Przesiedzieliśmy dzisiaj w pracy ,zrobiliśmy co mieliśmy zrobić czekając do 16.30 na wiadomość co dalej..... i co dalej? Teraz my : Drogi pracodawco prosimy Cie o wyrozumiałość nas pracowników którzy siedzą ze sobą w zamkniętym pomieszczeniu,denerwujących się i martwiących co dalej z nami będzię.Każdy z nas ma rodzinę,dzieci,starszych rodziców,kontakt z innymi ludzmi i każdy z nas może być zarażony.
Co musi się stać aby pieniądze nie były na pierwszym miejscu? Jeżeli się pozarazamy to kto będzie pracował? W imię czego to wszystko? Oby nikt nie wylądował z tego wszystkiego w szpitalu, z tej miłości do piękna. Dziękujemy za narażanie zdrowia i życia.
Może zróbmy strajk na wszystkich salonach i nie przyjdzmy do pracy, co zwolnią nas wszystkich. I tak możemy zrobić pozew zbiorowy do sądu że narazali nasze zdrowie. Oni łamią prawo!!!!
(usunięte przez administratora)
Właśnie Ci na górze są w największej grupie ryzyka siedzą przed ekranem i piszą w ciepłym odizolowanym pokoiku, A my mamy się narażać może Pan S.... Niech sobie siedzi w swoich salonach za 2 tysie. HWDS
Wstyd na 200 sklepów tylko my mamy siedzieć! Rozumiem chowanie towaru, zabezpieczanie salonu, ale dyzury w dobie tego co sie dzieje na świecie! Juz mamy 300 przypadków a bedzie jeszcze gorzej! Jaka to tragedia musi sie stac zeby ktos przejrzał na oczy! To absurd!
Jestem rozczarowana, zdegustowana...takiej rozmowy dawno nie miałam. Pan przeprowadzający rozmowę kwalifikacyjna nie wiem czy starał się być profesjonalista lecz nie wychodziło mu to zupełnie. Zabawa długopisem, patrzenie w okno oraz przeglądanie własnych notatek było dla mnie lekceważące w trakcie mojej prezentacji przerwała na chwile by sprawdzić czy pan z drugiej strony biura cokolwiek słyszy no i nie myliłam się po chwili zorientował się że nic nie mowie . Byłam zdenerwowana przed rozmowa i w trakcie uważam za normalne , ale takie zachowanie zniechęciło mnie do jakiejkolwiek prezentacji. Bo jeśli firma zaprasza mnie na rozmowę to jest zainteresowana moja osoba to kultura wymaga by wysłuchać ze skupieniem co mam do powiedzenia. Po wysłuchaniu mnie pan specjalista od rozmów kwalifikacyjnych wyklepał formułkę dosłownie o warunkach umowy pracy firmie, zapytał czy mam jakieś pytania,oczywiście odpowiedział mi bardzo szybo. Wstał podziękował za rozmowę.Składałam aplikację na dwa stanowiska na kierownika i na sprzedawcę. Nie zapytano mnie na o żadne z tych stanowisk, wiec tak naprawdę nie wiem na jakie stanowisku była mowa. Odniosłam wrażenie że chciał jak najszybciej zakończyć rozmowę Zastanawiałam się starałam się zrozumieć to zachowanie. Stwierdziłam ze jestem ostatnia osoba na tej rozmowie wiec pan miał prawo być zmęczony po całym dniu rozmów była to godzina 15.30. Ale mnie to tak naprawdę nie interesuje to jest jego praca i niech wywiązuje się z niej profesjonalnie. Bo jeśli wymaga się od zwykłych sprzedawców lub kierowników profesjonalizmu i reprezentowania firmy na najwyższym poziomie, to może trzeba zacząć od osób, które maja za zadanie pozyskiwać jak najlepszych pracowników które mają zwiększyć zyski firmy. Bo na tym etapie stwierdzam ze ten Pan zyskał zysk do swojej kieszenie za wykonanie swojej pracy. Okazuje się ze nie jestem jedyną a osoba która odniosła takie wrażenie po rozmowie.
