Nie polecam fundacji. Za każdym razem jak mam rozliczyć jakaś fakturę zastanawiam się co tym razem wymyślą aby jej nie pokryć. W większości jest jakiś problem nie ma wsparcia. Chętnie bym się przeniosła z dziećmi do innej ale ludzie są nauczeni gdzie co roku oddają 1/1,5% z podatku i wpływają tu środki, z których chcielibyśmy skorzystać. Po części udaje się z wielkim trudem środki wykorzystywać ale jak ktoś zastanawia się nad fundacja to na pewno tej nie polecamy.
Jeśli macie problemy to są niewątpliwe spowodowane waszym zaniedbaniem. my jesteśmy zadowoleni, środki dostajemy przed czasem, do tego wiele nieodpłatnych zajęć terapeutycznych w fundacji dla dziecka i rodziców. zawsze możecie zmienić fundację albo założyć swoją.
pojawiła się - rodzina Komarów tez ma subkonto swojego syna i nowinki do refundacji robi także dla siebie - zapewne można też zrefundować panele solarne a takie pojawiły się na dachu ich domu :)
Od jakiegoś czasu pracuję w Fundacji. Widzę jak dużo pracy wkładają wszyscy pracownicy, z jak wieloma trudnościami stykamy się na co dzień. Są momenty kiedy jest bardzo dużo pracy, ale rekompensuje to uśmiech rodziców i dzieci, którym pomagamy. Są też osoby, które mają roszczeniowe podejście, szkoda bo mają smutne życie. W złości i braku zrozumienia. No cóż, takie jest życie. Jestem zadowolona z miejsca, do którego trafiłam. Polecam z całego serca, bardziej zaangażowanego zespołu nie spotkałam. A „smutnym” ludziom, którzy tylko narzekają, polecam znaleźć inną przestrzeń do narzekania.
Jakbym cały czas miał pracować na miejscu, to wolałbym, żeby to się odbywało wśród życzliwych i szczerych osób. A tu słyszę wyżej o "smutnych" ludziach, których wysyła się, by ponarzekali sobie gdzie indziej. Czyżby więc nie było tu miejsca na krytyczną ocenę i własne pomysły, jak co poprawić? Samych zaś, tak popularne we wszystkich ogłoszeniach, słów o przyjaznej atmosferze - jak choćby z ogłoszenia dla Koordynatora placówki medycznej - nie do końca biorę za pewnik.
Od jakiegoś czasu pracuję w Fundacji. Widzę jak dużo pracy wkładają wszyscy pracownicy, z jak wieloma trudnościami stykamy się na co dzień. Są momenty kiedy jest bardzo dużo pracy, ale rekompensuje to uśmiech rodziców i dzieci, którym pomagamy. Są też osoby, które mają roszczeniowe podejście, szkoda bo mają smutne życie. W złości i braku zrozumienia. No cóż, takie jest życie. Jestem zadowolona z miejsca, do którego trafiłam. Polecam z całego serca, bardziej zaangażowanego zespołu nie spotkałam. A „smutnym” ludziom, którzy tylko narzekają, polecam znaleźć inną przestrzeń do narzekania.
Jak macie więcej pracy to zostajecie po godzinach, żeby wszystko dopiąć? Są wypłacane z tego tytułu dodatkowe pieniądze? Duże stawiają wymagania kandydatom do pracy? Swoją drogą jak wygląda kwestia umów, na jaki czas można podpisać umowę na sam początek?
To kwesta ustaleń, więcej pracy przekłada się na premie, które są „godne”, jest siatka wynagrodzeń i ustalone zasady. Co do umów na początek to zawsze jest okres próbny, na zlecenie, potem umowa o pracę.
Czyli zatrudniając się w firmie mogę liczyć na okresie próbnym na umowę zlecenie. Ile czasu trwa taki okres? Pracowałam już wczesniej w fundacjach więc doświadczenie mam, po jakim czasie mogłabym liczyć u was na umowę o pracę na czas nieokreślony? Oczywiście zakładając, że fundacja będzie zadowolona z mojej współpracy.
To indywidualne ustalenia, okres próbny do 3 miesięcy, potem umowa na czas określony lub nieokreślony. To zależy od kompetencji i zaangażowania.
Ja dopytam jeszcze, jak jest ten okres próbny, to koniecznie wymagana jest praca stacjonarna czy jednak można też pracować w trybie hybrydowym?? I podczas okresu próbnego, jest tylko praca, czy sa też szkolenia także prowadzone poza samą fundacją?
Jakbym cały czas miał pracować na miejscu, to wolałbym, żeby to się odbywało wśród życzliwych i szczerych osób. A tu słyszę wyżej o "smutnych" ludziach, których wysyła się, by ponarzekali sobie gdzie indziej. Czyżby więc nie było tu miejsca na krytyczną ocenę i własne pomysły, jak co poprawić? Samych zaś, tak popularne we wszystkich ogłoszeniach, słów o przyjaznej atmosferze - jak choćby z ogłoszenia dla Koordynatora placówki medycznej - nie do końca biorę za pewnik.
Kiedy są robione aktualizacje na subkoncie?
Witam, aktualizacja była miesiąc temu. Obecnie jesteśmy w trakcie kolejnej aktualizacji. Proszę w najbliższym czasie spodziewać się zmian.
