Jakie nowiny na temat traktowania pracowników przez osoby na kierowniczych stanowiskach, odpowiadające za politykę kadrową w tej spółdzielni? Sporo szumu było w zeszłym roku na forum, po tym, jak ponoć nie przedłużono jednej z księgowych umowy, a osoba z działu windykacji sama odeszła po 2 m-cach w tym samym mniej więcej czasie. Na, ile satysfakcjonujące są tu zarobki i relacje? No i jeśli pierwsza umowa jest na 3 miesięczny okres próbny, to czy kolejna jest już na czas nieokreślony?
W internecie właśnie otworzyła się rekrutacja na stanowisko specjalistka ds. finansowo-księgowych. Czy wiecie jaka jest pensja na tej posadzie? W ogłoszeniu chcą minimum wykształcenia średniego ekonomicznego, a jak ja mam licencjat z ekonomii i finansów, to jest szansa na pensję minimum 5000 zł netto?
Dobrze się zastanów zanim skusisz się na tą ofertę. Przeczytaj sobie opinie na temat pracy w tej SM. One nie są wyssane z palca. Ostatnia dziewczyna, która przyjęła się do pracy na stanowisko specjalisty ds.finansowo-księgowych po trzech dnia się zwolniła, wcześniejsza wytrzymała dwa miesiące. Więc to o czymś świadczy. Atmosfera fatalna a Pani Prezes obiecuje "gruszki na wierzbie". Starsi pracownicy baaaardzo niechętnie przekazują wiedzę a wręcz wcale nie chcą jej przekazywać. Przekleństwa są na porządku dziennym. Klną wszyscy jak leci łącznie z Panią Prezesową.
To na jaki czas spółdzielnia na początek daje umowę, że ludzie tak szybko rezygnują? Bo niby w ofercie podają umowę o pracę, tylko pytanie na jaki czas....Z tego co widzę to można dostać świadczenia socjalne i pakiet medyczny, to by to były te gruszki na wierzbie?
Jakie nowiny na temat traktowania pracowników przez osoby na kierowniczych stanowiskach, odpowiadające za politykę kadrową w tej spółdzielni? Sporo szumu było w zeszłym roku na forum, po tym, jak ponoć nie przedłużono jednej z księgowych umowy, a osoba z działu windykacji sama odeszła po 2 m-cach w tym samym mniej więcej czasie. Na, ile satysfakcjonujące są tu zarobki i relacje? No i jeśli pierwsza umowa jest na 3 miesięczny okres próbny, to czy kolejna jest już na czas nieokreślony?
Ponoć są jakieś zawirowania personalne. Zwalniają i zatrudniają nowe osoby. Czy ktoś wie dlaczego?
Czego dotyczą te zawirowania personalne? Z każdego stanowiska zwalniani są pracownicy? Można jeszcze liczyć na stabilne zatrudnienie w tej firmie? Jeśli tak, to jako kto? Czekam na informacje, bo zwlekam już tyle czasu ze złożeniem cv :p
Zapewne św. trójka znudziła się starą ekipą i zatrudnia nową. Tradycja w tej Spółdzielni. Co roku wywalają połowę kadry i zatrudniają nowych.
Tak,a najlepiej na święta i to z kosmiczne nielogiczną argumentacją, fantazja! Zero szacunku dla człowieka.
To ciekawa jestem co to za nielogiczna argumentacja. Jak uzasadniane jest to zazwyczaj? Bo zwolnienia co roku chyba bez powodu się nie dzieją. Jakie stanowiska najczęściej to spotyka?
Nie ma logicznego wytłumaczenia. Pani Prezeska jest stronnicza i widzi tylko swoją rodzinkę i jej koleżanki. Reszta to osły do roboty. Zastanów się kto normalny ciągle zwalnia ludzi i to jeszcze na koniec roku gdzie jest najwięcej pracy. Do tego terror psychiczny i ulubione słowa Pani Prezes - jak się coś Pani/Panu nie podoba to proszę pakować swoje rzeczy i się wynosić. Kto normalny traktuje tak ludzi? Zastanawiam się czy to nie podlega pod PIP... Do tego nieraz trzeba zostać po godzinach i nieważne czy Ci akurat to pracuje i np. ma kto odebrać dzieci z przedszkola. Na dodatek jeżeli praca przeciąga się powyżej godz.17 to już nie wolno Ci się odbić kartą. O zapłacie za nadgodziny zapomnji bo ,,oficjalnie" nie ma nadgodzin. A jak chcesz je odebrać to obraza majestatu i oczywiście pytanie czy na pewno wszystko jest zrobione. A tu nigdy nic nie jest zrobione na bieżąco bo i jak ma być skoro są ciągłe zmiany personalne. Ludzie albo wylatują bo Prezeska ma takie,widzimisię" albo ludzie jak widzą co się tu dzieje po dwóch trzech miesiącach sami odchodzą.
