Premie doradców serwisu mimo wszystko są jednak nieograniczone? Wiem, że ktoś jakieś średnie z zeszłego roku opisywał, ale zastanawiam się czy przypadkiem wszystko nie zależy i tak od pracy własnej. Doświadczenie posiadam, a w aktualnej ofercie podkreślony został dostęp do najnowszych technologii. Jakich i czy są pomocne w sprzedaży?
Witajcie, nie wiecie przypadkiem jakie stawki są teraz oferowane elektrykom samochodowym? Widziałem, że były wystawiane oferty do pracodawcy, są co prawda już wygasłe ale ze względu na doświadczenie chce się zorientować jak tu w zasadzie płacą, bo kiedyś widziałem widełki 6 500 – 11 000 zł. to dalej aktualne?
To jest trochę dziwne w mojej ocenie, że firma wystawia oferty pracy i w tej dla mechanika widełki są podane, niemałe zresztą (5-9,5 tys. brutto), a w tej dla doradcy klienta nie ma żadnych sum, jedynie wzmianka o premiach. Mógłby ktoś z forumowiczów, co się orientują, podpowiedzieć mi, czy pensja doradcy jest taka sama, większa, czy mniejsza niż te widełki mechanika? A premie jakie i jak wysokie?
Nie idź tam - zarobki to podstawa + premia tylko za sprzedane usługi (np 10PLN za czyszczenie klimy ). Podstawa była chyba jakieś 3000PLN może 3500 netto. Do tego doradca serwisowy to przy okazji sprzedawca części i kasjer (dla całej firmy ) ... Nie wiem jak teraz ale gdy tam pracowałem to alkohol w pracy nikogo nie dziwił tak samo jak myszy biegające po kuchni czy mysie bobki na blacie :)
Pracowałem od marca można powiedzieć w tej firmie. Na początku było wszystko w porządku. Czasami kierownik serwisu Kamil lubił się (usunięte przez administratora) do pracy od tak bo miał zły dzień. Nikt inny nie miał żadnych zastrzeżeń. Gdzieś koło mają zatrudnili Ukraińca o imieniu "Dima" od tego czasu zaczęły się same problemy. Brak chemii na myjni , straszenie i grożenie pracownikowi zwolnieniem nagminnie. Mimo wtedy zgłoszenia skargi nic to nie przyniosło efektu. Ukrainiec zaczął kraść chemię do swojego warsztatu który prowadzi gdzieś w markach. Sam kierownik Kamil nawet mówił że to niemożliwe jest byśmy tyle tej chemii zużyli. Ogólnie dopóki tam jest Dima to nikomu nie polecam bo was wydima.
Duży ruch + małe zarobki, tak to wyglądało jeszcze rok temu do tego premia dwie i pół stówki... Czy dziś w związku z inflacją wiele odnośnie tego się zmieniło? Wzrosło coś?
Czy zarobki oferowane przez Bołtowicz sp.j. są adekwatne do zakresu obowiązków?
Niestety zarobki nie są aktualne do wykonywanej pracy. Bardzo duzy ruch na serwisie myjni a zaledwie najniższa krajowa + premia czasami 250 zł netto. Masakra jakaś
Dodatkowo przestrzegam klientów którzy tam przyjeżdżają. Mechanicy zamiast wymienić płyn hamulcowy to spuszczają troszkę żeby było widać że niby wymienili. A tak naprawdę zostawili dalej stary płyn. Pamiętam jak Emil mechanik uszkodził klientowi felgę i do tego się nikt nie przyznał. W beszczelny sposób zatuszowano sprawę. Jak to mówią gwarancja do bramy i się nie znamy!
Czy w Bołtowicz sp.j. zawierane są umowy na zlecenie w okresie próbnym?
w Bołtowicz sp.j nie stosuje się umowy na zlecenie w okresie próbnym. Jest tylko stosowana umowa o pracę na na czas określony (okres próbny) na okres do 3 miesięcy.
Rozmowa o pracę ciekawa telefonicznie. Na miejscu... Dwoje zadających pytań. Oferta pracy dalej aktualna.
Nie rozumiem do końca Twojej wypowiedzi :( Nie udało Ci się dostać pracy w Bołtowiczu czy nie zdecydowałeś się na jej podjęcie? Dlaczego? Mógłbyś dokładniej wytłumaczyć o co chodzi?
Może trzeba być bardziej krytycznym wobec siebie i przyjąć z pokorą nieudana rekrutację? Firma dobra lecz wymagająca.
