Opinie o NIFCO KOREA POLAND w Żory

Pracowałam w Nifco Ok 4 miesiące -nigdy więcej , dziwie się ze osoby tam pracujące wytrzymują warunki oraz (usunięte przez administratora)który jest im fundowany codziennie. Na początku wydawało się ze fajna praca i tu moje zdanie się nie zmienia praca lekka chodź stoisz w jednym miejscu przez cały dzień pracy mi się akurat jeżeli mogę to tak nazwać ,,poszczęściło” bo nie trafiłam na linie na stałe tam to dopiero jest jazda. Stojąc na swoim stanowisku miałam przywileje mianowicie mogłam wyjść do wc i się napić wody z dystrybutora (przy sobie nie można mieć swojej wody tel niczego !) wiec kochana jak chcesz się napić proszę tylko się przyczaj czy jest kubek dostępny i woda w dystrybutorze, bo często nie ma ani tego ani tego. Dziewczyny na linii jak to ujęła Pani Lider cytuje ,, maja się czuć jak przytwierdzone do ziemi ! Nie ma wychodzenie w czasie pracy do wc obracania się ,gadania oraz picia.,, Nadgodziny ? Nie jest tak ze zostaje kto chce , Pani Lider wyznacza kto zostaje i czy ci się to podoba czy nie dziewczyny zostają do tego stopnia ze jedna by dojechać do domu(o 24 kończyła prace druga zmiana plus nadgodziny ) musiała jechać autobusem do miasta z miasta Taxi do domu , z nadgodzin jej nic nie zostało z pewnością jeszcze dołożyła No cóż …. Gdy chcesz pow coś osobie z która pracujesz i już nie jest ważne czy to temat prywatny czy pracy jesteś zaraz sprowadzana na ziemie solowami ,,nie ma gadania , a o czym wy tak rozmawiacie ..” poprzedzane jest to czajeniem się między pudłami i zerkaniem na pracownika która robi coś nie tak by ją poniżyć może tak dziewczyna podwyższa swoje ego bo zdarza się to notorycznie. W ciągu tych 4 mies pracy bylam Ok 12 gdz na linii puściłam wtedy jeden jedyny raz cześć która nie powinna być wypuszczona ale chwila mnie tą cześć tez KTOŚ dał później przeszła przez jeszcze Ok 5 osób aż dotarła do osoby decydującej czy dana rzecz jest do rozbiórki czy wysyłana do klienta , jakiez było moje zdziwienie gdy zaczęła mnie straszyć że co ja to zrobiłam że będę płacić karę i nawet sobie nie wyobrażam jak duża itp chyba myślała ze na (usunięte przez administratora)trafiła … przecież każdy tak duży holding jest ubezpieczony i co najwyżej by przyszedł zwrot. Długo nie musiałam czekać tylko weekend w pon przyszła Pani lider i poinformowała że został puszczony ,,niedolew” główna osoba go nie zauważyła ( No ze tez sie kary nie podała ????????) z czego ujęła to tak ,, oj tam może sie zdarzyć to nie koniec świata każdemu się zdarzy „ tak ? Jeszcze dwa dni szybciej straszyła MNIE karą a teraz nic się nie stało jaki człowiek może być dwulicowy. Gdy jest audyt to jest cyrk masz stać miejscu najlepiej prawie na baczność i nie daj Boże obracać się i rozmawiać jest to zabronione. Tydzień przed wszystkimi świętymi Pani Lider poinformowała cytuje ,, żeby nikomu nawet nie przyszło do głowy by brać wolne czy uż bo będzie je wszystkie wycofywać „ jedna dziewczyna miała odwagę i się odezwała ze już dawno miała zapisany urlop na ten dzień ,Pani lider to nie obchodziło . Przepraszam a kim ona jest by decydować czy ustalać PRACOWNIKOWI DNI WOLNE . Nie ma kto pracować niech pozbiera swoje koleżanki i stanie na liniach a nie ustala ludzią kiedy mogą wziaść wolne ! Wracając do Pani Luder nie zdaje sobie sprawy ze łamie przepisy praw człowieka oraz Kodeksu pracy , No ale co ma nie łamać jeżeli reszta pracowników jej na to pozwala , nikt nie staje w obronie drugiej osoby chociaż wie za ma rację bo boi się że straci pracę a tak naprawdę to praca w (usunięte przez administratora), osoby tam pracujące nie zdają sobie chyba sprawy ze można iść do pracy z uśmiechem i z niej z uśmiechem wrócić ze można czuć się wartościowym człowiekiem a nie robolem że można być docenianym i się rozwijać a nie ubijanym i straszonym.