Opinie o Empik S.A.
Jeśli ktoś z Was zastanawia się nad praca w Empiku-nie róbcie sobie tego. Ja pomimo przeczytanych tu opinii, stwierdziłam, ze spróbuje, przecież nie może być tak zle. No właśnie, okazało się, ze jednak może. To miejsce nie ma nic wspólnego z kultura. Ilość obowiązków jest zupełnie nie adekwatna do wynagrodzenia. Liczy się dla nich pracownik, który nie ma swojego zdania i będzie robił wszystko co mu karzą. Nie traktują ludzi jak ludzi, tylko jak maszyny. Naprawdę, jeśli szukacie pracy to omijajcie to miejsce szerokim łukiem. To nie jest miejsce dla ludzi szanujących swoje zdrowie i siebie.
W 2018 roku zaczęłam pracę w empik’owym salonie partnerskim i pierwsze o czym myślę, to że będę miała codzienną styczność z kulturą (w moim wypadku fantastyka i gry komputerowe). Oj jak bardzo się myliłam. Szybko zauważyłam, iż moje, jak również pasje klientów się nie liczą, liczą się tylko pieniądze dla firmy i nachalne wyciąganie danych poprzez zakładanie aplikacji. Kultura? Tylko taka jaką zarząd zaakceptuje, czy kiedy dział handlowy wykupi niezliczone ilości danego tytułu i trzeba go wcisnąć przy kasie jako dodatkowa sprzedaż (umbrella, o niej może za chwilkę). Topka bestsellerów to kolejna ściema, bo większość pierwszych tytułów na liście wyraźnie jest ustawiona. Nawet zdarzały się przypadki, że tytuł, który dopiero co wyszedł, a nawet jeszcze nie miał oficjalnej premiery leciał na pierwsze miejsce. Jak już mówię o nowościach i topce, wypadałoby powiedzieć o co dwutygodniowej zmianie folderu. W jeden dzień trzeba było ogarnąć zdjęcie wszystkich starych promocji (czasem robiło się to na drugiej zmianie przeddzień zmiany), wydrukowanie nowych i oklejenie wszystkiego, tak wszystkiego (nawet rzeczy na zapleczu) na salonie. Najlepsze było to, że regionalna jeździła w dzień zmiany owego folderu i wszystko miało być gotowe do południa (chodziła po salonie i sprawdzała czy wszystko zrobiliśmy). Ostatnimi czasy było ciężko w ogóle zacząć zmianę folderu, bo zaczęły się zmiany jednoosobowe, które nie tylko były wycieńczające fizycznie, ale równocześnie psychicznie (czego doznałam osobiście, nawrotem depresji i wypalenia zawodowego). Ale może opiszę rozpoczęcie dnia na takim salonie, aby każda rekrutująca się osoba wiedział co ją czeka, prócz rozwijania swoich “pasji”. 1. Szybkie ogarnięcie się w socjalu; 2. W moim przypadku, przeliczenie całego sejfu i czy wszystko się zgadza w raportach z poprzedniego dnia; 3. Zebranie prasy; 4. Wyniesienie (usunięte przez administratora) i zabranie prasy oraz jej przeliczenie i przyjęcie; 5. Przyjęcie przy kurierze dostawy (jeśli coś się nie będzie zgadzało spisujemy reklamacje); 6. Przyjęcie paczek e.com; 7. Uporządkowanie całej dostawy (niekiedy kontenery ważą po 30 kilogramów) i jej jak najszybsze rozłożenie, bo przecież nie mogą wózki przeszkadzać klientom, którzy jak wiadomo tylko czekają jak do nich podejdziemy i zaproponujemy usługę premium. 8. Chcesz chwilkę odpocząć, oj zapomnij, jesteś sam na salonie i nie możesz iść na zaplecze, nawet po szklankę wody, której i tak nie możesz mieć za kasami (kiedyś pozwalali mieć przynajmniej bidon, czy butelkę, teraz nie). 9. Przy dobrych wiatrach ktoś w końcu przychodzi na środek dnia i można iść coś zjeść. 10. Co będziesz gnuśnieć na zapleczu, jeść, a do tego korzystać z toalety, menedżer salonu pyta się w smsie jak sprzedaż premium i umbrelli musisz wracać na salę sprzedaży i wciskać ludziom abonament. Nie chcą? To trzeba ich zachęcić, albo zmusić. 11. Zebranie nadmiarowych książek do zwrotów do magazynu i ich wysłanie. 12. Premium było proponowane, to może dwunasty tom Remigiusza Mroza z umbrelli i Nussbeisser do tego? 13. Sprawdzanie non-stop kamer monitoringu i obserwowanie dosłownie każdego czy nic nie kradnie; 14. Przy kończeniu pracy trzeba okazać wszystkie wynoszone przez siebie rzeczy, oklepać się od stóp do głów i w końcu wyjście. 15. Oczekiwać wiadomości od menedżera dotyczących słabych punkcików w tabelkach i co z tym zamierzam zrobić. 16. Kolejna wiadomość, tym razem z zadaniami na kolejny dzień. To wszystko i tak opisałam w wielkim skrócie. Do tego trzeba doliczyć kompletną nieporadność partnera handlowego w organizacji pracy, czy załatwiania tak trywialnych rzeczy jak ułożenie grafiku, który powstawał ostatniego dnia miesiąca. Mój menedżer był z tych empikowych ideowców, którzy z klapkami na oczach wykonują każdą rzecz jaką centrala zleci. Idealnie wpasowywuje się w motto pani prezes: Więcej i szybciej. Ostatecznie, aby nadrabiać wyniki zamiast zatrudnić większą ilość osób, które odciążyłyby innych pracowników psychicznie, sam jednak wolał stać na kasie pozostawiając jednoosobowe zmiany. Ja byłam ostatnią z osób, które były na UoP (reszta odeszła), więc pod koniec już po prostu nie wyrabiałam ze wszystkim, bo na przykład osoba ze zlecenia po prostu nie przyszła, bo poprzedniego dnia była na imprezie. Umowa o pracę, brzmi dumnie, oj było gorzej niż na śmieciówce. Właśnie przez brak pracowników, zawsze miałam problem z pójściem na dłuższy urlop. Tak uzbierał mi się ponad trzymiesięczny zaległy urlop (gdyby PIP zajrzał po takich januszex’ach, to by zebrał niezłe żniwo). A jak już mówimy o januszex’ach, powiem co nieco o zarobkach. Oczywiście, pomimo ogromu obowiązków płaca pozostaje minimalna (no bo jesteśmy w empiku dla prestiżu i rozwijania pasji). Chyba dzięki koniunkcji gwiazd udało mi się podwyższyć swoją pensję na stanowisku szef sekcji o jakieś 300 PLN. [01]
