Opinie o Maxfliz
Ghviu myślę że powinieneś zatrudnić się i sam wyciągnąć wnioski. Uważam że dyrektor próbuje się wybielić kosztem innych osób. Dla twojej informacji wspólników spółki było trzech i dalej jest trzech zresztą sprawdź w KRS za darmo. Co do pana dyrektora uważam że szkoda gadać na jego temat, wprowadził terror i wyścig szczurów co miało kolosalny wpływ na pracę ludzi. Lot super to zinterpretował. Jeśli idzie o firmę to jest ok i skorzystała na braku dyrektora w jej szeregach. Ciężko będzie odrobić straty tym bardziej że popodpisywał długo terminowe umowy ale mam nadzieję że dobra praca wszystkich pracowników ich zaangażowanie dadzą pozytywny efekt. Napewno potrzebni są dobrzy ludzie z doświadczeniem a reszta sama przyjdzie. Pozdrawiam
AS z całym szacunkiem, ale co ty w ogóle piszesz. Pracownik wspomina, że były dyr narobił milionowe straty, a ty na to, że rozwinął oddziały i nadał nową jakość? Mam nadzieję, że nie zburzę twojego światopoglądu i rozumienia czym jest biznes... otóż polega on na zarabianiu, przynoszeniu zysku. To o czym wspomniałeś też jest ważne, ale to jest kwestia indywidualnych odczuć. Tobie może były dyr odpowiadał, komuś innemu mniej, a jeszcze inny w ogóle się z nim nie mógł dogadać - nie ważne. Milionowe straty to fakt i jestem w stanie uwierzyć, że RACZEJ nie ma go tam z tego powodu, a nie braku włażenia w 4 litery prezesom z Krakowa. No... ale może dla ciebie to nie do końca ma jakikolwiek sens :D ...a w temacie sprzątania i grilla, byłem tam na jednym i drugim. Mi się bardzo podobało. Było na prawdę dobra atmosfera, nie czułem się przymuszony a zrobiłem to z chęcią (w mojej opinii wiele osób była tam z takim nastawieniem). Rozumiem, że dla Ciebie trochę posprzątać to obraza majestatu, a grill z kolegami z pracy... nie wiem... też w żaden sposób nie jest atrakcyjny. Paru osób nie było, nawet powiem, że sporo osób nie przyszło, i nikt nigdy żadnych konsekwencji nie wyciągał, więc twoje cytowanie "dobrze widziana jest obecność" jest raczej wyssane z palca. Jeśli jesteś pracownikiem maxfliz, to to jest na razie jedyny poważny powód, do jakiego mogę powiedzieć, że coś tam jest nie tak - ty. Zmień pracę jeśli tak ci tam źle - proste. Sądząc po wpisie, na pewno szybko coś znajdziesz :D
pozwól, że się z Tobą nie zgodzę "Pracowniku" (chyba agencji PR?), ponieważ: a) dysponuję PEŁNĄ wiedzą od wewnątrz b) wspólnik wyleciał za nieudolność i malwersacje c) dyr wyleciał, bo się nie podlizywał do Zarządu (a to jest najwyżej cenione w Krakowie) d) dyr rozwinął salony wrocławskie i nadał nam nową jakość e) pisałem "wczesne lata dziewięćdziesiąte" muszę to skorygować: ostatni grill połączony z generalnym sprzątaniem na którym zacytuję "dobrze widziana jest obecność" przypomina czyn społeczny rodem z PRL... ŻENADA :(
As jeśli masz wiedzę na temat iż wspólnik, bo do tej pory jest wspólnikiem, odszedł za malwersacjie to powinieneś wiedzieć że ten człowiek nie dokonał żadnych malwersacji ani finansowych ani żadnych innych i nie odszedł tylko dalej nim jest. Jak w wielu firmach zatrudnia się dyrektorów zarządzających aby właściciel mógł odpocząć. No cóż rozumiem że to ty jesteś tym dyrektorem i próbujesz się oczyścić. Twoja wiedza jest niestety ni jaka co świadczy o tym iż wspólnicy nie zawiele ci powiedzieli o sytuacji firmy. Żal mi cię. I życzę powodzenia i naciągania innych.
Max, Ja, jak również ktosia i gość widzę że małą macie wiedzę na temat firmy Max-fliz we Wrocławiu. Dla jasności przed ostatnim niby dyrektorem był Pan jeden ze współwłaścicieli który doprowadził do świętości tej firmy, odszedł na prośbę wspólników spółki. Pan dyrektor o którym takie piszecie dobroci " widać jak wcześniej ktoś zauważył sam były dyrektor " jaki to on super men, to dla waszej informacji, bo szlag mnie trafia jak czytam te głupoty, przez ponad rok przyniósł tylko straty milionowe, wywindowal koszty do kolosalnych kwot i pomimo starań pracowników nie udało mu się wygenerować zysku. Zresztą fakt zwolnienia przez zarząd Pana świadczy że była poważna przyczyna, nikt nie zwalnia nikogo za wzrost sprzedaży co za tym idzie wygenerowano zysku. Wręcz przeciwnie. Ponadto firma jest ok tylko potrzebuje dobrego zarządcy, który pokieruje tym przedsiębiorstwem podobnie jak wcześniej była zarządzana, przynajmniej była dobra atmosfera i ludziom chciało się pracować. I tak jeśli jest ktoś chętny do pracy w tej firmie to niech sam się zgłosi do pracy i sam ze swych obserwacji wyciągnie wnioski o warunkach pracy a nie wypytuje bo każdy napisze coś innego tylko dlatego że nie ma dwóch takich samych osób które miałyby takie same wrażenia. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych i zapraszam do sprawdzenia samemu tej firmy.
