Opinie o Rimaster Poland Sp. z o.o.
No to słuchajcie metamorfozy roku. Pracownicy uciekają od liderki a w prezencie po roku ja dostają bo...?Nie wiadomo. Nic nie było by w tym dziwnego gdyby nie fakt ze od niej poprostu uciekli a wiecie dlaczego..? Wiecie ???? Cel tego nie znany dużo siły dla pracowników.
Chyba coś było kręcone na dziale,że taka roszada... chyba kogoś chcą się tu pozbyć. Na tym dziale liderki wiecznie darły koty(choć to nie jedyny dział). Firma to jedność a tu zrobiła się chora rywalizacja miedzy zmianami,jedni na drugich,tak długo nie pociągną...
Współczuję dziewczynom na tym dziale bo mają w swoich szeregach donosiciela który z chęci awansu nie zawaha się donieść na koleżanki do liderki oraz na liderkę do instruktorki i kierownika.
Pewnie tak. Ale jeden osobnik jest szczególny. Udaje przyjaciela i trzyma tzw sztamę A na koleżanki donosi. Przykre
Dla paru zloty więcej i nerwów co zmianę ludzie donoszą żeby być liderem? Przecież na hali lider to najgorsze scierowo jakie może być pomagier kierownika albo i donosiciel. Ale jeżeli ktoś ma takie aspiracje to czemu nie,do tego tez trzeba mieć charakter nie każdy potrafi być (usunięte przez administratora).
Dla złotówki człowiek potrafi drugiego zgnoić. Aspiracje aspiracjami, chcesz awansować proszę bardzo ale nie kosztem drugiego człowieka.
Pracuję w firmie od kilku lat. Tak źle jak jest teraz nie było nigdy. Owszem zdarzały się sytuację kiedy człowiek płakał jak miał iść do pracy. Ale odkąd pojawił się junior (nowy tzw. kierownik) jest masakra. Jeśli dzieje się coś złego to nie ma gdzie tego zgłosić. Jesteśmy zmuszani do nadgodzin. Liczy się ilość, co niestety nie przekłada się na jakość. Zmiana zmianie podkłada świnie. Jeśli chodzi o liderki to owszem jeśli nie jesteś psiapsi to jesteś nikim. Ale......zdarzają się wyjątki.
Kierownik nie liczy się z ludźmi przez 2 tygodnie kazał robić po 12 godzin wiadomo że zapłacili nadgodziny ale kazdy był tak zmęczony że wydajność nie była wysoka
mogliście nie robić po 12h... jakby każdy się postawił nie byłoby problemu. Jeszcze są takie organizacje jak PIP do których możecie się zgłosić że jesteście źle traktowani. Nie musicie przy tym podawać swojego nazwiska wszystko jest anonimowe.
Kierownik straszy zwolnieniami. Więc jeśli komuś na pracy zależy to pojdzie bo innego wyjścia nie ma. A do PIP niestety ale podpisać się trzeba bo inaczej nawet nie rozpatrzą twojej skargi
W tej firmie rączka,rączkę myje. MZ pierdnie,podłubie w pępku i wszyscy tańczą.Wszycy go bronią jak by nie wiadomo kim był w tej firmie.Rządy sprawują razem z instuktorką z dużymi cyckami i krótkimi spódniczkami,która jako kolejna po "pseudo"kierowniku upokarza i wyzywa ludzi.Czy nasza pani prezes pozwoliłaby tej instruktorce na (usunięte przez administratora) pracowników BO JEJ ZA TO PŁACI?!!! Czarna terrorystka zwraca się tak do wszystkich-ot taki cudowny duecik z kierownikiem. Za czasów Pani Patrycji każdy pracownik był szanowany i doceniany. Można było liczyć na jej wsparcie i pomoc.Nigdy nikogo nie upokorzyła i nie zgnoiła, a tym bardziej nie chciała nikogo zwolnić. Doceniła każdą parę rąk, ponieważ produkcja jest sercem tej firmy i ludzie którzy ja tworzą. Tak samo było za czasów Pana Norberta . Teraz Rimaster zszedł na psy. Ludzie się boja zgłaszać problemy do HR ponieważ to i tak wyjdzie kto był i co powiedział. PANI PREZES OTWIERAMY OCZKA I REAGUJEMY!!!!!!!!!!
