Dzień dobry. Nie jestem Państwa pracownikiem, ale sporadycznym klientem i od długiego czasu zastanawiam się dlaczego wszystkie kanapki, które Państwo podają nie wyglądają tak jak na Państwa reklamach? Na reklamach mięso wylewa się z bułki, pięknie wygląda sałata, ogórki i pomidory oraz cebulka wyglądają bardzo zachęcająco. Mimo tego, że nie jest to zdrowe, zachęcony wyglądem podjeżdżam pod McDrive, ? Bo jest to szybkie i smaczne. Zamawiam cheeseburgera albo jakiegokolwiek burgera i jest on diametralnie różny od tego co widzę na reklamie. Mało tego, pracownicy przyrządzają kanapkę bez rękawiczek, a jak zwróciłem raz uwagę to kierownik popatrzył na mnie jak na dziwoląga. Nie napiszę gdzie. Rodzi się zatem jedno pytanie dlaczego kanapki podawane przez Państwa nie wyglądają tak jak na zdjęciu?? Czemu Państwo (usunięte przez administratora) klienta mimo tego, że ten klient i tak Widząc to, kupuje te hamburgery na tony? To nie jest żadna reklama ani marketing, ale jeśli Państwo dołożyliby więcej uwagi do wyglądu produktu to zapewne zyski byłyby potrójne, a ja klient kupowałbym częściej u Państwa. Dla mnie częściej to raz na 2 miesiące, bo dzieci lubią....Kiedy to się zmieni?
Kanapki na zdjęciach mają klientowi pokazać, jaki skład dana kanapka ma. Moja zachęcić do zakupu. Kanapkę się zjada ( smak jest najważniejszy) a nie ogląda. Po drugie dlaczego pracownicy nie robią kanapek w rękawiczkach? Ponieważ przestrzegają standardów czystości w tym mycie rąk regularnie co 1 h.a jak trzeba to i częściej. A klient dlaczego nie kupuje w masce i rękawiczkach? Ludzie dotykają lady kasowej, stolików brudnymi łapami, pieniędze też takimi wręczają. Sami o sobie się nie boją? Czasami wychodząc z łazienki po skorzystaniu z WC rąk nie myją. Uważam że tacy prędzej rozsieją (usunięte przez administratora) Na przejściu dla pieszych, gdy dotyka się przycisku aby przejść też trzeba nosić rękawiczki??????? Przecież chwilę potem ktoś znowu dotknie, wejdzie do mc, nie umyje rąk i zje kanapkę. To jest śmieszne Kiedy to się zmieni? Nie wiem skąd smakoszu jesteś ale proponuje dać przykład. Miejsc PRACY w mc Donaldd jest sporo. Chętnie zjem drwala.z bilbordu reklamowego przygotowanego w rękawiczkach ????
''....Po drugie dlaczego pracownicy nie robią kanapek w rękawiczkach? Ponieważ przestrzegają standardów czystości w tym mycie rąk regularnie co 1 h.a jak trzeba to i częściej.'' - A świstak siedzi i zawija w sreberka.
Do wczoraj byłam pracownikiem i po pierwsze. Reklamy produktów żywnościowych są przyrządzane nie na bazie istniejącego jedzenia a przez specjalne studio i fotografa który tworzy mieszanki z niejadalnych rzeczy które imitują to co mają ale wyglądają 5x smaczniej niż normalnie. Poczytaj sobie o fotografii produktów żywnościowych. Nie tylko mc to stosuje ale wszystkie fast foody, stocki zdjęć,sklepy etc. A po drugie McDonald nie potrzebuje 3xwięcej klientów bo byśmy chyba oszaleli. Wczoraj w ostatni mój dzień pracy wyganialiśmy klientów bo nie mieliśmy w 6 osób szans na obsłużenie wszystkich xddd Jezu jak się cieszę że to koniec.
