tego nie doświadczyłem i w tym roku wybieram się z nimi do Japonii :D
Byłam w 2022 z solistami w Keni i Tanzanii, ekipa Super, lider the best. Wiedziałam na co się piszę... że to nie wczasy all tylko WYPRAWA POZA UTARTYM SZLAKIEM. Faktycznie trzeba dokładnie czytać ofertę i rozumieć co się czyta. Co do ludzi .... no tego nie da się zaplanować. Każdy jest inny i super. Ja poznałam wspaniałych ludzi. Wiem, że ważny jest LIDER który ogarnia. Nasz Józek był zarąbisty.Mam tylko jedno zastrzeżenie. Cena podawana na stronie wyprawy to niestety ściema reklamowa i po wczytaniu się w składowe oraz po przeliczeniu transzy wychodzi jakieś 300 zł więcej. Wkurza mnie to, że właściciel firmy myśli że nie potrafię liczyć. Godząc się na to i płacąc czuję się trochę (usunięte przez administratora) i naciągnięta. No ale w moim przypadku nie mam wyjścia... nie znam języków, więc nie ogarnę takiej wyprawy sama. Poza tym mogę polecić "solistów"
Tylko 300 zł więcej? No to miałaś szczęście. U mnie wyszło dużo więcej i wyjazd był zwyczajnie niezgodny z opisem oferty. Niemalże codziennie trzeba było za coś dopłacać, a warunki były tragiczne w porównaniu z kosztem wyjazdu.
Weszłam na ich stronę i zauważyłam, że szukają Lidera do wypraw. Po kom. widzę, że może warto spróbować :) Tylko właśnie, jak obecnie warunki wyglądają, jakie zarobki? Niestety nigdzie nie pada choćby przybliżona kwota :( Kontakt z klientem jest tylko zdalnie z tego co widzę, ale w biurze i tak trzeba się zjawiać? Na jakiej umowie pracujecie?
Ktoś był z nimi w Japonii?
Najsłabsze ogniwo to dziewczyny z Biura Obsługi. Trudno się dogadać - właściwie nic nie mogą. Wyprawa na której byłam fantastyczna ale koszty ogromne. Szalę goryczy przelało kwaterowanie do pokoi według peselu. Polecam One fun.
Cześć, byłam uczestniczką wyprawy sylwestrowej 22/23 Jordania. Pierwszy minus koszty dodatkowe, nie chodzi tu o atrakcje, ale np dopłata 1000 zł do pokoju dwuosobowego. Na miejscu okazało się, że osoby które nie doplaciły i tak były zakwaterowane w pokojach 2-osobowych. Drugi minus domki na pustyni, tzn bubble tent, czyli przeszklone kule zapewniające widok na gwiazdy( 200 zł za osobę), na miejscu okazały się murowanymi lepiankami, z przeszkleniem w ścianie wielkości zwykłego okna, a przeszklony sufit przykryty był folią i jutową płachtą. Ostatecznie organizator w odpowiedzi na liczne skargi zgodził się zwrócić za to pieniądze. Wolałabym nie dostać zwrotu ale mieć jednak obiecany widok. Trudno. Trzeci i największy minus to tragiczna muzyka podczas imprezy sylwestrowej, DJ zabrany z Polski grał tylko funk, do którego nie dało się tańczyć. Zostało to zgłoszone do głównego lidera, Marcina, który generalnie nas wyśmiał, mówiąc, że przecież wszyscy się dobrze bawią (a najlepiej to bawił się on, podskakując na parkiecie jak pasikonik) Na parkiecie było może z 30 osób ze 180. Na sam koniec usłyszałam, że albo się bawię, albo nie, to mój wybór. Szkoda tylko, że ten sylwester się odbywał na pustyni, pośrodku niczego, więc nie bardzo wyobrażam sobie jaki inny wybór mogłabym mieć. Tak jednak klientów się nie powinno traktować, tym bardziej, że to była opinia całej grupy a nie tylko jednej osoby, której nie podszedł rodzaj muzyki. Jeżeli chodzi o sam wyjazd, zwiedzanie, pozostałą organizację, atrakcje, lideraitp to większych zastrzeżeń nie mam.