Hmmm serio tak zwalnia przed końcem roku?? A to jak jest w tym czasie tak wiele pracy, to kto to robi? Inni pracownicy wtedy muszą pozostawać po godzinach, by to wszystko nadrobić? Czy po prostu ta praca nie jest wykonywana w terminie?
Zrzucana na nowych i dlatego taka rotacja. Prezeskę nie interesuje że nowi muszą mieć czas na wdrożenie. Ma być zrobione i koniec. Przychodzisz dostajesz stertę zaległości i masz ogarnąć. Jak się poskarżysz że za dużo i nie dajesz rady to słyszysz że może się do tej pracy nie nadajesz i trzeba Cię zwolnic. A na dodatek współpraca pomiędzy pracownikami słaba. Mało tego, często musisz rzucić to co aktualnie robisz i już natentychmiast zrobić coś innego bo Pani Prezesce coś się nagle przypomniało albo chce mieć jakieś dane, zestawienia na wczoraj.
Jeszcze jedno,właśnie się dowiedziałam, że wczoraj zwolniła się kobieta z księgowości. Ponoć dzień wcześniej pokłóciła się o coś z dziewczyną z windykacji. A ta z windykacji to niestety strasznie nieogarnięta. Ale kumpluje się z sekretarką Prezesowej więc poszły obie na skargę. Potem Prezeska wezwała tą kobietę z księgowości i ta po wyjściu rzuciła podanie o zwolnienie. Podobno Prezeska wogóle nie chciała jej wysłuchać tylko odrazu na nią naskoczyła. Więc sama widzisz jak tu jest. Ja też już zaczęłam szukać nowej pracy bo w takiej atmosferze to się nie da pracować.
Zawsze możesz przyjść w sobotę czy niedzielę albo nadgodziny siedzieć. Praca musi być wykonana. Pomoc? Żadna. Nowa Szefowa nie wie nic NT spółdzielczosci. Nie mówię o wsparciu fizycznym, ale chociaż merytorycznym.
A jakie umowy tu obowiązują? W umowie o pracę zwykle są wyszczególnione godziny pracy i dopłata za ewentualne nadgodziny. Czy tutaj tego nie ma?
Opowiecie o stanowisku specjalista ds. technicznych?? Mnie jedna sprawa zastanawia, ponieważ w wymaganiach jest podane, że chcą wykształcenia wyższego lub średniego. Ale nie ma znaczenia, jaki kierunek studiów mam skończony? Czy chodzi ogólnie o posiadanie dyplomu uczelni i nawet jak skończyłam polonistykę, to jest to postrzegane jako plus?
