Tak,a co sie robi z kobietami z hali,przychodza na 6 rano ,a o 8 lub 9 , 10 musza isc do domu,a czemu bo cala praca zostala wydana chalupnikom.Czy tak sie postepuje sory ,ale chyba nie,no niestety ale pracuja tam nieopowiedzialne osoby, na nieodpowiedzalnych stanowiskach.A jezeli chodzi o selekcje na hali to prosze sie cofnac do czasow wojny, ten do pieca ,a ten do lopaty ,to jest selekcja.A pan Tomek powinien dobrze przyjzec sie jak traktuje sie kobiety na hali.!!!!!!!!?
Czy możecie napisać jak aktualnie pracuje się w firmie? Interesuje mnie praca w firmie dlatego dopytuję.
Monika K. wciąż sieje zamęt w Solutions czy już poznano się na niej?
Już jej nie ma. Moim zdaniem teraz w końcu mamy odpowiednią osobę na odpowiednim miejscu. Idzie ku lepszemu.
Butelka ala grolsch! i pierniczek z Torunia sprzedam za 15 zł!??? ok za 7!!! nie okkkj za 3 błagam 1zeta???
Zatrudniajcie sie!!! po latach pracy można dostać BROWARA+ PIERNICZKA z logo firmy!---- WARTO! :DDD
Czytając te komentarze, nigdy bym nie zgadł, że to nt firmy, w której pracowałem. Atmosfera w pracy dość przyjazna. Wiadomo, że zawsze znajdzie się jakieś plotkujące za plecami, spleśniałe jabłko, ale to są nieliczne przypadki, które za własne niepowodzenia wolą winić innych, nakręcając tym samym spiralę g**nianej paranoi. (swoje) Relacje z kierownictwem oceniam dobrze. Zdarzały się napięcia (bo gdzie ich nie ma), ale zawsze wszystko można było wyjaśnić - w tej firmie istnieje coś takiego, jak DIALOG z pracownikiem. Chyba, że ktoś swoim zachowaniem utrudnia odbieranie go na poważnie. To sorry gregory :) jeśli mówisz za dużo i bez sensu, to potem nikt nie chce cię słuchać. Co do ludzi, to poza jakimiś bardzo odosobnionymi przypadkami wiecznie niezadowolonych , współpracowało się na prawdę ok.
Pracuje 7 lat w tej firmie ,jestem pracownikiem fizycznym i absolutnie nie mogę narzekać na szefa . Tomek jest osobą do której można sie zwrócić z problemem , sprawą, jest wyrozumiałą osobą. Zasada jest jedna i to nią należy kierować się przychodząc do Solution ( zresztą do innych zakładów pracy również ) , przychodzisz do pracy ,( nie na spotkania ze współpracownikami czy na kawę , czy też na papierosa) za którą ktoś Ci płaci , więc rób to co do Ciebie należy i rób to dobrze . Ja jestem taką osobą dlatego nie narzekam na pracę , ani firmę .
Mam wrażenie, że ten internetowy hejt generuje 1-2 osoby, które straciły pracę w tej firmie. Cieszę się, że tacy toksyczni, zawistni ludzie już tu nie pracują.
Powiem tak, to się robi śmieszne ! Ludzie opanujcie się. Źle Wam, to nikt tu nikogo nie trzyma na siłę. Pracuję w tej Firmie już prawie 7 lat. Przeszłam różnych kierowników i zwierzchników itd. Widziałam dużo. Firma to ludzie którzy ją tworzą, to team nie do zdarcia. Czy Ci którzy piszą hejty i są tak niezadowoleni byli u Szefa? porozmawiali z nim? tak na spokojnie? i Tak szczerze? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie. Tomek, jest otwartym człowiekiem, nigdy nie pogonił za to że mu się powie prawdę. I wiem z własnego doświadczenia, ze niejednokrotnie wyciąga rękę do swoich pracowników. Wysłucha i w odpowiednim momencie zadziała. Trzeba tylko porozmawiać z nim a nie hejtować tu czy oczerniać (to jest najprostsze). Miejcie odwagę i szczerze z nim porozmawiajcie. Kamil - czyli biere chipsy itd... jeżeli chodzi o Twoją wypowiedź w sprawie naszej księgowości. Czy zdajesz sobie sprawę, że i Alina i jej team robi wszystko by ta firma się rozwijała i by z roku na rok było nam coraz lepiej. Jak zaczynałam tu pracę, park maszynowy wyglądał fatalnie a w chwili obecnej jak jest? Stoi nowa maszyna drukująca, mamy złociarkę w pełnym formacie, sztancę, składarko-sklejarkę itd- idziemy do przodu i to właśnie dzięki takim osobom jak, Alina, Dorota i Tomek, którzy robią wszystko by firma rozwijała się z roku na rok. A teraz trochę do przyszłych pracowników. Pracuję w dziale handlowym, moją przełożoną jest Dorota Pieper, nasz team, który zbudowaliśmy własnymi siłami jest najlepszy, mało tego, dodam NIE DO POKONANIA. Wiecie dlaczego? Bo my ze sobą współpracujemy, szanujemy się nawzajem i wspieramy w każdej najmniejszej sytuacji. Pracy jest dużo. Tak więc Serdecznie Zapraszamy do Nas :-) Nata Krawczyk
