Opinie o tui.pl - TUI Poland Sp. z o.o. w Warszawa

Już od 24 lat pod marką TUI dbamy o naszych Klientów na polskim rynku turystycznym. To dzięki nim możemy stale rozwijać swoją bogatą ofertę i tworzyć produkty, które pozwalają spełniać te bliższe i dalsze marzenia - marzenia o podróżach życia.


Branże: Organizacja podróży służbowych

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o TUI Poland Sp. z o.o. w Warszawa

Czarna Szprycha
Były pracownik

Długo zbierałam się do napisania opinii o tym pracodawcy, głównie po to, żeby na chłodno opisać to, co na gorąco mogło by wybrzmieć na nazbyt subiektywne. Pracowałam w biurze własnym TUI w jednym z mniejszych miast Polski w galerii handlowej. Zrezygnowałam po ponad pół roku ciągłego naciągania klientów, nierealnych planów sprzedażowych, fatalnej atmosfery w biurze oraz ciągłym ciśnieniem na dosprzedaż usług dodatkowych. A to wszystko okraszone miliardem procedur i promocji, które trzeba umieć i znać, a których normalny człowiek nie jest w stanie zapamiętać. Zacznijmy od tego, że TUI nie jest touroperatorem, który nacisk kładzie na sprzedaż dobrych hoteli, z których klienci będą wracać zadowoleni. Nacisk kładzie się na sprzedaż wszystkiego co nie jest związane z samą główną rezerwacją hotelu i wypoczynku. Jeśli klient dysponuje budżetem np. 8 000 zł, to wiadomo już, że nie dostanie najlepszego hotelu, który mieści się w tej kwocie tylko hotel zazwyczaj gorszej klasy za 7 000 zł, a pozostały 1 000 wyda na dodatkowe (bardzo drogie!) ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie tzw. alkoholowe, ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, płatne miejsca w samolocie, gwarancję niezmienności ceny, pakiet elastyczny i najlepiej jakby do tego dokupił jeszcze ze 3 wycieczki fakultatywne. A często jest tak, że klient nawet nie wie o tym, że musi za te usługi płacić bo taka jest polityka firmy, że klient im mniej doinformowany tym lepiej. Byle tylko konwersje się zgadzały. Sprzedaż "gołej" rezerwacji wiąże się z nieprzychylnym wzrokiem kierownika biura oraz pasywno-agresywnymi mailami ze strony kierownik regionalnej (sic!). Ta ostatnia osoba ustala także na początku miesiąca plany sprzedażowe dla biur, często są to plany nierealne do osiągnięcia, a już zwłaszcza przez takie małe biura w niewielkich miastach jak to, w którym pracowałam. Niewypracowanie takiego planu, (który nie składa się jedynie z kwoty sprzedaży wycieczek, bo to tylko jedna zmienna, drugą jest dosprzedaż tych wszystkich usług dodatkowych, o których wspomniałam wcześniej), wiąże się z brakiem premii lub premią mocno "okrojoną" przy założeniu, że sprzedaż jest przynajmniej na poziomie 70% zakładanego planu. Poniżej 70% premii brak. Przy wypracowaniu 100% planu na sprzedaży i 100% na usługach dodatkowych otrzymujesz premię w wysokości połowy kwoty brutto z umowy o pracę, która to zwyczajowo wynosi minimalną krajową. Po okresie próbnym możesz liczyć na kapitalną podwyżkę w wysokości 100 PLN brutto. Przy założeniu, że wasze biuro ma świetną sprzedaż (albo zaniżone plany) i wyrobicie np 200% normy to nie łudźcie się, nie dostaniecie wyższej premii. Maksymalnie płacą za 120% z mnożnikiem 1.1. co realnie daje dodatkowo max 200 zł do wypłaty. Generuje to sytuacje, że przy osiągnięciu planu przed końcem miesiąca, nie ma sensu więcej sprzedawać bo żadnej dodatkowej prowizji z tego nie będzie. Dodatkowo "w nagrodę" w kolejnym miesiącu możecie liczyć na podwyższenie planów sprzedażowych. Sama praca jest inspirująca, są możliwości wyjazdów studyjnych, poznania nowych kierunków i pracy z ludźmi. Firma organizuje dużo szkoleń (chociaż większość z nich to przerost formy nad treścią) i wiążą się z podróżami do Warszawy (czasem organizowane są też szkolenia w Poznaniu i Katowicach) co nie ma totalnie sensu w sytuacji gdy żyjemy w czasach gdzie mamy nieograniczony dostęp do urządzeń elektronicznych i takie szkolenia spokojnie można odbyć on-line. Podróże takie dla osoby z drugiego końca Polski są męczące i wiążą się ze wstawaniem o 3 w nocy, żeby wczesno-porannym pociągiem dojechać do Warszawy na 10:00, po czym po 8-godzinnym szkoleniu wrócić do domu przed 23 i rano być gotowym do pracy. Firma na szczęście zwraca koszty podróży i wypłaca dietę za delegację (bardzo niewielką w czasach inflacji acz wypłaca). Najgorsze w tej pracy jest ciągłe ciśnienie na sprzedaż wszystkich usług dodatkowych. Mimo, że klient 3 razy powiedział przy biurku, że nie chce danej usługi, ty i tak jesteś zobligowana wysłać mu maila z ofertą tej usługi, a następnie dzwonić do niego jak natręt kilka razy, zdaniem TUI zapewne aż do skutku, gdy klient wymięknie i się zgodzi. Często przez to klienci są chamscy, opryskliwi, złoszczą się, w najlepszym wypadku nie odbierają telefonów. Każda rozmowa z klientem ma być odnotowana co generuje dodatkową pracę z opisywaniem wszystkiego o czym z klientem była mowa. Małe biura jak to nasze dodatkowo pełniło dyżury call center, na które oczywiście trzeba było przejść szkolenia, które oczywiście odbywało się w Warszawie, a po którym oczywiście nabyłaś nowe obowiązki i umiejętności, które oczywiście nie przekładały się w ogóle na wypłatę. TUI jest firmą dla Ciebie jeśli lubisz pracę pod ciągłą presją, bycie ocenianym na każdym kroku, krytykowanym przez przełożonych za zbyt słabe naciąganie klientów, niskie zarobki i śmieszne podwyżki. Jeśli jednak to nie Twoja bajka to trzymaj się z daleka. PS. Wiem, że obgadywacze z mojego biura czytają z wypiekami te opinie. Nie pozdrawiam.

anonim
Inne

Skoro to wszystko prawda, to najbardziej przeraził mnie jednak zakres obowiązków. Z tego co zrozumiałam praca nie kończy się na samej bezpośredniej obsłudze klienta? Trzeba jeszcze odbierać telefony, a także samemu dzwonić do klientów jak i wysyłać maile plus zdawać raporty z rozmów? Czy pracownicy wyrabiają się z tym w czasie 8h pracy?

Kryzysowa narzeczona
Pracownik
 Pytanie

A ja jestem zadowolona. W firmie przeszłam sporo zmian: pandemię, wojnę na Ukrainie i jej skutki, wzrosty cen spowodowane cenami paliwa czy jedzenia. Odbyłam dziesiątki rozmów, wysłałam setki ofert i mimo wszystko lubię swoją pracę. Gdybym chciała spokoju i ciszy, to pracowalabym w czytelni albo została fakturzystką. W Tui jest dużo pracy, a gdzie nie ma pracy i płacą? Lubię atmosferę w firmie i to, że z dyrektorem się rozmawia normalnie, bez spiny. Lubię wyjazdy służbowe i choć są mocno ograniczone niż dawniej to i tak świetnie, że jest taka możliwość. Płacą ok i premie też są. Ja swoje dostaje praktycznie miesiąc w miesiąc. Nie mam problemów z urlopem i nie muszę o niego żebrać, wypłata zawsze na czas, dużo szkoleń. Niektórzy piszą o kolesiostwie i donoszeniu, trochę mnie to dziwi, ponieważ nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Trudno aby wszyscy trzymali się za ręce i razem tańczyli w kółeczku, ale tak uogólniać? Hmmm dziwne :) no nic. Lubię to co robię i wszystkim życzę takiego podejścia do swojej pracy, bo w czasie kiedy pracuję, to na palcach jednej ręki policzę dni kiedy bardzo, bardzo nie chciało mi się iść do pracy. Trzymajcie się !