[c.d] [02] Ale co do płac mogę nie tylko się przyczepić do samych włodarzy empikowych, lecz muszę nieco skrytykować samych pracowników, którzy byli na zleceniówce. Większość to studenci, którzy tylko sobie dorabiają i nie chce im się nawet myśleć, że mogliby zarabiać więcej. Robią wszystko to co im się każe, bez jakichkolwiek protestów. Kiedyś podpytałam takiego studenta, czemu nie chciałby mieć większej podstawy, odparł mi, iż mu to wystarczy i woli sprzedawać umbrellę i mieć premię. Jak pewnego razu miałam scesję na temat wyników i płacy minimalnej z menedżerem, to większość pracowników wprost mówiła, że zgodziłam się na takie warunki podpisując umowę i nie powinnam teraz żądać podwyżki, a jak mi nie pasuje to mogę się zwolnić. Przez takie podejście, nie dziwię się że centrala i partnerzy handlowi traktują pracowników jak tanią siłę roboczą. Dawna, doświadczona kadra odeszła, teraz są zatrudniane typowe przyszłe korposzczurki, które nawykły do ślepego nabijania tabelek i chorej rywalizacji między współpracownikami w salonie (kompletnie nie znają czegoś takiego jak praca zespołowa i wolą siedzieć na kasie i koczować na kolejnego frajera, którego naciągną na premium). Kompletnie ostatnimi czasy dobił mnie fakt, że byli zatrudniani pracownicy, którzy w ogóle nie znali się na książce, czy multimediach, najważniejsze, że wciskali jak robot abonament i umbrellę. Niestety, ale ta firma nie dba o wieloletnich pracowników, nawet nie ma sensownej ścieżki kariery i osoba, która przepracowała kilka lat jest po prostu zniechęcona do dalszej pracy, jak również stłamszona przez przełożonych, którzy częściej wytykają błędy niż pochwalą. Co jeszcze, nowo zatrudniony student wyciągnie większy pieniądz od wieloletniego pracownika, ponieważ nie płaci podatków, albo nie chce opłacać ubezpieczenia zdrowotnego (tak takie przypadki też były u mnie). Wisienką na torcie są sami klienci. Całe szczęście, coraz to więcej ludzi widzi, że coś jest na rzeczy kiedy na salonie jest tylko jeden pracownik z podkrążonymi oczami i wykonuje milion zadań na minutę. Często zdarzały się zdziwione pytania, czemu jestem sama, odpowiadałam wprost, empik zwalnia i tnie koszta, zaś menedżer woli sam stać na kasie niż zatrudnić pracownika. Najgorzej, kiedy przyjdzie klient roszczeniowy i zacznie narzekać, że pomimo braku personelu jemu należy się uwaga, czy o zgrozo, zacznie wykłócać się o cenę internetową i będzie wyzywał od (usunięte przez administratora) Jest to branża w handlu, więc doskonale wiem, że ludzie tu bywają różni, ale czasami przychodzili klienci, którzy po prostu mieli w intencji pokłócić się, zupełnie nie zastanawiając się, iż i taki szeregowy pracownik ma i tak centralę, która suszy mu przez cały dzień głowę. Pełna kultura w miejscu kultury chciałoby się rzec. Podsumowując ten przydługi “esej”, a można by jeszcze więcej napisać. Ta firma wymaga całkowitego przemodelowania począwszy od zarządu i pani prezes, dla której najważniejsze są gale i recytowanie korpo cytatów. Niestety, ale też wszyscy co są najniżej w hierarchii powinni w końcu zabrać głos i postawić się, a nie ślepo, bez namysłu wykonywać coraz to głupsze zadania zlecone przez centralę. Może tak jak parę osób tutaj w komentarzach pisało, wypadałoby napisać książkę, albo przynajmniej artykuł do jakiegoś portalu, który nagłośnił by sytuację, jaka panuje w tej zapomnianej przez bogów firmie. Są książki o Amazonie, Facebooku i Google, więc może i na taki empik nadszedł czas? Istnieje cień szansy, iż grube ryby z centrali zobaczą, że grunt pali im się pod nogami i te nic nieznaczące numerki w systemie mają prawo do walczenia o swoje i chcą godnie pracować, bez jakichkolwiek stresów i demotywowania. Ja na szczęście pożegnałam się już z tą firmą i nikomu jej nie polecę. Nawet jako pierwsza praca, nie będzie dobrym pomysłem, gdyż albo zrazimy się do zaglądania do miejsc z kulturą, albo nasiąkniemy tą przebrzydłą i zgniłą rywalizacją i mobbingiem. No i nie zapominajmy o trwałej depresji, za którą oczywiście my będziemy zmuszeni zapłacić, bo oczywiście nie ma czegoś takiego jak pakiet medyczny i opieka nad pracownikiem, przyjdzie nowy, którego również wyżyłujemy do granic mozliwości.
