piszczyk - 2012-07-16 15:56:01 Witam, Jestem klientem klubu od kilku lat. Nie znam stosunków panujących między pracodawcami, menadżerami a pracownikami np. recepcji, ale uważam, że atmosfera w takim miejscu to rzecz bardzo ważna. W końcu przychodzimy tu po pracy i chcemy się odstresować i dobrze bawić. Jeśli taki sytuacje, jakie opisujecie rzeczywiście maja miejsce, to dziwię się, że właściciele nie wyciągają z tego wniosków. W końcu płacimy za karnety gotówką i nie widzę powodu płacenia pracownikom na raty. Pogardliwy stosunek wyższej kadry do innych pracowników świadczy tylko o ich kulturze lub jej braku. Mili ludzie, fajna atmosfera na pewno spowoduje napływ nowych klientów. Pozdrawiamcałkowicie zgadzam się ze swoim przedmówcą chcę nadmienić, że sensownie piszesz , może nawet się znamy , ale nie licz na zmiany, ponieważ szefostwo jest po prostu niekompetentne. Komptetentne są tylko trzy recepcjonistki. Dziwię się, że są tam tak długo. Ogólnie w active jest syf, kiła i mogiła, brak profesjonalizmu, złodziejstwo w szatniach, brak zainteresowania oraz empatii w takich sytuacjach ze strony kierownictwa, ciągłe utrudnianie (jak ktoś zapomni karnetu robi się mu problem z wejściem mimo, ze jest stałym klientem od kilku lat) tak jakby nie było prowadzonej żadnej ewidencji. Ogólnie siłownia prowadzona przez amatorów , którzy płacą pracownikom w ratach, a sami wymagają gotówki przy każdym kroku od stałych klientów.
Zdecydowałam się na bezpłatny kurs w Active, który rozpoczął się w lipcu. Zapowiadali na stronie, że szkolenie poprowadzi [usunięte przez administratora], teoretycznie główna szefowa. Teoretycznie, bo będąc tam odniosłam wrażenie, że to osoba, która przychodzi tylko, żeby zabrać pieniądze od recepcjonistek, lub posurfować w internecie u siebie w biurze. Szkolenia polegały na chodzeniu na zajęcia do innych instruktorów, więc o tyle fajnie, że karnetu nie musiałam kupować... Podejście okropne, nikomu nie polecam - jest to strata czasu. Tłumaczenia, że najpierw trzeba się nauczyć tego i tego, żeby być nauczycielem... ok, racja, ale w takim razie nie mówi się o szkoleniu tylko przygotowaniu do szkolenia. Jak ktoś naprawdę chce się czegoś nauczyć to nie tutaj.
Witam, Jestem klientem klubu od kilku lat. Nie znam stosunków panujących między pracodawcami, menadżerami a pracownikami np. recepcji, ale uważam, że atmosfera w takim miejscu to rzecz bardzo ważna. W końcu przychodzimy tu po pracy i chcemy się odstresować i dobrze bawić. Jeśli taki sytuacje, jakie opisujecie rzeczywiście maja miejsce, to dziwię się, że właściciele nie wyciągają z tego wniosków. W końcu płacimy za karnety gotówką i nie widzę powodu płacenia pracownikom na raty. Pogardliwy stosunek wyższej kadry do innych pracowników świadczy tylko o ich kulturze lub jej braku. Mili ludzie, fajna atmosfera na pewno spowoduje napływ nowych klientów. Pozdrawiam
Dokladnie - popieram. Jesli sie zdecydujecie na wspolprace to najlepiej proscie o zaswiadczenie odbycia kazdego szkolenia, robcie screeny na afesie i na stronie internetowej, bo pozniej zostaniecie bez niczego - jedynie z umowa zlecenie, na podstawie ktorej i tak nie wiadomo czy cos umiecie, ile macie godzin wypracowanych. I od samego poczatku badzcie asertywni jesli chodzi o wyplate pieniazkow - bedzie ciezko, ale moze kiedys cos do tych ludzi dotrze, ze nie wyplaca sie pensji 800zł w 4 częściach. Jesli kogos nie stac na pracownikow to... odpowiedz nasuwa sie sama. Moze sie zdarzyc ze naprawde zalapiecie bakcyla i bedziecie chcieli za jakis czas pracowac w innych klubach i bedzie Wam potrzebne jakies udokumentowanie.
wewnetrzne szkolenia po a. nic wam nie daja. mozecie sobie w pamietniku napisac ze cos odbyliscie. jesli juz macie ochote sie tam jednak dostac dopilnujcie zebyscie dostali jakiekolwiek zaswiadczenie o szkoleniu - nie, ze dostaniecie po skonczeniu wspolpracy, guzik prawda. walczcie o swoje!