Wszystko zależy od lidera. Byłam z Solistami na 2 wyprawach ( Islandia Clasic i Azory ). Na pierwszej Lider( ka) super, co rekompensowało niedogodności "solistowego" domku,na drugiej zakwaterowanie super, a Liderka b. słaba . Obie wyprawy z interesującym programem, który można spokojnie zrealizować w ekipie 4 osobowej , wynajmując auto, a wyjdzie duuużo taniej. Teraz to wiem :)
Aha, no tak niestety zależy jak człowiek trafi. Czyli co, generalnie ani nie polecasz ani nie odradzasz? Ogólnie to dałaś im jakiś feedback odnośnie swoich wrażeń i ewentualnych uwag?
Geralnie cały ten klub to ulep niewydarzonych influenserów dlatego pełno w tym pozerstwa. Cenowo nie kalkuluje się kompletnie, ale może w koszty wliczony jest kurs instagramowania. Całościowo, lepiej samemu sobie coś ogarnąć lub skorzystać z biura podróży.
Generalnie cały ten klub to ulep niewydarzonych influenserów, dlatego sporo w tym wszystkim pozerstwa. Kompletnie to się nie kalkuluje bo chyba w cenę wliczony jest kurs instagramowania. Całościowo lepiej ogarnąć sobie coś samemu lub skorzystać z biura podróży.
Oczywiście. Po wyjeździe jest ankieta i piszesz, swoją opinię. Nie wiem jaki wpływ ma ta opinia na funkcjonowanie firmy, ale mam nadzieję, że przy spójnych opiniach wyciągają wnioski.... Ja opisałam wszystko
Z nudów ankiet by pewnie nie robili, bo to czas zabiera. Chyba jedynym sposobem, żeby to sprawdzić to się pojechać ponownie po jakimś czasie?
Wyjazd z Solistami to wycieczka jak z każdym innym biurem (Itaka itd.) tylko, że w gorszych warunkach, z ukrytymi kosztami, niedoświadczonymi liderami i wywindowanym cenami nieadekwatnymi do całości wyjazdu.
Dwukrotnie korzystałam z usług tego klubu podróżników i odradzam wszystkim, którzy nie chcą żałować: wydanych ponad zakładany limit pieniędzy, bo cały czas będą dodatkowe koszty, czasu spędzonego z niekompetentnymi liderami i żenujących warunków lokalowych, wbitym spania w jednym łóżku z obca osoba.
Nie była podpisywana żadna umowa, która jednak określała dokładnie warunki wyjazdu? Może warto przejrzeć jakieś dokumenty i próbować jakoś odzyskać te dodatkowo wydane pieniądze?
Dla Wszystkich odważnych jadących po przeczytaniu opinii polecam dodatkowo bardzo uważne przeczytanie opisów wycieczki i zapytanie ile każda z tych atrakcji kosztuje, ponieważ jak się okazuje na miejscu wszystko co mieliście zobaczyć jest dodatkowo płatne i to nie mało.
Hej, Czy był ktoś na Kostaryce? Jak się podobało? tutaj jest tyle negatywnych wpisów, aż szok. Wiem, że niektórzy jakby spodziewali się więcej, lepszych warunków itp. Proszę, dajie znać.
Cześć Mery! Jeśli jesteś zainteresowana wyjazdem do Kostaryki i Nikaragui, odezwij się do nas na adres klub@solisci.pl , a podeślemy Ci plan wyjazdu :) Po opinie na temat wyjazdu możesz zgłosić się do naszych uczestników, którzy brali udział w tej wyprawie, a najwięcej z nich znajdziesz na naszej grupie wyjazdowej na Facebooku: https://www.facebook.com/groups/solisci/ Pozdrawiam Kasia
Nie chodzi tylko o warunki, ale także o organizację. A co do miejsc do spania, brud, zimno, karaluchy, opinie na Google o hotelach w których nas rozlokowane nigdy nie przekroczyły 3.0, wszystko jak najtańszym kosztem.
