Czy u was na sklepach też są takie braki na sklepach jeśli chodzi o pracowników, że pracujecie po trzy osoby dzienne? Tzn jedna na rano a dwie na popołudnie? To jest jakiś koszmar...
Jak to możliwe? Jak może otwierać 1 osoba? To niedopuszczalne. Gdzieniegdzie są poważne braki kadrowe, nie jesteście jedyne. Ale jak macie takie problem to zgłaszajcie to KR a nie w internetach.
Zobaczycie jaki czas będzie od stycznia. Mają płacić znowu za posiadanie dzieci. Więc jak dobrze się zorganizjesz z ciazami to za siedzenie w domu będzie więcej niż za etat w Hebe !
U nas na rejonie cały czas dwa na dwa. Nasz rejon jest strasznie rozwalony i nikt nie chce przychodzić do pracy.
Chce aplikować do hebe (lubuskie) tam gdzie chce pracować jest otwarte od 9 do 21. Jakie są godziny zmian w takim wypadku i czy można ingerować w grafik? W sensie przed następnym miesiącem podać kierownikowi w jakie dni chciało by się mieć wolne?
Godziny różnie... 7-15, 10-18, 13.30-21.30, przynajmniej u nas mniej więcej takie zmiany. Zawsze jest lista 'ważne dni wolne' na następny miesiąc.
U nas tylko straszą że kogoś sie zwolni że miał wynik 3-4 powiem tak. Jestem przykładem zwolniono mnie za wyniki 5 bo nie zdałam tajemniczego klienta i tylko sie ciesze złożyłam cv do innych firm i dostała propozycje w Lidlu na pełen etat 3600 zł na reke, Biedronka 3200 zł na ręke, w Hebe 2200 zł dostawałam. Uciekajcie z tej firmy. Jest teraz rynek pracownika
Dziewczyny, czy któraś z Was dostała już doładowanie punktami na mybenefit?
Po wysłaniu CV bierze się udział w grze testowej online, która rzekomo sprawdza kompetencje na dane stanowisko pracy. Po 4 dniach odpowiedź zwrotna - mi odpisali coś w stylu, że decyzja nie była łatwa, ale ze względu na to iż jest dużo kandydatów i brak doświadczenia jako sprzedawca (chociaż mam doświadczenie w obsłudze klienta) nie zostaję zakwalifikowana do kolejnego etapu. Jak na tak dużą firmę trochę słabe wytłumaczenie...
15 pytań, czas odpowiedzi 20 minut; scenki sytuacyjne związane z pracą na danym stanowisko
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
To się w pale nie mieści! Wysłałam kilkanaście CV do tego pożal się Boże sklepu, gdzie pracują dość niewykwalifikowane pracownice. Szczególnie w Krakowie w Galerii Krakowskiej. Posiadam doświadczenie, ukończoną szkołę kierunkową z zakresu charakteryzacji, studia, wiele kursów... Odpowiedź, że zaprosili innych kandydatów. A teraz fakty: laski z Hebe przy Pawiej 5 rozprawiały przy kasie jaki pędzelek znajduje się w linerze do makijażu. Szczoteczka czy pędzel... Rozmowa z klientką- potrzebuję olejek, który nie będzie mieć żadnej barwy. Konsultantka wcisnęła jej olej konopny, który nie jest bezbarwny. Miałam się odezwać, ale co będę ośmieszać głupotę Waszych pracownic. To jest żenada, że odrzuca się ludzi, którzy chcą pracować i mają pojęcie o produktach, a trzyma się madame dupari, które nijak nie są profesjonalne.
Taka wykwalifikowana a nie wiesz ze olejek konopny nie barwi?? Podejrzewam, ze ze względu na taki okropny charakter Cię nie wzięli, skoro wylewasz swoje frustracje, bo zionie od Ciebie osobą konfliktową
Na szczęście dla hebe, że Cię nie wzięli. Skoro jesteś tak "wykształcona" i masz TYLE wiedzy, to czemu nie celujesz wyżej, skoro jest tu tak źle :))
Laska. Nie olejek, a olej. Olej konopny ma barwę zielonkawą i zabarwi poduszkę podczas snu. Zwyczajnie zostawia po sobie ślady, kiedy jest nałożony samodzielnie.
Nie znali mnie, jedynie CV. Właśnie to są "rekruterzy" (^^). Przyjmują osoby głupsze od siebie, aby szybko je wykończyć.
Praca dla pracy. Innego celu nie mam. Pandemia sprawiła, że zamknął się gabinet kosmetologiczny w którym pracowałam kilka lat. No ale kosmetolog w Hebe to zło. Haha. Faktycznie nie te progi dla mnie. Za duże doświadczenie na sprzedaż szamponu czy kremu Yasumi.
Szczerze? Z takimi odzywkami i ego, to wolałabym Cię nie wpuszczać do obsługi klienta. Nie mówiąc już, że hebe to zespół i jakoś Cię tam nie widzę. Może pozostań przy własnej działalności :)
Racja, olej, niedopatrzenie. Ale pracując z olejem konopnym tyle czasu nigdy nie zostawił mi zielonego koloru ma poduszce nawet białej. Poza tym, ile tego oleju trzeba nałożyć by został na poduszce? Gdyby poleciła jej olej różany (acerola) albo z marchwi(karoten)
Tak. I jak jest na konkursie- Nacomi. Haha. Dobra. Lepiej wciskać niż doradzić. Ty nie miałaś problemu, ale klientka potrzebowała olej bezbarwny, a konopny taki nie jest.
A no tak. Lepiej mieć w zespole laski, które działają na szkodę klienta i nie mają zielonego pojęcia o kosmetyce. Żeby konsultantka nie wiedziała, że Long4Lashes do rzęs ma pędzelek taki jak eyeliner a nie szczoteczkę i nie znała faz wzrostu włosa. Żałosne. Pani! Ja stosuję, działa. Po prostu magia. Szkoda tylko, że nie dla każdego i efekt nie jest długotrwały. No ale w końcu czego się spodziewać po dziewczynach z przypadku. Opinie o Was świadczą same za siebie, dlatego może i lepiej, że się tam nie dostałam ????
Serio, zjedz snickersa, bo przeżywasz to jak mrówka okres. Nie wiem na jakie konsultantki trafiłaś, ale nie wsadzaj wszystkich pracowników do jednego wora. Na szczęście dla hebe, że Ty się z przypadku nie dostałaś. Próbuj, może w Rossku szukają takich talentów jak Ty.
