Słabo, CV wysłane z miesiąc temu, a dalej zero odpowiedzi - ani be, ani me, ani kukuryku. Brak szacunku do potencjalnego pracownika.
Przede wszystkim należy podkreślić że pracownicy dostają liczne owoce wzamian za pracę. Pieniądze też, ale kto tam pracuje dla pieniędzy. Liczy się pasja, zaangażowanie, target i uśmiechy team leaderów. Za samo to człowiek jest wdzięczny że w ogóle ma możliwość pracy w takim wspaniałym miejscu jak Ciuloplast Biznes Center. Spiski, konspiracje i kopanie dołków pod sobą nie ma tu absolutnie miejsca. Wszyscy kulturalnie omawiają twoje poczynania za plecami aby cię nie urazić. Dzięki dużej rotacji osób firma jest różnorodna, a ci którzy pracują ponad pół roku są często seniorami co szkolą niewdzięcznych millienialsów. J(usunięte przez administratora)
Firma mocno postawiła na social media, jest profil na insta i pokazani ludzie których chyba nikt do pracy nie zmusza ;) Widać że pomysły są a malkontentom nie dogodzisz
Ale jest już ktoś nowy? Daj znać w sumie, czy nie szukają kogoś na zastępstwo w takim wypadku. Martwiłam się, że nie znajdę żadnej pracy powyżej zwykłego, szeregowego stanowiska, może tutaj się uda? Mam sporo lat doświadczenia w zarządzaniu zespołem.
Czy można u was dostać 7.000 brutto ? Na umowie oczywiście
Serio, to po dwa z kawałkiem na miesiąc? O jakich w ogóle stanowiskach mowa? Umowy w ogóle są zawierane te o pracę?
Czy ktoś mógłby powiedzieć jak wygląda praca biurowa - finanse i księgowość? Zastanawiam się czy nie aplikować ale widzę mieszane opinie.
Zalezy do jakiego teamu trafisz, ale ja nie polecam dzialu jak i firmy. Przygotuj sie na to ze na zamknecie roku pracujesz od poniedzialku do niedzieli. Bo firma nie slyszelala o 35 godzinnym nieprzerwanym odpoczynku w czasie tygodnia bo przeciez jest zamkniecieee roku, a pokorne korpo szczurki grzecznie przychodza nie szanujac swoich praw.
Hej, jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna i zarobki na stanowisko administracyjne? Warto się starać?
Hej, czy ktoś może dać znać jak wyglądają benefity? Czy opieka dentystyczna obejmuje wypełnienia? Czy bonus świąteczny to pieniądze? Czy zdarzają się nadgodziny? Jak wygląda wdrożenie na stanowisko w przypadku w pracy 100% zdalnej? Czy trzeba pojawić się w Szczecinie?
Hej. Nie pracuję tu długo, ale mogę potwierdzić, że na Medicover są wypełnienia, ale ich liczba jest ograniczona w ciągu roku. Opieka dentystyczna obejmuje też prześwietlenia zębów i skaling oraz piaskowanie. Na święta jest dodatek pieniężny. Poza tym są wczasy pod gruszą, a po roku pracy dochodzi karta lunchowa. Wdrożenie na stanowisko 100% zdalne odbywa się w całości online. Do pracy zdalnej dochodzi też ustawowy ekwiwalent za prąd i internet, w tej firmie jest to bodajże 50 zł za miesiąc.
IT w tej firmie to dramat. Nie pomagają, nie mają wiedzy. Jedyne co robia to wyśmiewają człowieka gdy ma jakiś kłopot. Strach pisać o pomoc ???????????? lepiej poradzić sobie samemu, a oni mają spokój xd
Bez przesady. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś z IT mi nie pomógł. Zawsze robią co mogą ;)
Totalnie się nie zgadzam. W porównaniu z wcześniejszą firmą, w której pracowałam, polskie IT w tej firmie jest naprawdę pomocne i nikt z nikogo się nie naśmiewa jak zgłasza jakiś problem lol.
Już w styczniu była tu mowa o posadzie Pracownik administracyjny z językiem niemieckim (back office). Wywiązała się krótka rozmowa o atmosferze, z której trudno się zorientować, jak tu się ludzie traktują. A tymczasem ogłoszenie znowu aktualne. No a w nim o dofinansowaniu posiłków, dojazdów do pracy, czy o wspaniałych imprezach firmowych. Tylko, co z nich wynika, w sensie codziennych relacji w pracy?