Do fundacji trafiliśmy kilka lat temu. Na początku wyłącznie korzystaliśmy z soubkonta. Nigdy nie mieliśmy żadnych problemów ale musieliśmy się nauczyć jak poruszać się w przepisach które obowiązują w kwestii rozliczeń. Okazało się że Fundacja ma szereg obowiązków z których nie zdawaliśmy sobie sprawy. na szczęście zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie i pomoc ze strony fundacji. Wszystko wyjaśnili na bieżąco, dzięki czemu uniknęliśmy wielu problemów. Od kilku lat korzystamy z projektów które pozyskała Fundacja. To duża ulga dla nas, bo projekcie napisane są w sposób bardzo dobry, co ułatwia nam życie. Z przykrością czytamy hejterskie opinię na ten temat, bo wiemy jak wiele serca i ciężkiej pracy wkładają osoby które tam pracują. Ale wiemy też od innych rodziców którzy mają tam środki, że często kombinują aby je wyciągnąc, nie zawsze w celu pomocy swojemu dziecku. Polecamy tą fundację bo widzimy ile dobra czynią wkoło, nie zważaj cie na anonimowe hejterskie wpisy, bo są krzywdzące.
a skąd @zadowolony rodzic wie, że projekty są napisane w sposób bardzo dobry ? rodzice nie widzą tych projektów tylko informacje o uzyskaniu środków na ich realizacje.
NIE POLECAM do puki w fundacji rządza Państwo Komarowie nie polecam zapisywania tam podopiecznych oni(usunięte przez administratora) ludzi podobno budują kompleks z basenami tężnią i jacuzzi tylko nie wiadomo gdzie bo lokalizacja jaką podają to pole i parę ściętych drzew a kaska leci na kompleks widmo. Druga sprawa wypłaty i księgowania, księgowanie wpłat dla podopiecznych powinno być aktualizowane raz w miesiącu a nie raz w roku. Pani komar która nie powinna pracować będąc osoba chorą na (usunięte przez administratora), ale o tym nikt nie mówi bo przecież to żona prezesa więc ona może kolejna sprawa ciągłe poprawianie faktur bo ciągle cos jest nie prawidłowo a to nie tak nazwa napisana a to brak numeru a to termin nie taki jeszcze chwila a przyczepia się ze nie na tej kartce rodzice wypisują dyspozycje teoretycznie fundacja powinna zwrócić za faktury do 14dni niestety zdarzają się sytuacje gdzie podopieczni czekają pół roku na zwrot kosztów za faktury co jest chore ale dlaczego tak się dzieje ???? otóż Państwo komar z czegoś musza żyć za coś trzeba jeździć na te wycieczki panele solarne na dachu tez kosztują. fundacja jest niewypłacalna ma ogromne braki środków swoich podopiecznych na kilka milionów jest na to oficjalne pismo wystarczy zapytać autodytorów i mam nadzieję że ktoś się za to w końcu wezmie to jest nie dopuszczalne !!!! Wymiotować się chce jak widzę jak lansuje się Pan Prezes w tv i ciągle zostaje gdzieś nominowany wstyd mieć taką osobę w swoim otoczeniu Kolejna sprawa to traktowanie ludzi i współpracowników Państwo Komarowie są tak toksyczni ze ich pracownicy kończą na psychotropach i długoterminowym leczeniu RODZICE NIE DAJCIE SIĘ RÓBCIE Z TYM PORZĄDEK !!!!!
???????????? większych błędów @pracownik się nie da napisać? Niesamowite, jak tak można? A kiedy @pracownik pracował w fundacji? Bo poza nazwiskami to jakieś wydumane dyrdymały. Pracuję już ponad rok i jedyne co widzę to niezadowolenie byłych pracowników, które tu się objawia. Widzę również ciężką pracę zgranego zespołu, który wielu pomaga i mierzy się z wydumanymi roszczeniami niektórych, nie do końca rozumiejących obowiązki, podopiecznych. Ale jak to zwykle bywa, co człowiek, to opinia. Niezadowolonym polecam założyć fundację i sprawdzić swoich sił, a nie oczerniać uczciwych.
Od czego zależy, czy specjalista ds. pozyskiwania funduszy będzie miał umowę o pracę czy zlecenie? Nie mogę dojść do tego, czemu w ogłoszeniu o pracę piszą na zasadzie albo albo. Będę wdzięczna, jeśli ktoś mi wyjaśni, jak to działa z umową tam.
W okresie próbnym nawiązujemy współpracę na umowę zlecenie, po okresie próbnym umowa o pracę.
Ok, ok. A na tym okresie próbnym i na umowie zlecenie, jak pracownik się rozchoruje, to ma zwolnienie normalne opłacane? I czy jak właśnie na tym okresie się rozchoruje, to ma szanse na przedłużenie pracy i UoP, czy raczej firma nie chce już dalej z taką osobą współpracować?
Jak długo trwa okres próbny, standardowe 3 miesiące, tak jak w większości miejsc pracy? Na jaki czas pracownik dostaje uop, jeśli świetnie się spisze wcześniej i wszystkiego się nauczy? Jest szansa od razu na stałą umowę?