5
Pracownik
Pracownik
 Pytanie
@Halina

Serio? Większe biura mają indywidualne plany wysokości mniejszych biur. Pensja i premia liczone są tak samo. W większym biurze musisz się narobić około 3x więcej by dostać tyle samo kasy :D

Gość
Kandydat
 Pytanie

Moja opinia z punktu widzenia kandydata na pracownika biura TUI jest negatywna. Odbyłam rozmowę rekrutacyjną, która była przeprowadzona jak najbardziej prawidłowo. Jednak kompletnie nie rozumiem sposobu wybierania pracowników. Mimo tego, że jestem po kierunku turystycznym, czyli myślę, że idealnym, do takiej pracy to nie zostałam przyjęta. Oczywiście, nie chodzi mi o to, że akurat ja, bo rzecz jasna mogły pojawić się osoby o lepszym wykształceniu zawodowym i wiadomo kogos trzeba było wybrać. Jednak do biura w moim mieście zostały przyjęte osoby, które się domyślam dostały się tylko dlatego albo głównie dlatego, że podróżowały sporo w swoim życiu. Ja takiej możliwości nie miałam, nie każdy śpi na pieniądzach. Więc jak widać wolą przyjmować ludzi bez doświadczenia zawodowego, a z doświadczeniem turystycznym. Gdzie tu sprawiedliwość? W dzisiejszym świecie nawet żeby dostać pracę to trzeba mieć kasę.

Aga
Inne
@Gość

Sądzę, że oceniany jest przede wszystkim potencjał kandydata jako sprzedawcy, komunikatywność, swoboda rozmowy. Pracodawca ma prawo wybrać najlepszego kandydata.

CiekawaŚwiata28
Pracownik

Pracuje w TUI od 2021 roku. A dokładnie od końca kwietnia. Przyszłam do firmy jako osoba totalnie bez wykształcenia w tym kierunku i doświadczenia zawodowego. Moja kierowniczka zobaczyła we mnie potencjał. Po pierwszych 3 tygodniach w biurze pojechałam do Warszawy na 5 dniowe wdrożenie. Zespół w biurze wraz z kierowniczka tak mnie przygotowali że czasem się nudziłam na wdrozneniu. Gdy wróciłam do biura to zaczęłam od razu obsługę klienta. Przez pierwsze 6 miesięcy odbyłam masę szkoleń. Dużo wyjazdowych do Warszawy (bywa ta uciążliwe). Pracuje do dzisiaj. Zaczynałam jako młodszy specjalista dziś jestem jako P. O KIEROWNIKA. Lubię ta prace. Lubię ludzi. Nie boje się robić telemarketing. Od 2021 roku nasze biuro tylko 4 razy nie zrobiło planu na 100%. Mój zespół jest dla mnie jak rodzina. Kierownik dba aby było super.

Gość
Kandydat
 Pytanie

Moja opinia z punktu widzenia kandydata na pracownika biura TUI jest negatywna. Odbyłam rozmowę rekrutacyjną, która była przeprowadzona jak najbardziej prawidłowo. Jednak kompletnie nie rozumiem sposobu wybierania pracowników. Mimo tego, że jestem po kierunku turystycznym, czyli myślę, że idealnym, do takiej pracy to nie zostałam przyjęta. Oczywiście, nie chodzi mi o to, że akurat ja, bo rzecz jasna mogły pojawić się osoby o lepszym wykształceniu zawodowym i wiadomo kogos trzeba było wybrać. Jednak do biura w moim mieście zostały przyjęte osoby, które się domyślam dostały się tylko dlatego albo głównie dlatego, że podróżowały sporo w swoim życiu. Ja takiej możliwości nie miałam, nie każdy śpi na pieniądzach. Więc jak widać wolą przyjmować ludzi bez doświadczenia zawodowego, a z doświadczeniem turystycznym. Gdzie tu sprawiedliwość? W dzisiejszym świecie nawet żeby dostać pracę to trzeba mieć kasę.

Żaba
Pracownik
@Gość

Potwierdzam, ja też dostałam pracę bez wykształcenia turystycznego (ba, nie mam nawet wyżzego), ważniejsze było doświadczenie w podróżowaniu. Kasy nigdy nie miałam i pewnie mieć nie będę (przynajmniej nie w tej, pożal się boże, firmie), ale polowałam na tanie bilety lotnicze (co po pandemii może być utrudnione, ale dalej da się), jak i jeździłam z Warszawy autokarem do stolic takich jak Praga czy Wiedeń. Ważne, aby mieć co wpisać, nie za bardzo wnikają gdzie byłaś, nie wnikają też czy jeździłaś z TUI czy na własną rękę. Pomaga też nauka języków na własną rękę, dobry angielski i podstawy niemieckiego będą widziane pozytywnie (do tego drugiego wystarczy pierwsza lepsza apka w telefonie). Daj sobie pół roku, popracuj nad tymi kwestiami i na drugi raz na pewno Cię wezmą. W TUI kładzie się bardzo duży nacisk na samodzielność i ambicje, będą chcieli Cię jak najszybciej wrzucić na głęboką wodę, bo liczy się tylko kasa, kasa, kasa... (na wszelki wypadek sprostuje - nie dla sprzedawców :)).

Gościu
Kandydat
 Problem
@Gość

Spoko, ja też ostatnio aplikowałem o prace w TUI. Dostałem telefon od osoby która zajmuje się rekrutacją i zaprosiła mnie na spotkanie. Spotkanie szło dosyć w porządku, początkowo się stresowałem w trakcie rozmowy bo trochę zadawała mi pytania odnośnie mojego doświadczenia oraz mojego punktu widzenia pracy w turystyce. Gdy już rozmowa się skończyła poinformowała mnie o tym że da mi znać do dnia jaka zapadła decyzja. Niestety do tej pory nie otrzymałem żadnej odpowiedzi i tak sobie myśle że nie potrzebnie aplikowałem o tą pracę. Bo co z tego że ktoś ma wyższe wykształcenie czy ktoś już pracował w turystyce, to szukają jednej lepszej osoby która zapewne jest głupsza ode mnie i tylko ma szanse dlatego że ją stać na podróże. Znam ten ból, ale co robisz takie życie niestety i prawda w tej sytuacji wychodzi na jaw.

Pani
Kandydat
@Gość

Z doświadczenia powiem, że klient lubi porozmawiać o szczegółach miejscach, gdzie leci. Nie po to kupuje w biurze. Gdyby chciał samą ofertę to kupiłby przez internet. Klienci często wracają do pracownika mającego wiedzę o destynacjach. Studia przygotują Cię z różnego zakresu, ale nie nauczą takich rzeczy jak: (podam z doświadczeni) - przy tym hotelu śmiało można wynająć samochód i można obniżyć kaucję i na pewn ją zwracają; - Ten hotel ma sałbą plażę, ale 500metrów dalej jest perfekcyjna i bez tłumów; - Nie kupować tej wycieczki fakultatywnej u tego Pana, bo u pana za rogiem jest taniej. Tego klienci chcę, więc tacy pracownicy powinni pracować. Ważne jest też potrafić podzielić się daną wiedzą. PS / Nie pracuję dla TUI

Maria
Inne
@Pani

A czy takie wymagania jak wymieniłaś to wpisują w ofertę pracy? Napisałaś że nie jesteś pracownikiem TUI, ale może aplikowałaś tam?

Gosia
Pracownik
@Gość

W tej branży doświadczenie zawodowe w postaci praktycznej znajomości destynacji jest dużo ważniejsze od ukończonych studiów. Wybrano osoby bardziej doświadczone od Ciebie.

Honorata
Inne
@Gosia

I tu tak ogólnie jest taka spora konkurencja i faktycznie tak szczegółowo sprawdzają? A wiadomo ile średnio kandydatów zgłasza się na wolny wakat?