Pracowałam w tej Spółdzielni do niedawna. Po 3 miesiącach umowa nie została mi przedłużona pomimo, że dobrze wywiązywałam się ze swoich obowiązków i wszyscy byli ze mnie zadowoleni, nawet pani prezes, bo tydzień przed końcem umowy byłam na rozmowie odnośnie przedłużenia umowy i podwyżki. I wtedy właśnie zaczęły się problemy bo okazało się, że "mam zbyt duże oczekiwania finansowe" ;D Problemem było to, że zaczęłam wymagać normalnego wynagrodzenia "na miarę zarobków spółdzielni". Wcześniej pani prezes stwierdziła. że zgodziłam się pracować za mniejsze pieniądze "bo mam dwójkę dzieci więc mi zależy bo nie mam wyjścia" (równie dobrze mogła powiedzieć, że będę pracować za (usunięte przez administratora)). Otóż nie. Szanujmy siebie i swoją pracę. Ale w tej spółdzielni szacunku do pracownika nie ma to na pewno. I to, że pani prezes traktuje wszystkich z góry, nie liczy się z ich zdaniem i wierzy tylko w to, co doniesie jej główna księgowa i kadrowa to jest prawda! Pracy było mnóstwo a przełożona - główna księgowa nie wykazywała zainteresowania moją pracą i kontrolowaniem tego, co robiłam. Właściwie to nikt w Spółdzielni nie ma pojęcia, na jakiej podstawie została główną księgową, bo do końca ubiegłego roku zajmowała się windykacją, więc o księgowaniu nie ma pojęcia a windykację prowadziła tragicznie. Jak zatrudniono nową dziewczynę na stanowisko windykacyjne to główna księgowa tak ją potraktowała, że dziewczyna po dwóch tygodniach poszła na l4 a po dwóch miesiącach zrezygnowała całkowicie z pracy. Dlaczego? Bo przyszedł w końcu ktoś kompetentny, kto zaczął prowadzić rozrachunki jak należy i chciał zrobić porządek w windykacji. Pani prezes na rozmowie rekrutacyjnej zadawała mi pytania o to, kto z kim będę zostawiać dzieci jak zachorują. Nadaje się to do inspekcji pracy :) Co miałam wówczas odpowiedzieć? :) Gdybym powiedziała, że ja bo mam do tego prawo to wiadomo, że tej pracy bym nie dostała. Powiedziałam, że mąż będzie zostawał z dziećmi Ale gdy raz mąż nie mógł (bo chodził 3 razy w ciągu dwóch miesięcy) i ja musiałam wziąć jeden dzień l4 to następnego dnia usłyszałam od innych pracowników, że moja przełożona rozpowiadała po całej spółdzielni, że mnie znowu nie ma i że znowu musi za mnie wszystko robić (a tak naprawdę nie zrobiła za mnie nic). Odpowiedzcie sobie na pytanie - czy tak się zachowuje przełożony? Odradzam pracę w tej spółdzielni.
W pełni potwierdzam przesłaną opinię. To jest wręcz niemożliwe, że takie miejsce może istnieć w dzisiejszych czasach. Zarząd, kadry i księgowość całkowicie oderwane od rzeczywistości. Mimo zniesienia restrykcji pandemicznych w kraju, w Spółdzielni obowiązują w najlepsze. Najłatwiej się odgrodzić. Prezeska urządza szopki w masce i rękawiczkach, brakuje tylko żeby kask założyła. Wymyślają bzdurne regulaminy, ale to nie oni muszą się tłumaczyć przed mieszkańcami. Całkowita pogarda dla Spółdzielców, jestem zdziwiony, że nie wydzieliła się jeszcze żadna wspólnota mieszkaniowa. Za utrzymanie techniczne budynków odpowiadają dwaj pracownicy na emeryturze, ciekawe kto ich zastąpi, jeżeli zwalnia się lub wypycha każdą nową osobę z inicjatywą.
Otóż to! A najlepsze jest to, że ludzie tam pracują a Zarząd zamieszcza ogłoszenia na ich stanowiska. Ciekawe, czy tacy pracownicy są tego świadomi. Pewnie tak, biorąc pod uwagę atmosferę i relacje, jakie tam panują. Myślę, że nie trzeba tam długo popracować, żeby samemu tego doświadczyć. Tym bardziej, że już w pierwszych dniach inni pracownicy nas w tym uświadamiają.
Może i tak :) Ale też jak się nie ma kompetencji i doświadczenia do zarządzania ludźmi oraz wiedzy i doświadczenia z zakresu księgowości to się nie obejmuje pewnych stanowisk :) Przełożony, który doprowadza do zwolnień dwóch swoich pracowników w ciągu trzech miesięcy - myślę, że jego kompetencje i zaradność pozwolą mu objąć trzy stanowiska jednocześnie :)
Widać dużo wiesz na temat zarobków w Spółdzielni, pracy osoby zajmującej się windykacją, pracy Głównej Księgowej, a ile wiedziałaś z zakresu swoich obowiązków? Piszesz, że długo nie pracowałaś, a jednak miałaś czas na plotki, aby pozbierać wszystkie te wiadomości. Atmosferę tworzą ludzie, a plotki i obgadywanie innych ją psują i powodują konflikty.
