Pracuje w Białostockim guess już dość długo i dziwie się, że tyle wytrzymałam.Kierownictwo tragedia,nic nie możesz wszystko musisz.Kierowniczka to pretensjonalna (usunięte przez administratora) która myśli,że jej wszystko wolno.W tej firmie dwulicowość to podstawa,uważaj na to co mówisz bo zostanie to wykorzystane przeciw Tobie.Praca nudna,byle jaka,zarobki jeszcze gorsze,mało kto wytrzymuje tu dłużej niż tydzień.Jednym wielkim podsumowaniem NIKOMU NIE ŻYCZĘ TEJ MĘKI I STRESU.Uwierzcie da się lepiej.
z racji tego że pracowała pani w Guessie,myślę że mogłaby mi pani ( dobrowolnie oczywiście) pomóc w rozpoznaniu jednego produktu.Czy mogłabym prosić pani emaila ?
Zachęcona rozmową kwalifikacyjną podjęłam prace. Uniform, dostałam po 3 miesiącach pracy, który był jakości dramatycznej (bluzka porozciągała się, spodnie rozciągnęły się o dosłownie kilka cm). Jak można dobrze reprezentować sklep w ubraniach, które wyglądają jak… System premiowy nie istnieje. Specjalnie zawyżane targety. Wypłata? Dostajecie (usunięte przez administratora) i jeszcze za nią dziękujcie. Pracownik stara się, pomaga, robi „nadgodziny” za które nikt mu nie płaci. Miała być podwyżka, okazało się, że nie będzie. Zapieprzaj baranie, a o braku podwyżki dowiesz się kiedy już nie będzie potrzebna twoja pomoc. Wieczne zmiany cen, o których nikt nie informuje, a później pretensje „z góry”, że cena nie była zmieniona. Tłumaczenia przez klientem czemu te ubrania są takie drogie jak to poliester. Ciekawe jaką regułkę ma na to regionalny? Dział LP chce żeby pracownik chodził za klientem krok w krok, żeby nikt nic nie ukradł, a jeśli klient się zorientuje, że jest traktowany jak (usunięte przez administratora) tłumaczyć się musi pracownik. W sklepie zimno zimą - ok 15*, później każdy zdziwiony że pracownicy chorzy. Latem natomiast klimatyzacja nie działa i jest jak w saunie. Nie ma toalety! Trzeba korzystać z publicznych, a co za tym idzie czasem nie ma gdzie załatwić swoich potrzeb. „Zaplecze” gdzie spędza się przerwy jest na magazynie, wiec jedząc często nie ma się spokoju, bo ktoś musi znaleźć sweterek albo legginsy. Nie jest nawet zaopatrzone w lodówkę(!!!!), nawet nie zliczę ile jedzenia wyrzuciłam. Nie można wstawić mikrofalówki, „bo niesie się zapach”. 12 godzin „stania” i latania za klientem, a nawet nie ma porządnego miejsca, żeby odpocząć na przerwie, jest tylko krzesło ogrodowe (!!!!!). Na przerwę nie można wychodzić ze sklepu. Posiłek je się przed kamerami, bo oczywiście na zapleczo-magazynie pięć kamer na metr kwadratowy. Każdy regionalny i kierownik sklepu widzi ile zjadłeś kanapek w ciągu dnia i czy zderzyłeś zjeść coś słodkiego czy trzeba było iść już do (usunięte przez administratora) System na którym się pracuje jest nieintuicyjny, często się zacina, a później trzeba się tłumaczyć. Każdy najmniejszy błąd i jest się „straszony” zwolnieniem, ale oczywiście nie prosto w twarz. Kierownicy zazwyczaj nie mają pojęcia o zarządzaniu zespołem, który zmienia się jak w kajeldoskopie, nie dziwne że później nikt nic nie umie, skoro jest pierwszy tydzień w pracy jak połowa zespołu. Przekładanie ciuchów dwa razu w tygodniu, mejl z góry „ułożycie sklep pod promocje” okazuje się że na promocji nie ma. Za dwa dni mejl z góry ułóżcie sklep, po wysłaniu zdjęć okazuje się, że jednak góra ustaliła że sklep ma był ułożony monoproduktem, ale jakoś tak wyszło, że pracownik nie został o tym poinformowany. Deadline zdjęcia do 12. Przy czym należy pamiętać, że front ma być obstawiony! Może góra zna jakiś sposób żeby się rozdwoić? Bo po co ustawić więcej osób na zmianie, skoro należy ucinać godziny zleceniu. Na moje szczęście i zdrowie psychiczne już tam nie pracuje. Nigdy nie spotkałam się z takim toksycznym środowiskiem. Jeśli chcecie żyć normalnie omijajcie szerokim łukiem tę „firmę premium”
Nie chce mi się wierzyć, że taki sklep nie zapewnia pracownikom lodówki czy mikrofalówki. Rzekomy zapach który by się z mikrofalówki mógł wydostać wydostaje się na nie jednym zapleczu w firmach gdzie magazyn nie jest oddzielony od przestrzeni dla pracowników. Sam w 2 takich firmach pracowałem… a jeżeli firma próbuje oszczędzać na tak podstawowych rzeczach to chyba nie ma co tam cv składać.
