Ile zarabia zwrotniczy? I co robi?
Zwrotniczy robi oględziny rozjazdów, czyści i konserwuje rozjazdy. A w ogóle to dużo by pisać. Jak jest zima to odśnieża chociaż teraz zimy nie ma zakłada tarcze przy zamknięciu torów, czyta książkę jak nie ma co robić ????. A zarobki to tak jak w moim przypadku około 2900 zł na rękę
zwrotniczy obsługiwać tez może przejazd jak jest tez dróżnikiem jak ja ja nie smaruje rozjazdów robi to ktoś inny(tak mówi regulamin) w razie awarii trzeba iść w tory jak brak kontroli albo rozjazd nie idzie albo zaświeciło się pani dyżurnej zajętość żeby iść i naprawić. podsatwa sekscja kielce 2530 po 2 latach
No to u mnie podstawa wyższa 2700 zł dochodzi staż, premia, deputat dodatek za nocki szkodliwe i uciążliwe
Nie wiem po ilu ja mam po 3 chcesz to wierz nie chcesz to nie wierz. Pozdrawiam. Ps. Z tego co wiem to w tym roku możemy zapomnieć o podwyżkach.
Typowe na kolei.Zawrtoniczy który ma 90.% mniej obowiązków od dyżurnego zarabia 200 300 mniej..A gdy chodzi o incydenty i wypadki to słyszymy tylko o.dyzurnych lub nastawiniczych.
A mam pytanie kto Ci broni być zwrotniczym. Poza tym to nie my ustalamy pensje oraz ich wysokość czy różnice względem dyżurnego czy nastawniczego. Więc nie do nas te pretensje.
A co ty myślisz że zwrotniczy będzie pracował za 1500zl?. Zarobki i tak są w granicy 2 tys. Przecież to jałmużna. Oczywiście zazdrość i typowe myślenie typowego betonu Dlatego od kilku miesięcy już tu nie pracuje i to byłaby najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć.
Ja nie pracuję ani za 1500 zł ani za 2000 tys. Zresztą pisałem o tym wyżej proszę przeczytać uważnie ze zrozumieniem. Według mnie każdy zasługuje na uczciwą pensję za pracę, którą wykonuje. Denerwuje mnie w tym wszystkim to że ci dyżurni starsi wiekiem i stażem mają pretensje do nas zwrotniczym jakbyśmy to my ustalali wysokość swoich pensji, a tak nie jest. Jak komuś nie pasuje niech zmieni stanowisko i będzie zwrotniczym. Bo tak to się sądzą kim to oni nie są jakie to oni mają doświadczenie i twierdzą że są nie zastąpieni. Więc was oświece nie jesteście nie zastąpi bo nie ma ludzi niezastąpionych odejdziecie i przyjdę inni na nasze miejsce.
Tutaj masz świętą racje,jak zacząłem pracowć wieczne pretensje ile to oni(dyżurni) mają roboty.Uważają się za niezastąpionych i kim to oni nie są.Widze,że tak jest wszędzie w PLK.Niektórych chyba to przerosło,i mają za wysokie ego/mniemanie,na swój temat,tymbardziej,że nikt nikomu nie kazał na siłe zostać dyżurnym.
a ile już pracujesz? 2900? to więcej niż nastawniczy? Podobno najniższa krajowa 2600 i praca na ranne zmiany tylko, więc jakie 2900 na reke?
Tak, Zwrotniczy przeważnie pracuje na rano, mało jest posterunków gdzie są zmiany po 12 godzin, PKP, to zatrzymało się w czasach PRL,na niektórych posterunkach, nawet wody bieżącej nie ma..
Spójrz na moje wiadomości powyżej już o tym pisałem. Podstawą tzn pensja zasadnicza 2700 zł. Dochodzi Ci premia podstawowa, deputat węglowy, dodatek za wysługę lat, dodatek za pracę w niedzielę i święta, dodatek za nocki, do tego szkodliwe i uciążliwe. I stąd bierze się moje 2900 na rękę. I pracuje nie tylko na dniówki ale i na nocki. Trafiają się też nadgodziny. Także ja zadowolony jestem. Wolę ta pracę niż u prywaciarza, zresztą pracowałem już u 3 i powiem tylko dziękuję bardzo. Do tego na kolei dobry socjal jest, także ja z czystym sercem polecam.
to masz grosze za taką odpowiedzialność, bo przecież też ją masz... i gdyby coś nie tak to też cię biorą w obroty... poza tym praca na dworze, w zimie i deszczu, brudzie bo smar, no i te testy i egzaminy które musiałem zdać...dużo tego było i trudne … miałem poprawkę, którą tez z ledwością zdałem mimo sporej nauki. Na dzień dobry najniższa krajowa a nawet mniej o 50 zł plus dodatku, co wychodziło 2 tys 6 miesiący temu... więc ODPUŚCIŁEM. Teraz pracuję w prawdzie u prywatnego, ale za inne pieniądze. Więc nie wróciłbym tu już nigdy.
Dla mnie 2 900 na rękę to nie jest mało, w zupełności mi wystarcza poza tym mam wiele wolnego czasu który mogę przeznaczyć na inne rzeczy. Przynajmniej nie siedzę w pracy od poniedziałku do piątku od 7:00 do 15:00 czy od 8:00 do 16:00 tylko czasami jak na przykład w maju będę miał po kilka dni wolnego ciągiem. Piszesz praca na dworzu a ile masz tej pracy na dworzu godzina oględzin, godzina smarowania w sumie wychodzi ci dwie godziny a resztę siedzisz. Jak jest deszcz to bierzesz parasolkę, a jak mróz tosię ciepło ubierasz nie stoisz na dworzu 12 godzin. Nie wiem co dle Ciebie trudnego było w testach czy egzaminach wiedziałem jaki mam zakres materiału nauczyłem się go i zdałem z palcem w nosie w sumie jako jeden napisałem go najlepiej.
