Zdecydowanie nie polecam pracy w Głównym Instytucie Górnictwa, zwany dalej "Instytutem Naukowym" Przede wszystkim. Bardzo, ale to Bardzo słabe wynagrodzenie osób bezpośrednio związanych z "jakąkolwiek pracą" jeśli masz jakiekolwiek tzw DZ to 75% twoich zarobków inkasuje "Centrum Kosztów" zwane dalej Dyrekcją , czyli idziesz na robotę, to tak jak byś szedł jeszcze z dwoma ludźmi zatrudnionymi w tzw, dyrekcji, którzy zarabiają dwa razy tyle co ten to przynosi kasę, jest to związane z tym, że osoby z Dyrekcji mają inny status, Zarabiają średnią z całego GIG !!! ... Związków Zawodowych praktycznie nie ma, Skasowane jubilaty, barbórki, 13-14 Nie ma teraz NIC ! Po wielu latach przepracowanych w "GIG" zarabiam (usunięte przez administratora) Proponował bym zwolnić 95% w dyrekcji "Pań które wiedzą lepiej" i zająć się bezpośrednią pracą związaną z działalnością Instytutu. (usunięte przez administratora) Dyrekcja to tylko generator kosztów, nie zarabia na siebie a generuje koszty które są bardzo kreatywnie przenoszone na pracowników! Pracownicy Księgowości zarabiają o wiele więcej niż "(usunięte przez administratora) na ścianie" Młodzi ludzie odchodzą po kilku miesiącach jak tylko zrozumieją, że to miejsce dla "wybranych" ... Obecnie Główny Instytut Górnictwa to zlepka ... osoby wartościowe już dawno znalazły inne miejsce zatrudnienia lub szukają innego lepszego niż GIG.
D Główny boi się zmian, patrzy na swoich D.Kolegów którzy mają coraz mniej do powiedzenia. Już dawno powinni zrobić porządek z księgowością, aby była odrębną instytucją, a nie generowała koszty i ssała jak pijawka od ciężko pracującego pracownika.
Kto może, to obecnie zwalnia się z Głównego Instytutu Górnictwa zwanego dalej Instytutem Państwowym ... Bardzo słabe wynagrodzenie pracowników podstawowych, Beznadziejne Związki Zawodowe lub wręcz ich brak, nie dbanie o podstawowe wartości pracy i płacy, jak wczoraj usłyszałem są dwa rodzaje pracowników w GIG Ci z projektami , co mają MAX , oraz Ci którzy muszą ciągnąć DZ zarabiają najmniej a pracują najwięcej.
Pracownicy podstawowi to którzy tak w sumie? i co z tymi podstawowymi wartościami? Ciekawi mnie po prostu to teraz na jakie warunki mogą liczyć pozostali. Można tu się starać o awans? jeśli tak to po jakim czasie?
Zastanawiam się czy jako chemik jeździ się może w jakieś delegacje. W ogłoszeniu było napisane, że prawo jazdy kat B jest wymagane a praca przy tym została oznaczona jako stacjonarna. Zdarzają się wyjazdy?
Dzień dobry. był ktoś może na rozmowie na Referenta i by mi ją opisał? Zastanawiam się też czy często poszukują do tej funkcji, ponieważ mam już doświadczenie a okazuje się, że nabory są już w trakcie rozstrzygania. Warto myśleć o kolejnych?
Praca dla masochistów. Kto lubi być wykorzystywany bez prawa głosu to polecam. Wynagrodzenie biedne. Na umowie, nie wiem jakim cudem, dadzą 2k brutto. Reszta niby z jakiś zleceń, gdzie kierownik weźmie swój procent, a potem jeszcze 50% tego co trzeba rozdzielić. Jak nie znalazłeś doktoratu w czipsach jak większość "mądrych" głów to nie należysz do kliki i będą cię traktować jak wyrobniego robaka - masz robić zlecenia tzw. DZty by kierownik był zadowolony. Systemowo jeszcze gorzej niż w papierach, załatwić tubkę silikonu bądź WD-40 to masz 3 miesiące pisania papierów. Nie mówię o odpowiedzialności, bo się rozmywa. Dyrekcja też pięknie daje radę, bo wystarczy trochę księgowości i mają 30 tysięcy na plus i uważają to za sukces i każdy po 60k premii, a jest ich z pięciu. Jak jesteś młody nawet nie myśl by tam iść, lepszy uber lub wózek i magazyn niż ten dołek wzajemnej adoracji. Nie pozdrawiam.