Świetny marketing i bardzo sprytna narracja, a także dobry prawnik - z tego słyną Soliści. Wyprawy przygotowane na kolanie, niedokładnie, po taniości, na zasadzie że jakoś to będzie i faktycznie, często się udaje. Liderzy z łapanki (nie twierdzę, że wszyscy), nieznający kraju, nieznający zagrożeń. Chaos organizacyjny, zostawienie uczestników bez noclegów, bez sensownego transportu i w rezultacie zrzucanie wszystko na pośrednika oraz fakt, ze jak jedziesz to podpisujesz pismo, że zgadzasz sie na to, że jedziesz z organizatorem ale jednak... sam, na własne ryzyko. To po cholerę taki organizator? Po wyprawie, która skończyła się zbiorową reklamacją ani przepraszam, ani nic. (usunięte przez administratora)
Liderzy, którzy są po raz pierwszy w miejscach wycieczki, niejednokrotnie w samym kraju… nie potrafią odpowiedzieć na żadne pytania organizacyjne w trakcie, bo wszystko się zobaczy… jeżeli ktoś szuka wycieczki zorganizowanej żeby czuć się bezpiecznie w kwestii planu i otoczenia to zdecydowanie nie jest to miejsce dla niego.
Pomysł super, ale poszli niestety w kasę i tylko na tym im zależy, duża szkoda. Nie ma to już nic wspólnego z pierwotnym klubem podróżników, a jest zwykłym biurem podróży, tylko takim co to nie ponosi żadnych kosztów, ani odpowiedzialności za uczestników. Reklamy wyskakują wszędzie a opinie nieprzychylne są zewsząd usuwane. Marketing i kasa. Wabią na ceny, ale jest multum ukrytych kosztów i ostatecznie płaci się jak wszędzie indziej. Bilet nie dość że miałem z odległego mi miasta to jeszcze w cenie dwa razy takiej jak sam był kupił. Grupa była zebrana już 2 miesiące przed wylotem, nie można było wtedy kupić tańszych biletów, tylko czekali na sam koniec i na Islandię gdzie spokojnie bez spiny można kupić bilet za 500 zł, kupili na tydzień przed za ponad 1000! Ale co im zależy, i tak ludzie zapłacą prawda? Co im zależy i tak chętni się znajdą. No właśnie powinno zależeć, ale co ja tam wiem. Islandia, niby 8dni a tak naprawdę 6, 1 dzień 2h na lotnisku bo ludzie wymieniają kasę, bo czekamy na samochody, potem okazuje się że samochody niesprawne i trzeba jechać do mechanika, jadą wszyscy i czekamy, przez co sklep nam zamknęli. Zero organizacji, można było się podzielić, pojechać na tury do sklepu, ale nie, lider wie lepiej, co ja tam wiem, żryjcie gruz tego dnia. Ostatni dzień uczestnicy sprzątają cały dom! (wycieczka za 9 tys tak btw (tyle mnie wyszła) a potem jak nie idziesz na Blue Lagoon to jedziesz po raz 3 do Reykjaviku, żeby posiedzieć w knajpie, potem mycie samochodów, znowu mechanik, no dzień totalnie stracony. (usunięte przez administratora) Sen 5h max, prysznice 2 sztuki na 26 osób, jeden czajnik, jedna kuchenka itd, albo jesz albo śpisz, walka o pralkę i suszarkę, chcesz prać to nie śpisz. Pogoda na Islandii wiadomo jaka jest, jak przemokniesz raz to nie masz co ubrać, nie ma gdzie wysuszyć butów, ciuchów itd, bagaż tylko podręczny plecak, no chyba że sobie zabulisz dodatkową kasę. (usunięte przez administratora)
Pomysł fajny i wydaje się rzeczywisty po pięknych zdjęciach z instagrama, lecz niestety rzeczywistość ma się nijak do tego co opisują w ofercie. Jeżeli już ktoś się zdecyduje to chociaż kupcie sami bilety - inaczej zapłacicie za nie co najmniej dwukrotnie więcej.
