HanseYachts Sp. z o.o.

Za przeproszeniem przestań ludziom kity wciskać, jak na razie to zamiast do pracy to ludzie jeżdżą do Greifswaldu żeby się szkolić i są to wyjazdy krótko terminowe (bo Polak ma nauczyć się w trzy dni tego, co Niemiec w pół roku). Poza tym TTS ciągle poszukuje ludzi do pracy, ponieważ z tych co przychodzą pozostaje niewielki procent. Niech ktoś napisze, dlaczego Niemiec pracując w Greifswaldzie zarabia jeszcze raz tyle co doświadczony Polak, dlaczego firma "na początek" nowym pracownikom daje dwu tygodniową umowę zlecenie (którą i tak otrzymują po upłynięciu tego czasu), dlaczego pracownicy z Ukrainy pracują na jakiś innych, bliżej nie określonych zasadach a Polacy muszą podpisywać wyciąg z Kodeksu Pracy z paragrafami dotyczącymi Dyskryminacji Rasowej!? Dlaczego mając dziecko/dzieci i biorąc np. w przypadku ich choroby tzw. "opiekę" to traci się premię?(odpowiedni dokument z opcją wyboru dla pracownika jest załączony do reszty dokumentów, które należy wypełnić przed podjęciem pracy). W wielu europejskich krajach dba się o pracowników mających małe dzieci i pomaga się im.... Następna sprawa to godziny nadliczbowe. Jeśli nie jesteś lizusem i nie obciągasz swojemu kierownikowi to na nie nie licz. Użyłem wulgarnego zwrotu ale nie da się tego opisać inaczej. Jednak pamiętaj, że nawet jak uda "Ci" się je dostać, to wynagrodzenie za nie otrzymasz po trzech miesiącach. Spójrzmy na stawki skoro już o wynagrodzeniu piszemy. W prasie TTS podaje informację, że można u nich zarabiać od 2300 do 3000zł netto miesięcznie. To wszystko zależy od tego na jakie stanowisko pracy aplikujesz i co ciekawe, dość brutalnie ale prawdziwie od tego na jakie stanowisko zostaniesz przydzielony pomimo że aplikowałeś na inne... Oczywiście dla młodych ludzi mieszkających często z rodzicami, nie mających własnych rodzin (dzieci, mieszkań w kredycie etc.) są to zarobki ciekawe bo wystarczające w stosunku do ich ze tak powiem zachcianek. Jednak jeśli jesteś doświadczonym laminiarzem, szkutnikiem, stolarzem, ślusarzem itp. to nie licz na godziwe zarobki bo za Twoje doświadczenie, nikt Ci tam nie zapłaci (no chyba że od początku będziesz lizał ciągle te same jaja czyli jaja kierownicze). Jeśli kolokwialnie mówiąc masz fach w dłoni,masz własną rodzinę, masz poukładane w głowie i chcesz dobrze zarabiać nie "idź" do TTSu! Jeszcze kilka słów do pana prezesa. Tabelki i wykresy to nie wszystko, doświadczony zarządca powinien dbać nie tylko o wirtualne wyniki ale także o tych, dzięki którym te wyniki powstają. Mam tu na myśli zarówno pracowników mocno uogólniając "biurowych" jak i z większym naciskiem pracowników całej produkcji. Panie prezesie, pomimo że ludzie Pańskiego pokroju czyli załóżmy że wykształceni ale i bogaci (zamożniejsi od Pana też...), bardzo lubią stawiać żądania oraz oczekują na bardzo szybką realizację ich ciężko zarobionych pieniędzy (w tym przypadku szybką budowę jachtów), nie zawsze jest to możliwe. W obecnych realiach firmy, nie da się zbudować jachtu w ciągu pięciu dni roboczych, nawet jeśli jakiś idealista twierdzi inaczej. Nie da się go u Was zbudować od początku do końca zgodnie ze sztuką/technologią bez błędnie w tak krótkim czasie, ponieważ nie jesteście do tego przygotowani ani technicznie ani też kadrowo. Tak tak...pracowałem w firmie TTS... jakiś czas temu... utrzymuję nadal kontakt z niektórymi pracownikami, widzę Waszą nagonkę medialną na samych siebie (to takie w sumie zabawne zjawisko) w której Pan dyr. mówi o ucieczce wykwalifikowanych pracowników do krajów skandynawskich i Niemiec. Głośno o tym mówicie jednocześnie oferując 2300zł miesięcznie i aż około 3 tysiące po jakimś bliżej nie określonym czasie (zależne od widzi misie kierownika, ilości godzin i stażu pracy)!!!! To się panowie nazywa HIPOKRYZJA. Chcecie mieć dobrze wyuczonych pracowników to kształcie ich dłużej (a nie tydzień - dwa i jazda na dział do "roboty"), uczcie ich do konkretnych stanowisk a nie do wszystkiego, bo powszechnie wiadomo że jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego. Podnieście zarobki (ale nie o złotówkę) tym wykwalifikowanym pracownikom, którzy poprawnie zdali egzamin po upływie okresu próbnego czyli tych trzech miesięcy. Jednocześnie podnieście pensje też tym, którzy najbardziej pomagają tym nowym pracownikom, to oni są ich nauczycielami pomimo że inni włącznie z prowadzącymi i kierownikami potrafią "rzucać im kłody pod nogi". Doceńcie starania ale nie zawsze poprzez pryzmat dostarczonych informacji od kierowników, ponieważ kierownicy zawsze w pewnym stopniu mijają się z prawdą (różne uwarunkowania + często pseudo kariera, zawyżone ego itp.). Na koniec dodam, że firma TTS ma też wiele zalet, ale znakomita większość z nich to twór piaru TTS. Takie działania w różowych okularach, które ktoś realizuje w celu odwrócenia uwagi od spraw istotnych i ku uciesze nie których pracowników (którzy chcieli by coś zmienić ale jak dostaną talerz grochówki to zmieniaj