No wiesz. Nic nie straciłam, ale szukam odpowiedzi co za dzbany siedzą na rekrutacji. Zapewne jesteś jedną z tych "kierowniczek", bo bronisz mrowiska jak mało kto. Haha. Nadal nie dostałam od Ciebie odpowiedzi jak to jest, że są setki negatywnych komentarzy od pracownic, a tylko kilka pozytywnych? Ocena 2 stanowi, że Hebe to kiepska drogeria na rynku. A może te dziewczyny zwyczajnie nie chcą sprzedawać swojej wiedzy i doświadczenia za kilkaset złotych? A może to ten (usunięte przez administratora) ze strony kierowniczek nierobów sprawia, że dziewczyny są zniechęcone do starania się? Nie wyobrażam sobie pracy w zespole, gdzie jest jakaś (usunięte przez administratora) która rządzi, gada godzinami przez telefon, a wymaga od innych. Pewnie jeden dzień z taką madame nie wytrzymała i powiedziała jej, że trzeba pracować na swoje wynagrodzenie i wspomagać zespół.
Twoja wyższość i to jak się wyrażasz na podstawie 1 konsultantki oceniając wszystkie osoby jest żałosne. W takim razie jak przychodzi do nas klient z mega podrażnioną suchą skóra i chce używać na taką skore twarzy czarnego mydła to ja mam mu je sprzedać bo on tak chce?? Idąc Twoim Tokiem rozumowania tak powinnam zrobić bo Przecież "chce" bezbarwny. Dajac klientowi tak produkty sama byś mu narobiła szkody.Ja bym sie zapytała w jakim celu chce tego oleju używać i dlaczego ma być bezbarwny, no ale tak, ktoś nie dostał pracy to wylewa pomyje na wszystkich. No bo oczywiście wszyscy są tacy sami, w caaaaałej polsce. To jest płytkie bardzo, chociaż pewnie jak ktoś by tak powiedział do Ciebie, jako pierwsza byś krzyczała by Cię "nie oceniali po pozorach" "nie jesteś taka jak inna" i by na podstawie 1 osoby Cię nikt nie "szufladkował". No ale co ja mogę powiedzieć komuś, komu słoma z butów wystaje. Kończe w tym miejscu tą dyskusje ;)
Nadal do Ciebie nie dociera, co chcę pokazać? Jako potencjalna klientka wymagam, aby osoba z plakietką konsultantka była wykształcona w danej dziedzinie. Od znajomości budowy skóry przez ocenę jakości skóry, jej potrzeb. Choroby skóry, skład INCI większości znanych kosmetyków. Umiejętność dobrania pielęgnacji po makijaż- wiedza nt kufra wizażysty przez produkty kolorowe po analizę kolorystyczną. A do tego perfumeria- wiedza nt nut zapachowych. Z tego co wiedzę, jej nie posiadasz. Klientka potrzebuje olej bezbarwny, ma np. skórę dojrzałą. Jakie macie oleje w ofercie? Wybieram produkt NAJBARDZIEJ dostosowany do potrzeb, a nie wciskam byle jaki, bo akurat to znam. Trzeba się edukować, być pewną siebie i posiadać umiejętność rozmowy z klientem. Ze szczątkową wiedzą daleko się nie zajdzie, bo to widać po opiniach. Konsultantka drogerii powinna umieć wykonać dobry makijaż, aby doradzić klientce dobór bazy, podkładu i tak dalej. I to nie na zasadzie- no ten mam, ten jest ok. Należy wziąć pod uwagę typ kolorystyczny, jaka okazja, jaki ktoś wcześniej stosował, itp. Zatrudniając osoby od tak, bez zaproszenia każdego na rozmowę i sprawdzenia jego wiedzy- traci się specjalistów a zyskuje wredne babska. Zgadzam, że jestem pewna siebie, ale zawsze staram się być profesjonalistką, która nie przenosi problemów z emocjami do pracy i nie znęca się psychicznie na koleżankach. Mój chłód nie wynika z arogancji, ale tego, że liczy się PROFESJONALIZM, a nie bylejakość jaka tu zresztą jest
Nie zawsze wiedza na temat kosmetologii w drogerii jest najważniejsza. Niestety, czasami trzeba coś sprzedać co kompletnie nie pasuje do potrzeb klienta. Takie prawo handlu i nic się na to się nie poradzi i takie sytuacje nie są tylko w hebe :) Czasami klientki nie chcą słuchać naszych porad bo mają wiedzę z reklam tv, gdzie krem nivea robi cuda a twarz wystarczy myć płynem micelarnym. I uwierz mi ze po kilku razach kiedy próbujesz przedstawić Pani odpowiednia pielęgnacje krok po kroku i usłyszysz ze się nie znasz, bo zaproponujesz zmywanie płynu micelarnego delikatnym żelem/pianką to się odechciewa :) Skoro masz taka wiedzę to byś się tylko marnowała w drogerii bo i tak ziaja i nivea ponad wszystko. I przede wszystkim praca w drogerii to nie tylko doradzanie klientom, ale jest milion innych zadań i czasami pełen makijaż po zapieprzaniu z dostawą albo podczas zmiany promocji nie wyglada najlepiej i dlatego pewnie większość konsultantek maluje się delikatniej.
Tak i wszystko za najniższą krajową ???????????? a na koniec miesiąca jeszcze przychodzi wynik z smsów od klientów i mimo że wszystkie wyniki są na 100. Anonimowi obniżają nam premię i nie mamy wglądu do tego co niby było źle. Firma tyle zaczęła wymagać, że wielu klientów ma szczęście że jeszcze ma ich kto obsługiwać.
A to wszystko za najniższa krajową a skoro jesteś taka super to ciekawe czemu Cię nigdzie nie chcą????
Mam pytanie czy nowy pracownik z doświadczeniem w handlu ma taką samą stawkę jak np.mlodzi ludzie beż doświadczenia.Jakie są zarobki na czysto do ręki.Bede wdzięczna za odpowiedź. Jestem kandydatką na stanowisko kasjer. Dziękuję
Niestety nawet stali pracownicy ktorzy pracuja 5 lat maja taka samą stawke jak nowi zatrudnieni.
To niesprawiedliwe. Ci co pracują najdłużej powinni mieć większą stawkę .Jeśli można zapytać ile do ręki biorą Panie wypłaty.
W których to większych miastach taka stawka? U nas nawet z premia ciężko o taką stawke a co dopiero bez???? chyba mówisz o Warszawie
Ja zastanawiam się na zmianę pracy z Rossmana na Hebe w Rossmanie dostaje jakoś 2800-2900 a jak w hebe z tym rozliczeniem kwartalnym?
W hebe dostaniesz na rękę 2100 , premie rzadko realizowane gdzieś 2 razy do roku bo cele z kosmosu.
