Hej! Ostatnio na budowie spotykam Cyganów, mówią że są Słowacji i pracują dla firmy Inz Bud Trebka z Rybnika. Myślałem że to szanująca siė firma. Po komentarzach widać co to za biznes. Nie stać cie na solidnego polskiego pracownika to nie masz u mnie poważania.
Piszesz o podwykonawcach. Czy to znaczy, że firma do robót budowlanych nie zatrudnia na umowę o pracę? To w sumie jedyny rodzaj umowy jaki na poważnie mnie interesuje. A dodam też, że poza GoWork nic o tej firmie nie ma. I też nie wiem czemu.
Hej! Ostatnio na budowie spotykam Cyganów, mówią że są Słowacji i pracują dla firmy Inz Bud Trebka z Rybnika. Myślałem że to szanująca siė firma. Po komentarzach widać co to za biznes. Nie stać cie na solidnego polskiego pracownika to nie masz u mnie poważania.
Piszesz o podwykonawcach. Czy to znaczy, że firma do robót budowlanych nie zatrudnia na umowę o pracę? To w sumie jedyny rodzaj umowy jaki na poważnie mnie interesuje. A dodam też, że poza GoWork nic o tej firmie nie ma. I też nie wiem czemu.
Firma nie płaci podwykonawcom za wykonane usługi. Rozpoczęte postępowanie sądowe. Nie polecam i przestrzegam w przypadku chęci współpracy!
Parę lat temu ktoś pisał tu o płaceniu pod stołem, czy ta praktyka poszła już w zapomnienie? Pracownicy nie cały czas nie dostają przelewów z pensją? A co w takim razie z umowami?
Mógłbyś napisać czy poza podstawowym wynagrodzeniem obowiązują jeszcze ewentualne świadczenia dodatkowe?
Po pierwsze to to są opinie o Inzbud Tomasza Trepki Rybnik ul. Giedroycia. A tak przy okazji to chciałem zapytać ta nagroda człowiek roku co to ja przyznają w Rybniku to jest za płacenie ludziom pod stołem czy wzbogacaniu się kosztem ludzi czy za co? Pytam bo chciałabym poznać zasady.
To są opinie o Inż-bud należącym do Tomasza Trepki Rybnik ul. Giedroycia 8! Wraz ze zmianą grafiki pojawiły się tu jakieś dziwne rzeczy.
Firma która fatalnie traktuje pracowników. Chwali sie certyfikatami które po prostu sie kupuje jak w sklepie. Brak fachowców i fachowego sprzętu. Nie zatrudniajcie sie tam bo szkoda zdrowia.
Brajanku chyba wiem kim jestes i szkoda ze sie dajesz tak robic. Chyba nie znasz historiijak to pracownicy tej firmy zostawali na lodzie na l4 i musieli dorabiac bo nie mieli pieniedzy. Ciezko ciagnac na 80 proc z najnizszej wyplaty [reszta byla w kopertxach]. 0rezes to se moze jezdzic porshe ale niech nie zdziera z pracownikow. Chlopie kiedy ty dostales jakas porzadna premie? Ile razy robiles zrzutke na prezenty dla tego cwaniaczka. Nie pisz tu o tym dkaczego ktos nie poszedl do sadu czy urzedu z tym. Ktos juz tu pisal dlaczego poza tym ludzue sie boja. Prawdopodobnie o donosie szefek dowie sie pierwszy. Co do dokumentow potwierdzajacych wykonanie budowy wystawianych przez miasta i inwestorow to najpierw dowiedz sie jak to dzuala a potem pisz. To ze ktos je dostaje to jeszcze nie zbaczy ze robots jest zrobiona wg wzoru. Zapytaj go o podwyzke to sie dowiesz. Jego sie o to nie pyta. Jestes juz na wlasnej dzialalnosci. Nie? No to idz po podwyzke. Ps pracowales gdzies wczesniej? Jestes jeszcze małolatek to nie masz doswiadczenia w innych miejscach.
Do pierwszego ustosunkuje się tak. Nie rozmawia się z prezesem, prezes mówi ty słuchasz. 2: Przez parę indywidualnych przypadków po (usunięte przez administratora) dostaje cała reszta bez wyjątku. 3: Nie lubię Mercedesów moim zdaniem ma zły gust. 4: Patrz punkt 1. 5: No właśnie wygodniej mieć to w (usunięte przez administratora) i zwalać winę na natężenie prac w sezonie, a interesantów chcących porozmawiać o chusteczkach do noska się zbywa, policyjnym uśmiechem sprzedawcy z Mc Donalda. 6: Ma te grosze bo oszczędza na nas :D. 7: Nie mam zdania. 8: Nie ma takiej ilości czystej wody która by pomogła, za to kibelek ekstrementów jak widać po załączonej opinii szanownego kolegi, działa. 9: Chyba z tobą drogi kolego. 10: Z tym się zgodzę błędy popełniamy tam wszyscy, obciążenie całej załogi skutkowało by rozruchami pod budynkiem firmy.