To masz szczęście że masz zmiany po 12h,ja miałem po 8h i 3 posterunki to dziennie po 5km chodziłem tyle rozjazdów było, jeśli się smarowało to w jeden dzień nie szło się wyrobić, a na nastawni to może godzinę siedziałem, a tak to cały czas w torach, no i pieniądze śmieszne, bo od pn do pt pracowałem..
Wiem o czym piszesz bo u nas w zakładzie też są takie posterunki w których się pracuje po 8 godzin lub 12 zależności jaka jest norma miesięczna, ale od poniedziałku do niedzieli co drugi dzień. Więc w zasadzie też jest to przerąbane bo nie można ułożyć grafik żeby na przykład było ciągiem kilka dni wolnego. No i jak tam odchodzą ci dodatki za pracę w nocy. Ja też mam w sumie 3 posterunki autoryzację tam zrobione ale z reguły to siedzę na jednym a na tamte chodzę tylko tak żeby mi nie przepadło autoryzacja.
2900? Zazdroszczę. Ja na rękę mam ok 2300..robiac to co robi zwrotniczy. No i jakimś cudem do tej pory nie otrzymuje dodatkow typu szkodliwe czy niebezpieczne. Pracuje prawie 2 rok.
Nie rozumiem, jak można upominać się o swoje pieniądze?, przecież PKP, to nie jakiś prywaciarz, tylko państwowa spółka, dziwne traktowanie ludzi... jedni mają dodatki drudzy nie... Inspekcja pracy już dawno powinna zająć się tym molochem..
To ja po roku czasu miałem 3 autoryzacje i to jeszcze na zadupiach, post.odgałężny w samym lesie, podziękowałem za pracę po 15 miesiącach, szkoda zdrowia za marne pieniądze i pracę w stresie, i jeszcze system pracy po 8 godzin
Mam Pan racje, tysiące zasiedziałych kolejarzy i dwór naczelników trzyma w swoich łapach cały ten kolejarski biznes. Moim zdaniem, już dawno powinno wymienić się zarząd spółki na ludzi z zewnątrz,żeby wzięli się za ten dwór naczelników i dyrektorów którzy wybierają się miedzy sobą i oczywiście dobierają sobie pracowników również ze swoich. Również zgadzam się z tym ,że nie ludzi nie zastąpionych, ale jak zauważyłam oni tam na tym żerują, i jak zatrudniają kogoś do pracy to decyduje naczelnik. Koszmar...jak jest jakaś osoba z zewnątrz to mówi,że ta osoba nie da sobie rady i on zazwyczaj poszukuję osoby na dane stanowisko. Dziwię się, że ministerstwo które nadzoruje spółki skarbu państwa nic nie robi ,żeby to zmienić.
Pomorskie,4 posterunki,3 w mieście,jedno poza nim. Czytajc wiem,że nie jestem odosobnionym przypadkiem...:-(
W teorii zgodzę się z panem "Zwrotniczym", ale w praktyce jest tak, że zwrotniczy przez cały dzień leży. Dla niepoznaki wyjdzie na godzinę w rozjazdy, przejdzie się parę razy z rękoma w kieszeniach i wraca do obijania się. Niestety czasem jakiś rozjazd zawiedzie i pan/pani zwrotniczy/a musi wyjść na awarię... Ale jak to zwykle bywa, zwrotniczy w PLK nie ma pojęcia jak działa rozjazd i jak cokolwiek w nim zadziałać, więc wzywa służbę drogową lub automatyków. Bardzo często jest tak, że drogowcy lub automatycy muszą smarować blachy ślizgowe za zwrotniczych, bo na niektórych posterunkach nawet tego nie robią. Wogóle od dawna zastanawiam się po co istnieje taka funkcja jak zwrotniczy... Chyba tylko po to żeby naczelnicy, dyrektorzy mieli gdzie upychać swoje potomstwo lub krewnych.
Widocznie na takich trafiasz. U nas zwrotniczy i smaruje a raczej konserwuje a i do rozjazdu pójdzie jak nie idzie i to są rzadkie przypadki kiedy trzeba wzywać drogowców czy automatyków. Jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić że dyżurny poleci do rozjazdu jak idzie lub zimą odśnieżyć. On taka figura ....
Zgadzam się w 100 % .Przecież to jest bezsensowne sztuczne utrzymanie stanowiska.Zwrtoniczy praktycznie nic nie robi,to tyle że kolej opiera się na przepisach i zasadach z lat 60 gdzie Zwrotniczy ręcznie przekładał rozjazdy i był prawa ręka DyZurnego. Teraz to nowo zabudowanych rozjazdów nawet nie trzeba konserwować bo ułożone są na rolkach.
Sztuczne utrzymywanie stanowiska...a armia naczelników,zastępców,zawiadowcow,itp...to jest dopiero sztuczne utrzymywanie stanowisk. Zwrotniczy jest potrzebny ,wykonuje oględziny rozjazdów,zakłada spony,zamki,konserwuje.
Jakby nie był potrzebny to by go nie było i już. A że potrzebny to i jest. Przyjrzyjmy się lepiej automatyków
Same znajomości i etaty po rodzinie a normalny człowiek po 16 latach na PKP 2500 zł netto
Nastawniczy. Staż 10 lat. Podstawa 2600 na ror 3800 pln. Czemu wy mówicie o podstawie? Mówcie ile wam na ror wpływa. Ise kraków. Idź do kiosku ruchu zobaczysz co to pensja
To Dyżurni mają po 35 lat pracy i na rękę 4 tys.a Ty po 10 latach tyle jako nastawniczy?
