Opinie o Kredyt Inkaso S.A.
Są to ludzie z który mi nie da się normalnie rozmawiać, nie podasz daty urodzenia w celu weryfikacji, stają się bezczelne, grożą Bóg wie jakimi konsekwencjami za opóźnienie w spłacie jednej raty, po czym się rozłaczaja
Ucziwa praca !!! minimum 10 godz. dziennie a bardzo często ponad to. Cały czas inwigilacja poprzez gps, tłumaczenie się ze wszystkiego, a auto tylko na dojazd do klienta i z powrotem pod dom.
Szanowny "Kapo", doprecyzuje Twój wpis bo jest on niepełny i wypacza faktyczny obraz. Praca windykatorzy terenowego, wnioskuje że o takim stanowisku piszesz, jest w Kredyt Inkaso rozliczana w cyklu zadaniowym tzn. raz pracujesz 10 godzin, a innym razem 6. Wszystko zależy od spraw, które dostałeś do obsługi (tereny miejskie lub wiejskie). Co do weryfikacji pracy przez GPS to jest to normalne narzędzie do sprawdzania zadań wykonanych przez windykatora, co jest zatem dziwnego w tym mechanizmie? Jeżeli windyktor uczciwie wykonuje swoją pracę to odczyt z urządzenia monitorującego jest tylko tego potwierdzeniem i działa na jego korzyść. Pracodawca nie zwróci Panu uwagi, że jeździ Pan zgodnie z wytycznymi i mu to nie odpowiada. Natomiast faktycznie "problem" pojawia się jeżeli nie pracuje się uczciwie i pracodawca może to sprawdzić. W tym miejscu należy postawić pytanie (retoryczne): czy pracodawca chce mieć nieuczciwego pracownika? Dodatkowo kolejna uwaga też nie świadczy na Pana korzyść - "tłumaczenie się że wszystkiego". Czy pracodawca pyta Pana o to co zjadł Pan na śniadanie albo jaką książkę Pan przeczytał? Jestem przekonany, że takich pytań nie ma, natomiast zweryfikowanie przyczyn, np. niedotrzymanych ugód lub deklaracji jest pytaniem oczywistym i związanym z Pana zakresem obowiązków. Zestawiając ze sobą to, że przeszkadza Panu monitoring GPS oraz rozliczanie się z wyników pracy stawia Pana w niekorzystnym świetle ponieważ aż chce się zadać pytanie czy w ogóle praca jako taka nie jest dla Pana problemem? Ostatnia rzecz czyli korzystanie z samochodu służbowego tylko do dojazdów do klienta i do domu jest nieprawdziwa. Każdy pracownik otrzymuje umowę na korzystanie z samochodu i jest tam wszystko opisane. Wystarczy przeczytać ją ze zrozumieniem lub zapytać, a pracodawca wytłumaczy zapis umowy. Proszę wybaczyć długą odpowiedź ale wypisywanie nieprawdziwych informacji w Internecie bo jestem "kapo" i nikt mnie nie rozpozna zamiast napisać / porozmawiać z pracodawcą jest poniżej standardu. No ale w tym drugim przypadku trzeba mieć (cywilną) odwagę a "prawdziwy" windykator takowej nie potrzebuje? To takie "polskie" :/
to proszę wytłumaczyć zasady korzystania z samochodu służbowego do celów prywatnych tak uczciwie i jasno sprecyzować co wolno a czego nie pani i.z.o.
Szanowny "kapo", prosze zwrócić się bezpośrednio do swojego pracodawcy z takim pytaniem, a otrzyma Pan/Pani odpowiedź.
Szanowny @Jarku. Sformułowanie "to takie polskie" jest stwierdzeniem, a nie argumentem. Użyłem go w kontekście wypowiedzi Szanownego "kapo" jako przejaw postrzegania świata, otoczenia, pracodawcy w kontekście oczekiwań ze szczególnym uwzględnienie postawy roszczeniowej i minimalizacji oczekiwań od siebie.