Tam się nie da pracować tylko wyzysk i nic więcej jeden musi wszystko zrobić a drugi ma hige live upodlenie na każdym kroku człowiek nie raz tam płakał prośby o wolne były ignorowane nie raz zmowa i milczenie P Jarosław jak przyjeżdża to udawanie i granie byle by pojechał do domu jak tak chcą grać to do kina powini iść co nie którzy co tam pracują nie znają słowa przepraszam tylko same słowa z wykrzyknikiem na końcu .Pracownik co zajmuje się grafikiem do wymiany nie zna kodeksu pracy i przepisów za to swoim ulubieńca dogadza . Kierowniczka w porządku tylko że szkoda że nie umie zrobić z tego cyrku normalnego miejsca pracy .Parobki uciekają i ciekawi mnie kto tam na sezon zakasa rękawy do pracy ? Marnie to widzę nie mój problem na szczęście . Cyrk na kółkach nic więcej praca może nie jest zła ale wymagają od jeden osoby o trochę za dużo .Psychiatryk to za mało powiedziane dużo by pisać szkoda nie których ludzi bo naprawdę pracują a na to sobie nie zasługują ogólnie nie polecam i radzę P.Teresie zrobić porządek zanim to upadnie
Pieniądze jakie płacą ludziom to jakaś kpina ...stawka godzinowa brutto zaniżana na umowie co za tym idzie mniejsze składki do ZUS itp .stawka nocna guzik warta pracujesz i tak na najniższej krajowej bo rzekomymi premiami za nocki wyrównują żeby wyszła najniższa która jest zaniżona ...na nockach trzy osoby które nie raz mimo pory dwója się i Troja za psie pieniądze a benefity no coś kupony taniej wychodzą..odradzam chyba że dorobić sobie
Jak chcecie pracować w Mcdonaldzie to od razy pytanie czy są prywatni czy korporacja. Ja pracowałam w franczyzie i odradzam ! brak szacunku, praca po 12 h ponad siły swoje, na kliku stanowiskach, ogarniasz dosłownie wszystko od mycia kibla po smażenie kotletów i rozkładanie towaru. UMOWA KIEPSKA NIGDY NA PEŁNY ETAT. STAWKA GODIZNOWA NAJNIZSZA KRAJOWA, UMOWA NA 3/4 A WYRABIASZ PO 180 h W MIESIĄCU A URLOPU TYLE CO NA 3/4 Oczywiście, Wiec czyste (usunięte przez administratora) i zakłamanie. A JAK PRZYSZŁY ŚWIETA TO POŁOWA SIE PATRZYŁA A DRUGA POŁOWA CIESZYŁA HAHAH, PREZENTY W AUGUSTOWIE, EŁKU (DARIUSZ KUPIEC-FRANCZYZA) DALI TYLKO TYM CO PRACOWALI POWYŻEJ ROKU I MIELI 100% FREKWENCJI, NO PORAŻKA, CHOROWAĆ NIE MOŻNA, URLIPU NIE MOŻNA, BO NA ŚWIETA NIC NIE DOSTANIESZ. SŁYSZAŁAM ZE W KORPO JEST LEPIEJ ALE MAŁO ICH.
To skoro pracowałeś po 12h, to ile dni się pracowało, a ile było wolnych? Poza tym, jeśli umowa na 3/4, a wyrabia się nawet 180h, to mam nadzieję, że macie wypłacaną całość - od godziny. Jest z tym wszystko ok?
Bardzo miła pani, wszystko trwało 10 min, dostajesz skierowanie na badania, za które płacisz, a oni później oddają pieniądze, stawka na dzień 19.04.2021 na umowę o pracę to 17 brutto.
O doświadczenie, opowiedzieć o sobie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Witam Chciałam tylko napisać że po godz 18. Dnia 21.12.2023r w restauracji McDonald's w Sokołowie Podlaskim zostałam mile zaskoczona przez Panią kierownik. A więc ... Złożyłam zamówienie w kiosku w restauracji i skorzystała z aplikacji i bonifikaty oraz z punktów które miałam ma koncie. Po zaakceptowaniu zamówienia wszystko się skasowało brak dalszej możliwości zamówienia tych samych produktów a było max 3 dziennie wybrana rzecz z danej zakładki. Byłam zrezygnowana a zarazem wściekł na to wszystko. Pani kierownik w ramach błędu sprzedała mi produkty też w dobrej cenie. Jestem zadowolona bo wtedy bym nic już nie kupiła a Pani kierownik zadbała to to ze jednak co kupiłam.
