(usunięte przez administratora)
Tak, poznałam dwie osoby pracujące w fabryce i obie wracają z pracy codziennie ze łzami w oczach. Ludzi z Ukrainy traktuje się tam SKANDALICZNIE. Fajnie, gdyby się PIP nimi zainteresowała.
(usunięte przez administratora)
A ja wrencz przeciwnie. Szacunek dla pracowników i zawsze pomoc ze strony góry.
Postrzeganie warunków może być zależne od płci czy to jednak wcale nie odgrywa w tym przypadku roli? A dział lub okres zatrudnienia? dasz znać przy czym pracujesz i jak długo? Gdzie warto trafić?
Niestety mimo zapewnień totalny brak feedbacku po 2 etapach rekrutacji... dla osoby pilnie poszukującej pracy nawet suchy, automatyczny mail z informacją o rezygnacji z kandydatury byłby lepszy niż totalna cisza.
Dzień dobry, czy ktoś wie czy warto złożyć aplikację do Wedla na umowę o zastępstwo? Czy po czasie jest szansa przejść na stałą umowę?
Dokładnie nie pamiętam teraz to było jakiś czas temu.
Pytania trochę z kosmosu lider zadaje pytanie czy miałeś kontakt z urzadzeniami a sam wie że nie miałeś bo pracujesz zatrudniony przez agencję pracy a dostęp do urządzeń mają tylko "operatorzy" a lider Andrzej niech szuka dalej...
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
mozna sie latwo pomylic biorac to firme jako powazna... Niestety, czlowiek sie tam nie liczy, koloryzowanie historii, nagonka, wyzwiska, grozby, zwolnienia... nie polecam w to wchodzic, tylko zdrowie sie straci
(usunięte przez administratora)
na 3 i 4 w ostatnim czasie awansują te zera co się tylko lansują i przodują w nicnierobstwie. tzw dna kompetencji .. ciekawe powody są niżej ..
Hej jakie są teraz warunki na produkcji? Da się wytrzymać? Gdzie najlepiej?(usunięte przez administratora)
Dzień dobry Czy mógłbym się dowiedzieć jak wygląda praca w firmie Wedel w Dziale Utrzymanie Ruchu. Widzę, że poszukują elektromechaników, czy mógłby mi ktoś kto miał styczność z tą pracą powiedzieć kilka słów? Pozdrawiam
W kilku firmach pracowałam, ale takiego zakłamania jak tutaj to ze świecą szukać… Na pracy wspólnej powiedzą że coś jest spoko, a podczas audytu lub kolejnej pracy wspólnej już się do tego przyczepią. Za mało tego za mało tamtego. Oni wszyscy myślą że Wedla na sklepach z uśmiechami witają. A często jesteśmy tam tylko dla tego, że to produkty które muszą być na sklepie. Na przeterminy ciągle brakuje kasy. Czemu? Ponieważ kierownicy robią przerzuty towaru. Ciagle tylko słyszysz że nie ma na nic kasy. Żeby coś dostać musisz mocno postękać. ASM-owie to często ludzie którzy zaczynali w tej firmie 10-15 lat temu. I oni ciagle myślą realiami z tamtego okresu. O DSM-ach nawet wspominać szkoda. Ale co zrobić jak na takie stanowiska zatrudniają ludzi z Coca-Coli co tylko tabelki widzą i z fałszywym uśmiechem na każdym spotkaniu siedzą… Całe szczęście że już w tej firmie nie pracuje. Teraz mam spokojniej, za te same pieniądze. I nikt mi nie kłamie „nasz przepis to ludzie”. Pozdrawiam wytrwałych, pamiętajcie w innych firmach też płaca pensje (i to niezłe) i socjal też jest :)
