Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy warto w ogóle tam iść do pracy???? Bo opinie są delikatnie mówiąc - słabe .... podzielcie się proszę swoim zdaniem - sytuacją aktualną.
Jeżeli zamierzasz się kierować opiniami tutaj to wiele się nie dowiesz. Ja osobiście pracuje 4 lata, po 2 awansach - nie bo znałem się z managermi tylko dlatego, że ciężko pracowałem. Kasa sie teraz zwiększyła na wstęp 3500 a po pół roku po zdaniu testu z podstawowej wiedzy it 4000 i to tylko z angielskim z innymi jezykami więcej. Po 2 awansach spokojnie ponad 5 mozna mieć (brutto mówię). Mi i wielu osobom które znam pracuje się ok. Pewnie zależy też gdzie sie trafi ale jak wszędzie, gdzieś lepiej, gdzieś gorzej. Projekt mam fajny, ludzie są świetni, mój leader bardzo spoko, zawsze można liczyć na wsparcie jak go potrzebuje. Jest sporo problemów ale jak to w dużym korpo, wszędzie jest podobnie, więc jak sie decydujemy na prace w korporacji to musimy sie liczyć z pewnymi sprawami. Tak jak mówię, pewnie zaraz 5 osób ktore już tu nie pracują od Bóg wie ilu albo stali bywalcy narzekalcy zaczną minusować i komentować jak to źle nie jest itd. Sam/sama musisz zobaczyć i ocenić. Osoby które są zadowolone /relatywnie zadowolone bardzo rzadko tutaj wchodzą. To portal w znacznej większości dla frustratów chcących wylać swoje żale co ewidentnie widać :). Tyle w temacie. Peace
Wszystko zależy gdzie trafisz, na jakiego TM oraz czy na helpdesk. Są miejsca gdzie jest ok i są miejsca, w których można spotkać lekko mówiąc trudnych ludzi a atmosfera być tragiczna Generalnie cap stoi jako jeden z ostatnich jeśli chodzi o zarobki w korpo na Śląsku. I to jest szczere:)
Czytając opinie odechciewa się aplikować Jest naprawdę aż tak tragicznie? Ogólnie jeśli chodzi o reklamę to jestem pod wrażeniem i nawet te rekrutacje przez fb Jak ma się sprawa z językiem niemiecki i angielskim na poziomie b2/c1? Jakie są stawki dla kogoś po filologi i doświadczeniu z językiem za granica? Prosiłabym o konkretne odpowiedzi
Za angielski 2100 na rękę, nie więcej. Z niemieckim niewiele więcej. Doświadczenie nie ma znaczenia. Tutaj nie liczy się to co umiesz, tylko jak się ustawisz z ludźmi u władzy. Spróbuj lepiej jakieś inne korpo, wszystko lepsze niż cap. W innych firmach znajdziesz setki ludzi, którzy uciekli z capa i nie powiedzą o tej firmie dobrego słowa.
Ja pracuję w tej firmie od kilku lat i nie narzekam. Korporacja jak korporacja, ma swoje zasady. Mam fajnego przełożonego, z którym można się dogadać w każdej kwestii, oraz całkiem pozytywny zespół. Obsługując język angielski dostaniesz podstawę, w przypadku języka niemieckiego będzie to podstawa plus dodatek językowy.
Ile wynosi ten dodatek? Te 2500 tys netto to jak faktycznie tak jest to śmiech na sali. Wystarczy popatrzeć na ogłoszenia ile proponują z językiem niemieckim. Ja niestety muszę dojeżdżać wiec za mniej niż 4 tys netto to nie pójdę do pracy
Te 2500-2600 to jest już z dodatkiem :D nie ma rozróżnienia na ludzi po filologii i nie filologów. Poza tym atmosfer jest gorzej niż tragiczna. Kopanie dołków jedni pod drugimi, donoszenie, ciągłe "dywaniki" jak masz jakąkolwiek inną możliwość to od Capa jak najdalej. Chociaż rzeczywiście EB mają dobry. Też się na to kiedyś złapałam i, mimo że już od jakiegoś czasu jestem poza tym burdelem-do dziś żałuję, że w ogóle tam trafiłam
Z niemieckim niewiele więcej? Więcej o jakieś 70%, w zamian za to jest mniej pracy (choć pewnie nie na 8p w sbp)
Nie kłam. 70% więcej... Dobre sobie. I mniej pracy... Jakieś capciowe legendy. Z niemieckim na helpdesku z dodatkiem językowym wychodziło 2800 na rękę. Rzeczywiście szał.