Wreszcie jakiś pozytyw hehe i to prawda. Pani Patrycja nigdy nawet na nikogo krzywo nie spojrzała.Nawet w czasach dla niej ciężkich ,nerwowych z trudem ale zawsze trzymała fason i odnosiła się porządnie ,konkretnie zzz szacunkiem do czlowieka i profesjonalnie podchodzi do każdej osoby bez wyjątku. Także żetelnym rozwiązywaniem problemów Pani Patrycja może się poszczycic! Bo współpraca i pomoc sobie nawzajem powinny być fundamentem każdej firmy. I niektórzy piszą że w tej firmie na żadnym stanowisku nie ma osób kompetentnych- to nie do końca prawda i muszę bronić tych osób "wyjątków od normy" ale niestety jest ich tylko garstka.
Ta firma to tragedia i porażka. Nie polecam!!!
pracuję tutaj długo-a boli,bo ci nowi pracownicy mają rację.to niestety wszystko jest prawdą.jak można powiedzieć,że rodzic ma zostawić dzieci same w domu bo wszyscy mają się stawić na 12 godzin w pracy?jak można powiedzieć pracownikowi który ma tymczasowy problem z dojazdem i prosi o to żeby mógł przesunąc godziny pracy-nie,proszę się zwolnić bo się nie zgadzam!ten zakład to przecież my wszyscy!jak może pan napuszczac borne na czaplinek,jedną zmianę na drugą jedne liderki na drugie?człowieku,co pan wyprawia?pani prezes,zarządzie-czemu się na to zgadzacie?ludzie nie kłamią,dużo wiecej jest tego o czym mówią między sobą...i boli,bo to my wszyscy budowaliśmy ten zakład i przyszedł ktoś,kto mówi że ma 15 lat doświadczenia i wie lepiej! lepiej o czym?o wiązkach,o traktowaniu i szanowaniu ludzi,o braku współdziałania,,czy o tym jak położyć nogi na biurku i posilać się słodkościami które kupił ktoś kto chce coś załatwić?Nie szanuje pan ani tego zakładu,ani ludzi którzy tu pracują,nawet pan nie ukrywa że zwyczajnie nas nie lubi.chyba nie lubi pan tu pracować.a my jeszcze tak.czy mógłby pan przestać niszczyć to ,co my zbudowaliśmy?
Podpisuję się pod tym w 100%! Można by napisać jeszcze WIEEEEELE o wiele wiele więcej... i mnie z kolei już nie boli mnie za przeproszeniem- (usunięte przez administratora).strzela! a NASZ PRAWDZIWY SZEF (prezes)Św.pam Norbert H. Się w grobie przewraca na to co się tu odpiździala! Nie jedna z tych "nowych mioteł" co zamiatają tylko w swoją strone, nauczyłby ogłady i szacunku do Ludzi-pracownikow i do tego zakładu który stworzył. Stary magazyn zboża przekształcić w coś takiego? Szacun! Głowę do interesów miał nie bagatela bo to nie jedyny jego sukces.ale niestety Ci co nie zdążyli go poznać a wydaje sie im że kierują-rzadza-nadzoruja to nawet nie zdają sobie sprawy w jak wielkim są błędzie. Mali-niezwykli ludzie którzy chcą zaistnieć niezwarzajac na koszta materialne jak i moralne. NASZ SZEF to był dopiero zwykly-WIELKI czlowiek a jakoś w tych komentarzach był pomijany...może dlatego że już zapomniany.Nowi pracownicy na e wiedza ze wohole istniał! Powinna wisieć jakaś tablica kamienna na ścianie w zakładzie upamiętniająca ZAŁOŻYCIELA aby każdy mógł choć przeczytać krotko o tym CZŁOWIEKU. Tak dla potomnych, dla wiedzy, dla szacunku dla Niego jak i dla nas bo my wszyscy tworzymy ten "organizm" ale na estety o tym- o zwykłym szacunku się zapomniało w tym zakładzie i ludzi na wymioty zbiera gdy czytają ta gorzka prawde która jest ujęte w tych wszystkich komentarzach.bo śmiech przez zaciśnięte zęby ze łzami w oczach mamy już daaaawno za sobą. Różnie się działo,różne czasy człowiek przeżył. Poświęcał się. Ale nie bez interesownie. Ale teraz to już równia pochyła dla firmy Rimaster ku pewnym tarapanom.Hamstwo, dyktatura, przymus...jednym słowem M OB.I N-G, NIEKOMPETENCJA osób na swych stanowiskach...wyżej niż produkcja pogrąża tylko ten zakład! I niema osoby kompetentnej niestety do odbudowy tego co zostało i stale jest niszczone. A i Szwedzi też jakoś "ostatnio" mają na Rimaster czaplinek-borne s. Wyjechanie.
