Myślę starać się o prace w firmie ale tak dziwnie piszecie, że zastanawiam się o co chodzi?
Za 3 miesiące maj - trzymajcie się ciepło!
Każdy człowiek wytwarza ok tok 70 W - zatem przyda się kilka kW mniej na hali. Tak zarząd walczy z upałami :-)
Może zarządowi zależy żebyśmy pouciekali.. Jakby było inaczej to za wszelką cenę próbowaliby zatrzymać co nie których..
Ciekawe od kiedy wejdą nowe stanowiska o których mówił ostatnio dyrektor na spotkaniu. Nie ma się co dziwić pracownikom że nie mają żadnego zaangażowania w pracę jak wszyscy są pakowaczami na najniższej stawce.
Pewnie skończy się jak wiele spraw, na obietnicach Dyrektora. A najlepsze że operatorem każdy by chciał być, zarabiać niewiadomo ile a większość ma (usunięte przez administratora) w robocie, byle 8h i do domu.
Ci pakowacze tyraja najbardziej... A najmniej docenani są :) Po co Leadar czy Kierownik zmiany skoro powoli operatorzy przejmują już tą funkcję. OPERATORZY w tej firmie to jakieś nie porozumienie. Przez kierownictwo są traktowani jak Bogowie a większość z nich to czyste nieroby, którzy czas mają na wszystko(telefon, żarcik, kawusia) No ale przecież pakowacz w tej firmie jest zastąpiony, mianowicie operator jest niezastąpiony. Pozdrawiam i dziękuję losowi że opuściłem ten cyrk. :)
Pakować zrobi wszystko za darmo z nadzieją,że mu ktoś kiedyś to wynagrodzi,ale nikt mu tego nie wynagrodzi,bo po co przecież robi za darmo.
Jak opuścileś ten cyrk to po co się produkujesz. Zamknij pysk i zajmij się swoim nowym miejscem pracy. Tam też już siejesz ferment taki sam jak u nas siałeś. Lizales rowa liderowi a teraz na niego szczekasz. U kogo teraz biegasz na smyczy burku.
Pozdrawiam (albo i nie pozdrawiam) planowanie. To co się dzieje od jakiegoś czasu z planowaniem produkcji to masakra, ciągle braki komponentów, przerywanie zamówień. Później produkcja nie dostaje premii za nie wyrobienie budżetu. A jak mamy wyrobić jak każda zmiana planu to strata czasu.... Zresztą całej firmy nie może nikt ogarnąć, a mogło być tak fajnie....
Dokładnie! Ciągle zmiany produkowanych zamowień! Jak by nie można było ustawić raz na miesiać jednego i produkować caly czas bez zmian!
Zgadzam się wpelni i trzeba zadać sobie pytanie kto kieruje ta firmą. Brak gospodarza tylko suche słowa. Czy ktoś ma jakiś plan dla nas?
Dokładnie, nie ma dnia żeby nie było jakiegoś problemu spowodowanego przez planowanie, codziennie czegoś brakuje, ciągle skakanie pomiędzy zleceniami, a ostatnio już nawet maszyny stają i czekają na materiał. Pracownikom produkcji zabiera się premie za nie wyrobienie planu a to wina planowania, przestawienie maszyny nie trwa 5 min a zwłaszcza że nie ma kto tego robić. Większość tych co ustawiają to statysci, może kilka osób potrafi dobrze ustawić, a najlepszy jest Pan Kluseczka z jednej zmiany co pracuje ostatnio na Cl3. Fabryka odpadu....
Jak tak dalej będzie się działo z planowaniem to ta firma się zawali. Chyba że dążą to tego żeby zrobić czterobrygadowke jak w czeladzi iaszyny będą szły na okrągło
Potwierdzam ale pracuję bo boję sie zmian nowy dyrektor to pionek który nic nie wynosi. Jak to zmienić nie wiem ale to widze. Drukuje i co dalej.....
Ja o planowaniu a ty jakieś bzdety ciśniesz. Od kiedy dyro planuje produkcję. Ja mówię o planszach oderwanych od rzeczywistości, którzy nie mają pojęcia jak planować produkcję. Jak jestes taki bojaźliwy to nie podejmuj tematu, a czytanie że zrozumieniem też nie jest Twoją mocną stroną. Szkoda tylko że premia nie jest przyznawana na wydziały, na finiszu coś zasadą i premi brak.