Daj se spokój i oszczędź dumę! Byłam na rozmowie nieco 3 miesiące temu. Moje kwalifikacje ponad 10 lat stażu na helpdesku, angielski i niemiecki na poziomie c2. Rozmowa całkiem fajna i miła beż jakiś nieprzyjemnych pytań czy zarzutów, naprawdę było widać że się starali dlatego z tej strony wszystko ok. Jednak proponowali 2400 netto za pełen etat i dodatkowo dyżury całodobowe, dla mnie to nie żart to po prostu, no brakuje mi słów. Oczywiście nie mam żalu dla osób z którymi rozmawiałam widziałam że im było nieprzyjemnie zaproponować taką stawkę. Dlatego serdecznie pozdrawiam :) ale tą firmę trzeba omijać, firma tak lekceważąca rzeczywistość rynku nie może być w porządku.
Jeśli chodzi o pracę na Service Desku, różnie można trafić. Sam pracuję w Atrium, ale mam znajomych w SBP, więc tym samym także porównanie. Atrium, 5 piętro. Około 30 przychodzących połączeń dziennie, pomiędzy którymi są krótkie przerwy- 2,5 minuty. Natężenie pracy zależy w sumie od zmiany i pory tygodnia. Zmiany w godzinach 8-20 są bardzo... Intensywne... W przerwach od połączeń trzeba przerabiać tak zwane "assigny". Można powiedzieć, że to taki trochę telefon. Ogólnie, to nerwówka. Praca zdecydowanie należy do ciężkich. Na minus na pewno to, że stosunek ilości dziennych obowiązków i umiejętności jest nieproporcjonalny do zarobków oraz system zmianowy (tutaj akurat dla niektórych pewnie na plus). Opcja dobra jedynie dla kogoś, kto chce zdobyć pierwsze doświadczenie w branży i iść dalej. Trzeba traktować to jako inkubator i mieć dystans.
Odradzam aplikowanie wszytkim z znajmoscia jezyka ang pracy w Capie, spedzilem w tej firmie 10mc, gdzie zostalem zaproszony na (usunięte przez administratora) skrot na (Duze lezace (usunięte przez administratora) :), a ze jest to projekt z ang-jezycznym klientem gdzie ludzi jest brak i co raz mniej od wielu misecy juz, szansa na zaproszenie jest ogromna. Managment ogolnie na 10p prawie nie istnieje, nie wazne jest tam co myslisz ani z czym masz problemy, odbieranie calli jest najwazniesze dla managmentu, gdzie ludzi do tego juz brak, ci co jeszcze nie uciekli z tamtad odbieraja po 40-50 calli, z ledwie minuta przerwy pomiedzy nastempnym callem co jest szczerze chore, nikt na tym 10p nie jest doceniony jako czlowiek, jestes niczym wiecej niz zombie-akiem do pracy, chorych procedur co raz wiecej i zmian infrastrktury(ktora jest zartem) ludzi doswiadczonych juz nie ma, za kazda osobe ktora przychodzi odchodzi 2-3 starych pracownikow, jedeny plus w tej pracy byl takie ze mialem wspaniala druzyne na ,ktora niestety sie rozpadla, wszyszczy odeszli, i nikt nie zostal z tej druzyny juz w capie. TM's nie mieli tak naprawde nic do roboty oprocz upokorzania swojej calej druzyny i zwalanie wine na nich jak cos sie spie*szylo najlatwiej jest zrzucic na agenta 1linii :). co to kwesti finansowej to calkowite (usunięte przez administratora) wolal bym juz w Lewiatanie robic, gdzie wiecej zarobisz bez wymogou wiedzy IT i jezycznej. Dodatkowo do tego ludzi ktorych cap przyjmuje to czysta kpina, nie dlugo przed moim odejsciem z tej dziury bylem switakiem jak bardzo ta firma spadla na psy, przymuja ludzi do pracy ktorzy tak naprawde (usunięte przez administratora) wiedza, a w kwesti umietnjosci w jezyku angielskim to kompletny zart, zatrudniaja ludzi ktorzy nie umiia nawet przedstawic sie w jezyku ang, a tym bardziej zrozumiec kogos innego, biora byle jakiego menela z ulicy, i wrzucaja ich na program nauki ang znany jako 'Klik' takie smietniki ucza sie przez 3-mc angileskiego jak w szkole prywatnie tylko ze w firimie z "Nejtywem" ang gdzie tym ludzia tez dalej niz blizej do tego, nic nie robia tylko siedza na telefonach z innymi agetami ktorzy wyprowaja rzyly na callach zeby klient byl happi i GOS byl dobry bo taki nacisk jest z gory, jak to by nie wystarczylo do dostaja tyle samo na reke co normalny agent 1linii za robienie niczego, a jak juz czas zeby odebrac samemu to sraja w gacie a w mordzie klucha bo nie umia sie wyslowic w obcym jezyku ktorego sie "uczyli" :). Pozdrawiam goraco caly managment z 10p. wszyszcy zabrani z placu zabaw :)
Mówisz o ludziach z programu click a sam się lepiej powinieneś nauczyć wysławiać po polsku albo używać chociaż slownika zanim zaczniesz walić tutaj swoje mądrości, które notabene nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Nie wiem kogo takim(usunięte przez administratora) zamierzasz przekonać ale mam nadzieję, że Ci ulżyło i czujesz się lepiej :)
Cap jest świetnym miejscem na początek kariery zawodowej, ale jeśli nie chciało Ci się uczyć języków to cóż... trafiłeś na taki projekt a nie inny. Pracowałem z niemieckim i kasa była w porządku i atmosfera też.
