W firmie, co prawda nie pracowałem, ale wziąłem udział w procesie rekrutacyjnym, który był prowadzony przez najgorszą rekruterkę z jaką kiedykolwiek miałem styczność - Panią A. Nowak**ską. Na samym początku zostałem zaproszony do firmy na rozmowę(3.07), która sama w sobie była w porządku. Pod koniec rozmowy poinformowałem, że biorę udział w innym procesie rekrutacyjnym i proszę o decyzję do piątku, ponieważ do końca tygodnia mam potwierdzić czy zaczynam pracę od przyszłego tygodnia(od wtorku) w innej firmie. Pani Nowak**ska zadzwoniła dopiero w poniedziałek(10.07) i powiedziała, że są zainteresowani podpisaniem umowy ze mną i że będzie im miło jeśli zdecyduję się na pracę w ich firmie, tylko musimy poczekać na podpis członka zarządu, który obecnie przebywa na urlopie, więc powiedziałem, że się zgadzam i czekam na dalszy kontakt, gdy będzie coś wiadomo. Następnie owa rekruterka zadzwoniła w środę(12.07) i powiedziała, że podpisu nie ma, nie wiadomo kiedy będzie i czy w ogóle, oraz, że nie chce mnie wstrzymywać, ponieważ wie, że miałem możliwość rozpoczęcia pracy w innej firmie - Świetnie! akurat poniedziałkowy telefon spowodował, że zrezygnowałem z innej firmy i powiadomiłem, że jednak rezygnuje z pracy, którą mogłem zacząć we wtorek, ponieważ mam możliwość pracy w unitrailer. Następny kontakt był 17.07 - czyli w dniu, w którym rekruterka zaprzeczyła temu, co powiedziała wcześniej. Rekruterka poinformowała mnie, że podpisu nie ma i że nadal rozważają moją kandydaturę, co zabawne, bo w poniedziałek 10.07 zostałem poinformowany, że chcą podpisać ze mną umowę. Gdy powiedziałem jej to, co mówiła wcześniej, ona zaprzeczyła i powiedziała, że wcale tego nie powiedziała, a oni nie chcieli podpisać umowy, tylko rozważali moją kandydaturę. W takim razie, dlaczego powiedziała, że chcą podpisać umowę? Następnie usłyszałem, że się nie zrozumieliśmy. Bardzo zirytowany postanowiłem odsłuchać poprzednie rozmowy, i w trakcie rozmowy z 10.07 p. Nowak**ska powiedziała, że chcą podpisać umowę, tylko muszę się zgodzić i czekamy na podpis członka zarządu, a następnie zostanę skierowany na badania. 25 lipca przyszedł mail, w którym otrzymałem informację od ww. rekruterki, że nie zdecydowali się na moją kandydaturę. Nie byłoby z tym najmniejszego problemu, gdyby nie fakt, że p. Nowak**ska wprowadziła mnie w błąd i przez nią zrezygnowałem z podjęcia pracy w innej(jak widać poważniejszej od ut) firmie, przez co od 11.07 nie zarobiłem żadnych pieniędzy chociaż miałem możliwość. Na maila odpisałem i poinformowałem o odsłuchaniu rozmów, z których wynika, że zostałem (usunięte przez administratora) dwa razy przez rekruterkę: 1. Gdy powiedziała, że chcą podpisać umowę, 2. Gdy powiedziała, że nic nie mówiła o umowie, a o rozważaniu kandydatury. Pani A. Nowak**ska nadal podtrzymywała, że się nie zrozumieliśmy. Mam nadzieję, że firma wyciągnie konsekwencje wobec niesłownego i nieprofesjonalnego pracownika. Odradzam udział w procesie rekrutacyjnym, jeśli nie chcecie stracić czasu tak jak ja.
Cześć, jak jest na stronie ta oferta dla opiekuna kategorii e-commerce nie zostało do końca wskazane ilu lat doświadczenia wymagają od kandydata. ma być więc ono wstępne? jeśli tak to w jaki sposób będzie się sprawdzanym na samej rozmowie?
Jaki jest czas pracy specjalisty ds. obsługi klienta (język czeski, szwedzki, rumuński i niemiecki)? To całodobowe info dla klientów, czy w godzinach od-do? Pracodawca wspomina, że chce też innych języków, poza wymienionymi, ale nie wiem, jakich? Jak sprawdzają stopień biegłości w trakcie rekrutacji? Ufff, ktoś coś? ;)
Cześć! Praca od 8 do 16, nie ma całodobowej infolinii. Ważne żeby znać przynajmniej jeden z tych języków tak, żeby się dało dogadać z klientem. Jeśli znasz jeszcze jakiś inny, plus dla ciebie. Weryfikacja języka na podstawie krótkiej rozmowy, najczęściej jest to inny pracownik z wewnątrz firmy, jeśli taki jest.