To powiedz ile miałeś nadgodzin na 3800 na rękę. Bo nie jest możliwe żebyś że swoją grupa bez nadgodzin brał takie pieniądze.
2600 z grupy to po 10 latach pracy na rękę około 3200zl. Te 3800 to albo z nadgodzinami albo 4 niedzielami albo premii z 30%
E to tak samo jak i dyżurny, dobrali się
A co zazdrościsz? Kto broni ci zostać dyżurnym? Szukają teraz biorą chętnie zwrotniczych. Zwrotniczowie przeważnie nie chcą iść na dyżurnego bo boją się pracy
Wychodzi na to że to ty zazdrościsz. Jak będzie trzeba to pójdę, dołączę wtedy do tego zaszczytnego grona.
Idź, idź Najlepiej na dużą stacje a nie dwa tory i jeden rozjazd. Zapraszamy Zobaczysz jak zwrotniczowie są posłuszni, jak uciekają z posterunku klika godzin przed zakończeniem pracy. Jak to trzeba się prosić wszystkich świętych żeby poszli sprawdzić co się dzieje z rozjazdem bo zwrotnicy śpi
No niestety tak jest... Praca zaczęta od grudnia 2020r . Czyli zero dodatków I zero nadgodzin...
Zarobki około 2500 netto z niedziela i dodatkiem nocnym. Oczywiście brak dodatku za węgiel I lata pracy
Dyżurny w tamtym roku średnio miesięcznie na rękę 3570zł. Patrząc na odpowiedzialność różnica nie jest jakaś duża. Przy czym praca na linii ze średnim obciążeniem, śląskie.
Zwrotniczy zajmuję się oględzinami i konserwacją całego rozjazdu oraz na niektórych stacjach dodatkowo obsługą urządzeń drużniczych na skrzyżowaniach kolejowo-drogowych.
Zależy od posterunku. Przeważnie zajmuje się oględzinami rozjazdów, zakladaniem zamków zwrotnicowych, podawaniem rozkazów pisemnych.
Dokladnie zerobki w PLK sa śmieszne pracowałam 12 lat jako zwrotnicza i mialam takie samo wynagrodzenie jak osoby które pracowały 3 lata
Zgadza się praca dla desperatów,też pracowałem jako zwrotniczy i zwolniłem się po roku czasu,bo zarobki to śmiech na sali.
zenada, sama familiada tam siedzi...naczelnik zieciem toromistrza itp...coreczki,mezusie ....tragedia....zarobki to miesch na sali...zagranica mam na dzien dobry 8klockow bez proszenia sie :) nie pozdrawiam
W dodatku żałosne szkolenia, żeby groteskowi wykładowcy mogli się wykazywać i przy okazji jacy oni są niezastąpieni, a są niezastąpieni w ściąganiu swoich rodzin. Nepotyzm ekstremalny, wręcz można rzec patologia a to wszystko za pieniądze podatnika. Powinna się warszawka przyjrzeć tej stajni augiasza. Gdyby tak miał zarządzać prywatny przedsiębiorca, to szybko by to padło. Tak to jest, jak się za nic nie jest odpowiedzialny, to się obrasta w puch.
Witam Można prosić opinie na stanowisko Operator Informacji Pasażerskiej i czy zarobkowo się opłaca :)
Zarobki raczej niskie. Chyba po pół roku dostaniesz zniżkę na pociągi w wymiarze 99 procent także EIC. Po roku uzyskasz ekwiwalent za deputat węglowy w kwocie...około 165 złotych na miesiąc. Prognozowana cena tony węgla to nawet cztery tysiące za tonę . Gdzie związki??? Powodzenia.
Witam ile zarabia inspekter diagnosta ds. Energetyki czy warto aplikowac.
Jeśli mają zamiar przyjąć dzwonili w miarę szybko. Przebieg jak przebieg... rozmowa wstępna, komisja, badania, szkolenie BHP, a na koniec umowa z rozczarowaniem. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że Pani Ewa nie ma pozwolenia lub nie chce mówić o zarobkach. Jeśli bym wiedział, że zarobki są poniżające, to w ogóle bym sobie tą firmą głowy nie zawracał. Tutaj na gowork nikt właśnie o tym nie pisał. Na rekruracji pomimo wielokrotnych zapytań, to wymijająco odpowiedzą tylko..., a gdzie wezmą też nie wiadomo "to zależy jak dyrektor zdecyduje..." etc., ale zazwyczaj najbliżej zamieszkania, jednak nie jest to regułą. Na komisji pytają jakby miało się zarabiać jako specjalista i w ogóle..., a za takie pieniądze, to mogą sobie brać pijaczków z ulicy. No i zostały badania... Pani Ewa twierdzi, że zrobi się w jeden dzień :D, to jak może Pani kiedyś sobie przeczyta niech sobie uświadomi, że nie ma tam takiej możliwości! i nie wprowadza ludzi w błąd, że Pani w okienku na badaniach wszystko tam powie... oni sami nic nie wiedzą i jest jeden wielki miszmasz! Z badaniami też jaja... wymagania wysokie prawie jak na pilota... wszyscy znają sprawa cukru na pierwszym planie. Inną sprawą też jest, że niekiedy badań się nie przechodzi lub 2 razy trzeba robić lub dadzą na rok, ale jak tego PLK nie weryfikuje, to firemka ich naciąga, bo mają od badania. Po badaniach końcówka BHP itp. na koniec umowa z marną pensją. NIE DZIWNE, ŻE LUDZIE UCIEKAJĄ Przyjąłem tą pracę, bo mnie wyh...li nie mówiąc o wynagrodzeniu!
to zależy od stanowiska, ale jak jest w nastawni? co się tam robi? - a czy ja mam na CV, że pracowałem na nastawni? najśmieszniejsze pytanie - ile chciałbyś zarabiać HAHAHA - przecież macie tabelę z wynagrodzeniami! czy ja powiem 3tys czy 4tys to i tak dacie najniższą krajową!