Ale co do płac mogę nie tylko się przyczepić do samych włodarzy empikowych, lecz muszę nieco skrytykować samych pracowników, którzy byli na zleceniówce. Większość to studenci, którzy tylko sobie dorabiają i nie chce im się nawet myśleć, że mogliby zarabiać więcej. Robią wszystko to co im się każe, bez jakichkolwiek protestów. Kiedyś podpytałam takiego studenta, czemu nie chciałby mieć większej podstawy, odparł mi, iż mu to wystarczy i woli sprzedawać umbrellę i mieć premię. Jak pewnego razu miałam scesję na temat wyników i płacy minimalnej z menedżerem, to większość pracowników wprost mówiła, że zgodziłam się na takie warunki podpisując umowę i nie powinnam teraz żądać podwyżki, a jak mi nie pasuje to mogę się zwolnić. Przez takie podejście, nie dziwię się że centrala i partnerzy handlowi traktują pracowników jak tanią siłę roboczą. Dawna, doświadczona kadra odeszła, teraz są zatrudniane typowe przyszłe korposzczurki, które nawykły do ślepego nabijania tabelek i chorej rywalizacji między współpracownikami w salonie (kompletnie nie znają czegoś takiego jak praca zespołowa i wolą siedzieć na kasie i koczować na kolejnego frajera, którego naciągną na premium). Kompletnie ostatnimi czasy dobił mnie fakt, że byli zatrudniani pracownicy, którzy w ogóle nie znali się na książce, czy multimediach, najważniejsze, że wciskali jak robot abonament i umbrellę. Niestety, ale ta firma nie dba o wieloletnich pracowników, nawet nie ma sensownej ścieżki kariery i osoba, która przepracowała kilka lat jest po prostu zniechęcona do dalszej pracy, jak również stłamszona przez przełożonych, którzy częściej wytykają błędy niż pochwalą. Co jeszcze, nowo zatrudniony student wyciągnie większy pieniądz od wieloletniego pracownika, ponieważ nie płaci podatków, albo nie chce opłacać ubezpieczenia zdrowotnego (tak takie przypadki też były u mnie). Wisienką na torcie są sami klienci. Całe szczęście, coraz to więcej ludzi widzi, że coś jest na rzeczy kiedy na salonie jest tylko jeden pracownik z podkrążonymi oczami i wykonuje milion zadań na minutę. Często zdarzały się zdziwione pytania, czemu jestem sama, odpowiadałam wprost, empik zwalnia i tnie koszta, zaś menedżer woli sam stać na kasie niż zatrudnić pracownika. Najgorzej, kiedy przyjdzie klient roszczeniowy i zacznie narzekać, że pomimo braku personelu jemu należy się uwaga, czy o zgrozo, zacznie wykłócać się o cenę internetową i będzie wyzywał od (usunięte przez administratora) Jest to branża w handlu, więc doskonale wiem, że ludzie tu bywają różni, ale czasami przychodzili klienci, którzy po prostu mieli w intencji pokłócić się, zupełnie nie zastanawiając się, iż i taki szeregowy pracownik ma i tak centralę, która suszy mu przez cały dzień głowę. Pełna kultura w miejscu kultury chciałoby się rzec. Podsumowując ten przydługi “esej”, a można by jeszcze więcej napisać. Ta firma wymaga całkowitego przemodelowania począwszy od zarządu i pani prezes, dla której najważniejsze są gale i recytowanie korpo cytatów. Niestety, ale też wszyscy co są najniżej w hierarchii powinni w końcu zabrać głos i postawić się, a nie ślepo, bez namysłu wykonywać coraz to głupsze zadania zlecone przez centralę. Może tak jak parę osób tutaj w komentarzach pisało, wypadałoby napisać książkę, albo przynajmniej artykuł do jakiegoś portalu, który nagłośnił by sytuację, jaka panuje w tej zapomnianej przez bogów firmie. Są książki o Amazonie, Facebooku i Google, więc może i na taki empik nadszedł czas? Istnieje cień szansy, iż grube ryby z centrali zobaczą, że grunt pali im się pod nogami i te nic nieznaczące numerki w systemie mają prawo do walczenia o swoje i chcą godnie pracować, bez jakichkolwiek stresów i demotywowania. Ja na szczęście pożegnałam się już z tą firmą i nikomu jej nie polecę. Nawet jako pierwsza praca, nie będzie dobrym pomysłem, gdyż albo zrazimy się do zaglądania do miejsc z kulturą, albo nasiąkniemy tą przebrzydłą i zgniłą rywalizacją i (usunięte przez administratora). No i nie zapominajmy o trwałej depresji, za którą oczywiście my będziemy zmuszeni zapłacić, bo oczywiście nie ma czegoś takiego jak pakiet medyczny i opieka nad pracownikiem, przyjdzie nowy, którego również wyżyłujemy do granic mozliwości.