Wy tak tylko narzekacie i odradzacie, ale bardzo dużo zależy od zespołu. Mój zespół jest super, dziewczyny się super dogadują, ekspert sprzedaży załatwia gratisy i próbki do testów, robi dodatkowe konkursy, w których do wygrania są kosmetyki. Nie ma mega nacisku na bycie najlepszym, bylebyśmy mieściły się w normie. Płaca mogłaby być lepsza ale za to mam elastyczny grafik i nigdy mi się nie zdarzyło aby moja prośba grafikowa nie była spełniona. Jedynym minusem jest kierownik, który niezbyt jest zaangażowany w pracę zespołu, ale reszta dziewczyn ratuje dzień :) nie wszystko jest białe albo czarne
No to masz fajny zespół, ale rzadko tak się zdarza. Żadnych kosmetyków się nie dostaje ani próbek. I jeśli ktoś ma prace w rosmanie za taką samą kwotę, to po co ma zmieniać pracę na gorszą?Więcej obowiązków itd.
Aaa i jeszcze jak zrobisz te wszystkie zadania w robicie, to nie zapomnij po pracy się wyszkolić za pomocą filmików. Odpoczynek i czas dla siebie czy rodziny dla Hebe nie jest ważny. Masz być gotowy na wyzwania zawsze i wszędzie za najniższą krajową !
Same się na to godzicie, wystarczy powiedzieć że po pracy nie będe czytać żadnych stron, Facebook, itp. To jest mój czas wolny A nie przeglądanie co nowego w hebe. Chcecie to macie!!!!
Od niedawna są kasy samoobsługowe, w Koronie i na ul. Sienkiewicza, klienci HEBE są odsyłani na siłę do kas samoobsługowych, pomimo że nikogo nie ma w kolejce, Panie tam pracujące informują że teraz tam jest kasa. Ja miałam na paragonie 20 pozycji. Nie rozumiem tego w innych sieciówkach np, BIEDRONKA LIDL, pomimo kas samoobsługowych pani na kasie wszystkich obsługuje, tych którzy maja taka potrzebę, bo wola, lubią, czy z innych powodów. Proszę zareagować, takie podejście ekspedientek zniechęca do powrotu na kolejne zakupy!!! P.S. Wszystkie ekspedientki wolą siedzieć na zapleczu:)
Niestety jest to od górne ustalenie. Pań płacących kartą nie wolno nam obsługiwać na naszych kasach. Karty muszą być obsługiwanie tylko i wyłącznie na kasach samoobsługowych. Mi jako pracownikowi to też się nie podoba, ale na górze liczą się tylko tabelki i wykresy.
Nic mi nie jest wiadomo, ze nie wolno nam kasowac na zwyklej kasie klientow z karta !?pytamy jaka jest forma platnosci.... bo tak trzeba... ale jezeli klient mowi ze chce placic karta na zwyklej kasie to nigdzie go nie odsylamy tylko kasujemy zakupy bez dyskutowania, dobro i opinia klientow jest dla nas w tym momencie wazniejsza niz wszystko inne...
Dobro i opinia klientów najważniejsza, ale później przychodzi wynik z kas samoobsługowych i pytanie od KR dlaczego tak niski udział obrotu na kasach samoobsługowych? Dlaczego tyle obrotu było zrobione na zwykłych kasach a na samoobsługowej tak mało!? Plus fakt ze paczki musimy kasować na zwykłych kasach.. mimo ze klient najważniejszy to jednak statystyki musza się zgadzać :) przynajmniej u nas tak jest, nie wiem jak w innych sklepach
To nie wymysł konsultantów( bo takie stanowisko jest w hebe) a raczej firmy. Rozumiem, że Pani chodzi na zaplecze podczas zakupów i dlatego wie Pani kto co robi ?
Tak,. oczywiście Nasi pracownicy siedzą 8h na zapleczu.. proszę kiedyś zatrudnić się kiedyś w handlu a potem komentować :) wszędzie preferowane są transakcje bezgotówkowe, ciągle wszyscy narzekają że pracownicy tyle mówią na kasie a jak dostają możliwośc samodzielnego zakończenia zakupów to na raz każdy ma problem... Drodzy klienci zdecydujcie się i więcej zrozumienia i empatii.
Dokladnie... siedzimy na zapleczu przez 8h bardzo to krzywdzące, kasy samoobsługowe są właśnie dla Was drodzy klienci żeby Wam było łatwiej, nasze cele się nie zmieniły,obowiązków przybywa nie ubywa,w moim Hebe zachęcamy do kas, ale nikogo na siłe tam nie odsyłamy .
Pytamy o płatność, jeśli klient chce karta to trzeba zaproponować płatność na kasie samoobslugowej, a jak nie chce tam to obsługują wtedy konsultantki na kasie, ale propozycje kasy samoobslugowej musisz zdać klientce
Chyba żartujesz. Hebe dba o zyski. Te zyski generują konsultanci za najniższą krajową. Piankę spija góra. Nie masz nic do gadania nic Ci nie wolno na wszystko musisz przytakiwać choć jest nielogiczne. Sztucznie utrzymywane statystyki kosztem właśnie komfortu klientów. Tabelka ma być zielona bo nikt nie chce się tłumaczyć, że wiele od nas nie zależy. Wymagania bardzo wysokie. Żeby sprostać oczekiwaniom firmy trzeba być dobrze zorganizowanym i doświadczonym, bo trzeba kombinować, żeby wszystko że sobą spiąć.
Nie wprowadzaj ludzi w błąd, pierwsze słyszę o przymusie płacenia kartą. Chodzi o to, że firma chce sprawdzić jaka będzie sprzedaż hebe poleca na kasach samoobsługowych, więc ty jako sprzedawca pytasz klienta o formę płatności i zapraszasz klienta, który płaci kartą do kasy samoobsługowej. Przechodzisz z takim klientem do kasy i tłumaczysz jak wygląda sprzedaż na kasie samoobsługowej z zachowaniem standardów obsługi czyli pytasz o aplikacje, proponujesz produkt z hebe poleca i reklamowke. Firma zlicza później procentową sprzedaż na kasie produktów z hebe poleca.