Drodzy internetowi napinacze, wylewacie pomyje, bluzgacie, mieszacie firmę i Prezesa z błotem. Ilu z Was złożyło pozew do sądu pracy na tak "karygodne" warunki pracy? Ilu z Was podeszło do Prezesa i powiedziało mu w twarz, że jest cwanym ch***m? Ilu z Was miało odwagę stanąć z nim twarzą w twarz i powiedzieć, że oczekuje podwyżki? Wymieniacie sposób rozliczenia pracowników przez konto + kopertę, zgadzam się, że nie powinno to mieć miejsca, ale ilu z Was osobiście prosiło o takie rozliczenie ze względu na alimenty/komornika/błędy przeszłości/ socjal/ 500+/dodatki do mieszkania etc? Nie pasuje Wam, że Prezes jeździ drogimi Mercami? Rozumiem, że wolelibyście być reprezentowani przez obdartego dresiarza w tico. Za Waszą rzetelną pracę, nadgodziny i poświęcenie otrzymujecie jałmużnę? Z całym szacunkiem ale 40 % pracowników tej firmy wychodzi z założenia "moja wypłata jest za niska jak na moje kompetencje, będę robił połowę bo za więcej mi nikt nie zapłaci". Błąd w Waszym myśleniu polega na tym, że oczekujecie, że ktoś sam do Was wyjdzie z otwartym portfelem i powie "drodzy pracownicy ja już wam więcej płacę a Wy zastanówcie się czy byście nie chcieli dać z siebie coś więcej". Zacznij działać, wykaż się inicjatywą a później idź po podwyżkę, która Ci się należy i którą otrzymasz. Ktoś Wam wmówił, że to pracownik rządzi rynkiem, miał rację, ale chodzi o pracownika, który chce coś zmienić i stworzyć a nie tylko być. Za kuchnią siedzi jeden "taki" i drugi "owaki". Zarówno jeden jak i drugi starają się utrzymać firmę w ryzach. Zarządzają grupą około 100 pracowników (umysłowych i fizycznych), mają do dyspozycji ponad 20 jednostek sprzętowych oraz wspomagają realizowane inwestycje - w tym roku w szczycie sezonu było ich 25. Trudno jest im zadbać o husteczki do noska dla każdego z tych pracowników. Narzekacie na młodą kadrę realizującą inwestycje i popełniającą błędy jednocześnie wrzucacie na facebooka obrazki gdzie pracodawca szuka 20 letniego pracownika z 30 letnim doświadczeniem. " Nie popełnia błędów tylko ten kto nic nie robi" - młody człowiek musi mieć miejsce do nauki i Prezes na tą naukę pozwala mimo, że często kosztuje go to trochę grosza. Wielu z Was twierdzi, że Inżbud kantuje, oszukuje inwestorów a wbudowany materiał jest najniższej klasy - w takim wypadku skąd te wszystkie pozytywne referencje podpisane przez Burmistrzów , Prezesów Korporacji czy Prywatnych Inwestorów ? W Waszych słowach i żalach jest wiele prawdy ale nie daje to prawa nikomu wylewać wiadra śmieci na osobę Prezesa czy jego pracowników, należy się im wiadro zimnej wody - ale czystej. Prezes jest osobą, która na prowadzeniu biznesu zarówno straciła jak i zarobiła wiele pieniędzy, jest osobą, która jest dostępna dla swoich pracowników i nie ucieka od spotkań i kontaktów z nimi, stara się pomóc w rozwiązaniu ich problemów (stara się pomóc swoimi szerokimi kontaktami jak i pieniędzmi które posiada), chętnie dzieli się wiedzą. Jako Pracownik (staż pracy w firmie między 2 a 4 lata) mogę z czystym sumieniem polecić pracę w tej firmie. Nauczyłem się pracy w grupie, spotkałem wielu interesujących ludzi, popełniłem trochę błędów za które nikt mnie nigdy nie obciążył - mimo iż wszyscy o nich wiedzieli.
Na tym portalu jest wiele negatywnych opinii ale w przypadku tej firmy to wszystko prawda. Szef to czysty wyzyskiwacz i kombinator. Robi w trąbę pracowników i inwestorów nie raz oszukując na materiałach i sposobie wykonania. Praca w Izbud to fatalne pieniądze. Nie róbcie tego i nawet nie probujcie się tam zatrudnić.