Ale dlaczego Polskie, a nie jakieś narodowościowo inne ? Jeżeli Ty też jestem Polakiem, to znaczy, że piszesz także o sobie.
Kompletna bzdura. Przecież windykatorzy mogą korzystać z auta do celi prywatnych. a GPS w dzisiejszych czasach to standard, więc czemu się dziwić? Wystarczy odpowiednio zaplanować sobie trasę i pracę z raportowaniem.
Szanowny "Jarku". Jak najbardziej jestem Polakiem więc pisze także i o sobie. Pełna zgoda. Mamy wiele różnych cech jako naród, w tym także i wiele wspaniałych, ale niestety także i takie, które w mojej ocenę są negatywne. Mając je zidentyfikowane możemy starać się nad nimi panować, co w miare moich możliwosci staram się robić. Mam tu na myśli "narzekanie na wszystko" oraz trollowanie tematów/postów bo piszę w Internecie i jestem anonimowy. Jeżeli pracownik ma jakieś zastrzeżenia to powinien to zgłosić do przełożonego, a nie wypisywać różne rzeczy w Internecie. Czego się boi? Może tego, że podaje nieprawdę i w realnym świecie otrzyma trudną, ale zgodną ze stanem faktycznym, odpowiedź?
Jestem przeciwnikiem takich uogólnień. Tak na marginesie, to wcale nie jest "takie polskie". Przed wiekami, w starożytnej Grecji mieszkał filozof Epimenides, który zasłynął ze stwierdzenia, że "kreteńczycy zawsze kłamią". Problem w tym, że autor tych słów także był kreteńczykiem. Przepraszam, ale argumentacja na tym poziomie abstrakcji to bełkot intelektualny.
Szanowny "Jarku", podany przez Pana przykład dotyczący kreteńczyków dotyczy kłamstwa i paradoksu osoby o tym mówiącej, ja pisałem o narzekaniu i formie anonimowości podając jako przykład "takiej polskości". Nie twierdziłem przy tym, że jest to wyłącznie przywara Polaków. Nie bójmy się natomiast spojrzeć sobie w lustro i zauważać swoich wad. Dodatkowo, w filmie komediowym "Dzień świra" (reżyseria M. Koterski) widać to zjawisko np. w tzw. "modlitwie Polaka". Oczywiście szanuję Pana prawo do bycia przeciwnikiem uogólnień, ale proszę jeszcze raz przeczytać post, pod którym bezpośrednio odpisałem i jego poziom ogólności. Kończę wypowiedź ponieważ forum poświęcone jest opinii o pracodawcach.
Co Ty za brednie wypisujesz. Pracuje w tej firmie w terenie, z auta korzystam regularnie prywatnie, jezdze 7 - 8 godz dziennie, z niczego się nie muszę tłumaczyć. A GPS? Jeśli uczciwie i rzetelnie pracujesz to traktuj go jako element bezpieczeństwa
Witajcie, zaproponowano mi etat na windykatora. Jakie sprawy obsługujecie w KInk., bo twierdzą że obsługują jakiś bank... ? Proszę podpowiedzcie mi jaki samochód dają, czy mają zainstalowany system szpiegowski "gps", jak z użytkowaniem w celach prywatnych i czy są jakiekolwiek szansę na premię ??? Proszę o prawdziwe info. Dzięki i pozdrawiam.
Szanowny/Szanowna "Świeżynko" podaję prawdziwe info. Sprawy, które trafiają do windykatorów odkupione zostały od różnego rodzaju wierzycieli pierwotnych, w tym również od banków. Windykatorzy jeżdżą samochodami segmentu B i są one wyposażone w system monitorujący GPS. Jeżeli uczciwie pracujesz to nie masz się czego obawiać. Pracownicy mają zgodę na użytkowanie samochodu do celów prywatnych. Premia jest do wyrobienia, ponieważ jest liczona w oparciu o sprawy przekazane do obsługi oraz uwzględnia obsługiwany już portfel w tym posiadane ugody i deklaracje. Oczywiście trzeba rzetelnie pracować, żeby wypracować maksymalną premię ale jest to spokojnie do zrobienia - pokazuje to np wynik windykatora osiągnięty w czerwcu. Podsumowując - jeżeli chcesz normalnie pracować to warunki są absolutnie przystępne a firma o ludzkiej twarzy, jeżeli jednak uczciwa praca Ci nie odpowiada to warto przemyśleć decyzję :)
Czy to, co dzieje się z Getback ma jakiś wpływ na działalność firmy ? Mam na myśli zachowania wierzycieli i potencjalnych wierzycieli wobec Kredyt Inkasso.
