Wszedłem tu żeby poczytać o zatrudnieniu, ale niestety klapa. W sieci też cisza, więc posiłkuję się tylko krs-em. Mają wpisane między innymi działalność przy budowaniu torów i dróg, dobrze znalazłem? Jeśli tak to chcę podjąć się tej pracy od zaraz. Dajcie znać jaką umowę się podpisuje na pierwsze miesiące zatrudnienia.
UWAGA: jest to poprawiony tekst wcześniejszej opinii, NicK - Jakubow, opartej na prawdziwych faktach i dokumentach chronionych prawem. Pan Krzysztof Owodziń to jest facet niereformowalny, o wysokiej megalomanii. "Moją" wspólnotę pokaźnie zadłużył i wpędził w FINANSOWE kłopoty, a obecnie porzucił przekazany mu wg art.18.2a uwl zarząd funkcjonalny, przekazując te obowiązki (poza prawem) korporacji... z przewagą obcego kapitału - Spółce z o.o. Tumieszkamy z Warszawy, która w ogóle obchodzi ustawę i nie respektuje praw właścicieli lokali, która ogranicza się do opłacenia rachunków, jeżeli czerpie środki z wpłacanych zaliczek na koszty zarządu w celu opłacania rachunków WMN, a w braku kosztów zarządu z zaliczek czerpie środki z funduszu remontowego naszej WMN, a swe administrowanie sprowadza do wypłacania sobie wynagrodzenia za „wykonywanie” tych czynności zwykłego zarządu zawsze z konta bankowego usługodawcy. Jak wygłodniała smoczy-ca ssie tylko mamonę, i wszystko ma w (usunięte przez administratora) bez żadnego respektu do prawa i nas uprawnionych właścicieli lokali w nieruchomości. Kontynuuje politykę p. Owodziń K. Pan Owodziń K. obraził się na sądy, bo od 2006 r. poprzegrywał wszystkie procesy jako pełnomocnik naszej wspólnoty. I, niedobór środków, jakiego nie zdołał dla WMN wyrwać od pozwanych i rzekomo winnych wykazanego długu (niedoboru w kasie) obciąża w zasadzie jego osobę. Ale, póki co uciekł- porzucił wykonywanie swych obowiązków Zarządcy i naprawienia szkody WMN. Od strony zasad prawa i faktów tak to właśnie wygląda, a w obiegu prawnym funkcjonuje niechronione prawem zarządzanie/administrowanie naszą wspólną nieruchomością. I.J.
UWAGA: jest to poprawiony tekst wcześniejszej opinii, opartej na prawdziwych faktach i dokumentach chronionych prawem. Pan Krzysztof Owodziń to jest facet niereformowalny, o wysokiej megalomanii. "Moją" wspólnotę pokaźnie zadłużył i wpędził w FINANSOWE kłopoty, a obecnie porzucił przekazany mu wg art.18.2a uwl zarząd funkcjonalny, przekazując te obowiązki (poza prawem) korporacji... z przewagą obcego kapitału - Spółce z o.o. Tumieszkamy z Warszawy, która w ogóle obchodzi ustawę i nie respektuje praw właścicieli lokali, która ogranicza się do opłacenia rachunków, jak czerpie zapas środków na pokrycie rachunków (oprócz zaliczek na koszty zarządu) z środków funduszu remontowego np. z naszej WMN i administrowanie sprowadza do wypłacania sobie wynagrodzenia za ""administrowanie" z konta bankowego. Jak wygłodniała smoczy-ca ssie tylko mamonę, i wszystko ma w (usunięte przez administratora) bez żadnego respektu do prawa i nas uprawnionych właścicieli lokali w nieruchomości. Pan Owodziń K. obraził się na sądy, bo od 2006 r. poprzegrywał wszystkie procesy jako pełnomocnik naszej wspólnoty. I, niedobór środków, jakiego nie zdołał dla WMN wyrwać od pozwanych i rzekomo winnych wykazanego długu (niedoboru w kasie) obciąża w zasadzie jego osobę. Ale, póki co uciekł (porzucił wykonywanie swych obowiązków Zarządcy i naprawienia szkody WMN). Od strony zasad prawa i faktów tak to właśnie wygląda, a w obiegu prawnym funkcjonuje niechronione prawem zarządzanie naszą wspólną nieruchomością. I.J.