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Potwierdzam poprzednie opinie. Na dobre zarobki nie ma co liczyć. Zdecydowana większość osób tutaj to 45+ i raczej władzy nie zależy aby to zmienić. Komedią jest wstęp do pracy czyli jazda do Warszawy w celu podpisania umowy. "Zwrócą za bilet", fajnie tylko najpierw to do tej Warszawy trzeba się dostać a nie każdy mieszka przy magistrali. Atmosfera mega dziwna, przerzucanie nawzajem sobie tematów, tworzenie sobie dodatkowej roboty i miliony papierologii. Oczywiście są osoby doświadczone i inteligentne ale oni nie mają czasu się wykazać. Ogólnie jeden wielki dramat...
na umowie nie ma w tej firmie zakresu czynnosci....jak przychodzi nowy to jest od wszystkiego..po miesiacu zrezygnowalem widzac jak familiada ceduje robote na innych....zagranica to wiem co robie i 8klockow bez proszenia sie.... dzieki ;p
Polecam każdemu który czuje sentyment do czasów słusznie minionych,dla którego finanse to drugorzędna sprawa,który lubi rodzinną atmosferę,który lubi się uczyć bardzo przydatnej wiedzy,wspaniała organizacja pracy,wszyscy pracownicy wypełniają sumiennie swoje obowiązki ,nikt nikomu nie podkłada przysłowiowych kłód pod nogi ,wspaniała kadra instruktorka ,logistyka na światowym rzekłbym wręcz poziomie ,brak niegodziwości tak często spotykanych w innych firmach .Polecam z całego serca.
Witam, ile zarabia sie na stanowisku inspektor diagnosta ds. Energetyki czy warto aplikowac.
Witam, jestem po technikum mechanicznym (obsługa maszyn, naprawa maszyn, ślusarz) czy jest szansa że dostanę się na stanowisko elektromechanik/automatyk? Na jakie zarobki można liczyć? Po jakim czasie po zatrudnieniu przechodzi się na system zmianowy? Zmiany po 12h czy po 8h? Za wszelkie odpowiedzi dziękuję !
mozesz sie dostac lecz najpierw zostaniesz tzw. elektromonterem automatyki, będziesz chodzić razem z mistrzem automatyki danej działki/ stacji. bedziesz przygladal sie jego naprawianiu usterek, przygladal sie pracy.. Pozniej idziesz na kurs (moze nie byc predko niestety bo na poczatku musisz troche popracowac jako ten elektromonter co najmniej z pol roku/rok) dopiero potem egzamin na plombownice, na ktory tez poczekasz. I po tym egzaminie jak juz zostaniesz pelnoprawnym automatykiem wcale nie musisz miec systemu zmianowego tylko dalej po 8h. System zmianowy w automatyce maja z reguły tylko monterzy dyżurni z tzw awaryjnej, którzy maja juz jakies doswiadczenie i są w stanie naprawiac usterki nawet na terenie całej sekcji.
Liczyłem że praca zmianowa żeby była możliwość dorobić w innej pracy. Rozumiem że wypłata też średnio jak odchodzą nocki i święta
Musisz mieć w technikum przedmioty związane z elektryka bądź informatyka (przedmioty zawodowe) inaczej nigdy nie będziesz automatykiem tak jest u nas na początek pewnie będziesz robić na 8 i jak się uda to może po 3 latach jak się będziesz znał na robocie to wejdziesz na 12 do turnusu jako dyzurant i oczywiście będziesz automatykiem Zarobki na początek raczej marne nieco więcej niż najniższa po roku dochodzi Ci coś więcej a u nas automatycy zarabiają po około 3k Ci z doswiadczeniam 20 letnim około 3.6k ale oni mają wysługę około 800zl brutto
Lata w PKP PLK S.A. zaliczam do czasu straconego. Skostniały relikt głębokiego PRLu aspirujący do bycia korporacją, co doprowadziło do stworzenia fenomenu: najgorszych cech budżetówki i korpo. Reżim jak w korpo a zarobki jak w urzędzie pocztowym w Radomiu w połowie lat 90tych. Z grubsza nikomu na niczym nie zależy, ważne żeby w systemie zgadzało się, że pracownik odsiedział 8 godzin dziennie. PKP PLK S.A. może pisać dużo o nastawieniu na ludzi, sęk w tym, że kończy się na górnolotnych sloganach. Dział kadr najlepiej omijać szerokim łukiem. Zakompleksione paniusie z wypisanym na czołach "nie da się", "nie teraz".
Pozwolę sobie poruszyć kilka kwestii dotyczących pracy: 1. Zarobki- po okresie próbnym nie ma co liczyć na podwyżkę. Ogromny to strzał między takimi samymi stanowiskami. Brak jakiejkolwiek logiki w polityce wynagrodzenia. Ludzie są już bardzo zmęczeni tym. Wiele osób zwalnia się z tego powodu. Brak jasnych regół premii inwestycyjnej. Wszystko jest napisane tak aby w razie czego nie poszedł do sądu. Wiele osób nie otrzymuje premii inwestycyjnej nie mając wpływu na możliwość spełnienia celów. Jedni dostają, inni nie. 2. Atmosfera. Większość ludzi ma już serdecznie dość tej pracy i podejścia pracodawcy do pracownika. Wszystko jest na nie. Nie dla pracy zdalnej, nie dla zmiany godzin pracy bo pociag nie jedzie, nie dla premii inwestycyjnej. Nie na dofinansowanie studiów. Wszystko na nie. No ile mozńa Grażyna i Magda? Jak długo będziecie nas tak traktować?