Wymagająca? Czego, kogo, jakich umiejętności Panie Marku ? Zawsze z pokorą przyjmuję wiadomości, dobre i złe. Pozdrawiam i oby Pa doświadczył sukcesów w pracy zawodowej.
Moja żona pracowała w tej firmie i większość opisanych sytuacji to bzdura, nie płacą pod stołem a jedynie pensja zasadnicza jest na koniec miesiąca a premia / prowizja do 10 i można albo gotówka albo na konto ale na pasku jest wszystko z podatkami. Jakość obsługi nie zależy od firmy tylko od ludzi a po za tym w serwisie rzadko są zadowoleni jeśli muszą płacić i auto nie jest tym wymarzonym. Co innego że faktycznie jest nowa zmiana i młodzi właściciele chcą zrobić z rodzinnej firmy korporacje ze wszystkimi jej przywarami...ich prawo. Moja żona odeszła bo dostała lepszą kasę ale firmę wspomina z sentymentem...
@Wkurzony klient Tonie jest właściwe miejsce na reklamacje. Tu pracownicy zamieszczają opinie o pracy w firmie.
Fatalna obsługa posprzedażna. Zainteresowanie i pomoc znika po zakupie auta. Miałem tą nieprzyjemność kupić tu auto i niestety nie polecam. Ale może od początku. Kupiłem Fiata Punto (jak jeszcze prowadzili jego sprzedaż). W momencie odbioru, auto posiadało niedoskonałości lakiernicze (zgrubienia, purchle i zarysowania), zostało to spisane na umowie w formie zobowiązania do usunięcia przy pierwszym przeglądzie, przybita pieczątka i podpis sprzedawcy. W momencie zostawiania auta na przegląd zażyczyłem sobie wywiązania się ze zobowiązania. Auto zostało obejrzane i pracownik stwierdził, że nie ma co ruszać, póki nie pojawia się rdza i najwyżej przy następnym przeglądzie to zrobią, niestety przystałem na to i nie wziąłem tego na piśmie. Przy drugim przegląda sytuacja się powtarza, ja życzę sobie wywiązania się ze zobowiązania, a w odpowiedzi słyszę, że nie mogą, ponieważ trzeba by lakierować prawie całe auto i to się nie opłaca. Wynegocjowałem usunięcie sporego ogniska rdzy z klapy tylnej, a na resztę machnąłem ręką bo nie pojawiała się rdza. Rdza usunięta i myślałem, że to koniec moich problemów, pomimo tego, że auto w serwisie było ponad miesiąc, na szczęście dostałem na czas naprawy auto zastępcze. Nic bardziej mylnego. Po niecałych dwóch latach (na szczęście na 2 lata byłą gwarancja) ponownie pojawiła się rdza, a dodatkowo lakier zaczął odchodzić płatami, więc zawitałem z reklamacją. Kilka dni zajęło ustalenie w jakim warsztacie była usuwana rdza z mojej klapy, żeby to tam zareklamować. Gdy tylko udało się ustalić auto zostało w salonie. Niestety na auto zastępcze liczyć nie mogłem (mimo, że przy poprzednich przeglądach zawsze je dostawałem), mogłem je tylko wynająć. Po kilku dniach otrzymałem telefon, że auto już jest do odbioru. Po przyjechaniu na miejsce, okazało się, że owszem klapa nie ma ognisk rdzy ale jest niechlujnie naprawiona. Pozostały zgrubienia i przebarwienia lakieru i wiele innych niedoskonałości. Nie przyjąłem auta.Po kilku dniach ponownie otrzymałem telefon, że zostało to poprawione i mogę odebrać auto. Upewniłem się przez telefon, czy jest do dobrze zrobione, żebym nie jechał na marne (każdy przyjazd w jedną stronę kosztował mnie ponad 30zł), gdy Pan przez telefon powiedział, że jego zdaniem teraz już jest dobrze przyjechałem. Niestety okazało się, że owszem jest lepiej, ale dla mnie nie do zaakceptowania. Sporządziłem pisemną reklamację (na którą do dnia dzisiejszego nie dostałem odpowiedzi) i powiedziałem, że przyjadę z rzeczoznawcą. Auto zostało w serwisie. Po kilku dniach przyjechałem z rzeczoznawcą, który stwierdził, że pierwsze usunięcie rdzy nie było zgodnie z technologią firmy Fiat, ponieważ powinna zostać wymieniona klapa na nową. Z opinią rzeczoznawcy udałem się do prawnika i zostało wysłane pismo (wraz z opinią rzeczoznawcy) nakazujące do naprawy wykonanej zgodnie z technologią. Sprawa zostanie zgłoszona do wszystkich możliwych instytucji wspierających konsumenta, między innymi do UOKiK, oraz zostanie podjęta ponowna próba polubownego załatwienia sprawy. Jeśli to nie pomoże, sprawę zgłaszam do sądu. Gdybym mógł, to dałbym ocenę na minusie.
