Nie będę się wypowiadał o całym szpitalu , wszystkich oddziałach i wszystkich lekarzach, tylko o oddziale wewnętrznym tego szpitala. Koszmarne miejsce, koszmarni lekarza i koszmarny personel. Z reguły jestem wyrozumiały ale nie wtedy kiedy chodzi o ludzkie życie. To z jaką pogardą traktuje się chorych odbierając im godność sprawia że odnoszę wrażenie że tu nie leczy się ludzi tylko ich uśmierca. Nie podejmuję się oceny tego oddziału i pracującego tam personelu przez przypadek zwanego medycznego, nie wymyślono jeszcze tak niskiej skali. Lepiej by było gdyby ten oddział został zamknięty, wtedy chorzy mieli by jakieś szanse, a tak łudzą się że trafiając tam ktoś im pomoże.
Jestem po zabiegu łyżeczkowanie, strasznie rozgoryczona jestem postawą jednego z anastezjologów. Niestety nie znam nazwiska tylko i imię Adam . Pan przywitał mnie w doś nie komfortowej sytuacji słowami " Ruchałeczko ile masz lat" Nie komentowałem tego ale słowa bardzo mnie dotknęły. Mamy z mężem jedno dziecko , pragneliśmy dzieciątka niestety poroniłam. Potrzebny był zabieg . Ja nie oczekuje żeby lekarzę się obchodzili z pacjentką jak z jajkiem. Wymagam trochę empatii i taktu , tu niestety tego zabrakło.