Jakie są tak mniej wiecej zarobki młodszego specjalisty w biurze w Centrali?
Praca na postoju dla pociągów jest ok. Nastawczy ustanawia ręcznie zwrotnice. Podaje ręczne sygnały manewrowe. Na rękę można wyciągnąć 4000 zł. Na nastawni kolega też tyle zarabia. Także nie oczerniajcie spółki. Bo sekcja jeszcze dba o pracownika. O wszystkim kadrowe przypominają także jest o niebo lepiej jak u prywaciarza.
Zapomniałeś dodać ile trzeba mieć wysługi żeby te 4000 wyciągnąć. Nastawniczy z 2 letnim stażem 2900 netto. Nie pisz bajek
Hehe kolega pracuje 1,5 roku. Żadne bajki. Bo widziałem odcinki jego. Już 2300 to ja miałem na szkoleniu na rękę.
(usunięte przez administratora) 2800 brutto plus 15 procent premii daje 2300 na rękę. Nie ważne ile podstawy. Ważne ile na koncie hehe.
Tylko ta premia już jest w tym 2800zł brutto, dziwne że jak ja byłem na szkoleniu to miałem minimalną krajową a ty masz niby 2300zł netto, te 2300zł netto to pewnie już masz po egzaminach i autoryzacji????
Szkoda dyskutować z tym betonem. Stary Kot i ten cały pajac Johny wszystko widzą w czarnych barwach i tylko oczerniają spółkę. Pewnie mają podstawowe wykształcenie i nigdzie poza naszą spółką by się nie uchowali:) Masakra, chyba im ktoś placi za takie podłe zachowanie
To nie żaden tam Zbyniu tylko jakiś (usunięte przez administratora) Spójrzcie ile sobie plusów nastukał. Szkoda czasu na dyskusje z typem.
Głupi jak but, to ciebie zrobił, jak by było tak kolorowo na PLK, to nie było by rotacji pracowników i co chwilę jednych i tych samych ofert pracy, bo kto będzie pracował w odpowiedzialnej pracy za marne zarobki, w marketach mają więcej niż w PLK, a jak by nie było świątecznych dodatków wysługi lat i śmiesznego dodatku węglowego to byś do (usunięte przez administratora) śmierci robił w PLK za minimalną krajową z prokuratorem na karku..
Nie po autoryzacji. Na umowie od 1 dnia i wszyscy ci co byli że mną na kursie mieli 2800 zł brutto bo tyle wynosi najniższa krajowa plus premia. Ale chcecie narzekać to narzekajcie dalej.
Takie wiejskie głupki jak zbyszki, stary kot i krotki Johnny, to zakała takiego zakładu pracy jak nas. Nierobom nie chce się pracować i potrafią tylko narzekać, malkontenci. Do marketu jazda pracować pacany, jak się u nas nie podoba!!!
Bujaj się frajerko i rób za te nędzne grosze w PLK,bo do innej pracy się nie nadajesz,w ruchu pociągów udają że pracują same nie roby,bo dostaną posterunek z dwoma pociagami na krzyż,śpią po nocach i jeszcze narzekają jak im ciężko jest,kamery powinni zamontować na nastawniach,to zaraz byście się wszyscy pozwalniali..
Największe nieroby to Dyżurni ruchu i nastawniczowie,siedzą w laćkach,dresach i udają że pracują ciężko,jeszcze piżamki sobie na noc przynieście,w każdej innej pracy byście nie dali rady pracować,i tak za dużo wam płacą za(usunięte przez administratora)
napisz mi gościu jakie stanowisko zajmujesz bo dobrze walić plusy tej spółce z perspektywy okienka ciepłej nastawni albo biura bo ja ja widzę inaczej i dodam raz jeszcze że nie mam średnie techniczne a te twoje 4800 mam bez żadnych nadgodzin a dlatego że potrafie wszystko w torach zrobić z tym ludzmi po podstawówce co tak nimi gardzisz.
i jeszcze coś warto dodać , nawet nie wiesz jak ile razy ten obchodowy po podstawówce albo zawodówce uratował mi i zawiadowcy i naczelnikom cztery litery bo znalazł złamaną szynę i pośpiech nie skulał się przez to z 6 metrowego nasypu a on twoje 4800 to chyba do śmierci nie zarobi i to mnie wk.... najbardziej .
Od tego jest obchodowy xD no ja (usunięte przez administratora) drogowcy płaczą bo mało. Idź zrób dyżurnego/diagnostę/montera i wtedy pogadamy
Jak wygląda proces awansowania na naczelnika? To odbywa się w tamach jakiejś rekrutacji czy "namaszczenia"? Co lub kto o tym decyduje?
Rozwiniesz ten skrót dla takich laików jak ja?
Witam ma pytanie mam możliwość pracownia jako nastawniczy na LCS ile moze zarobić młody nastawniczy? Posiadam 6 lat doświadczenia na doświadczenia na innym stanowisku kolejowym w innej firmie.