Idea kas samoobslugowych jest to ze klient kasuje sie SAM! A tymczasem tak to wyglada ze stoimy tam i nadajemy o hebe poleca ... na sali nie da sie tego tyle sprzedac i zaproponowac wszystkim... A wynik sam sie nie zrobi
Bo jak sama nazwa wskazuje jest to SAMOOBSŁUGA. Zgadzam się, nie da się na sali zaproponować takiej samej ilości jak przy kasach. A w Nawiązaniu do tego co pisze Magda: szkoda ze firma nas postawiła jako "owce do testowania" bo gdyby nie dawali nacisku na kasówke na kasach SCO tylko faktycznie pozwolili tym ludziom samemu się obsłużyć to zobaczyli by, że wyniki "same" się nie robią. Wg nich jak wyniki są dobre "to się samo sprzedaje" ale jak jest juz gorsza passa "to za malo się staracie". Wg nie przyjmują do wiadomości ze starania i obsługa jest ciągle ta sama tylko to zależy od wilu czynników i m.in. produktów. Czy np nie ma 4 raz pod rząd szamponu do włosów albo kremu z filtrem. KR przekazują swoim przełożonym to co chcą usłyszeć i Ci żyją w jakimś swoim własnym wyimaginowanym świecie, święcie przekonani, że mogą wszystko i wszystko co sobie wymyślą pójdzie zgodnie z ich planem.
Niestety w Hebe nie da się nudzić ... Za najniższą krajową robimy wszystko, a jeszcze dostajemy po (usunięte przez administratora) Niestety prawdą jest fakt, że zostałyśmy poproszone (ponaglone) do tego, żeby narzucać klientom chęć obsługi na kasach samoobsługowych. Bo statystyki się nie zgadzają.
Czyli klient przyszedł do pracy, a nie na zakupy. Coraz mniej chętnie robię zakupy z uwagi na obsługę która łaskawie chce mnie obsłużyć przy kasie. Jeszcze trochę i trzeba będzie na pytanie czy placę kartą, zostawiać zakupy na środku i wychodzić do innej drogerii.
Nie, szanowna Pani. Biegamy między kasami samoobsługowymi a kasami standardowymi ponieważ takie mamy wytyczne i z tego każdy sklep jest rozliczany i to na ostro. Nie wiem czy wie Pani o czym mówię ale jeśli nie to zapraszam na akcje,, jeden dzień pracy w Hebe,,. Niech mi Pani uwierzy będzie Pani,, zadowolona,,
I historia z NPS o której klient nie ma pojęcia. Gdy napisze nie przychylną opinie o firmie to prawicowy po całym miesiącu ciężkiej pracy nie dostaną premii. Firma nic z negatywnymi opiniami nie robi oprócz oszczędności kosztem ludzi którzy pracują za najniższą krajową - obcinają im premie
Co to za filozofia skorzystać z kasy SCO? Hebe przyzwyczaiło klientów do prowadzenia klienta za rękę od wejścia aż do kasy. Kasy samoobsługowe są już w większości sklepów. Więc proszę nie dramatyzować i skasować się na SCO. Klikasz Dalej, skanujesz produkt, dodajesz karte, doliczasz reklamówkę i płacisz... Nie ma za co :)
Hahaha, dobre sobie, kasa Sco w czasie klikania zeskanuje produkt ×2 i potrzebny asystent.... albo się zawiesi i już dzwonek rowerowy dzwoni.. samoobsługowe to one są często tylko z nazwy , nie wspominając o innych "mniej miłych " sytuacjach które musimy sprawdzać
Racja. Hebe znowu zrobiło coś na marnym poziomie. Karty nie można wpisać, nacisk na apke dzwoni jak durna, lepiej nie odchodzić bo i tak trzeba się wrócić. I sądzą że klient zadowolony heheh
Zawsze myślałam że idea kas samoobslugowych jest samemu się obsłużyć i wyjsc, a kasjer wtedy nie ma takiej kolejki na kasie albo robi inne ważne zadania. Tak jest np w rossmanie. A w hebe jeszcze trzeba poprowadzić klienta i zrobić dokładnie to samo co na zwykłej kasie...
Rozumiem, że byłaś na tym zapleczu i widziałaś jak te wszystkie Nasze konsultantki siedzą i piją kawkę? Brawo! Pomyślałaś może że ich zwyczajnie nie ma i że przez cały dzień są 4 osoby. Bo są urlopy, L4? Taka kasa straszna, bo trzeba przeczytać kilka komunikatów a że człowiek podczas korony stracił mózg i potrzebuje sprzedawcy do mega prostej kasy to też jest szczyt szczytów. Jeśli się Pani nie podoba, jest sklep internetowy, tam nikt nie każe iść do samoobsługi, nikt nie wciska miliona produktów i nie prosi o kartę Hebe. Życzę dużo zdrówka i cierpliwości :)
Czy u was też juz gadają o zmniejszanie etatów z powodu automtycznych kas. Regionalna oszalała mnóstwo zadań a mało rąk do roboty. Jestem zatrudniona dopiero 1 miesiac ( pracowałam poprzednio u konkurencji) tu jest tragedia. Jeden tablet na caly sklep gdzie robi sie zamówienia internetowe dostawy itd. W kasie niema gotówki ja powiedziała nie jednej klience że nie mam jak wydać i odchodziły one od kasy zostawiając caly towar. Premi niema żadnych moje koleżanki mają na to wszytko (usunięte przez administratora) te z starszym stażem. Urlopy najlepiej wogle by nie dawali. Pytanie co sie dzieje z przeterminowanym artykułem u was. U nas wraca z powrotem. Jest to chore jak by nie można bylo tego sprzedawać przy kasie z rabatem 50%. U nas w Częstochowie jest tragedia .
Hmm pracuje w hebe w Częstochowie od kilku lat i nie mamy zatrudnionego pracownika od 1 miesiąca... I pierwsze słyszę ze urlopy są nie wydawane, albo ze terminy wracaja. Nie wiem kto takie głupoty wymyślił.
To napisz ze chodzi Ci o Lubliniec. Ps. Jestem konsultantka :) ale chętnie awansuje na kierownika :) zastępca tez moze byc :)
Dziewczyny pomocy. Jak jest u Was z zadaniami w ToDo? Nasza KR IW oszalała! Nie ma co robić tylko tworzy głupie zadania. Nie wiemy w co ręce włożyć a ta tylko ciśnie zadania chyba, aby statystyki jakieś podbić. A podobni miało to pomoc. U Was tez tyle zadań ?
To do to faktycznie zawracanie gitary. Wieczorem wszystko liczysz. Tabelek wykresów wykreślanki i jeszcze to. Oni po prostu nie mają bladego pojęcia co się dzieje na sklepie ani jak wygląda handel. Nie pracowali nigdy z klientem. Ta cała kadra "zarządzających" jest oderwana od ziemi. Mało kto traktuje ich poważnie.