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Specjalista ds. Wentylacji Mechanicznej (Rekuperacja)
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Tak jak ktoś napisał poniżej większość dużych firm będzie miała złe oceny ponieważ nikt nie wchodzi tu aby napisać coś pozytywnego tylko wylać swoje frustracje. Postanowiłam, że napiszę coś nieco innego dla ludzi którzy naprawdę zastanawiają się czy warto się zgłosić do capa czy nie. Zacznijmy od tego, że pracuję w Capie 5 lat, byłam na wielu projektach, miałam wielu managerów i pochodzę z nieco innego pokolenia. Jeśli ktoś szuka w capie wielkiej kasy na dzień dobry to jej tu nie znajdzie. Taka jest prawda. Jednak ciężko jest oczekiwać 3k na rękę w momencie kiedy język angielski wcale nie musi być na wysokim poziomie a znajomość IT wymagana w tym momencie (zwłaszcza w porównaniu z tym co wymagano 5 lat temu) właściwie nie jest wymagana. Jedyne czego Cap oczekuje to względne ogarnięcie i komunikatywny język. Na początek ni mniej ni więcej. Od marca pierwsza linia dostanie sporą podwyżkę więc warunki się poprawiają. Co do samej pracy na 1 linii wszystko zależy od projektu. Można trafić na ogrom pracy codziennie i można trafić na względny spokój. Żałuję i dziwię się jednocześnie, że nikt z narzekających w komentarzach ludzi nie porozmawiał ze swoim managerem o możliwości chociażby zmiany projektu w momencie kiedy naprawdę nie dajemy sobie rady. Nie wiem dlaczego ale panuje dziwne przekonanie że w Capie nie da się awansować. Jest to kompletna bzdura, tylko w tym momencie w Katowicach otwartych jest ponad 800 wakatów na przeróżne stanowiska. Problem polega na tym, że pracownicy oczekują tego, że manager sam im zaproponuje stanowisko. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że da się awansować wystarczy tylko wyjść z inicjatywą, poszukać ofert, patrzeć na COTYGODNIOWY newsletter w którym wypisują nowe oferty. Atmosfera również zależy od projektu niemniej jednak w większości jest naprawdę fajnie. Capgemini jest bardzo dobrą firmą kiedy chcemy rozpocząć naszą przygodę z korpo światem i poznać jego zasady. Przez 5 lat pracowałam na 6 różnych stanowiskach i na każde musiałam zapracować. Oczywiście nie twierdzę, że nie dochodzi do jakichś dziwnych układów natomiast tego typu sytuacje zdarzają się w każdej firmie i powinny być po prostu zgłaszane. Przez 5 lat miałam gorsze momenty, nie dostawałam się na takie stanowiska jak chciałam ale to jest po prostu życie, trzeba się starać i uczyć i iść do przodu. Jeśli ktoś ma ambicje, chce się rozwijać i w trakcie pracy na 1 linii nie patrzy tylko na to jak odbębnić robotę i mieć spokój tylko interesuje się tym co się dzieje na desku to zdecydowanie ma OGROMNE szanse na nowe stanowisko i rozwój. Managerowie i to nie tylko bezpośredni widzą więcej niż się agentom wydaje. Ogółem polecam tą firmę, oczywiście, że są gorsze i lepsze momenty ale w żadnej firmie nie jest idealnie a trawa zawsze wydaje się bardziej zielona za płotem. Pozdrawiam
Hahaha dobre ????90%wpisów o kumoterstwie, znajomościach... I to jest niestety prawda. Jestem w capie 4 lata przeszło... Dwa awanse za mną i nie ukrywam, że dlatego że żyłam po przyjacielsku z menadżerami ;)) tak to na niektórych projektach nie ma czasu, by śledzić job postingi. Pomijam już sprawę jak wygląda rekrutacja :( nawet nie raczą poinformować o wynikach czy podziękować chociaż za udział. Dlaczego ciągle tu jestem? Moja praca jest mało wymagająca, mogę ją łączyć z drugim zajęciem i tyle
Nie znam osoby na niemieckim projekcie(usunięte przez administratora) z 8 pietra gdzie TL nie jest po znajomości.