Miśka
Pracownik
 Pytanie
@Gość

A jak ktoś zielony ma dowodzić klientowi? W wielu zawodach nim dostaniesz pracę z klientem, musisz nauczyć się wielu rzeczy we własnym zakresie. Idąc do fryzjera oczekujesz, że będzie umiał Cię ostrzyc a nie uczył na Tobie, idąc so biura liczysz, że pracownik doradzi coś na podstawie doświadczenia, bo katalogi to on sobie może sam przejrzeć online i zrobić rezerwację. Nie mam wykształcenia turystycznego ale od liceum każda złotówkę odkładałam do skarbonki, rezygnując ze śniadania w szkole gdy rodzice mi dali 3zl na bułkę, by moc realizować w wakacje podróże - najpierw ekonomicznie w spartańskich warunkach, pol darmo, a mając lat 16 poszłam do pracy dorabiać. I tak mając lat 18 byłam już w Hiszpanii, Grecji, Tunezji, Włoszech, Francji. Mieszkając u obcych ludzi, jadąc 3 dni autobusem i jedząc zupki chińskie. Sama na to wszytko odłożyłam ciężką pracą. Dorabiając po szkole - myjąc okna, wyprowadzając dzieci na spacer, pracując w markecie, jako pomoc kuchenna itd. Rodzice zapewnili mi tylko dach nas głowa, raz odwieźli na samolot do Łodzi i dali dosłownie symboliczne kieszonkowe „na czarną godzinę”, które odkładałam na kolejny wyjazd. Pisałam prace turystyczne na konkursy i wygrałam zniżki na wyjazdy. Nie było lekko, szkoła, praca jedna, druga, choć nie narzekam, bo pewnie łatwiej mi było niż wielu innym, bo jestem z dużego miasta, wiec praca jakaś się znalazła zawsze, ale jak ktoś idzie na studia czy do policealnej i liczy, że mając 23-24 lata i zero doświadczenia w podróżowaniu, gdy można nawet upolować bilety za 5zl i załatwić sobie nocleg za Free w ramach różnych akcji i wydarzeń, ktoś go potraktuje serio to jest niepoważny. Obudź się księżniczko, życie to nie koncert życzeń - to ciężka praca by zrealizować swoje marzenia. I to nie siedzenie na wykładach z turystki. Idź na 2-3 lata na magazyn i haruj na 1,5 etatu, odłóż pieniądze i wyjedź stopem na miesiąc w Europę i wtedy wróć szukać pracy ;)

Gość
Kandydat
@Miśka

Może masz trochę racji w tym co piszesz, ale jednak chodzi mi o to co jest tu i teraz. To że nie podróżowałam za wiele nie zależało tylko ode mnie. Fakt, mogłam robić tak jak ty i od młodych lat odkładać sobie na podróże, dorabiając. Jednak tu cię zaskoczę i dorabiałam sobie nie raz. Tylko czasami sytuacja rodzinna nie pozwala na takie luksusy jak zarobić i wyjechać, a bardziej zarobić i mieć na autobus do szkoły (nie mieszkam w mieście), na nową koszulkę czy na głupi wypad ze znajomymi nad jezioro w POLSCE. Wezmę sobie do serca twoje słowa, bo nie powiem dały mi do myślenia.. Mała rada tak na koniec. Nie nazywaj mnie księżniczką, bo pracuję, radzę sobie tylko jak mogę. Biorę sporo nadgodzin i powiem ci że w tym roku pierwszy raz będę leciała na zagraniczne wakacje. Łatwo jest ci powiedzieć, skoro mieszasz czy pochodzisz z miasta więc masz większe możliwości. Więc nie księżniczkuj mi tu, bo może się okazać, że po drugiej stronie telefonu siedzi dziewczyna która nie potrafi nawet kibla umyć ;) Pozdrawiam serdecznie

Inki
Inne
@Miśka

Zgadzam się z Miśka. Dodam jeszcze cos od siebie. Nie pracuje w turystyce, lubię tylko podróżować. Nie mogę słuchać w dzisiejszych czasach, jak ktoś jęczy że studiuje i nie ma pieniędzy. I to jeszcze turystykę, gdzie go siła rzeczy powinno ciągnąć w świat. Ja skończyłam studia 20 lat temu czyli przed wejściem do UE. W czasach mojego studiowania było bardzoo ciężko o pracę, BARDZO. Ale dałam radę, udzielałam korepetycji z matmy, obslugiwalam wesela. Na wakacjach dałam radę wyjechać do pracy do : Włoszech, Holandii, Francji i zaraz po studiach do USA. Praca oczywiście na czarno, takie były czasy, i nie było to fajne. A teraz pełno legalnej pracy w Polsce i za granicą! Nawet przez agencje, znam młodych ludzi którzy tak pracowali i było ok. Matko jak ja bym wtedy miała takie możliwości! Marzy mi się taki wyjazd na winobranie do Francji, taki powrót do młodości ????, no ale to już syn jak pójdzie na studia. Teraz to jest ogrom możliwości, a ja wtedy na studiach miałam cholernie ciężko z tymi zagranicznymi pracami ale ogarnelam. Zazdroszczę młodym ludziom możliwości pracy za granicą jakie teraz maja, a ja takich nie miałam. Jak teraz ktoś nie potrafi sobie załatwić pracy i jęczy że nie ma 'możliwości finansowych' to jest kompletnie nieogarnięty

Aga Nowy wpis
Inne
@Gość

Sądzę, że oceniany jest przede wszystkim potencjał kandydata jako sprzedawcy, komunikatywność, swoboda rozmowy. Pracodawca ma prawo wybrać najlepszego kandydata.

ti Nowy wpis
Kandydat

Sama rozmowa kwalifikacyjna dość przyjemna. Pani z HR obiecywała, że po zakończonej rekrutacji, otrzymam informację zwrotną, niezależnie od decyzji. Niestety, słowo nie zostało dotrzymane. Bardzo słabo.

mirka Nowy wpis
Kandydat
 Pytanie
@ti

a kiedy mialaś rozmowe? mnie zadzwonili po 9 dniach.

Ksenia Nowy wpis
Inne

Halko! A wiecie może ile się zarabia u Was w centrali na Wołoskiej w marketingu, e-commerce i okolicach - w każdym razie nie w sprzedaży i obsłudze klienta? Szukają do pracy SEO copywritera, nie podając widełek niestety :/ Trochę mało home office (2 dni w tygodniu), ale może pensja to niweluje ;)

Klarysa
Inne

Można coś więcej wiedzieć o tym dziale,w którym ma pracować kierowniczka biura, na którą jest ten nabór teraz? Liczba osób w zespole, jaki system pracy i kultura. Miał okazję tu ktos pracować chociaż w jednym z takich zespołów i może coś powiedzieć? Chodzi o ten konkretny dział, na który szukają.

Marcus
Kandydat
@Klarysa

Hej, jak chciałabyś zostać kierownikiem biura to licz na potężna odpowiedzialność za wyniki wszystkich pracowników jak i swoich, dodatkowo raportowania, podsumowania, planowania, wszystkie sprawy związane z prowadzeniem biura no i oczywiście na Twojej głowie jest wychowanie pracowników, głównie młode osoby, które chciałyby tylko siedzieć i pachnieć bo przecież im się wszystko należy :) i te wszystkie przyjemności bez większego znaczenia od doświadczenia czy Twoich wyników za około 400-600 brutto miesięczne więcej od specjalisty. Kierownik Biura w Tui to zwykły pracownik, robi wszystko to co pozostali plus masa innych obowiązków i tłumaczenie się przy wszystkich z konwersji, planow na tych śmiesznych comiesięcznych spotkaniach na końcu Polski :). Premie w zależności od lokalizacji biura bardzo często nierealne do wyrobienia... trzeba się bardzo napocic żeby wyrobić te 100% na tui i dodatkach, jeżeli biuro zrobi np 90% to ucinają aż połowę premii, a jak wyrobicie z 70% to dadzą wam po 200 brutto :/. Wg mnie to ciśnienie, które tam panuje nie jest warte żadnych pieniędzy a już tym bardziej lekko ponad minimalna krajową. Dużo się słyszy, że ludzie tam pracują bo mają związane ręce, kredyty, rodziny i poprostu nie mają wyjścia, nie chcą też zmian bo się przyzwyczaili, boją się nowych rzeczy, to się nazywa wieczne narzekanie i zasiedzenie, ale to nie moja sprawa. Podsumowując Tui to zwykle korpo z marnym wynagrodzeniem. Pzdr!