Pracowałam trzy lata, ale powiedziałam dość!Dołożyli tyle obowiązków, że konsultantka nie ma czasu na porządną konsultacje, bo milion innych obowiązków do zrobienia... Jak są dwie dziewczyny na zmianie to nie ma czasu na siku! Obsługa kasy i konsultacje a także dostawa to podstawowa praca i do tej pory tak było i było ok ale jak na swojej 8 godzinnej zmianie musisz jeszcze dodatkowo zebrać zwrot lub likwidację i spakować 20 paczek, założyć 10 aplikacji i podchodzić z każdym klientem do kas samoobsługowych, robiąc konkursy w międzyczasie i Hebe poleca to już nie jest tak fajnie, bo nie wiesz w co włożyć ręce. Trochę za dużo obowiązków jak na jedną osobę na te 8h nie sądzicie? Jeszcze jak wszystko można zdjąć z półki do zamówienia to jest pikuś, gorzej jak trzeba w kuwetach grzebać, bo brakuje Ci lakieru za 5 zł. Do tego nie ma na zmianie żadnej funkcyjnej i musisz jeszcze ogarniać maile, tableta, zrobić zamówienie w endless,zrobić budżet, wyfeksowac sklep bo jak nie to będziesz się musiała grubo tłumaczyć... To jest chore! Dlatego nie dziwie się, że są takie braki na sklepach, dziewczyny po prostu mają dosyć.. U mnie miarka się przebrała, szanujmy się i nie dajmy się tak wykorzystywać!
Mam pytanie czy w hebe to jest jeszcze jakiś socjal czy juz wszystko zabrali? Kiedys bylo dzien dziecka, wyprawki szkolne karty przedplacowe a teraz co wielkie G....?
Przecież to taka biedna firma jest :/ a tak na serio! To kasa poszła na podwyżki w styczniu dla kierowników !!!! Rejonowa powinna się przyjrzeć pracy naszej Pani kierownik.
Socjal zabrali i na razie nie wiadomo czy wróci. Za duża rotacja na sklepach i musieli wypłacać wszystkim bez względu na staż pracy,wiec dlatego zabrali. Premie roczne były w tym roku ale nic poza tym. Zresztą składki my płacimy na socjal więc to i tak idzie z pieniędzy pracownika. Skoro wszystko pozabierali to powinni zlikwidować konkursy i Hebe poleca a skupić się tylko na realizacji budżetu i e-commerce, bo to by więcej im dało niż te wszystkie śmieszne konkursy. Co za różnica jaki koszyk i ile szamponów z hebe poleca, ważne że kasa się zgadza Nie wiem co za (usunięte przez administratora) to wymyślił, bo czasami jest tak, że stoisz przy jednym kliencie 10 minut i namawiasz do przykasówki albo zakładasz aplikacje a w tym czasie wchodzi dwóch potencjalnych klientów na perfumy a ty nie masz jak podejść, bo klikasz w telefonie datę urodzenia stojącej obok Pani Grażyny, która WSZYSTKO POTRAFI ale akurat założyć aplikacji to NIE! Dziewczyny uciekajcie gdzieś indziej, bo tutaj coraz bardziej wykorzystują pracownika a kierownik siedzi na (usunięte przez administratora) i zgarnia 5tysi za wasza ciężka pracę!
To niech dadza tym co długo pracują. Ja pracuje 7 lat i takiego syfu i (usunięte przez administratora) to jeszcze nie widzialam co sie dzieje teraz. Caly czas tak bedzie bo nikt normalny nue da sie wykorzystywac za takie pieniadze.
Chciałabym wiedzieć gdzie kierownicy mają się tak dobrze, że nic nie robią cały dzień ? Codziennie latam z wywieszonym językiem, a jak idę na przerwę to święto. Ciągle tłumaczenie się z nierealizowania konkursów przez konsultantów, a jak kierownik skupi się na klientach w danym dniu, to nagle można zrobić cel. Dziewczyny ja rozumiem, że wszystkiego jest dużo, ale głównie jest to kwestia nastawienia. Macie zaplecze zaraz przy sali sprzedaży to czemu nie zapytacie kierownika co robi ? A wy drodzy kierownicy powiedzcie swoim pracownikom co robicie i dlaczego nie jesteście dzisiaj „ aktywne na sali sprzedaży”. Skoro konsultant-sprzedawca nie rozumie na czym polega praca kierownika to trzeba wyjaśnić. Swoją drogą czy widzieliście kiedyś Menagera McDonald’s żeby smażył frytki czy przyjmował zamówienia ? Pewnie dzieje się tak wtedy jak jest pilna potrzeba. Wątpię w to, że kierownik nic nie robi, bo wtedy wasz sklep byłby w fatalnym stanie administracyjnym oraz wizualnym. Jeżeli chcecie być kierownikiem to zapracujcie na to, a jeżeli jest wam tak źle to czemu nie szukacie innej pracy ?
Do kierownika nie należy sprzedaż na sali sprzedaży zapoznaj się z obowiązkami od tego są konsultanci.
To chyba każdy wie, aczkolwiek często jest tak że najzwyczajniej w świeci nie ma kto obsługiwać i na moim sklepie bardzo często ks i zks sprzedają czy to na sali sprzedaży czy na kasie. Jak czytam te komentarze, ze kierownik siedzi w biurze i pije kawkę to aż bym chciała zobaczyć na własne oczy tego,, nic nie robiącego kierownika "
Mój kierownik na przykład zawsze znajdzie sobie robotę inna niż konsultacja, nawet jeśli jest sama z jedną osobą na sklepie. To coś pozamiata na zapleczu, tu sobie coś pochowa, trzeci raz poczyta te same e-maile. Byleby nie wyjść na sklep :)
Kierownik powinien na 8h pracy 4godziny spędzać w biurze i 4 na sali, bo tak jest napisane w obowiązkach kierownika sklepu! Jesteście funkcyjnymi osobami a nie wiecie tego? Dam wam przykład jak mam sobotę bez kierownika na sklepie, to robię dokładnie to samo co kierownik i mam taki sam czas na to tylko różnica polega na tym, że ja robię to szybko i resztę czasu poświęcam na pracę na sklepie a kierownik siedzi całą swoją zmianę w biurze, gadając co chwila przez telefon, również swój prywatny i zajmuje się innymi duperelami, dlatego te same obowiązki zajmują jej 2 razy tyle czasu co mnie. Tylko ja nie mogę sobie pozwolić na "luz" w czasie moich obowiązków a kiero ma gdzieś i np. Podsumowanie tygodnia pisze w 3 godziny, bo w międzyczasie kawka, kanapeczka w biurze, telefon do przyjaciela, oglądanie lub słuchanie you tube albo układanie fryzury przed lustrem. Teraz jeszcze przyszedł nowy zastępca i swoje obowiązki zrzuca na konsultantki, będąc przy tym chamem i w czasie 1 miesiąca odeszły 4 kolsuntantki. KR oczywiście udawała, że wszystko jest w porządku, jak zawsze zresztą a jeszcze tak niedawno sama żaliła się, że już ma dosyć, bo szefostwo każe jej szukać wszędzie oszczędności w czasie pandemii i skarżyła się, że psychicznie nie wyrabia. Sami hipokryci!