Jednego w tej firmie nie ogarniam... dyspozycyjność na (usunięte przez administratora). N(usunięte przez administratora) w dzień wolny od tego sklepu, kierownictwo wypisuje dyspozycję co trzeba i kiedy zrobić.. Poprostu zamiast zostawić info w sklepie to piszą te (usunięte przez administratora) Szanowny szefie szefowo za dyspozycyjność się płaci... Nie pisz do pracownika w czasie wolnym... rozumiem coś się stało nagłego jakiś dramat ale ze trzeba podłogę umyć... Nauczcie się szacunku bardzo proszę... Dziekuje
Ten Empik to(usunięte przez administratora). Macie klienta za nic! Zamówienie złożone w środę z gwarancja dostarczenia w piątek. W piątek dowiaduje się ze paczka jest jeszcze pakowana i będzie w przyszłym tygodniu i to na infolini bo nikt nie raczy odpisać na E-mail. Jakieś jaja po prostu, jak można pakować jedna książkę 3 dni? Banda nieudaczników!
Geniuszu to jest forum dla pracowników empiku, a nie klientów z żalami... pisz na fb i wtedy dostaniesz szybką odpowiedź...Admin nie powinien wrzucac takich komentarzy, zwłaszcza, że cenzura tutaj jest na porzadku dziennym
Etapy: 1. CV 2. Krótka rozmowa przez telefon z miłą panią z HR odnośnie doświadczenia zawodowego i kompetencji (ok. 20 minut) 3. Test kompetencji SHL z zakresu zdolności ogólnych i rozumowania (online) (około 1-1.5h) 4. Rozmowa z potencjalną przełożoną - przyjemna rozmowa z wieloma pytaniami branżowymi, omówieniem kompetencji, doświadczenia oraz planów zawodowych. W drugiej części duży zestaw szablonowych pytań HRowych. (online) (czas 2-2.5h) 5. Test umiejętności twardych - koniecznie live, przewidywane 1.5h - i tutaj problem, gdyż proponowanym terminem był kolejny dzień (z uwagi na koniec miesiąca - kwestia szybszego wypowiedzenia). Po poinformowaniu, że nie mam możliwości podejść do rozmowy w tym terminie padła wspaniałomyślna deklaracja od pani z HR (innej niż w punkcie 2.), że propozycja innego terminu spotkania zostanie przesłana mailowo, by mogło się ono odbyć na początku przyszłego miesiąca. Jednak na deklaracji się skończyło - nie przyszedł ani mail, ani żadna informacja o tym, że firma Empik nie jest jednak zainteresowana aplikacją, którą do niedawna zainteresowana była. Samo ogłoszenie zaś ponownie pojawiło się w sieci. Reasumując: kilka godzin prywatnego czasu spożytkowane na poddanie się kilku etapom procesu rekrutacyjnego okazało się zbyt małym ładunkiem zaangażowania, by firma Empik wywiązała się z własnych deklaracji/wróciła do kandydata z informacją zwrotną. Jest to dla mnie mocny zawód, zważywszy na fakt utożsamiania firmy Empik z pewną kulturą. Stanowczo również pogorszyło to obraz tej firmy w moich oczach.
j.w.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Czy w tej firmie jest umowa na okres próbny? UZ czy UoP na czas np 1mies/3mies? Jaką stawkę dają dla zwykłego szarego pracownika na UZ oraz UoP (bez statusu studenta)? Po ile h są zmiany? Na którą się przychodzi najwcześniej, a o której wychodzi? Jest się sprzątaczką na koniec dnia czy może jest zewnętrzna ekipa sprzątająca? Nadgodziny wypłacają czy w ogóle nie są możliwe do zrobienia? Jakie są mniej więcej obowiązki? Ile jest pracowników na zmianie? Są premie miesięczne? Pytam bo nie wiem czy w ogóle składać tam CV.
Nie wiem jak to jest przy UoP, mogę się tylko wypowiedzieć na temat UZ Stawka godzinowa brutto jest taka sama jak ma student,tylko zostaje ci mniej "na czysto". Konkretnej kwoty nie jestem w stanie podać,bo to też zależy czy masz ukończony 26 rok życia. Zmiany na zleceniu mogą trwać różnie ( miałam i po 4 i po 11 godzin- zależy jak układa to kierownik salonu) Ja najwcześniej przychodziłam na 7- okres przed Bożym Narodzeniem. A tak normalnie to o 8. Jeśli chodzi o wychodzenie,to w grafiku była 21:15. Czasem wychodziło się 20/25 po (sklep galeryjny). Przy zmianie Instrukcji Handlowej zmiana do 22 ( 2 razy w miesiącu) Ekipy nie ma, samemu się sprząta. U moim przypadku "nadgodziny" były jak zgodziłam się zostać ponad to co miałam w grafiku. Stawka jak na UZ, godzinówka. Średnio 2 osoby na zmianie. Pewnie się dostaje,jak wyrobi się parametry ( czyli sprzedaż Empik Premium i Umbrelli). Ewentualnie premia od obrotu. Jak jest wyrobione to jest premia. Jeśli miałabym coś doradzić w kwestii składania CV,to nie warto. Obowiązków dużo,a wypłata niestety nieadekwatna.