Pisze tutaj ponieważ mam ciągły kontakt z współpracownikami z regionu i słyszę, że nadal nie jest nic lepiej. Zdecydowałem się odejść po 6 latach na stanowisku PH. Pierwszy rok był naprawdę dla mnie wartościowy. Firma rozwinięta, ogrom narzędzi, wszystko pokazują w tabelkach. Ale tabelek miałem w końcu dość. Każda sprzedaż co do złotówki , co do produktu, co do sklepu musi być zaplanowana z góry. Szczytem planowania był któryś październik kiedy jeszcze o sprzedaży mikołajów nie myślałem, a już wymagali estymacji Wielkanocy. Jakie produkty, ile , w jakim sklepie, ile standów , z czym sprzedam w marcu !!! Powiedziane że to tylko estymacja, szacowana sprzedaż, bo nigdy nie wiadomo. Przyszedł luty a szefostwo wymaga sprzedaży tego co pol roku temu wpisałem w tabelkę !! Z tygodnia na tydzień sytuacja się zmienia u klientów a ja MUSZE sprzedać to co palcem na wodzie napisałem bo tabelkę kazali robić. Priorytety, ilość standów wymaganych do premii, masakra. W kazdym większym sklepie po 3 standy. Na każdym odpowiedni produkt, ilość, cenowki, aktualna reklama itd. Sajgon jak chol.era. Gdzie tu czas na zamówienia, na relacje, porządek. Kierownicy wymagają pieniędzy za ustawianie dodatkowych lokalizacji. Firma ledwo daje sobie radę z rekompensata przeterminów. Trzeba wciąż świecić oczami przed klientem i obiecywać złote góry a potem głupka udawać. Cele cele i jeszcze raz cele . Kierownicy regionów są zalani jadem od kierowników dystryktowych. Tamci już całkiem nieludzcy. Zero jedynkowi ludzie. Usłyszałem kiedyś : wiem że się nie da ale proszę wykonać. !!!!! Wspólna praca to katorga. Gadka o niczym i trafianie w " co kierownik ma na myśli ". W trakcie 8 godz być w 3 sklepach ???? Gdzie rozum ??? Do niczego to nie prowadzi. Ludzie pracują bo rodziny mają i kredyty. Muszą. Wiem że szykują się kolejne odejścia. Pani Joanno, tak dbacie o pracowników, że na prochach uspokajających lądują. Ja osobiście nie spałem bez tabletek Prezesie Macieju @Pracodawca Albo coś z tym zrobisz. Albo takich opinii będzie więcej.
Tak to wszystko prawda. Trwa zmowa milczenia na gorze. Wszystko dzieje się za zgoda góry Japończycy nie maja pojęcia co się dzieje :-( Będą dalsze zwolnienia. Cyklicznie co miesiąc aby nie było grupowych
Zgadzam się z Tobą w 100%. Ogrom obowiązków estymacje,tabelki ,pseudo szkolenia ,jakość, Lody,sprzedaż, priorytety, wystawki itp. Kto nie pracował w Wedlu nie zna życia. I te śmieszne audyty. Brak premi za jakość ,bo sprzedał się produkt,bo ktoś przestawił czekoladę albo Ptasie . Nie wspominjac o tym,że DSM czy ASM sprawdzają monitoring w sklepie czy faktycznie coś było i się sprzedalo czy ph klamie. Zapomnieli na górze, że za takie rzeczy są już paragrafy . Myślę, że jest coraz więcej ludzi którzy znajdą drogę do PIPu . Wedlu powodzenia.
Nie rozumiem chyba tych argumentów co do braku premii? piszesz, że nie ma jej przez jakość? I za to ze produkt się sprzedał? Gdzieś jest jakiś konkretny regulamin by można byłoby mu się teraz przyjrzeć i wiedzieć co i jak?
Chodzi o to,ze na półce sklepowej musisz mieć konkretny asortyment. Zaznaczysz np ze zastałem baryłki przyjedzie Asm na następny dzień . Baryłki się sprzedały i już nie masz premii ,bo kłamiesz . Pomijając prace wspólne , które zamiast motywować pracownika pokazują jaki jest beznadziejny . Potrafią Ci wmawiać ,ze jesteś najgorszy i szanowny ASM nie dostanie przez Ciebie premii. Ta praca to mordęga i każdy kto ma (usunięte przez administratora)przełożonego to potwierdzi . Jak chcą Cię dojechać to upokarzą Cię publicznie . Ale gdzieś trzeba pracować …
Wszystko co napisałeś to prawda… niestety. Tylu bardzo dobrych i wieloletnich pracowników odeszło przez ostatnie 5-6 lat, że zastanawiam się o co chodzi z tymi wartościami … bo na pewno nie o ludzi , którzy tworzyli zgrany zespół , chcieli pracować ( kosztem rodziny często). A teraz ? Standard i zarządzanie firmą osiągną (usunięte przez administratora). Oferty pracy na każdym kroku. Co 6 msc nowy PH na Gniezno. Ludzie !!! Szanujcie się , bo pracodawca tego nie zrobi !