Elżbieto, chciałabym przedstawić ci zakres procentowy obowiązków kierownika : 40% zarządzanie operacyjne 25% budowanie zespołu 15% administracja i komunikacja 10% zarządzanie wynikiem 10% klient Jeżeli dalej nie rozumiesz, że kierownik nie ma robić wszystkiego tego co konsultant i do tego swoje zadania to trudno. I nie mówię tutaj o piciu kawy i oglądaniu filmików na telefonie, ale często wszystkie operacyjne rzeczy zajmują dużo czasu. Tak samo proszę nie porównywać otwierania sklepu w sobotę przez konsultanta(bo rozumiem, że to twoje stanowisko) do pracy kierownika. Jeszcze jedna sprawa, ja na swój awans musiałam zapracować i robiłam wszystko, a zarabiałam jak starszy konsultant, bo wiedziałam, że to okres przejściowy. Mówiłam sobie, że teraz zarobię mniej, ale za chwilę dostanę awans na zks potem na ks i będę zarabiała adekwatnie do stanowiska. Teraz ludzie chcieliby nic nie robić i dostać wyższe stanowisko, a co za tym idzie więcej zarabiać. Pamiętajcie, że czasami trzeba dać coś więcej niż tylko przyjść do pracy, a konsultant to tylko przejściowe stanowisko.
Zarządzanie operacyjne? Czyli co kierownik robi? Budowanie zespołu- obgadywanie innych pracownic. A i tak możesz się starać a awansu nie dostaniesz.
Nikt Ci nie zagwarantuję, że za ciężka prace dostaniesz awans. Często jest tak, że osoby funkcyjne będą odpowiedzialność zwalały na Ciebie,w ten sposób będą się wybielały przed KR. A zawsze im to dobrze wychodzi. Procentowy zakres obowiązków nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje na sklepie i nie dotyczy to tylko KR, ale jest on w najlepszej sytuacji. Grunt żeby umieć się przypodobać, włazić lekko w zadek bez wazeliny KR.
Dokładnie to napisałam kilka odpowiedzi wyżej, że menager musi się dostosować do warunków jakie panują w jego sklepie. Ja w 90% jestem na sali sprzedaży, a 10% zajmują mi działania operacyjne. Jednak to nie znaczy, że w każdym sklepie będzie tak samo. Co do awansu, to nie chodzi o ciężką pracę za wszelką cenę, ale o danie z siebie czegoś więcej niż przyjście do pracy. Może w innym mieście jest szansa na awans.. ale tak wiem, zaraz ktoś napiszę, że nie zostawi rodziny, nie chce się przeprowadzać. Rozumiem to w 100%, ale czasami trzeba się poświęcić jak chce się awansować, a jeżeli szukasz pracy w której będziesz się spełniać, dobrze zarobisz i możesz robić co chcesz, to chyba czas pomyśleć o czymś swoim :D Pamiętajcie, że każdy jest kowalem swojego losu. Nie można siedzieć i tylko marudzić, że życie jest niesprawiedliwe, bo to nic nie zmieni. Jeżeli nie podoba mi się ta praca, za mało zarabiam, nie lubię swojego ks i wiele innych to wtedy szukam czegoś co będzie mi odpowiadało, albo akceptuje to co jest. I teraz dla wszystkich tych, którzy czytając to myślą, że bronię firmę. Otóż nie! Ja stosuje tą drugą opcję i jest to w pełni świadomy wybór, dlatego nie mam prawa marudzić. Pozdrawiam wszystkie muchy.
A o jakich to sobotnich zajęciach piszesz, bo u mnie raport musiał być ogarnięty do piątku, inwentury w sobotę to raczej rzadkość przy takiej ilości klientów jaka jest w weekendy w hebe powinno być szybko ogarnięte biuro i praca z klientem na sali. Mój poprzedni kierownik w Hebe, niestety już nie pracuje, był mega operacyjny i swoją pracę ogarniał w 3 do 5 godzin, nie mając zastępcy i doglądał sali, konsultując klientów, dobijając brakujące cenki i motywując swoich pracowników. Ta obecna potrafiła tylko narzekać i powtarzała cały czas, że zwolni wszystkich, pomimo tego, że to ona robiła największy bałagan dookoła. Nie zdążyła nas pozwalniać, bo same odeszłyśmy a to, że odeszło tyle osób nagle z pracy świadczy tylko i wyłącznie o tym, że coś jest nie tak z zarządzaniem a nie z zespołem. Nie twierdzę, że kierownicy nic nie robią, ale większość wykorzystuje swoje stanowisko i pozwala sobie na zbyt duży luz w pracy i opierdzielanie się,a najdziwniejsze jest to, że nie będąc jeszcze Kierownikiem tak samo wypowiadały się na temat swojego przełożonego. Ja na własne oczy widziałam, jak moja przyjaciółka, kiedyś konsultantka zmienia się w tyrana, bez empatii dla ludzi i dlatego już nie jest moją przyjaciółką a ja jedyne co mogę zrobić to ostrzec ludzi przed pracą w korporacji, bo ona psuje człowieka.
Można powiedzieć że już były pracownik, jestem na okresie wypowiedzenia. To najlepsza decyzja jaką można podjąć. Zatrudniając się w tej firmie 3 lata temu bardzo lubiłam swoją pracę. Ale to co się tam teraz dzieje to jedna wielka porażka. Najniższa krajowa na umowie a obowiązków tyle że nie ma czasu na to żeby spokojnie odetchnąć. Wiecznie aby przykasowka i przykasowka z której nic nie mamy na dobrą sprawę, bo premia naliczana jest od wyrobionego budżetu. Konsultacje to kolejna porażka wciskanie ludziom nie tego co im rzeczywiście pomoże tylko to co jest w konkursie. Milion pytań które muszą być wypowiedziane z szablonu bo inaczej tajemniczy klient obetnie punkty. Nie polecam tej firmy, wyzysk na człowieku nic więcej.