Jak już tu, każdy tak ładnie piszę to i ja dorzucę swoje pięć groszy. Pierwsza praca kilka lat temu, pod nadzorem kierownika Pana E. Była czymś co najlepiej wspominam. Jedyne co było w tej firmie dobrego to ludzie którzy pomagali jak mogli a instruktorki no właśnie zależy jak rozumiemy te określenie, panie instruktorki nie miały bladego pojęcia o co chodzi , potrafiły obrabiać innym tyłki ze swoimi koleżankami( tylko w pracy bo po pracy jedna drugiej obrabiały sobie nawzajem). A nie daj Boże młoda dziewczyną przyszła ładniej ubrana od instruktorki to odrazu była nazywana s... dz.... Nie wiem jak jest teraz ale za moich czasów to moja instruktorka decydowała za kierownika kto ma wylecieć bo np miało się rację, miało się lepszą sukienkę albo ktoś bardziej wolał ciebie od niej. Pupilki instruktorek to osoby w zależności od stopnia lizania (usunięte przez administratora) jak się rzuciło komplement albo (usunięte przez administratora) do pracy podwiozło swoim samochodem to jeden dzień miało się szacunku a jak nie to (usunięte przez administratora) Tam przewija się ruch zwolnieniami pracowników a szkoda, że instruktorek nie zmieniaja a przydałoby się albo zdegradować je na jeden tydzień i niech pokażą na bretach albo w dzień wysyłki co potrafią jakie są najmądrzejsze bo przecież za takie się uważają. Tam trzeba uważać do kogo się człowiek odzywa bo nigdy nie wiadomo kto siedzi u instruktorki pod biurkiem.
Ta firma to powinna nazywać się Rimaster-BIRKENAU. Ciągle zmuszanie ludzi do pracy po 12-16h a jak się nie zgadzasz to grożą, że zmienią umowę nawet tą na stałe i szybko zwolnią. Taki właśnie jest nowy kierownik i te jego instruktorki, brak poszanowania i ludzkiego zrozumienia. Kwestia czasu kiedy ktoś założy sprawę o (usunięte przez administratora) panią instruktorką. Nie polecam tam nikomu pracować. Rimaster-BIRKENAU
W tej firmie już dawno coś zawiodło... Nowy kierownik chyba pomylił stanowiska. Zero stabilizacji,co godzine się coś zmienia. Przymusowe 16h,12h,za chwilę przymusowy urlop,zaczynanie pracy w środku nocy. Układy i układziki na porządku dziennym a góra pojęcia nie ma co się dzieję na produkcji. Brygadzistki w życiu nie staną za pracownikiem,patrzą tylko jak wbić szpile o ile wgl spojrzą na Ciebie przychodząc do nich z problemem. Braki w materiałach,nie wspominając o narzędziach pracy. Co chwilę podniesienie progów wydajności żeby zaorać ludzi którzy starają się o te kilka groszy premii. Co do pensji to wszędzie dookoła wiecej dają na start. Praca sama w sobie do najcięższych nie należy,zajmuję trochę czasu na wdrożenie się. Na pomoc liderki nie ma co liczyć,z wielką łaską podejdzie coś wytłumaczyć bo zajęta była plotkowaniem lub wyśle innego pracownika do pomocy. Dobra atmosfera?! Była ale kilka lat temu,jak liczyli się z pracownikami a te czasy już dawno mineły. Nie polecam.