Natalio, moja droga, asertywno koleżanko: drugiej takiej Kobiety, Przełożonej i Koleżanki jak Dorota Pieper nie znajdę. I tylko za Wami i Dorotą mogę zatęsknić trochę (no i trochę za prepressem i zakupowcami, za technologami i też trochę za ogólnie biorąc ludźmi z produkcji :) Każdej osobie życzę by miała taką SZEFOWĄ :) i taki dział w którym może pracować
Cisza na temat umów? no właśnie , chyba już wszystko wiadomo, tytuł Żenady Roku 2017 otrzymuje Osoba z team'u handlowego za 'Zapraszamy do Nas'
(usunięte przez administratora)
Uważaj chłopie, uważaj... chipsy i piwo szkodzą na Twoje nadciśnienie. Żyłka Ci pęknie i będzie problem... Do fanów Dyzia też nie należę, ale TY to dopiero masz o sobie wysokie mniemanie!
Gratuluje, sam bym tego lepiej nie ujął a i Premier chyba też :) Cała prawda w jednym tekście. Szacun !
Popieram w 100%, cała prawda o Solutions w pigułce
Twierdzisz, ze czujesz się lepiej po zmianie pracy (cytat: "zwolnijcie się, serio. Poczujecie się lepiej"), ale sądząc po żalach, jakie tu wylewasz to niestety nie może to być prawdą.
Ciekawe, czy będziesz w stanie w sądzie wytłumaczyć się z pomówienia o kreatywną księgowość? Pamiętaj, że nikt nie jest tu anonimowy...
Panu Kamilowi życzę wesołych świąt, spokoju w duszy i oby odnalazł satysfakcję w nowej pracy.
Pomowinia mowicie... Tak sie sklada ze zaden wpis do tej pory tu zamieszczony nie jest mojego autorstwa. Choć z wiekszoscia adnotacji sie zgadzam czy wam sie to podoba czy też nie. Każdy może mieć swoje zdanie i wybór co z tym dalej zrobi. Ja zdecydowałem i nie żałuję. Kamil Głowacki
To jest ciekawe zjawisko... Czyżby tylko niezadowoleni ludkowie tam byli? Po co przychodzą codziennie rano, a na koniec miesiąca po wypłatę? Skoro taka kicha - jak piszecie, to może warto iść w inną stronę? Po co tyle osób się męczy? Ciekaw jestem co z resztą? Firma mała nie jest i wszyscy tacy niezadowoleni? Może jest choć jedna osoba zadowolona lub neutralna? A może reszcie wszystko "wisi"? A może Ci co tak narzekają to też im wisi? Może nie mają lepszego pomysłu na siebie tylko napier.... bzdury?
Moim zdaniem (może się mylę ) ludzie którzy tu piszą negatywnie piszą to nie dlatego że nie lubią tego co robią -lubią swoją pracę tylko otoczki wokół niej nie, tego co się dzieje. Jeżeli przeczytasz uważnie ze zrozumieniem opinie to z pewnością odniesiesz takie samo wrażenie tu nie ma ani jednej opinii o tym że praca jest ciężka zła i do d,,, tylko cały czas chodzi o przełożonych i atmosferę, Ci którzy tu piszą mają nadzieję że przeczyta to ktoś odpowiedni i może w tym kierunku coś się zmieni może ktoś wyciągnie choćby minimalne wnioski i będzie się pracowało lepiej w uczciwej i przyjaznej atmosferze, cenią to że pensja jest na czas ale czy to ma być wyznacznikiem ?
Zgadzam się , dobrych ludzi sie pozbył, takich do ludzi i do pracy, a teoretyków zatrudnił. Rąk sobie taki nie pobrudzi ale w teorii to geniusz, tylko armii krasnoludków mu brakuje do wykonywania poleceń i to Sibko. Branża fajna, praca też dlatego jeszcze tam ludzie pracują, a to że pensja na czas ? teraz to już norma i podstawa w każdej normalnej firmie.
