Pracowałem w tej firmie 5 lata. Kilka faktów: - golf w ubogiej wersji bez gps, paliwo no limit - podstawa od 4.000 w górę - premia zależy od rankingu, jak przychodzisz na dobry teren i masz dobre miejsce jest fajnie, są tereny które nie otrzymują premii od kilku lat i wymiana przedstawiciela na nic się zdaje - 12 wizyt lek + 2 apteczne nie do zrobienia, chyba że wizyta ma polegać na zostawieniu ulotek, przebić się pośród pacjentów w POZ nie jest łatwe - ciągle tabelki, maile, analizy, tabelka goni tabelkę - spotkania, wykłady, konferencje, warsztaty - wszystko w godzinach wieczornych po pracy, nie obchodzi nikogo że masz swoje życie po pracy - masz to robić i tyle - raportowanie to jakaś gehenna, wracasz do domu i poświęcasz godzinę na durne klikanie w systemie bo tabelka musi się zgadzać - o przełożonych nie mówię bo co teren to inaczej ale ogólnie korpo terror - współpracownicy twoimi największymi wrogami, wrzucają towar na twój teren, kłamią, kręcą, obgadują, fałsz i obłuda za plecami. Najważniejsze abyś był niżej w rankingu - tylko to się dla nich liczy - praca minimum 8-16, najlepiej 8-18 plus raportowanie, maile, rozliczanie faktur, próbek, konferencji i inne (usunięte przez administratora) Jeżeli chcesz być korpo numerkiem to zapraszam i polecam. Życie prywatne? Zapomnij. Czas po pracy? Zapomnij. Liczy się wynik, ranking i tabelka. Telefony czy polecenia mailowe o godzinie 19 nikogo nie dziwią, ma być zrobione bo tak ktoś sobie zażyczył i już. Najgorsi w tym wszystkim są ludzie, wielcy karierowicze którzy za miejsce w rankingu dadzą się pociąć i pokazują że można zrobić 15 albo 16 wizyt, że można pracować nie do 16 ale do 18, że można swoje piątkowe wieczory poświęcać na spotkania z lekarzami a weekendy na rozliczanie papierologii bo jest jej tyle że poświęcasz dwa weekendy w miesiącu i ledwo się wyrabiasz. A firma nie zastanawia się jak to możliwe że ktoś robi 15 wizyt dziennie bo prseciez liczy się tabelka i statystyka. I tak koło się zamyka. Duży stres, duże ciśnienie, duży nacisk na sprzedaż Rx do aptek. Już na samym wstępie podczas rozmów często podkreślane było że oczekują ponadprzeciętnej pracy, ponadprzeciętnej ilości godzin, wizyt i tyrania. Leków do promocji tyle że można się pogubić co promujesz, pełen przekrój, nie jeździmy tylko do grabarzy, wszystko inne co ma bialy kitel i chodzi po przychodni jest nasze, target to blisko 200 lekarzy co nie sposób ogarnąć i utrzymać częstotliwość, pokrycie itd. Ale nikogo to nie obchodzi. Firma tak Cię ustawi i wpłynie na Twoją psychikę że albo będziesz tam korpo numerkiem albo szybko się zorientujesz o co chodzi i uciekniesz. Wystarczy spojrzeć na ilość ogłoszeń i rotacje pracowników. Jak chcesz pracować za 3 to serdecznie polecam :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Berlin Chemie/Menarini Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Berlin Chemie/Menarini Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.