Odradzam pracę w tej restauracji, jeżeli macie inne wyjście - omijajcie szerokim łukiem. A jeżeli chodzi o nowych pracowników,( uczniów, studentów) którzy przychodzą tylko na weekendy, jeżeli kierownik restauracji zaproponuje wam zmianę etatu na większy na okres wakacyjny, moja rada nie zgadzajcie się, bo potem będziecie się modlić w połowie lipca do Pana Boga żeby to już był wrzesień, żeby nie było tego koszmaru że wy stoicie sami na serwisie, pełno ludzi, 50 morów, systemy padają od zbyt dużej ilości zamówień, temperatura nie do zniesienia i jeszcze kierowniczka drze pi*** że za wolno. Słowo " (usunięte przez administratora) na to co się dzieje latem to zbyt łagodne określenie. I jeszcze ci ludzie (klienci) szkoda nawet komentować. Lepiej czasami mieć trochę mniej pieniędzy i mieć zdrową psychikę. Druga sprawa : nawet jeżeli nie ma klientów, a np. przed chwilą był ruch pracownik nie ma prawa stanąć i złapać oddechu, nawet jeżeli stoi się przy OAT ( miejscu gdzie oczekuje się na kanapki by złożyć zamówienie) xd musisz dokładać sosy, słomki,ketchup i inne pierdoły albo co najgorsze zamieść kuchnię i serwis ( tak twój kręgosłup będzie wniebowzięty), no chyba że pójdziesz się napić, ale nie myśl sobie że zawsze na to pozwalają, czasami nawet jak jesteś już na skraju wytrzymania pozwolą Ci z wielkiej łaski i jeszcze powiedzą "tylko szybko". Kolejna sprawa, kierowniczka i managerowie, którzy wiecznie drą(usunięte przez administratora). Powiem krótko za ciężką pracę masz zapłacone pyskiem.no czasami oczywiście znajdzie się dzień dobroci dla zwierząt. Są takie dni że atmosfera jest gorsza niż w przedszkolu, managerowie + kierowniczka drą się na pracowników specjalnie jak najgłośniej żeby ich poniżyć, a ludzie oczekujący na zamówienie wszystko słyszą, czasami śmieją się czasami są w szoku i oglądają jak dramę w kinie. Kolejna rzecz standardy. Jak wiadomo niektóre standardy w maku są po prostu śmieszne i nie są dostosowane do tzw. (usunięte przez administratora) ale skoro restauracja wymaga ode mnie żebym trzymał się standardów to ja wymagam żebym miał warunki pracy zgodne ze standardami. Otóż jak wiadomo Mc Donald's organizuje konkurs na jak najszybsze wydawanie zamówień na drive thru. Polega on na tym że restauracja która uzyska tzw. najlepszy ( krótki) czas z całego dnia wydawania zamówień na drive, który pojawia się na monitorze na tym stsnowisku, pobiją tzw.rekord czyli restauracja otrzymuje dyplom itd. a pracownicy najczęściej nie mają z tego nic. Otóż w mojej restauracji żeby uzyskać jak najkrótszy czas zmusza się pracowników żeby usuwali zamówienia które nawet jeszcze nie zostały wydane ( nawet jeżeli samochodów jest pełno i drive jest zakorkowany), a potem je przywoływali. Oczywiście jak można się domyślić skutkuje to pomyłkami, a potem kto za to odpowiada jak przyjdzie zdenerwowany klient? Na pewno nie kierownik.. Już wiele razy z moją koleżanką z pracy wyrażaliśmyy sprzeciw ale co my możemy jak jesteśmy tylko robolami... Tylko nie tylko my tutaj cierpimy ale też klienci którzy piszą w opiniach alertach że jesteśmy głupi, że znowu nie dostali tego co zamawiali... Wiem że opinie tutaj zamieszczają też klienci, chcę żebyście wiedzieli jaka jest prawda, bo pewnie nie tylko moja restauracja tak robi. Tym bardziej że to jest po prostu (usunięte przez administratora) Parę razy do maka przychodzi kontrola no i oczywiście wywęszyli że usuwamy zamówienia, zabronili tego, myślałem że to coś poskutkuje ale poskutkowało tylko na chwilę... Trochę się rozpisałem ale to tylko kilka przykładów, mógłbym wymieniać i wymieniać, naprawdę nie warto tutaj pracować, (usunięte przez administratora) jeszcze gorzej, pracuję tylko dlatego że studiuję i wymiar jest weekendowy gdyby nie to by już mnie nie było, pozdrawiam
W100 % się zgadzam , kasowanie zamówień bo czasy... I tak my pracownicy nic z tego nie mamy... (usunięte przez administratora) i wykorzystywanie są na porządku dziennym... robią wszystko, żeby utrudniać życie pracownikom i jeszcze mają pretensje później..