Z całego serca odradzam pracę w tej firmie. Poza nielicznymi plusami (benefity, podniesienie pensji za języki) jest tu bardzo źle. W skrócie - niekompetentni managerowie, mobbing, awanse za lizusostwo, ciągle nadgodziny, targety z Księżyca i niewiarygodna hipokryzja. Team leaderzy nie mają pojęcia o zarządzaniu - liczą się dla nich tylko dobre relacje z zarządem, a o swoim zespole zapominają. Na spotkaniach one to one nie ma miejsca na mówienie o potrzebach pracownika, chodzi tylko o wieczne rozliczanie z wyników (które jak zawsze są nie dość dobre). One-to-one to też okazja, by poniżyć pracownika bez świadków, natomiast na spotkaniu zespołowym TL udaje, że nie miało to miejsca, pieje peany pod twoim adresem i jaka to szkoda, że odchodzisz. Mam wrażenie, że managerom brakuje nie tylko kompetencji, ale i... zwykłej kultury. Na jakiekolwiek słowa konstruktywnej krytyki obrażają się jak dzieci, wypadasz wtedy z ich łask. Bardzo przykre jest to, że nie liczą się tutaj kompetencje, doświadczenie, umiejętności, tylko lizusostwo. Nie reaguje się na (usunięte przez administratora), jeśli (usunięte przez administratora) team leader czy pracownik z wysokimi wynikami to są bezkarni, a gdy ofiara próbuje się bronić, to takie osoby stosują gaslighting. O pracę z domu nie idzie się doprosić, bo team leaderzy chyba uważają, że jak nie mają pracownika na oku, to nie będzie nic robił (świetny sposób na budowanie zaufania), nieważne, że z domu można pracować efektywniej niż na hałaśliwym open space. Targety są nierzadko wzięte z kosmosu (wymaganie niemalże bezbłędności przy jednoczesnym “trzaskaniu” wielu spraw czy zamówień dziennie) i niedostosowane do pracy czy sytuacji na procesie np. większej ilości zadań niż zwykle. Bywa, że nowy pracownik już w pierwszym tygodniu szkolenia słyszy, że jest za wolny. Zespoły wyrabiają niekończące się nadgodziny, bo jest za mało osób, a doproszenie się o zatrudnienie większej liczby ludzi to jak wygranie na loterii. Za to na kupienie nowych firm czy nowe biuro na parterze pieniądze zawsze się znajdują. Firma otwarcie pokazuje, jak bardzo nie ma szacunku do szeregowego pracownika. Ta reklamowana w ofercie pracy “skandynawska kultura pracy” jest chyba tylko dla Danii, a Polacy są traktowani jak przysłowiowa “tania siła robocza”, która ma bez słowa sprzeciwu orać jak robot. Managerowie mają usta pełne frazesów o “Coloplast values”, wydaje im się, że zarządzanie polega na rzucaniu słowami “team spirit”, "we are one team", podczas gdy na co dzień tych wartości nie idzie uświadczyć. Poraża mnie niewiarygodne wręcz chamstwo i brak kultury z jaką zwracają się do ludzi managerowie z Polski bądź czy z innych krajów zamiast konstruktywnie skrytykować drugą osobę, jeśli zajdzie taka potrzeba. Flagowe projekty, które tak szumnie zapowiadało CPBC okazują się sprzątaniem niewiarygodnych zaniedbań i zaległosci z kraju z którego przejęty jest ten proces, oczywiście winą za rosnący backlog obarcza się tylko zespół, który przejął proces nie zapewniając mu czasu na wdrożenie czy odpowiednich szkoleń. Podsumowując, nie dziwi mnie to, że w CPBC jest taka rotacja pracowników. Nie żałuję ani chwili, że odeszłam, a w nowej pracy odkrywam, że można pracować w normalnej atmosferze.
Pieknie ujete, nic dodac nic ujac. Ciesze sie,ze odeszlam bo widac 0 zmian na lepsze a raczej z tego co widze to rownia pochyla. No coz ludzie juz dawno przejzeli na oczy, zostaja pracownicy posiadjacy rodziny, mlodzi bezdzietni szybko odchodza, moze i praca stabilna ale nie jest warta tych nerwow. A to co dzieje sie na 1:1 powinno byc nagrywane, bo to co mozna uslyszec od TL jest czesto razace.