Problem w tym, że to ten ktoś 'Odpowiedni' zatrudnia, zwalnia i manipuluje, tym samym tworząc atmosferę. Zobacz ludzie na stołkach sią zmieniają , a klimat ciągle taki sam, nawet coraz gorszy. Zatrudnianie teoretyków, którzy pięknie mówią, i roztaczają bajki o Złotym Eldorado Druku, jak bedzie dobrze i bogato. Ludzie praca sie sama nie zrobi !!! a Dyzia można sobie zatrudnić w domu jako prywatnego bajkopisarza , który ukoi zszargane nerwy do snu.
Dobrych, czyli jakich? Może przykład? Co robili i w czym byli tacy "dobrzy"? Ci co zostali pozytywnie oceniają zmiany.
Fachowców, widać ,że nie było Ci dane z takimi pracować, dlatego nie rozumiesz. Ci co zostali pozytywnie oceniają zmiany ???...Tzn. kto? może jakieś przykłady ? Dyziu to TY ?
Pracowniku Roku, jeśli jeszcze tu pracujesz to rozumiem, że też uważasz, że Ty sam jesteś nie-fachowcem, skoro fachowców już tu nie ma? ;)
Przy okazji czasu jaki przed nami życzymy Wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia, pachnących goździkami i cynamonem, a w Nowym Roku by sukcesy przerosły oczekiwania każdego z Was, marzenia zmieniły się w rzeczywistość, a cele zostały zrealizowane z nawiązką, czy to w Solutions czy też poza nim. A najbardziej życzę Wszystkim umiejętności stawania twarzą w twarz do rozmowy a nie wypisywania anonimowych pomówień. Alina Klinkusz
Pracuję tu kilka lat i zmiany są. Moim zdaniem na lepsze. W końcu konkretni ludzie na wysokich stanowiskach, którzy mają pomysły na zmiany i nie dają się zastraszyć panującym tu starym "układom". Byle tak dalej.
Coś mi mówi że to Ty niedługo spakujesz kartonik, a ja nadal będę robił swoje ... chyba raz już się pakowałaś o ile pamiętam
Pracuje tu kilka lat i patrzę na swój odcinek pracy i widzę ze p.Malgosia przynosi nowe zamówienia bo nikt wcześniej nie widział tu tylu opakowań co mam przy swojej maszynie na jednej zmianie ... jest praca i to jest ważne widać ,że coś się zmienia, a Ci co tak narzekają niech mają odwagę pójść do Prezesa i osobiście przekazać co ich boli...ja fanem Dyzia nie jestem, ale mam nadzieję,że może jeszcze otworzy oczy i zacznie podchodzić do nas jak do fachowców ...
Nie polecam pracy w tej firmie. Bardzo negatywna atmosfera , straszny bałagan. Pracowałem tam dość długo i chcę przestrzec nowych pracowników. Omijajcie dużym łukiem.
Jest dużo lepiej i nawet ostatnio była pierwszy raz bardzo fajna impreza dla wszystkich pracowników i myślę,że p.Małgosia wniesie dużo dobrego do tej firmy i zobaczy kogo szybko się trzeba pozbyć ...ważne ,że jest praca i płacą na czas...a
Tak , na pewno, wniesie dużo zamieszania i to tyle, wszyscy będą za nią (usunięte przez administratora) a ona udawać, że pracuje, i tak do momentu, aż się prezes zorientuje. Cieniowanie i ściemnianie na potęgę.
Czytając to odnoszę wrażenie ze ci co nie widzą ze dzieje się lepiej i jest praca to tego nigdy nie zobaczą i zawsze będą niezadowoleni ...niezależnie gdzie będą pracować ...
no dobra wiemy już o Karolu wiemy o Nikodemie i innych powiązaniach ale mnie interesuje praca chałupnicza od kogo zależy czy ją dostanę i kto o tym decyduje przecież to jak rozumiem jest poważna firma i chyba nie zależy to od szarego pracownika -jest chyba jakiś kierownik czy jakiś schemat przyznawania pracy ? czy naprawdę tylko łapówki i lizustwo oraz rodzina ma pracę ? bo jeśli tak to po co przyjmują nowych? może ktoś na te pytania mi odpowie?
no to cudnie i nie ma na to rady?