Pełny szacun dla Ciebie koleżanko ze jeszcze tam wytrzymujesz i pracujesz. Niektórzy wola siedziec u kogoś w kieszeni bujając jaja. Jeden z większych plusów tej pracy to jest to ze człowiek staje się odporny na tricki i pułapki które czychaja na klientów oraz świadomość kto tak naprawde za to odpowiada. Niestety muszę się z tobą zgodzić. Taka jest gola prawda o tej firmie. Większość menageringu paraduje w nieskazitelnych koszulach i wszystkich traktują na dziendobry z góry. Śmieszno i straszno, bo nie chce nawet myślec jak tacy ludzie funkcjonowałoby na wyższych stanowiskach a zdarzają się tez i takie przypadki. Zero kwalifikacji do kierowania ludzmi, zero doświadczenia i zero odpowiedniego podejścia do ludzi.
Tak właśnie wygląda praca w Macdonald's. Każdy powinien popracować w Macu ze 3 miesiace, najlepiej w wakacje wtedy każdy jeden wiedziałby jak to jest tej "po drugiej stronie..."
Zgłoś to do inspekcji pracy w Białystoku bardzo polecam gdyż też była główna kierownik wielka Pani darla się i wyleciała na zbity ... Także warto zgłaszać zgłaszać można anonimowo a mniej będzie cwaniactwa (usunięte przez administratora)
sprzatanie trzeba wszystko wyczyscic ekspresy do kawy maszyny do lodow i szejkow gryle frytownice od czszu do czasu wymienic olej posprzatac podlogi stoliki
Sytuacja się nie zmieniła od dwóch lat, w moim maku niestety to samo - tobie zazdroszczę, że przynajmniej studia się udało ogarnąć z pracą, bo oni liczyli, że ja studiując będę dalej im pracował na pełen etat.
Nie dali ci elastycznego czasu pracy wiedząc że jesteś na studiach? Myślałem że tu jest taka możliwość że pół etatu albo godziny do ustalenia jak komu pasuje. Narzucają grafik tak że trudno wpasować naukę?
Pracowałem na pełny etat, studiuję zaocznie, zjazdy mam co 2 tygodnie. Ale co mi po wolnym tylko na zjazdy, skoro sama przełożona wstępnie oznajmiła, że zmniejszy etat, a mnie zależało na nauce, gdzie byłbym bardziej styrany pracą niż skupił się na zadaniach i projektach, materiał na moje zajęcia też jest spory i na to trzeba poświęcić czas, co rzekomo dobrze zrozumiała. Ale potem widzę w grafiku, że osoby, które miały pełny etat i nie studiowały lub odchodziły już z tej firmy, dostały pierwszeństwo na zmniejszenie etatu nawet o 120 godzin pracy mniej. Wiem, że wtedy pracując 7 miesięcy nie mam za dużo do powiedzenia w kwestii przydzielania komuś godzin, ale sądzę, że jej podejście do mnie było mocno lekceważące, gdzie jeszcze ogłasza publicznie, że "robi wszystko dla studentów, aby nie mieli pod górkę".