@Realista, piszesz, że teraz dużo spraw załatwia się przez telefon, Internet. Możesz powiedzieć, czy pracodawca zapewnia te niezbędne narzędzia, czy może w jakiś sposób współfinansuje, czy leży to w gestii pracownika? Wspominasz także, że pracownicy mają dostęp do samochodów- czy jest on zapewniony wszystkim pracującym osobom?
@Aneto odpowiadam: trzeba rozróżnić pracownika, zatrudnionego na podstawie umowy o pracę od współpracownika - partnera biznesowego (B2B). W przypadku tego pierwszego - windykatora etatowego otrzymuje on wszystkie narzędzia - można to wyczytać nawet w obecnie zamieszczonym ogłoszeniu na znanym portalu pracowniczym/rekrutacyjnym. Jeżeli chodzi o windykatora nieetatowego (B2B) to takich narzędzi nie udostępniamy bo model współpracy jest odmienny.
czyli B2B jeździ swoim autem, za swoje paliwo a firma jak ma kaprys to zapłaci, a jak planety się źle ustawią - to B2B jest sponsorem kredyt inkaso :) nie ma co, praca marzeń :)
Szanowny "Antywindykatorze", Twój wpis tylko w ok. 40% jest prawdziwy, ponieważ zgadza się to, że współpracownik na B2B jeździ swoim autem oraz za swoje paliwo i faktycznie masz jeszcze rację, iż może to być praca, a raczej "współpraca B2B", marzeń - związane jest to z bardzo atrakcyjnym systemem prowizyjnym, licznymi konkursami oraz płatnościami za czynności dodatkowe. Pozostałe 60% wypowiedzi to niestety błędne proroctwo astrologiczne gdyż firma Kredyt Inkaso, notowana na GPW, związana jest umową ze swoim partnerem biznesowym na mocy której, strony zobowiązują się do określonych działań w zamian za określone wynagrodzenie. Wspomniany kaprys, zaćmienie słońca, koniunkcja gwiazd, lub nawet, idąc jeszcze dalej, pełnia księżyca, nie mają żadnego znaczenia dla rozliczeń pomiędzy stronami umowy.
Kto ci kazał tak kłamać? Mi zalegają za faktury na ponad 8 tysięcy złotych brutto, powód taki że przełożony stwierdził za duże wydatki na paliwo i coś tam jeszcze że niby mu się kilometry nie zgadzają. Jeździć to każą ale płacić to już nie poczuwają się do odpowiedzialności zlodzieje.
Szanowny Mobilny, po pierwsze to nie kłamię. Po drugie, windykatorom nieetatowym (będących na umowach B2B) nikt nie zwraca za przejechane kilometry tylko za odzyskane należności oraz za czynności dodatkowo płatne. Po trzecie nie wpłynęło żadne wezwanie do zapłaty za nieuregulowane należnosci (faktury). Po czwarte, ale już dużo tego wyliczania, jeżeli jest Pan windykatorem nieetatowym to nikt Panu nie może założyć GPS i zliczać przejechanych km a argumentacja, że " i coś tam jeszcze" brzmi całkowicie przekonująco. Dodając powyższe punkty należy przyjąć, że najprawdopodobniej pomyliły się Panu firmy bo żadne z Pana zdań nie ma oparcia w umowie z KISA. Dodatkowo, tak na marginesie i chcąc Panu pomóc, należy zauważyć, że jeżeli jest Pan Windykatorem i nie potrafi odzyskać własnych pieniędzy to czy jest to zawód dla Pana? Może bliżej Panu do zawodu kierowcy/taksówkarza skoro lubi Pan jeździć i "robić przebiegi"? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi...