Niestety nie ma ani lodówki, a o mikrofalówce czy ekspresie do kawy można pomarzyć. Zreszta i tak nie byłoby gdzie tego postawić. Jeśli by było większe zaplecze, albo chociażby oddzielny pokój za magazynem to by się zapach nie unosił na sklep. Czasami bywa tak że w pracy jest 8 osób, a są 4 szafki. Buty stawia się gdzie popadnie, a kurki wciska w szafki z kimś. Też uważam że nie warto składać CV
Niestety jest to szczera prawda, we Wrocławiu również mieliśmy ZAKAZ posiadania mikrofalówki- nawet jakbyśmy chcieli ją sobie wziąć z domu..... A lodówkę zlikwidowali bo zajmowała za dużo miejsca na magazynie, lepiej było wstawić kolejne regały i półki ;)
zakaz mikrofalówki? to ostatecznie jak sobie radziliście? były jakieś alternatywy na to? pzt., ludzie jakkolwiek podejmowali ten temat czy wszyscy raczej biernie przy takich sytuacjach reagują?
Mikrofalówka nie jest w standardzie. Poza tym jak sobie wyobrażasz grzanie bigosu między ubraniami?
Najgorsza, najgorzej traktująca (jak (usunięte przez administratora) i osoby o zerowej wartości) pracowników firma na świecie. Niby ekskluzywna marka, a w przypadku podejścia do pracowników słoma z butów wychodzi!
Mogę potwierdzić, że firma jest nieuczciwa wobec klientów i robi trudności z oddaniem pieniędzy za zwrócony towar próbując wyłudzić dodatkowe dane z kart płatniczych. Osoby pracujące w obsłudze klienta muszą więc być gotowe, żeby te (usunięte przez administratora) wobec klienta usprawiedliwiać jakimiś procedurami. A jeszcze sprawdziłem, że kapitał założycielski tej "wielkiej" firmy Guess Poland sp. z o.o. to uwaga: 5 tys złotych czyli koszt jednej nie za dużej wypłaty.
Najpierw wysłanie CV, rozmowa telefoniczna, zaproszenie na rozmowę w salonie, następnie kontakt z kadrami.
Opowiedzenie czegoś o sobie, zainteresowania, studia. Czy mam jakieś doświadczenie, jak tak to jakie. Czego się nauczyłx podczas pracy, jakie sytuację mnie spotykały w pracy. Czy wiem coś na temat firmy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy ktoś w końcu weźmie się za tych pseudo kierowników w salonach? Szybkie awanse w tej firmie to tradycja ale to jak ci kierownicy zachowują się nikt nie sprawdza jak układane są grafiki kto to na litość boską akceptuje czy są one weryfikowane przez manager ? Chyba nie ! Czy choć raz któryś manager zapytał któregoś pracownika o pracę i opinie na temat któregoś kierownika nie ! Robią co chcą tak jakby to był ich salon ! Więc kochani managerowie regionu zainteresujcie się chociaż tym jak układane są grafiki pracy zanim je zaakceptujecie!
Cześć, chciałabym się zapytać jakie macie opinie na temat pracy w Guess w CH Korona Kielce ?
Guess Poland Sp. z o.o. poszukuje kandydatów na stanowisko Account Manager. Czy ktoś wie, jaki dokładnie jest zakres obowiązków?
Dokładnie taki jak w opisie stanowiska - na stronie (usunięte przez administratora) można się zapoznać.
Link ukryty ale wiadomo co w wyszukiwarkę już wpisać. A w praktycznym ujęciu jest ktoś w stanie odnieść się co do pracy na tym stanowisku? Jak to w rzeczywistości wygląda i które obowiązki mimo wszystko są najczęstsze?
Widzę, że do sklepu w Focusie w Bydgoszczy szukają na OLX sprzedawcy, starszego sprzedawcy, key holdera i zastępcy kierownika. Co tam się stało, że cały zespół poszedł do wymiany? Jak się tam pracuje? Pytam ze względu na to, że w okresie grudnia również szukali tam pracowników na te stanowiska. Chciałbym złożyć tam CV, ale boję się tego, że jest tam duża rotacja i nie popracuję tam zbyt długo, a szukam czegoś na dłużej
Faktycznie cały zespół? Ktoś to zweryfikował i potwierdzi? Stanowiska nie mogą się przypadkiem dublować? Jest tylko po jednej osobie na każdym?