Również nie polecam, zatrudniłam się w zeszłym roku i na początku praca była super aż do tego roku jak zaczęli wprowadzać „ulepszenia”. Jeszcze gdyby płaca była adekwatna a tu nie dość ze przychodzisz do pracy zastanawiając się jak przeżyć cały miesiąc to dostajesz bure za wyniki. Jako były pracownik nie polecam pracy w hebe. Ciagle nawijanie makaronu na uszy m.in. o awansie o którym słyszałam od pół roku a nikt w tym kierunku nie działał. Prosiłam rok o zapisanie mnie na szkolenie też cisza. Kierownictwo tak jak wszędzie siedzi w biurze nie mowie ze nic nie robią bo ogarniają cała papierkowa robotę ale czasem zdarzały się dni ze byłam jedna na sklepie (wysokobrotowym) a one siedziały i gadały w biurze… a największym absurdem było straszenie przez kierowniczkę sprawdzaniem kamer „co robiłyśmy całymi dniami” (usunięte przez administratora)
Bardzo źle. Region przyjeżdża i dorzuca zadań. Kierownik nie ma systemu motywacyjnego. Premia ? Na premie sami musimy orać ! Jak nic się nie zmieni to ostatni gasi światło.
Czy to prawda, ze kierownik zarabia w hebe 4500zl netto we Wrocławiu?
Więcej czasu kierownik wisi na telefonie lub udaje, że coś robi w biurze :) raz na jakis czas się przebudzi. Niestety taka prawda jest
Wolna 3500 brutto to ma expert. W miesiącu wychodzi to około 2600-2700na rękę, zastępca ma około 3500 netto a kierownik 4500,zalezy oczywiście od premii w danym miesiącu.
Nie słyszałam o sumie 3500 netto nawet w Warszawie na stanowisku zastępcy kierownika sklepu oczywiście nie wliczałam w to premii. Jeśli chodzi o eksperta to tak, ale jeśli ma co najmniej 3 letni staż na tym stanowisku.
Nie wiem skąd macie takie informacje. Pracuje na stanowisku zastępcy i nigdy nie miałam takiej stawki.
Czy firma ma zamiar cos dac na dzien dziecka. Bo przeciez w firmie nie ma pandemi sklepy nowe otwieraja. Zyruja na pracownikach. A w ofercie o orace bogaty socjal he
Ja mam dopiero rok stażu na stanowisku Eks i mam taką stawkę ale ogólnie mój staż pracy ponad 3 lata. Wypłaty mogą też zależeć od aglomeracji ale zks na pewno ma tyle ile napisałam, bo rozdawałam kiedyś paski dziewczynom i takie były sumy do wypłaty jakie napisałam.
Jakie Ty pierdoły pieszesz nie wiem skąd Ty masz info ze ekspert ma 3500 tys brutto. Ekspert na początku zarabia nie wiele więcej od konsultanta.
Byłam zastępca kierownika rok czasu, pensji o której piszesz na oczy nie widziałam. Zarabiałam 2300 netto. Pracy zdecydowanie nie polecam.
Ja na tym samym stanowisku i też, takich pieniędzy nie widziałam nawet tej 3 z przodu????premi nie da się zrobić bo budżet z kosmosu nierealny
Cześć czy u was tez kierowniczki regionalne robią zebranie na które macie przygotować prezentacje ? Jest pandemia jakby nie było jestem zaszczepiona bo kilka osób które znam umarło na covid ledwo co przychodzę do pracy bo się bardzo boje ze zachoruje, unikam wyjazdów, wyjsc publicznych a mam się spotykać z osobami z innych sklepów i jeszcze przygotowywać prezentacje?! Zawsze było tak ze to kierownik regionalny to robił i omawiał przepraszam chyba maja za coś płacone… nie mam żadnych narzędzi aby to zrobić ale nikogo to nie interesuje szanowna firmo może zwróć na to uwagę bo to już lekka przesada ze muszę jeździć pożyczać laptopy i marnować swój prywatny czas za który mi nikt nie płaci i dodatkowo w pandemii spotykać się z obcymi ludźmi w jakimś ciasnym pomieszczeniu. Wielu kierownikom to nie odpowiada ale nikt się nie odezwie bo się boi ze zaraz straci prace albo na sop zostanie zle oceniony. Ale to chyba nie w tym rzecz. Dajcie znać jak u was sytuacja wyglada bo jestem ciekawa.
Gadasz takie głupoty, że radzę Ci zwolnij się z roboty i siedź w domu jak boisz się wirusa który jest tak niebezpieczny że zaraża bezobjawowo !
Popieram cie w 100% mamy podobna sytuacje u siebie w regionie spotkanie tez ma się odbyć ale u nas regionalna sama przygotowuje prezentacje my nic nie musimy będzie sama omawiać wszystkie wyniki nie posłużyła się nami dlatego szacunek dla niej patrząc jak macie u siebie. Bardzo współczuje to ze jesteście wykorzystywane tak nie powinno być.
Umarł z powodu braku dostępu do oddziału, który stał pusty bo czekali na chorych bezobjawowo. Pozatym wyczuwam tu nutkę histerii. Covid to wirus jeśli faktycznie istnieje, i nigdy się go ludzie nie pozbędą. Twoi konsultanci od początku pandemii nadskakują ludziom i maila nie wysłałaś żeby ograniczyć handel ?
Czy ktoś wie na jakiejś zasadzie wyliczane jest wynagrodzenie w przypadku przepracowanego niepełnego miesiąca np gdy się zwalnia albo zaczyna. Ponieważ wydaje mi się że dostałam stanowczo za mało.
Osoby na wypowiedzeniu i osoby ktore dopiero zaczynaja pracę nie otrzymuja premii tylko czystą podstawę. Tez się na poczatku zdziwilam bo dowiedzialam się o tym dopiero przy wypłacie
Hej mysle nad aplikowanie do hebe i mam pytanie czy na wyższych stanowiskach w hebe (zastepca kierownika/kierownik) wykształcenie wyższe jest koniecznością?
Nie ma potrzeby. Myślę, że co niektórzy skończyli edukację na poziomie gimnazjum. Podejmują szkole średnia dla dorosłych i skończyć nie mogą.
Moja żona pracuje w Hebe od 5 lat z przerwą w trakcie ciąży i urlopu opiekuńczego. To co było 5 lat temu a teraz to kosmiczna przepaść. Zarabia tyle samo co pół dekady temu, obowiązków dołożyli w opór, paczki, aplikacje odsyłanie do kas samoobsługowych, wciskanie czego się da, nierealne budżety i presja. Do tego pracują w niedzielę, tak mimo, że jest niedziela niehandlowa to musi iść i robić paczki :). 70% zmian to 13-21 lub 10-18. Benefity zabrali pod pretekstem pandemii... Śmieszne, bo roboty dołożyli że dziewczyny nie mają w co wsadzić rąk. Osobiście uważam, że jest to (usunięte przez administratora) i pensja jaka dostaje uwłacza gododnosci człowieka. 2100 netto, nie oszukujemy się za ten cyrk jaki trzeba tam odstawiać przed klientami i zmaganie się ciągle że stresem jest jak splunięcie w twarz. Zabrali ochroniarzy na sklepie co chwilę pojawiają się (usunięte przez administratora) i bezkarnie kradną więcej niż pracownik zarabia na miesiąc. Nie polecam naprawdę. ,Robię wszystko by ta pracę zmieniła.