Kim mieli by zrobić czterobrygadowke w tym momencie? Może kiedyś w przyszłości, na dzień dzisiejszy nie ma ludzi żeby obstawić sprawnie 3 zmiany i ciągle kombinację żeby zatrzymywać maszyny na przestawianie w trakcie zamówienia jak tylko jest na zmianie osoba która ogarnie przestawienie
Planowanie planuje pod zamówienia odbiorców bazując na wydajnościach maszyn. Jeżeli produkcja się notorycznie nie wyrabia to co robią zmianowi? Jakie wsparcie otrzymują z góry od Dyrektora Operacyjnego?
Produkcja się nie wyrabia bo notorycznie brakuje pudeł, farb, lakierów czy papieru. Spirala sama się napędza. Planowanie cały czas manipuluje co generuje straty. Najlepiej zwalić wszystko na produkcję. Planowanie bierze premie a my nie. Taki los zwykłego pracownika.
Gdybyście potrafili poprawnie rozliczać materiał do produkcji oraz nie generowali nieprzewidzianych podczas planowania strat surowca to wtedy planowanie było by w punkt. Po drugie - do tego wszystkiego dochodzą często wywołania dostaw przez odbiorców a co za tym idzie konieczność zmiany planów produkcyjnych. Jeszcze raz zapytam, kto zarządza produkcją w tym Zakładzie ? :-)
Co do generowania odpadu to zgoda, szefostwo firmy nic nie robi by zatrudniać operatorów z doświadczeniem, by zatrudniać chociaż takich co chcą się wyszkolić i do tego się nadają, z nawilżaniem też cisza, a obiecywane było przed wakacjami że już na dniach firma wchodzi z montażem. Co do zamawiania surowców to tragedia, do realizacji zamówienia potrzeba X surowca, na magazynie i w systemie jest 1/4 X a planowanie zamawia dostawę na 1/2 X i później zdziwienie że zabrakło. A co do wywołań - klient raczej płaci za utrzymywanie stanów magazynowych a na magazynie tylko echo. A ilości są z góry wiadome i zakontraktowane na cały rok, z delikatną tendencją na +. Produkujemy powtarzalny asortyment, wystarczy zwiększyć ilościowo zamówienia i nie przerywać ich notorycznie no ale do tego potrzeba zamawiać wystarczającą ilość surowców a wszyscy wiemy jaki z tym problem ma planowanie, może szybkie szkolenie z matematyki na poziomie 2-3 kl podstawówki i zakup kalkulatora za 25PLN + wycieczka ze 2 razy na zmianę na produkcję zobaczyć jak to wygląda.
Naucz się planować i zamawiać materiał a później ucz nas pracować. Kłania się elementarna matematyka. Planujecie 300000 a materialu jest na 200000. Na produkcji trzeba być magikiem i wyczarować sobie materiał.
A ja się pytam co za beztalencie planuje mi tyle zmian na KBA. Ludziom z planowania brakuje podstawowej wiedzy procesie druku, przez Was generujemy straty.
Nie tylko o procesie druki, a całej produkcji, żeby było dobrze to muszą być zamówienia wydłużone maxymalnie no i wdrożony jakiś system szkolenia ludzi, którego nie ma od początku działalności firmy.
Proponuje się udać na doszkolenie z tematow jak : capacity Magazynu surowcow, relacje spedycja vs producent vs odbiorca oraz wieloasortymentowość zamowien a prog rentownosci przezbrojeń. Ale wtedy wypadało by zacząć patrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Jeśli poziom wiedzy na produkcji dt. asortymentu jest taki jak prezentuje Pan "Niezadowolony 2" cały miesiac jeden produkt przy 270 aktywnych produktach i rozkładzie maszyn 2/2/5 to gratuluje( na ktore i tak wiecznie nie ma obsady). TU by sie przydał kalkulator i odrobina zdrowego myślenia.
