Szukam (usunięte przez administratora) jako osoba sprzątająca i zastanawiam się czy tutaj na takie stanowisko (usunięte przez administratora) można liczyć. Widzę, że nie ma tutaj opinii od pracowników - za to pojawiły się aluzje dotyczące czystości klatek. Firma zatrudnia w ogóle kogoś do sprzątania obiektów, którymi zarządza?
UWAGA Poniżej zamieszczam wspis haki został umieszczony w windzie przez firmę LNK. " Szanowni mieszkańcy ! Informuję, że w związku z obecną sytuacjąepidemiologiczną raz dziennie będziemy wykonywać dezynfekcję na częściach wspólnych: m.in.: klamek wejsciowych, przycisków w windach, klamek do altan śmietnikowych, klamek do garaży i domofonów. Z uwagi na trudności w zakupie spirytusu poręcze i pochwyty na klatkach schodowych nie będą dezynfekowane, przynajmniej do czasu możliwości zaopatrzenia się w stosowne środki..." LNK dużo by dało zwykłe umycie poręczy, klatek schodowych, wind i wszystkich klamek ciepłą wodą z płynem. W takim brudzie jaki panuje na klatkach schodowych koronowirus nie ma szansy na przeżycie ale ludziom też jest cięzko tak żyć choć płacą za to. Pozdrowienia dla zarządu LNK. To jest nonsens.
LNK pobiera opłaty za sprzątanie klatek schodowych a tego nie robi tłumacząc ludziom, że nie ma sensu ho chodzą w brudnych butach. Pobierają opłaty związane z wywozem śmieci a nie ma nawet kluczy do śmietników nie wspominając o braku umowy z miastem nie wspomnę o tym, że nie ma kontenerów. Do tego LNK wyodrębnia opłaty np. za użytkowanie windy bądź za konserwacje windy poza kwotę wskazaną jako opłaty zarządzania gdzie inne firmy mają to wszystko już w tej cenie. Stawka 1,65 zł za m² zarządzania to już jest więcej niż u innych firm a do tego plus 17 zł winda i 2,20 domofon czyli 19,20 zł za dużo.
Jakbym mogła to dałabym ocenę 0. Bo na więcej nie zasługuje.