+ Jeśli mogę dodać, poinformowałem także o obowiązku odbycia praktyk w następnym roku, bo takie są założenia mojego profilu na uniwersytecie. Odpowiedź na to również była wymijająca, jakoby zmniejszono mi etat na 3/4, jednak z niewiadomych przyczyn prośba nagle została odrzucona.
Byłam ostatni i pracownik przyniósł mi tacę z jedzeniem i tam wszystko wywalone bylejak położone słabe beznadzieja już tam nie przyjdę????
Byłam i byli mili pracownicy bardzo fajna obsługa jestem zadowolona ale (usunięte przez administratora) pomylili moje jedzenie z innym!!! Beznadzieja nawet nie było dużo ludzi!
Którego dnia w miesiacu jest wynagrodzenie we franczyzie ?
"Wartosci" uznawane w tej firmie to (usunięte przez administratora) i jeszcze więcej (usunięte przez administratora), oczywiście nie dla wszystkich. Lizusy, plotkarze i donosiciele nie muszą pracować tak ciężko jak reszta "załogi". Leniuchy, które lubią pomiatać innymi zostają managerami a pracownicy muszą spełniać ich zachcianki. Nigdzie nie widziałem takiej (usunięte przez administratora) jak w Macdonald's, a pracowałem w wielu miejscach.
Pracowałam w wakacje w jednej z restauracji i generalnie moja ocena to 5/10. Jeśli chodzi o ekipę, to trafiłam na mega fajne osóbki. Wiadomo, że było kilka takich co wyżej srają niż (usunięte przez administratora) mają, ale nie na moich zmianach. Ogólnie menadżerowie bardzo wyrozumiali. Bez krzyków itp. Bardzo nie podoba mi się natomiast przymus stania, bez możliwości choćby podparcia się o blat, bo ,,źle to wygląda" no ale jest to wymysł góry, a nie menadżera. Płaca mocno śrenia, ja na rękę miałam 15 zł XD do tego użeranie się z głupimi klientami. Nawet jak nie masz co robić, to i tak trzeba sobie szukać zajęcia, bo janusza (usunięte przez administratora) boli, że ci płaci za stanie i nic nie robienie. Jedynie na pierwszym okienku drive można chwilę odsapnąć. No i problem z piciem, że nawet butelkowanej wody nie możesz sobie postawić na legalu, a już wgl się napić jak goście patrzą to jest przestępstwo. Achh, co tu dużo mówić. Parę rzeczy powinno się zmienić w polityce firmy, bo to XXI wiek, a nie głęboka (usunięte przez administratora)
O to rzeczywiście kilka rzeczy wymieniłeś takich problematycznych. Generalnie, jak pracowałaś tylko w wakacje to na stanowisku pomocy, czy jakie konkretnie miałaś? Napisałaś o tych 15 zł na rękę. Czy z czasem, gdybyś chciała zostać na dłużej albo na stałe to wiesz o ile by Ci stawkę podwyższyli? Miałaś jakieś zniżki na jedzenie, gdybyś chciała z firmowej skorzystać? Jak coś to chętnie to ustalę, bo szukam pracy.
Byłam na wszystkich stanowiskach oprócz kuchni. Z tego co wiem, to tak podwyższają pensję jak się na dłużej zostaje, ale o ile to nie wiem. Zniżki pracownicze na ,,rabatówce" ma każdy pracownik w trakcie pracy, niezależnie ile czasu pracuje. No i oczywiście dostajesz bonifikartę.
Pracuję od niedawna, więc nie dostałam jeszcze pensji za cały miesiąc. Ogólnie fajniejsze jest stanowisko lidera gościnności i na mc cafe a nie na kuchni. Praca wymagająca, nie dla obiboków i maminsynków. Ciągle na nogach i pod presją czasu. W kontakcie z klientami ma być slużbowy uśmiech i grzeczność, nawet gdy jest skońvzonym chamem. Więc praca dla osób, które uważają, że są stworzone do leżenia i pachnie i nie bardzo odpowiednią.