Nie, nie można LCS to lokalne centrum sterowania które ma właśnie za zadanie scentralizować prowadzenie ruchu na stacji i zlikwidować nastawnie wykonawcze. Na lcsach tylko dyzurni ruchu
Zależy od zakładu i sekcji ale przeważnie na start podstawę dostaniesz około 3tys brutto + dodatki typu świąteczne, nocki i niebezpieczne to powinno ci powyżej 3 wyjść
Nieźle. Kontrolerzy lotów ktorzy już dobrze zarabiają chcą około60- 80 tysięcy złotych na miesiąc a na przykład dyżurny ruchu którzy także poprzez pracę i decyzje ponosi ogromną odpowiedzialność zarabia los pasażerów i innych pracowników zarabia 3 czy nawet 5 tysięcy! Ludzie co tu się dzieje???
Ale jednak Panie Piotrku siedzi Pan na tej kolei i podejrzewam, że nie krótko. Rzygać się chce od tych Twoich wyzalen. Idź za kontrolera, jak uwazasz ze tam Ci lepiej bedzie. Zapomnisz o tak dotykajacej Cie inflacji:-)
Bardzo chętnie bym poszedł! Pensja pozwoli na rezygnację z parówek w menu! Znasz kogoś kto może pomóc? A jeśli chodzi o inflacje to aktualna prognoza wynosi 9,1inflacji bazowej na koniec roku.
Druga sprawa to to że praktycznie wszyscy zatrudnieni (włącznie ze mną) zgodzili się na takie warunki podpisując umowę. I wciąż pracujemy na PKP choć płace przestają nam coraz bardziej odpowiadać. Najwidoczniej Kolejarze nie mają takiego przebicia jak kontrolerzy lotów.
Masz rację. Ale jeżeli kontroler lotów czyli pracownik który odpowiada za bezpieczenstwo w ruchu lotniczym będzie zarabiać średnio 70 tysięcy złotych na miesiąc to pracownik który odpowiada za bezpieczeństwo w ruchu kolejowym ,gdzie także odpowiada sie za setki tysięcy pasażerów powinien zarobić chyba trochę więcej niż średnio 4 tysiące na miesiąc nie?
Absolutnie. Ale jest jak jest. Kiedyś i jakimś sposobem ten rozstrzał w zarobkach nastąpił. I nie zanosi się by w najbliższym czasie to się chociaż trochę zbliżyło nie mówiąc o zrównaniu. Więc albo wytrzymujemy i pracujemy dalej albo szuka się czegoś innego. Nie sądzę by nawet do jakiegoś strajku doszło.
Wszystko pięknie ładnie, nawet dyżurni moim zdaniem zarabialiby godniejsze pieniądze jakby w spółce "prawdziwie" funkcjonowały związki zawodowe, na chwilę obecną w kraju dosłownie szaleje inflacja ceny galopują wręcz w niewyobrażalnym tempie, Polregio, Pkp Cargo przygotowują się do strajków a gdzie są Nasze Związki Zawodowe w tej sytuacji? Nikt się nie przejmuje ze pracownicy na tak odpowiedzialnych stanowiskach dbający o bezpieczeństwo tylu ludzi muszą się "dobrze" nagimnastykować żeby związać koniec z końcem. Czemu Naszych związków funkcjonujących w Pkp Plk nie stać na organizację strajku tylko czekają spokojnie na te "grosze" które zaproponuje pracodawca, w obliczu strajku nawet w Spółce Pkp Plk znalazłyby się pieniądze na godne podwyżki tylko potrzebne są zdecydowane działania
będą zachowywać się jak banda dzieci w piaskownicy a dadzą jakieś podwyżki w sierpniu bez wyrównania od początku roku bo prezes chciał dać od zaraz średnio 300 a związki się nie zgodziły
Związki w tej firmie to wstyd i kompromitacja. Totalna żenada. Udają ,że cokolwiek robią i mają się dobrze
Związki tylko z nazwy. Pomagają wybranym, zresztą tam wszyscy znają się ze szkoły, ten z tym był w klasie itd., zwykły ulicznik pracujący w plka to popychadło. Ale mimo to lubiłem tę robotę do końca.
5000 to jeszcze nie widziałem mimo pracy na jednym z największych posterunków na sekcji xD dali mi propozycje egzaminu na dysponującego za 240 zł brutto więc ciągnąć 2 etaty za 240 brutto xD
Nie polecam pracy w tej firmie, na stanowisku asystenta bardzo dużo pracy, wynagrodzenie miesięczne z wszystkimi dodatkami i premiami jak dla Inżyniera bez doświadczenia w normalnej firmie, plus premia inwestycyjna jak kamienie są wyrobione około 1-2 na 3 msc w zależności od kontraktu. W spółce nepotyzm do potęgi, jeżeli ktoś nie ma znajomości to w ogóle ne ma sensu zaczynanie pracy w tej firmie. Praca polega na siedzeniu w biurze i przesyłaniu dokumentów, raportowaniu, uzgadnianiu itp, nie ma wiele wspólnego z ciekawymi zadaniami jakie są zawsze podawane w ogłoszeniu, Jak ktoś jest Inżynierem i chce się rozwijać to nie jest to stanowisko. Bez układów awans praktycznie nie możliwy. Podwyżek praktycznie brak, wynagrodzenie jakie człowiek dostanie na początek i w normalnej firmie po 3 miesiącach dostanie podwyżkę przy wydłużeniu umowy tutaj nic. Owszem wynagrodzenie zawsze na czas, ale w stosunku to kosztów życia i ilości pracy to praktycznie wszędzie można zarobić więcej, i w większości firm są realne perspektywy rozwoju i awansu dla ludzi z wykształceniem technicznym których tutaj brak.