Proste pytania z dziedziny księgowości
najciekawsze od właściciela: czy masz męża i czy mieszkasz z mężem - żenada!! Zwaliło z nóg.., gdyby nie to że zależało mi na pracy to bym wyszła i tyle mnie tam widzieli
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Praca straciła sens, dominuje fałsz, spychotechnika i kompletny brak strategii. Dziś każą iść w lewo, żeby jutro nakazać zwrot w prawo, a pojutrze z kolei: zawracać - istny dom wariatów
Czytając te komentarze nie mogę pozostać bierny, ponieważ bardzo nie lubię nieobiektywnego oczerniania. Patrząc na opinie, które się tu powtarzają ma się wrażenie ze ostatni dyrektor nie wprowadził nic pozytywnego do firmy, co jest nieprawdą. Obecne okrywanie tajemnicą wyniku, brak porównania tego jak pracują inni handlowcy, brak jakichkolwiek konkretów. Zupełne przeciwieństwo tego jak było jeszcze niedawno za czasów ostatniego dyrektora. Fakty wskazują na to, że firmie lepiej się wiodło za jego czasów.
jest tak - chciałem odejść rok temu bo firma chyliła się ku upadkowi - powstrzymała mnie zmiana szefostwa. gość nie dość, że zatrzymał bankrucję to jeszcze rozwiną ten i nastepne sklepy. był sens, była motywacja, i premje. nowy zarząd koncentruje się wyłącznie na wzajemnej adoracji, poklepuje sie po plecach i penetruje rowek prezesowi (to chyba najlepszy patęt na kariere w tym kraju). i jeszcze te zebrania o niczym - lanie wody. szukam nowej roboty, a z tego co sie słyszy to nie tylko ja. nie polecam.
Widzę, że były dyrektor stara się o poprawę swojego wizerunku :) dwa wpisy z tego samego dnia i podobnej godziny. W moim odczuciu jest to człowiek, który oceniał ludzi na zasadzie "lubię-nie lubię" i wiele osób odczuło to na własnej skórze. "Ktosia" - mylisz bycie konkretnym z podejmowaniem pochopnych decyzji bez żadnego uzasadnienia i zbadania sprawy. "Gość" - każdej normalnej osobie zależy na wyniku, jeśli chce zarobić, ale zmuszanie do tworzenia fikcji, a potem rozliczanie z tego, co pracownik zrobił źle pod przymusem jest przegięciem - to nic zmyślonego, na poparcie każdy pracownik ma maile - wysłane chyba również pochopnie i bez refleksji, że to zostaje.... Osobną sprawą są seksistowskie teksty, bluzganie, prywata i kreowanie swojej postaci na a'la amerykańskiego menadżera w sposób śmieszny...dobrze, że ta postać zniknęła. Kto chce pracować, dalej będzie to robić, tylko ze spokojem ducha, "że nie zna dnia ani godziny".
Nawiązując do tematu salonu we Wrocławiu to z moich kilkuletnich obserwacji wynika, że firma najlepiej prosperowała i miała najlepsze szanse na rozwój za czasów ostatniego dyrektora. Jego działania sugerowały jednoznacznie, że miał duże doświadczenie w zarządzaniu. Za jego rządów bardzo ważna była motywacja do pracy i tworzenie jak najlepszego wyniku. Energia i zaangażowanie dyrektora udzielały się pracownikom, co można było odczuć w podejściu do pracy handlowców i wynikach sprzedaży... Wiem, że kilku osobom nie zależało na wynikach firmy i chcieli mieć wygodną pracę bez wysiłku dlatego zaczęli oczerniać dyrektora, by się go pozbyć. Radzę tym osobom obiektywnie spojrzeć na sytuację...
Moim skromnym zdaniem, były Pan Dyrektor był akurat jedną z najbardziej szanujących swoich pracowników osobą. Liczył się przynajmniej z ich zdaniem. Jak ktoś nie lubi pracować, to człowiek, który od niego czegokolwiek wymaga będzie tym złym i niedobrym przełożonym. Jeśli wykonujemy swoją pracę solidnie i rzetelnie, to na pewno nikt nie będzie miał się do czego przyczepić. Dyrektor był po prostu człowiekiem wymagającym i konkretnym. Sam był sumienny w wykonywaniu swoich obowiązków i tego wymagał od swoich pracowników. I tyle w temacie.
Typowy wyścig szczurów w najgorszym wydaniu. Więcej kierowników niż handlowców.