Firma w bardzo dobrej kondycji finansowej pomimo ogólnej sytuacji rynkowej, bije rekordy sprzedaży. Może właśnie to Ci dobrzy, zaangażowani ludzie co ich już nie ma byli problemem? Może niech ratują rodziny i poświęcają się gdzie indziej? Paszli von!!!
A podasz szczegóły odnośnie tych rekordów w sprzedaży? z rok temu jak to wychodziło i czy tylko uważasz ze chodzi tu o ludzi a nie także o jakieś inne czynniki zmienne?
Chcę zatrudnić się na produkcji. Na jakim dziale są tylko dwie zmiany i co się wykonuje dokładnie?
Dostałem telefon abym przyszedł na dzisiaj na Jagiellońską 2 do pracy na 8:00 (już tak od razu podpisanie umowy, szkolenie i praca). Przychodzę witam się z pracownicą, ona idzie po przełożoną i jej mówi "następny przyszedł". Po kilku minutach przychodzi kierowniczka i mówi że praca jest na dwa tygodnie do świat (czego nie było w ogłoszeniu). Powiedziała też że na dzisiaj już mają wystarczająco pracowników i że może dzisiaj albo jutro zadzwoni. Co to ma znaczyć? Czemu w ogłoszeniu nie napisali że to jest praca tymczasowa?!
To z czego wynika taki przydomek? Wszyscy w firmie go używają? Są jakieś jeszcze? I tak w ogóle jak sytuacja, rozwinęło się cos? dzwonili dzisiaj?
Wiesz co, jak tam wszedłem to były jakieś meble nie poskładane wyglądało jakby się tam dopiero wprowadzali. Może tam faktycznie będzie jakaś pijalnia czekolady (coś typu kawiarnia) ale póki co, to stamtąd wysyłają paczki. No i jest grudzień więc po prostu szukali kilka mrówek które wywalą po dwóch tygodniach największych zamówień. Dodzwoniłem się do tego gościa który mnie tam umawiał i mu to opowiedziałem a potem on dzwonił do tej kierowniczki i nawiązało się dodatkowe nieporozumienie bo ta kierowniczka po nieudanym zabiegu powiększenia ust mnie pomyliła z innym kandydatem i zaczęła mu opowiadać zupełnie inną historie, co mi podniosło ciśnienie (chyba z 5 telefonów musieliśmy wykonać aby to wyjaśnić) IQ obu tych osób nie przekracza 90 wiec nie było to zaskoczeniem. Na szczęście mnie przeprosił na koniec bo ze mną się tak nie postępuje i nie popuścił bym tak tego że zrywałem się o 6 rano ze spakowanym plecakiem z myślą że idę na cały dzień do nowej pracy -.-. Jeśli chodzi o tą firmę to omijać szerokim łukiem skoro takie osoby w niej daleko zachodzą.
Rozmowa o pracę w sprzedaży, drugi etam, czego można się spodziewać?
(usunięte przez administratora)
ja to się takich rzeczy mega boję, nie podskakuje bo się widziało różne rzeczy. Ale też chce wiedzieć jak na produkcji, czy robota dobra. widziałem ofertę, jak ktoś wie niech napisze
Dzień dobry, napiszcie jakie są teraz warunki pracy na produkcji, szukam dobrej oferty. Cos się zmieniło na plus? ??
Myślałem że nic już mnie w tej firmie nie zdziwi a jednak stało się. Nachalna tęczowa promocja - co w sumie patrząc po sterujących dziwić nie powinno. Wedel w grobie się przewraca. I oczywiście podwójne standardy - wartości, misje - ble ble ble a tajemnicą poliszynela jest jak gnoją podwładnych pan "rozwojowy" , czy pani partnerka zasobowa. Pora rozglądać się za nowym miejscem bo wiadomo że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ale zalew hipokryzji przekracza już od dawna zdrowe normy. "Mieszanka" dosłownie i w przenośni jest niezjadliwa.