Zgadza się, wynagrodzenie jest żenująco niskie na każdym stanowisku w tej spółce, nie licząc naczelników sekcji itp. Układy,całe klany rodzinne w tej spółce pracują, jeśli ktoś ma znajomośći to jakoś się utrzyma, bez znajomości szybko zniszczą człowieka.. Odradzam aplikować na jakiekolwiek stanowisko w tej spółce, obiecują nie wiadomo co, a potem jest rozczarowanie..
Sama prawda, robisz za kierownika wszystko - sekretarka od brudnej roboty, nawet nie ma czasu myśleć co robisz i czy to ma sens. Gdy nie masz układów siedzisz w miejscu, wiecznie rosnące oczekiwania a wynagrodzenie w miejscu, komunistyczna korporacja...
Zgadzam się w 100% z tą opinią. Zatrudniają po znajomości, powiązania rodzinne i koleżeńskie. Osoba, która jakimś cudem dostała pracę bez układów ma mocno pod górkę. Często bywa, że wykonuje obowiązki za innych, którzy się nie wysilają tylko podpierają znajomościami wyżej w hierarchii. Pracownik z ulicy bez szans na awans lub zmianę stanowiska na lepsze. Przykry jest fakt, że nie liczą się kompetencje i fachowość tylko "plecy" i to kogo znasz i od kogo jesteś. Słabe to jest i rozczarowujące. Już na starcie pracy oczy się szeroko otwierają i następuje zderzenie z rzeczywistością, jakże odmienna od opisanej w ogłoszeniu o pracę. :-(
Praca jest wysoce rozwijającą, płaca w skali plk na stanowisku asystenta jest niezła, do tego świetne premie, dodatki na swieta, grusze, do biletów kolejowych, wydarzeń sportowych, praca ta jest dla wymagających ludzi pelnych energii elektrycznej. Dlatego nie kest to faktycznie łatwa praca...
Dokładnie tak jest w tej "firmie". Tylko układy, znajomości, nepotyzm do potęgi, zatrudnianie rodzinki i przyjaciół. Bardzo trudno dostać pracę bez znajomości będąc osobą z zewnątrz, nawet posiadając wybitne i cenione na rynku pracy kwalifikacje.
szczera prawda u nas zrobili mistrzem faceta co ma raptem 4 lata stażu w torach bo mama ma sieć sklepików w miejscowości co jest siedziba sekcji a nie umie dosłownie nic , no i nic dodać do tego. NIECH ŻYJE PRL.
Czego ma zazdrościć?, że banda kretynów którzy nie mają pojęcia o robocie szybko awansują bo mamusia czy tatuś, wujek lub inny pociotek są na wysokich stanowiskach, w tej spółce skarbu państwa zawsze liczą się układy i znajomości, wiedza i doświadczenie się nie liczy. Omijać szerokim łukiem to (usunięte przez administratora)
nie zazdroszczę bo z takim doświadczeniem sobie dorobie i moi monterzy ze mną i narzędziami kolejowymi....mam na tą firme(usunięte przez administratora)., 35 lat w tej firmie plus drogi i mosty technikum i dalej jak za komuny .
co jest dla ciebie okropne ......prawda i zwycięstwo związków co wynegocjowali historyczne podwyżki że jeden dostanie ochłapy 250 a (usunięte przez administratora) zawiadowca 800
Ale skąd to wiadomo? Na stronie związków jest napisane, że chcą 750,a plk chce dac 350 i nie doszli do porozumienia, a było to w maju.. Wnoszą także o zwiększenie puliza węgiel. Jeszcze nie było rozmów, to skąd macie info o jakichś 250?!
Dzięki.. Rok temu też była gadka o 500 a dostałam340netto. Jak teraz dostane 250 to czas szukać innej pracy.
Na wiele bym nie liczył. Skoro dali takie widełki to znaczy że tylko nieliczni dostaną kwotę zbliżoną do tych 800zl a reszta właśnie 250zl. Tak czy siak decyzja o tym czy za tyle chcemy dalej pracować należy tylko i wyłącznie do nas.
Czy jest mozliwe zeby naczelnik PkP Warzszawa zarabial 18 tys miesiecznie? dzieki
Tak jest możliwe, oni mają kontrakty i ich wynagrodzenie bardzo różni i się od pozostałych pracowników.. Ludzie na dole robią za grosze, żeby ci u góry żyli jak szlachta..
hehe a jak! nas zwykłych szaraków robią bez mydełka Fa, wymagają, sprawdzają, często atmosfera ociera się o (usunięte przez administratora) Sami robią co chcą, zarabiają krocie a ty zasuwaj za najniższą. Nie polecam tej firmy. można dostać rozstroju nerwowego, zawału i depresji.
Tak masz rację, praca, w PLK, na robotniczych stanowiskach to żenada co do wynagrodzenia i atmosfera bardzo nie przyjemna, omijać szerokim łukiem, nie polecam i stanowczo odradzam
Tak to prawda tym u góry trzeba dać więcej a wtedy ci specjaliści robią za grosze, brak poszanowania i zachęty dla młodej kadry pracowników. PKP PLK nie interesuje to kto będzie robił jak te wszystkie stołki odejdą na emeryturę. Odradzam młodym pracy gdzie wynagrodzenie nie daje żadnej stabilizacji finansowej, jedynie na krótki start a potem jak najszybciej uciekać!!!
naczelnicy są tzw. przeliczniku średniej płacy z firmie (popatrz na oddzielną tabelę wynagrodzeń dla kierownictwa - jeszcze niedawno była dostępna), możliwe, że łącznie z premią może tyle mieć ale mało prawdopodobne
Dokładnie jest tak jak mówisz. Pracuję jako nastaeniczy na linii gdzie mam średnio około 90 pociągów na zmianę, a zarobki mizerne. Na linii jestem chyba jako jedyny przed 30stka. Młodych nie ma i nie będzie tutaj. Brak zachęty finansowej do tego stres i czepianie się o to, że nie postawiłeś kropki nad i nawet po miesiącu jak na kontroli zobaczą. Jedyny plus to taki, że praca jest stabilna. Nie polecam młodym wkrótce i ja się stąd ewakuuje.