Dostałem info od znajomej, że Sprzedawcy mogą się dublować, a stanowiska funkcyjne (Starszy Sprzedawca, Key Holder i Zastępca kierownika) już nie. Stąd moje pytanie ;)
Oprocz zastepcy kierownika na reszcie stanowisk jak najbardziej moze pracowac kilka osób, zalezy jakiej wielkości jest to salon
Cześć. Czy ktoś się orientuje gdzie i jak mogę zgłosić kierownika o znęcanie w guess? Jest jakaś infolinia podobno ale nie mam numeru. Pozdrawiam
Nie bedę pisała rzeczy niezgodnych z prawdą. Moim priorytetem jest tylko i wyłącznie dobro innych ludzi, w związku z czym proszę o nie zamiatanie sprawy pod dywan oraz wyrażam głęboką nadzieję, że po tym co napiszę, inni pracownicy nie bedą musieli ponosić konsekwencji oraz, że nie bedą męczeni. Zacznijmy od początku. Przepracowałam w firmie prawie 4 lata. Byłam zarówno osobą funkcyjną, jak i jednym z najstarszych stażem pracownikiem tego sklepu. Firma, jako placówka handlowa w moich oczach jest dobrym miejscem pracy. Organizacje eventow, świąt i wydarzeń były miłym doświadczeniem i dziękuję za możliwość uczestniczenia w nich. Firma idzie z duchem czasu, kolekcje są coraz ciekawsze, szczególnie z Marciano. Również materiały, które inwestowane są w sklep i organizacja promocji. Miło wspominam również wigilie pracownicze i możliwość otrzymania uniformu. Kierownik regionalny to osoba profesjonalna i z klasą. Był w stanie zawsze pomóc i wesprzeć. Przy dużej ilości pracy był przy nas i pracował jak równy z równym. Również osoba VMa była dużym wsparciem i odciążeniem przy wspólnej pracy. Wizytacje prezesa, K. z LP i osób z Włoch także wspominam pozytywnie. Uważam, że wieloletni pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę, powinni przez pryzmat dużo większej ilości obowiązków otrzymywać wyższe wynagrodzenie. Za zasługą zespołu zaplecze jest czyste i poukładane, choć nie ma pomieszczenia socjalnego dla pracownikow. Pracownikiem byłam oddanym. Lubiłam swoją pracę i wykonywane obowiązki, każdego dnia dawałam z siebie 100%. Ukłon w stronę zespołu, z którym miałam przyjemność pracować. Ludzie niezwykle pracowici, odpowiedzialni i pomocni. Pojęcie tworzenia zespołu nie jest im obce. Jest to ważny aspekt w codziennej pracy. Dlaczego się więc zwolniłam i poszłam w ślady innych osób z tego samego powodu, mimo wszystkich plusów jakie widziałam i wymieniłam wyżej? Ta decyzja rosła we mnie z każdym dniem, potwornie ciężko było rozstać się z pracą, którą się lubi i z ludźmi, z którymi się przyjaźni. Ale czy ktoś z Was chciałby przychodzić do pracy w ciągłym stresie, odczuwając paniczny strach, że kierowniczka jest w pracy? Czy ktoś z Was chciałby wiecznie płakać i doznawać załamań nerwowych? Gorsza od przeżywania tego była świadomość, że inni mają tak samo. Moment, kiedy zdajesz sobie sprawę, że to nienormalne, że Twój organizm się zaczyna trząść ze stresu i strachu, w momencie kiedy słyszysz odgłos drzwi od zaplecza, który oznacza przyjście do pracy kierowniczki bywał często. Czemu wysyłając prośby grafikowe jest się w stresie? Czemu popełniając błąd jest się w stresie? Czemu jeśli nie może się przyjść do pracy jest się w stresie przed przekazaniem tej informacji? Czemu unika się jak ognia każdej rozmowy? Może najwyższy czas zainteresować się, dlaczego tak jest. Nie mam żalu, nikt z góry nie miał pojęcia. A nikt z pracownikow nie odważyłby się wychylić. Nie zachęca również fakt usłyszenia, że za długo pracuje, żeby ktoś się przejął jakąś opinią. To nie jest śmieszne, kiedy zdajesz sobie sprawę, że jedyną opcją, żeby tego nie czuć codziennie, jest zmiana pracy. Co zrobić? Bo to nadal się dzieje. Sęk w tym taki, że jeśli jest podejście w stylu: to Ty to źle widzisz, zmień nastawienie, przesadzasz, to otwartość na rozmowę kierowniczki nie ma znaczenia, a sama rozmowa sensu. Nie opiszę tu, co się tam działo. To nie miejsce na takie rzeczy. Jednak zapraszam do kontaktu osoby z góry, jeśli to miałoby pomóc i położyć temu kres. Reasumując, mimo kilku minusów, uważam, że warto podjąć współpracę z firmą. Dużo rzeczy na przestrzeni lat zostało wdrożone i usprawnione, dlatego wierzę, że kwestia polepszenia warunków pracownikom również nastąpi. Sama miło będę wspominać współpracę. Z kolei odradzam styczność z człowiekiem, przez którego osobiście przeżyłam coś, czego absolutnie nikt nie powinien doświadczyć w swoim życiu. P. S. Deklaruję się usunąć ostatnią część postu, jeśli w tym aspekcie nastąpi zmiana.