Xxx
Były pracownik
@Marcus

Nie spodziewałam się, że biuro podróży to taka wielka korporacja. Z boku wydaje się wow a w środku hmmm. Wycieczka to tylko załącznik do miliona produktów dodatkowych, za które jesteście rozliczani! W przypadku premii kierownik otrzymuje prawie tyle co specjalista bo jest mnożnik dla wszystkich x6 od podstawy. No wyzysk niesamowity.

brak
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

Rekrutacja przebiegła prawidłowo. Rozmowa dotyczyła bezpośrednio wymagań wobec kandydata. Atmosfera była w porządku, można było normalnie porozmawiać bez żadnego stresu. Jednak zapraszając osobę na rozmowę potencjalny pracodawca powinien skupić się na reprezentowaniu prawidłowo firmy, a tak się nie stało. Dlaczego kandydat poświęca swój czas i pojawia się na rozmowie, a informacji zwrotnej nie otrzymuje o decyzji? Rozumiem, że decyzja jest w takim przypadku prosta do zinterpretowania, ale nie jest to w porządku. Chciałabym dostać feedback i dowiedzieć się czego brakowało i nad czym należy popracować - są to znaczące informacje dla juniora, które dostałby od specjalistów, ale jak widać nie ma czego oczekiwać. Bardzo słabe zachowanie.

Pytania

Dlaczego kandydat nie uzyskuje informacji zwrotnej?

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy
Biuro Warszawa
Pracownik

Nie polecam. Sztuczna atmosfera, sztuczni ludzie, oferta biura sama w sobie beznadziejna I niewarta swej ceny. Oferują pseudo super stawkę która można również otrzymać w innych firmach. Wymuszone uśmiechy udające przyjazne nastawienie a wszyscy obrabiają ci (usunięte przez administratora)I tak naprawdę nie chce im się Tb pomagać. Szukają do zespołów kolejnych pozerow takich jak oni sami. I dodatkowo mimo że nie pracujesz w dziale call center to tak w praktyce Twoja praca to takie call center tylko w galerii handlowej. Ogólnie lipa. Codziennie milliony maili z wynikami I że trzeba poprawiać I cisnąć- tak wiem, ze korpo I to normalne ale pracowałem w innym korpo I nie mieli takiej (usunięte przez administratora)a plany były realizowane. A I jeszcze trzeba się tłumaczyć z każdej rozmowy telemarketingowej I każdej założonej rezerwacji która nie ma full usług dodatkowych, jak klient Ci przy zakładaniu rezerwacji powie wyraźnie że np nie chce miejsc w samolocie to I tak masz do niego później dzwonić I wcisnąć xd Podsumowując jeśli lubisz pracę w call center to uderzaj na stanowisko specjalista ds turystyki ;)

1
Kto pyta nie błądzi
Kandydat
 Pytanie
@Biuro Warszawa

Cześć, mówisz o contact center na Mokotowie może? Zastanawiam się właśnie nad aplikacją tam, powiesz coś więcej? Ile tam pracowałeś? Na co warto zwrócić uwagę? Jak jest z „szefostwem”?

Kate
Pracownik
 Pytanie

Hej, a jak to jest w biurach franczyzowych? Jak wygląda praca tam? Czy zarobki są takie same jak w biurze własnym Tui czy to zależy od właściciela biura franczyzowego? Ktoś pracował w biurze franczyzowym i może się wypowiedzieć jak to wygląda w takim przypadku?

Mirabella
Były pracownik
@Kate

Na właścicielu biura franczyzowego. Ale HD tui jest na prawdę słaby więc jak coś ci nie pomogą i systemy mają tragiczne.

Kate
Inne
@Mirabella

Mi zaproponowali najniższą krajową…trochę śmieszne to jest, bo na tyle obowiązków i wiedzy, którą trzeba tam przyswoić to uważam, że to zdecydowanie za mało. Najniższa krajowa to mogę zarobić w zwykłej sieciówce z ubraniami czy drogerii a połowa mniej obowiązków.

MojNick
Były pracownik
 Pytanie

W TUI pracowałem kilka lat, firma ma swoje plusy i minusy. Dla kogoś zaczynającego przygodę w turystyce jest to dobry wybór ponieważ TUI zapewnia dużo szkoleń produktowych oraz sprzedażowych, wyjazy study tour itd. Na pewno TUI to świetne miejsce na zdobycie doświadczenia i wiedzy turystycznej. To jaką mamy atmosferę w pracy zależy do jakiego biura trafimy i jakiego kierownika będziemy mieć na sobą, a uwierzcie mi można trafić naprawdę różnie i mimo, że w TUI są kierownicy, od których pracownicy uciekali gdzie tylko się da i którzy byli nawet oskarżani o (usunięte przez administratora) to nadal tam pracują i mają się dobrze bo "robią wyniki". Można trafić również do biura z fajną atmosferą i pomocną ekipą, ale to jest loteria. Dużym problemem TUI jest właśnie to, że zawsze liczy się dla nich tylko wynik, zasada "po trupach do celu" jest tam żywa i pracownicy są na każdym kroku rozliczani ze sprzedaży usług dodatkowych, ciśnienie jest na to ogromne i wiele osób nie wytrzymuje tej ciągłej presji. Dodatkowo taki model zarządzania sprawia, że pracownicy aby zachować dobre wyniki dopieszczają się różnego rodzaju "przekrętów" i naginają zasady jak tylko się da aby na koniec miesiąca w tabelkach być na wymaganym wyniku. Jeśli chcesz pracować w TUI to przygotuj się na ciągle wykonywanie telefonów telemarketingowych w kółko do tych samych ludzi, którzy już 100 razy mówili, że nic nie chcą. W zimie będziesz dzwonił proponując lato, latem będziesz proponować zimę i tak bez końca, a dodatkowo będziesz dzwonił do klientów którzy nie zakupili ubezpieczenia, miejsc w samolocie albo wycieczek fakultatywnych i będziesz im starał się to dosprzedać do skutku (czyli albo do momentu ich wylotu, albo do momentu ich zakupienia tej usługi albo do momentu w którym zablokują numer twojego biura). Co miesiąc będziesz też się tłumaczył ze swojej sprzedaży/konwersji, im więcej miesięcy ze słabym wynikiem tym większa presja i ostatecznie wygląda to tak, że turystyka schodzi na drugi plan, a całą swoją siłą przeznaczasz na rozmowy o usługach dodatkowych i patrzysz jak ulatuje z Ciebie resztka życia i godności. Jeśli monotonia cię w tej pracy nie zabije to na pewno zrobią to sztuczne i do przesady korposzczurowskie relacje międzyludzkie. Wszystko byłoby niby okej, typowe korpo, ale co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze? TUI nie daje za to żadnej logicznej i uczciwej prowizji od sprzedaży! W TUI jest oczywiście system premiowy, ale jest on moim zdaniem bardzo słaby. Premie pracownicy dostają za całościowy wynik biura, oznacza to, że możesz nic nie sprzedać a twoi koledzy i koleżanki zrobią wszystko za Ciebie i dostaniesz maksymalną premię (która w cale nie jest jakaś duża uwierzcie mi), ale możesz też mieć najlepszy wynik z regionu i nie dostaniesz nic bo twój zespół w tym miesiącu zawalił sprawę. Nie ma tu premii od sprzedaży pojedynczej, ale presja jest większa niż w firmach, w których taka premia jest. W innych firmach zarobisz tyle ile sprzedasz, tutaj po osiągnięciu górnego progu premiowego nic więcej zrobić się nie da. Dodatkowo różnice w wypłatach między biurami są ogromne i w moim uznaniu krzywdzące. Ogólnie TUI w porównaniu z innymi biurami płaci śmieszne pieniądze, a wymaga bardzo dużo, ale za to zatrudniają każdego jak leci i nie patrzą na doświadczenie więc dla kogoś bez doświadczenia jest to dobry start. Nie dbają o pracowników z dużym stażem, wolą zatrudnić nowe osoby przez co rotacja w biurach jest bardzo duża bo starsi pracownicy mają dość, a nowi jeszcze nie wiedzą w co się pakują. Ogólnie nie żałuję swojego czasu spędzonego w TUI, wyciągnąłem sporo dobrego z tej pracy, nabrałem doświadczenia i dużo się nauczyłem, ale też stało się to kosztem wielu nerwów oraz mojego zdrowia psychicznego i koniec końców jestem bardzo szczęśliwy, że odważyłem się wreszcie odejść bo można znaleźć dużo przyjemniejszą i lepiej płatną pracę.