żadnego pytania nie było
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
W jaki sposób, firma chce zadbać o nasze bezpieczeństwo? Mamy wrócić do pracy i siedziec w ile osob na zapleczu? 2czy 3? Skąd mamy mieć pewność, że siebie nawzajem nie narazimy? Co wtedy?
Czy ktoś w ogóle wie co mamy robić? W jakich godzinach przebywać w salonach? Ile ma nas być? Cokolwiek?????
Nic nie wiadomo . Zero szczegółów. Tak jest zawsze w tej firmie. Naprawdę czas uciekać stamtąd bo koronawirus to Pikuś przy tych zarzadcach firmy
Macie napisane „zachowując pozycje lidera na rynku” o to chodzi, a czy będziecie chorzy czy ktoś z Waszych bliskich. Who cares?
" Organ informuje, że „Ograniczenia funkcjonowania określonych instytucji lub zakładów pracy” ujęte są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego (Dz.U.2020.433), w którym to nie zabroniono działalności handlowej związanej ze sprzedażą biżuterii w wyspecjalizowanych sklepach." Czyli trzeba to zgłosić do Ministerstwa zdrowia ! W czym jesteśmy gorsi od salonów odzieżowych? To to samo
Być może nikomu nie przyszło do głowy, że w takim czasie można mieć najwyższą z potrzeb, kupienia, ale przede wszystkim przymierzenia biżuterii. Przecież pokazując złoto nie jesteś w stanie trzymać się na odległość bezpieczną, dotykania użytej przez klienta sztuki higieniczne nie jest. Tym wszystkim, pragnącym zysku za wszelką cenę przypominam, że sklepów jubilerskich nie było na liście dozwolonych punktów sprzedaży.
I teraz mam pewność że zwalniając się z tej pseudo firmy uratowałam nie tylko swoje zdrowie psychiczne ale i fizyczne.... Czytając co robią z człowiekiem w czasie epidemii można się tylko przekonać jak traktują pracowników kiedy epidemii nie ma... Żal tylko tych co muszą swoje życie podporządkować "z tej milosci" do piękna a raczej do syfu..mp
Co takiego napisał?
Przez następne dni mamy siedzieć przy zamkniętym salonie i robić co nam każą. NIE OTWORZYLI SALONU W TROSCE O NASZE ZDROWIE. Kpina.
To się pan dyr. popisał mailem.
(usunięte przez administratora)
Ja jestem za
Co planujecie w związku z tym że kazali nam przyjść mimo zamkniętych sklepów? Co można zrobić oprócz l4? Zglaszacie to gdzieś?
Sprawa już jest zgłoszona do PiPu, konsultowane z prawnikiem. Nie mogą otworzyć salonów w galeriach, ale mogą trzymać pracowników w salonie- to już jest zgodne z prawem pracy. Więc będziemy siedzieć na czterech literach, czyścić biżuterie albo robić zwroty do sklepu internetowego bo w czasie epidemii ludzie przecież kupują przez internet. Widać jak firma APART- sprzedaje dobra luksusowe ale o swoich pracowników już nie dba a nawet ma ich w (usunięte przez administratora) Tak trzymać panie Adamie, Piotrze i Marku!
Czy wykonując taka pracę jaką napisałaś to jest tragedia..?Za co maja płacić wynagrodzenia za siedzenie w domu? Jak sklep ma byc zamkniety, to jestes w duzo lepszej sytuacji niż te osoby z drogerii czy Biedronki czy Lidla.
A na jakiej podstawie beda naliczone godziny pracy? Skoro jest wydane rozporządzenie? PIP odniósł się do kodeksu pracy skoro jest zagrożenie epidemiologiczne i wszedzie trąbią o nieprzemieszczaniu się i jest do tego inny przepis?