Większość zależy od projektu, ja nie miałam z tym styczności bezpośrednio natomiast nie napisałam, że zjawisko nie istnieje. Natomiast wiem, że w wielu przypadkach ludzie zrzucają na kolesiostwo a nawet nie przygotowali się do rozmowy. Niestety, byłam na wielu assasmentach i niezwykle często Ci którzy nie potrafili nauczyć się podstawowych rzeczy potem płakali na desku, że 'ten assas jest ustawiony, dostał się ktoś tam bo chodzi na fajke z manago'. Zgadzam się, że feedbacki powinny być zawsze wysyłane i faktycznie często są pomijane, należy to zmienić. Co do projketu z 8 piętra się nie wypowiadam bo tam nie byłam. Natomiast generalizowanie jest krzywdzące zwłaszcza dla tych którzy dbają o to, żeby rekrutacje były zawsze fair.
Nazywam się Stanisław Wrodarczyk. Pracuję w Capgemini ponad dziesięć lat i od października 2019 jestem kierownikiem zespołu znajdującego się na 9. piętrze Katowice Silesia Business Park, o którym wielokrotnie wypowiadali się użytkownicy tego portalu. Fakt, że krytyczne komentarze są tutaj zamieszczane, każe mi sądzić, że ich autorzy mają ku temu istotny powód. Jednakże od czasu gdy objąłem kierownictwo tego zespołu, żadne informacje o nieprawidłowościach w jego funkcjonowaniu nie zostały do mnie zgłoszone - ani w formie pisemnej, ani bezpośrednio. Jestem osobiście odpowiedzialny za wyniki i atmosferę pracy w moim zespole i traktuję ten obwiązek bardzo poważnie. Codziennie przebywając wśród moich pracowników (pracujemy wszyscy na tzw. open space) zachęcam ich do dzielenia się ze mną swoimi uwagami - zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi. Mam też na uwadze fakt, że w pewnych przypadkach pracownicy nie czują się komfortowo, aby o trapiących ich problemach rozmawiać ze swoim bezpośrednim przełożonym. W mojej ocenie jednak anonimowe dzielenie się krytycznymi uwagami na portalu gowork.pl nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie pozwala mi podjąć konkretnych działań naprawczych. Pragnę poinformować, że w Capgemini właściwym sposobem postępowania w sytuacji spornej jest: - zgłoszenie nieprawidłowiści bezpośredniemu przełożonemu lub przełożonemu wyższego szczebla - zaalarmowanie działu personalnego zgodnie z Procedurą Przeciwdziałania Mobbingowi i Dyskryminacji (dostępna w intranecie) - jeśli rzecz dotyczy byłego pracownika - zgłoszenie problemu za pomocą portalu SpeakUp (https://www.capgemini.com/speakup) dostępnego publicznie Jak zaznaczyłem wcześniej portal gowork.pl nie jest dobrym miejscem do prowadzenia dyskusji na temat organizacji pracy w zespole, którym kieruję. Nie czuję się więc upoważniony do wchodzenia w polemikę z dotychczasowymi i przyszłymi opiniami tu zamieszczanymi. Niniejszy wpis będzie zatem jedynym, jaki tutaj zamieszczę. Uprzejmie proszę byłych i obecnych pracowników Capgemini, którzy chcą podzielić się konstruktywną krytyką, o bezpośredni kontakt ze mną (adres email każdego pracownika Capgemini to imie.nazwisko@capgemini.com), lub w sposób opisany powyżej.
Niestety firma posiada niewykwalifikowaną kadrę kierowniczą, metody zarządzania w januszowym stylu. Niezdrowa atmosfera, łamanie praw pracowniczych i mobbing, oskarżanie o kradzież mleka czy papieru toaletowego, szczucie pracowników przeciwko sobie. Firma stawia na TANIĄ silę roboczą, która wysyła swojego pracownika na miesiąc do kontrahenta na 2 -3 tygodnia na przeszkolenie a później taki osobnik „szkoli” od całkowitego zera ale albo opiera się na niedoświadczonych 1 lub 2 miesiąc wcześniej zatrudnionych pracowników pracujących na danym projekcie. Jedyny plus to to, że nikt nie jest aż tak głupi żeby szpiegować i donosić na kolegów. Brak możliwości rozwoju jeżeli jesteś uczciwy. Brak poczucia stabilności. Teraz firma na dodatek obniża dodatek językowy podnosząc nieznacznie podstawę w ramach wyrównania szans dla tych którzy pracują tylko w języku polskim ☹ - prowadzi „kreatywną” księgowość kosztem pracowników. Przez to jest duża rotacja, właśnie z tego powodu rezygnuje z pracy w szczurokorpo. NIE POLECAM.