Wiem, że oferta (usunięte przez administratora) dla technika / informatyka jest w trakcie rozstrzygania, spóźniłem się o prawie miesiąc bo terminy były do końcówki lutego, możecie mimo wszystko napisać jak teraz wyglądać proces rekrutacji? zastanawiam się czy nie będą jeszcze kogoś potrzebować, bo wcześniej wskazane warunki raczej bym spełniał
Jeśli tylko masz papierek o ukończeniu jakikolwiek informatyki, a masz brak umiejętności, to jak najbardziej się nadajesz i wpasujesz się. Jako pracownik zakładu informatyki zarabiasz tak samo jak cała administracja czyli połowę średniej z zakładów zarobkowych (N-B). A wiadomo jak jest liczona średnia - masa ludzi ma ochłapy a kilku (znajomi królika) ma ponad sufit i dzięki temu ta "średnia" do wyliczania administracji jest wysoka. Teoretycznie możesz jeszcze dodatkowo dorobić robiąc tzw. DZ (jak w zakładach N-B) no ale po co się dodatkowo starać jak kilka tysiaków i tak wpada - wedle starej, (usunięte przez administratora)maksymy "czy się stoi, czy się leży dwa tysiące się należy"
W ostatnim czasie jeśli chodzi o pracę jako chemik to widzę po opiniach, że nawiązywano głównie do wysokości jego wynagrodzenia, co natomiast z cala reszta? Jaka jest aktualna atmosfera oraz ogólne otoczenie pracy? proszę o szerszy opis, ponieważ będę prawdopodobnie interesować się zatrudnieniem w połowie kolejnego kwartału
Jak lubisz robić wszystko poza tym co masz napisane w wykazie obowiązków wprost, to praca dla Ciebie. Mamy tu magiczny zapis "doraźne polecenia przełożonego", w efekcie, w 60% robisz wszystko tylko nie pracujesz w Laboratorium. Oczywiście wszystko zależy do którego zakładu aplikujesz.
O to chwilka, możesz napisać wprost w którym jest „najlepiej” i dlaczego oraz w druga stronę? Chcę bez zapeszania się dowiedzieć jakie są opinie o tym, który obserwuje. i co w zasadzie wchodzi w skład tych wspomnianych doraźnych poleceń?
W niedawnym czasie odwołano Dyrektora, ciekawe co było przyczyną (nieudolność czy związki poparcia partyjnego). Praca w Instytucie jest super gdyż jedni podjeżdżają do pracy, odbijają się i pracują inni podjeżdżają, odbijają się (tarasując przejazd) i zawracają by załatwić swoje prywatne sprawy. Niestety podział na ludzi będący w projektach i tych bez to żenada bo zarobki między tymi osobami to przepaść. Chodzą też słuchy że wypadają trupy z szafy wynikające z zaniedbań lub ładnie nazywając "nieudolnego zarządzania" (z kreatywną księgowością).
Można podwieźć CV czy jedynie składać podania w odpowiedzi na ogłoszenia ?
Zdecydowanie nie polecam pracy w Głównym Instytucie Górnictwa, zwany dalej "Instytutem Naukowym" Przede wszystkim. Bardzo, ale to Bardzo słabe wynagrodzenie osób bezpośrednio związanych z "jakąkolwiek pracą" jeśli masz jakiekolwiek tzw DZ to 75% twoich zarobków inkasuje "Centrum Kosztów" zwane dalej Dyrekcją , czyli idziesz na robotę, to tak jak byś szedł jeszcze z dwoma ludźmi zatrudnionymi w tzw, dyrekcji, którzy zarabiają dwa razy tyle co ten to przynosi kasę, jest to związane z tym, że osoby z Dyrekcji mają inny status, Zarabiają średnią z całego GIG !!! ... Związków Zawodowych praktycznie nie ma, Skasowane jubilaty, barbórki, 13-14 Nie ma teraz NIC ! Po wielu latach przepracowanych w "GIG" zarabiam (usunięte przez administratora) Proponował bym zwolnić 95% w dyrekcji "Pań które wiedzą lepiej" i zająć się bezpośrednią pracą związaną z działalnością Instytutu. (usunięte przez administratora) Dyrekcja to tylko generator kosztów, nie zarabia na siebie a generuje koszty które są bardzo kreatywnie przenoszone na pracowników! Pracownicy Księgowości zarabiają o wiele więcej niż "(usunięte przez administratora) na ścianie" Młodzi ludzie odchodzą po kilku miesiącach jak tylko zrozumieją, że to miejsce dla "wybranych" ... Obecnie Główny Instytut Górnictwa to zlepka ... osoby wartościowe już dawno znalazły inne miejsce zatrudnienia lub szukają innego lepszego niż GIG.