@Realista racja atmosferę tworzą ludzie, a plotki i obgadywanie innych ją psują i powodują konflikty. Jesteś pracownikiem Spółdzielni to wiesz jak to wygląda. Plotkami i obgadywaniem innych pracowników zajmuje się nawet sam zarząd to jak można oczekiwać od innych lepszej postawy? Tutaj wyśmiewanie kogoś lub zwalanie winy na drugą osobę jest na porządku dziennym. W żadnej wrocławskiej Spółdzielni nie ma takiej rotacji jak w Energetyku to o czymś to świadczy. Większość pracowników to widzi i nie kryje niezadowolenia.
Dokładnie, jak zapyta się nowego pracownika po tygodniu czy dwóch pracy jak mu się pracuje to słyszy się komentarz, że żałuję przyjścia tu do pracy. Pracownicy z długoletnim stażem mogą dobre historie opowiedzieć jak traktuje się tu ludzi
Plotka to informacja kłamliwa i niepotwierdzona :) Nie widzę nic złego w przekazywaniu nowym pracownikom oraz przyszłym potencjalnym kandydatom prawdziwych informacji odnośnie funkcjonowania, atmosfery oraz pracy w danej firmie :) Pomagajmy sobie nawzajem :) Temu służą takie strony, aby podzielić się opinią - złą czy dobrą, - chyba nie ma w tym nic złego :) A jeśli takie informacje trafiają do nowych pracowników już w pierwszych dniach czy tygodniach pracy to powinien to być jakiś sygnał dla pracodawcy. Ale jak już ktoś wcześniej napisał - w tej spółdzielni nie ma szacunku i wsparcia dla pracowników. Najistotniejsze są te informacje, które dostarczane są do pracodawcy przez osoby z najbliższego kręgu. Więc jak góra ma postrzegać innych pracowników? Na podstawie takich informacji wytwarzają się oceny i opinie, które są przekazywane dalej. Warto by było czasami uzyskać informację zwrotną od drugiej strony (pracownika). To chyba taka podstawa relacji interpersonalnych :)
Tu nie pracuje nikt z jej rodziny. Ja pracuję tu bardzo długo. I PREZESKA nie Prezesowa człowieku bez edukacji
w każdej firmie jest coś takiego jak tworzenie bazy danych. Kiepski masz staż pracy i nie masz co zaoferować ????
Takiego pracownika po miesiącu bym pożegnał. Spróbuj swoich sił w warzywniaku albo sezonowo przy truskawkach .odstresujesz się.
Takie pytania na rekrutacji to przykład dyskryminacji. To jest niezgodne z przepisami prawa pracy.
Jeśli mają takie podejście do pracowników jak do lokatorów to tylko uciekać stamtąd. Knują, kłamią, manipulują ludźmi i skłócają między sobą. Pani prezes rozmawia z każdym z osobna nie konfrontując stron ze sobą. Manipuluje i mataczy. Wydzwania do ludzi i oczernia innych. Giną karty i protokoły po wyborze do rad nadzorczych. Nie zwołali walnego zasłaniając się pandemią. Jakoś i. E spółdzielnie zwołały i zorganizowały wybory ale w Energetyku Covid w najlepsze. Najlepiej zamknąć się na cztery spusty i nie otwierać drzwi. Wstyd !!!!! Pani Prezes nie wstyd pani ?! Zapraszam w przyszłym roku do poszerzenia grona emerytów bo już przyszedł czas na panią. Już pani swoje zrobiła,
Pani prezes do wsadzenia na taczkę przez pracowników i spółdzielców, Dosyć kłamstw i lawirowania. Lata lecą, uroda mija. Manipulantka i strasznie wyrachowana osoba. Dosyć już się nachapała przez te 17 lata. Robi co chce i skłóca ludzi. W życiu nie spotkałem się z tak zakłamaną, fałszywą i obłudną osoba. Te wszystkie gadki, jak to zarząd jest dla mieszkańców. Bzdura. Harpia co pazurami się trzyma i zeruje na ludziach.