W salonach partnerskich czyli w większości najniższą krajowa. Premia miesięczna gdy salon wyrobu wyniki, wysokość premii zależy od salonu, u nas kilkadziesiąt złotych. Wszyscy zarabiają najniższą bez względu na staż i obowiązki. Bardzo dużo obowiązków, a mało etatów które są cały czas cięte. Dużo pracy fizycznej co wiele osób zaskakuje. Praca jest zmianowa.
I jak tam u was w salonach, też dostaliście zakaz korzystania z klimatyzacji przez "oszczędności"?
To już dawno przecież, od zeszłego roku nie można korzystać. W lecie można spłonąć a w zimie zamienić się w sopel.
Jedno z najgorszych doświadczeń w życiu. Ogółem, nie tylko z kategorii tych zawodowych :) gdybym pracowala tam teraz, myślę że pewnego dnia bez skrupułów wyszłabym w środku zmiany i nigdy nie wróciła. zwłaszcza, że byłam regularnie wraz z wspolpracownikiem upokarzana bez kierowniczkę. ohydne miejsce, za tą samą stawkę możecie znaleźć o wiele spokojniejsze i przyjemniejsze miejsce pracy - nie róbcie sobie tego.
Pytanie tylko z jakich przyczyn miałoby dochodzić do tych okoliczności, o których tu wspominasz? Co z waszym kierownikiem regionalnym? Często bywał, żeby móc mu ewentualnie zgłosić jakieś tego typu okoliczności? Jest z kim jeszcze o tym gadać?
Dystrykt i HRBP. Dwie osoby które powinny wiedzieć o każdym nadużyciu i problemach na linii PH/SM - zespół lub pojedynczy pracownik.
Są. PH to jednak jest osoba która powinna być takich spraw świadoma i nie pytać o to w internecie. Tak samo HRBP i DR.
Dystrykt? śmiech na sali ... nasz widzi w nas tylko roboty do wyrabiania KPI, które nie warte są nawet jego dzień dobry... jest ostatnia osoba do ktorej zglosilabym sie po pomoc
Bolo nie wiesz co się dzieje na lini PH - regionalny, przypominam że PH nie chroni kodeks pracy, wiec (usunięte przez administratora)nie ma. Niejeden PH ma dość lub miał. Kilka lat temu jeden dostał zawału i zmarł w salonie bo wizycie regionalnego, inny dyrektor wylewu i do tej pory nie wie jak się nazywa. Empik ma wiele ofiar wśród swoich byłych pracowników, czy PH....
(usunięte przez administratora)
A czy ona sama performuje? Jak mnie to wkurza… To słowo wypowiadane przez osoby, które same maja za uszami…
Dobrze było jak byli ludzie w managemencie którym się chciało. Ostatniego zwolnili jakoś w tym roku, poprzedni odeszli już dawno. Nigdy nie było różowo, ale jakiś klimat był inny. Szacunek, jakaś radość i poczucie misji. Od 3 lat mnie tam nie ma szczęśliwie i te 3-4 lata temu mam poczucie że sie zaczeło walić
Zarząd nie performuje w kategorii „zarząd”, dzięki czemu Empik nie performuje jako pracodawca. Jesteście non-performerami. #Wszystkowtemacie
Ludzie ci co zostali boją sie tutaj wypowiadać. (usunięte przez administratora) jest na każdym kroku, spróbuj sie tylko odezwać to trafiasz na czarna liste. W tej firmie nie ma czegoś takiego jak plan naprawczy. Masz wyrabiać nierealne do spełnienia cele (empik premium 7% nie ważne że masz prog 2 % masz (usunięte przez administratora) robić 7% , umbrella ponad 12 % i dosprzedaz 30%) a dostajesz w zamian (usunięte przez administratora) z makiem z Pasternakiem! Ale dziękuj na kolanach że możesz w naszej "zajebistej" firmie pracować bo jak nie będziesz realizować celi to cie (usunięte przez administratora) na zbity pysk... zwalniaja wszystkich z dołu tabeli.. wiekszosc dostala już wypowiedzenienie albo w najbliższym czasie otrzyma. Taka to jest "kulturalna" firma.. a wiesz Empiku napisze Ci coś KAZDY zwolniony przez Was pracownik świadczy o Waszej porażce że nie pracownik jest do wymiany ale Wy (firma- zarzad, dyrektorzy)
Jak sądzicie, czy to byłaby poczytna lektura, gdyby napisać książkę o tym, jak jest w Empiku od środka? Że albo dajesz się gnoić, albo (usunięte przez administratora)na innych jak są słabi w tym co robią, albo liżesz tyłeczek komu trzeba aby odnieść sukces? Takie studium polskiego zarządzania. Ja myślę, że na Empik.com by się sprzedało. Ewa udzieliłby wywiadu o tym, jak szybko zmaksymalizować zyski kosztem premii (kształcące dla młodych menedżerów), Karol jak przemawiać z uśmiechem w sytuacji, gdy wszyscy wiedzą, jak bardzo beznadziejna jest to sytuacja (trudne acz przydatne), Natala jak się pokazać na konferencji w roli Magdy Mołek (nieprzydatne ale zaiste efektowne). Piter też by coś wniósł, tylko zaraz … co? Pracownicy mogliby tez cos dorzucić od siebie o tym, jak bardzo identyfikują się z hasztagiem Empik team, że ten hasztag to naprawdę coś, co jednoczy. Aha, niesie nas pozytywna energia - nie zapominajmy. I to jest właśnie może materiał na ostatni rozdział - jaka energia tak naprawdę nas i Was wszystkich niesie?