Do wszystkich myślących o pracy w Inżbudzie: nie róbcie tego! Prezes pięknie gada a tak na prawdę jest mistrzem w wykorzystywaniu ludzi. Praca w nieplatnych nadgodzinach, najczęściej podstawa plus koperta (gdzie w tym kraju jest PIP i US?) za kierowników są młodzi ludzie często po studiach nie mający wiedzy zestresowani zagonieni i zarabiający marne pieniądze. Podwykonawcy po najniższej linii Słowacy którzy pewnie pracują nielegalnie i nikomu to nie przeszkadza. Efekty ich prac są koszmarne jak inwestorzy to mogą przyjmować? Praca w tej firmie to stres i marne pieniądze i lepiej nie choruj bo ci nikt wypłaty nie wyrówna ale na torbę dla szefa z wypłaty ci ściągna nawet na gwiazdkę. Ten człowiek jest sknera to po prostu zły człowiek. Uwierzcie że jest mnóstwo firm które szanują pracowników i nikt tu nie mówi o zarabianiu ogromnych pieniędzy tylko o godziwej zapłacie za pracę w dobrym zespole.
Ta firma to koszmar. Fatalne pieniądze dla wszystkich bez względu na stanowisko. Brak fachowców i wykorzystywanie młodzi niedoswiadczeni ludzie. Ściąganie z wypłat na Hugo Bossy dla szefa. Trzeba być niespełna rozumu żeby w czasach gdy pracownicy biją się o pracownika tam pracować. Prezes to inteligentny cwaniak. Wie co powiedzieć żeby ktoś naiwny się na to złapał. Drogi prezesie jeśli to czytasz jesteś małym cwanym (usunięte przez administratora) i mam nadzieję że obróci się to przeciw tobie.
"@" życzliwy nie musi mieć dowodów, dowodem było by zdanie innych ludzi którzy tam pracowali.
@Józek a jak oceniasz atmosferę w firmie i relacje pomiędzy pracownikami, a szefostwem? Jest w firmie szansa na awans i wyznaczona ścieżka kariery? @Życzliwy wysuwasz poważne oskarżenia na forum publicznym pod adresem osób zarządzających Inz-bud. Czy masz jakieś udokumentowane dowody na poparcie swoich tez?
Szef który traktuje pracowników jak zbędny koszt nigdy nie będzie dobrym szefem. Fakty w tej firmie są takie: Większość pracowników ma bardzo słabą podstawę na papierze a resztę w kopercie. Kiedy idziesz na L4 zapomnij o pomocy Prezesa. 80 proc z najniższej krajowej musi ci wystarczyć. I tak czy masz złamaną rękę czy problemy z sercem musisz sobie dorobić. To jest po prostu kradzież bo inaczej tego nie da się opisać - oszczędza na parcowniku a gdy pojawi się problem obraca się do ciebie plecami wsiada i odjeżdża jednym ze swych merców. Najgorsze w tym wszystkim jest jego gadanie że to pracownicy w tej firmie są najważniejsi ale zapomina o tym gdy na urodziny czy pod choinkę zbiera się datki na jego prezent (datki są w zasadzie obowiązkowe - nie zapłacisz to ci wyciągną z koperty) i przy kazdej okazji gada że nie trzeba było (pracownicy na święta mają swoje wydatki i nie musza wspierac milionera to jest kpina, wszyscy w firmie sie z tego śmiejemy ale to zupełnie śmieszne nie jest). Inną bolączką w tej firmie jest alkohol i brak fachowców. To na prawdę zbieranina byle kogo. Prezesik bierze roboty w terminach prawie nie do realizacji. Mimo że sporo ludzi (szaleństwo za takie pieniądze) stara się i pracują ciężko to i tak dostaną burę od Prezesika bo jak sam mówi jest wybuchowy i tak już jest. Mimo że obiecuje nam premie to później sie wycofuje mówiąc że nie ma pieniędzy. Tydzień później kupuje koparki działki i nie wiadomo co jeszcze. Oczywiście człowieku zapomnij o nadgodzinach. Sknera który nie rozumie że pracownik to może być inwestycja. Ludzie nie dajmy się straszyć takiemu gościowi. Nie możemy sie zagadzać na takie traktowanie. To nie jest poważna firma i to nie jest powazny szef. PS opinia "Józefa" to chyba pinia samego szefa albo kogoś kto jest na haju. Takie firmy powinny być eliminowane niestety odpowiednie urzędy nie dają sobie z tym rady.