Chciałabym ostrzec inne osoby, bo Soliści mają doskonałą reklamę, piękną stronę i bardzo sprytnie kasują wszelkie negatywne uwagi z internetu - a ich wyjazdy zupełnie nie są warte swojej ceny - obiecują "przygodę", która w ich wydaniu polega na zaoszczędzeniu gdzie się da. Potwierdzam negatywne opinie na tej stronie. My byliśmy z solistami w Gruzji 2021. Na obrazkach wszystko pięknie - w rzeczywistości - pomieszanie z poplątaniem. Do tej pory sporą część świata zwiedziliśmy z mężem samodzielnie, tym razem stwierdziliśmy, że spróbujemy pojechać z kimś - reklama że to 50 któraś ich wyprawa do Gruzji zachęciła - pomyslałam sobie "raz byłam w Japonii samodzielnie, jakbym miała jechać drugi raz o ileż lepiej bym to zrobiła - a 50 w to samo miejsce - to już w ogóle! - smaczki, ciekawostki, ukryte fajne bary w Kioto - chce taka Gruzję!" Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że nasza "liderka' będzie w Gruzji po raz pierwszy (zupełnie jak ja) i nie zna ani słowa po rosyjsku. Organizacja była absolutną porażką, całość wyjazdu polegała na odhaczeniu miejsc z przewodnika, bez ładu i składu, 80% czasu to było telepanie się w tą i z powrotem rozpadającym się (dosłownie auto się psuło) busem, bez klimatyzacji, bez zagłówków - jeden dzień można przeżyć, drugi też, ale moment w którym zauważasz, że w zasadzie jedyne co robisz to siedzisz w busie, a na zwiedzenie Tbilisi (podczas dwutygodniowego wyjazdu) będziesz miała jakieś (usunięte przez administratora) Nie było żadnej wartości dodanej ze strony Solistów do tej wycieczki - żadnych ciekawych miejsc, które odkrywasz gdy jesteś któryś raz w tym samym kraju, żadnych lokalnych ciekawostek - wszystko z przewodnika - liderka sama nie wiedziała co robimy i kiedy, podjeżdżaliśmy pod atrakcje, które już np. były zamknięte (po tym jak cały dzień zmarnowaliśmy na siedzenie w busie). W pewnym momencie zaczęliśmy z mężem zwiedzać na własną rękę, bo to było totalnie bez sensu. Forma wycieczki za nic nie dawała możliwości poznania kraju, kultury, wczucia się w klimat, odetchnięcia górami, zgubienia się w uliczkach i odkrycia fascynujących miejsc - w zamian liderka odhaczała kolejne punkty z przewodnika na czas. Powrót do kraju odbywał się bez liderki, ona została na miejscu, grupa wracała sama - dla nas to akurat nie był problem, bo podróżujemy dużo, ale wyobrażam sobie, że część osób po to wybrała wycieczkę zorganizowaną, bo np. boją się sami podróżować. Jaki był więc czynnik dodany z tego, że wyjazd był zorganizowany? Żaden! Dodać trzeba, że wyjazd nie należał do tanich, za taką kwotę spokojnie mogliśmy zorganizować samodzielnie wyjazd dużo lepiej - cóż dla nas nauczka na przyszłość, żeby jednak zostać przy samodzielnym podróżowaniu, a mam nadzieję, że będzie to kolejne ostrzeżenie dla innych.