Nowy TL nowe zasady. Przerost ambicji. Iformy nad treścią. Zaczyna się obozowisko. Raportowanie i sprawdzanie co kto dokładnie roni w pracy. Taka wolność organizacji czasu własnego. Nie liczy się że jest zrobione co ma być zrobione. Zastanówcie się dwa razy. Jak odejdzie dam znać ;)
Co za dramaaaa. Przełożony chce wiedzieć co robi jego pracownik w pracy. Ciekawe czy ty jako szef chciałabyś mieć pracownika, który w czasie pracy przesiaduje i popija kawki na plotach zamiast wykonywać pracę. I nie jestem szefem tylko pracownikiem, już byłym na szczęście bo z takimi obibokami to ciężko było współpracować.
Stanowczo lepiej mieć takiego, który pracuje. Lecz również takiego, który nie obawia się zaburzenia swojej własnej organizacji pracy. Skoro robota jest zrobiona, dlaczego nie można pójść na kawę ? Nie jesteśmy dziećmi, którym trzeba zabierać zabawki na rzecz nauki lub wyznaczac godziny posiłków.
Jakie zmiany nastąpiły? Jesteście teraz jakoś sprawdzani z czasu pracy? Macie ściśle określony czas przerwy?
O widzę, że skumalas, że o ciebie chodzi i zabolało :D Nigdzie nie napisałem, nie uzylem sformułowania „wszyscy”. Wiadomo, że mogą być tutaj wypowiedzi pracownikow, którzy sami odeszli. Ja też takowym jestem. Ale dobrze wiemy, ze najlepiej ujac tych wszystkich ludzi, którym jad płynie z pyska, sformułowaniem ‚niezadowoleni malkontenci, którzy chcą zarobić, a się nie narobić”. Radze na przyszłość wszystkim takim tyle samo wysiłku wlozyc w prace, co w kombinowanie i kłamanie - może kolejne zatrudnienie przyniesie wam karierę i niesamowite zadowolenie :D I aż tak się nie podniecać. Były pracownik, któremu nie spodobała się firma, zarobki etc, wypowie się rzetelnie w jednym kulturalnym wpisie, a nie przesiaduje popołudniami nie mogąc zdzierżyć jakby nie bylo, wlasnej porażki. Ja mimo wszystko trzymam kciuki i życzę powodzenia - tego kultura wymaga. Bo pewnym byłym już pracownikom tej kultury brakuje, to może ja zasieje trochę dobrych ziaren etyki :D Stay tune d !!
Ludzie, firma jak firma, praca jak praca, typowe korpo bez szału. Zarobki średnie, ale jak robi się swoje to praca stabilna. Nie praca marzeń, ale i nie szajs za najniższa krajowa. Nie oszukujmy sie, nie trzeba mieć nie wiadomo jakich umiejętności, aby pracowac tu na stanowiskach nietechnicznych, więc nie ma co przesadnie narzekać. Dla narzekajacych, bardzo ambitnych pracownikow- rynek pracy na was czeka, so.. do it. A dla potencjalnie zainteresowanych.. polowa wypocin tutaj jest stworzona przez sfrustrowanego byłego pracownika, ktory ma ewidentnie problemy z glowa i nie moze sie pogodzic ze zwolnieniem. A część wiadomosci jest autorstwa drugiej paniusi, która mało nie wyleciała. Bierzcie to pod uwage wchodzac na tego typu stronki. Gowork zawsze skupia ‚tych najbardziej zadowolonych ‚ pracownikow. Ja wchodzę dla rozrywki i śmiechu, aby poczytać te frustracje i wypocinki. A jak potrzeba to zapraszam paniusie do kontaktu - fundne wizyte ile trzeba u psychologa :D
Praca w tej firmie zaprowadziła mnie na terapię. Ludzie zachowują się jakby każdy z nich był najważniejszy a robią to samo. Zadufani w sobie, obrażalscy, zakłamani. Fałszywa otoczka. Tl stronniczy, zero perspektyw. Gdyby nie kredyt już dawno rzuciłbym wypowiedzeniem.
Zastanawiam się od dłuższego czasu czy aplikować na stanowisko team leadera. Proszę powiedzcie mi czy można na tym stanowisku liczyć na zarobki 9 tys lub więcej brutto ?