Zgadzam sie w 100% u nas sytuacje ratuje ludzki kierownik z innym juz by polowy zalogi by nie bylo.
Odświeżam temat!!! Pracuję w Hebe od niedawna, niestety praca jest okropna pod względem kierownictwa/pracowników. Do tego atmosfera jest straszna. Ciągle pretensje, czepianie się. Brak szkoleń. Zero pomocy, zrozumienia i chociaż trochę sprawiedliwości. Sporo pracy, jak na 8 godzin, mało pracowników, na zmianach. Nie da się nic tutaj zrobić dobrze i szybko. Ciągłe poganianie, straszenie notatkami, które można dostać za wszystko. 3 notatki i wylatujesz. Straszenie rozmową, (usunięte przez administratora) Presja czasu i ciągle za mało procent, jeśli chodzi o wyniki. Stawianie nierealnych celów na sprzedaż. Nawet, jak coś się sprzeda, to i tak są pretensje, że za mało. Za mało kolektorów, jak na 8 dziewczyn. 3-4 minut na rozmowę z klientem. Dla mnie, to chore, lubię pracę z klientami. Nie da się przeprowadzić rozmowy maksymalnie w 4 minuty. Tym bardziej, gdy klient prosi o kilka rzeczy albo ma problem z wyborem. Jeśli chodzi o pensję, to najniższa krajowa, na początek dla kogoś, kto zaczyna swoją karierę zawodową, to jest okay. Później po czasie za takie pieniądze nie chce się pracować, rzadko premie, brak zniżek, brak benefitów, a taki stres i presja czasu. Zdarza się, że dostanie się kilka próbek szamponu, maseczek itp. Ale to bardzo rzadkie. Gdy się o coś pyta, jest odpowiedź, ale z wielką łaską. Zero wsparcia. Mówienie ,,Jesteśmy zespołem, pomagajmy sobie”. To tylko powiedzenie, nic więcej. Mnóstwo dziewczyn, które wcześniej przychodziło do pracy, to z płaczem i jak wychodziły, to też z płaczem. Prawie w każdym Hebe tak jest. Ostatnio nikt nie mógł zostać do końca i ja musiałam sama zamknąć sklep, nigdy tego nie robiłam, nie miałam notatek. Dziewczyny pokazywały mi wszystko na szybkiego, na wariata. Przyjechała jedna z dziewczyn z innego sklepu, aby mi pomóc, też nowa, która wiedziała, tyle co ja. Musiałam dzwonić i pytać się dziewczyn, jak mam robić poszczególne rzeczy. Miałam okropny stres, wszystko było na mojej głowie. Jedyny plus, to kontakt z klientem, pomoc i doradzanie. Grafik zmienia się wiele razy. Prawie ciągle drugie zmiany. Niestety, ale taka jest prawda. Planuję odejść z tej firmy, psychika już nie daje rady, ból brzucha przed pracą i po pracy. Nie polecam nikomu i odradzam!!! Mam nadzieję, że jest chociaż jedno Hebe, w którym panuje dobra atmosfera i jest o wiele lepiej.
Zamykałam z osobą z innego sklepu. Dla mnie, to bardzo nie odpowiedzialne, aby takie sytuacje się zdarzały. Ale mam to już za sobą.
Współczuję takiej atmosfery w pracy bo w naszym sklepie jest mega ok mamy super zgrany skład pomagamy sobie i nasza kiero najlepsza na świecie taka dobra u ludzka i mimo nowych celi i obowiązków które firma na nas nakłada my razem dajemy radę???? także dziewczyny szanujcie się w pracy nawzajem bo naprawdę dużo łatwiej się pracuje w przyjaznej atmosferze????
Dziewczyny, wypadłam z pracy ze względu na ciążę w zeszłym roku, nie doczekałam się podwyżek, które były zapowiadane (że niby mieli wyliczać pensje na podstawie stażu i takie tam), czy to w ogóle doszło do skutku? Jakby jakiś ZKS dał znać czy jego pensja się zmieniła i o ile brutto, to będę mega wdzieczna! Niby do pracy mam wrócić po macierzyńskim w sierpniu, ale rozglądam się za czymś innym, z tego co tu czytam to dalej jest tylko gorzej i gorzej... Mam kilkuletni staż w tej firmie, przechodziłam już w niej wiele i za każdym razem mam nadzieję, że no już gorzej być nie mogę, że może będzie lepiej no i same wiecie co z tego wychodzi :(
Były podwyżki i to spore, od eksperta wzwyż. Ekspert ma teraz tyle co kiedyś miał zks i co roku mają podnosić wypłaty pracownikom ze stazem min 3 lata.
Fajnie , tylko szkoda ze zapomnieli o konsultantach którzy maja najniższą krajowa, im nie chcą dać stażowego. , u nas na sklepie są konsultanci którzy pracują po kilka lat i maja tyle samo co osoba nowa .
Lubie tą pracę, ale zaczynam myśleć o czymś innym ze względu na kasę, póki co trzyma mnie tylko atmosfera, bo u mnie jest spoko ks i dziewczyny, ale wszystkie mamy dość, ta praca wyciśnie każdego jak cytrynę.
Dziewczyny, czy wasze regionalne też bardzo ingerują w grafik sklepu oraz zabraniają wam mieć wolny piątek lub poniedziałek przy weekendzie ? Tzn. Masz wolny weekend i chciałabyś mieć wolny piątek zamiast innego dnia w tygodniu i nie możesz, bo regionalna nie wyraża na to zgody, chociaż w grafiku jest np. 5/6 osob.
Pracuję już dosyć czasu w tej firmie. Najgorsza praca. Grafik - można podać dwa dni wolne jakie się chce. W czerwcu już podać dni na sierpień. Jeżeli weźmiesz urlop na żądanie, to jesteś tak traktowany przez Kierownictwo że odechciewa się pracować Mobi..
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Hebe?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Hebe tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 415.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Hebe?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 336, z czego 22 to opinie pozytywne, 155 to opinie negatywne, a 159 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Hebe?
Kandydaci do pracy w Drogerie Hebe napisali 20 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