Alicja
Inne
@MojNick

Wielkie dzięki, oby na forach pojawiało się więcej takich merytorycznych i pomocnych opinii jak Twoja ;) Możesz rozwinąć tę kwestię study tour i tych wyjazdów? Ja dopiero jestem po studiach i jednym stażu, więc jeśli bym się tu załapała do pracy, to byłyby to właśnie moje początki w branży. Co do tej premii, szkoda faktycznie, że nie pracuje się na nią indywidualnie. A jak wypada sama podstawa, czy jakieś benefity dodatkowe? Jest ok pod tym względem? Długo tu pracowałeś? :) W takim razie gratuluję i powodzenia w nowym miejscu pracy!

anonim
Inne
@MojNick

Jesteś w stanie podać widełki tego wynagrodzenia? Bo piszesz, że firma płaci śmieszne wynagrodzenie i nie wiem, co masz na myśli...

Były pracownik
Były pracownik
@anonim

Wynagrodzenie podstawowe na stanowisku młodszego specjalisty to nie wiele ponad minimalna krajowa. Dochodzi do tego premia za sprzedaż - uzależniona od wyników sprzedaży całego biura

Gość98
Inne

Bylam zatrudniona w TUI Katowice Silesia. Najgorszy czas w moim życiu. Rozmowa rekrutacyjna była oczywiście pełna pięknych obietnic, ale bez podawania haczyków. Co do samej pracy - cóż... Kierowniczka A.D. posiada na pewno (usunięte przez administratora). Jeśli chodzi o maile czy prywatny czat z pracownikami, mega wszystkich chwali, na wszystkich mediach społecznościowych serduszka i reakcje do (usunięte przez administratora). A gdy przychodzi do pracy i kontakcie face2face, nic tylko żeby poniżyć człowieka i pokazać mu, że nic nie potrafi. Zatrudniając się w TUI przyznałam, że moja geografia kuleje, ale szybko się uczę. Gdy tylko doszło do pierwszego próbnego oferowania z kierowniczka, to nigdy nikt aż tak mnie nie zgnoił. Bo przecież po szkoleniu wdrożeniowym i miesiącu " pracy " powinnam juz mieć taką samą widzę jak ona po 12 latach peacy.. Podnoszenie głosu, słowa typu " nie nadajesz się do Turystyki ", " nie wiem, czy przedluze Ci umowę ", " w ogóle niv nie umiesz " były codziennie. Jedyny sposób przekazywania wiedzy w tym biurze to tekst typu: Bierz kartkę, notuj wszystko vo jest w systemach, ucz się w domu i na następny dzień masz fo umieć. Brak żadnego wsparcia od kierowniczki. Gdy tylko poprosiło się o poświęcenie czasu, wyjaśnienie czegoś- zaraz pretensje, że przecież mam się ucxyv i ona nie może mi powiedzieć. Współpracownicy w biurze nie wiem czy boją się kierowniczki, czy po prostu nie chcą się mieszać, qle od nich wsparcia tez brak. Brakuje tez podstawowej kultury, bo kiedy wejdziesz do biura, to nikt nie odpowie Ci " czesc ". Po szkoleniu wdrożeniowym wszyscy oczekują ze będziesz 100% sprzedawca z pełną wiedzą i znajomością wszystkiego. Najlepiej o nic nie prosić, o niczym nie mówić tylko schylić głowę i potakiwac na wszystko :) Jeśli odpowiada Wam taka praca, to wysyłajcie CV, bo szukają już nowych (usunięte przez administratora)

Ja1
Były pracownik
@Gość98

Ja również pracowałam w TUI Silesia, cieszę się, że moje odczucia co do pracy w tym biurze są takie same! Z zazdrością patrzyłam jak w biurach obok pracownicy, gdy nie ma klientów, śmieją się i rozmawiają ze sobą! W TUI to było nie do pomyślenia. Zastraszanie, nie boję się użyć słowa (usunięte przez administratora) Kierowniczka ma chyba (usunięte przez administratora), rano pitu pitu pyta pracowników czy mnie lubicie, potwierdźcie proszę, że jestem dobrą kierowniczką, a po południu krzyki darcie i zastraszanie! A najgorsze że firma na to przyzwala! Są biura na Śląsku w pobliżu Katowic, gdzie atmosfera w biurach jest lepsza, więc wystrzegajcie się TUI Silesia !

CiekawaŚwiata28
Pracownik

Pracuje w TUI od 2021 roku. A dokładnie od końca kwietnia. Przyszłam do firmy jako osoba totalnie bez wykształcenia w tym kierunku i doświadczenia zawodowego. Moja kierowniczka zobaczyła we mnie potencjał. Po pierwszych 3 tygodniach w biurze pojechałam do Warszawy na 5 dniowe wdrożenie. Zespół w biurze wraz z kierowniczka tak mnie przygotowali że czasem się nudziłam na wdrozneniu. Gdy wróciłam do biura to zaczęłam od razu obsługę klienta. Przez pierwsze 6 miesięcy odbyłam masę szkoleń. Dużo wyjazdowych do Warszawy (bywa ta uciążliwe). Pracuje do dzisiaj. Zaczynałam jako młodszy specjalista dziś jestem jako P. O KIEROWNIKA. Lubię ta prace. Lubię ludzi. Nie boje się robić telemarketing. Od 2021 roku nasze biuro tylko 4 razy nie zrobiło planu na 100%. Mój zespół jest dla mnie jak rodzina. Kierownik dba aby było super.

Rekrutowana
Kandydat

Nie polecam. Rekrutacja pół godzinna rozmowa na teams, następnie rozmowa na żywo w biurze z kierownikiem. Brak odpowiedzi po 3 tygodniach oczekiwania, mimo obiecanej odpowiedzi na decyzję.

anonim
Inne
@Rekrutowana

A napiszesz jak wyglądała rozmowa na teams, a jak na żywo? O co Cię pytali? Czy warto się jakoś przygotować do tej rozmowy? Jeśli chodzi o decyzję, to mieli dać znać nawet wtedy, kiedy byłaby ona negatywna? Proszę o informacje, bo zastanawiam się nad złożeniem aplikacji w to miejsce...

Hispanetta
Były pracownik
@anonim

Wygląda to tak: masz rozmowę z kierowniczką główną i liderką i pracownikiem sprawdzającym język. Naopowiadają ci bajek, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Hispanetta
Były pracownik
@anonim

Informacji jak negatywna nie dają, na rozmowie powiedzą, że do 3 dni oddzwonią z wiadomością jeśli będzie pozytywna. Zadzwoni dziewczyna z kadr taka młoda co 9 miesięcy pracuje w TUI i powie wiadomość ze stawką i warunkami. Aaaa na rozmowie będą się oprócz sprawdzania angielskiego pytać na podróżniczą przeszłość a pierwszy tydzień zrobią egzamin z kodów IATA lotnisk i wszystkich stron Warunków wycieczek turystycznych.

jozeph7
Inne

Tui to najgorsze biuro turystyczne z jakim kiedykolwiek wyjechałem. Hotel w Bułgarii Bella Vista był fatalny tzn. jeden grzyb i brud. Mimo tego, że opinie miał dobre przed wyjazdem. Wysłaliśmy pełną korespondencję reklamacyjną zawierającą mnóstwo zdjęć tego zasyfiałego obiektu. Biuro Tui nas totalnie olało. Odpisali, że żadna reklamacja ani jakiekolwiek zadośćuczynienie nam się nie należy. Nigdy więcej TUI. Odradzam.

Młoda mamba
Były pracownik
@jozeph7

nikomu nie uznają reklamacji decyzja kierownictwa reklamacji i powoływanie się na europejski zapis o linii lotniczej, który nie dotyczy biur podróży. Pisz do inspekcji handlowej i UOKiK, poszukaj innych poszkodowanych, zgłoś pozew zbiorowy w sądzie.