Bez problemu możesz liczyć na 9k brutto. Jeżeli piszesz o jakimś dziale technicznym, to możesz spokojnie żądać 9k netto.
A coś więcej, czy te 9k to takie minimum na start? A po jakim czasie ewentualnie można się starać o podwyżki? Jeśli już dają to z reguły konkretne kwoty?
Cześć, ostatnio widzę dużo ogłoszeń o pracę w tej firmie, ba nawet kiedyś zostałam zaproszona na rozmowę. Przeszłam te etapy, do tej finalnej z team liderami. Ale niestety coś nie poszło, niektórych pytań się nie spodziewałam i zdaję sobie sprawę, że po prostu dałam ciała i przyjęty został ktoś inny. Zatem moje pytanie jest takie, czy mimo, że już kiedyś się nie powiodło to jestem na liście " wykreślonych" czy jednak warto spróbować jeszcze raz? Jak uważacie? Czytam tu opinie ale też po znajomych słyszałam dużo dobrych opowieści dlatego zastanawiam się nad ponowną aplikacją ale z drugiej strony jak pójdzie obsmiejka, że " znowu ta" to nie wiem czy to dobry pomysł?
Aplikowałam na stanowisko specjalisty ds. dokumentacji. Polecacie pracę w tej roli? Czy w przypadku pracy zdalnej wysyłają sprzęt? Jakie są mniej więcej zarobki? I czego można się spodziewać na rozmowie kwalifikacyjnej? Standardowe pytania typu mocne strony itd.? Dzięki z góry za odpowiedź/zi.
Tak jak cenię to, że Coloplast inwestuje (albo inwestował?) w pracowników i o nich dbał, tak mam wrażenie, że z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Dziwne decyzje, które naprawdę ciężko zrozumieć. Dobudowa części biurowej do budynku, którego nawet nie ma się na własność, remont generalny części biurowych, który nie jest niezbędny (cześć biura wymaga jedynie odświeżenia, niekoniecznie od razu pełnego remontu). Mamienie benefitami przy negocjacji stawki, tylko po to, żeby za jakiś czas je stopniowo ucinać tuż po awansach i podwyżkach. Takie dbanie o zdrowie psychiczne pracowników, że tylko garstka z nich będzie mogła skorzystać, bo z dnia na dzień powstał śmieszny limit, który nie pokrywa nawet części zapotrzebowania. Skąd to wiadomo? Bo limit został już prawie wyczerpny drugiego dnia miesiąca. Myślę, że to jest po prostu podłe i moznaby było to zrobić inaczej. Szczególnie w momencie kiedy firma ponoć tak świetnie się rozwija. Naprawdę lubię pracę w Coloplaście, ale zaczynam się zastanawiać, czy to na pewno miejsce dla mnie.
Firma dobra na start aby załapać jakieś doświadczenie i należy wiać. Pół roku w firmie wystarczyło mi aby stwierdzić,że ani jednego dnia więcej. Podejście do pracowników fatalne jak i pensje. Bałagan i niedoświadczeni TL to norma,nic dziwnego,że każdy po kątach marudzi. Naruszenia praw pracowniczych także mają tam miejsce. Jedynym plusem to może być zespół do którego się trafi, bo benefity raczej poniżej obecnego standardu. Zespoły są lepsze i gorsze, bo wszystko to jednak zależy od ludzi ale zdecydowanie szkoda czasu na ta firmę.
Co z tym podejściem do pracowników jest nie tak? Możesz podać jakiś przykład? I na jaką pensję można tutaj liczyć? Podasz widełki? Bo nie wiem, jaką kwotą jest dla Ciebie "fatalna pensja", każdy ma inną wartość pieniądza... I na jakie te benefity można liczyć? Hmmm?
Zgodzę się z Tobą w 100% TL to mega żart, a od głowy ryba się psuje. Do tego ludzie się zaszczuwają bo ktoś zrobił mniej czy więcej, a proces procesowi nie równy.
Dlaczego miałoby to mieć znaczenie, ile kto czego robi? Z ludzkiej mentalności to ekscytowanie się ilością wynika, czy firma narzuca jakieś normy?
Przeglądałem stronę firmy i znalazłem ofertę pracy dla specjalisty do spraw administracji z językiem niemieckim. Podkreślony jest brak okresu próbnego, od razu możliwe zatrudnienie na pełen etat. A jak wygląda kwestia onboardingu? Można liczyć na wsparcie od bardziej doświadczonych współpracowników?