Nie wiem czy wiele osób mieszka koło salonów żeby drodze do pracy nie minął nikogo i nie złapał tego świństwa. Oczywiście że to nie taka praca jak mierzą się z tym osoby pracujące w spożywczakach za co należy im się wielki pokłon i szacunek. Ale czy siedzenie w salonach, bezsensowne - nie oszukujmy się jest tak bardzo potrzebne? A co do wynagrodzenia i tak dostaniesz 60% pensji więc nie płacz bo wyszło by na to samo
Zwolnienie można dostać nawet na telefon. Właśnie załatwiłam. Nigdzie się nie wybieram a za zwolnienie płacić muszę czy jest epidemii czy nie. Nie dajcie się i ruszcie po zwolnienia. Czemu chcecie ryzykować skoro ponad pół kraju nie ryzykuje....
Mam nadzieję że te. Niedoinformowane i nadete osoby na infolinii, które zachowują się jak Dyktatorzy będą mieli dużo pracy. Tak jak my w grudniu. Ciekawe gdzie pokierują z porysowaną biżuteria do wymiany. Niech się podpisują pod każdą rozmową. A no i z towarem bez metki i po terminie no i Uwaga. Bez paragonu, certyfikatu. Bo nas zwykłych sprzedawczyków brak.
Nie ma żadnych informacji jak firma rozliczy przymusowe wolne z związku z epidemia . Ludzie idźcie na L4 które teraz dostaniesz poprzez telefon i nie ryzykuje swojego zdrowia i zdrowia twoich najbliższych bo prawda jest taka że w chorobie to firma się wypnie na ciebie
Pracowalem w Apart. Na chwilę. Okr. Próbny. Ludzie jesteście fajni ale to co z Wami robią to żenada. Wróciłem do poprzedniej roboty. Bo to co wygląda jak bank jest zwyla piwnicą za czasów II wojny.
(usunięte przez administratora)
Jakie związki zawodowe!! Przeciez one juz pewnie dawno powstały!!!! Tylko na czele stoją ludzie z centrali!! Tzn. prostuje M.S.
Czy to jest zgodne z prawem ,że pomimo zamknięcia galerii każą nam przyjść do pracy i siedzieć w salonie ?
Nie!!! Dzwoncie wszyscy po l4, to jest chore co się dzieje!!! Nie myślą o nas wcale!!! Ktoś powiedział co będzie z nami? Co z naszymi wyplatami? Czy będziemy mieli za co płacić rachunki w kwietniu? Nie!
Właśnie, KAŻĄ. Codziennie każą, ale nigdy nie proszą, nigdy nie dziękują. Bez informacji co z nami będzie dalej, bez "dziękuję", "proszę". Idź, wykonaj! Mały żuczku. Jest zarządzenie Prezesa Rady MINISTRÓW obowiązujące w całym kraju a oni mają to w głębokim poszanowaniu. Kręcą się w kółko, kombinują, motają zamiast ustalić konkrety i dopiero wzywać pracowników do pomocy.
A to nie każdy salon ma przyjść? O co chodzi? Ja jestem z Warszawy. Podajcie miasta które mają przyjść do pracy
Pewnie przyjsc mają te osoby w ktorych salonach jest najlepsze zatowarowanie do zwrotu na sklep internetowy.