Żałośni jesteście, obrzucacie się (usunięte przez administratora)w sieci a nie umiecie zrobić spotkania w zakładzie. Ale przecież na żywo już nie jesteście tacy odważni. Znajdzcie sobie pracę a nie piszecie bzdury w trakcie. Może IT powinno wam zablokować te pierdoly. (usunięte przez administratora) z jednej jak i drugiej strony
Tutaj raczej chodzi o brak komunikacji, o brak przekazu do pracowników niższego szczebla. Pracownik pracuje wydajniej gdy widzi sens swojej pracy, gdy widzi, że dla Zakładu liczą się ludzie. Tutaj tego brak.
No i tu wypada zadać pytanie co robi zarząd firmy żeby ta obsada była, najniższe wynagrodzenie, śmieszna kwota premii za niechorowanie, brak szkoleń pracowników, przyjmowanie do pracy wszystkich jak leci i późniejsze ich trzymanie pomimo że się nie nadają. A 270 produktów to tylko 270, zwłaszcza że niektóre są produkowane tak rzadko i w małych ilościach że spokojnie można zwiększyć wolumen. Każde dodatkowe przezbrojenie do kilka palet które ucieka z pustego już magazynu
Boże jakie to prawdziwe i trafione w samo sedno...Brak szacunku do pracowników, nędzne pensje i ta śmieszna premia i pracownicy brani z pod przystanków bo nikt normalny nie chce przyjść .Ale bądźmy optymistami kiedyś nadejdą lepsze czasy he he i na ten Nowy rok życzę wszystkim dużo zdrowia i szczęścia w znalezieniu lepszej pracy.......
Jak się nie potrafi planować produkcji to każde wytlumaczenie jest dobre dla planisty. Jak produkuje na maszynie i braknie mi kartonów to powinien mi je znaleźć planista, bo on planuje i sam nie wie co ma i w jakiej ilości. Ja bez tych waszych szkół lepiej potrafię liczyć.
Widzę że sfrustrowany planista w czasie pracy produkuje jakieś wypociny przerzucając odpowiedzialność na pracownikow produkcji. Może w czasie pracy skup się człowieku na planowaniu, na prawdziwym planowaniu.
Produkcja i jej problemy przedstawiają zarządzanie tym zakładem. Takiego bałaganu nie widziałem nigdzie indziej - już mniejsze rodzime przedsiębiorstwa są lepiej zorganizowane.
To idź planować do mniejszego rodzinnego przedsiębiorstwa i daj nam spokojnie pracować w tym naszym bałaganie. Bałagan jest przez wasze planowanie.
No bo tak to jest, im więcej osób w biurach tym większy bałagan a brakuje osoby w roli dyrektora z prawdziwego zdarzenia który by nad tym wszystkim trzymał piecze i zarządzał tym zakladem
A to ci nowina, dyrektor odpowiedzialny za planowanie. Jak się (usunięte przez administratora) pali to zawsze znajdą kozła ofiarnego. Od czego Was tam tyle siedzi w tym planowaniu. Ludzi kupa z planowania(usunięte przez administratora) Błahhhaaaa
Pamiętajmy wszyscy, całe zło tej firmy to produkcja, to my jesteśmy wszystkiemu winni. Wszyscy są wspaniali tylko produkcja jest zła. Planujecie sobie co chcecie, już wkrotce Amazon będzie weryfikować wasze śmieszne planowanie jak na produkcji braknie rąk do pracy. Niby ludzie po szkołach a taka prostota.
Kurcze pierwszy raz widziałem tyle osób z planowania na produkcji. Ciekawe od kiedy pracują bo niektore osoby widziałam po raz pierwszy. Jak oni planują produkcję nie przychodząc na sklejarnie.
Wiesz, generalnie korporacje oprócz produkowania wyrobów produkują również tony analiz i papierów - a biurokracja potrzebuje ludzi by to ogarnąć.
Dyrektor odpowiedzialny za produkcję i poprawę procesów w zakładzie. Skoro jest jak jest i dyrektor również jest to znaczy że wszystko jest OK więc gęby w kubeł.
Powinno być tak zawsze, że jak zawalą zamówienie kartonów to sobie oklejają, tylko po godzinach. Szybko by się nauczyli
Dobre żarty. Pogadamy jak nauczycie się sprzątać swoje stanowiska pracy. Z brudnych garów jeszcze nikomu nie udało się wyprodukować dobrego produktu. Ogarnijcie najpierw podstawy pracy na maszynach oraz nauczcie się zaklęć kartony - z takim celem to na 100% musicie siadać na wc.