Nie polecam fundacji. Za każdym razem jak mam rozliczyć jakaś fakturę zastanawiam się co tym razem wymyślą aby jej nie pokryć. W większości jest jakiś problem nie ma wsparcia. Chętnie bym się przeniosła z dziećmi do innej ale ludzie są nauczeni gdzie co roku oddają 1/1,5% z podatku i wpływają tu środki, z których chcielibyśmy skorzystać. Po części udaje się z wielkim trudem środki wykorzystywać ale jak ktoś zastanawia się nad fundacja to na pewno tej nie polecamy.
Mam bardzo podobne doświadczenia , pomału uciekamy stamtąd - trzyma nas jeszcze to że mamy tam jeszcze trochę środków , ale nowe środki zbieramy już w nowej fundacji
Zarobki jako specjalista ds. pozyskiwania funduszy i realizacji projektów są jakoś zależne od doświadczenia albo czegoś podobnego? W ogłoszeniu widzę widełki rzędu 4500-5500 i zastanawia mnie, od czego to zależy, jaką stawkę się będzie miało. Ktoś może wyjaśnić?
Witam, tak „widełki” zależne są od doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku. Zapraszamy do kontaktu.
A mając dwuletnie doświadczenie w pracy, na podobnym stanowisku, to na jakie wynagrodzenie mogę liczyć? Zainteresowało mnie to stanowisko i chciałabym złożyć na nie CV. Chętnie poznam szczegóły.
Jeśli macie problemy to są niewątpliwe spowodowane waszym zaniedbaniem. my jesteśmy zadowoleni, środki dostajemy przed czasem, do tego wiele nieodpłatnych zajęć terapeutycznych w fundacji dla dziecka i rodziców. zawsze możecie zmienić fundację albo założyć swoją.
Zgadzam się z przedmówcą, to dobra fundacja która bardzo nam pomogła, ale jak to zwykle bywa, zawsze znajdzie się jakiś niezadowolony, głównie z własnej winy
Napisz w takim razie co Ci się podoba w tej placówce? Jesteś pracownikiem? A jeżeli tak to od jakiego czasu?
Poprawiła się jakość obsługi subkont, dyspozycje są realizowane terminowo, oczywiście jak dostarczone dokumenty nie są źle wystawione. To zrozumiałe, w końcu fundacje podlegają kontrolom. Mają szereg dobrych ofert nieodpłatnych zajęć w ramach pozyskanych projektów, nie tylko dla naszego dziecka ale i dla nas. Widać znaczną tendencję do wsparcia rodzin. Ostatnio wprowadzili możliwość refundacji kosztów energii cieplnej i elektrycznej co jest dla nas olbrzymim odciążeniem. Myślę, że nie ma idealnych fundacji, a ta jest wg nas jedną z lepszych. I nie jestem/byłem pracownikiem. Po prostu nie zmieniliśmy pola????
Wg mnie w punkt, ostatnio dodatkowo pojawiła się możliwość refundacji energii elektrycznej i cieplnej
A jak to jest z tą refundacją mediów i opału ? Też trzeba brać rachunki na dziecko , zgodne z oczekiwaniami pani Joanny na opał , prąd i ciepło , jeśli się chce te wydatki refundować z subkonta ?
Poprawiła się jakość obsługi subkont ? To chyba jakiś żarcik. Ostatnia aktualizacja subkont była w październiku , wtedy też niestety była ostatnia wypłata oczywiście opóźniona kilka tygodni. Podejrzane wydało mi się że od kwietnia nie pobierali prowizji 0,2% miesięcznie za prowadzenie subkonta i miałam cichą nadzieję że może ktoś im to wybił z głowy - nic bardziej złudnego . Dziś zajrzałam w nowy regulamin prowadzenia subkont i oniemiałam - już nie będą pobierali 0,2% miesięcznie jak dotychczas , tylko począwszy od listopada 2022 - 0,5% miesięcznie. Zaważyłam to dopiero dzisiaj , bo tą informację w mailu informującym o zmianie regulaminu oczywiście pominęli. Mojemu dziecku ukradli dotychczas ponad 5000 zł z subkonta nie robiąc równocześnie nic by poprawić jakość obsługi. Ci którzy zbierają pieniądze na leczenie wiedzą ile wysiłku to kosztuje. W ciągu najbliższych miesięcy wycofuję środki z subkonta i uciekam z tej pato-fundacji , bo jak zamkną prezesa i główną księgową dopiero zaczną się prawdziwe kłopoty z korzystaniem ze środków na subkoncie.
Widać, że napisane przez pracownika Fundacji na wypłacie, sowitym wynagrodzeniu jak wszyscy działacze, dla podopiecznych idą z tego grosze a (usunięte przez administratora) miliony.
pojawiła się - rodzina Komarów tez ma subkonto swojego syna i nowinki do refundacji robi także dla siebie - zapewne można też zrefundować panele solarne a takie pojawiły się na dachu ich domu :)
Znalazłem w sieci ogłoszenie, że fundacja szuka specjalisty ds. księgowości. Wymagane doświadczenie min.2 lata. Chciałbym się dowiedzieć, czy praca jest stacjonarna, czy w grę wchodzi też możliwość pracy zdalnej, ewentualnie hybrydowej? Ktoś wie coś na ten temat?
Witam, poszukujemy osoby na stanowisko samodzielnego księgowego, z pracą na miejscu, w fundacji.