Jako że Opole nie ma swojej opinii na GoWork, to ja się może wypowiem. O mnie, staż pracy zaledwie 2 lata, ale widziałem, słyszałem i byłem świadkiem już chyba wszystkiego. Pozytywne: - Atmosfera - Z TM nie ma zawsze lekko i są też ci z Horrorów, ale na ogół idzie się dogadać i zawsze znaleźć jakiś wspólny punkt wyjścia. Osobiście swoich TM, których miałem w swojej kadencji 2 stawiam na bardzo wysokim poziomie i naprawdę tutaj nie mogę złego słowa powiedzieć. - Kasa jest jaka jest, nie ma źle (trwa restrukturyzacja mająca pomóc Teamom Angielskim z haczykami, typu że ma to tylko być dla najniższyh szczebli, ale tam właśnie to jest chyba najbardziej potrzebne). - Szkolenia, chociaż trzeba się nadłubać, naszukać i przede wszystkim pytać, wkurzać, męczyć bułę ile tylko się da aby czegoś się dowiedzieć, na coś zapisać itp. Minusy - Oh boy: 1. i najboleśniejszy. Kumoterstwo. Jest i można mi bajki wcisnąć że nie, ale Opole jest na tyle małe, że uwierzcie, jak ktoś opowiada lajf story, że 2 osoby przed nim na rozmowie wypruwało flaki a on wchodzi, pytają go czy jemu pasuje grafik i dostaję robotę, no to to słychać na open space. Rozumiem mieć kumpla czy kumpele, i że chcesz pomóc, promować swoich, no problem, ale (usunięte przez administratora) za każdym razem? Daj też innym. Każdy ma znajomych. Jakby ta firma miała tak działać, to sory ale ja zostałbym na desku z możliwością awansu na sprzątaczkę jedynie. Introwertyk taki jak ja, siedzący przed kompem, robiący swoje i chcący awansować nawet nie dowie się jakie oferty są fajne, jakie nie, do kogo się zwrócić z pytaniami (bo przecież ta osoba wpisana na dole w Maila z ofertą ma ciebie pytać a nie udzielać odpowiedzi), itp. UWAGA: Sam na wyższy Grade od podstawowego dostałem się można powiedzieć po znajomości, nie znaczy to jednak że jestem ślepy i nie trzymam języka za zębami tylko dlatego, bo sam na tym skorzystałem. 2. Transparencja działania naszej firmy. NIE MA! Nikt nic nie wie, a jak twój TM aplikuje na wyższe stanowisko i nagle też IM lub ktoś podobny to robi, to zastanów się, czy ci projektu czasem nie zamykają, tylko oczywiście ty masz się o tym dowiedzieć ostatni/a. Najlepiej tak 2-3 tygodnie przed, żebyś nie zdążył/a uciec.
Niestety firma posiada niewykwalifikowaną kadrę kierowniczą, metody zarządzania w januszowym stylu. ńie zdrowa atmosfera, (usunięte przez administratora). Brak możliwości rozwoju jeżeli jesteś uczciwy. Przez to w oddziale Lubelskim jest duża rotacja, właśnie z tego powodu rezygnuje z pracy w szczurokorpo. NIE POLECAM.
Nie ma i może nie będzie podwyżek inflacyjnych. Ale Lubię pracować za pizzę i cukierki.
Podwyżki inflacyjne to najbardziej rozpowszechniony mit w capie. W Capgemini nigdy nie było podwyżek inflacyjnych, były jedynie podwyżki uznaniowe, a z racji, ze były powszechne, ludziom ubzdurało się, że są to podwyżki inflacyjne.
Widzę że większość opinii o tym słynnym projekcie z SBP z 9 piętra. Nie wiem, nie byłem. Pracuję w Atrium na 5 piętrze od półtora roku. W sumie cały czas na service desku, tyle że od ok 9 miesięcy jako senior. Co na plus? Umowa na czas nieokreślony od razu po okresie próbnym, bezproblemowe dogadywanie się odn. pracy na niepełny etat, jasne obowiązki. Nie jest ta praca zła, na początku stresująca bo projekt ma popieprzone procedury, nawet głupi reset hasła do windowsa potrafili skomplikować do granic możliwości. Ilość telefonów 20-30 dziennie (zwykły agent SD), na nockach trochę mniej. Do tego dużo assigned incydentów do przerabiania na bieżąco. Jest tam co robić ale też nie jest to taśma produkcyjna, bywają przestoje że jest 10-15 minut oczekiwania na połączenie w środku dnia (zwykłego dnia, nie świątecznego - w weekend czy święto to się i godzinami nic nie robi). Tak w sam raz żeby się nie zarobić na amen ale żeby mieć na tyle zadań, by czas w pracy szybko zleciał. Co na minus? Zarobki! Minimalna nas goni, podwyżka jakaś ma być w marcu i zasadniczo to od niej zależy czy zostanę w tej firmie. Kupa ludzi poodchodziła do firm ościennych, gdzie dostają netto więcej niż ja mam brutto (oni na I linii vs ja na seniorze!). Drugi poważny minus to momentami nieznośny hałas na sali. Zmęczony jestem nie tyle tymi telefonami co tym darciem ryjca przez niektóre osoby. Całodziennym darciem ryjca, dzień w dzień. Ot, duży open space, rak dzisiejszych korporacji. Na minus też niektóre jednostki które swym podejściem i zachowaniem potrafią zagotować krew. Nie ma ich na szczęście wielu, z całej tej firmy nie lubię w zasadzie tylko 1 osoby. Wychodzę z założenia, że jak już ktoś wchodzi napisać tu opinię, to zwykle dlatego że jest niezadowolny i chce wylać frustracje. Zasadniczo każda duża firma będzie miała beznadziejną średnią ocen i morze negatywnych opinii. Ja bym się wystrzegał małych firm z podejrzanie dobrymi opiniami. Moja dziewczyna tak się dała naciąć, aplikowała do firmy co miała tu średnią prawie 5 gwiazdek i same super opinie, a na miejscu okazało się że jest to praca-horror. Opinie na 100% kupione, a te niepochlebne regularnie kasowane.