Planisto- hejterze zajmij się pracą i daj nam pracować. Jaki z Ciebie zgrywus, Ty jesteś tragikomiczny.
Tu nie chodzi o planowanie tylko o elastyczność i umiejętność dostosowania do warunków zmiennych. Żadko kiedy da się sztywno trzymać planu. Awaria,zły materiał,brak ludzi. Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć. A tutaj nie potrafią odpowiednio reagować jeśli coś nie poszło zgodnie z planem.
To znaczy że planujesz nam braki kartonów. Błahhhhaaa Ale zgrywus jesteś. Ostatnio non stop brakuje kartonów, to też wina ludzi z produkcji.
Liderów wybrali wspaniałych. 1. Leń który olewa wszystko i biuro powinien mieć na palarni bo tam najczęściej można go spotkać, 2. Cwaniak i pozorant, myśli że wszystko umie a w rzeczywistości jest cieniutki jak kabanos, 3. Najlepszy z nich, ale jego zmiana na sklejarni pobija wszystko :-)
Trza bylo kandydowac a nie teraz płakac..żal ci..to zostań trenerem..ale jesteś też cienki ino mocny w gębie raczej w palcach
Jak miał kandydować na lidera, jak wykształcenie skończył na gimnazjum.(usunięte przez administratora) Śmieszny cienias i tyle. Weź się za robotę lepiej.
@Ukrainiec, a co mógłbyś powiedzieć na temat umów jakie pracodawca podpisuje z pracownikami? Można liczyć na stabilne zatrudnienie i kontrakty długoterminowe? Często rodzaj umowy jest czynnikiem decydującym przy podejmowaniu zatrudnienia. Jak wygląda atmosfera w pracy i relacje z przełożonym? Są według Ciebie dobre? Każda dodatkowa informacja o warunkach zatrudnienia pomoże osobom zainteresowanym tą pracą. Firma szuka osób na stanowisko pracownik produkcyjny - pakowacz. Pracodawca oferuje stabilną pracę w międzynarodowej firmie produkcyjnej, zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę, pakiet świadczeń socjalnych, możliwość rozwoju w ramach struktur firmy, pracę w systemie 3-zmianowym. Czy ktoś z Was będzie decydował się na rozmowę o pracę? Jeśli tak, napiszcie o swoich doświadczeniach na forum.
Umowy okresowe są niepotrzebnie przedłużane zanim pracodawca zdecyduje się podpisać umowę na czas nieokreślony. Oczywiście chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. Daje to jasny przekaz pracownikom jak są doceniani przez Huhtamaki. I to wszystko przy tzw. rynku pracownika!
Zakad w Gliwicach od kilku miesięcy cofa się. Brak organizacji i każdy ciągnie w swoją stronę. Właśnie opłaciłem szeregi tego przybytku i jestem za ściana. Szkoda firma i zakład miał perspektywy jednak ostatecznie ostatnie miesiące potwierdzam krzywa pochyla.
Jakie perspektywy - Zakład jest od prawie 2 lat źle zarządzany. Czeladź niewiele tu pomaga. Jeden menadżer odszedł bo nie dano mu zarządzać a ten obecny to zesłaniec - nic dobrego nie wniósł. Nie podejmuje sam decyzji - jest tylko statystą, który patrzy tylko na swoją premię a nie na to by cokolwiek polepszyć w Zakładzie. Myślę że i on szuka sobie pracy jeśli ma choć trochę rozsądku.
A Ty nie myślisz o tym, żeby własną inicjatywą polepszyć warunki pracy w zakładzie? Może spokojna rozmowa z przełożonym mogłaby coś zmienić i poprawić Wasze relacje i sposób zarządzania? Premie są comiesięczne, czy kwartalne? Pracodawca zapewnia inne benefity do wynagrodzenia? Jesteśmy ciekawi, jak to wygląda. Warto zaznaczyć, że pojawiło się ogłoszenie o pracę na stanowisko pracownik magazynowy. Będziecie aplikować?
Inicjatywa w Huhtamaki? Ty naprawdę nie znasz tej korporacji. Nie po to zatrudnili białych murzynów by Ci wykazywali inicjatywę. Masz być posłuszny i ślepo wykonywać polecenia - to Twoja inicjatywa.