Richi halo halo (usunięte przez administratora) się już skończyła 4 czerwca 1989 roku. Wyjdź z tej roboty i rozejrzyj się. Wkoło już jest inny świat. Nie musisz stać na straży tego co już minęło w tej swojej spółdzielni
Wyjątkowo trafna charakterystyka! Niby zarząd i rada nadzorcza dla mieszkańców, ale walnego nie zrobili, żeby sobie posiedzieć na stołkach… (nawet w czasie najostrzejszych obostrzeń walne było organizowane) - i wiele innych..
Rozmowa krótka.
Żadnych pytań o doświadczenie czy kompetencje, tylko czy planuje dzieci i czy przyjęłam szczepienia. Postanowiłam sama zrezygnować i nie pchać się w ten cyrk.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Jak wygląda sprawa grafiku w Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk. Czy pracodawca idzie na rękę?
Oj tam, a nie dramatyzujesz czasem za bardzo? W czym leży problem że masz taką złą opinię?
Przeczytaj wszystkie opinie i zastanów się czy masz jeszcze jakieś wątpliwości. Dużo osób wyraziło tu swoją opinię - wszyscy negatywną. To chyba o czymś świadczy prawda?
"Kulawa"?Xd Ale to Ty tak z nią miałaś, że coś na opak powiedziałaś i spotkały Cię jakieś nieprzyjemności przez to? :(
prezentujecie mierny poziom.kiedyś pisali na płocie takie wypociny a teraz macie internet.Jesteście anonimowi i tak bardzo odważni -żałosne). Jak macie coś do powiedzenia to proszę z imienia i nazwiska. Polecam pracę w korporacji przez rok.
To ty jesteś richi żałosny, siedzisz w tej pracy i odpisujesz na te wszystkie opinie broniąc za wszelka cenę swojego pracodawcy, to jest już na maksa takie włażenie w (usunięte przez administratora) komuś że aż się niedobrze robi. Zero szacunku do swojej osoby. Kto by się się przejmował opiniami na takiej stronie o swoim pracodawcy???? Ogarnij się i zrób coś ze swoim życiem.
No ale w sumie w czym masz problem? Raz że anonimowo pisze to czemu uznajesz to za jakieś "włażenie" a dwa co w tym złego, że szefa "broni", jakby nie patrzeć to chyba nawet dobrze o nim świadczy. ;) Czemu tak Ci się to nie podoba?
Jaka jest umowa w firmie Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk? Wiecie, czy jako brak zatrudniają na umowę zlecenie?
Człowieku nie pytaj o umowę tylko szukaj pracy gdzie indziej, nawet w tym warzywniaku o którym tu była mowa będzie Ci lepiej niż w Energetyku! :)
Może ktoś z byłych pracowników podzieli się informacjami na temat pracy w firmie? Dajcie znać jak wygląd teraz praca w firmieSpółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa ENERGETYK , bo od dawna nie pojawiały się nowe opinie!
Kurcze, atmosfera w energetyku musi być bardzo nieciekawa skoro od jakiegoś czasu udziela się tu jeden z pracowników i nie dość że zawzięcie broni firmy i osoby pani prezes to w dodatku posuwa się do czegoś takiego jak wyzywanie od nieudaczników ludzi którzy wyrażają swoją opinię. Generalnie jeśli firma funkcjonuje w miarę normalnie i pracownicy są w większości zadowoleni i doceniani przez pracodawcę to nikt z takiej firmy nawet nie myśli żeby wchodzić na takie strony jak ta żeby czytać opinie i regularnie odpisywać na inne, w dodatku krytykując i wyzywając innych za wyraźanie własnego zdania. Szczerze powiedziawszy żal mi jest tej osoby. Musi mieć mało satysfakcjonującą pracę i życie prywatne/rodzinne skoro ma czas i chce jej się tak tu udzielać.
A dużo tu takich osób? Bo tu faktycznie jak ona tu w wątku też wskazała atmosfera chyba nie jest zbyt ciekawa, chyba że tylko ci nastawieni tak negatywnie ją tworzą? Bo jak tu w końcu jest z tym wszystkim tak naprawdę?
Energetyk ma rekrutacje na kierownika administracji osiedli. Czy ktoś słyszał, jak tam się pracuje albo sam pracuje i chce się podzielić wiedzą? Jeśli ktoś chciałby się podzielić jakimiś konkretnymi doświadczeniami, to byłabym bardzo wdzięczna.