Czarna Szprycha
Były pracownik

Długo zbierałam się do napisania opinii o tym pracodawcy, głównie po to, żeby na chłodno opisać to, co na gorąco mogło by wybrzmieć na nazbyt subiektywne. Pracowałam w biurze własnym TUI w jednym z mniejszych miast Polski w galerii handlowej. Zrezygnowałam po ponad pół roku ciągłego naciągania klientów, nierealnych planów sprzedażowych, fatalnej atmosfery w biurze oraz ciągłym ciśnieniem na dosprzedaż usług dodatkowych. A to wszystko okraszone miliardem procedur i promocji, które trzeba umieć i znać, a których normalny człowiek nie jest w stanie zapamiętać. Zacznijmy od tego, że TUI nie jest touroperatorem, który nacisk kładzie na sprzedaż dobrych hoteli, z których klienci będą wracać zadowoleni. Nacisk kładzie się na sprzedaż wszystkiego co nie jest związane z samą główną rezerwacją hotelu i wypoczynku. Jeśli klient dysponuje budżetem np. 8 000 zł, to wiadomo już, że nie dostanie najlepszego hotelu, który mieści się w tej kwocie tylko hotel zazwyczaj gorszej klasy za 7 000 zł, a pozostały 1 000 wyda na dodatkowe (bardzo drogie!) ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie tzw. alkoholowe, ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, płatne miejsca w samolocie, gwarancję niezmienności ceny, pakiet elastyczny i najlepiej jakby do tego dokupił jeszcze ze 3 wycieczki fakultatywne. A często jest tak, że klient nawet nie wie o tym, że musi za te usługi płacić bo taka jest polityka firmy, że klient im mniej doinformowany tym lepiej. Byle tylko konwersje się zgadzały. Sprzedaż "gołej" rezerwacji wiąże się z nieprzychylnym wzrokiem kierownika biura oraz pasywno-agresywnymi mailami ze strony kierownik regionalnej (sic!). Ta ostatnia osoba ustala także na początku miesiąca plany sprzedażowe dla biur, często są to plany nierealne do osiągnięcia, a już zwłaszcza przez takie małe biura w niewielkich miastach jak to, w którym pracowałam. Niewypracowanie takiego planu, (który nie składa się jedynie z kwoty sprzedaży wycieczek, bo to tylko jedna zmienna, drugą jest dosprzedaż tych wszystkich usług dodatkowych, o których wspomniałam wcześniej), wiąże się z brakiem premii lub premią mocno "okrojoną" przy założeniu, że sprzedaż jest przynajmniej na poziomie 70% zakładanego planu. Poniżej 70% premii brak. Przy wypracowaniu 100% planu na sprzedaży i 100% na usługach dodatkowych otrzymujesz premię w wysokości połowy kwoty brutto z umowy o pracę, która to zwyczajowo wynosi minimalną krajową. Po okresie próbnym możesz liczyć na kapitalną podwyżkę w wysokości 100 PLN brutto. Przy założeniu, że wasze biuro ma świetną sprzedaż (albo zaniżone plany) i wyrobicie np 200% normy to nie łudźcie się, nie dostaniecie wyższej premii. Maksymalnie płacą za 120% z mnożnikiem 1.1. co realnie daje dodatkowo max 200 zł do wypłaty. Generuje to sytuacje, że przy osiągnięciu planu przed końcem miesiąca, nie ma sensu więcej sprzedawać bo żadnej dodatkowej prowizji z tego nie będzie. Dodatkowo "w nagrodę" w kolejnym miesiącu możecie liczyć na podwyższenie planów sprzedażowych. Sama praca jest inspirująca, są możliwości wyjazdów studyjnych, poznania nowych kierunków i pracy z ludźmi. Firma organizuje dużo szkoleń (chociaż większość z nich to przerost formy nad treścią) i wiążą się z podróżami do Warszawy (czasem organizowane są też szkolenia w Poznaniu i Katowicach) co nie ma totalnie sensu w sytuacji gdy żyjemy w czasach gdzie mamy nieograniczony dostęp do urządzeń elektronicznych i takie szkolenia spokojnie można odbyć on-line. Podróże takie dla osoby z drugiego końca Polski są męczące i wiążą się ze wstawaniem o 3 w nocy, żeby wczesno-porannym pociągiem dojechać do Warszawy na 10:00, po czym po 8-godzinnym szkoleniu wrócić do domu przed 23 i rano być gotowym do pracy. Firma na szczęście zwraca koszty podróży i wypłaca dietę za delegację (bardzo niewielką w czasach inflacji acz wypłaca). Najgorsze w tej pracy jest ciągłe ciśnienie na sprzedaż wszystkich usług dodatkowych. Mimo, że klient 3 razy powiedział przy biurku, że nie chce danej usługi, ty i tak jesteś zobligowana wysłać mu maila z ofertą tej usługi, a następnie dzwonić do niego jak natręt kilka razy, zdaniem TUI zapewne aż do skutku, gdy klient wymięknie i się zgodzi. Często przez to klienci są chamscy, opryskliwi, złoszczą się, w najlepszym wypadku nie odbierają telefonów. Każda rozmowa z klientem ma być odnotowana co generuje dodatkową pracę z opisywaniem wszystkiego o czym z klientem była mowa. Małe biura jak to nasze dodatkowo pełniło dyżury call center, na które oczywiście trzeba było przejść szkolenia, które oczywiście odbywało się w Warszawie, a po którym oczywiście nabyłaś nowe obowiązki i umiejętności, które oczywiście nie przekładały się w ogóle na wypłatę. TUI jest firmą dla Ciebie jeśli lubisz pracę pod ciągłą presją, bycie ocenianym na każdym kroku, krytykowanym przez przełożonych za zbyt słabe naciąganie klientów, niskie zarobki i śmieszne podwyżki. Jeśli jednak to nie Twoja bajka to trzymaj się z daleka. PS. Wiem, że obgadywacze z mojego biura czytają z wypiekami te opinie. Nie pozdrawiam.

An
Inne
 Pytanie
@Czarna Szprycha

A dlaczego nie mam się zgadzać? Przecież wygląda na wiarygodną ????

Real
Były pracownik
@Czarna Szprycha

Witaj w kapitaliźmie - sprzedaż wszedzie jest męcząca - po prostu ciśnienie idzie z samej góry i kończy sie na samym dole.

Mucha
Były pracownik
@Czarna Szprycha

Brawo, osoba pisząca ten post Czarna Szprycha zawarła tu całą prawdę o TUI.Ponieważ jako były pracownik wiem, że TUI takie praktyki ma i gnębi tym swoich pracowników. Klientów się (usunięte przez administratora) najlepiej nie mówiąc o tym, co stanowi poszczególne składniki ceny. Odkąd siecią własną zaczął zarządzać Karol S. jest jeszcze gorzej. Uważa , że to jest jego prywatny (usunięte przez administratora) nie ma z nim merytorycznej dyskusji, bo jest to osoba, która nigdy nie pracowała w sprzedaży. Starszyzny się boi, bo wciągają go nosem swoją wiedzą . Na górę do zarządu nie docierają jego czarne sprawki, którymi powoli wykańcza pracowników, którzy nie odpowiadają jego modelowi. Muszą być głupsi od niego, wtedy się dobrze czuje

anonim
Inne
@Mucha

Czemu nie docierają? Nikt z pracowników nie może tego zgłosić "górze"? Czy ludzie boją się zwolnienia za takie decyzje?

Obgadywacz nawiększy
Były pracownik
@Czarna Szprycha

Uważam, że duże znaczenie ma biuro w jakim pracujesz, nie w każdym jest tak jak piszesz. Zgodzę się z jednym, obgadywaczy jest pełno i tylko czekają na pożywkę w postaci czyjegoś niepowodzenia. Najwyraźniej nie mają innego świata niż to gadanie o kimś. Małostkowe to i to bardzo. Z niektórymi ludzmi nie chce sie juz nawet rozmawiać bo ciagle tylko plotki.

anonim
Inne
@Obgadywacz nawiększy

Czyli chociaż biur jest dużo, to atmosfera w każdym jest podobna? Czy może ktoś ma jakieś dobre doświadczenia ze współpracownikami?

anonim
Inne

Skoro to wszystko prawda, to najbardziej przeraził mnie jednak zakres obowiązków. Z tego co zrozumiałam praca nie kończy się na samej bezpośredniej obsłudze klienta? Trzeba jeszcze odbierać telefony, a także samemu dzwonić do klientów jak i wysyłać maile plus zdawać raporty z rozmów? Czy pracownicy wyrabiają się z tym w czasie 8h pracy?