Prawda jest taka, ze zdecydowana wiekszosc komentarzy jest negatywna, bo ludzie ktorym sie jednak podoba praca w tej firmie nie szukaja miejsca by sie tym pochwalic, a co za tym idzie mozna znalezc jedynie wylewy zalu i gniewu. Wiadomo, wszystko zalezy od ludzi na jakich sie trafi na swoim projekcie, ale zawsze sa mozliwosci porozmawiania z kims wyzej, jesli cos nam nie pasuje. Zawsze mozna sprobowac sie dogadac, podjac w ogole probe rozmowy ze swoim managerem - rozmowe na normalnym poziomie. Bo wypisywac zle opinie w internetach jest bardzo latwo. Ciekawe co by bylo gdyby tak przelozeni zaczeli pisac o tym, co ich podwladni potrafia czasem odwalic w pracy :D Dla ludzi ktorzy oczekuja niewiadomo jakiej pensji, umiejac tylko jezyk angielski - dajcie spokoj. To jest podstawowa umiejetnosc w dzisiejszych czasach. Zarobki nie sa fantastyczne, wiadomo tez zalezy jakie kto ma umiejetnosci, ale jak na pierwsze posady w IT, albo w konkretnej technologi, naprawde nie jest tak dramatycznie. Szczegolnie patrzac na to, ze wiele osob przychodzi tu bez jakiejkolwiej wiedzy i jest dopiero uczona jak ma wykonywac swoje obowiazki. Dodatkowo naprawde ciezko jest stad wylecic, a to w korporacjach jest calkiem dobry atut zwlaszcza jesli komus zalezy na stabilnosci. W wiekszosci przypadkow, bo nie chce nic uogolniac, stres ani duzy naklad obowiazkow tez nie jest tu na codziennym porzadku. Jak wszystko, firma ma swoje plusy i minusy ale nie jest tak zle jak moze sie wydawac po czytaniu komentarzy. Niektorzy naprawde potrafia znalezc tu swoje miejsce.
Jeśli przełożony namawia pracowników żeby robili sobie nawzajem zdjęcia jak ktoś sprawdza swój telefon komórkowy (na zamkniętym projekcie 9p.), to chyba już rzeczywiście jest żałośnie :D ta sama osoba jest "otwarta na każdą rozmowę" ;D
Gorzej gdy to sam SDM robi zdjęcia z ukrycia. Również na tym samym projekcie. Szczucie ludzi na siebie również niezbyt nastraja do pracy.
A to są jakieś sławne projekty??? Pytam. bo myślałem zaaplikować tam i nie wiem co zrobić...
Zaaplikuj, sam sie przekonasz. Wbrew temu co można tutaj przeczytać jest sporo projektów na których się fajnie pracuje i nie ma tego typu akcji. Firma idealna nie jest, ale z drugiej strony która jest. Na goworku niestety nie uświadczysz pozytywnych opinii bo tu ludzie przychodzą tylko narzekać. Osoby które są zadowolone bądź relatywnie zadowolone bardzo rzadko się tu pojawiają, i wypowiadają, ot co taka smutna prawda. Jedyne co to kasa mogłaby być lepsza ale podobno od Marca ma się to zmienić.
Na jakie benefity można liczyć w Capgemini?
Cześć, jeśli chodzi o benefity pracownicze oferujemy między innymi prywatną opiekę medyczną również dla rodziny, pakiet dodatkowych voucherów takich jak fitness, siłownia, kino itp., różnego rodzaju szkolenia oraz mozliwość kursów na platformie (e-learning), wsparcie hobby pracowników (różnego rodzaju sporty, również te online). To jest tylko część benefitów. Resztę znajdziesz na naszej stronie >> https://www.capgemini.com/pl-pl/kariera/benefity/
Zachęcona opinia znajomych capgemini, złożyłam swoje CV i przeszłam wszystkie etapy, oprócz oczywiście ostatniego?? W którym mieli się odezwać do 2dni po rozmowie kwalifikacyjnej w samym budynku w sprawie pracy, oczywiście od tygodnia zero odzewu. Bardzo nieprofesjonalne podejście, zamiast dać znać o tym czy się dostało prace bądź nie, wola nie odzywać się i zostawić człowieka w ciemności. Jeśli już pod względem rekrutacji takie podejście jest, to ciekawe co się dzieje w samej firmie. Nie polecam.