Jak dużo osób pracuje w Potrafię Pomóc Fundacja na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych z Wadami Rozwojowymi?
Pojawiło się kilka ogłoszeń o pracę dla Specjalisty ds. księgowości? Skąd takie zapotrzebowanie, firma się rozrasta? Nie ma podanych żadnych widełek w ogłoszeniu. Czytałem natomiast, że jest ono zależne od umiejętności, jako pracownik z doświadczeniem w tej branży na jakie początkowe zarobki można liczyć? Firma daje możliwość pracy przynajmniej w systemie hybrydowym?
Bardzo nieaktualne informacje, główną księgową jest tam pani Agnieszka która nie jest żoną prezesa a tym bardziej nie jest psychopatyczna. Z tego co zauważyłem to Fundacja faktycznie bardzo się rozrasta ma wiele działań w obszarze projektowych oraz prowadzi centrum diagnostyczne Terapeutyczne w którym pomaga wielu podopiecznym. Ta negatywna opinia pewnie bierze się od osoby która nie poradziła sobie z obowiązkami lub nie rozumie istoty działalności fundacji. My jesteśmy bardzo zadowoleni Fundacja wprowadza wiele rozwiązań które ułatwiają nam życie.
Znalazłam ogłoszenie dodane 3 msc temu na etat koordynatora placówki medycznej i myślę czy warto składać swoje cv czy już ktoś został może przyjęty? Piszą w nim o wynagrodzeniu adekwatnym do wykonywanej pracy, zaangażowania oraz umiejętności, a jak wygląda to w praktyce, ile proponują na początek osobie z 2 letnim doświadczeniem w pracy koordynatora?
Radzę trzymać się z daleka od tej fundacji. Prezes Adam K. i jego żona zrobili z niej prywatny folwark, świetnie na niej zarabiają i dobrze sobie żyją, klepiąc się po pleckach z prezydentem Wrocławia. Prezes fundacji nie ma cywilnej odwagi, żeby kogokolwiek skrytykować ze swoich popleczników, nawet gdy popełniają okrutne paskudztwa wobec mieszkańców miasta. Panie z fundacji tylko za nim biegają "panie prezesie, panie prezesie", a gdy ktoś z rodziców lub wolontariuszy jest w budynku, to pan Adam nawet nie powie dzień dobry. Fundacja notorycznie spóźnia się lub odmawia wypłaty środków zgromadzonych na subkontach, rodzice nie mogą rehabilitować dzieci. Prezes tylko się lansuje w telewizji, udaje że pomaga w medialnych zbiórkach, a w rzeczywistości tak nie jest. Kto chce pomagać ludziom, to na pewno nie tutaj. Z dziećmi też stąd uciekajcie, nie dość, że trudno o wypłatę środków, to jeszcze fundacja pobiera sobie opłaty za trzymanie tych pieniędzy. Cudowne centrum diagnostyczne oczywiście jest płatne, a zatem stanowi formę zarobku dla pana prezesa.
Szanowny anonimie, wstydzący się swojego nazwiska lub niemający odwagi cywilnej do podpisania się swoim imieniem i nazwiskiem. Nie bardzo rozumiem dlaczego oczerniasz mnie, moją żonę i fundację. Ale rozumiem, że swoje frustracje życiowe w ten sposób odreagowujesz. Ale żeby było konkretnie to odniosę się do tych oczernień. Po pierwsze zawsze będę głośno mówił o dobrej współpracy na każdym poziomie, po drugie bez konkretów nie odniosę się do dalszej części twojej wypowiedzi w tym obszarze. Po trzecie fundacja realizuje przelewy do podopiecznych, którzy dostarczyli prawidłowe dokumenty w terminie 7 - 10 dni kalendarzowych, a regulamin który określa zasady refundacji, a został zaakceptowany przez rodziców naszych podopiecznych, dopuszcza termin do 14 dni roboczych. Ponadto koszt opłaty za prowadzenie subkont ujęty w tymże regulaminie, to 0,2% i wystarcza na pokrycie 1 etatu z działu księgowości z 4, nie wspomnę o pracownikach sekretariatu i innych zaangażowanych w proces prowadzenia subkont, ani tym bardziej innych kosztów administracyjnych. Co do moich zarobków to są jawne i dostępne z poziomu internetu na stosownych stronach. Moja żona jest główną księgową, a jej zarobki są poniżej poziomu krajowego w tym zawodzie. Utworzenie pierwszego w Polsce Centrum Diagnostyczno-Terapeutycznego Chorób Rzadkich im.Bartłomieja Skrzyńskiego nie ma kontraktów NFZ bo obszar, którym się zajmujemy jest pominięty w systemie służby zdrowia. Nie prowadzimy działalności gospodarczej, a wyłącznie dopuszczalną prawem, odpłatną działalność pożytku publicznego. Pozwala nam to pokryć koszty działalności Centrum bez zysku. Aby to zrozumieć wystarczy zapoznać się z obowiązującym prawem. Oskarżenia i kłamstwa dotyczące mojej kultury osobistej wystarczy zweryfikować spotykając mnie na terenie fundacji lub rozmawiając z naszą kadrą czy wolontariuszami aby się przekonać jak jest naprawdę. W odniesieniu do kalumnii pod adresem utrudnień i opóźnień z wypłatami to napiszę krótko. Refundacji podlegają wszystkie dopuszczalne regulaminem koszty dotyczące danego schorzenia naszych podopiecznych, natomiast próba wątpliwej refundacji w tym obszarze zawsze obarczona jest ryzykiem odmowy refundacji lub dostarczenia potwierdzenia zasadności poniesionego wydatku w związku z niepełnosprawnością podopiecznego. Jeśli coś budzi wątpliwości, zawsze jesteśmy do dyspozycji aby je wyjaśnić i zawsze staramy się działać na korzyść podopiecznego w granicach obowiązujących przepisów prawa. Powierzone nam środki, np z 1% podatku to są środki publiczne i podlegają kontroli odpowiednich służb w zakresie ich zasadności wydatków. Mam nadzieję, że twoje nastawienie ulegnie zmianie lub spróbujesz zaangażować się w tą sferę pomocy aby pokazać jak można to robić lepiej ????. W każde działania zbiórkowe i pomocowe dla podopiecznych, którzy się do nas o to zgłosili, w miarę naszych możliwości organizacyjnych się aktywnie włączamy. Aby to zweryfikować wystarczy śledzić social media i media. Pozdrawiam i życzę więcej radości w życiu. Pamiętaj, że jak zwrócisz się do nas o pomoc to nigdy nie odmówimy i w miarę naszych możliwości się zaangażujemy aby pomóc. Adam Komar, prezes zarządu fundacji.