Haha podejdziesz do brygadzistki z jakims problemem to powie Ci np że jesteś upośledzoną bo coś tam zrobiłaś.Albo jak rozmawia z Tobą to w ogóle na Ciebie nie patrzy bo udaje że coś robi na komputerze.Ogolnie to rzygać się chce na taki brak szacunku do ludzi.Gdyby nie ludzie to firmy by nie było.Liderki też nie lepsze jak nie jesteś koleżanka brygadzistki to jeżdżą po Tobie jak po szmacie.Jedna młoda dziewczyna nie zgodziła się na pracę w środku nocy to zostało jej powiedziane że Ty to się w ogóle nie odzywaj bo Ty nie masz żadnych obowiązków.Ludzi mają za ciemnogród.Dramat
Dostajesz wielki nic lub(usunięte przez administratora) Nikt się w tej firnie nie obudzi.kierownik stwierdził że nie my to kto inny przyjdzie. Koko szambo.ale trzeba pracować gdzieś .brutalna prawda
Praca jest w porządku .Wszędzie trzeba robić ,ale tu zaczyna się dziać coraz gorzej .Nie właściwe osoby na stanowiskach psują jak tylko mogą atmosferę w tej firmie. Zero motywacji dla pracowników premia za wydajność na którą ciężko trzeba pracować cały miesiąc żeby wyrobić 110 proc podniesione przez Kierownika. Nowy kierownik to człowiek , który jest zadufany w sobie bo nic i nikt go nie interesuje trzeba robić i koniec tematu .Żadnych motywacji tylko ciągle nakazy i kontrolowanie . Prezes firmy albo nie wie co się dzieje albo udaje , że nie wie. Ogolnie jeżeli chodzi o pracę polecam jeżeli o atmosfere nie koniecznie.
@Cezary, a czy Ty pracujesz w Rimaster Poland? Co możesz powiedzieć o tym pracodawcy oraz warunkach, jakie oferuje? @anonymous, długo pracowałeś lub pracujesz w Rimaster Poland? Co masz na myśli pisząc o "psychicznym znęcaniu się"? @qa, pytałeś o zarobki w Rimaster Poland, wnoszę więc, że byłeś zainteresowany pracą w tym miejscu. Zdecydowałeś się aplikować?
Było by dobrze gdyby choć czasem wysłuchano pracowników, wszelkie pomysły są z góry odrzucane, mimo że większość z nich jest stosowana w większości nowoczesnych firm(niektórzy na stanowiskach odbierają to chyba jako bełkot). "sukces" ich pomysłów to systemy premiowania, który wywołał jedynie zamęt, ciągłe walki, podział między pracownikami, o zgrozo-ukrywanie wad produktów i pogoń za wydajnością. "Flow" na produkcji leży, jednego dnia zmuszają do nadgodzin(12, soboty), następnego każą iść na urlop. Każdy pracownik powinien być równo traktowany-lecz nie tu, liderą brakuje szkoleń(antymobbingowych, zarządzania, planowania i nadzoru nad materiałem oraz zespołem)
Czasami mam wrażenie że w tej firmie rządzą stare dewotki,pupilki liderki,one dyktują kto i co ma robić,plotki królują atmosferę tylko psują,ludzie są prześladowani przez takie"panie",które wszystko i wszystkich widzą,a same są jeszcze gorsze,donosy jak w przedszkolu,uszy pachną,kiedyś było fajnie,teraz zawiść, nie polecam,chyba że ma się twardą (usunięte przez administratora)
Firma zatrudnia ludzi mówiąc jaka to ciepła i miła atmosfera panuje w niej... Bzdura!!! I tu nie chodzi o zwykłych pracowników bo między nimi jest w miarę spoko tu chodzi o to jaka atmosferę wprowadza kierownik produkcji , ludzie przez niego płaczą , jeden wielki koszmar. Nie zdziwi mnie to jak zaczną odchodzić . Dla Pana Kierownika liczą się tylko i wyłącznie słupki .. ludzie ? Hmmm dla niego jesteśmy maszynami do budowania wiązek a nie ludźmi, nie dba o Nas na każdym kroku robi każdemu pod górkę . Nie rozumie że w pracy liczy się zespół i że te słupki są dzięki nam zwykłym pracownikom . Zainteresowania zero. Ludzie mogą nawet pijani przychodzić aby słupki szły do góry .. Masz zostawić same dziecko w domu w nocy i (usunięte przez administratora) do roboty bo (każdy ma przecież problemy i swoje sprawy ) wydajność liczy się wydajność . Naprawdę taki powinien być kierownik ?