no cóż Pegazie śmiem twierdzić że jednak ludzie mają racje wbrew Twoich drwin,sarkazmów i ironii że jednak łapówki i lizusostwo rządzi skoro nie możesz podać żadnych faktów czy argumentów co do przyznawania pracy chałupnikom i uwierz mi że cudnie może być zawsze i wszędzie tylko wszystko zależy od zarządzającego (zarządzającego swoim życiem, pracą zdrowiem itd) jak jest do niczego zarządzający to właśnie takie są skutki -tragicznych opinii. Zapytałam o przydział pracy bo opinie które ludzie mówią są różne liczyłam na merytoryczną odp. ale widzę że naprawdę brak konkretnej odp mówi sama za siebie co się tam dzieje-pozdrawiam i życzę więcej szczęścia wiary i optymizmu :)
Po pachy to masz odciski, jakby tu znowu wykombinować i naciągnąć firmę ma lewe nadgodziny, wpisanie na swoje konto nie wykonanej faktycznie pracy, ukryć swoje błędy, a najlepiej obciążyć nimi innych. Kogiel Mogiel to ty nosisz ten nóż i dopóki nie usuną cię z firmy będzie dym.
Czytam to wszystko i mam ubaw po pachy. Negatywne komentarze zostawiły zapewne największe, zawistne (usunięte przez administratora) tej firmy. Nic dziwnego bo tylko na to ich bylo stać... Klepią po plecach a potem wbijają w nie nóż. Zamiast tworzyć zespół i działać na korzyść firmy podkładają kłody....Tak zwane sranie do własnej bramki a potem zdziwienie że są zwalniani z pracy.... Ciekawe ilu z komentujacych dalej tam pracuje? Nie podoba się praca zawsze można zmienić ale inny pracodawca za takie zachowanie pewno wylał by Was wszystkich od razu po pierwszym tygodniu na zbity pysk i nawet okiem nie mrugnął. Firma zaczyna się rozwijać idzie do przodu. Brawo! Potencjał ma ogromny. Zmiany personalne były potrzebne bo to co niektórzy wyrabiali to się w głowie nie mieściło. Teraz kierownictwo jest konkretne!!! . Ludzie między sobą chętnie współpracują. Zajmujecie wy się pracą ludzie a nie wypisywaniem bzdur. Jeśli ktoś jest konkretny i nie boi się pracy to szczerze polecam tą firmę. Wszystkim zwolnionym owocowych poszukiwań pracy marzeń. Nie pozdrawiam. Całej reszcie która wiernie trwa sukcesów w dalszym rozwoju firmy. Powodzenia
To ten Karol co go parę razy już mieli zwolnić ? biedak ...tak im cukruje , nieświadomy co z nim chcieli zrobić. Dlatego Karolku nie pisz głupot , bo na Ciebie tez się zasadzali. I zobacz jak to teraz słabo wyszło...głupio nie.
Po pierwsze żaden Karol pacanie bo mój poprzedni wpis został usunięty z powodu dużej ilości wulgaryzmów to raz a dwa że ja pod swoim w przeciwieństwie do was się podpisałem ksywą a nie jakimś nickiem z (usunięte przez administratora) wpis @Kogielmogiel nie jest mój Jareczku
Ryba psuje się od głowy, rotacja na stanowiskach menedżerskich o czymś chyba świadczy. Jakie zarządzanie, takie wyniki i opinie . Zwolniona brygadzistka pracowała tam kilka lat, miała dużą wiedzę z zakresu wykonywanych obowiązków i posłuch u pracowników. Nie ma chodzących ideałów, ale ona potrafiła ich zmotywować. Pozbywanie się doświadczonych ludzi w tych czasach, to przysługa dla konkurencji. Ale cóż 'Nikodem Dyzma Polskiej Poligrafii' rządzi ! Mam pytanie jak długo? Zaczynamy obstawiać?
Jak chcesz zobaczyć jak wygląda zastraszanie, poniżanie, traktowanie pracowników jak zło konieczne, to zapraszamy na halę teraz, tylko nie zapomnij o przyniesieniu dla obsługi np. dobrego ciacha, bo bez łapówy nawet nie pogadasz,
Zastraszała, ciekawe jak ? co spluwę Ci do głowy przyłożyła i kazała robić. Z resztą tempo pracy 60+ wiadomo jakie jest, a poza tym to słyszysz wieczne: mam lekarza, boli mnie krzyż, noga i wszystkie dolegliwości świata. Spróbuj zarządzać takim zespołem to zobaczysz co to za miód.