Wyjątkowo chamskie i niegrzeczne podejście do klienta ,starają się w sposób podły upokorzyć dłużnika nękają telefonami w dzień i w nocy oraz w dni wolne, jeśli ktoś do nich trafi nie można się od nich odczepić, grożą wizytami w domu.
mają być od lipca samochody dla terenowych? Jakie? jaki limit
"Czy to prawda, że w Moskwie na placu Czerwonym rozdają Samochody? Tak, to prawda, tylko że nie w Moskwie, lecz w Leningradzie, i nie na placu Czerwonym, a na placu Rewolucji, i nie Samochody, a rowery, i nie rozdają, a kradną". :) Najpierw niech się pojawią.
Samochody dla windykatorów etatowych są już od połowy 2017 r. Pojawiły się już :) ps: bardzo ciekawy cytat, którym często posługiwał się jeden z byłych pracowników musi jednak zaktualizować swój stan wiedzy o firmie ;)
Ta strona jest po to, aby wymieniać się informacjami o potencjalnym pracodawcy. Nalezy pamiętać że każdy ma prawo się wypowiadać: potencjalny/obecny/byly pracownik czy współpracownik np. b2b. Z drugiej strony, w różnych postach pojawiały sie, podejrzenia pracownika, -kto napisał post? Po części moga one sugerowac jaka jest atmosfera. -daje do myślenia.
Szanowny/Szanowna Cii! Staram się doszukać połączenia Twojej odpowiedzi z niniejszym wątkiem lub moją odpowiedzią i tak jak pierwsza część koresponduje z całością, to natomiast druga wydaje się odnosić do jakiś innych wypowiedzi/postów. Zgadzam się, że każdy ma prawo się wypowiadać, sam o tym pisałem poniżej, ważne żeby wypowiedź miała oparcie w rzeczywistym stanie. Rodzaj zatrudnienia nie ma znaczenia. Co do drugiego akapitu Twojej wypowiedzi to jest ona niezrozumiała. Podejrzenia, że ktoś napisał post ma świadczyć o atmosferze? Chyba warto umieścić taką tezę przy tym fragmencie do którego ma się odnosić bo będzie to bardziej czytelna np. którego działu / zespołu dotyczy :)
(usunięte przez administratora)
jeszcze nie pracuję. zacznę od lipca ale jestem zadowolony z dotychczasowych rozmów i spotkań
Generalnie to na dwoje babka wróżyła. Pytanie czy Cię polubią i dostaniesz normalne sprawy czy Cię wykorzystają i będziesz jeździł po fakturach sprzed 20 lat i robił z siebie głupka sprawdzając im adresy za prawie darmo bo tak jak już tutaj realista odpowiedzialny w firmie za prostowanie komentarzy na tej stronie napisał - liczy się skuteczność w terenie. No to jak jesteś takim kotem żeby ściągać grubo przedawnione sprawy z nieaktualnymi adresami to zarobisz :)
Szanowny @Krzyśkug pozwolę sobie skomentować Twój wpis. Po pierwsze nie jestem "odpowiedzialny w firmie za prostowanie komentarzy na tej stronie" natomiast jako pracownik nie zgadzam się z zamieszczaniem nieprawdziwych komentarzy tylko dlatego, że można to zrobić "anonimowo"; po drugie jeżeli aplikujący czyta opis o potencjalnym pracodawcy to niech on będzie zbliżony lub tożsamy ze stanem faktycznym - takie w mojej ocenie jest cel tej strony. Idąc dalej twój wpis jest obarczony błędem logicznym więc postaram się go sprostować. GK Kredyt Inkaso, w tym wchodzący w jej skład zespół windykacji terenowej, jest podmiotem, który dla swoich akcjonariuszy ma generować zysk, a nie stratę. W zw. z powyższym przekazywanie spraw do windykacji terenowej musi spowodować wypracowanie owego zysku, a zatem kierowanie spraw, które nie rokują spłaty, a jedynie tworzą koszty (zwrot za potwierdzenie adresu lub inna czynność dodatkowo płatna) dla firmy spowodowałoby zakończenie działalności takiego przedsiębiorstwa. To jest absolutnie logiczne. Dodatkowo nie kierujemy się "sympatią", o której piszesz, ponieważ jest to biznes i zależy nam na odzyskach. Wychodzimy z założenia, że windykator nie ma za zadanie potwierdzać adresów ponieważ to zrobi szybciej i taniej np. CC. Twoje ostatnie zdanie mnie bardzo zaciekawiło i zaintrygowało, szczególnie ten sarkazm i nawiązanie do "kota" - rozumiem, że to jakaś historia z wojska.