Oni (szefosteo, menadżerowie) są zacofani. Traktują ludzi jak popychadła, (usunięte przez administratora) którzy mają być na każde ich skinienie.(usunięte przez administratora) zostają menadżerami żeby mogli poniżać pracowników- szefostwo oczywiście nie widzi problemu. (usunięte przez administratora)
Niestety mc to jak (usunięte przez administratora). Cały czas popołudniowe zmiany bez możliwości zamiany na jakiekolwiek poranne dni , na pytanie dlaczego -bo tak. To jest łamanie praw pracownika. Jeden weekend w miesiącu wolny. Manager nie słucha pracownika to relacja pan -(usunięte przez administratora). Mc Żyrardów , nie polecam.
(usunięte przez administratora)
Musisz przejść szkolenia. Jeśli nie przejdziesz chyba 2 razy to będą z tobą rozmawiać, w ostateczności wypowiedzą ci umowę.
Faktycznie tak bardzo tego pilnują? A te szkolenia mają jakiś stały program czy to z czasem się zmienia? może po nowym roku przyjdę i ciekawi mnie czy cokolwiek się zmieni w ich zakresie?
Zapomniałem dopisać, że sami w USA pogodzili się z opinią brudnej zaniedbanej i wiecznie śmierdzącej jadłodajni dla obcokrajowców a tylko w Europie inwestują w reklamę, robiąc ludziom a co gorsza bezbronnym czyt.głupim dzieciom... wodę z mózgu. Niech spadają do Afryki,tam mają więcej pieniędzy...na (usunięte przez administratora)
McDonald's jako firma,TO ZWYKŁA WSZA !!!
Za dużo obowiązków jak na jedną osobę pracuje pół roku. Czuję się wykorzystywany gdy reszta pracowników stoi urządza sobie gadki mnie menadżer kazał myć murek w około restauracji . Chore czasy za długo obsugujesz klienta źle , chodź klient się zastanawia . Co chwilę płeć męska robi dostawę na kuchnię menadżerka miała zrobić po czym powiedziała że jej się nie chce.
Napiszcie coś, proszę, o pracy na nockach. W poniedziałek mam dostać skierowanie na badania,ale czytając te opinie mam wątpliwości czy dobrze robię. Będę zatrudniona jako pracownik nocny, tylko i wyłącznie.
A mogłaś sobie to wybrać w jakich godzinach będziesz pracowała czy może takie było zapotrzebowanie i aplikowałaś wiedząc o nockach? Czy stawkę masz wyższą niż na zmianach dziennych?
Tylko jeden weekend w miesiącu wolny.Można prosić kierownika o zmianę dni pracy, sugerować mu przed początkiem miesiąca, że w dany dzień prosimy o wolne - żadna z moich próśb nie została uwzględniona.Usłyszałam, iż ,,to jest mój problem i mam prosić współpracowników, czy nie chcą się ze mną zamienić wolnym".Przeczytałam gdzieś, że z firmą najlepiej jest się ożenić i poza pracą nie mieć życia.Żadne slogany o elastyczności pracy nie są prawdziwe. Praca w tej firmie pozornie nie wydaje się trudna-są to zwykle rutynowe czynności, do których idzie się przyzwyczaić.Najcięższe w niej są natomiast wielozadaniowość, stresująca praca w pośpiechu,presja ze strony kadry i to,że za błędy współpracowników obrywa się tobie(jeśli masz kontakt z klientem).Przykład: stoisz przy ladzie wydając zamówienia,ktoś zgłasza,że jego burgera miał być bez pikli,a je ma.Chamstwo ludzkie nie ma granic-niektórzy w takiej sytuacji rzucają w twoją stronę przekleństwami.Jakby mieli zaraz cię pobić. To nie jest przesada, a codzienność. Osobiście najcięższe dla mnie było pracowanie na frytce.Pozornie łatwe zajęcie, jeśli nie trwa więcej niż godzinę. Gorąco paruje z frytkownicy prosto w twarz,łatwo o oparzenia, a kosze z frytkami dla osoby drobnej są dosyć ciężkie. Ja miałam odciski na palcach oraz naderwane ścięgno. Z fajną ekipą naprawdę można jakoś przeżyć w tej robocie.U mnie menadżerowie wprowadzali stres,mobbingowali mnie i resztę.W tej firmie jest rotacja-nie