i jak zawsze Pan Adam potrafi się pięknie wybielić ... życzymy Panu wszystkiego dobrego P.S. Cały czas zastanawiamy się jak może Pan spać spokojnie wykorzystując nie swoje pieniądze, przetrzymując je w nieskończoność, wymyślając co raz to bardziej absurdalne merytoryczne błędy na fakturach byle tylko te pieniądze "procentowały" na koncie Fundacji. Już gro rodziców zebrało sporo materiałów by rozpocząć rozmowy na temat rzetelności pracy Fundacji i podstaw do rzekomo prawidłowo przez Pana stwierdzonych braków na dokumentach księgowych. Mamy nadzieję, że za ten absurd w końcu ktoś odpowie a nie Nasze Dzieci, które niczemu nie są winne. Powodzenia
Poważnie do takich sytuacji tutaj dochodzi? Bo widać, że obydwie strony mają własne argumenty co do tego. Czy dojdzie kiedyś do tego, że sąd będzie musiał to rozpatrywać w takiej sytuacji?
Właśnie niebawem do tego dojdzie. Dość zabierania pieniędzy, które ciężko zbieramy. Koniec z tym !!
A to już jakiś termin jest wyznaczony? Bo tak szczerze sama ciekawa jestem jak to wszystko się teraz potoczy
Jesteśmy w trakcie zbierania materiałów dowodowych tak żeby mieć podstawy merytoryczne do wszczęcia postępowania. Niebawem będziemy mieć komplet dokumentów ... musi być wszystko czarno na białym, z racji że Pan Prezes jest fantastycznym mówcą i potrafi się wybielić "lejąc wodę" o jednym i tym samym. Zobaczymy jakie będzie miał wymówki gdy zostanie mu przedstawione na biurku wszystko to co zostało odnalezione.
Mam taką samą opinie o tej fundacji. Reklamują się, że mają projekty dla osób niepełnosprawnych a prawda jest taka, że tych projektów nie mają, albo na nie ciągle czekają lub jest tak mało miejsc, że tylko nieliczni mogą skorzystać. Przy okazji zbierają 1,5 sugerując, że to na te projekty. Centrum valkowicie odpłatne, ale o tym też nie mówią na swojej stronie. Pan Adam lub Fundacja jest nagradzana, tylko w sumie nie wiadomo za co? Za obsługę rządowych pieniędzy? Nie polecam i jak tak dalej pójdzie, to rodzice będą o tym mówić coraz więcej.
Jedno wielkie kolesiostwo. Niestety ciągłe wytykanie nieprawidłowości na dokumentach księgowych, które są w większości przypadków bezpodstawne powoduje rosnącą frustrację w rozliczaniu czegokolwiek z Fundacją. Na domiar złego regulamin, który został skonstruowany praktycznie zezwala na takie praktyki, które blokują wypłaty pieniędzy a nawet zabieranie ich sobie w poczet majątku Fundacji. Nóż w kieszeni się otwiera jak widzę jak się zrobił z tego interes na niepełnosprawnych dzieciach.
W firmie Potrafię Pomóc Fundacja na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych z Wadami Rozwojowymi niedawno poszukiwano pracownika na stanowisko Koordynator. Czy ktoś wie, na jakie zarobki można liczyć na tym stanowisku? Chcę zarabiać powyżej 6000 .
A można tak na poważnie dopytać na jaką rzeczywistą stawkę można liczyć na tym stanowisku oraz jak praca tutaj na nim wygląda? Jakie obowiązki itp?
To zależy od efektów pracy i zaangażowania, mówiąc wprost jak wypracujesz to jest możliwe. Ci co traktują pracę jak sposób na spędzanie czasu nie osiągną tego.