Można było by napisać więcej ale po co ? Każdy kumaty wie o co chodzi, a jak nie wie to chodzi o kasę której w GIG nie ma :P
100% prawdy i dużo niedopowiedziane. System finansowy to jedna wielka piramida w tej firmie 20% pracowników, którzy dostają wynagrodzenie w granicach 3000 zł utrzymuje całą resztę pijących kawę w budynku pseudo dyrekcji którzy zgarniają kasę. W związku z nieprzemyślanym i decyzjami i spychanymi z roku na rok stratami finansowymi pracownikom przynoszącym dochód dla organizacji obcięto wszystko dzisiaj to już pewnie nawet z ta niewielka premią za wykonane zlecenia. Bo przecież pracownicy biurowi w "dyrekcji" nie mogą mieć źle. Ogólnie nie można spodziewać się niczego dobrego jak organizacja zarządzana jest przez naukowców nie mających pojęcia o prowadzeniu przedsiębiorstwa. A schemat organizacyjny pamięta lata 50... opiera się na masie pracowników kawowych i dużo mówiących i szukających sobie zajęcia jak spędzić dzień w pracy, uprzykrzyć życie tym którzy na nich pracują i garstce tych którzy ich utrzymuja. Nie ma szansy na to aby ten instytut w dzisiejszych czasach, czasach wolnego rynku przetrwał w takiej formie. Ludzie uciekają i będą uciekać aż do upadku. Zero inwestycji marketingu, reklamy, możliwości dla zakładów a wieczne oczekiwania i ciągła presja (no bo kawoszom nie może przecież braknąć na wypłaty). Idealny zakład do tego żeby przekonać się jak to jest robić na kogoś i jeszcze być za to bitym po głowie.
D Główny boi się zmian, patrzy na swoich D.Kolegów którzy mają coraz mniej do powiedzenia. Już dawno powinni zrobić porządek z księgowością, aby była odrębną instytucją, a nie generowała koszty i ssała jak pijawka od ciężko pracującego pracownika.
Czy pensja w Główny Instytut Górnictwa składała się z samej podstawy, czy może również z ewentualnych dodatków? Konkretnie jako Chemik, ich ogłoszenie jest 16 kwietnia na Pracuj.pl.
Na pensję składa się tzw. Podstawa swego czasu niższa niż najniższą krajowa premia czysto uznaniowa oraz ewentualne godziny w projektach. Znaczenie ma Zakład w którym się pracuje i ewentualne układy. W efekcie żeby dostać więcej niż najniższą trzeba"dobrze żyć" z właściwymi osobami
Sugerujesz przy tym, że trzeba poczuć chemię? :D a co w przypadku innych stanowisk? Może być rożnie? Mam na myśli inżyniera do działu technicznego, mnie także taka oferta w biuletynie mignęła, lecz ja i tak nieaktualna. Często kogoś potrzebują? Sama współpraca pomiędzy działami jak wygląda?
na pensję składa się podstawa + dodatki (premia, wysługa lat itd). Premia jest uznaniowa a na godziny w projektach nie ma co liczyć (są dla wybranych - chyba że dostaniesz się do tej "elity"). Zakład ma znaczenie ale nawet w super zakładzie można "przymierać głodem" i mieć pensję około 3x a nawet 4x mniejszą niż osoby które są w projektach. Kiedyś praca w GIG to był prestiż teraz jest coraz gorzej (można powiedzieć pikuje w gól z ogromną prędkością), niebawem nie będzie kto miał pracować (robić podstawowych rzeczy przeznaczonych dla GIG - PIB, "dyrekcja" nie zauważa problemu więc jest jak jest ....