UWAGA: jest to poprawiony tekst wcześniejszej opinii, opartej na prawdziwych faktach i dokumentach chronionych prawem. Niereformowalny facet, o wysokiej megalomanii. "Moją" wspólnotę pokaźnie zadłużył i wpędził w FINANSOWE kłopoty, a obecnie porzucił przekazany mu wg art.18.2a uwl zarząd funkcjonalny, przekazując te obowiązki (poza prawem) korporacji... z przewagą obcego kapitału - Spółce z o.o. Tumieszkamy z Warszawy, która w ogóle obchodzi ustawę i nie respektuje praw właścicieli lokali, która ogranicza się do opłacenia rachunków, jak czerpie zapas środków na pokrycie rachunków (oprócz zaliczek na koszty zarządu) z środków funduszu remontowego np. z naszej WMN i administrowanie sprowadza do wypłacania sobie wynagrodzenia za ""administrowanie" z konta bankowego. Jak wygłodniała smoczy-ca ssie tylko mamonę, i wszystko ma w (usunięte przez administratora) bez żadnego respektu do prawa i nas uprawnionych właścicieli lokali w nieruchomości. Pan Owodziń K. obraził się na sądy, bo od 2006 r. poprzegrywał wszystkie procesy jako pełnomocnik naszej wspólnoty. I, niedobór środków, jakiego nie zdołał dla WMN wyrwać od pozwanych i rzekomo winnych wykazanego długu (niedoboru w kasie) obciąża w zasadzie jego osobę. Ale, póki co uciekł (porzucił wykonywanie swych obowiązków Zarządcy i naprawienia szkody WMN). Od strony zasad prawa i faktów tak to właśnie wygląda, a w obiegu prawnym funkcjonuje niechronione prawem zarządzanie naszą wspólną nieruchomością. I.J.
Niereformowalny facet, o wysokiej megalomanii. "Moją" wspólnotę pokaźnie zadłużył i wpędził w FINANSOWE kłopoty, a obecnie porzucił przekazany mu wg art.18.2a uwl zarząd funkcjonalny, przekazując te obowiązki (poza prawem) korporacji... z przewagą obcego kapitału - Spółce z o.o. Tumieszkamy z Warszawy, która w ogóle obchodzi ustawę i nie respektuje praw właścicieli lokali, która ogranicza się do opłacenia rachunków, jak czerpie zapas środków na pokrycie rachunków (oprócz zaliczek na koszty zarządu) z środków funduszu remontowego np. z naszej WMN i administrowanie sprowadza do wypłacania sobie wynagrodzenia za ""administrowanie" z konta bankowego. Jak smoczycą się tylko mamonę, i wszystko ma w (usunięte przez administratora) bez żadnego respektu do prawa i nas uprawnionych właścicieli lokali w nieruchomości. Owodziń K. obraził się na sądy, bo poprzegrywał wszystkie procesy jako pełnomocnik naszej wspólnoty, i niedobór środków, jakiego nie zdołał dla WMN uzyskać od pozwanych rzekomo winnych wykazanego długu (niedoboru w kasie) obciąża w zasadzie jego osobę, ale póki co uciekł (porzucił wykonywanie swych obowiązków i naprawienie szkody WMN). Od strony zasad prawa i faktów tak to właśnie wygląda. I.J.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Zarządzanie Usługi Krzysztof Owodziń?
Zobacz opinie na temat firmy Zarządzanie Usługi Krzysztof Owodziń tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.