Potwierdzam zdanie Zed. Odszedlem z tej organizacji jako pracownik biurowy gdzie traktowano mnie tylko jako wyrobnika inwestycje zerowe brak dycyzji finansowych. Mialem jeszcze nadzieję ze dyrektor jan to zmieni ale jak odszedł to sam zdecydowalem ze odejde z tej organizacji
Raczej Krzysztof nie szuka sobie pracy, będzie się trzymał rękami i nogami do końca. Zawsze w przyszłości lepiej sobie wpisać do CV "dyrektor operacyjny" niż "kierownik zmiany" bo taką funkcje pełnił w Czeladzi. A faktycznie dyrektor jest tylko pionkiem, zero samodzielnej decyzyjności no ale wizje ma konkretne i jest mistrzem obiecywania.
Gorzej jak go na rozmowie kwalifikacyjnej zapytają co takiego usprawnił w popzednim zakładzie? Na jego miejscu już bym zaczął trenować odpowiedź na to pytanie - koniecznie przed lustrem.
Ludzie wy się nie zmienicie. Cały czas narzekanie, nie ten dyrektor to inny, też będziecie narzekać. Kierownicy też źli, liderzy źli, bhp też złe. Jakie to polskie, wieczne narzekanie.
W huhtamaki Gliwice dużo się obiecuje i na tym się kończy. Pracuje się w 40 stopniach przy maszynach, zima polar nie wystarczy bo i tak zimno, nikt o to nie dba, byle w biurach klimy, nieraz myszy latały po magazynie, a kupki myszek były w kartonach razem z kartonikami do Mack Donalda, jak jest monopoli to wielce maszyna odgrodzona taśma, wyznaczeni ludzie do pilnowania, żeby nic nie wyszło poza zakład, a naklejki można znaleźć z monopoli na schodach jak się idzie do biur, na dworze, a jak ktoś znajdzie naklejkę to wyrzuci żeby rozgłosu niebylo, tak to jest niby pilnowanie. W święta zamiast spędzać z rodziną trzeba iść do huhtamaki bo tyły maja, a zamówień masa. Komorowska Magda wielka pani z BHP tylko chodzi i sprawdza czystość i wymyśla coraz więcej obowiązków do sprzątania, a (usunięte przez administratora) coraz większy, jak była Iwona Kozioł to było o wiele lepiej to była super kobieta, a Magda, tej kobiecie to pięknie w głowie się poprzewracalo. W biurach panie też mają lajcik kawka, ciasteczka, plotki, pogaduchy w kuchni, a potem na nic nie mają czasu, ciekawe dlaczego kawy, ciastek nie przyniosą sobie z domu tak jak my pracownicy z produkcji, bo co? oni z biur lepsi? na to wygląda że tak, a potem szukają oszczędności i to naszym kosztem. Więc ja nie polecam tej pracy i po nowym roku zwalniam się z tamtad, bo czasy obozu się skonczyly. A ludzie z biur i liderzy mogą tak traktować sobie swoich bliskich, a nie pracownikow, ja się szanuje i nie pozwolę żeby byle jaka pani na krzesełku mną pomiatala. Jak tak dalej będzie to po huhtamaki zostaną tylko wspomnienia.
Kolego pomyliłeś Magdy, od BHP jest inna. Ale reszta to prawda. Na wizytę głównego BHP z Huhta wielkie sprzątanie, malowanie trawy na zielono, wyłączanie maszyny żeby czasami bałagan się nie zrobił a Pan dyrektor na zebraniu z załogą mówi że to u nas standard i takie wizyty przechodzi się z marszu hahaha, tak samo jak BRC, chyba za rzadko wychodzi na halę jak na co dzień tego nie widzi. Totalny (usunięte przez administratora) z wyciętym materiałem, pomieszane palety, tylko czekać na reklamacje z pomylonymi produkcjami, ciągłe przerywanie zleceń ze względu na nieogarnianie zamawiania materiałów przez planowanie. Takie ilości odpadu że głowa mała, dziwie się że opłaca się taka produkcja, na palcach jednej ręki można policzyć osoby które umieją ustawić maszyny, reszta to statyści produkujący odpad chyba na zlecenie Steny. Ile kasy można by było zaoszczędzić chociażby na podwyżki. Wszyscy już z niecierpliwością czekają na otwarcie Amazona, wtedy za pakowaczy będą pracowali biurowi, skończy się darmowa kawusia. No ale w obietnice Pan Krzysztof ma opanowane do perfekcji, ciekawe czy w Czeladzi jako kierownik zmiany :-) też tak obiecywał.