Zdecydowanie odradzam. Byłem z nimi w Gruzji. Jak na zastany standard, cena jest z 2 razy zbyt wysoka. Do tego opłaty dodatkowe i niezgodność wyjazdu z ofertą. Doświadczenie ratuje lider, ekipa i miejsce docelowe, ale od Solistów radzę trzymać się z daleka. 1) Oferta na stronie podkoloryzowana do granic możliwości - niezgodna z tym, co faktycznie miało miejsce. Miał być nocleg na stepie - nie było (był lunchyk). Miało być zwiedzanie winnic - nie było (była opcjonalna fabryka wina, ale sobie darowaliśmy). Klasztor z widokiem na Azerjbejdżan? Hm, Gruzini z Azerami mają tam od paru lat konflikt i nie wpuszczą na górkę, skąd możesz mieć widok na Azerjbejdżan, ale Soliści to oczywiści pomijają. 2) Plan wyjazdu dostajesz na maila w momencie, kiedy wycofanie się wiązałoby się z utratą 90% płatności (zgodnie z umową). Plan wyjazdu nie jest zgodny z ofertą ze strony 3) Bus w Gruzji to gruz bez klimy. Za te pieniądza i na to, jak oni tam jeżdżą, NIE POLECAM. Biuro mówi, że zawsze tak jeżdżą i nikt dotąd nie marudzi (no, na pewno). Tymczasem my najpierw się topIliśmy w 40 stopniach, a przy ulewie byłem pod wrażeniem jazdy z zaparowaną przednią szybą (w kraju, gdzie wyprzedzanie na trzeciego, na zakręcie, przed wzniesieniem, z krowami na poboczu to norma) 4) Noclegi ok, ale nie za tę cenę. Dodatkowe opłaty na każdym kroku. Np. kolacja 25 lari (40 zł). Np. w jednym miejscu mieliśmy pokryty nocleg i śniadanie. Kolacja dodatkowo 25 lari. Tymczasem na stronie obiektu: nocleg + kolacja + śniadanie 60 lari. Soliści okłamują i wyciągają pieniądze na takich opłatach. 5) Opłaty dodatkowe za transport, mimo, że oferta na stronie wyraźnie mówiłą, że WSZELKIE dojazdy są zawarte w cenie wyjazdu. Najpierw transport na trekking ("noooo, możemy tam dojść, ale to nudny kawałek i i tak wszyscy jesteśmy zmęczeni po wczorajszej, całodziennej podróży...") - 50 lari. I tak jeszcze kilka razy w ciągu wyjazdu 6) Opłaty dodatkowe do atrakcji dodatkowych. Np. rafting za ok 120 zł - zgadza się. Ale nikt nie wspominał o dodatkowej opłacie za transport na rafting. 7) Biuro ma Cię w nosie i samo nie wie, co robi. Poszło info, że bonusowo będzie pokryty bagaż rejestrowy w drogę powrotną dla wszystkich. Biuro mówi, że nieprawda i skąd takie info. Na koniec okazuje się, że 3 osoby wygrały solistoloka i dostały gratis bagaż rejestrowy... Nie wiadomo po co to komu, bo przecież po nową walizkę nie pobiegną... 8) Kreatywne podejście do standardów turystyki - spanko w pokoju z kierowcą? Jasne, czemu nie. W końcu wcale nie chodzi o to, że ma być wypoczęty i gotowy z rana do drogi, podczas gdy Ty masz prawo wrócić w środku nocy do pokoju i zrobić hałas. Ogółem: janusze biznesu w turystyce. Dodatkowo wkręcają, że to taki klub podróżników i wszyscy to takie dobre ziomki. Tymczasem wyciągają z Ciebie pieniądze, jak tylko się da. Na plus: kameralna grupa, ekipa i lider, który ratuje wyjazd. NIE POLECAM.
Zgadzam się z tą opinią i również nikomu nie polecam tego biura. Byłam z Solistami na Hawajach, cena wycieczki bardzo wysoka, można było w tej cenie pojechać z innego biura i spać w w normalnych warunkach, ale o tym jakie będą warunki dowiedzieliśmy się dopiero tydzień przed wyjazdem i to nie z biura, tylko od liderki. Spaliśmy na campingach, ale nie prywatnych, tylko w parkach stanowych, nigdzie na tych polach nie ma prądu ani ciepłej wody, warunki bardzo kiepskie. Nasza wycieczka polegała głównie na noszeniu bagaży, bo wszędzie na tych polach były znaki, że jest niebezpiecznie i nie można niczego zostawiać. Okazało się, że campingi w parkach stanowych są darmowe dla Hawajczyków, a Soliści płacili za nas 3 dolary. Czasami były takie warunki, że niektórzy woleli spać w aucie. Nie byliśmy w stanie policzyć za co płaciliśmy taką sumę za wycieczkę, (usunięte przez administratora) nas na bardzo dużą kwotę. Organizacja zwiedzania bardzo słaba.
Zgadzam się, doświadczyliśmy tego samego na innej wycieczce, tylko niestety lider nie ratował sytuacji wręcz przeciwnie.