Kto może, to obecnie zwalnia się z Głównego Instytutu Górnictwa zwanego dalej Instytutem Państwowym ... Bardzo słabe wynagrodzenie pracowników podstawowych, Beznadziejne Związki Zawodowe lub wręcz ich brak, nie dbanie o podstawowe wartości pracy i płacy, jak wczoraj usłyszałem są dwa rodzaje pracowników w GIG Ci z projektami , co mają MAX , oraz Ci którzy muszą ciągnąć DZ zarabiają najmniej a pracują najwięcej.
Pracownicy podstawowi to którzy tak w sumie? i co z tymi podstawowymi wartościami? Ciekawi mnie po prostu to teraz na jakie warunki mogą liczyć pozostali. Można tu się starać o awans? jeśli tak to po jakim czasie?
Jakie są warunki zatrudnienia w Główny Instytut Górnictwa?
Warunki zatrudnienia sa znosne, zalezy na jakie stanowisko czlowiek chce się dostać, jak na razie wszyscy się zwalniają, z pewnoscia mozna luczyc na najniższą krajowa. Doskonała propozycja jako pierwsza praca, bo w korpo nie chca zatrudniać bez doświadczenia, a tu sporo można się nauczyć a po roku zwiewać. Bardzo spori osób tak robi szczególnie młodych lub tych którym się coś chce, i nie mają ochoty pracować za grosze, chyba że masz "lewiznę" na boku i udajesz że coś robisz i wystarcza Ci to co placa.
Serio wiele osób odchodzi? A to na te wakaty na lepszych posadach robią rekrutacje zewnętrzne, czy biorą ludzi z firmy i ich awansują? I co do nauki dla świeżaków, to taka osoba bez doświadczenia dostaje UoP czy inną umowę?
Ludzie odchodzą głównie z tych "gorszych"posad gdzie pracownicy są eksploatowani tak aby na "lepszych" posadach można było kawę pić 7/8 i je blokować nawet po nabyciu praw emerytalnych. Jak wspomniano wcześniej dobre na początek a potem szukamy dalej.
Po studiach gorniczych I stopnia jest szansa się dostać do instytutu czy jedynie doktorów przyjmują ? Jak aplikować do GIGu?
Jak wygląda rozmowa rekrutacyjna w Główny Instytut Górnictwa? Co poradzicie osobie poszukującej tam pracy? Na Pracuj.pl pojawiło się 6 grudnia kilka ogłoszeń.
Kiedyś abyś chciał zdobyć pracować w GIG np. w dziale informatyki musiałeś mieć wyższe wykształcenie i potwierdzony egzamin z języka angielskiego, dzisiaj może pracować każdy, bo jaki informatyk skusi się na 3000 zł netto !
Po napisaniu kółku tysięcy stron sprawozdań, raportów z badań, opinii, projektów, algorytmów itd symulacyjnych znajdujesz pozycje w ilości tysiąca artykułów, których sam byś raczej nie napisał, a tym bardziej nie wydał Ale cóż... są naukowcy i naukowcy. Jedni mogą pracować w kilku instytucjach naukowych na raz a inni robią naukę poza nauką. Paradoks PL systemu nauki (usunięte przez administratora)
Proszę o usuniecie tej opinii. odpisana jest nazwiskiem osoby, która jej nie pisała (moim). Z poważaniem. Piotr Mocek
Ktoś tu napisał że w dziekanacie badawczym dostaje się pensję 2 razy w miesiącu. Zastanawiam się czy w ogóle jest to realne? Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Ktoś coś wie na ten temat?
Realne i tak tam płacą. W zasadzie jest to jedno wynagrodzenie podzielone na dwie części. Pierwsza część płacona jest ze środków własnych na koniec miesiąca, druga część płacona jest początkiem kolejnego miesiąca ze środków publicznych (dotacji celowych) na realizację projektów (granty). Nie każdy pracownik dostaje pensję z części grantowej. Dostają ją tylko ci, którzy realizują zadania z otrzymanych projektów grantowych. Czemu jest to podzielone? Ponieważ wynagrodzenia grantowe wyliczane są według stawek godzinowych a więc musi zamknąć się dany miesiąc. Część wynagrodzenia ze śrdoków własnych to podstawa + premie + dodatki i można to płacić do końca danego miesiąca.
Dziękuję za odpowiedź. No to faktycznie nieco złożona sprawa. Czyli wszystko zależy tylko od tych projektów? To aktualnie z założeniem, że część grantowa zostanie przyznana ile mniej więcej można byłoby otrzymać za dany miesiąc?