Emeryci z 25 lat dołu, handlarze paliwa spuszczonego z sprzętu czy drobne pijaczki to obraz tej firmy. Firma pracowała przez ostatnie miesiące za moim płotem. Przez ten czas mogłem mieć paliwo po 3 zł i kilka wiaderek farby za flaszkę. Najpierw pomyślałem, nie może tak być, okradają firmę. Później zobaczyłem czy szefostwo się porusza i dowiedziałem się jakie stawki tyrają pracownicy. Nie jest mi ich żal, ani jednych ani drugich. Dla mnie to jest komiczne, że w mediach tak szanowana firma, a na serio dno.
No widzisz kolego nie szanują pracowników, ale pracownicy również sami siebie nie szanują. A co do "firma szanowna w mediach" tylko i wyłącznie ze prezes po prostu na każde imprezy zaprasza prezydenta miasta, itp. Ja bym to nazwał po swojemu, ale szkoda słów....
Największą bolaczka tej firmy są dwa (usunięte przez administratora) szefa ,ktoży nie mają pojęcia o niczym . Panie prezesie niech Pan tych dwóch cymbałów zwolni a zatrudni bardziej kompetentne osoby ,które znają się na rzeczy. Firma bierze roboty o których nie ma pojęcia a potem tłumaczy się tym ,że jakoś to będzie. Ludzie sobie flaki wypruwają żeby było dobrze a i tak nikt tego nie do cenia . Ważne jest to by prezesowi i jego świcie cyferki się zgadzały . Banda złodziei i oszustów . Emerytom Policyjnym mówimy dość.
Nie pip a us i lub inwestor publiczny zrobiłby porządek tylko trza się odezwać bo potem i urlop i renta marno
Kolego, na nich ciężko coś zadziałać ponieważ prezes ma wielkie znajomości, a dam se rękę uciąć że w urz. Skarb. Też robią przekręty. Poprostu kogoś kto nie jesteś skorumpowany trzeba znaleźć, który ma słowo nad nimi, i może coś byłoby zrobione....
Jest to najlepsza firma w jakiej pracowałem wyplata zawsze na czas a nawet przed czasem. Wypłata zgodnie z ustaleniami a nawet premia nawet wpadnie. Dostałem kompletne ubranie w czasie nadgodzin obiad.jeżeli sie komuś chce pracować to polecam. NIEROBOM ODRADZAM.
Józek" pracujesz pierwszy miesiąc i już chwalisz nie znając systemu tej firmy? Haahaa zobaczymy jak porobisz kilka miesięcy, zmienisz zdanie, na początku też było wszystko ładnie pięknie, z czasem wyszło. Więc pierwsze prób trochę, a później się wypowiadaj, bo ośmiesza się człowieku, teraz chwalisz, a za miesiąc będziesz narzekał. Chyba że ta opinie dodało kierownictwo podszywajac się pod kogoś, bo są do tego zdolni. A ty kolego zapamiętaj co napisałem, niebawem sam się przekonasz racji moich słów, powodzenia :) :)
"Józek" pracujesz pierwszy miesiąc i już chwalisz nie znając systemu tej firmy? Haahaa zobaczymy jak porobisz kilka miesięcy, zmienisz zdanie, na początku też było wszystko ładnie pięknie, z czasem wyszło. Więc pierwsze prób trochę, a później się wypowiadaj, bo ośmiesza się człowieku, teraz chwalisz, a za miesiąc będziesz narzekał. Chyba że ta opinie dodało kierownictwo podszywajac się pod kogoś, bo są do tego zdolni. A ty kolego zapamiętaj co napisałem, niebawem sam się przekonasz racji moich słów, powodzenia :) :)
Same kur.. I (usunięte przez administratora) Człowiek Ugaduje się na pewną stawkę, a z miesiąca na miesiąc coraz mniej zarobi, a coraz więcej pracuje. Chamstwo, i oszukiwanie na wypłatach, non stop odciaganie kasy to na urodziny szefa, to na szefowej urodziny, i paczki na święta, również odciagane z wypłaty. A czy ja się zgadzam na odciagane pieniędzy na prezent na wypłatę? Czy mi szefostwo robi prezenty? To jest dno totalne, a zarobki bardziej przypominają jalmuzne niż wypłatę. Jeśli jeszcze tam nie pracowałeś a miałeś zamiar, człowieku broń się, nie daj z siebie robić niewolnika, i debila. Na szczęście już uciekł stamtąd i nigdy więcej. PS. Do chłopaków którzy tyraja tam dalej: zmiencie wkoncu pracę, a nie tylko gadacie o tym, i narzekacie. Bo większość z was narzeka że szok, a okazuje się że dziennie siedzicie na górze i tylko im wylizujecie.