Nie polecam! Atmosfera w tej Spółdzielni jest paskudna. Zarząd nie ma szacunku do pracownika, nie liczy się z Twoją pracą. Pani Prezes wydaje się sympatyczna (podkreślam WYDAJE), a za Twoimi plecami wbija szpilki. Aktualnie mamy dwóch członków zarządu, którzy mają między sobą konflikt - wpływa to na pracę wszystkich pracowników, bo jedno pod drugim dołki kopie. Obecnie panuje tam dość duża rotacja. Ludzie sami się zwalniają, bo panuje tu zarządzanie jak za komuny. Problemem jest również komunikacja i brak szacunku do pracownika.
Pracuję tu dośc długo i to co piszeszPaulina to głodne kawałki.Może zalegasz z opłatami i prezeska kazała zapłacic? To skąd takie osiągnięci jak tak kiepsko? Prezeska jak chłop, ale sprawiedliwa do bólu niestety.
Jak mieli by takie osiągnięcia w jednej setnej jak Pani Prezes to mogą głos zabierać. Kółko pszczelarskie nie obrażając pszczelarzy.
No chyba nie taka sprawiedliwa skoro, patrząc po opiniach ludzi, jest tam aż taka rotacja i takie złe opinie. Ja rozumiem że jednej czy dwóm osobom może coś nie pasować bo różni są ludzie i różne mają wymagania ale tutaj leci tyle negatywów że aż się boję pomyśleć co tam się naprawdę dzieje.
Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk prowadzi aktualnie rekrutację i z tego co wiem, to oferują 4500 i Prezes. Czy oferowane są premie? Na jakich zasadach?
Jak idziesz na rozmowę i śpiewasz piosenkę(nie wiele mogę z siebie dać bo sam mało mam) Ja bym Ci zaproponował najniższą krajową
Słuchajcie jakiś czas temu było ogłoszenie do tej spółdzielni na ciepłownika. Jak zadzwoniłem to powiedziano mi że już nieaktualne a niedługo potem znowu się pojawiło. Wiecie może o co chodzi? Zatrudnili kogoś kto się zwolnił po paru dniach czy o co chodzi? Czytając te wszystkie opinie mogę przypuszczać że tak właśnie było. Proszę o opinię.
Pewnie standardowo ktoś się zatrudnił mając nadzieję że podpisał umowę w normalnej firmie a już po paru dniach okazało się jak jest naprawdę - że nie szanują pracownika oraz że trzeba realizować fanaberie pani prezes i innych członków zarządu. Do tego atmosfera bardzo niesprzyjająca. To nie pierwszy raz przecież taka sytuacja tam. Mądry człowiek opamięta się w porę i sam zrezygnuje jak ma szacunek do siebie i swojej pracy.
Jeszcze do niedawna byliśmy co chwile wysyłani na testy na covid. Teraz pani prezes już chyba odpuści, jak zmieniła się ustawa, no chyba, że znowu ktoś zachoruje z kim mieliśmy kontakt :) Ostatnio z kolei musieliśmy się przebadać na gruźlicę :D No ale cóż - jak się nie ma co robić z pieniędzmi mieszkańców to trzeba je jakoś wydawać :D
W przypadku gdy coś Panu pseudo prezesowi coś strzeli do głowy i zacznie się gnębienie, nakładanie dodatkowych obowiazkow to albo się sama zwolnisz albo cie wyrzuca. Prawda jest taka że oni tu ludzi nie zwalniają tylko wyrzucają. Ale byli pracownicy którzy założyli sprawy w sądzie pracy wygrali
W maju Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk zamieściła na swojej stronie informacje o ofertach pracy dla elektryków, spawaczy, dekarzy, techników urządzeń dźwigowych oraz rozpoczęła rekrutację na stanowisko Specjalisty ds. gospodarki zasobami mieszkaniowymi: https://energetyk.wroc.pl/praca.html Wiecie czy te oferty nadal są aktualne? A może ktoś chciałby podzielić się informacjami na temat warunków zatrudnienia?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk?
Zobacz opinie na temat firmy Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk?
Kandydaci do pracy w Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa Energetyk napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.