Nie jestem pracownikiem. Próbowałam uzyskać pomoc od Fundacji i jej Prezeski. Czuję się (usunięte przez administratora) - Pani Kinga jest chaotyczna, nigdy nie ma czasu, a przede wszystkim jest... nieslowna. Być może zajmuje się tylko wielkimi eventami kulturalnymi i dla osób indywidualnych szukających porady lub wsparcia w tym "wielkim świecie" nie ma miejsca... Wszystko może zniosłabym nie decydując się na niniejszy wpis, ale na etapie "współpracy" pewnego dnia sama do mnie zadzwoniła, sugerując, że zainterweniuje w mojej sprawie, a potem oschle wykręciła się sianem. Obiecywala odpowiedź prawnika, a potem dala do zrozumienia, że... fundacji na to nie stać (ośmieliła się jednak poprosić o opinię, która sporządził w mojej sprawie inny prawnik!), poproszona o opinię z ramienia Fundacji - urwała kontakt. Jestem rozżalona i rozczarowana. Nie wierzę, że Pani Danuta Stenka, Członkini władz LK, zna styl działania Pani Prezeski Kingi i ze firmowalaby swoim nazwiskiem takue działania i postawę. Nie polecam.
To serio prawda, te komenatrze poniżej? Jestem w szoku, często bywam na ich stronie internetowej i nawet ostatnio zastanawiałam się czy by tam nie złożyć cv
Jeśli chcecie dostać pieniądze za wykonaną pracę, to nie współpracujcie z Legalną Kulturą. Niedawno spotkałam prezeskę fundacji na jednym z wydarzeń branżowych, cała w skowronkach chciała nawiązać ze mną współpracę (prowadzę m.in. serwis VOD), ale chyba zapomniała, że od 5 lat mi nie zapłaciła za wyzysk, który stosowała. Olałam to, bo był to tylko miesiąc, ale wiem, że są ludzie, z którymi nie rozliczyła się nawet za rok pracy! Kto współpracował z Legalną Kulturą, raczej do nich nie wróci - nie dziwne, że coraz mniej wydarzeń i firm z nimi współpracuje.
Słuchajcie, jakiś czas temu Fundacja Legalna Kultura szukała asystenta/-ki biura fundacji. Problem w tym, że jest to ogłoszenie archiwalne. Orientuje się ktoś, ja to teraz tam jest z wakatami? Mają jakieś stanowiska do obsadzenia? A jak jest w fundacji z rotacją?
Jako były pracownik ostrzegam przed tą fundacją. Prezeska nie rozliczyła się ze mną za kilka miesięcy pracy, od lat są wieczne problemy z pieniędzmi. Koszmarne zarządzanie, brak poszanowania ludzi i ich czasu, śmieciowe umowy z wymagalnością dostępności 24h/7 dobę i do tego w biurze jak przy etacie. Z tego co wiem, to nic się tam nie zmieniło, a nawet jest jeszcze gorzej. Na szczęście wzięto się za tę kobietę i kontrolują ją ze wszystkich możliwych stron.
Niby Legalna Kultura, a 99% ludzi zatrudnionych jest na umowę o dzieło. Do tego (usunięte przez administratora), która straszy pracowników zwolnieniem z byle powodu (np. gdy dowiaduje się, że pracownik zamierza wziąć urlop), (usunięte przez administratora) dzwoni do pracowników w weekendy o dziwnych porach (ósma rano, dwudziesta druga), (usunięte przez administratora) nie wspominając oczywiście o niedotrzymywaniu różnego rodzaju obietnic. Strzeżcie się tej kobiety i pracy(usunięte przez administratora) jeśli cenicie sobie własne zdrowie psychiczne.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja Legalna Kultura?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja Legalna Kultura tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.