Wszystko nie zależy tylko od tych projektów. Oprócz realizacji projektów grantowych w tym instytucie realizowane są również prace usługowe dla podmiotów rynkowych oraz prace badawcze własne. Z działalności usługowej i z prac badawczych własnych pracownik realizujący otrzymuje premie wypłacaną wraz z wynagrodzeniem podstawowym. Prawdą jest (jak ktoś tu wspominał), że podstawy tam są bardzo niskie. Kwotę wynagrodzenia budują tak naprawdę premie za realizację prac usługowych, wypłaty z projektów finansowanych z grantów zewnętrznych i premie za realizację prac badawczych własnych. Co do kwoty jaką może pracownik zarobić w tym instytucie to sprawa nie jest taka prosta. Zależy to od przedsiębiorczości i obrotności pracownika i zespołu, w którym pracuje (jeśli chodzi o działalność usługową). zależy to od umiejętności pozyskiwania grantów, ilości godzin w nich przepracowanych oraz doświadczeniu zawodowemu (jeśli chodzi o projekty grantowe). Wynagrodzenia mogą być bardzo dobre, wręcz rewelacyjne, jeśli masz rynek zbytu na usługi badawcze i jednocześnie masz czas na realizacje prac w projektach grantowych. Tyle teorii. W praktyce jest możliwość uzyskania takich zarobków ale to człowiek musi faktycznie być obrotny i ogarnięty i mieć szczęście do zespołu, w którym pracuje. Wiele osób przychodzi tam do roboty z myślą o tym, że to będzie ciepła państwowa posadka. Niestety są rozgoryczenie jak się okazuje, że wynagrodzenie ich ledwo przekracza płace minimalną, bo ani nie otrzymują zleceń rynkowych ani nie realizują projektów badawczych czy to własnych czy to grantowych. Wsparcie ze strony służb administracyjnych związanych z marketingiem bądź pozyskaniem projektów jest tam minimalne. Ośrodki naukowe (tzw. tutaj na tej stronie nazwane "dziekanaty") są zdane same na siebie w zdecydowanej większości spraw związanych z pozyskaniem prac do realizacji, czy to usługowych czy to projektowych. Jeśli sam albo twój zespół, w którym jesteś zatrudniony, nie zatroszczy się o pracę to jest wtedy biednie. Jeśli są zaradni i przebojowi (a są tam tacy ludzie i są takie zespoły) to można całkiem sporo zarobić. Wspominałem też o szczęściu do zespołu, w którym się pracuje. Niestety wiele spraw tam jest uznaniowych. Kto ile dostanie i z czego zależy od decyzji kierownika "dziekanatu" albo od decyzji samego kierownictwa instytutu. Z tego co pamiętam rodziło to w niektórych zespołach (użyjmy tu eufemizmu) "niezdrową atmosferę pracy".
Tyle się napisałeś, a żadnych konkretów. Piszesz, że bardzo niska stawka, to ile dokładnie? Dla jednego nawet 15 tysi będzie mało…
Przecież napisałem -> ciut powyzej płacy minimalnej w PL. Na chwile obecna to byloby koło 3,2-3,5 k pln.Przynajmniej tak bylo jakis czas temu. To jest najniższe wynagrodzenie jeśli siedzisz na tyłku i nic nie robisz. Od tego pułapu startujesz i tylko twój kunszt naukowy, przedsiębiorczość może spowodować, że zarabiać będziesz więcej bądź znacznie więcej albo niewyobrażalnie więcej niż podana wyżej podstawa. Kwota 15 k PLN miesięcznie dla obrotnych pracowników nie robi tam wrażenia jako dobra.
Zarobki delikatnie mówiąc bardzo słabe,,, 2000-3500 w obecnych czasach ledwie wystarcza na podstawowe potrzeby. O planowaniu rodziny i kredycie na dom możesz zapomnieć chyba że mieszkasz u rodziców.
Jak słabe jak ram se pensje dostaje 2x w miesiącu przynajmniej tak jest w dziekanacie badawczym .I to nie małe kwoty. Powiedziałabym że wręcz za duże..