Dostajesz pełne wprowadzenie i nie musisz się bać, żeby zadawać pytania nawet po kilku miesiącach pracy. Jestem w firmie od prawie 5 lat i pomimo, że zarobki może nie powalają, to atmosfera jednak robi swoje. To stabilna przystań z wieloma opcjami rozwoju.
Zastanawiam się o jakiej atmosferze mówisz? Przecież tam nie ma atmosfery. Jesteście robotami, którzy się podkręcają na każdym kroku. Fałsz na maxa. Dramat
Pracowałem w wielu firmach, ale w takiej jak ta nigdy. Rozmowa o pracę wygląda ok, ale już realia są całkiem inne. Byłem szkolony na kilka procesów, zajęło mi to blisko 2 lata, nie masz żadnego trenera, tylko skoczka, który może pomoże, a może nie. Zależy humoru, dnia, czy ma ochotę. Przełożeni to żart, trafiłem na kilku i przeżyłem szok. Spychologia na ludzi, zero kontroli, zero sprawdzania, zero rozliczania, brak wiedzy kto co robi. Ludzie czują się sfrustrowani bo są samozwańczymi osobami odpowiedzialnych za wykresy, statystyki i wyniki. Szefowie więcej na home office niż na miejscu więc jesteś pozostawiony sam sobie. Tak promują przyjazną firmę, wsparcie, a jest gorzej niż indziej z tym że nikt tego nie opowie na realu bo się boją. NIE POLECAM, chyba że lubisz fałsz, strach, zamydlanie, spychologię.
Widzę, że firma poszukuje kilku specjalistów ds administracji. Mnie interesuje ten z językiem niemieckim chociaż w ofercie jest, że i angielski jest wymagany. Co do dofinansowania do posiłków to jaki to procent bo ktoś napisał 5 zł o się zastanawiam czy to prawda? Zwroty za paliwo 100% czy ile? Pierwsza umowa bez okresu próbnego na jaki czas?
Polecam pytac rekrutera od kiedy dany benefit przysluguje, bo aby dostac te "olbrzymie" dofinansowanie do jedzenia to trzeba troche w fimie przepracowac. W sumie tak jest z wiekszoscia benefitow tam xd
Jedyne party DLA PRACOWNIKÓW odwołane ze względu na oszczędności, a jak z premiami rocznymi dla team leaderów? Jako pracownicy zastanawiamy się czy chociaż naszą pracą zarobiliśmy na ich kilkunastotysieczne bonusy
Firma fajna na start, ale firma nic nie robi żeby utrzymać pracownika. W przyszłym roku nie będzie kasy na coroczny bal, ale za to dostajemy 5 zł na jedzenie…. Po paru latach spodziewajcie się pensji ok. 4/5 tys na rękę. Szef polskiego oddziału z dumą opowiada swoją łamaną angielszczyzną jak to firma oszczędza, ale jak zawsze na pracownikach…. Firma jak najbardziej korzysta ze wzorców dunskich, „bądźmy szczęśliwi, świąteczne imprezy, tra la”, ale tak czy siak jesteśmy tylko biednymi polaczkami, którzy pracują za marne grosze. W firmie nie ma zbyt wielu ludzi z dobrym wykształceniem, wszyscy po jakich szczecińskich szkołach bankowych lub innych lokalnych uniwersytetach. Niestety pan prezes i dział hr nie robi nic żeby ściągać dobrych pracowników i utrzymywac tych starych.
Nie zgadzasz się z przedstawionym przez kolegę obrazem pracy? Są jakieś powody, by uważać, że firma oszczędza na pracownikach? Są wreszcie jakieś powody, by myśleć o pracy tutaj, nie licząc, corocznego balu, czy dopłaty do posiłków?
A pensje ciut wieksze od minimalnej krajowej to chyba wystarczajace powody aby uwazac, ze oszedzaja na pracownikach. Wymagania ogromne a pensje skromne.
Czy prawdą jest że Hamburg szykuje się do zamknięcia biura w Szczecinie?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Coloplast?
Zobacz opinie na temat firmy Coloplast tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 92.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Coloplast?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 59, z czego 12 to opinie pozytywne, 30 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Coloplast?
Kandydaci do pracy w Coloplast napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