zależy im na twoim dobrym samopoczuciu.Co działa naprawdę na niekorzyść firmy.Opowiadając moje doświadczenia innym ludziom, zrażam ich od stołowania się w McDonald's. Stanowi to negatywną reklamę.Przykład mobbingu: menadżerka każe nieustannie zamiatać osobie, której nie znosi, mimo, że nie ma czego zamiatać.Pośpiesza innych, podczas, gdy sama nie pomoże w pracy. Podsłuchałam rozmowę menadżerek, które kazały zrobić coś pracownicy-,,wiesz, siebie do takich zadań nie posyłamy".Menadżerowie myślą, że są lepsi, bo mają koszule. Często nie przyjmują najmniejszych uwag od strony ,,zwykłych" pracowników. Wydałeś zamówienie, w którym nie spakowali frytek, mimo, iż to było konkretnie ich zadanie? Twoja wina. Menadżer nie nalał pewnego napoju? Poinformują cię o tym, że to twoja wina - pewnie źle wydałeś jakieś poprzednie zamówienie i dałeś colę tam, gdzie nie powinno jej być. Oni przecież się nie mylą tak jak ty. Polityka firmy mówi jasno, żeby niezależnie od stanowiska zwracać się do siebie na ty.Pewien chłopak, po spytaniu się menadżerki ,,jak się masz?" usłyszał od niej, że ,,nie jest jego koleżanką". Instruktorzy kompletnie nie przykładają się do swojego stanowiska, unikają obowiązków,jakie z tym się wiążą.Ewidentnie siedzą w tym dla kilku groszy brutto więcej.Teoretycznie powinni cię instruować przy każdym stanowisku, w praktyce menadżer rzuca cię na głęboką wodę, a instruktorzy się patrzą i nie raczą pomóc, no chyba, że się spytasz - zrobią to z wielką łaską.Mogę policzyć na palcach jednej ręki współpracowników,którzy byli pomocni, np.osoba niebędąca instruktorem, mimo, że pracuje w firmie 2-3 lata. Prawda jest taka, iż o awansie decyduje sympatia ze strony menadżerów, a przede wszystkim kierownika. Jeśli nikomu się nie podlizujesz, awans dostaniesz bardzo późno, o ile w ogóle, jeśli się o niego nie doprosisz. Koleżanka, której pozostały 3 tygodnie do rozwiązania umowy, poprosiła o nauczenie wydawania zamówień na drive thru.Po czym spotkała się z jednoznacznym stanowiskiem menadżerów,że to bez sensu,przecież będzie odchodzić.Innego dnia,ta sama menadżerka poprosiła ją o pracę na tym stanowisku. Kiedy powiedziała,że nikt ją nie nauczył, usłyszała ,,a powiedz mi, jak długo tutaj pracujesz?".Od czego są zatem instruktorzy? Menadżerowie cały czas proszą o robienie nadgodzin. Przy stanowczym ,,nie" wpędzą cię w poczucie winy, rzucą jakimś wrednym komentarzem. W praktyce możemy w trakcie pracy iść się napić czy do toalety, w teorii jeśli to zrobimy, musimy liczyć się z krzywymi spojrzeniami i komentarzami od pewnych menadżerów, jak"jesteś niepoważny, to nie przedszkole". Półgodzinna przerwa, przy bieganiu 8,5 godziny na nogach, jest niczym. Dwa razy mi się zdarzyło, że kierowniczka zmiany odjęła mi czas z przerwy za spóźnienie się niecałe pół minuty do pracy - proszę mi uwierzyć, że takie sytuacje wynikają chociażby z mycia i suszenia rąk przed podejściem do stanowiska, szczególnie, jeśli jest kolejka pracowników. W praktyce obrywało mi się nawet za mycie rąk, mimo, że zgodnie z wytycznymi pracownicy powinni robić to co godzinę. W praktyce mało które standardy są przestrzegane. Jedynie, kiedy jest kontrola, wszyscy bardzo udają przez franczyzobiorcą - a potem śmieją się z niego, kiedy pojedzie, że ma kija (usunięte przez administratora) Każdej osobie zastanawiającej się nad pracą w tej firmie odradzam, no chyba, że to jest ostateczność. Młodociani mają się również całkiem dobrze - dostają takie same pieniądze, pracują krócej i nie obowiązuje ich połowa obowiązków, co normalnych, dorosłych pracowników.