Cześć, prosimy o kontakt na skrzynkę komunikacja.pl@capgemini.com. Potrzebujemy więcej danych, aby sprawdzić status Twojego procesu rekrutacji.
W takich firmach to normalne podejście ponieważ w ten sposób chcą oni dojść do tego jak pilnie pracy potrzebujesz. Jak zaczniesz się dopytywać to przegrałaś podwójnie, wtedy wiadomo że jesteś uzależniona i mogą sobie w przyszłość z tobą na wszystko pozwolić i z samego początku tobie lipę jako wynagrodzenie zaproponować.
Taka rada dla hrow. Jak już robicie spotkanie z 9 piętrem odnośnie traktowania, to zrobcie to solidnie. Nikt w towarzystwie innych osób a nawet managerow nie będzie chciał się uzewnetrzniac! Nikt taki głupi nie jest....Bo puzniej będzie jedno wielkie obgadywanie i rzucanie klod pod nogi. Poza tym przychodzi obca kobieta, do której nie ma się zaufania, nie widziało się z nią nigdy i co... w czasie 5 min spotkania nagle każdy powie co go boli i się zaradzi cos. Wątpię by ktoś coś więcej powiedział. Ale noże będzie trochę lepiej na chwilę i niektórzy bossowie pokażą w sezonie świątecznym ludzką twarz....
A to ten Pan toksyk - bardzo nieprzyjemny, dziwny typ. Ja już tam nie pracuje, ale pamiętam jego zachowania.... Nie polecam pracy w tej firmie. Jest wiele lepszych miejsc pracy niż firma Capgemini w Katowicach.
Tych ludzi powinni od razu usunąć dyscyplinarnie, a nie bawić się w dochodzenia. A pytanie jak mi się pracuje - nic nie wnosi. Bo i tak większość ludzi nie powie prawdy, bo sie boi.
To może zacznijcie pracować i udowodnijcie, że potraficie a nie robicie sami (usunięte przez administratora) Chyba wiecie, że macie złodzieja, złodziei na piętrze. Projektor, pilot do projektora, spieniacz do mleka, termostat, A DZISIAJ HIT LAPTOP! Zacznijcie pracować na swoje imię i nazwisko. Jak nie potraficie to do Lidla, biedronki podobne zarobki tylko trzeba zapier****. Jak nie będzie pasować to kierownik od razu wam wypowiedzenie wręczy i zobaczymy gdzie wrócicie... Pozdrawiam ludzi, którzy mają łeb na karku i wiedzą, że jak chcą to się da. Nie pozdrawiam ludzi, którzy mają D**e wyżej niż Sr**ą oraz żywią wieczną urazę do swoich przełożonych i kolegów z zespołów. Ludzi, którzy kradną i są dla mnie zwykłymi men**mi.
Był temat mobbingu teraz temat złodziejstwa - czego chcieć więcej, coraz lepiej z Nowym Rokiem!!! To wspaniałe 9 piętro. Co za miejsce pracy, aż się rzygać chce.... Ale czego to jest wynik?? To jest wynik tej rotacji i tego jakich ludzi biorą na projekt.... Popracują trochę... Przyjdą kolejni itd. Zero zaufania... Zamiast zbudować stały team to jest efekt zarządzania tym kołchozem.. I takie akcje będą.. Bo ileż to ludzi się przez to piętro nie przewinie skoro ludzie przychodzą i odchodzą...(usunięte przez administratora)
Co Ty gadasz za bzdury - skąd wiesz jak jest w Biedronce czy Lidlu? Pracowałeś tam? Z tym (usunięte przez administratora) bym nie wymyślał na temat Biedry czy Lidla, bo wcale źle nie jest do tego socjal dużo lepszy niż w tym kołchozie, czego o Capie już nie powiem. I skąd wiesz, że ludzie od razu przyjdą do tej śmiesznej firmy?? Jest tyle miejsc pracy w PL i na świecie, że uwierz mi Cap się może schować z tą swoją patologią codziennie praktykowaną....
Jest tam jakiekolwiek pietro na ktorym jest normalnie? wyslalem jakis czas temu CV i jestem cieaw czy jest mozliwosc trafienia dobrze
Tak. Jest. Opinie ktore, znajduja sie ponizej to bzdury. Pracuje w tej firmie i autorzy komentarzy ponizej musze odbudować swoje ego.
