Jaka atmosfera panuje w firmie bbk kowale?
A jaka ma być???od lat jest (usunięte przez administratora) Panuje kumoterstwo,rodzinne układy,kolesiostwo i donosicielstwo wyłącznie z obgadywaniem pracowników przez kierowników zamiany
Jak dużo osób pracuje w Home&You (BBK S.A.)?
Praca krótko mówiąc jest ciężka. Dużo obowiązków na głowie nawet na zwykłym stanowisku sprzedawcy. Zero szacunku do pracownika, który pracuje 2 lata. Zaczynałam od sprzedawcy, dość szybko awansowałam na wyższe stanowisko- kierownika zmiany, z czym wiązały się jeszcze większe obowiązki, a stawka godzinowa praktycznie się nie różniła, premia należała się w zależności od wyników sprzedaży i czy plan miesięczny był zrobiony, było to od 100-300 zł zazwyczaj. Premie tez nie są dawane sprawiedliwie, jedna osoba dostanie 100 zł, druga 300zł bo TAK, mimo, że te dwie osoby pracują identycznie godzinowo. Kierownik oraz regionalny mieli w głębokim poważaniu pracowników, dając im najgorsza robotę, a sami na magazynie wspólnie sobie „kawkują”,a kiedy pracownik podchodził by poprosić o pomoc, to odpowiedzi były zlewające, typu „zrób jak uważasz, albo jak ci pasuje” a później wielki problem, dlaczego sklep wyglada zle. Mimo, że w pracy się starasz i chodzisz jak robocik to nie zostaniesz doceniony. Robisz dosłownie wszystko- od obsługi klienta, po dostawy, które są dość ciężkie, zmiany aranżacji sklepu i witryny (zostaje się po pracy, nawet jak jesteś od początku tzn 9:00, musisz zostać do końca witryny- 22:30/23), obsługa kasy fiskalnej, mycie podłogi na całym salonie oraz odkurzanie i wynoszenie (usunięte przez administratora) zajmowanie się porządkiem na magazynie oraz na salonie, odbieranie telefonów od klientów, oraz częste gonienie za złodziejami, ponieważ nie posiadamy ochrony, a ochrona w galerii jest lewa. Praca w święta typu wigilia, w niedziele handlowe czy nocki nie jest dodatkowo płatna jak w większości firm. Po prostu nie polecam.
Miałam okazje pracować w jednym ze sklepów tej marki 1,5roku. Będąc pierw sprzedawcą jakość pracy wynosiła 5/10 można powiedzieć, ze nie było tragedii, natomiast po awansie na starszego sprzedawcę zaczęła się zabawa pod postacią obowiązków szefa zrzucanych na mnie oraz na inne dziewczyny prowadzące zmianę. Kierownik na tyle przyzwyczaił się do zrzucania swoich obowiązków na starszych sprzedawców, że przychodząc do pracy(co zdarzało się rzadko) miał pretensje, że coś jest nie tak zrobione lub, że zbyt wolno wykonujemy swoje obowiązki, a sam siedział na zapleczu cała zmianę i rzadko w czymkolwiek pomagał. Tak naprawdę starsi sprzedawcy zachowują się bardziej jak kierownicy niż on sam, a oczywiście mają mniej płacone. Jeśli ktoś z was chce tam pracować to niech weźmie pod uwagę fakt, że nie będzie tylko kasjerem, ale także sprzątaczką i ochroniarzem( tak trzeba biegać za złodziejami po galerii bo te sklepy nie mają własnej ochrony jak zara, a ochrona galerii mało robi. Podsumowując nie polecam tej roboty, a i dodam fakt, że przy zwolnieniu lecą w **** z wypłatą. Zapomnijcie o premii, którą wcześniej dostawaliście co miesiąc. Jak się zwalniacie to wam jej nie dadzą bo tak. Lubicie 30min przerwy na obiad na 12h pracy? Proszę bardzo, praca nie warta swojej pensji.
Rozmowa szybka, ale konkretna. Rekruterka nie przywiązywała uwagi do odpowiedzi. Skupiła się na dyspozycyjności i wyjaśnieniu zakresu pracy. Zaproponowana praca- max. 2 miesiące na zlecenie, 1/2 etatu, w tym od razu zastrzeżone, że będą 2 ciężki nocki do przepracowania przy przenoszeniu towaru przed okresem świątecznym. Do podpisania jest jakiś świstek o odpowiedzialości pieniężnej ponoszonej za zniszczone i skradzione przedmioty. Wynagrodzenie: 650zł. Czyli śmiechu warte pieniądze w porównaniu z pracą i "odpowiedzialnością za przedmioty".
Powiedzieć coś o sobie. Określić dyspozycyjność. Podać swoje wady i zalety.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Aplikator Celulozy / Piany Pur / Dekarz
Pracowałam prawie rok w salonie 212 w Bydgoszczy i niestety moje doświadczenia związane z ta praca nie są pozytywne. W pracy panowała niemiła atmosfera, a dziewczyny obgadywały co zmianę dziewczyny, których danego dnia w pracy nie było. Wieczne problemy i sprzeczne informacje. Jeden starszy sprzedawca mówi coś innego, drugi coś innego, kierownik coś innego. Jako przykład mogę przytoczyć sytuacje z fakturami, kiedy to kierownik przekazał jednej ze starszych sprzedawczyń informacje, ze podczas promocji z czerwonymi bonami czerwona pieczątkę musimy dawać na faktury. Informacja oczywiście nie została przekazana, a później wielkie pretensje, ze ktoś nie wiedział (nawet drugi starszy sprzedawca), zawsze to ja uczyłam nowych pracowników jakie rzeczy klipować do momentu kiedy starszy sprzedawca powiedział mi, ze nie mam marnować klipow na rzeczy, które nie są drogie. Przestałam wiec klipować „tańsze”rzeczy zgodnie z tym co zostało mi przekazana przez starszego sprzedawce. Później kierownik napisał na forum (nawet nie informując mnie osobiście), ze zabiera mi premie, bo nie klipuje rzeczy na sklepie, kiedy powiedziałam o sytuacji i zadzwoniłam do kierownika osobiście powiedziano mi, ze mam swój rozum i na pewno coś źle zrozumiałam. Niemile teksty, stanie w kołku i obgadywanie innych pracownikow ale tez klientow (Jedna ze starszych sprzedawczyń potrafiła obgadać klienta kiedy tylko wyszedł ze sklepu mówiąc, ze na pewno jest pedałem bo chciał kupić gałkę do szuflady w podłużnym kształcie.) i nierówne traktowanie pracowników przez kierownika. Ów kierownik dla przykładu przelewa premie swojej kuzynki na konto innych pracowników, czasami bez wiedzy tego pracownika, który jest poinformowany po fakcie, ze ma przynieść 100 albo 200 zł dla niej na co mam dowody. Na prośbę o wydanie pasków wynagrodzeń nie dostałam odpowiedzi do dzisiaj. Niejednokrotnie byliśmy skazani na siebie podczas zmiany np kierownik dał url(usunięte przez administratora) starszym sprzedawczyniom, sam był na urlopie, a na zmianę posłał zwykłych sprzedawców i kazał im wykonywać zadania starszego sprzedawcy (robienie kasetek, rozliczanie) proszę sprawdzić kamery z rana z dnia 26.06 (niedziela handlowa) jak do 10:40 próbujemy zrobić zdenerwowanie kasetki przy klientach na sklepie. Kierownik zgadza się na urlop po czym kilka dni przed informuje, ze jednak się go nie dostanie mimo iż wiedział o wykupionych wakacjach. Wiem, ze podczas roku kiedy tutaj pracowałam odeszło ok 9 osób i niejedna z nich zrobiła to przez atmosferę w pracy, przez kierownika i nierównie traktowanie. Mogę jeszcze przytoczyć sytuacje, gdzie powiedziano mi, ze moje ubrania śmierdzą i zostały wyrzucone prowdopodobnie przez kierownika lub jednego z pracowników przed moja zmiana z szafki kiedy jedna z koszulek nawet nie była moja. Podczas zebrania kierownik powiedział na forum, ze sytuacja została, ze mną wyjaśniona wiec już tutaj można dostrzec obgadywanie pracownika kiedy nie ma go na zmianie. Kiedy informowałam kierownika o moim stanie zdrowia, wszystkie inne dziewczyny wiedziały co dokładnie mi było i dopytywały o to na wstępnej zmianie a podobno jest RODO. Praca ta może nabawić innych o choroby psychiczne przez mobbing. Na koniec dodam, ze zostałam zwolniona w drugi dzień zwolnienia lekarskiego podczas choroby, a zawsze przychodziłam na zmianę za kogoś jak tylko kierownik do mnie dzwonił prosząc, bo nie ma innych pracowników. Nie dziwie się, ze sklep przez cały czas poszukuje pracownika, praca sama w sobie fajna, bardzo lubiłam kontakt z klientem, namawianie go do korzystania z promocji ale osoby, które tam pracują porażka. Polecam częściej sprawdzać kamery jak dziewczyny stoją i obgadują innych za kasa albo jak sprzątają sklep po telefonie kierownika, który dostał wiadomość z focusa, ze regionalny był i może do nas tez przyjechać. Życzę miłego obgadywania mnie dziewczyny po przeczytaniu tego wpisu ale prawda kiedyś musi ujrzeć światło dzienne.
No cześć, nie powiem tutaj czy tu nadal pracuje czy pracowałam, ale to co nawymyślałaś to jest hit. Spora część rzeczy, którą tu napisałaś wymyśliłaś, podkoloryzowałaś i Bóg wie co jeszcze. Nie poinformowałaś pracodawcy, że nie przyjdziesz do pracy (z powodu L4) tylko po prostu nie przyszłaś (nawet nie było tego jeszcze w systemie zgłoszone, więc nie miał jak sprawdzić czy jesteś chora, a telefon nie parzy, wystarczy zadzwonić, napisać, co twój pracodawca robił) więc miał prawo Cię zwolnić za niestawienie się w pracy. Kolejna sprawa, odnośnie pieczątek na fakturach, było to pisane w zeszycie, który każdy miał obowiązek przeczytać rano+było pisane na grupie na mess to jak i inne ważne sprawy. Co do koszulek i ich zapachu, nwm co ile prałaś swoje ale prawdą jest to, że było je czuć, gdzie sama też potrafiłaś przyznać, że nie myjesz głowy tydzień i więcej (co było widać i czuć), więc kolejna podkoloryzowałaś rzecz ;). Co do wakacji, powiedziałaś, że twoi rodzice wykupili wycieczkę i pojedziesz na nią, tylko nie wzięliście pod uwagę tego, że dwie inne osoby miały w tym czasie urlop (zgłoszony duuużo wcześniej) a ty powiedziałaś o tym tydzień? Może dwa tygodnie wcześniej, nieodpowiedzialne zachowanie ze strony dorosłej osoby. O paski wynagrodzeń też poprosiłam kilka razy i zawsze dostałam, więc może jednak nie poprosiłaś ;)? Dziwne i bezsensowne oczernianie byłego pracodawcy jest niepotrzebne, bezcelowe i co ci to dało? Nic, bo firma i tak nie wyciągnie konsekwencji bo drugą strona też ma dowody i sporo do obrony. Nie mówię nie, bo jak to praca z ludźmi, nie było, nie jest i nie będzie kolorowo. Następnym razem przemyśl takie wypisywanie "opinii" w internecie.
Wiedzę, ze w sklepie jak i firmie nadal rączka myje rączkę, nic się nie poprawiło i odniosłaś się tylko do niektórych sytuacji, które opisałam. Czyżby na inne było brak argumentów? Może odnieś się coś o przelewaniu pieniędzy kogoś na konta innych osób, albo jak kierownik nas zostawił na weekend bez starszych sprzedawców i nie potrafiłyśmy zrobić kasetek przy klientach ;) Poinformowałam pracodawcę o L4 przez wiadomość SMS dosłownie kilka minut po jego dostaniu L4 i niecała godzinę po tym jak nie przyszłam na zmianę z powodu wizyty u lekarza. Ogólnie pracownik ma 2 dni na poinformowanie pracodawcy o nieobecności w pracy z powodu L4, a ja zrobiłam to po chwili. W ciągu tej niecałej godziny pracodawca wydzwaniał ok 15 razy i nasłał innych pracowników żeby tez wydzwaniali co wydaje się być bardzo nieprofesjonalne i już tutaj jest coś na rzeczy :) Odnośnie pieczątek na fakturach nic w zeszycie i na grupie mess nie było, ponieważ nie tylko ja nie byłam poinformowana ale tez jedna sprzedazwczni + starszy sprzedawca. Nigdy nie poinformowałabym o wakacjach tydzień przed tylko poprosiłam o 3 dni wolnego w całym miesiącu pracując na pol etatu. I wakacji jeszcze wtedy nie wykupiłam tylko przyszłam się zapytać czy jest możliwość żebym miała te dni wolne na co pracodawca się zgodził po czym poinformował ze wolnego nie dostanę trochę więcej niż tydzień przed wyjazdem. Jednak w mojej opinii chodziło mi o urlop na koniec sierpnia, który miałam zaplanowany od kwietnia kiedy to dostałyśmy kartkę żeby wpisać swoje daty wiec kolejne kłamstwo z Twojej strony :) Dobrze wiesz, ze włosy są kłamstwem i w tej sprawie chodziło o coś zupełnie innego. Kiedy po raz kolejny nie otrzymałam paskow wynagrodzen wysłałam po zwolnieniu kierownikowi list polecony z potwierdzeniem odbioru z prośba o nie, list doręczony paskow nie ma do dzisiaj i żadnej informacji w tej sprawie wiec możesz zapytać o to jakże biednego „oczernionego” kierownika. Co mi to dało? Nic oprócz satysfakcji, że opinia jest wystawiona i może ktoś to przeczyta i pozna prawdę jaki jest mobbing w Bydgoszczy w M212 i jak kierownik traktuje pracowników oraz po Twojej podpowiedzi kłamstwa innych pracowników. Dodam tylko, ze nie jest to pierwsza negatywna opinia na temat tego sklepu i pracowników. Pozdrawiam
Chciałabym podzielić się opinią na temat procesu rekrutacyjnego na stanowisko graphic designer. Rozmowa z HR, druga z HR i managerem. Bardzo miła, aż nad wyraz bo rozmowa o pracę to niekoniecznie miejsce, gdzie menagerka powinna zgłaszać się do kandydata per "kochana". Po rozmowie prośba o zadanie rekrutacyjne, bardzo rozbudowane. Mailingi, banery, GDN - blisko 30 różnych formatów banerów i kilka key visuali. Po odesłaniu zadania.... CISZA Po 3 tyg, czyli 2 tyg Po wyznaczonym terminie na feedback krotki mail: "jednak ktoś inny". Dzięki za nic Home&U. Zero szacunku do ludzi, ich czasu. Tak też tracicie klientów, bo długo byłam a teraz wiem, że nie warto zostawić u Was złamanego grosza.
Gdzie obecnie się znajduje firma BBK? Jak z atmosfera. Kto jest teraz kierownikiem a zarazem Brygadzistą firmy? Nie pracuje w firmie od kilku lat ,ale pracowałam tam dobre 3 lata
Sądzę że pracujesz . Podpisać się możesz nawet jako Johnny Bravo co nie znaczy że nim będziesz. Ale kusisz więc napiszę że jest kierownik w spodniach rurkach , po znajomości. Wewneyrzny awans a zastępcami pączuś tez w rurkach albo spodniach z gumkami. Czyli już masz dwóch mało męskich panów i Darek. Nie do końca Darek wie o co chodzi ale to jedyny facet w biurze
Firma nadal ma oddział na Kowalach. Są 2.
Długo myślałam czy dodawać opinie i wracać do tego rozdziału, ale jeśli kogoś ta opinia "uchroni" przed pracą w home to warto. Rozmowa rekrutacyjna to bajka i wydawać by się mogło, że w pracy musi być super skoro na rozmowie jest tak dobrze. Nic bardziej mylnego, hr-y akurat robią to dobrze i wiedzą jak kogoś zachęcić do pracy tutaj pomimo małych zarobków i innych kwiatków. Pracowałam w wielu miejscach, ale chyba żadna praca nie odbiła się tak na moim zdrowiu psychicznym jak ta co jest wręcz śmieszne bo wewnątrz firma bierze udział w akcjach między innymi przeciw... DERPESJI. Kabaret. Zacznijcie najpierw od swoich kierowników i dyrektorów, żeby właśnie do tej depresji nie doprowadzali bo póki co to robią to bardzo dobrze i potrafią za nic zmieszać pracownika z błotem. W tej pracy im bardziej się starasz to tym gorzej bo i tak nie zostanie to zauważone wręcz można stwierdzić, że jest to źle odebrane. Masz siedzieć cicho i klepać swoje zadanka które mijaja sie z tym co miałeś robic. Obecnie szukacie kogos na stanowisko EKSPERTA DS KOMUNIKACJI dla liderów więc chyba sami w końcu widzicie, że macie problem z ludźmi którzy obejmują kierownicze stanowiska.
Pracuje w biurze, jak w każdej pracy są rzeczy, które można poprawić w zależności w jakim dziale się pracuje, ale sama praca jest w porządku. Atmosfera w biurze fajna, zawsze z każdym można pogadać, godziny czy przerwy elastyczne. Polecam
Sama praca jest w porządku... Czyli co w zasadzie robisz? Przybliżysz zakres obowiązków itp? I czy można dopytać o wyposażenie biura? Ergonomia mnie interesuje głównie, jakie krzesła, sprzęt komputerowy itp?
Nie mamy żadnej Julity w obu biurach, także polecam wziąć poprawkę na pozytywne komentarze;)
A co z negatywnymi? tam też nikt się nie podpisuje swoim imieniem... to w co tu wierzyć Twoim zdaniem? i mimo wszystko wspomniała tu wyżej o jakiś potencjalnych obszarach do porwaki. O czym mowa?
Pytasz bo pracujesz w hr i zastanawiasz się co ludziom przeszkadza? Do poprawki jest wiele. Kłamstwa na każdym kroku np odnośnie zakresu obowiązków, obgadywanie między pracownikami, donoszenie do kierowników. Gdyby jeszcze donoszenie miało jakieś podstawy to byłoby to zrozumiałe, ale inaczej się to ma jak ludzie (usunięte przez administratora), żeby się przymilic kierownikowi.
Jeszcze w nim nie pracuję tak właściwie ale wiesz na temat pracy u nich coś więcej? Ile osób mają na dziale i jak częstą rotację mają? Trudno się tam do nich dostać?
Od pół roku komentujesz. W jakim celu? Chcesz to się zatrudnij i będziesz wszystko wiedzieć. Chociaż jak dla mnie to od dawna tam pracujesz.
Drodzy Polacy, pracownicy firmy krzak szanujcie się. W mniejszych magazynach wysyłkowych na lepszych warunkach ludzie zarabiają więcej. Kompletacja wózkami elektrycznymi i wiele lepszymi niz złom w home , mniejsze zamówienia, nikt nie targa 100 kg palet po 4 sektorach a nie zabierają premii po 1 tygodniowej nieobecności.
Ludzie zajmijcie się swoimi sprawami. Rzygać się chce czytając w kolko kto ile zabrał z masakry , i co potem z tym zrobił. Prawda jest taka że kto nie kombinuje nie pije szampana. Róbcie co macie zrobić i wracajcie do domów. Nie podoba się praca ? Nikt na siłę nikogo nie trzyma. Serio aż tak kogoś boli że nie dostał garnków ?? Wyjmij Kapiszonie kij z czterech liter i idź żyj swoim życiem. Nie pozdrawiam.
Myślisz że wszystkie komentarze to Ewelina ???? ? Jaka musisz być sfrustrowana...żal. Mam nadzieję że (usunięte przez administratora) dasz już spokój tej dziewczynie bo to nudne.
Sądząc po Nicku Torpeda to forma żeńska więc tak się do Ciebie zwracam. Może czas się douczyć albo zająć się pracą odpowiednią do wykształcenia.
Może zgłębić musisz bardziej treść wypowiedzi niz sam nick. Cóż , jak się inteligencja nie grzeszy . Już nic nie analizuj. W temacie cisza i nagle twa głupia wypowiedź. Jestem pewny/ a że czytałaś/ es komentarze wszystkie w związku z odniesieniem do rodzaju wypowiedzi .
Jak czytam ten komentarz to nasuwa mi się od razu jedna osoba do głowy która z masakry robi sobie biznes. Ba, mało tego bo rob co chcesz z tym co kupiles, ale zadziwiające jest tez to, ze tylko jednej osoby nie dotyczą limity i wynosi ile się da. Dobrze mieć układy z kierownikiem który udaje, że tego nie widzi i nawet osoby na kasie już wiedzą, że jej mogą sprzedać wszystko i limitów nie ma. I mam to totalnie gdzieś, ale jak sie na to patrzy z boku to cyrk na kółkach.
Jestem co prawda jeszcze w trakcie oczekiwania na decyzje końcową, ale już chciałabym się wypowiedzieć na temat procesu rekrutacji. Proces rekrutacyjny w BBK jest bardzo jasny i poukładany. Kontakt z firmą jest bardzo dobry. W moim przypadku były dotychczas 3 etapy rekrutacji: rozmowa wstępna telefoniczna, rozmowa rekrutacyjna online oraz rozmowa wraz z zadaniem dopasowanym do stanowiska na które się aplikuje (młodszy specjalista ds. rekrutacji). Każdy etap był doskonale przeprowadzony, a na koniec 3 etapu został mi wręczony drobny prezent-to był bardzo miły gest. Choć nie znam jeszcze wyniku rekrutacji bardzo polecam aplikowanie do tej firmy. Jeśli praca tam wygląda tak jak rekrutacja to robią to DOBRZE. :)
Rozmowa to jedyna pozytywna rzecz w tej firmie. Chociaż źle to napisałem bo to nie jest pozytywne. Rozmowa jest prowadzona w taki sposób, żeby człowiek myślał jak tu jest dobrze. Hr dobrze wie jak kogoś zachęcić, a potem wpadasz w (usunięte przez administratora)
" miękki HR" = (usunięte przez administratora) fałszywi do kości, manipulanci, kłamcy. Obmowa, plotki to dla managementu działu jak tlen do życia. Wstyd, że "góra" firmy z takimi zachowaniami identyfikuje się. Inny, ważny aspekt pracy w tkzw. Centrali to poziom zarządzania , zależny od humoru danego dnia, personalnych upodobań lub ich braku. Profesjonalizm i etyka w zarządzaniu są nieznanym obszarem dla niektórych Szefów. Zarobki i ewentualne podwyżki podsumuję tak:a daj Pan spokój, szkoda nerwów. Trzeba się stąd ewakuować.
Podpisuje się pod wszystkim. Na rozmowie ładnie umieją zamydlić oczy jak to u nich jest super, a szybko wychodzi jak jest naprawdę. Wieczne plotki i obgadywanie. Szkoda nerwów na tą firmę i śmieszne zarobki.
Dobry wieczór. Od jakiegoś czasu na forum pojawiają się bardzo niepochlebne opinie na temat pracy na magazynie bbk. Chciałabym troszeczkę je sprostować. Jest mi bardzo przykro czytając ów opinie, ponieważ jestem jedną z brygadzistek. Nieprawdą jest , że jesteśmy niewykształcone , a co gorsze ledwo po podstawówce. Do pracowników odnosimy się z szacunkiem. Wiem, że w dzisiejszych czasach ludzie " pokochali" słowo (usunięte przez administratora) Ale twierdząc, że dziewczyny kogokolwiek "mobbingują" jest bardzo nie na miejscu. Najciekawsze jest to, że opinie piszą osoby, które wciąż tu pracują i które także miały szansę na objęcie takiego stanowiska. Kierownik magazynu na każdym zebraniu namawiał żeby się zgłaszać. Jeżeli chodzi o polary. W każdej chwili można zgłosić jego brak. Dziewczyny bez problemu zamówią. Pensje wózkowych to nie tylko 2700 zł netto. Dochodzą im też premie funkcyjne i premie magazynowe. Uwagi na temat wyglądu też nie są na miejscu. Każdy wygląda jak wygląda i nie nam to oceniać. Stanowisko brygadzistki nie zostało mi przyznane na podstawie statusu koleżaneczki. Tylko że względu na umiejętności i znajomości funkcjonowania magazynu. Drogie koleżanki i koledzy nikt Was przecież nie trzyma tu na siłę. Drzwi są otwarte. Dlaczego w Was tyle żółci???
Powiem ci tak. Sama tam pracowałam i nie słyszałam jakichś zachęt do bycia brygadzistka. Powiedz że masz dodatki do pensji stąd że wy opierdalacie nowych. Nie wiem czy masz na imię E. czy I. albo Ł?.
Witam mam nietypowe pytanie czy w MAGAZYNACH BBK odbywa się jeszcze wprzedarz "MASAKRA" kilka lat temu trafiłam na taka wyprzedaż i jestem ciekawa czy jeszcze to jest
To nie tylko 2700 netto? ???? wstyd wgl komuś dawać taką podstawę w dzisiejszych czasach. Firmę raczej stać na wyższe pensje, no ale wiadomo, to u kogo innego pensje mają się zgadzać.
HEHE,ale się nasmiałam czytając te komentarze, cała prawda, nic się nie zmieniło. Niedługo dostaniecie pączki to zawsze jakąś premia :) Życie jest zbyt krótkie, żeby męczyć się w pracy, która nam nie odpowiada. Pozdrawiam wytrwałych.
Masz racje. Prawdopodobnie jest taka że trzeba być frajerem zeby siedzieć z ta kase. Przeciążać kręgosłup. Firma za bhp się brała ale za osoby kompletujace to chyba w ostatnim etapie o ile mieli coś w ogole poprawić. Łamanie prawy pracy , norm dźwigania to norma. Podwyżki podobno takie by pokryć inflację czyli żadne. Zaden Polak za taką kasę nie przyjdzie a wózkowi podobno 4 tys nie mają na rękę po 10 latach - co to są frajerzy - z resztą ich można było szukać jak igly w stogu siana.
Drogie biuro. Jeśli macie zamiar sprawdzać alko autem trzeźwość to jeszcze looknijcie w źrenice a i o zaświadczenie o niekaralności poproście. Dozór policji mialem/am
(usunięte przez administratora)
A powiedz Kapiszon co to jest ta Masakra? Czy dobrze myślę ,że otwierają się wrota o godzinie zero, wpada (usunięte przez administratora) i wykupuje chiński chłam za 10% ?
Oczywiście ze masz racje. Nie przeskoczysz tego niestety. Kolesiostwo w pracy zawsze było i pewnie zawsze będzie. Pozostaje mi Wam współczuć. A niech się naje z tych garnków .
Mam propozycję dla zarządzających firmą . Wywozić wszystko co miałoby iść na wyprzedaż do domku dziecka i innych organizacji, którym ten towar bardziej się przyda. Lub wszystko do utylizacji . Jak w innych marketach, mebel lekko uszkodzony - na śmietnik . Ludziom w tej firmie widzę nigdy nie dogodzisz. Żałosne. Może czas skończyć z wyprzedażami i wtedy będziecie mieli na co narzekać i co wspominać :] Za chińskie rzeczy za parę groszy z wyprzedaży robicie z siebie żałosnych frustratów. Przykro czytać.
Super pomysł . Ja z home w domu nic nie mam. Ladnie to to wygląda w sklepie w całym zestawie a nie pojedyncze sztuki. Niech dają na dom dziecka. Te dzieci nic nie mają lecz prawda jest taka że firma g...o da za darmo. Niech powiedzą kiedy cokolwiek oddali charytatywnie. Zarabiają miliony przed świętami, podobno banka dziennie a pracownikom bonik za 360 do home. Zart .
Jestem jak najbardziej za wstrzymaniem lub całkowitej rezygnacji z tych wyprzedaży. Dostaniecie kilka bonów zniżkowych i poszalejecie w sklepie. (usunięte przez administratora)
Drogi Kapiszonku. Jestem w pracy i zapraszam na rozmowę. Czy znajdziesz w sobie tyle odwagi żeby porozmawiać twarzą w twarz?
Notoryczne obgadywanie klientów przy kasie przez panią blondynkę, panią w czarnych włosach i panią w brązowych w kołku przy kasie. Czuje sie zniesmaczona podczas robienia zakupów. Sytuacja miała miejsce w niedziele handlowa w Zielonych arkadach. Człowiek nie ma ochoty nic kupować jak słyszy okropne słowa o klientach z ust obsługi. Obgadują zachowanie klienta i pytania, które zadaje odnośnie produktów. Proszę coś z tym zrobić albo styutacja zostanie zgłoszona wyżej. Pozdrawiam
Zgłaszać to se możesz. Za takie grosze nikt do pracy tam nie chce iść. Najniższa krajowa w sklepie plus jakąś premia 100 zł brutto. Gdyby Ukrainiec czytał i mówił po polsku to oni by polakow wygryźli. Pisz skargę dzis .
ta premia to docelowo gwarantowana miałaby być w postaci tej 100 w dodatku brutto czy masz na myśli jakąś kwotę po pewnych regulacjach? manipulują nią w jakiś sposób? mimo to i tak ludzie się zatrudniają, więc co innego tak do tego zachęca?
jestes caly czas ta sama osoba pod innym nickiem ale odpowiem Tobie. 100 zl brutto jesli bedzie wyrobiony utarg ustalony odgornie . Mysle ze jestes ktoras brygadzisteczka lub kims z biura. Klient by mial to w (usunięte przez administratora) . Czemu ludzie pracuja za najnizsza w sklepach i daja sie mieszac za taki (usunięte przez administratora) z blotem przez klientow nie wiem. Moze studentki
Czytam od zawsze -dużo prawy ale i duże frustracji :( A nie sądzicie, że kiedyś było jakby lepiej, fajniej? Jest tu jeszcze ktoś kto pamięta "górę" z pierwszych 5-10 lat? Jesteśmy trybem w maszynie ale uważam, że jeszcze kilka lat temu cokolwiek znaczyliśmy bo byli ludzie z którzy jakoś z nami rozmawiali i coś tam trafiało. Nie będę wymieniać imionami ale Ci co mają wiedzieć to wiedzą. Mi tam brakuje A M P A M A T....
Kilka dni temu w Zielonych Arkadach miała miejsce bardzo niesympatyczna sytuacja. Poprosiłam panią o wkład do poduszki, a pani spojrzała na mnie bardzo niemiłym wzrokiem i powiedziała, że to ekspozycja i nie może sprzedać. W innych sklepach w Bydgoszczy nie ma takiego problemu, panie w pomorskiej czy focusie sprzedawały zawsze z uśmiechem na twarzy. Chwile później gdy poszłam na druga stronę sklepu słyszałam sprzedawczynie obgadujące mnie i mówiące „Że przyjechała sobie paniusia i wymaga a my później musimy po takich sprzątać i wypełniać dziury w wystawie po poduszkach żeby jakoś wyglądało” bo beszczlnosc. Najbardziej niemiła opryskliwa pani blondynka i niska pani w brązowych włosach. Sytuacja nie pojawiła się pierwszy raz. Okropna atmosfera dla klienta. Bardzo nie polecam
hey. Jestes klientka a klienci to straszna hołota w dzisiejszych czasach . Jesli bys chciala zobaczyc jak wyglada obgadywanie i (usunięte przez administratora)zapraszam na magazyn wysylkowy home and you w Gdansku. Takiej (usunięte przez administratora) nigdzie nie widzialas . Z reszta jesli (usunięte przez administratora)pracuje na samej "gorze" firmy to jakim cudem poziom moga miec pracownicy czy to sklepu czy magazynu
Człowiek powinien być dla drugiego człowieka człowiekiem. Każdy może mieć zły dzień ale bez przesady. Nie pisałabym skargi jeśli nie czułabym się pokrzywdzona w stosunku do zaistniałej sytuacji. Jeśli na magazynie jest taka sytuacja to polecam to gdzieś zgłosić a nie się męczyć. Wiem, ze nie zawsze się da ale trzeba próbować. Nikt nie ma prawa traktować kogoś w ten sposób
Zgłaszanie do samej gory nie ma sensu. Kierownicy, dyrektor to kolesie. Na te stanowiska awansuje się wewnętrznie. Jeden drugiego zna od dawna i od najniższego " szczebla" tu pracują. Kierownicy i dyrektor powinni być z zewnątrz bo byli bestronni i chcieli cis zmienić. Żeby tego było mało jeden z zastępców to rodzinka właściciela home wiec praca po znajomości.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Home&You (BBK S.A.)?
Zobacz opinie na temat firmy Home&You (BBK S.A.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 43.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Home&You (BBK S.A.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 34, z czego 2 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Home&You (BBK S.A.)?
Kandydaci do pracy w Home&You (BBK S.A.) napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