Uważam, że to jest świetny pomysł. Większość osób, która została zwolniona ( i zostanie za kilkanaście dni ) kilka lat już przepracowała w empiku i może wiele opowiedzieć o tym, co się dzieje od kuchni. Najlepiej w empiku to jest jak wchodzisz w tylną część ciała, publicznie chwalisz się sukcesami nie swoimi dla empiku a najlepiej empiku. Jeżeli się sprzeciwisz albo powiesz coś nie tak, od razu jesteś osobą, która 'nie performuje i zostajesz kolejnym checkiem w liście do zwolnienia' i to oczywiście bez planu naprawczego, bo coś takiego w tej firmie nie istnieje. Góra potrafi na zewnątrz się tylko dobrze prezentować wizualnie a po za tym to nie wiele, te wszystkie wyuczone formułki brzmią sztucznie. A jak tam wrażenia po pierwszych kilku godzinach konferencji? Same cyfry i cyferki :)
@ToMasz dzięki za ten wpis - za odwagę w pierwszej kolejności, bo większość pracowników siedzi cicho, tylko z wypiekami na twarzy śledzi to forum i boi się odezwać, i za celność komentarza... Konferencja - żenada... wszyscy prezentujący pokazali osiągnięcia zeszłego roku, większość nie swoje (ale zapomnijmy o non-performerach, którzy ciągnęli firmę w dół, bo 'szczęśliwie' już ich nie ma)... na kolejny rok cel wyższy niż ten nie dowieziony w 2022... nieustannie komunikowane lub niekomunikowane cięcia we wszystkich obszarach, poza ilością pracy... tylko nie mówcie nikomu:-) przy tym tnijmy dalej etaty - w salonach, centrali, magazynie... Ktoś wierzy jeszcze w premie za 2023? Ktoś czuje się bezpiecznie w tabelkach zarządu? Nawet jak zrealizuje swój cel?
Nie bardzo rozumiem, dlaczego ludzie milczą w tak ważnej dla nich sprawie. Jeżeli pojawiłaby się większa ilość głosów, to byłaby szansa na to, że zostaną one zauważone i nie zostaną usunięte. Na rynku poszła już informacja, że empik zwalnia ludzi, a pracy nie ubywa. Czekam na moment, gdzie będzie tak dużo pracy w empiku i jednocześnie będzie brakowało wykfalifikowanych głów do pracy, przecież nie każdego da się zastąpić kolegą/koleżanką z poprzedniej firmy w której Manager pracował. Przed nami kolejne szopki, gdzie na zewnątrz Empik pochwali się jaką jest super firmą, jak to świetnie się bawi a ludzie nadal pozostaną bez premii, podwyżek i oczywiście część z wypowiedzeniem.
traktowanie żałosne. gramy w jednej drużynie - kiedy jest niewygodnie to cała drużyna ci pomoże dając (usunięte przez administratora) :)
(usunięte przez administratora)
To jest ciekawy wątek. Regiony miewają gwary, państwa języki. Akurat słowo „performer” pochodzi z języka korporacji, które z natury swej oddziały maja w wielu krajach. Zatem ma sens mówienie po angielsku. Słowo to w założeniu ma oznaczać człowieka, który po prostu robi swoją robotę zgodnie z oczekiwaniami. Treści ukryte są takie: ten człowiek ma rzetelnie postawione cele, ktoś te cele sprawdza i na podstawie ich wykonania ocenia, realizacja zadań bądź jej brak świadczy o tym, czy warto z tobą kontynuować prace dalej. Teraz tak … Lekki fkurf mnie bierze gdy słyszę to słowo w tym grajdołku. Bo ta firemeczka nie ma nic z korporacji, żadnych standardów, zasad, premia od wyniku (znaczy się performęsu) niewidzialna. Ktoś poniżej pisał słowo (usunięte przez administratora) zatem fkurf mój polega na tym, ze to słowo „performer” no tak jakby kulturowo nie przystaje. Jest nie z tego porządku, z jakiejś innej galaktyki. Ktoś oczekuje od innych a z siebie daje kurcze praktycznie nic. No Empik nie performuje jako pracodawca, tyle Ci powiem. Mam nadzieje ze to ostatnie zdanie rozwiewa wątpliwości
Firma EMPiK to paździerz najgorszy z możliwych. Pod przykrywką iluś tam lat tradycji, skrywa się moloch w którym z pewnością nie chciałbyś pracować. Niekompetentne kierownictwo, brak procedur ogólny chaos i bałagan. TO jeszcze dałoby się przeżyć ale wynagrodzenia sa znacznie poniżej średniej krajowej. Dlatego też ludzie uciekają stąd gdzie (usunięte przez administratora) rośnie. Tak naprawdę nie dość ze nie ma żadnych podwyżek rok do roku to oczywiście wynagrodzenie realne maleje z uwagi na inflację. Tym samym to co zarabiałeś 10 lat temu dzisiaj musisz odpowiednio POMNIESZYĆ. Dodatkowo teraz najlepsze – z uwagi na jakieś idiotyczne wskaźniki, pracownicy zostali oficjalnie poinformowani iż to KOLEJNY ROK BEZ ŻADNYCH PREMII ROCZNYCH. Mimo iż takie premie były głodowe, to to już przechodzi wszelkie granice! A TERAZ NAJLEPSZE – podczas gdy szeregowym pracownikom premie zostały zabrane – ZARZAD I KIEROWNICTWO PRZYTULIŁO PO KILKASET TYSIĘCY PREMII. Dosłownie KILKASET TYSIĘCY. Po prostu pracownicy musieli się zrzucić ze swoich zabranych premii na PREMIE DLA TYCH D……… Gratauluję polityki kadrowej. Nie mam juz z wami już nic wspólnego i nie chce mieć. Ostrzegam każdego kto chciałby przyjsc do tej firmy – UCIEKAJCIE JAK NAJDALEJ!!!!