(usunięte przez administratora) nie płacą za wykonaną pracę, większość załatwiana telefonicznie, obietnice co do wynagrodzenia za czynności windykacyjne a na koniec miesiąca wystawiają zestawienie na śmieszne pieniądze i nie można tego podważyć bo wszystko załatwiane telefonicznie. Jak ktoś chce pocić się cały miesiąc za grosze to proszę bardzo. Polecam bardzo dokładnie czytać wszystko co dają do podpisu bo kierownik mówi jedno a drugie jest w umowie i regulaminie :)
Jeżeli można to kilka uwag. Standardem jest to, że należy czytać co otrzymuje się do podpisania. Inne podejście wydaje się być niezrozumiałym. Zawsze można dopytać o kwestie, których się niezrozumiało. Pracodawca płaci za wystawione faktury, które odpowiadają odzyskom i wykonanym czynnościom dodatkowym, które są przewidziane. Jeżeli ktoś jest nieskutecznym windykatorem to z jakiego tytułu oczekuje wynagrodzenia? Za "gotowość" czy też cytując słowa Przedmówcy "pocenie się cały miesiąc" nie ma przewidzianej gratyfikacji pieniężnej. Kolejny komentarz także jest oczywisty - w obecnej dobie z uwagi na świadomość wartości "czasu pracy" wymiana informacji odbywa się na odległość - za pomocą telefonu/ Internetu lub mail'a. Te narzędzia ułatwiają i usprawniają pracę. Niezależnie zawsze można przyjechać do siedziby firmy. Wystarczy tylko chcieć. Dodatkowo windykator w każdym momencie widzi obsługiwane sprawy i należne mu prowizje więc ma świadomość jaką fakturę będzie mógł wystawić.
praca w terenie na prowizji.5 zł za dokument.brak zwrotu kosztów.firmom takim mówimy-do wora
Warunki przedstawiane są od samego początku więc albo się ktoś na nie decyduje albo nie podejmuje współpracy. Jesteś skuteczny w terenie to zarabiasz. Proste. Prostuje jedną rzecz - 5 zł za dokument - to nie prawda - wszystko zależy od rodzaju dokumentu - max to 50 zł.
@ssatu_kip, takie zmiany w firmie bardzo cieszą, wspominasz, że teraz wielu pracowników otrzymuje umowę o pracę, czy mogą też skorzystać z benefitów pozapłacowych? Może istnieje jakiś system premiowy? Co Twoim zdaniem należałoby jeszcze poprawić, a z czego jesteś najbardziej zadowolony?
Aneta mam dla Ciebie pro tip: zmień język jakim to operujesz, bo te teksty są tak sztuczne że aż smutno mi je czytać. Naprawdę w HR brakuje Wam ciekawszych zajęć? Pozdrawiam kolega z innego działu ;-) Ps. Zmiany owszem są, część nawet faktycznie na lepsze, ale z tym optymizmem Patryk to bym nie szalał ;-)
Czy zauważyliście w ostatnim czasie jakieś zmiany zachodzące w firmie? Co sądzicie o obecnych warunkach zatrudnienia? Jaki rodzaj umowy jest oferowany przez pracodawcę? Czy jest szansa na branie udziału w szkoleniach i rozwijanie się?