Witam, jestem ciekawa atmosfery w tej firmie, ktoś coś ?
Cwaniactwo pełną gębą! PWidać jak można dochodzić do takiego "biznesu"...
Samochód 4 tygodnie w serwisie zamiast naprawienia. Są dodatkowe rzeczy nie działające ... Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Informować klienta o stanie auta , przeszkolić pracowników
Widać, że jesteś bardzo niezadowolony z jakości usług tej firmy. Próbowałeś wyjaśnić sytuację z jej Właścicielem? Chętnie dowiemy się czegoś o firmie Bołtowicz od jej pracowników. Może poziom wynagrodzenia jest już tam na tyle wysoki, że można byłoby spokojnie ubiegać się o posadę? Proszę, powiedzcie, co o tym sądzicie.
Nie polecam. Umowa o pracę dostaniesz po jakimś roku atak zlecenia śmieciowe. Umawiasz się w starym na kwotę N a młody a w rzeczywistości dostajesz max 2000 na konto a za reszta np 150 200 PLN trzeba chodzić prze 3 tygodnie. Podejście : jak się nie podoba to możesz odejść. Za głupimi rękawiczkami trzeba chodzić tydzień dwa. Teatr absurdu bo mydło i środki BHP są trzymane w kasie pancernej do której dostęp ma np cieć a magazynier już nie. O płatnych nadgodzinach zapomnij tak samo że coś się dorobisz bo poza garbem to nic. Naprawy i zamykanie zleceń ciągną się w nieskończoność bo każdy ma na to gdzieś i częste jest że materiały do przeglądu czy naprawy będą za kilka dni. Na naprawy gwarancyjne umawia się jak do lekarza np za 3 tygodnie bo lepiej robić przeglądy zerowe niż czekać na klocki 3 dni.
@Durex Twój wpis na pewno wiele wnosi do tej dyskusji, zwłaszcza, że mało osób zabiera w niej głos, ale bardzo Cię proszę, żebyś zawsze pamiętał tu o kulturze słowa. Nadmieniasz, iż dopiero po roku dostaje się umowę o pracę, jednak chyba należy docenić to, że firma Bołtowicz w ogóle taką zapewnia. A co w takim razie z pakietem socjalnym - macie do niego pełny dostęp?
Tak zgadza się , poprzednie opinie są 100% prawdziwe ! Brak kultury u większości pracowników szczególnie u Pana obsługującego flotę Alfy ! Mechanicy rządzą całą firma co powiedzą lub w jakim tępie będą pracować to święte. Panowie hrabiowie z Skp są najważniejsi i nikt nie może lepiej wiedzieć od nich, 10 minut przed końcem pracy fv dla klienta nie wystawią, niech klient przyjdzie jutro ! Bo klient się nie liczy tylko pracownik decyduje co i komu wolno jak za PRL! i Polmozbytu ! Młody właściciel zabiegany dla nikogo nie ma czasu uważa się za super specjalistę a tak naprawdę nie ma drygu do prowadzenia biznesu, senior świetny strateg i odpuścił sobie patrzy jak młodzież się pogrąża ... Szkoda a kiedyś to była fajna firma z tradycjami ! Teraz jest grzebania i idzie na dno !
Potwierdzam, najgorszy serwis samochodowy z jakim miałem doczynienia. Brak znajomości Stelvio, pozorowane naprawy, Stelvio First Edition pozostawione w serwisie na 4 tygodnie ze względu na eksperymenty serwisu. Każdy problem zgłaszany do Alfy gdyż serwisanci nic nie wiedzą, brak kontaktu i informacji . Skandal. Serwisowanie w tej dziurze powinno być zabronione.
Drastyczne pogorszenie jakości serwisu. Aktualnie składam 4 reklamację w ciągu 1 miesiąca na ten sam samochód. Brak zainteresowania klientem.
Słabo, a nawet bardzo słabo ! Aroganckie i chamskie zachowanie niektórych pracowników jest nie na miejscu -mobbing!! Brak reakcji ze strony kierownictwa i właściciela . Wszechobecny brak organizacji i haos ! Klient najmniej ważny, mechanicy rządzą. Płaca minimalna brak szkoleń ! Wiele się mówi niewiele się robi !!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bołtowicz sp.j.?
Zobacz opinie na temat firmy Bołtowicz sp.j. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bołtowicz sp.j.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!