Serdecznie odradzam prace w tej firmie..Jeden wielki (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora).Brak narzędzi do pracy ,nie wspominając o silikonie o który ludzie mogliby by się nawet pobic.Liderki nie służą pomocą A co najgorsze wprowadzają mobing na działach.Wyzywaja i ponizaja innych.Brygadzistki bez kultury ,wulgarne..Ludzie pracują tam jak roboty po 16h bądź 12 h.Ta firma to totalna porażka.
Atmosfera wygasła jak płomień, brak podstawowych materiałów takich jak taśma papierowa czy parciana nie mówię już o najważniejszej zgrzewarce czy silikonie .jest tam tablica problemów ktoś kiedyś to opisał przyszedł młody kierownik i to skreślił.brawo.po za tym nie liczy się on z pracownikami na produkcji traktuje nas jak śmieci chodzi mi o jego brzydkie podejście które nie raz pokazal,zapomina że bez nas wiązka nie pojedzie ktoś to robi sama się nie robi.nie mówię już o tym że nie na pojęcia o czymkolwiek tylko robi za statyste. Ktoś musi udawać że idzie i rozmawia przez telefon kiedy poprostu przeprowadza obserwacje.sama praca nie jest zła .
Niedługo ta firma przestanie istnieć coś czuję. Zero ogarnięcia, ludzi zwolnili pod pretekstem covida. Teraz przyjmują, już samo to, ze nie ma chętnych daje do myślenia. Poczta pantoflowa działa. Gdyby było dobrze, to jeden drugiego by zachęcał do pracy a tak. Tylko kasa, ludzie jak maszyny na guziki. Zero współczucia, ludzkiego podejścia i zrozumienia. W tej firmie jedynym zagrożeniem jest nowy kierownik, a nie jakaś pandemia. Dziwne, że nagle po 2 tygodniach pracy po 12 h dziennie tyle jest zarażonych. Ludzie zmęczeni, niewyspani, organizm słabszy i brawo za pomysł. Teraz dzięki temu nie macie rąk do pracy.
W Bornym w administracji i biurach jest (usunięte przez administratora) Dosloenie i w przenosni. Na produkcji z resztą tez. A planowanie w czaplinku wcale nie lepsze. Same nueroby. Robią co chca i udaja że pracują. Gdyby rzeczywiście zajeli sie praca a nie flirtami to by mieli lepszą wydajnosc.
Odradzam wszystkim prace w tej firmie. Jeżeli macie coś innego na oku, nie pchajcie się tam nawet. Nie warto, najniższa krajowa, milej atmosfery to juz dawno tam nie ma. Nie doceniają pracowników. Sama praca, budowanie wiazek ok. Ale nic po za tym się kupy nie trzyma. Dobra zmiana. Hahaha. (usunięte przez administratora) i wodorosty.
Brak słów.
od kiedy jest nowy kierownik w ogóle nie jest fajnie. nie chce się przychodzić do pracy .człowiek musi to idzie ,to nie jest tylko moja opinia
Firmy coraz częściej dostrzegają pozytywny wpływ dobrej atmosfery na efektywność pracowników. Czy podobnie jest w Rimaster Poland Sp. z o.o.?
Kiedyś dbali o dobrą atmosferę i ogólnie o pracowników.Teraz tutaj ludzie się nie liczą.Są wręcz tacy,którzy cieszą się ,jeżeli mogą jakoś ludziom zaszkodzić,Najgorsze jest to,że należą oni do kadry zarządzącej.
Atmosferę w firmie już dawno szlag trafił. Nie ważne czy na produkcji, czy w administracji. (usunięte przez administratora)Szkoda. Firma miała potencjał i swój czas. Ludzie dali się zaszczuć. Dlaczego? Za stołki? Za pieniądze? Na pewno nie dla szacunku. Szkoda gadać.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rimaster Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Rimaster Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 99.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Rimaster Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 97, z czego 20 to opinie pozytywne, 45 to opinie negatywne, a 32 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