Hahahaha dobre sobie... Widzę że teraz będą tworzyć pozytywny marketing :D :D Co do pytanie... na co aplikowales? W sbp samo (usunięte przez administratora) może poza 6p
Jakie ego chłopie??? Powiedz lepiej na którym piętrze siedzisz? CAP to (usunięte przez administratora) - dawno te firmę opuściłem jak zobaczyłem co tam się dzieje. I nigdy więcej - teraz pracuje za granica z kultura i hajsem którego CAP nie zaoferuje nigdy.
Sam juz teraz nie wiem... Kolega rpacowal jakis czas temu chyba na 7 pietrze i powiedzial zebym sprobowal z rosyjskim.
Na stanowiskach procesowych jest w porządku - praca jest dużo bardziej samodzielna, można pracować zdalnie, nie ma managera który stoi nad Tobą i sapie żeby wynik na koniec miesiąca był na zielono. Jeśli nie ma się doświadczenia to przez ten helpdesk i tak trzeba przejść, ale dla ogarniętej osoby to kwestia kilku-kilkunastu miesięcy.
Radzę ogarnąć ten mobbing jeszcze przed Nowym Rokiem, żeby w Capgemini w Katowicach nigdy więcej nie było takiego (usunięte przez administratora) jakie jest na chwile obecną praktykowane przez przełożonych..... Nie pozdrawiam tego miejsca i nie polecam, a odradzam i namawiam ludzi kandydujących do pracy - nie idźcie tam, bo naprawdę się grubo zdziwicie - jest wiele miejsc w Katowicach do których można aplikować i mieć przyjemność z pracy, a nie być tylko nękanym w pracy jak w celi więziennej.
No bo w Capie jest mobbing, mówi się o tym , słyszy, ale nie da się za wiele zrobić....
Siema i jak tam zrobiliście porządek z 9 piętrem?? Czy nadal HR nie reaguje????
Dla mnie szokiem jest fakt, że tms na 8p. sami tworzą bagienną atmosferę.. bardziej liczy sie bycie lubianym przez ludzi niż umiejętne zarządzanie i tym samym podburzanie swojego zespołu drugoliniowego przeciw działaniom tms, ops, sdma.. RZal..
Bo trzeba umiec dobrze zarzadzac zespolem i jednoczesnie miec sympatie u ludzi ;) A takze rozmawiac, a nie z kazdym problemem skrobac opinie na gowork...
Problem w tym , że tam ludzie w Capie nie potrafią zarządzać zespołem i rozmawiać.... A w większości to psychopaci biorą odpowiedzialność za teamy... tworząc straszną atmosferę w miejscu pracy....
Oj ktoś tu chyba wylał swoje żale... :) jedyną osobą na ten moment która wprowadza bagienną atmosferę jest TM o którym niżej wspomniała już @Madka : "zachowuje się jakby co najmniej posiadł całą wiedzę świata na temat zarządzania". Otóż to...bo uwaga może zaskoczę kolegę, ekhmm przepraszam Team Leadera, ale "umiejętne zarzadzanie" nie polega na wysyłaniu maili z kilkoma wykrzyknikami, tak się nie buduje swojej pozycji, jako osoby prowadzącej team. Co więcej wtrącanie się w obszary zespołu drugoliniowego w chamski sposób też tu w niczym nie pomoże. Inni TM potrafią przekazać swoje oczekiwania normalnym tonem i nie ma się po takiej wiadomości ochoty wyjść z biura i nie wracać. A pokazywanie, że i tak się dopnie swego bo się jest na wyższej pozycji...no cóż każdy ma swoją strategię pracy...powodzenia. #teamspirit #idźpoczytajjakdobrzezarzadzaćzespołem
Bo ludziom w Polsce się (usunięte przez administratora) w głowach jak dostaną trochę władzy. Tylko w Polsce jest taki (usunięte przez administratora) W innych krajach ludzie mają inna kulturę pracy kompletnie. A tu przychodzi gość, narobi sobie układów, dostanie trochę władzy i rządzi jak król. Proponuję tej osobie wziąć rozpęd i uderzyć głową w mur. I skończyć robić problemy swojemu zespołowi i rodakom. Bo w innym kraju jak Capgemini w Niemczech takie zachowania są niedopuszczalne - jest od razu wylot za takie akcje!!! Weźcie sobie to do serca i zróbcie w końcu porządek z tymi ludźmi, którzy takie zachowania stosują - jeszcze swoim ludziom to jakiś absurd!!! Ta robota nie polega na wyścigu!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Capgemini?
Zobacz opinie na temat firmy Capgemini tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 159.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Capgemini?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 98, z czego 10 to opinie pozytywne, 64 to opinie negatywne, a 24 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Capgemini?
Kandydaci do pracy w Capgemini napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