Skąd wiesz ze przytulili te tysiące? Oczywiście ze przytulili bo po to tam są, tylko kasa się liczy, ale pytam z ciekawości skąd masz to info
Wczoraj w tym miejscu była wypowiedz, ze w tej firmie wiele osób ma dostęp do danych finansowych i stad informacja o premia pobranych przez zarząd w czasie (tylko grzecznie przypominam) gdy pracownicy nie dostali ani grosza. Na szczęście zdążyłam wcześniej pokazać ten post w moim dziale, by nikt nie miał złudzeń gdzie pracujemy. A jak na konferencji? Tu tylko jedno przesłanie do zarządu: jak następnym razem będziecie „występować”, wiedzcie, ze tłum który na was patrzy uważa was za (usunięte przez administratora) Wy pewnie sami siebie tez macie za (usunięte przez administratora) bo przecież mózg ludzki nie kłamie i średnio zdrowa na umyśle osoba traktując ludzi tak jak wy traktujecie i jednocześnie tytułując się „członkami zarządu” miałaby niezły dysonans. Wiec aby wam zredukować ten dysonans (dla waszego dobra bo daje głowę ze bez % lub innych używek nie sypiacie spokojnie) mówię wprost: zrezygnujcie bo zachowania nie zmienicie. Zawsze będziecie się czuli jak (usunięte przez administratora)
Kasują, boją się, że malutcy zrzuca ich ze stołków. Może czas na związki i skończenie z tą januszerka?
Odradzam każdemu zatrudnienie tam. Firma to (usunięte przez administratora), tak samo zarobki tam i pracownicy. Kierownictwo na każdym kroku gnoi zwykłego doradcę. (usunięte przez administratora)w tej firmie jest potężny. Przeogromny nacisk na sprzedaż produktów przy kasie, które są tak beznadziejne, że potrzebującemu bym ich nawet nie wcisnęła, bo żal takiego (usunięte przez administratora) komukolwiek dawać. Bezsensowne szkolenia na drugim końcu kraju, które nic nie wnoszą. A zarobki? Jakby jeszcze można było to nazwać zarobkami. 1400 na rękę na cały etat przy umowie o pracę. Brzmi zachęcająco? Wątpię. Jeśli się szanujecie, to nie próbujcie nawet starać się o pracę tam. Zmarnowałam tam rok życia i prawie zostałam zwolniona za winy współpracownika, bo kierowniczka nie darzyła mnie przyjaźnią :))))) Prawie zniszczyła mi życie zawodowe dyscyplinarnym zwolnieniem. Kierownictwo salonów to żart. Jeśli macie w mieście kilka Empików, to bądźcie pewni, że kierowniczki plotkują między sobą o swoich pracownikach. I wisienka na torcie. Kto to widział, żeby kierownik PRZY KLIENTACH W ŚRODKU DNIA darł się i wyzywał własnego pracownika? Takie sytuacje miały miejsce i dalej mają w salonie w Bielsku-Białej w galerii Sfera. Pozdrawiam kierowniczkę z tego salonu. Takiej żenady w postaci osoby nigdy nie widziałam. Odradzam każdemu pracę tam, jeśli chcecie utrzymać zdrowie psychiczne.
Nie da się zarabiać 1400 zł na rękę na umowie o pracę na cały etat. Obecnie nie są dwie zarobić na cały etat mniej niż 2700 zł na rękę bo minimalna płaca to 3490 zł brutto. Więc albo nie pracowałaś na cały etat albo podpisałaś umowę niezgodną z prawem. Jeżeli umowa była nieprawidłowa to warto udać się do PIP i to zgłosić. Po dokonanej kontroli zostanie Ci wypłacone zaległe wynagrodzenie. Niezgodność umowy z prawem nie powoduje, że możesz za tyle pracować. Większość osób które pracują w źle zarządzanych salonach woli się zwolnić i się nie dziwię. Jeżeli jednak z jakiś powodów nie chcecie jeszcze podejmować decyzji o zwolnieniu to zachęcam Was do kontaktu z Waszym HRBP i DM. Było już wiele przypadków gdzie przez mobbing to PH lub SM tracili pracę, a zespół zostawał na sklepie po wymianie managera. Jeżeli boicie się bezpośrednio zgłaszać problemy w ramach struktury firmy to opisujcie je tutaj z podaniem nazwy salonu. Gwarantuję Wam, że ten gowork jest regularnie czytany i takie informacje dotyczące konkretnego salonu są czasami w ciągu dwóch dni już tematem rozmów z danym PH/SM. Były takie przypadki w naszym dystrykcie.
Jakieś refleksje po wczorajszej konferencji wiosennej? Ja jestem naprawdę zażenowany ze ta karuzela śmiechu trwa w najlepsze. Kto normalny podnosi po raz kolejny tak cele że nie da się ich spełnić w obecnych czasach? Kto oczekuje ze praxownik będzie pracował za najniższa kasę jaka się da i performowal ??