Jest lepiej niż przed rokiem. Poprawę widać gołym okiem. Pierwsze widoczne zmiany: łatwiej awansować, większe zaangażowanie pracowników. Większość zatrudniona na umowie o pracę. Większy szacunek dla pracownika.
Jeśli ktoś ma sprawę do wyjaśnienia z firma to nie na forum!!!
bo co? od tego jest ta strona, ku przestrodze. jak komuś się nie podoba to nie musi wchodzić ;)
A jak wygladaja sprawy BHP w tej firmie? Są przestrzegane prawa i obowiązki pracownika? Co na to behapowiec? Widzę ogłoszenie na specjalistę ds. Bhp ktoś wie co się stało z poprzednim? Widzę że jest oferta dla behapowca jednak po przeczytaniu opinii obawiam się pracy w tej firmie, pomóżcie
@Mania, tak naprawdę wypisałaś całkiem sporo dodatkowych opcji. Przeważnie jest tak, że firma dofinansowuje jakąś część, a resztę dopłaca pracownik. Możesz jeszcze napisać, czy w firmie jest szansa na rozwój? @Pracownik, rozumiem, że pracujesz w Kredyt Inkaso. Jakie są według Ciebie plusy i minusy tego pracodawcy? @Karolina, i jak, zdecydowałaś się aplikować na interesujące Cię stanowisko? A może już pracujesz w Kredyt Inkaso i możesz napisać coś na temat tego pracodawcy?
(usunięte przez administratora)
proszę admina o usunięcie powyższego wpisu autorstwa jakiejś sfajdanej w rajtuzy (usunięte przez administratora) podszywającej się pod moją osobę. dziękuję
A czy macie jakieś spostrzeżenia jeśli chodzi o pracę w firmie Kredyt Inkaso S.A.? Czy firma zapewnia benefity?
Benefity: -Możesz przystąpić do opieki medycznej (mała odpłatność); -grupowe ubezpieczenie na życie (z twojej kasy) - fitness (z twojej kasy) - bez dodatków świątecznych - bez "gruszowego" Narazie płacą to się siedzi.
Podpowiedzcie czy warto aplikować? Obawiam się ponieważ piszecie trochę zastraszająco.
Pewnie, że warto aplikować. Jak nie spróbujesz to sie sama nie przekonasz. Jakbym bazował na "zastraszających" opiniach anonimowych użytkowników z tego serwisu, to pewnie nigdzie bym nie pracował. Poza tym czego się masz obawiać? Że zostaniesz zatrudniona i będziesz miała pracę, która Ci się może spodobać? Jak Ci praca nie będzie odpowiadać, to w każdej chwili można poszukać czegoś innego. Aplikuj i sama wyrób sobie opinię.
poczytaj tutaj sobie opinie i weź pod uwagę że w negatywach ludzie nie kłamią. następnie odpowiedz sobie na pytanie: czy chcesz iść w ten (usunięte przez administratora) w bierdonce czy lidlu zarobisz więcej, co prawda więcej kilometrów w nogach zrobisz ale ominie cię ten stres i inne "wrażenia". i kasa lepsza niż w kredyt inkaso. nie lepiej więc od razu poszukać czegoś innego i tam od razu aplikować? jak to piszą na paczkach fajek: KI albo zdrowie, wybór należy do ciebie
Uważam że firma od strony IT już nie istnieje, operacyjnie kuleje i jest w pełni przygotowana dla wprowadzenia kolejnego inwestora z własną bazą rozwojową. Jeśli chodzi o średnią klasę menadżerską ludzie robią co mogą, aby ratować to co pozostało, jednak nie mają nic do powiedzeni - ich przełożeni mają inną wizję. Jak dla mnie, na obecną chwilę nie polecam - szkoda krwi i zdrowia na pracę dla nich.
Chyba nie pracujemy w tej samej firmie? Sytuacja opisana przez Ciebie różni sie od rzeczywistości o 180 stopni.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kredyt Inkaso S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Kredyt Inkaso S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 33.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kredyt Inkaso S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 1 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Kredyt Inkaso S.A.?
Kandydaci do pracy w Kredyt Inkaso S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.