Mieliście ostatnio jakieś ciekawe szkolenia pracownicze ?
Witam, może ja Wam przybliżę, jak wygląda praca w tej firmie. Ja miałam dogadaną umowę o pracę, na jak na kieleckie warunki nie taką najgorszą, dlatego zdecydowałam się zrezygnować z poprzedniej pracy. Po przyjściu już pierwszego dnia dowiedziałam się, że będzie to umowa zlecenie, której ostatecznie nigdy nie widziałam... Powiem tak, tak starego systemu Amadeusza i archaicznego sposobu pracy z nim nie widziałam (obecnie każda szanująca się firma ma spięty system w jakims panelu, który nam sam wyszukuje oferty, no ale za to trzeba niestety zapłacic, a tu jak robaczki trzeba wszystko samemu wyszukać). Myślę, że tydień czasu nauki ich systemu to zdecydowanie za mało! Odpowiadanie z własnej kasy za lapsus w zamówieniu to jakies nieporozumienie (koleżanka tak miała). Podsumowując: trzy osoby. które znam, które tam pracowały zostały po niedłuzej niż miesiącu zwolnione! Ja za tydzien pracy nie dostałam ani złotówki. Aż się prosi o inspekcję. Odradzam szczerze każdemu. Szkoda Waszych nerwów i czasu:) pozdrawiam
widać nie najlepiej udało Ci się @mlodzisz dogadać z Bilbao Travel Lufthansa. Co do warunków jakie Ci zaproponowali to jak najszybciej bym się stamtąd zwijał na Twoim miejscu. W branży znajdziesz dużo lepszych miejsc do takiej pracy. powodzenia w szukani
Popieram opinie młodego to są (usunięte przez moderatora),a idąc do inspekcji pracy nie będziesz się więcej widział z tymi ludźmi - ja byłam i nie żałuję dostali karę ,a co do właścicielki to w 100% prawda.
mlodyyy a moze chciales 450zl za tydzien za to ze nic nie umiales ? moze ty sie tam czegos nauczyles i ty powienienes im zaplacic ? zejdz na ziemie frajerow na tym swiecie juz nie ma jesli ci zalezy na pracy i cos potrafisz pewnie cie docenia-jesli nie nikt nie bedzie cie trzymal i placil za to tylko ze jestes
bzdura, sprobujcie jesli faktycznie chcecie pracowac a nie tylko zalapac sie
ktokolwiek chce podjąć pracę w tej firmie, szczerze odradzam, właścicielka umawia się z przyszłym pracownikiem na umowę o pracę na okres trzymiesięczny, po czym pierwszego dnia dowiadujecie się, że dostajecie umowę zlecenie i pytanie, czy się na to zgadzacie. Zbyt wielkiego wyboru nie macie skoro juz zrezygnowaliscie z poprzedniej pracy! Po całym przepracowanym tygodniu nie dostaniecie ani grosza (wedlug umowy powinno to być 450 zl netto), a przez cały tydzień czekacie na umowe zlecenie, ktora nigdy do was nie trafia, na koniec umowa ulega podarciu i trafia najwyczajniej do KOSZA! Powiem tak, to jest ewidentna sprawa do INSPEKCJI PRACY, ale nie mam ochoty się z tymi ludzmi widziec nigdy wiecej. Ostatniego dnia właścicielka była na tyle perfidna, że nie omiała wspomnieć jeszcze o innej osobie, której nie dała umowy, ponieważ nie spełniła jej wymagań!!! Jeżeli komukolwiek pomoże ta opinia, to będę czuć ogromną ulgę, jeżeli się zastanowi dwa razy zanim podejmie tam pracę!!! Pozdrawiam