A kierownik i inzynierowie w głębokiej (usunięte przez administratora)hahah nędza i rozpacz za sztukami
Jaka jest różnica w pensji (podstawie) między młodszym specjalistą , specjalistą a starszym specjalistą? I czy premia uznaniowa to raczej standard czy ciężko ją uzyskać?
jaka premia uznaniowa , ja z ludzmi recznie jak za starych czasów przebudowałem większość rozjazdów na mojej stacji i nigdy nic takiego nie widziałem, takie pieniądze dostają naczelnicy i zawiadowcy nie plebs a najgorsze jest że będą teraz negocjować przez pół roku i jakieś ochłapy dostaniemy dopiero w sierpniu
Dokładnie. A co gorsza to znowu zgodzą się na niesprawiedliwy podział tej podwyżki. Przy tak wysokiej inflacji związki powinny dopilnować żeby każdy pracownik dostał możliwie najwyższa kwota. A oni znowu się pewnie zgodzą na widełki od 100 do 500 . To jest kpina co oni wyprawiaja.
jak słychać polregio postraszyło strajkiem i wszystko .... i nieprawda że oni zarabiają najmniej na kolei bo to drogowcy i zabzpieczenie w plk ma najmniejsze zarobki , mój najlepszy monter z 33 letnim stażem 3450 na czysto
A masz jakieś źródło, link czy forum gdzie można sobie zobaczyć na bieżąco poczynania związków, rozmowy kolejarzy itp?
Rozmowy utknęły. Obie strony nie zgadzają się ze sobą nie tylko w kwesti wysokość podwyżek. Nie padła konkretna data kolejnego spotkania. Zarząd również proponuje (jak ktoś się lepiej orientuje niech mnie poprawi) włączyć do pensji podstawowej chyba wszystkie dodatki które składają się na pensje końcową. Zniknąłby np dodatek funkcyjny, „procent” za staż pracy, dodatek warunki uciążliwe. W zamian jako rekompensata dałby jakąś tam nagrodę jednorazową a za staż pracy nagrody co 5,10,15 lat. Widzę ze od maja zaczęła się gruba akcja szukania oszczędności a wiadomo ze najlepiej oszczędza się na ludziach. W miejscu w którym pracuje akacja masowego odchodzenia z pracy a kandydaci po rozmowach na nowopowstałe stanowiska nie przyjmują żenujących ofert PLKi wiec zwyczajnie „nie ma kim robić”. Śmieszne jest ze inżynierom z bogatym doświadczeniem oferowane jest 3tys.
Podwyżka?Ludzie ! O czym wy dyskutujecie! Według prognoz wkrótce inflacja osiągnie 20 procent.Czyli prosta matma. Dla kogoś kto zarabia 3 tysiące pensja wyższa netto o 600 złotych to...bylo by wyrównanie inflacyjne a nie żadna podwyżka!!! A związki ogłasza że dostaniecie średnio po 300 brutto i wiekszosc z was pójdzie na msze z podziękowaniem!
niech szukają oszczędności w rozdętej biurokracji i (usunięte przez administratora)wydatkach bo zatrudniają zewnętrzne firmy do prac które można wykonać własnymi siłami jak sprzątanie peronów i wycinki krzaków bo ktoś dostał w kieszeń......komunistyczny beton
Podwyżki cen są juz grubo od zeszłego roku. To nad czym oni sie tu jeszcze zastanawiają tyle miesięcy?
tak....ja zaliczyłem końcówke tych czasów co były premie uznaniowe po zebraniu takich panów z czerwonymi książeczkami , czy coś się zmieniło .
kwestia indywidualna - zależna od naczelnika/dyrektora. Są biura, w których trzeba wykazać się szczególnymi osiągnięciami. kwestia bardzo indywidulana. są miesiące, że dostaje się 0, a innym razem zgarnia 700. Inna kwestia, że na biuro jest do podziału niewiele (2-3k).
Jest różnica w mnożniku. Premia jest za dodatkowe działania ponad plan. Za to, ze zrobisz obowiązki na czas nie ma premii. Ogólnie jest sporo roboty, nie ma co (usunięte przez administratora)
Nie wprowadzaj w błąd. Zalezy w którym biurze. W jednych masz z urzędu a w innym musisz sobie ciężko zapracować. Dosłownie.
Pracownicy IR centralny "serdecznie" pozdrawiają naczelnik działu dezorganizacji a zarazem koleżankę Pani M.J.ogromnie się cieszymy że jest Pani otwarta na pracowników, robi same konstruktywne sprawy, dba o nas itd. Dziękujemy serdecznie za ogromną motywację .... do zmiany pracy Jeszcze nigdy nie było tak beznadziejnej osoby na tym stanowisku nic tylko szuka jak dop... pracownikowi
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PKP Polskie Linie Kolejowe?
Zobacz opinie na temat firmy PKP Polskie Linie Kolejowe tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 329.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PKP Polskie Linie Kolejowe?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 193, z czego 32 to opinie pozytywne, 63 to opinie negatywne, a 98 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PKP Polskie Linie Kolejowe?
Kandydaci do pracy w PKP Polskie Linie Kolejowe napisali 14 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.