Myślę że gdyby na tym forum znikła anonimowosc wypowiedzi niektorzy na prawde mogli by stracic tą prace.Nie ma co narzekac
dlaczego mieliby tracić? prawda nie mile widziana? może przerysowana, ale jednak... racja - morda w kubeł i do roboty.
Alf... czytając to forum to większość się niedługo zwolni z tej złej firmy i na pewno już szukają innej pracy gdzie jest "ciepło" i panuje rodzinna atmosfera gdzie będą klepani po ramieniu i chwaleni za wszystko.:) Ślij CV:)
Witam.Czy w gazexie są jakies wolne etaty?Cos się zmieniło na lepsze patrząc na wczesniejsze komentarze?
(usunięte przez administratora)
O ogrzewanie w pracy to trzeba się upominać, z tego, co wiem, tylko w gazexie. Inni pracodawcy widać słyszeli o bhp, a do tego m.in. zalicza się utrzymanie właściwej temperatury pomieszczeń. Świadczy to o problemie z firmą, nie pracownikami, a może konkretniej o wężu w kieszeni panów prezesów. Z kolei odnośnie upominania się o podwyżki pensji... To kolejny przykład na "centusiostwo". Od ilu to lat słyszeliśmy o kryzysie, a tymczasem liczba osób załogi systematycznie rośnie, pewnie prezes charytatywnie wspiera ubogich :D. Prawda tymczasem taka, że mimo szumnych zapowiedzi odnośnie uwzględniania inflacji czy innych powodów, dla których realnie zarabiamy mniej, w dalszym ciągu jest tak, jak było. W sumie nie ma się czemu dziwić... "bo o swoją pensję trzeba się umieć upomnieć", albo systematycznie obniżać swoje zaangażowanie w sprawy firmy, okazując wdzięczność za "zdroje łask". To takie typowo polskie, nie doceniać zaangażowania i wysiłku (tu: pracownika), zwiększać natomiast nakłady na aparat kontroli. Niedługo prezes będzie decydował nawet, w którą stronę ma się kupa w klozecie kręcić po spuszczeniu wody.
Zima idzie i znów zaczynają się jazdy z ogrzewaniem. Jakoś od znajomych nie słyszę, żeby szef osobiście z termometrem latał po firmie, żeby udowodnić, że przecież panuje idealna temperatura do pracy w biurze, prawdę mówiąc nikt nie wspomina nawet, że trzeba się upominać o włączenie ogrzewania, prawda Liliput? Dobrze, że jest drugi piec i osobna regulacja temperatury w innych pomieszczeniach.
Co ma jedno z drugim wspólnego to nie wiem. W biedronie duży obrót. Powinni więc dużo płacić....
Co z tym inwigilowaniem?O co chodzi?Jakie donosy wewnątrz pracowników - na pracowników?
gdzie, dlaczego, z czyjego polecenia zniknął stary post opisujący ten folwark ?
Dla bossa groźby to też forma motywacji. Inna rzecz, że to broń obosieczna. Robisz wtedy tylko to, co musisz, by cię nie wyjęli. jak za okupacji - ruch oporu :)
obyś się nie zdziwił :) potrafi, oj potrafi. zauważyłem, że strasznie nie lubią tu pewnego sformułowania i konsekwentnie je wywalają :))))
Ale pierdzielisz :P A co to? Ruski (usunięte przez administratora) Jeśli tak, to, niech nie dziwi wysoki poziom motywacji pracowników.
Otóż to.
Najsmutniejsze jest to, że dyrekcja sądzi, że w sposób wyżej opisany zwiększy wydajność pracowników. Szkoda, że w tych kamerkach nie widać, że przez nieefektywny, niedopasowany system ERP, całkowicie niekompatybilne ze sobą aplikacje "usprawniające" produkcję i serwis, marnowane są czas i zasoby. Nie widać, że niektórzy rękami i nogami bronią swojej pozycji kosztem rozwoju przedsiębiorstwa. Nie widać tego, że rozwiązania logistyczne, które sprawdzały się w mikroprzedsiębiorstwie, jakim kiedyś był Gazex, nie przystają do zakładu, gdzie pracuje kilkadziesiąt osób.
(usunięte przez administratora)
Jak wierzysz w takie bzdury to nie masz czego tu szukać. 8 tysi na start? Wolne żarty. Jak na taką firmę i takich specjalistów jak tutaj, to pensje są śmieszne. W prawdziwym przemyśle (i handlu), gdzie wykwalifikowanego pracownika traktuje się poważnie, płacą dużo więcej i to jeszcze z pocałowaniem ręki. A tu można dostać tylko opier%^ol, że się pięć minut później do pracy przyszło a najważniejszym problemem jest, gdzie powiesić kolejną kamerę, żeby hołota nie miała gdzie się schować. Jeszcze trochę a w kiblach będą te kamery wisiały. Gdyby nie niektórzy kierownicy to dyrektorzy nic by nie wiedzieli o swojej załodze. Zresztą pewnie i tak nie wiedzą. Bo z nami NIE ROZMAWIAJĄ. Problemem nie jest to, że oni swoich pracowników nie rozumieją. Odnoszę wrażenie, że oni zwyczajnie NIE CHCĄ zrozumieć.
Szczerze - dyrektor to nie kolega, nie musi Cie rozumieć. Jesteś kółkiem w maszynie. On - operatorem. Może dawno temu, gdy firma była "na dorobku" wszystkim wydawało się, że może byc inaczej. Teraz dzieli Cię i "kolegę Dyrektora" zasobność portfela. Ty masz kilka a on kilkadziesiąt wypłaty. Ty _musisz_ pracować, on _może_.
Oczywiście że dyrektor nie musi być kolegą. Wręcz nie powinien być. Ale wystarczy że będzie człowiekiem i wykaże trochę zrozumienia dla innych. Tylko tyle.
1: płeć żeńska 2: mniej niż 30lat 3: sprawne usta i inne organy
8 tys. na start produkcja- jestem zadowolony, pracuje od pół rok
A tak poważnie to jaka jest idea takiej sprzedaży za 50% ceny? Czy chodzi o marketing, utrzymanie rynku. Pytam bo zaczynam prace handlowca i ciekawią mnie takie tematy. Proszę!!!.- "błyskotliwe" popisy elokwencji nie są konieczne.
tak, skupują stare detektory i odzyskują z nich surowce do produkcji nowych detektorów. No i żeby mniej zarobić sprzedają taniej.
Nie ma kłopotów finansowych. dalej się kręci !!! ty od programu do kalibracji uważaj! Chcesz ukraść własność intelektualną? Przy okazji może trojana Ci podesłać?
Czy Gazex ma kłopoty finansowe? Duże rabaty na nowe produkty w zamian za stare czujniki, tylko potwierdzają chodzące plotki. Jak jest naprawdę?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Gazex-Drzewicki Sp. j.?
Zobacz opinie na temat firmy Gazex-Drzewicki Sp. j. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Gazex-Drzewicki Sp. j.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 1 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!