Instruktor jest zwykłym pracownikiem- to menager wszystkim dookoła rozkazuje i mówi co kto ma robić (bo bez tego przecież nikt nie wiedziałby co robić)
A coś o nocnej zmianie możesz napisać? Zastanawiam się czy dobrze zrobiłam zgadzając się tam pracować (tylko i wyłącznie na nocki), w poniedziałek mam iść po skierowanie na badania.
Pracowałam w restauracji ponad 15 lat na każdym stanowisku i wszystko zależy od kierownika i kadry managerskiej, więc nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Sama byłam pracownikiem od kadr i płac i komentarz nie otrzymywałem kwitków wypłaty dla mnie jest śmieszny ponieważ biuro wysyła co miesiąc te dokumenty i nawet jeśli nie widziałam się z pracownikiem to zostawiałam zaklejone w kopercie kierownikowi zmiany do przekazania . Zresztą jak ktoś przychodził od razu wydawałam. Po drugie praca jak każda inna , za leżenie nikt nie płaci. Zaczynałam 2004 roku i po 6 miesiącach dostałam awans dlaczego, dlatego że się angażowałam a nie narzekałam ciągle i sprawdzałam godzinę kiedy się skończy mój czas pracy. Często po wejściu do pracy nie wiadomo kiedy miała połowa zmiany ale to chyba lepiej że było co robić a nie stać i cebulę liczyć. Każda restauracja jest inna i w każdej jest inna kadra , atmosfera i wiele aspektów od tego zależy.
Możesz napisać coś więcej o stanowisku kadr i płac?. Właśnie się zastanawiam czy nie aplikować na stanowisko menadżer ds personalnych ale właśnie opinie mnie przerażają.
A czy może ktoś z Was pracował jako asystent ds personalnych i może się wypowiedzieć w tym temacie ?
Najgorsza praca jaką można sobie wyobrazić. Nie ma szacunku do pracowników. Ile by nie starał wszystko jedno znajdą jak doczepiać. Na ile mnie wiadomo że to polityka tego zakładu wszędzie, nie tylko w Polsce. Długo się ludzie nie wytrzymują, chyba praca na początek. Oszczędzają jak tylko możliwe. Zatrudniają na część etatu plus masz nadgodziny, a urlop masz jak w umowie, staż pracy odpowiednio. Czyli za rok tracisz około 1/4 wypoczynku. Jak nie ma ruchu proszą iść do domu za własny rachunek, piszesz tak niby na własną prośbę. Dużo płotek, dużo rozmów. Jeden jednego obgadują za plecami. Ogólnie kto lubi pływać w błocie polecam pracę w Maku.
A stawki za nadgodziny są wyższe? Często jest tak, że nie ma pracy, bo jest mały ruch? Zdarzało się, że dzwonili po kogoś żeby przyszedł na zmianę, bo ruch się zaczął?
po jakim czasie od zatrudnienia dostaje się bonifikartę?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w McDonald's Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy McDonald's Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 129.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w McDonald's Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 100, z czego 5 to opinie pozytywne, 74 to opinie negatywne, a 21 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy McDonald's Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w McDonald's Polska Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