\"Praca na wyłączność? Owszem są kluby, które próbują to wymusić na swoich instruktorach, ale w tym momencie powinna się nam zapalić czerwona lampka. Powiem tak, jeśli ten klub zapewnia Ci w umowie o pracę pełen etat, wystarczająco płatny, abyś była zadowolona, płaci za Twoje szkolenia lub zarabiasz tyle, że Cię na nie stać. I nie masz lepszej opcji finansowej (tzn wyłącznosć w tym klubie daje Ci tyle samo lub więcej kasy niż uczenie po kilku innych) - możesz rozważyć. Ale dokładnie czytać umowę i zapisy szczególnie dotyczące tego, co Ci gwarantują i jak wygląda rozwiązanie takiej umowy (bywa że klub próbuje przemycić zapis, że np przez pół roku od zakończenia współpracy nie wolno Ci pracować gdzie indziej - na to oczywiście nie mozna się zgodzić). Krótko mówiąc- to jest Twoja praca, która zapewnić ma Ci byt, więc jeśli chcą Cię na wyłączność - muszą Ci zapewnić tyle pracy, żebyś mogła spokojnie nie szukać gdzie indziej. I to musi być czarno na białym w umowie, a nie tekst w stylu: mamy dużo klientów, na pewno zajęć nie zabraknie W innym wypadku - nie warto się zgadzać. Bo zostaniesz z umową lojalnościową w ręce i bez mozliwości dorobienia czy złapania fajnej okazji.\"
1) Instruktorzy - wiele już było na ten temat, więc żeby nie powielać - szkolenia owszem za darmo, ale podpisujecie zobowiązanie i klauzulę poufności na 3 lata i do tego deklaracja wekslowa i weksel - na ile to działa nie wiem, ale lepiej mieć świadomość, że się gdzieś stawia podpis. Praca absolutnie nie jest dla osób, które fascynują się fitnessem, to raczej praca dodatkowa dla ludzi z ulicy (przepraszam za wyrażenie, absolutnie nic nie mam do pracujących tam instruktorek), którzy często są po raz pierwszy w klubie fitness w momencie rozmowy kwalifikacyjnej - poza tym nie liczcie na to, że dostaniecie chociaż skrawek papieru z pieczątką, że zostaliście przeszkoleni z czegokolwiek (choć zapewniają, że tak szkolenie zawodowe, ale jakoś im nie wychodzi w realizacji tego). Jedynym dowodem Waszej pracy tam to umowy zlecenie, nic więcej nie dostaniecie. Jeśli to Wasza praca typu "czy instruktor czy kasjerka - nie ma znaczenia" to ok można iść, ale jeśli kochacie fitness i chcecie dalej iść w tym temacie to proponuję zainwestować w szkolenia w jakiejś szkole, która jest na czasie z bieżącymi trendami w fitness. 2) Managerowie (z obserwacji) - nie polecam nikomu. Obiecują podwyżkę recepcjonistkom, które mają awansować, ale po obliczeniu stawki za godzinę wychodzi mniej albo na to samo, bo praca managera to praca non stop - etat bezpośrednio w pracy + milion telefonów - pojedź tu, zrób to, przyjedź wcześniej po wodę, jedź zamknąć ten i ten klub, bądź wcześniej, zostań dłużej. Dziewczyny harują bardziej niż recepcjonistki a nic z tego nie mają. No chyba, że ktoś jest BARDZO miły dla Państwa [usunięte przez administratora]. to wtedy można dostąpić zaszczytu pójścia po obiad dla [usunięte przez administratora] albo umycia podłogi w jej biurze - fucha tylko dla najlepszych!