ktoś ten zespół zatrudnił to po pierwsze- jeżeli już się zgodził na przyjęcie 60+ to musiał się liczyć z tym że wiecznie będzie słyszał o lekarzu bólu itp. to po drugie- a po trzecie moja droga szacunek należy się każdemu i Ty kiedyś być może będziesz w grupie 60 + a jeśli ktoś się nie nadaje do takiego zarządzania to powinien zrezygnować a nie żalić się że to nie jest miód
Tu nie chodzi o brak szacunku, nie wiem skąd to stwierdzenie? tylko o zarządzanie, jako proces do uzyskania konkretnych wyników, przy dostępnych zasobach. Na rozmowach w sprawie pracy wszyscy czują się na 20 lat, nic im nie dolega i chcą pracować, bo gdzie indziej nikt ich nie chce przyjąć ze względu na wiek. Tu raczej ukłon w stronę firmy, że jako jedna z nielicznych zatrudnia 60+. Oczywiście ludzie dają z siebie dużo, ale wszystkim dogodzić się nie da. Skoro tak świetnie teoretyzujesz zarządzanie to na pewno Cię przyjmą i wszystkim pokażesz jak zarządzać tak specyficznym zespołem. Zanim się skrytykuje czyjeś działania,warto postawić sobie pytanie, co Ty byś zrobiła ,żeby wszyscy byli zadowoleni.
nie zrobiła bym nic bo nie mając kwalifikacji do kierowania zespołem nie pchała bym się na takie stanowisko proste- nie masz kwalifikacji nie potrafisz zarządzać i są tego efekty biadolenia :) a jeśli chodzi o szacunek do ludzi to można by długo na ten temat pisać tylko po co ? każdy wie jak jest a jak nie wie to wystarczy poczytać ze zrozumieniem posty ludzi którzy tu piszą
Wiek 60 + pracownika wynika z tego iż żaden inny pracownik bez umowy i świadczeń nie chciał na dłużej tam pracować.Spluwy nie przystawiala,zgodzę się że umiała zorganizować pracę ale pracę zaczynała od kawy paru fajek ,a ty czekaj człowieku na robotę . Zwrócić uwagi też nie można bo zaraz naskakiwala razem ze swoim wiernym ratlerem Iwonka która kompletnie nic nie wiedziała i tylko świetnie przysypiała w kącie.Wiola pracę rozdawala niesprawiedliwe,opryskliwa jest,wredna i należał jej się wylot z firmy.
Ty zapewne jesteś z grupy włazi doop starej Wioli ,ubolewajacym nad tym, że już nie dostajesz lepszej pracy i godzinowki.
To teraz czekamy na pracę po1.5 godziny, pracę do domu dostajemy za coś i mniej płatną, bo te lepsze to obsługa lub klan Górskich. Kidyś praca była już przed 6, Wiola zawsze głośno pytała kto chce pracę do domu, dzieliły ją z Iwoną nawet po 500szt, a gdy była praca na godz. głównie poprawki. to prawie cała załoga ją wykonywała. Teraz jest gorzej niż w obozie,
Był taki czas że umowy chcieli dać, ale 3 osoby tylko były zainteresowane,bo reszta ma rentki i emeryturki. A poza tym to Ona od tego była żeby wymagać, a nie klub wzajemnej adoracji wspomagać.
ubolewam to tylko nad tym że jest tam taki syf a starej czy nowej Wioli włazić w (usunięte przez administratora).. nie mam zamiaru bo to nie w moim stylu ale widzę Ty coś na temat włażenia w (usunięte przez administratora). wiesz -pozdrawiam serdecznie i życzę więcej obiektywizmu
Co to ma znaczyć że tylko 3 osoby chciały,a w ogóle dostały te umowy ? Umowa to podstawa w innych firmach ,a w tej firemce pracownik się nie liczy .
(usunięte przez administratora)
To nie była reklamacja... to była wycieczka zorganizowana dla wyznawcow Nikodema. Nikos sam sie nie wybrał' bo planował co by tu jeszcze popsuc lub kogo by wymienic z załogi. Przecież "koledzy" z druku M czekaja tuz za bramą. Ciekawe jak długo bedzie trwało to bezkarne wyciaganie pracownikow z bylej firmy Dionizego. Ja bym się zastanowil czy warto. Rzuć gume palcami troche slabo...
Propaganda jak u Putina, reklamacja przeradza się w wycieczkę dla najlepszych i co myśleli że nikt się nie dowie...wszyscy w firmie wiedzą, że nie dopilnował produkcji i jeszcze na dobrego pracownika zgonił. To jest najgorszy sort karierowicza i wiecznie te zęby suszy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Solutions Polska Sp.z.o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Solutions Polska Sp.z.o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