Pracownicy w siedzibie??? mało ważni jesteśmy-najważniejsi klienci zamawiajcie online taki post na stronie ;W trosce o wasze zdrowie zachęcamy Was abyście pozostali w domach.Zdrowie klientów najważniejsze- nasze nie Masakra jakaś aż trudno uwierzyć
Wiadomo że nie zamkną centrali bez przesady , my nie jesteśmy aż tak narażeni na kontakt a taka masa ludzi jak obsługa w salonie , cała Polska nie zamknie swoich firm ktoś musi pracować i tak nie uchronimy się przed wirusem czytając to co pokazują media , tego się nie da uniknąć c kwestia tylko diagnozy bo sporo osób nie ma objawów
Kasa kasa kasa. Wiem że jest ważna. Ale w tej sytuacji to Zdrowie jest najważniejsze. Jeszcze trochę i prawie wszyscy będzie chorzy. A do pracy każą iść dziwne to bardzo
Jesteście po prostu OSŁY. Nikt z Was się nie zastanowił nad tym ze dzięki temu że macie umowę o pracę nie zostaniecie bez dochodu.Mam wielu znajomych którzy pracują z własną działalnością, mają małe biznesy( ja notabene też miałam),i ich sytuacja jest TRAGICZNA tak tak TRAGICZNA. A ja teraz siedzę sobie cichutko w domku i czekam na rozwój wydarzeń. Fakt faktem że firma jak zawsze nas nie poinformowała o niczym, nie napisała maila i nie z konkretnymi rozwiązaniami bo myśle że mają dwa tygodnie i na pewno w biurze prezesów jest gorąca dyskusja. Oczekiwałam choćby takiego maila WIEMY ZE JESTEŚCIE ZDENERWOWANI ALE NIE MARTWCIE SIĘ ZROBIMY WSZYSTKO CO W NASZEJ MOCY ABYŚCIE JAK NAJMNIEJ ODCZULI SKUTKI TEJ SYTUACJI. Ale tak jak pracuję kilkanaście lat nigdy empati ze strony pracodawcy nie odczułam, a wręcz przeciwnie. Teraz to wielce możemy chodzić na zwolnienie jak jesteśmy chorzy.Niektórzy nie byli ani razu a Ci co są nowo zatrudnieni z katarkiem lecą. I OBY CI KTÓRZY SIĘ ZWALNIAJĄ OPISALI W MAILACH TO CO CZULI, JAK ZOSTALI TRAKTOWANI ALE TEŻ I TO CO BYŁO DOBRE W FIRMIE.....np. paczki bo nie ukrywam ze byłam bardzo zadowolona, szkoda tylko ze tak późno po tyyyyyyylu latach.
Sama jesteś Durniem. Mamy mężow, synów, szwagrów i siostry co pracy ja na własną ręka. Sami za siebie ZUS płacą. Wiesz co i tacy rozumieją sytuację bardziej niż korporacjie typu Apart. W pierwszej kolejności zadbały o zdrowie pracowników jak mają takich. O ich bezpieczeństwo. Dziękują im jeśli będą w stanie pracować w kontakcie z innymi ludzmi. Wystarczyło kogoś mądrego przy boku prezesa żeby pomyślał o Nas. Pewne nawet niematerialne zachowania uratowałyby nasze nastawienie. Ale teraz chodzi tylko o straty. My też mamy kredyty i będziemy mieli straty. Od ponad roku mamy straty i prezes ma to gdzieś.
Nie wierzę w to co czytam. Szok szok. No trochę ci to nie wyszło Jolu. Staralas się jak mogłaś ale my nie jesteśmy przedszkolakami. Wielu z Nas ma wykształcenie ekonomiczne i nie tylko. Mądrość życiowa też. Więc nie rób z nas (usunięte przez administratora)
Prawda jest taka, że nikt do tej pory nic nam nie mówi. W wielu sieciówkach pracownicy już wiedzą jak ta trudna sytuacja dla obu stron na być rozwiązana. U nas cisza. Martwcie się sami.
Kiedyś zamykaliśmy jeden salon i mieliśmy potem 2 tygodnie wolnego z czego tydzień mieliśmy "nadrobione" w godzinach drugi tydzień bez godzin. Zapłacili nam tylko za pierwsze 2 tygodnie gdzie salon był otwarty czyli tylko prowizja od sprzedaży. Te gimnastykowanie się na witrynach i staranne pakowanie dóbr luksusowych mieli w (usunięte przez administratora) nie wspominając jak to dają (albo dawali) premie za otwarcie, to takiej za zamknięcie nie było. Moja rada jest taka że lepiej ten co może to niech idzie na zwolnienie bo tu firma widzi tylko swój nos, Twój ma w... Pewnie zapłacą za pół miesiąca a reszta...
Obecna sytuacja jest trudna dla wszystkich, a przede wszystkich dla osób mających bezpośredni kontakt z klientem. Daj znać, czy pracodawca wprowadzi przerwę w pracy i w jaki sposób będzie to rozwiązane jeśli chodzi o wynagrodzenie?
Z takim wykształceniem co robisz pracując w Salonach Apart za mało ambicji czy co bo nie rozumiem
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Apart Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Apart Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 214.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Apart Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 178, z czego 15 to opinie pozytywne, 64 to opinie negatywne, a 99 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Apart Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Apart Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.