Praca w Active bardzo fajna, klienci super. Z dziewczynami z recepcji bywa różnie... Jedne bardzo w porządku na inne trzeba uważać bo zajmują się podlizywaniem i donoszeniem. Część Managerek ok ale tylko te, które zdają sobie sprawę z tego co tam się dzieję, natomiast ta druga część to szczerze nie wiem czy tak głupia czy tak oddana tej pracy, ale zachowują się jak "nadludzie". Wypłata niestety nie wiadomo kiedy jak się uprosisz to dostaniesz 2 ratach. Szefostwo- ludzie nie wychowani, nie szanują pracowników. Nie widzą nic poza pieniędzmi. Pracując tam miałam wrażenie, że przychodzą do klubu tylko po to żeby poczuć się lepiej, podnieść swoją samoocenę. Ze względu na szefostwo i wypłaty odradzam pracę dla nich. Natomiast jeśli zmieniłyby się te czynniki sama gotowa byłabym tam wrócić.
Mimo wielu opinii na temat tej firmy, problem wypłat wciąż istnieje. W dalszym ciągu nie ma możliwości otrzymania pieniędzy w terminie, nie wspominając już o ilości rat na jakie się one rozkładają (trzy raty to minimum, nawet jeśli ktoś zarabia 900zł miesięcznie). Stawka ujdzie - 20zł netto za godzinę, ale TYLKO dla instruktorów master i professional, więc zapomnijcie, że taką osiągnięcie przez pierwsze 2-3 lata pracy (nie ma żadnych szans), więc liczcie na 13 do 18 (dla tych co poświęcą swoje prywatne życie, żeby ciągle zaliczać schematy zajęć) zł za godzinę zajęć. Proponuję do listopada 2011 wstrzymać się z wysyłaniem CV i podpisywaniem zobowiązań, klauzuli, deklaracji wekslowej i weksla, bo uwiążecie się na 3 lata (nie można pracować później w innych klubach, nawet jeśli zrezygnujecie z pracy w activie), bo chodzą plotki, że zamykają zaraz filię w kupcu (co oznacza mniej miejsc pracy) - zostali wyrzuceni ze Stargardu, przejął ich klub fitness 4 you i podobno to samo ma być w kupcu, więc dla zdeterminowanych - poczekajcie trochę aż się sytuacja wyjaśni - będzie dla Was bezpieczniej. Proponuję samodzielnie wykupić sobie kurs zawodowy i mieć swobodę w postaci pracy w klubie jakim się chce. No i macie papier... w activie nie dostaniecie zaświadczenie nawet na papierze toaletowym, że byliście na jakimś szkoleniu... Na zawodowe szkolenie nie wysyłają nawet tych, którzy pracują już 1-2 lata... po prostu szkoda Waszego czasu. Ja... żałuję...
Co z tego, że podwyżki jak i tak są niewypłacalni i nadal nie wypłacili pieniędzy za lipiec. Który my to dzisiaj mamy? 31 sierpień... Żenada
Dokładnie tak, przesuwanie terminów wypłat to norma. Jeśli ta praca ma być dla was dodatkiem, nie chcecie się w nią angażować i nie zależy wam na terminowej wypłacie to polecam. A jeśli jest inaczej to zastanówcie się, czy macie w sobie na tyle siłę aby prosić się miesiąc w miesiąc o własne pieniądze i czy nie dziwi was to jak wielu instruktorów się zwolniło (mimo "podwyżek"). A Państwo [usunięte przez moderatora] i tak będą uważali, że są najlepsi i najważniejsi i że to wcale nie z ich winy się pracownicy zwalniają.
Firma mogłaby podbić rynek, biorąc pod uwagę zapał ludzi, którzy chcieli tam pracować i wiele dla niej poświęcić, ale musiałaby zmienić właścicieli. Bo czy to normalne, że [usunięte przez moderatora] mówi do recepcjonistki, że recepcjonistki i instruktorzy to darmozjady? Albo [usunięte przez moderatora] na usłyszane pytanie pracownika czy będzie możliwy odbiór wypłaty odpowiada z pogardą, że na wypłatę to sobie trzeba zasłużyć? A może [usunięte przez moderatora], która biega po klubie i mówi, że ZNOWU ktoś SZCZEKA po wypłatę?
Dla wszystkich, którzy zastanawiają się nad "bezpłatnymi" kursami instruktorskimi i pracą w activie - zastanówcie się czy fakt, że w ciągu miesiąca zwolniło się kilkunastu instruktorów o czymś nie świadczy...