Czy szofer Kazimierz Dyba nadal pracuje? (usunięte przez administratora). Oboje bez studiów. Szofer jeździł skodą superb, notorycznie łamał przepisy drogowe, a kiedy nie woził prezesa, to podjeżdżał do kupionego na kredyt szeregowca i woził prywatne zakupy. Czy nadal takie prywatne korzystanie z samochodu służbowego funkcjonuje w GIG?
@ex gig, patrząc po Twoim nicku wydaje mi się, że jesteś byłym pracownikiem GIG-u - Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach, tak? Długo byłeś związany z tym miejscem pracy? Jestem ciekawa, w jakim stopniu rozwinięty jest socjal pracowniczy w tej firmie- możesz napisać coś na ten temat? To będzie na pewno ciekawe dla innych użytkowników forum.
Od strony socialnej GIG ma niezłą przychodniè, płacona jest jednorazowo w toku premia. Jeżeli jesteś urzędmikiem a nie naukowcem, to masz czas na szkolenia w trakcie pracy. Jeżeli naukowcem bez znajomości to już gorzej... Jest fundusz, który przewiduje dodatki do pensji, jezeli np. przez brak zleceń lub projektów dany pracownik wychodzi w danym miesiącu słabo. Co z tego, kiedy np. dla adiunkta podstawa to w praktyce minimalna krajowa. Żeby zarabiać trzeba "przerabiać" masę zleceń. Wynika to z niemożliwie wysokich narzutów (przerost administracji i kilku profesorów, dla których nie istnieje pojęcie kosztu i dbałości o sprzęt, w dodatku często obsługujący urządzenia laboratoryjne są po prostu indolentami - kończy siè to drogimi w naprawie usterkami). Polecam GIG studentom na praktyce. Praca - tylko z koneksjami. Bez to strata czasu.
Pracowałem tam kilka lat i tak mogę podsumować ogółem GIG Plusy: - bardzo dobra atmosfera w zakładzie - możliwość rozwoju, ciekawe tematy - możliwość pracy z świetnymi specjalistami Minusy -dyrekcja nie potrafiąca podjąć decyzji lub podejmująca nieprzemyślane, spóźnione i błędne decyzje, skutkujące stratą pieniędzy i czasu dla zakładu i ludzi w nim pracujących - dyrekcja nie mająca pojęcia o warunkach pracy w zakładach GIG - nagminne zastraszanie zwykłych pracowników jak i kierowników zakładów przez dyrekcje - niesprawne i powolne załatwianie spraw formalnych w instytucie, tony pism, pieczątek, podpisów, mnóstwo papierologii - niekorzystny system premiowy z podstawą poniżej płacy minimalnej
tutaj uwagi dotyczace dyrekcji chyba dot. ostatnich lat - tzn. po zmianie dyrektorow. Zwłaszcza w pionie środowiska ibecnie niekompetencja i wrecz głupota w działaniu plus wszędobylska nowomowa są iście rodem z paragrafu 22. Zasluga w tym ludzi bez żadnej wiedzy merytorycznej i doświadczenia naukowego, za to przekonanych o swojrj racji. Zawsze wydawało mi się, że pion tzw. górniczy w GIGu był o niebo lepiej poukładany... PS co do płac to chyba wiele zależy gdzie pracujesz i kim jesteś Np. byli prezesi zawsze w gigu trafiają na cieplarniane warunki rozwoju ;)
@BoskiRomek2, a w jaki sposób pracownicy mogli się rozwijać w GIG - Główny Instytut Górnictwa, Katowice? Chętnie dowiem się jakichś szczegółów na ten temat, proszę więc Ciebie o odpowiedź. @Misiu, rozumiem, że pracujesz aktualnie w GIG - Główny Instytut Górnictwa w Katowicach? Chętnie dowiem się jeszcze, na podstawie jakiej umowy odbywa się zatrudnienie w tej firmie.
GIG to fenomen, przychodzisz do niego, jako ekspert, pasjonat i specjalista a po kilku latach stajesz się nieudacznikiem bez zleceń i pasji, człowiekiem przegranym, który stracił poczucie własnej wartości. To z mojej autopsji. Przykre ale niestety prawdziwe wyznanie. Napewno bardzo dobre warunki pracy (w sensie sprzętowym) w porównaniu z krajową bryndzą to jest ok. Reszta kwiczy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Główny Instytut Górnictwa?
Zobacz opinie na temat firmy Główny Instytut Górnictwa tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Główny Instytut Górnictwa?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 1 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!