Z jakich powodów dobre, można podać jakieś konkrety? Nie przepadam za ogólnikami i omijaniem w bawełnę. Ile tu teraz się zarabia na stanowisku specjalista ds. obsługi pacjenta?
Nie polecam, jedno wielkie (usunięte przez administratora) kase ściągają dla siebie ... zero empatii, wyzysk w pełnej okazałości
Podzielam niestety zdanie osób których zdanie o tej fundacji jest negatywne. Zgadzam się zw wszystkimi zarzutami dotyczącymi nierzetelności w zarządzaniu środkami na subkontach, nieterminowości wypłat z subkont oraz bezpodstawnego podważania przedstawionych dokumentów. Można odnieść wrażenie że głównym problemem w tej fundacji jest pani Komar , księgowa a prywatnie żona prezesa - większość pracowników fundacji , prawdopodobnie włącznie z prezesem Komarem , panicznie boi się tej baby. To ona też potrafi rozgrzać do czerwoności rodziców składających wnioski o refundację poniesionych wydatków , coraz bardziej absurdalnymi żądaniami dotyczącymi przedłożonych dokumentów. Za każdym razem oczekują udowadniania rzeczy oczywistych. W ciągu kilku ostatnich lat na stanowiskach bezpośrednio podległych pani Komar zmieniło się kilkanaście pracownic , niektóre wytrzymywały pod presją jaką wywiera pani Komar na pracowników zaledwie kilka tygodni i nieoficjalnie mówiły że odchodzą bo pani Komar ma nie po kolei pod sufitem i nie sposób wytrzymać z takim przełożonym.
Każdy kto jest nierzetelny w ten sposób wylewa swoją frustrację, my nie mamy żadnych problemów a wskazywana Pani Joanna, zawsze jest miła i pomocna. Nie podzielamy zdania takich osób, które w ten sposób się odreagowują. Wystarczy czytać ze zrozumieniem i stosować się do obowiązujących zasad, a nie próbować naginać i naciągać. Kilka razy słyszeliśmy od innych rodziców jak trudno jest „wyciągać” środki z subkonta. W efekcie okazywało się, że winę ponoszą sami rodzice swoją ignorancją i nierzetelnością. A już szczytem było jak jeden z rodziców żalił się że odrzucono mu fakturę za jakuzi. Dzięki rzetelności tej fundacji i jej prezesa oraz księgowości nie dochodzi do nadarzyć i „naciągania”. To są w końcu środki publiczne, za które odpowiada fundacja. Wstydzilibyście się ci którzy szkalują.
Właśnie przeczytałam nową wersję Regulaminu prowadzenia Subkont. Państwo Komar zamierzają teraz zagarniać z subkonta już nie 0,2% miesięcznie jak w poprzedniej wersji regulaminu , tylko 0,5% miesięcznie czyli 6% środków zgromadzonych na subkoncie rocznie - ktoś tu pisał że teraz idzie ku lepszemu ? Żenada. Refundacja kosztów prądu i ogrzewania to pewnie też zapis na potrzeby pana Prezesa. Innym rodzicom odmawiają refundacji leków i terapii bo brakuje kropki na fakturze a sobie chcą grzać tyłki za pieniądze podopiecznych. Przecież dostali od Państwa dotację do opału więc dodatkowe ich finansowanie ze środków przeznaczonych na leczenie dzieci jest jawną prywatą Co prawda Państwo Komar mają udokumentowany, uwarunkowany genetycznie "Zespół niepohamowanej pazerności" i za wspólnika profesora genetyki, niemniej wątpię czy taki argument uchroni ich od odpowiedzialności kiedy w końcu ktoś dobierze im się do (usunięte przez administratora) Reasumując w tym przypadku słowo Fundacja oznacza fundowanie wygodnego życia państwu Komar oraz ich krewnym i znajomym. Radzę omijać szerokim łukiem
Bardzo kwieciście i w tonacji żalu. Nikt nie zmusza nikogo do posiadania subkonta w tej fundacji. Z tego co zaobserwowaliśmy inflacja jest na poziomie ponad 20% (realna) dlatego nie powinno nikogo dziwić odpłatność za prowadzenie subkont. Jak obserwujemy z żoną to dużo osób jest w to zaangażowanych w fundacji. Dla nas nie ma w tym nic nieprawidłowego. Liczy się że fundacja realnie wspiera, ponad 10000 nieodpłatnych godzin zajęć w ramach projektu rehabilitacyjnego, kilkadziesiąt osób w asystenturze, kilkadziesiąt w opiece wytchnieniowej, do tego półkolonie które pozwalają nam na normalną pracę i wiele innych form wsparcia. Ludzie zacznijcie patrzeć na to całościowo, nie chcecie to nie trzymajcie subkont tam. Idźcie tam gdzie robią to za darmo, tak na marginesie nic nie jest za darmo. W tej fundacji naprawdę pomagają, a cześć kosztów prowadzenia subkont jest pobierana z opłaty o której Pani napisała, reszta to są starania całego zespołu fantastycznych ludzi którzy tam pracują. Co do kwestionowania dokumentów, nigdy nie zdarzyło nam się to w tej fundacji. Po prostu dostarczamy prawidłowe dokumenty, a jak mamy jakieś wątpliwości to po prostu pytamy zanim poniesiemy wydatek. Wstydzilibyście się szkalując ich. Co do dodatku na ogrzewanie to radzę doczytać i się doedukować, instytucje nie dostają takowych tylko osoby prywatne. Zasłonę milczenia opuszczę na te uwagi, bo są nieobiektywne i przesadnie nakręcone zlosliwoscią i uprzedzoną naturą piszącego