W firmie, co prawda nie pracowałem, ale wziąłem udział w procesie rekrutacyjnym, który był prowadzony przez najgorszą rekruterkę z jaką kiedykolwiek miałem styczność - Panią A. Nowak**ską. Na samym początku zostałem zaproszony do firmy na rozmowę(3.07), która sama w sobie była w porządku. Pod koniec rozmowy poinformowałem, że biorę udział w innym procesie rekrutacyjnym i proszę o decyzję do piątku, ponieważ do końca tygodnia mam potwierdzić czy zaczynam pracę od przyszłego tygodnia(od wtorku) w innej firmie. Pani Nowak**ska zadzwoniła dopiero w poniedziałek(10.07) i powiedziała, że są zainteresowani podpisaniem umowy ze mną i że będzie im miło jeśli zdecyduję się na pracę w ich firmie, tylko musimy poczekać na podpis członka zarządu, który obecnie przebywa na urlopie, więc powiedziałem, że się zgadzam i czekam na dalszy kontakt, gdy będzie coś wiadomo. Następnie owa rekruterka zadzwoniła w środę(12.07) i powiedziała, że podpisu nie ma, nie wiadomo kiedy będzie i czy w ogóle, oraz, że nie chce mnie wstrzymywać, ponieważ wie, że miałem możliwość rozpoczęcia pracy w innej firmie - Świetnie! akurat poniedziałkowy telefon spowodował, że zrezygnowałem z innej firmy i powiadomiłem, że jednak rezygnuje z pracy, którą mogłem zacząć we wtorek, ponieważ mam możliwość pracy w unitrailer. Następny kontakt był 17.07 - czyli w dniu, w którym rekruterka zaprzeczyła temu, co powiedziała wcześniej. Rekruterka poinformowała mnie, że podpisu nie ma i że nadal rozważają moją kandydaturę, co zabawne, bo w poniedziałek 10.07 zostałem poinformowany, że chcą podpisać ze mną umowę. Gdy powiedziałem jej to, co mówiła wcześniej, ona zaprzeczyła i powiedziała, że wcale tego nie powiedziała, a oni nie chcieli podpisać umowy, tylko rozważali moją kandydaturę. W takim razie, dlaczego powiedziała, że chcą podpisać umowę? Następnie usłyszałem, że się nie zrozumieliśmy. Bardzo zirytowany postanowiłem odsłuchać poprzednie rozmowy, i w trakcie rozmowy z 10.07 p. Nowak**ska powiedziała, że chcą podpisać umowę, tylko muszę się zgodzić i czekamy na podpis członka zarządu, a następnie zostanę skierowany na badania. 25 lipca przyszedł mail, w którym otrzymałem informację od ww. rekruterki, że nie zdecydowali się na moją kandydaturę. Nie byłoby z tym najmniejszego problemu, gdyby nie fakt, że p. Nowak**ska wprowadziła mnie w błąd i przez nią zrezygnowałem z podjęcia pracy w innej(jak widać poważniejszej od ut) firmie, przez co od 11.07 nie zarobiłem żadnych pieniędzy chociaż miałem możliwość. Na maila odpisałem i poinformowałem o odsłuchaniu rozmów, z których wynika, że zostałem (usunięte przez administratora) dwa razy przez rekruterkę: 1. Gdy powiedziała, że chcą podpisać umowę, 2. Gdy powiedziała, że nic nie mówiła o umowie, a o rozważaniu kandydatury. Pani A. Nowak**ska nadal podtrzymywała, że się nie zrozumieliśmy. Mam nadzieję, że firma wyciągnie konsekwencje wobec niesłownego i nieprofesjonalnego pracownika. Odradzam udział w procesie rekrutacyjnym, jeśli nie chcecie stracić czasu tak jak ja.
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w Unitrailer Sp. z o.o.?
Na jakie stanowisko można awansować ze specjalisty ds. so-me? Ciekawa też jestem, czy podbijając tiktoka firma bierze pod uwagę, że trzeba inwestować w jakość filmików, tu zaś mowa w ogłoszeniu o możliwości współpracy z grafikiem, a o operatorze, świetle itp. nie piszą. Jakie są zarobki?