Pracuję w tej firmie od przeszło 4 lat na stanowisku handlowca. To co się tam teraz dzieje to jest straszne.(usunięte przez administratora)pisał do nas takie e-maile że od razu można iść do sadu pracy. Już na szczęści go nie ma . Nie wiem jak to będzie dalej. Najgorsze jest to że zwolniono i z góry i dołu wielu cennych ludzi. Inni odeszli sami. Kiedyś chciało się pracować . Była super rodzinna atmosfera. Chyba poszukam innej pracy. Pozdrawiam.
Zatrudnij się popracuj i napisz jak tam jest zobaczymy co napiszesz? Ewentualnie idź do firmy i dyskretnie wypytaj pracowników. Pozdrawiam
Witam. Czytałem opinie o salonie we Wrocławiu i proponuję aby każdy kto chce tam się zatrudnić dobrze to przemyślał. Dyrektorem jest jakiś facet i z mojej kilkukrotnej obserwacji wynika że ten facet nie ma pojęcia o zarządzaniu. Nawet jeden z pracowników który mnie obsługiwał, wspomniał że od kąd, on został zatrudniony w tym salonie wprowadzono wyścig szczurów. Ponoć nie szanuje się pracowników, obiecuje się premie i nie daje się ich, atmosfera jest okropna i widać to - pracownicy są wystraszeni . Po prostu brak szacunku do pracownika jako człowieka. Nawet zaskoczony byłem informacją iż panuje donosicielstwo pracowników na pracowników. Po prostu rzenada. Nie polecam
cham ze wsi wyjdzie, wieś z chama nie... krzyż na drogę dla Pani klientki
(usunięte przez administratora)
Jeżeli przychodzi Pani do sklepu i chce kupić płytki to do Pani obowiązku należy obliczenie ile ich Pani chce!!! Pracownik ma Pani doradzić JAKIE płytki!!! Sama Pani wspomniała, że fliziarz robi to w pół godziny... bo to jego praca!!! A ludzie, którzy pracują w Max-Flizie nie są od tego, oni doradzają!!! Sprzedają!!! A nie odwalają cała robotę za "małosprytnych" klientów. To jest salon, a nie skład budowlany. Tam przychodzą ludzie na poziomie!Sama Pani napisała, że nakrzyczała i zrobiła aferę... kulturalny człowiek na poziomie nie posuwa się do takiego zachowania, potrafi trzymać nerwy na wodzy i w normalny sposób odzywać się do drugiego człowieka. Widać z jakim typem człowieka miał do czynienia ten pracownik Max-Flizu. Współczuje mu. Więc chyba dobrze dla innych ludzi, że już nie będzie Pani robić tam zakupów :) Muszę dodać, że jestem stałą klientką tego SALONU i nigdy nie miałam problemu ani z obsługą, ani z asortymentem dlatego nie rozumiem tego Pani "niezadowolenia". Troszkę więcej pokory i pogody ducha, może więcej uśmiechu na twarzy, a jakoś łatwiej będzie Pani w życiu. Pozdrawiam :) I mam nadzieję, że Max-Fliz dalej będzie zatrudniał tak fajnych i pomocnych pracowników jak do tej pory.
bardzo dobra firma umowa o pracę praca po 9 godzin ciągle na nogach przychodzenie godzinę wcześniej na niby szkolenia za które nic nie płacą za dodatkową sobotę cię oszyją na wynagrodzeniu brak możliwości wzięcia urlopu w wakacje a w lipcu nie można brać bo takie widzimisię prezesónia ciągły mobing i parcie na wynik zero socjalu kerownictwo bez pojęcia i zachowujące się jakby byli conajmniej właścicielami słowa jac ci nie pasuje to się zwolnij są bardzo częste polecam firmę masochistą
bardzo dobra firma umowa o pracę praca po 9 godzin ciągle na nogach przychodzenie godzinę wcześniej na niby szkolenia za które nic nie płacą za dodatkową sobotę cię oszyją na wynagrodzeniu brak możliwości wzięcia urlopu w wakacje a w lipcu nie można brać bo takie widzimisię prezesónia ciągły mobing i parcie na wynik zero socjalu kerownictwo bez pojęcia i zachowujące się jakby byli conajmniej właścicielami słowa jac ci nie pasuje to się zwolnij są bardzo częste polecam firmę masochistą
(usunięte przez administratora)
stanowisko handlowca
w ogłoszeniach o pracę zachęcają niby wysokimi zarobkami, a jak przychodzi co do czego to po profesjonalnej rozmowie kwalifikacyjnej, prowadzonej przez dwie Panie słyszy się kwotę 1800zł netto...powinni mówić to przez telefon to by człowiek zaoszczędził na paliwie no i szkoda czasu ich i mojego. P.S. Do ludzi którzy piszą tu jakieś pierdoły na temat swoich nieudanych lub udanych zakupów - to strona z opiniami o pracodawcy i warunkach zatrudnienia, a nie o tym czy wam dobrze dobrali kolor fugi do kibla!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Maxfliz?
Zobacz opinie na temat firmy Maxfliz tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Maxfliz?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Maxfliz?
Kandydaci do pracy w Maxfliz napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.