Stanowczo odradzam praktyki w Solistach. To właśnie tutaj po raz pierwszy doświadczyłam mobbingu i to ze strony szefa Solistów - Łukasza Nowaka, który był zaangażowany w mój projekt. Stażyska, która dostała innego opiekuna, była zachwycona z praktyk, więc wszystko rozchodzi się tutaj o jedną osobę. Natomiast jaki zarząd, taka cała firma, a Łukasz Nowak to człowiek chaotyczny, toksyczny, impulsywny i bipolarny. Z pracy zapamiętałam tylko stres, nierealne deadliny, wyciskanie z mojego stażu jak z mokrej szmatki za marne 1000 zł, uszczypliwe uwagi (również personalne), sporo krytyki (ale w żaden sposób niekonstruktywnej) i atmosferę tak gęstą, że można ją było ciąć nożem. Dodam, że miałam wtedy jakieś 22 lata, mnóstwo zaangażowania i poświęcenia, które zostało w chamski sposób wykorzystane. To, że piszę to po kilku latach, też wiele mówi o tym, jak głęboko we mnie została trauma po Solistach. Po kilka latach wiem już, jak wygląda dobry pracodawca i godne warunki pracy - praca w Solistach zdecydowanie nie mieści się w tych kategoriach. A sama firma? Od wewnątrz sypie się jak domek z kart i ze wszystkich sił walczy o zachowanie dobrego wizerunku na zewnątrz. Pamiętam same skargi, odwołane wyjazdy, braki budżetowe i milion nietrafionych pomysłów. Trzymajcie się od nich z daleka.
w 100 % się zgadzam z tą opinią. Jestem byłem pracownikiem Solistów. Nie wytrzymałam tam zbyt długo. Także doświadczyłam (usunięte przez administratora)ze strony Łukasza i sporo "wycieczek personalnych" co do mojej osoby. Pracowałam na zlecenie, a praca wyglądało jak typowa praca na etat (stałe godziny, wyznaczone miejsce pracy). Nic tylko wezwać im tam inspekcję z PIPu.
W tym roku, miałem okazję odbyć praktyki studenckie u Solistów i jestem bardzo zadowolony z ich przebiegu. Ekipa przyjęła mnie bardzo życzliwie, poświęcała mi sporo uwagi i dawała zadania, dzięki którym mogłem pomóc i nauczyć się wielu rzeczy z zakresu pracy w turystyce. Ponadto, moje zadania były zróżnicowane i obejmowały prace różnych działów, dzięki czemu nabyta wiedza jest tez wszechstronna. Serdecznie polecam praktyki w tym miejscu :)
No to mega, że tak się rozwinąłeś! Masz jakieś szanse na zatrudnienie tam czy raczej studentów do pracy nie przyjmują?
Raczej wycisną z Ciebie do oporu, ale na pracę nie masz, co liczyć, no chyba, że chcesz pracować za najniższą krajową ;) Wiem to, bo jestem ich byłą praktykantką i widziałam, jak to wygląda od wewnątrz. Firma robi dobre pozory, ale wewnątrz są biedni jak mysz, dlatego non stop poszukują praktykantów, żeby pod pozorem "nauki" i "zdobywania doświadczenia" zyskać sobie tanią siłę roboczą, zamiast zatrudnić pracownika do marketingu.
Czyli bez perspektyw na lepszy zarobek. Ile teraz płacili za staż? Bo ktoś wcześniej pisał że 1000 zł. Mam nadzieje że teraz stawki były wyższe?
Jaki jest styl zarządzania w Klub Podróżników Soliści?
Z klubem podróżników Soliści spotkałem się w 2019 roku jako uczestnik, wyjazd był dobrze zorganizowany, klimat i ekipa znakomita. W 2019 roku zdecydowałem się na przejście szkolenia liderskiego, w którym wypracowywane kompetencje pokrywały się z tymi, jakich potrzebowałem przy innych moich działaniach. Od tego czasu pracuje z klubem jako lider wypraw. Praca jest bardzo rozwojowa, z super ludźmi. Ciągłe doskonalenie modelów pracy, poprawa standardów jakości, szkolenia, ustalanie indywidualnych ścieżek rozwoju to elementy, które powodują zadowolenie i chęć dalszej współpracy.