Dawny pracownik
Były pracownik

Samą pracę w TUI moge polecić. Pracowałem w biurze - centrali, więc nie mogę sie wypowiedzieć na temat pracy w biurach wlasnych. Jak to w każdej większej firmie zdarzały sie osoby, które moim zdaniem nie powinny pracować z ludźmi, ale większość oósb zachowywała się tam przyjaźnie. Jednak firma ma jeden minus - menagerów, którzy jeżeli sie z kimś nie lubią to bardzo szybko sobie te osoby zmieniają. Powody wypowiedzeń pojawiają się z nikąd, menagerowie sprawdzają Cię skrupulatnie przez 3 miesiące, a potem bum... wypowiedzenie, bez możliwości obrony siebie czy swojej pracy na przestrzeni paru lat. Niektórzy mają mocno bezlitosne zachowania. Jednak co sie dziwić, jest to wielka korporacja. Uważam, że sama praca i atmosfera była dobra, jednak nad niektórymi menagerami trzeba popracować, wysłac może na kurs pracy w zespole, albo po prostu zmienić.

Były pracownik
Były pracownik

Po długich przemyśleniach postanowiłam się z Wami podzielić jak wygląda praca u tego pracodawcy. Pracowałam w tej firmie ok.1 roku. Zatrudniając się w TUI nie miałam żadnego doświadczenia w sprzedaży więc musiałam swój prywatny czas po pracy poświęcić na naukę aby zespół nie był stratny przy wypłacie premii. Zacznę od rozmowy o pracę. Pierwsza część rozmowy jest przez aplikację teams gdzie rozmawiać będziesz z pracownikiem działu HR oraz z kierownikiem biura, do którego aplikujecie. Tutaj pojawiają się standardowe pytania, dlaczego wybraliście Tui na swoje miejsce pracy, jakie miejsca zostały odwiedzone przez ciebie i jakie miejsca planujesz odwiedzić. Sprawdzenie znajomości języka angielskiego w moim wypadku było następujące:”Skoro pracowałaś w miejscu gdzie mówiłaś w tym języku to znaczy ,że go znasz”. Druga część rekrutacji w moim przypadku to rozmowa z samym kierownikiem na temat zadania, które mi przygotował czyli opisanie danego kierunku - wybrać trzebo było hotel i uzasadnić jego wybór oraz wybrać kilka wycieczek fakultatywnych wraz z uzasadnieniem ich wyboru. Na tej rozmowie już więcej można się dowiedzieć dlaczego, kogoś szukają do biura. Jak wybiorą ciebie to jest tutaj standardowa procedura. Dostajesz skierowanie na badanie ale UWAGA!!!! Zostaje ono wysłane kurierem więc trzeba samemu pilnować, kiedy kurier do nas przyjdzie bo przy nadawaniu przesyłki mogą nie wpisać twojego numeru telefonu. Wynagrodzenie za pracę składa się z - podstawy - Młodszy specjalista może liczyć na kasę w okolicach minimalnego wynagrodzenia - premia uzależniona od wyników całego biura. Tutaj jest podawany plan sprzedaży. Najpierw jest podany ogólna kwota, która później jest podzielona na pracowników biura przez kierownika - czasami plan dla pracownika jest nieadekwatny do jego doświadczenia czy stanowiska. Ja nie miałam żadnego doświadczenia a moje plany po okresie próbny zaczynały się od kwoty 100 tyś co przy braku szkoleń jest mało realne do wyrobienia przez osoby niedoświadczonej. Teraz przechodzimy do samej pracy. Przez pierwsze dwa miesiące wg mojego kierownika to intensywne szkolenia, poznanie systemu i poszerzanie wiedzy produktowej. Tutaj się odniosę do tego. Przez dwa pierwsze miesiące miałam tylko jedno szkolenie tzw. wdrożeniowe pracownika, gdzie omawiane są systemy, na których się pracuje oraz się na nich robiło się ćwiczenia/zadania szkoleniowe. Innych szkoleń nie miałam aż do dostania grafiku na 4 miesiąc pracy. W tym czwartym miesiącu pracy dostałam już 5 może 6 szkoleń - nie pamiętam bo było to dawno. Jak wyglądają same szkolenia. Część szkoleń jest zdalnie czyli siedzimy w domu i słuchamy szkoleniowa a na część musimy się udać do jednego z kilku miast(Warszawa, Kraków, Katowice). Jeśli mamy szkolenie stacjonarne to czasami zdarzy się sytuacja taka, że dzień przed szkoleniem zamykamy biuro o godzinie 21 a w Warszawie musimy być na 9 już na szkoleniu. To logiczne,że człowiek będzie się zamieniał zmiany, tak aby być wypoczętym na następny dzień. Przechodzimy do tego co się robi już w samym biurze TUI. Do twoich obowiązków należy rozmowa z klientem zarówno w biurze jak i przez telefon: Udzielanie informacji o rezerwacji Badanie potrzeb i wysłanie oferty do potencjalnego klienta. tutaj jak robisz ofertę dłużej niż 20 minut to licz się z mocnymi uwagami a czasami, że ktoś na ciebie będzie wrzeszczeć. Dodatkowa mnie uczyli abym robiła ofertę ze wszystkimi usługami wraz z wycieczkami fakultatywnymi - w jednym zdaniu miałam zachęcić do zakupu wycieczki głównej i wycieczki fakultatywnej a po jakimś czasie było mi kazane kopiować to co jest w opisie wycieczki fakultatywnej. Założenie rezerwacji w systemach Dokonywanie wszelkich zmian na rezerwacjach zarówno zmiany wynikające z winy Tui jak i na prośbę klienta. Jeśli jest zmiana z winy TUI możesz mieć gwarancję,że jako nowa osoba pewnych rzeczy nie wiesz bo nikt Ci nie przekazał informacji jak należy postępować. Po wysłanej ofercie trzeba się kontaktować bo przecież plan się sam nie zrobi. Nie jeden raz usłyszałam od osób, z którymi pracowałam, że oni nie mogą sobie pozwolić na to żeby nie było wysokiej premii gdyż mają już swój standard życia. Trafiłam do zespołu, z którego odeszła dziewczyna z powodów osobistych. Ja z kolei odchodzę bo mam dość ciągłego darcia buzi na mnie czy na przełożonych. Sama byłam świadkiem jak jedna z osób wydarła się na swojego przełożonego. Próba zwrócenia jej uwagi skutkowała efektem odwrotnym od zamierzonego czyli więcej wrzeszczenia. Benefity dla pracownika. Wyjazdy służbowe, na które przydział daje kierownik biura. Po takim wyjeździe dostajecie dokument potocznie zwany lojalka - przez pół roku nie odejdziesz z firmy inaczej płacisz za taki wyjazd zgodnie z tym co jest w regulaminie wewnętrznym Zniżka na różne produkty firmowe. Wysokość zniżki jest różna i zależna od kierunku czy typu produktu. Opieka medyczna Karta multisport Jeśli o czymś zapomniałam wspomnieć to przepraszam bardzo.

Ona
Kandydat

Nie polecam rekrutować do tej firmy. Zmarnowany czas. Obiecują kontakt niezależnie od decyzji, ale tylko na tych obiecankach się konczy. Bardzo nieprofesjonalne hr ;c

Eleonora
Pracownik
@Ona

Sprawdzą ci angielski ,ale potem cię będą mieć gdzieś, ale wymagania wstępne takie że aż och och. To działa jak call centrum, zero samodzielności i żadnego zaangażowania kierowników.

Ulka
Inne
@Eleonora

W jaki sposób sprawdzany jest ten język angielski? Przeprowadzana jest jakaś rozmowa, czy robią test? Co oprócz tego języka jest aż tak bardzo na wstępie wymagane? Dopytuję, bo chcę wiedzieć, jak ewentualnie mam się przygotować do tej rozmowy.