Witam mam ofertę do utrzymania ruchu do tej firmy. Jak to wygląda jakieś info bierzące???z góry dzięki za odp
Ja nie polecam pod kątem organizacji pracy. Z drugiej strony dorobisz na nadgodzinach i brak przemęczenia. Tylko trzeba się szanować
Przychoodz śmiało.. Sami dobrzy specjaliści.. Super sprzęt.. Awarie naprawianie od ręki.. Super atmosfera.. POLECAM
Pozdrawiam Was Panowie z offsetu. Zapamiętałem Was jako fajną zgraną grupę ludzi. I do tego z poczuciem humoru:-)
Bardzo słaba organizacja pracy, najtańsze narzędzia albo pracownicy UR pracują swoimi, brak części zamiennych, lepienie tymczasowe trytytką i wd40, dobrze ze Jula i Castorama jest blisko to zawsze można skoczyć po "części zamienne" albo taśmę do usunięcia awarii
Macie podzielone opinie o firmie. Czekamy na resztę waszych komentarzy. A czy w firmie Huhtamaki Foodservice w Gliwicach można liczyć na jakiekolwiek premie i socjal? Jak wygląda sprawa z benefitami i opieką medyczną? Wasze informacje są ważne dla osób, które chcą aplikować.
Opieka medyczna żadna. Badania wstępne zajmują średnio kilka dni - bo tanio. Skutecznie to dezorganizuje produkcję ale - jest tanio. Benefitów żadnych nie ma, miały być podwyżki, które zamieniono na lichą premię. Osoby z biur zwalniają się mając już dosyć tego bałaganu. Z pozytywów - roztaczane są wielkie wizje zakładu w przyszłości.
Słyszałem, że firma ma opinię dobrego pracodawcy a tu na forum narzekanie. O co chodzi??
Nikomu nie polecam tej pracy, ponieważ za dużo wymagają a za mało płacą - 1850 na rękę to jest śmieszne. Liderzy niekiedy stosują mobbing i nawet nie ma co liczyć na pomoc od nich jako nowy pracownik tej firmy.
@Lalala, a napiszesz jeszcze na jaką umowę może liczyć nowy pracownik? Jaka jest atmosfera wśród pracowników Huhtamaki? Kto jeszcze zna tą firmę od strony pracownika? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Jak już przejdziesz pod firmę dostajesz umowę na rok no chyba że przechodzisz w połowie roku to masz umowę do końca roku bieżącego po tym okresie dostajesz na czas nieokreślony ale jest przeprowadzany wywiad z pozostałymi pracownikami jak się im z tobą współpracuje jak jest pozytywny odzew to masz umowę jak nie to prawdopodobnie znów na rok.Ludzie to najlepsze w tej firmie bardzo fajni liderzy i reszta ziomków też ,niema mobbingu przynajmniej u nas na zmianie luzik każdy wie co ma robić i niema konfliktów. Ale kasa tak jak wspomniałam to bolączka tej firmy traktują nas jak głupków i czujemy się nie doceniani....
Czy aktualnie szukają pracowników do Huthamaki? Coś wiecie na ten temat? Przeglądałam stronę internetową, ale niestety nie znalazłam żadnych informacji. Ktoś może podzielić się uwagami jak wygląda rekrutacja do firmy? Czego można się spodziewać na rozmowie? Dokładnie chodzi o Huthamaki w Gliwicach.
Laska daj se spokój z tą firmą, jeśli chodzi o pracę da się wytrzymać wszędzie musisz zaiwaniać,ale jeśli chodzi o zarobki totalne dno 2400brutoo bo pod agencją po pół roku 2500 pod firmą i na tym koniec nic więcej nie dostaniesz jak chcesz pracować za jałmużnę i 40 stopniowym upale to zapraszamy serdecznie.
Aa
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Huhtamaki Foodservice Gliwice Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Huhtamaki Foodservice Gliwice Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 63.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Huhtamaki Foodservice Gliwice Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 50, z czego 10 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 23 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!