A jak sie tam pracuje? Ile miesiecznie mozna zarobic?
Zarobic mozna. Tylko musi byc duzo pracy np. 50 godzin tygodniowo. Jak nie bedzie to przepracujesz 20 h w tygodniu i nie bedziesz mial zbyt wiele... Zarabiasz: stawka razy godziny (niezaleznie ile ich masz). Na nockach i w niedziele jest zlotowka lub dwa wiecej na godzine. Jest tylko jeden minus- nigdy nie wiesz ile godzin spedzisz w pracy:(
Witam Jak wygląda praca na magazynie w hurtownii przy ul Krakowskiej ? Czy w porządku są przełożeni ? Jaka płaca jest na początku ? Pytam bo chcę spróbować swych sił w nowej branży Za odpowiedzi z góry dziękuję
Byłam ostatnio na rozmowie zadzwonili więc poszłam. Okazało się że szukają na stoisko mięsne. Kiedy weszłam do pokoju rozmów siedziało dwóch panów podałam rękę na przywitanie oni jacyś zszokowani no nic pomyślałam sobie ludzie z niższym wykształceniem są bardziej kulturalni z klasą niż ci którzy ukończyli szkoły zawodowe i kupili wykształcenie za kasę lub wyuczyli się za pieniądze. Zapytano mnie tylko czy pracowałam na mięsie moja odp była że nie no i związku z tym usłyszałam to ja pani dziękuje nie mamy o czym rozmawiać. Szczyt chamstwa ....eh.
Moja rozmowa przebiegla w drzwiach magazynu,wziela cv ,powiedziala jak to wyglada 3,4mc zlecenia i ewentualnie normalna umowa,prawda jest taka ze malo kto sie na nia zalapuje
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Order to Invoice Specialist (OTI) with German (Warsaw)
xxx to bardzo egoistyczna wypowiedz.... owszem fajnie jak sie w zyciu ma kase, ale takiego podejscia Ci wspolczuje... malo przezyles jeszcze.
Norbi, wydaje sie że wiesz wszystko , kto jak i dlaczego. Pewnie tylko jednego nie wiesz. Jak zarobić pieniądze więc tu wylewasz żale oczerniając ludzi. Pamiętaj! lepiej niech ci zazdroszczą jak mają Ci współczuć Miernoto jedna:)
Pracowałem tam jakis czas temu. Robota nie jest zła no i przynajmniej z wypłacalnością nie było problemu. Kasa zawsze, była na czas wiec bez przesady... Ustalone warunki = wypłacona gotówka. Mnie to odpowaidało. Pozdrawiam!
Boli w oczy jak ktoś się dorobił :) Każdy jest cwany przez internet bo nie odpowie za swoje oszczerstwa... Ale jak komuś nie wyszło w życiu to oczernia ludzi sukcesu, chociaż to taki miernotom zostało. Pozdrawiam :)
i powinni go zniszczyc,jego i kawkę bo to jest najwiekszy [usunięte przez moderatora]
A CZ KTOŚ WIE JAK SIĘ WAFEL DOROBIŁ.PRZECIEŻ TO BYŁ ZWYKŁY PRZEKRĘT NA SKLEPIE [usunięte przez moderatora] .OKRADŁ PRACOWNIKÓW ,WSPÓŁWŁAŚCICIELI,I PRODUCENTÓW,POTEM SIĘ WYBIELIŁ I JEST WIELKIM BIZNESMENEM.
Naślij Czekamy:))
no i żebyś wiedział że ci naśle i puszczą cię z torbami a wtedy będę się śmiał bo są sposoby na takich cwaniaków
włąśnie w internecie jest siła,bo opinie idą w eter.Niech ludzie wiedzą jaki to syf i niech przestaną kupować a co za tym idzzie karmić tych żłobów
To skoro jest tam tak źle to naślij kontrole na nich Cwaniaku:) chować się w internecie każdy potrafi.
Wafelkiem powinny się zająć wszystkie inspekcje jakie istnieją. Nie ma tam jednego prawa które by nie było łamane. Ludzie są traktowani jak zwierzęta, nocna zmiana dochodzi czasami do 13 godzin, oczywiście na papierze jest 8. O reszcie rzeczy żeby pisać, brakło by miejsca na post. Na pytania chętnie odpowiem bo trochę czasu byłem tam niewolnikiem.
Dokładnie:) mysla tak [usunięte przez moderatora]. Zle ze pracownicy widza tylko [usunięte przez moderatora], a przecierz trzeba cos dac od siebie. Widzial ktos "Diabeł ubiera sie u Prady"? Jesli tak to pracownicy powinni postawic sie w roli glownej bohaterki, a nie tylko na zysk patrzec.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w D. i K. Gołębiowski Sp.j. Hurtownia Spożywcza Wafelek A & D?
Zobacz opinie na temat firmy D. i K. Gołębiowski Sp.j. Hurtownia Spożywcza Wafelek A & D tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy D. i K. Gołębiowski Sp.j. Hurtownia Spożywcza Wafelek A & D?
Kandydaci do pracy w D. i K. Gołębiowski Sp.j. Hurtownia Spożywcza Wafelek A & D napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