Proszę czytać ze zrozumieniem. Pisząc o dotacji na opał miałam na myśli nie jakąś instytucję tylko prywatnie rodzinę Komar , która z pewnością jak wszyscy inni otrzymała publiczną dotację do opału ale to im za mało i wyciągają łapy po środki przeznaczone na leczenie dzieci wprowadzając refundację kosztów opału i energii z subkont myśląc głównie o sobie i swoich pociotkach natomiast innym rodzicom robią problem z refundacją leków które są potrzebne dzieciom czy terapii która jest niezbędna dla poprawy zdrowia dzieci. Kolejna kwestia to wymaganie na każdej fakturze identyfikatora dziecka w fundacji. Wszystko jest ok kiedy faktury nie zakwestionują co zdarza się niezwykle rzadko. Jeśli ją zakwestionują a zawiera w opisie wymagane przez nich identyfikatory - praktycznie taki dokument nie nadaje się już bez korekty do wykorzystania w innej fundacji. Miałam już i takie przygody z tą fundacją , że odrzucili proformę na zabieg operacyjny, żądając by miała 6 tygodniowy termin płatności dając tym samym do zrozumienia że to państwo Komar a nie lekarze decydują , kiedy operacja będzie przeprowadzona - tacy ludzie nie powinni zarządzać organizacją pożytku publicznego bo są całkowicie wyzuci z jakiejkolwiek empatii
Szanowna Pani, w sposób dość sugestywny, wskazując czytającym o fundacji opisała Pani refundację i dofinansowanie na opał. Identyfikator jest konieczny bo ta sama faktura może zostać wykorzystana wiele razy w różnych instytucjach finansujących i dofinansujących, to zabezpieczenie przed nieuczciwymi, wykorzystującymi środki publiczne. Odpisując w ten sposób potwierdza Pani, że nie ma merytorycznych uwag. W naszym przypadku refundacja na zabieg trwała 2 dni. Więc to o czym Pani napisała jest co najmniej nierzetelną, złośliwą dezinformacją. Nie bardzo rozumiem po co są te kalumnie? Może ma Pani zamiar zaistnieć? Proszę popatrzeć w lustro i najpierw najzwyczajniej w świecie popracować nad swoim podejściem do innych i obowiązujących norm czy obowiązków albo zmienić fundację na „lepszą”. Życzymy pomyślności w Nowym Roku, zmiany podejścia na życzliwe i otwartości na dialog.
@odmienne zdanie jak widać sam pan prezes zapomniał zmienić nick i odpisał jako pracownicy fundacji, a nie jako udawany klient jak w poprzednim komentarzu :D trzeba mieć naprawdę mało czasu na rodziców i dzieci będące pod opieką fundacji, żeby wiecznie zajmować się swoim wizerunkiem w sieci. Przy okazji państwo Komar nie są tak doskonałym, nieskazitelnym pracodawcą, państwo mają wyrok za bezzasadne zwolnienie pracownika w trakcie urlopu rodzicielskiego. Powódka wygrała http://www.orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/155025500002021_IV_P_000215_2017_Uz_2018-12-04_002
Jak widać żadne argumenty nie trafiają do Pani. I znowu jest kłopot ze zrozumieniem tekstu czytanego. Pozwoliłem sobie sprawdzić wskazaną sprawę i w tej kwestii również się Pani również myli, bo to nie fundacja i Państwo Komar byli stroną w tej sprawie. Proszę już przestać się ośmieszać i wrócić do realu. Bo takie wrzucanie bzdur jest kompromitacją dla Pani.
W uzasadnieniu wyraźnie wskazano że sąd nie dał wiary panu A.K który co prawda występował w charakterze świadka ale był uczestnikiem postępowania i najwyraźniej mataczył w sprawie która została wytoczona spółce kierowanej przez jego brata. Panie Komar nie próbuj pan nieudolnie robić z ludzi idiotów w dodatku wypowiadając się pod fałszywą flagą, udając zadowolonego Klienta.
Pani Tereso, jak widać odmienne zdanie to oczywiście Pan Komar. Bo nie można mieć swojego i nim nie być. To śmieszne i słabe. Jak również to, co wypisujecie. Jeśli macie jakieś dowody na nieprawidłowości w tej fundacji to powinniście czym prędzej złożyć zawiadomienie do prokuratury. Brak takiego zawiadomienia i wypisywanie takich bzdur może się dla Was skończyć w sądzie. Przeczytałem uzasadnienie i po raz kolejny widzę ale mataczenie z Waszej strony, bo w uzasadnieniu nie ma takiej informacji. Natomiast jest kilka szczegółów które wskazują na manipulacje faktami przez drugą stronę, w tym podrabianie podpisów. Ale nie interesują mnie te sprawy, bo wolę skupić się na problemach własnej rodziny. A pomoc jaką uzyskujemy od tej fu racji jest satysfakcjonująca i polecilibyśmy ją z całego serca za to co dobrego robią. Rozumiemy, że nie każdy potrafi postępować zgodnie z zasadami i mu to nie odpowiada, że fundacja oczekuje odpowiednich dokumentów. Jeszcze raz napiszę, widzimy tu wiele komentarzy osób, które niekoniecznie podają się za tych kim są. Po prostu zależy im na odegraniu się na fundacji za własne zaniedbania i porażki. Nie będę już komentował tych bzdur i manipulacji. Bo cokolwiek bym nie napisał to i tak będę nazwany Panem Komarem, ha ha ha.