Byłem u nich na rozmowie i nie raczyli dać znać ani dzień dobry ani pocałuj w (usunięte przez administratora) kultura nakazuje powiadamiać kandydata po rozmowie także minus dla firmy.
mówili, że dadzą info czy niekoniecznie?:/ sama rozmowa to jaki przebieg miała tak właściwie? to tylko jeden etap tu mają w razie czego czy jak to jest?
Ja też byłem na rozmowie niedawno, raczej panowała normalna atmosfera oparta na wymianie zdań - co do etapowości rekrutacji nic o niej nie wspominali. Mają dać znać wyłącznie czy biorą czy nie biorą
(usunięte przez administratora)
A możesz to jakoś uzasadnić szerzej skąd takie podejście? widziałam wcześniej, że szukali młodszego specjalisty ds administracji, co o tym stanowisku napiszesz? kojarzysz warunki?
Miałem nieprzyjemność pracować w tej "firmie" jako magazynier, odradzam każdemu. Co miesiąc odejmują z wypłaty za rzekome błędy, których nie potrafią uzasadnić. Przyczepy które produkują są jakością porównywalne do kartonowego pudełka. Odszedłem z tej pseudo firmy ze względu na kierownika, trzeba mieć do niego dużo cierpliwości i stalowe nerwy, gdy trzeba zostać dłużej albo przyjść w sobotę facet jest do rany przyłóż, natomiast gdy chce się coś załatwić nawet (usunięte przez administratora) dzień wolny trzeba się naprosić. Może jeśli zmienił by się kierownik praca tam wyglądała by inaczej, chociaż dyrektor obiektu też się do niczego nie nadaje, facet ma dwie lewe ręce a wydaje mu się że jest ważniejszy od prezesa. Z osób które przychodzą tam do pracy mało kto przedłuża umowę po okresie próbnym. Z całego serca nie polecam .
Zgłasza się do kierownika oraz zaznacza na hrm poincie (strona na ktorej zaznacza się urlopy oraz otrzymuje kwitki płacowe)
Jakie są zarobki na rękę?
Jakie warunki zatrudnienia oferuje firma Unitrailer Sp. z o.o.? Czy oprócz pensji w wysokości około 4500 można liczyć na dodatkową premię?
Witajcie. Jakie zarobki firma oferuje na stanowisku kontrolera jakości? Jakieś nadgodziny są?
@:( to bardzo słabo. A powiesz jak przebiegła ta rozmowa?
Niezbyt profesjonalne podejście do kandydatów, byłam na rozmowie o pracę w firmie, na koniec poprosiłam o feedback w sprawie decyzji, jakakolwiek by ona nie była. Pan przeprowadzający rozmowę zapewnił mnie, że zawsze dają informację zwrotną i ja również taką otrzymam w przeciągu dwóch tygodni. Żadnej opinii jednak nie otrzymałam.
Zastanawia mnie, że ogłoszenie pojawia się już od wielu miesięcy, a firma nadal poszukuje kandydata na to stanowisko. Chyba nie czytają uważnie przysłanych CV... Nie wiedzą, co tracą... Z tego wynika, że firma nie warta świeczki.
Jaka umowę proponuje pracodawca ?
Podpisując umowę znamy swoje stawki więc po co to narzekanie?
Stawki w umowie są jasne, ale premie to już jedna wielka zagadka. Nie ma możliwości sprawdzenia, nie wiadomo jak naliczane. Rządzi szef. Albo da albo nie da.
Jak długo czekaliście na odzew z Unitrailer Sp. z o.o.? Oddzwaniają zawsze?
Unitrailer oddzwania tylko do tych osób, którymi są zainteresowani i które zapraszają na rozmowę kwalifikacyjną. Nie kontaktują się z pozostałymi kandydatami. Rekrutacja czasem ciągnie się długo, chyba, że potrzebują kogoś na już ( bo ktoś odszedł)
Witam unitrailer to to samo co TEMARED to jest jedna firma także i bardzo zbliżone zarobki to samo szefostwo i kierownictwo. bardzo ciężka intensywna praca za nieadekwatne pieniądze praca na akord przy wypłatach zawsze źle policzone zawsze na niekorzyść pracownika i co miesiąc ta sama gadka prezesa że coś jest źle że coś jest nie tak i trzeba usiąść na pensji.
Wprawdzie firma działa od dwóch lat ale ma dobre opinie. Jakim jest pracodawcą, podpowiecie coś?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Unitrailer Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Unitrailer Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Unitrailer Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!