"Praca jest bardzo rozwojowa, z super ludźmi. Ciągłe doskonalenie modelów pracy, poprawa standardów jakości, szkolenia, ustalanie indywidualnych ścieżek rozwoju to elementy, które powodują zadowolenie i chęć dalszej współpracy." Mam wrażenie, że nie piszesz o pracy w Solistach, albo skopiowałeś ten test prostu z internetu. Proszę Cię, jakie "ustalanie indywidualnych ścieżek rozwoju"? Do Łukasza (prezesa tego stowarzyszenia) to można jedynie (usunięte przez administratora)doświadczyć.
Ponad rok pracuję w Solistach w Dziale Rezerwacji. Zadania są różnorodne i ciekawe. Ekip w biurze jest bardzo pozytywna oraz wspierająca. Firma oferuje wiele benefitów: multisport, luxmed, szkolenie na lidera wypraw czy zjazdy szkoleniowe. W tym roku skończyłam kurs i jadę na wyjazd w roli lidera. Idealne miejsce dla osób z pasją, kochających podróże i chcących się rozwijać
A ja zdecydowanie odradzam pracy w Solistach. Jest to jeden wielki chaos. Gaszenie pożarów jeden za drugim. Ciągłe odbieranie telefonów od niezadowolonych klientów (co mnie całkowicie nie dziwi). Kupowanie biletów lotniczych na ostatni moment, za o wiele wyższe kwoty niż w ofercie, przez co klienci musieli ponosić dodatkowe koszty.
Czy jest możliwość pracy w Klub Podróżników Soliści na część etatu?
Wlasnie wrocilam z wycieczki do Meksyku z Solistami i mam mocno mieszane uczucia. Solisci w wiekszosci przypadkow bronia sie roznorodnym i ciekawym programem wycieczki ale jak zwykle organizacja i zakwaterowanie na bardzo slabym poziomie. Wiekszosc hoteli to hostele o niskim standardzie i czesto w bardzo zlych dzielnicach. Pierwszy hostel w Mexico City byl w dosc niebezpiecznej dzielnicy ze odradzano nam chodzic samemu po nocy. W hostelu w Tulum byl taki grzyb w niektorych pokojach i karaluchy wielkosci kciuka, ze w koncu grupa sie zbuntowala i zazadala zmiany hotelu. Grupa byla bardzo duza jak na taki typ wycieczki, 17 osob, zeby jak najwiecej zarobic bez wzgladu na komfort uczestnikow wyprawy. Czesto mielismy problemy ze znalezieniem lokali na posilki tak zeby wszyscy jedli razem. Oczywiscie hostele byly bez sniadan, bo tak przeciez taniej, i wszyscy czlonkowie grupy musieli sie organizowac od wczesnych godzin rannych zeby znalezc cos do zjedzenia, zamiast jest na miejscu i spokojnie zaczac dzien. Liderka byla po raz pierwszy na tej trasie, nie miala sprawdzonych adresow na posilki, wiec szukanie miejsc do jedzienia czasami zajmowalo duzo czasu. Dodatkowo, przewodnicy byli bardzo nieelastyczni, zawsze ciagneli nas do najdrozszych miejsc na jedzenie i nie zgadzali sie na zmiany w programie (na przyklad grupa chciala wiecej wolnego czasu w Monte Alban ale meksykanski przewodnik nie zgodzil sie i zabral nas do jakiesjc bezsensownej manufakturki drewnianych zabawek gdzie nic ciekawego nie bylo oprocz wyciagniecia z nas pieniedzy na zakupy). Podsumowujac, programowo wycieczka ciekawa ale za te pieniadze ktore sie placi to zakwaterowanie powinno byc na wyzszym poziomie. Plus dla liderki Agaty, zawsze gotowa do pomocy, cierpliwie wysluchiwala naszych narzekan i robila co mogla zeby rozwiazac nasze problemy ktore wynikaly w wiekszosci ze slabej organizacji.
też byłam z solistami w meksyku i bardzo żałuję wyrzuconych pieniędzy. chaos organizacyjny, liderka bez doświadczenia, standard zakwaterowania i transportu poniżej oczekiwań. nic dziwnego, że recenzje na facebooku są wyłączone, a negatywne komentarze na ich social media usuwane, w tym i mój, który był konstruktywną krytyką. dziecinada.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Klub Podróżników Soliści?
Zobacz opinie na temat firmy Klub Podróżników Soliści tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 17.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Klub Podróżników Soliści?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 11 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!