To proste! To jest taki wskaźnik, że jak nie podpasujesz przełożonemu (masz własne zdanie, krzywo się popatrzysz, nie zaśmiejesz z jego/jej dowcipu), to wtedy ten wskaźnik jest bliki ZERO i wypadasz z gry (tj. z pracy).
Empik - paździerz i badziewie, staropolski zakład pracy. Obowiązuje tu podział klasowy. Przykład - roczna konferencja w paździeriku zapowiadająca plany na najważniejszy czas w roku, grudzień. Część osób (kierownictwo) otrzymało zaproszenia na 2-dniową prowadzoną przez wynajętą gębę z telewizji bibę, z występem Muńka Staszczyka i posiłkami oraz zakrapianą imprezą do rana, pozostali patrzyli na relację live i chyba mieli się cieszyć, że są częścią tego wspaniałego empik team :D jak rozumiem cięcie kosztów, tak nie rozumiem tego rozmachu, tylko dla wybranych. nastroje były tragiczne, a i tak nikt nigdy nie pokusił się nawet o najmniejszy komentarz, że głupio wyszło czy cokolwiek. W styczniu zwolnienia - pupilkowie, którzy NIE OSIĄGAJĄ celów zostają w firmie i przytulają premie, menadżerowie z doświadczeniem i wynikami wypadają z firmy, prawdopodobnie przez posiadanie wlasnego zdania. Na czele Ewcia - i to jest klucz tego paździerza. Wstawiona pani prezes wykupuje większość udziałów i staje się Januszem biznesu, który tnie koszty na każdym kroku i kompletnie nie patrzy na ludzi, relacje, motywacje itd. Dramat
Firma EMPiK to paździerz najgorszy z możliwych. Pod przykrywką iluś tam lat tradycji, skrywa się moloch w którym z pewnością nie chciałbyś pracować. Niekompetentne kierownictwo, brak procedur ogólny chaos i bałagan. TO jeszcze dałoby się przeżyć ale wynagrodzenia sa znacznie poniżej średniej krajowej. Dlatego też ludzie uciekają stąd gdzie (usunięte przez administratora) rośnie. Tak naprawdę nie dość ze nie ma żadnych podwyżek rok do roku to oczywiście wynagrodzenie realne maleje z uwagi na inflację. Tym samym to co zarabiałeś 10 lat temu dzisiaj musisz odpowiednio POMNIESZYĆ. Dodatkowo teraz najlepsze – z uwagi na jakieś idiotyczne wskaźniki, pracownicy zostali oficjalnie poinformowani iż to KOLEJNY ROK BEZ ŻADNYCH PREMII ROCZNYCH. Mimo iż takie premie były głodowe, to to już przechodzi wszelkie granice! A TERAZ NAJLEPSZE – podczas gdy szeregowym pracownikom premie zostały zabrane – ZARZAD I KIEROWNICTWO PRZYTULIŁO PO KILKASET TYSIĘCY PREMII. Dosłownie KILKASET TYSIĘCY. Po prostu pracownicy musieli się zrzucić ze swoich zabranych premii na PREMIE DLA TYCH D……… Gratauluję polityki kadrowej. Nie mam juz z wami już nic wspólnego i nie chce mieć. Ostrzegam każdego kto chciałby przyjsc do tej firmy – UCIEKAJCIE JAK NAJDALEJ!!!!
Byłem zafascynowany ta firmą, znajomi zazdrościli ze będę pracować dla znanej marki, która zna każdy. Na początku było spoko, ale z miesiąca na miesiąc coraz dziwniejsze akcje. A to nagle problem z podwyżkami, a to wstrzymanie zatrudnienia w różnych działach, potem przyszła wigilia. A sory- xmas party, impreza na której każdy udawał że jest fajnie, a empik to taka super firma. Na tej imprezie można było zauważyć kryzys. Jedzenia jak dla ptaszków. Ludzie poniżali się stojąc w kolejce po łyżkę sałatki j kawałek ciasta z makiem. Ktoś tu już pisał że zarząd dostawał oddzielne porcję :) szczytem żenady była piosenka w której wystąpili pupilki zarządu i dyrektorów. Wiadomo kogo się promuje w tej firmie. Oczywiście trzeba było chwalić że xmas party takie super, ale było szczytem żenady. Co dalej? Potem brak premii, zwolnienia, ale też pracownicy sami odchodzą bo nie da się pracować za grosze i performowac. Ja właśnie znalazłem nowa robotę i na koniec miesiąca składam papier. Już nie mogę sie doczekac. Jeśli masz wybór- nie przychodz do tej firmy. Jest wiele innych lepszych miejsc gdzie jest poszanowanie dla pracownika i normalna atmosfera.
To ja mam propozycję dla szanownego zarządu i kreatywnych dusz, które w Empiku szukają pomysłu, co zrobić z Wielkanocą. Skoro budżet poszedł już na pyszne wegańskie pączki, to pewnie już mało zostało. Dlatego mam dobry pomysl: kupcie w Carrefourze na dole jajka, rozdajcie co drugiemu pracownikowi, żeby każdy sobie sam w domu ugotował i przyniósł na drugi dzień. Potem już wystarczy tylko powiedzieć ludziom: podzielcie się ze sobą jajkiem jako znak integracji i hasla: gramy w jednej druzynie. Czy może być lepszy pomysł na przekazanie ducha i wartości Empiku?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Empik S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Empik S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 273.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Empik S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 218, z czego 4 to opinie pozytywne, 166 to opinie negatywne, a 48 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Empik S.A.?
Kandydaci do pracy w Empik S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