Ile by nagród za best pracodawcę nie dostali nie zmieni to jednego w tej firmie. Wszechobecna hipokryzja i podwójne standardy. Kolejna tura zwolnień dobrych i doświadczonych specjalistów z bardzo długim stażem chwilę temu - tuż przed świętami. Ale Prawnica i Maciuś dalej będą wszem i wobec razem z klakierami krzyczeć jak to wysokie standardy wypracowali. Jak ktoś wcześniej napisał - zamiast skupić się na realnych problemach które skupiają się w kilku dosłownie osobach zarządzających Produkcją zaczyna się coraz większe tęczowe politykowanie. Równia pochyła. Gdyby konsumenci wiedzieli jaka zgnilizna kryje się za murem fabryki dawno zbojkotowaliby kupno wyrobów coraz mocniej czekoladopodobnych. Surowce coraz droższe - karma wraca pamiętajcie.
Witam chciałbym zapytać czy jeśli osoba niedawno zatrudnienia doprowadziła do zwolnienia drugiej osoby to jjest ponowna szansa zatrudnienia?
W każdej innej? Czyli tu nie? nie maja czasem zapotrzebowania na ludzi? Ja tam na takim portalu widzę teraz ze 14 ofert. czy mimo wszystko byli pracownicy nie maja szansy na powrót czy po prostu cos źle rozumiem? Mnie praca w biurze przy eksporcie by interesowała, jest tu ktoś kto się w nim orientuje? Warto przyjść pracować?
Warto! Idź na rozmowę i obiektywnie ocenisz. Na forum to możesz o frustracjach nierobów poczytać
Pracuję przy wyrobie tortów. Zwykły robol mam 5800 na renke bez nadgodzin
Chyba zniknął mój ostatni wpis. Ale nieważne. Za to przypomniałem sobie o kolejnej wedlowskiej (usunięte przez administratora) czyli dostarczaniu mas na cavemil. A więc dostajesz pusty wózek i udajesz się do windy żeby zjechać do Mordoru. Chwila strachu jazdy rozklekotaną windą z lat 60' i jesteś na dnie. Oczywiście musisz swoje odstać przed drzwiami, bo ci id... nie zrobili ci dostępu na dział mas. Więc stoisz i modlisz się żeby ktoś przechodził za szybką i otworzył ci drzwi od środka swoją kartą. I gdy widzisz, że ktoś się zbliża, zaczynasz napier... pięścią w drzwi w nadziei że zareaguje. W końcu jesteś. Napełniają ci, albo zabierasz oczekujący wózek z masą i wracasz do drzwi. Tutaj znowu czekasz, aż ktoś będzie przechodził i ci je otworzył. Jest o tyle komfortowo, że po 15 minutach czekania możesz pójść poszukać kogoś z kartą. Teraz czeka cię kaskaderskie zadanie, czyli stoczenie 200kg wózka z płynną masą po rampie o spadku 25-30 stopni kończącej się betonową ścianą. Zasadniczo, jeśli jest was dwóch i ten drugi to nie jest chuchro w okularach wielkości roweru, to jest to w miarę łatwe. Ale jesteś sam. Łapiesz dwoma rękami uchwyt wózka i powoli popychasz go na skraj spadku. Gdy wyczuwasz, że włącza się prawo fizyki zwane grawitacją i wózek zaczyna toczyć się sam, musisz rozstawić szeroko nogi i zaprzeć się ciągnąc w tył. Wózek się rozpędza, a ty przez kilka sekund wyglądasz jak Adam Małysz sunący na skoczni na ugiętych nogach. Z tą różnicą, że ty masz ręce wyciągnięte do przodu. Czyli wyglądasz jak lunatykujący Adam Małysz. Pośliźnij się, przewróć, albo puść uchwyt i 200kg masy pier...ie w ścianę naprzeciwko i w najlepszym razie masa chluśnie na podłogę, a w najgorszym wózek wypie... się zalewając kafelki pamiętające dziadzia Wedla. Jeśli uda ci się w tym tandemie dojechać bez szwanku, wpychasz wózek do windy i nasłuchując, czy podłoga pod tym ciężarem nie zaczyna odpadać wracasz na cavemil. Praca w Wedlu to ciągła walka z przeciwnościami. Serdecznie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lotte Wedel Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Lotte Wedel Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 159.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Lotte Wedel Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 108, z czego 12 to opinie pozytywne, 65 to opinie negatywne, a 31 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Lotte Wedel Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Lotte Wedel Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.