Dawaj dalej , tak ładnie opowiadasz :) Teraz może napisz nam jaki jesteś zadowolony że fundacja będzie teraz zagarniała 6% rocznie ze środków zgromadzonych na subkontach podopiecznych. Napisz też proszę że chcieli o tym poinformować rodziców dzieci , tylko im się zapomniało poprzez ogrom dobra które czynią.
My którzy się wypowiadamy negatywnie na temat tej fundacji na tym forum wcale nie jesteśmy jedynymi jak się okazuje - trafiłem właśnie na blog w którym kobieta wypowiada się na temat fundacji i działalności Państwa Komar , nie anonimowo lecz pod własnym imieniem i nazwiskiem https://maxepiimm.blogspot.com/2016/01/potrafie-pomoc-komu-i-jak-rzecz-o.html W skrócie , poza zarzutami które są podnoszone także tutaj. kobieta opowiada o sytuacji w której okazało się że Państwo Komar działając w imieniu fundacji nie zaksięgowali na subkoncie podopiecznego blisko połowy należnych środków z tytułu 1% . Blisko połowę zagarnęli !!! Jeśli zdarzyło się to na jednym subkoncie , mogło z dużym prawdopodobieństwem zdarzać się na innych. Mógł to być także celowy proceder przysparzający fundacji znacznych środków Znamiennym jest to że po wykryciu (usunięte przez administratora) bo inaczej tego nazwać nie można - kazano matce by mogła odzyskać środki - pisać do Komara "prośbę o dofinansowanie" - czyli innymi słowy - Łapiesz złodzieja za rękę i masz pisać do niego podanie , by zwrócił to co ukradł.
Czy firma Potrafię Pomóc Fundacja na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych z Wadami Rozwojowymi kieruje się zasadą równości w płacach kobiet i mężczyzn? Chodzi o równorzędne stanowiska.
Dlaczego? Ja byłam i nie zwariowałam :-) To zależy czego się oczekuje od pracodawcy. Jeśli wynagrodzenia co miesiąc, to tu jest, ale za pracę a nie siedzenie przy biurku i gapienie się w sufit :-). Fundacja organizuje różne przedsięwzięcia, w które można się zaangażować (jeśli ma się ochotę). Ja zdobyłam tam cenne doświadczenie i wybrałam inną ścieżkę. Fundacja zajmuje się osobami niepełnosprawnymi a nie każdy potrafi na co dzień patrzyć na ludzkie cierpienie.
Na szczęście coraz częściej osoby z niepełnosprawnością uczestniczą i chcą uczestniczyć w życiu społecznym i są obecne w przestrzeni publicznej co osoby w pełni sprawne naturalnie przygotowuje i oswaja z pojęciem niepełnosprawności. Dzięki temu, że działania fundacji są wieloaspektowe a osoby z niepełnosprawnościami są częstymi gośćmi w fundacji, pracownicy mają okazję ich poznać, porozmawiać i przekonać się, że pomimo pewnych innych "mocy" są fantastycznymi, ciepłymi i empatycznymi osobami, których nie trzeba się bać a wdzięczność i serdeczność płynąca od nich jest bardzo budująca. A jeśli jest mobilizacja to myślę, że warto zacząć działać i przekonać się osobiście.
Co jaki czas w Potrafię Pomóc Fundacja na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych z Wadami Rozwojowymi można ubiegać się o podwyżkę?
Po pierwszym kwartale okresu próbnego jest ocena pracy. Potem na wniosek bezpośredniego przełożonego są premie uznaniowe za zaangażowanie. Podwyżki zależne od indywidualnych predyspozycji pracownika. Ale jest możliwość rozwoju zawodowego i awansu jak się ma kompetencje i jest się zaangażowanym
witam, napotkałam w sieci dawniejsze ogłoszenie na specjalistę ds obsługi pacjenta i w zasadzie chciałabym poznać czyjąś opinię na temat pracy na nim. widziałam, że zmiany są na 12 h oraz wymagają biegłej obsługi komputera. Można prosić o szczegóły w tym zakresie? O jakich programach lub aplikacjach w tym momencie mowa? Odbywa się wstępne szkolenie?
Zmianowość występuje ale są 8 h zmiany, są wstępne szkolenia i szkolenia na poszczególnych etapach pracy. Praca na mediporcie. Świetny zespół i przełożeni. Dużo dobrego się dzieje. Wg mnie każdy kto ma pojęcie się odnajdzie. To jak do tej pory najlepsze miejsce mojej pracy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Potrafię Pomóc Fundacja na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych z Wadami Rozwojowymi?
Zobacz opinie na temat firmy Potrafię Pomóc Fundacja na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych z Wadami Rozwojowymi tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Potrafię Pomóc Fundacja na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych z Wadami Rozwojowymi?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 1 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!