Były pracownik
Były pracownik
@Ulka

Ja nie miałam sprawdzonego języka angielskiego na rozmowie o pracę. Założenia że strony byłego kierownika są w mojej ocenie takie: Wpisujesz w CV ,że znasz język angielski znaczy, że uczyłaś się go w szkole. Ja w trakcie całego zatrudnienia korzystałam z Google translate, aby napisać próbę do hotelu o jakąś rzecz dla klienta, który kupił wycieczkę.

Kamil
Pracownik

Najgorsze Biuro w Polsce. Sprzedają First szczycąc się najniższą cena a okazuje się że są najdrożsi. Proszę o o nie kupowanie FIRT ponieważ i tak 1-2 miesiąc przed wylotem to obniżą znacząco. Rezydencji tego biura to jakiś Dramat ! Centrala Dramat. Nie uznają Reklamacji. Obsługa Pracowników w punktach obsługi DRAMAT, wystarczy poczytać opinie. Pokoje w hotelach maja zakontraktowane NAJGORSZE ze wszystkich, na samym końcu itd..... Nigdy więcej wakacji z tym biurem!

Eleonora
Inne
@Kamil

TUI ci nie uzna reklamacji, musisz dać z innymi poszkodowanymi pozew zbiorowy do sądu. Oni za te spóźnione samoloty o parę dni nie uznali nikomu i podają się na rozporządzenie komisji europejskiej, ale jest to w świetle europejskich przepisów nielegalne bo to tui odpowiada jako organizator. Zapytaj się u UOKiK to ci powie to samo co ja, TUI nie ma prawa odmówić wypłacenia odszkodowania w przypadku tych reklamacji a żeruje na nieznajomości prawa przez ludzi.

Eleonora
Pracownik
@Kamil

Na infolinii ci powiedzą głupoty bo tam praktycznie nie ma starych pracowników, max 2lata tam pracują 19-25latkowie, bo ciągle zmieniają albo odchodzą, którzy jeszcze nie mają pojęcia o życiu. Te dzieciaki ci będą mówić tą samą nutę co kierownictwo. Nawet działu szkoleń nie mają tylko ci młodzi szkolą nowych, nie ma opieki starszego nic.

Chyba żartujesz
Pracownik
 Pytanie
@Eleonora

Kobieto co Ty tu wypisujesz? To, że ktoś jest młody nie oznacza że nie ma wiedzy. Dział szkoleń w naszej firmie jest i szkolenia są również.

Nie powiem bo po co
Pracownik
 Pytanie

Pracuję w Tui wiele, wiele lat. Pracuje w biurze stacjonarnym i jestem sprzedawcą. Jestem częścią normalnego zespołu, mam normalnego i mądrego kierownika, który dba tez o mnie i o moich kolegów, a nie tylko o siebie. Czy coś bym chciał zmienić? Tak. Wynagrodzenie podstawowe powinno wzrosnąć, chciałbym tez więcej wyjeżdżać na study. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W każdej firmie jest tak, że są lepsze i gorsze miejsca. Życzę Wam żebyście trafili w takie miejsce jak ja trafiłem, wiem że w kraju wiele takich biur i kierowników jest. Peace and ????

Eleonora
Pracownik
@Nie powiem bo po co

Bo nie musiałaś się użerać z dziadami jak ja. Franczyza odeśle na infolinię czy do sprzedawcy i potem na nas ryczą za odwołane wycieczki dzień przed odjazdem, 3dni spóźniony samolot z odrzuconą reklamacją i napisaniem napiszcie do linii lotniczej , która im odpowiada, że to tui wina i takie odsyłanie, za ludzi bez pokoju, tui nie ma przejrzystych cen jak itaka, tylko te pakiety autobus z lotniska osobno, ubezpieczenie osobno, rezydenta brak, takie dziadowstwo narobione po prostu. Systemy dublujące się i 5 razy do komputera klepać to samo, infolinia zakaz przerwy bo czasy liczone, wydajności i inne głupoty. Nie nie nie i jeszcze raz nie Eleonora

Eleonora
Pracownik
@Nie powiem bo po co

A pomoc kierownictwa żadna, telefonów nie odbierają tylko się zachowują jak dział szkolenia. Nie robią nic tylko dużo wymagają. Nic na nich przełączyć nie szło, święte niedotykalne z konferencjami jak docisnąć jeszcze na piłę, żeby więcej zdążyć.

Eleonora
Pracownik

Mam bardzo negatywną opinię o pracy w TUI. Ogólnie tak jak chcecie nie być doceniani a słyszeć stałe naciski na poprawianie swych wyników, tak jasne idźcie do tui. Konferencje polegają na mówieniu nie co zrobiliście dobrze, ale co źle. Systemy TUI ciągle się psują. Jest duży problem w komunikacji między działami, albo w ogóle nie dostaniecie odpowiedzi albo was oleją. Kadry są straszne. Rozliczenie delegacji jest praktycznie niemożliwe, będziecie musieli wiele razy oddawać papiery zanim wam je przyjmą. Dodatkowo kadry nic nie wiedzą więc wam w niczym nie pomogą. Praca na polskiej infolinii jest ciężka z powodu nie zrozumiałych procedur. Na przykład cena dziecka w tui jest droższa niż dorosłego jeśli jedzie tylko 1 dorosły (przyjmowanie obłożenia), bo dziecko płaci cenę za dorosłego plus tzw. opłatę manipulacyjną, co musicie ręcznie wbijać w system administracyjny, bo nakładka nie umożliwia a klient wam to wróci z nawiązką. Tui nie zwraca poszkodowanym za spóźnienia samolotu, np. jeśli się spóźni 48h to klient przecież mógł dolecieć własnym transportem a pokój był przygotowany a odsyła się go do linii lotniczej, która znowu mu każe pisać do tui a on się potem drze. Nie da się przytrzymać ceny wycieczki i co uzgodnicie z klientem za 3 godziny może iść w górę o 50proc. Problemem są też często niedziałające linki do płatności co się rozwiązuje tym, że po prostu odsyłają klienta do payu a co z tego, że zapłacił jak mu przepada wycieczka, a za anulację biorą zaliczkę, więc jest w(usunięte przez administratora)

Eleonora
Pracownik
@Eleonora

jeszcze zapomniałam problemy z ubezpieczeniem zdrowotnym, że klienci muszą dojeżdżać do zakontraktowanych lekarzy Allianz bo hotelowy albo państwowy być nie może. To jest najśmieszniejsza spółka w jakiej pracowałam a mówiąc system administracyjny to jest taki jakby dos, gdzie wszystko trzeba wprowadzać ręcznie. Ciągle zmieniają ludzi. Najlpeszy co najmłodszy, a potem nie przedłużenie i dalszy. Pełno plotkar i donosicielów kierownikom. Kierownicy w ogóle się nie zajmują optymalizacją, ale co nie wymyślą to nie działa. Że ja tam w ogóle tyle czasu wytrzymałam..

Pytanie
 Pytanie

Czy pracownicy TUI Poland Sp. z o.o. mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?

anonim
Inne

O, i ile razy w roku takie wyjścia sa organizowane? Są obowiązkowe dla każdego pracownika? Firma krzywo patrzy, gdy ktoś się nie pojawi, czy raczej bez stresu? :P Jakieś inne dodatki mają? Premie? Idą święta, w tym okresie pracownik moze liczyc na jakies dodatkowe pieniądze? Nie chce tak cię wypytywać, ale zastanawiam się, czy dobrą decyzję podejmę, jesli zaaplikuje do firmy :)

Rak
Pracownik

Praca w piątek świątek i niedziele za 3 tyś. netto. Wypłaty z opóźnieniem, ucinają je dodatkowo za nic. W firmie mobbing i żądania okłamywania klientów, proponowanie wyjazdów w strefy zagrożone pożarem i mówienie że wszystko OK. Jak dla mnie trzeba nie mieć godności by tam gnić.

1
Sara
Inne
@Rak

ile godzin miesięcznie wychodzi za taka stawkę, skoro tyle pracy? Przed podpisaniem umowy było wiadomo, że praca będzie się odbywać w niedziele i swięta?

Zostaw merytoryczną opinię o TUI Poland Sp. z o.o. - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w TUI Poland Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy TUI Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 51.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w TUI Poland Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 37, z czego 7 to opinie pozytywne, 16 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy TUI Poland Sp. z o.o.?

    Kandydaci do pracy w TUI Poland Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
TUI Poland Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii