Dziwne to tłumaczenie postępowania jakoby rekrutujący dostosowywali poziom rozmowy do rozmówcy. Zgadzam sie z osobami, które twierdzą ze wypytywanie przez rekruterkę cersanitu o życie osobiste i rodzinne jest co najmniej niesmaczne. Dziewczyna zapomniała chyba ze przed nią siedzi przede wszystkim człowiek, dopiero kandydat, a człowiekowi należy sie przecież Szacunek. Nawet jeśli kandydat okazuje się być osobą niewłaściwą na dane stanowisko to prościej byłoby po prostu całą farsę zakończyć zamiast przeciągać w nieskończoność i brnąć w tematy, które ocierają się o granice absurdu. Szkolenie z kompetencji interpersonalnych zalecane! A pomijając wątek... Podejrzewam ze większość ogłoszeń tej firmy jest fikcyjna, skoro zamiast zatrudnienia proponowane są praktyki. Zresztą w regionie gdzie bezrobocie sięga prawie 20% o rotacji personelu można zapomnieć. Nie ma rotacji-nie ma etatu. Natomiast cykliczne wystawianie ofert pracy może być zwykłą zagrywką promocyjno-reklamową, dzięki której firma jawi się jako duży i solidny pracodawca w regionie, a fikcyjny proces rekrutacyjny przynajmniej daje rację bytu bezproduktywnemu działowi HR. PS do blondynek, rekruterek i innych śpiewców szemranej propagandy... na życzenie mogę podesłać słowniczek trudniejszych terminów użytych w mojej wypowiedzi, gdyby poziom okazał się być niedostosowany do odbiorców, (którego to z szacunku do ww. grupy osób nie zaniżyłam) Pozdrawiam
Ja w przeciwiństwie do Was Panią blondynkę wspominam miło, mimo, że nie dostałam pracy na stanowisku, o które się ubiegałam. Teraz przynajmniej wiem, że muszę jeszcze troszkę dać z sobie (na przykład przyłożyć się do nauki języka angielskiego). Jedno wiem napewno. Dała mi pozytywnego kopa i pozwoliła mi sobie uświadomić, że jeśli chce się pracować dla najlepszych (a takim jest Cersanit), trzeba być najlepszym. Ja jeszcze nie jestem. Ale będę. I wtedy wrócę i powalczę o tą pracę. Wam radzę wziąć się za siebie i na przykład zrobić szkolenie on-line zamiast siedzieć i pisać bzdury!!!
rekrutujacy dostosowują poziom do rozmówcy. Poza tym nie wiem jak Ty, ale ja oprócz studiów jeszcze pracowałem, udzielałem się w Aiesec, zrobiłem (usunięte przez administratora)
Myślałam, że to tylko ze mną coś nie tak, skoro zostałam gruntownie przepytana z mojego życia osobistego. Pytanie na temat piastowanych przez moich rodziców stanowisk mnie wręcz zaszokowało. Nie sądziłam, że w firmie o takiej marce jest przyzwolenie na tak nieetyczne zachowanie rekruterów, którzy niejako przecież są jej wizytówką, gdyż jest to kontakt nie tylko z potencjalnym pracownikiem, ale potencjalnym klientem, a wrażenia i opinie idą dalej świat. Do dziś, pochylając sie co rano nad umywalką z logo Cersanitu przychodzi mi na myśl rozmowa rekrutacyjna z tą Panią. Przy najbliższej okazji remontu łazienki wymieniam umywalkę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rovese S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Rovese S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 16.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Rovese S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 0 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!