Witam, widzę, że tak wielu ludzi poznało się już na tej (brak słów do opisania) firmie... Jestem co prawda niedoszłą pracownicą, bo, dzięki Bogu, nie wytrzymałam na pierwszym \"dniu próbnym\" i po prostu uciekłam. Firma nielegalnie wykorzystuje za darmo dziewczyny do pracy w recepcji przez conajmniej 2 dni!!! Co to w ogóle ma być??? Jakie nieodpłatne dni próbne???Naprawdę powinni wlepiać kary takim perfidnym złodziejom :-/ Rozumiem,żeby zatrudnić kogoś na u/z na miesiąc próbny, ale żeby łazić tam i harować do 23 za darmo?Śmiech, a raczej już rozpacz na sali. W szczecinie co chwila pojawia się ogłoszenie o zatrudnieniu recepcjonistek do Active\\\\\'a. A co do upominania się o wypłaty i to na raty............................. Niech nikt nie bedzie naiwny, bo takie właśnie \"firmy\" żerują na naiwnych i zdesperowanych. Pozdrawiam
A instruktorom 10zł/ za godzinę - pod warunkiem, że na zajęcia przyszli klienci, bo za zerówki nie płacą. Z wielką łaską wypłacają każdą złotówkę, trzeba się prosić o każdą ratę wypłaty jak żebrak i jeszcze mają o to pretesnje... Ludzie, szanujcie sie i uciekajcie gdzie pieprz rośnie z tej firmy.
Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami. Praca tam to porażka. Ja pracowałam 2-3 dni w tygodniu, więc moja wypłata wynosiła jakieś 500zł (płacą 7zł za godzine) i zawsze dostawałam ja w dwóch ratach!!! Przecież to śmieszne. I w dodatku trzeba sie prosić o to, żeby te pieniądze dostać. Właściciele- brak słów, nie wiem jak można być tak niekulturalnym i aroganckim. Nie wiem jaką politykę oni prowadzą. Każdy głupi wie, że tam gdzie jest miła atmosfera, a pracowników traktuje się z szacunkiem to wtedy każdy lepiej pracuje. Jeśli zwracano mi uwagę za jakieś idiotyczne rzeczy, albo gdy znów wypłata była opóźniona o 2 tygodnie to przyznaje, że odbijało się to na klientach- byłam niemiła, opryskliwa i wkurzona, że muszę tam pracować. Gdy się zwolniłam-pracowałam do końca czerwca-wypłatę za czerwiec dostałam dopiero w samym końcu lipca. TRAGEDIA! Naprawdę lepiej iść rozdawać ulotki, albo stać na promocjach jak się jest studentem.
wynagrodzenie kwietniowe wyplacane nawet w drugiej polowie czerwca... super fucha
90% prawdy tego co napisalas/es, ale instruktorow sie nie czepiaj, bo oni robia tylko to co im kaza i poddaja sie panujacym zasadom. sa to uczciwi ludzie, ktorzy tam ciezko pracuja, na poczatku nieswiadomi rozczarowan jakie ich spotka w momencie zblizajacego sie terminu wyplaty czy np braku jakiegokowliek udokumentowania ze cokolwiek sie nauczyli
Na prawdę te bzdury ,że Active to uczciwa i porządna firma są godne politowania. Jestem zdegustowana zarówno tzw. dyrekcją która jest bandą zarozumiałych ,bezczelnych i opryskliwych ludzi ; którzy traktują drugiego człowieka jak śmiecia jak i systemem pracy w tym Centrum. Odradzam ten klub studentom którzy szukają pracy ponieważ wynagrodzenie dostaniecie w ratach i długo po terminie a o szacunku dla was możecie zapomnieć. Klientom natomiast radzę się głęboko zastanowić czy chcą uczęszczać do klubu gdzie zajęcia są prowadzone przez ludzi z ulicy którzy uczeni są na pamięć kroków do piosenek i w ten sposób udają profesjonalnych instruktorów. Jednym słowem syf , odradzam serdecznie.
Nie polecam pracy w tej firmie na jakimkolwiek stanowisku. Szkoda życia, nerwów, wysiłku, zanim dostaniesz wypłatę to zdążysz zapomnieć, że miałeś coś dostać a jak przez chwilę pomyślisz, że żadna praca nie hańbi i zasługujesz na szacunek to szybko zostaniesz uświadomiony, że się mylisz.