Panie w Focusie w Bydgoszczy zajęte bardziej rozmowa ze sobą niż obsługą klienta. Poza tym zauważyłem kilka nie zabezpieczonych rzeczy - łatwa gratka dla złodziei, czy Panie nie powinny skrupulatnie sprawdzać czy wszystkie rzeczy są zabezpieczone?
O jakim konkretnie zabezpieczeniu jest tu mowa? I z drugiej strony jeśli faktycznie tak długo by się działo tzn., że nie ma jak na razie przed czym zabezpieczać? swoją drogą jest tu obecnie manko jakieś? jak konsekwencje wyciągają?
Trzeba towar zabezpieczyc klipsem, każda rzecz osobno, buty tak samo wlepkami - jest to wymagane przez Loss Prevention. W większości sklepów klipsy są sprawdzane codziennie rano, więc jeżeli pan michał zauważył ewidentny brak zabezpieczenia na rzeczach to jak widać sprawdzanie klipsów nie jest rzetelnie pilnowane przez co wychodzi brak wykonywania obowiązków pracownika a co z brakiem klipsów idzie - częste kradzieże i potem braki w systemie.
Pracowałam w Guess w Kielcach i powiem tak jeden wielki (usunięte przez administratora) Obecny kierownik regionalny ma "bliższą" znajomość z kierowniczką z Echo, która wróciła po macierzyńskim do pracy ale żeby ona mogła wrócić zwolnili poprzednią kierowniczkę, która również wróciła po macierzyńskim ale jak wiadomo są równi i równiejsi. Obecna pani kierownik nic nie robi wszystko zwala na pracowników ale z racji tego, że ma za sobą regionalnego to nikt jej nic nie zrobi. A Guess chwali się równym traktowaniem każdego pracownika. Co do socjalu w tej firmie nie ma takiego pojęcia a w każdej jednej firmie na podstawie jest karta multisport, dodatkowe ubezpieczenie. Jedyne co to zespół dostaję pieniądze na kolacje wigilijną i "paczkę" na cały zespół. A mundurki są narzucane więc niestety zdarzają się sytuacje gdzie dana osoba nie może nic dla siebie znaleźć. Wymagań sto ale nic w zamian nie dostajesz. Radzę poszukać innej firmy.
Dostaliście paczkę na cały zespół?? To i tak dobrze, my kilka złotych na kolację , a najwidoczniej paczkę zabrał kierownik
Nie wiem gdzie pracujesz skoro tylko kilka złotych dostaliście na kolację ???? albo moze jadasz na kolacje tylko ośmiorniczki, skoro te pieniadze Ci nie wystarczyły na danie i lampkę wina. A paczki żaden sklep nie dostał w tym roku ????
Cześć! Czy ktoś już wie jaka stawkę dostaną zlecenia w 2023? Aktualnie 22, ale jak to będzie wyglądało od stycznia? U mnie narazie cisza a chciałabym wiedzieć
Najniższa krajowa, Ci co wypracowali sobie podwyżki na zleceniu np 22 zamiast 20 to będą mieli znowu najniższa, dlatego żegnam się z ta firma od stycznia.
A dlaczego tak, bo chyba nie rozumiem? Piszesz, że to wypracowane jest, więc to jakby forma podwyżki, to na jakiej zasadzie mogą komuś to cofnąć skoro stwierdzają, że ktoś sobie zasłużył?
W tej firmie nie istnieje coś takiego jak wyrównanie. Pieniądze, które Ci się należą z racji zmiany płac bądź zmiany salonu, dostajesz jako "podwyżka" i przez następny rok masz siedzieć cicho. O ile w ogóle coś dostaniesz, najbardziej skneroata firma jaką znam.
Czy to naprawdę się sprawdziło ostatecznie i wszyscy faktycznie mają po równo? Nikt nie rozmawiał z zainteresowanych z górą na ten temat? ciekawa bym była argumentacji albo czy jakoś zareagują
Nie jest to prawda. U mnie juz dostalismy aneksy i ile wiecej od najnizszej wypracowalismy tyle wiecej dostalismy od najnizszej teraz od stycznia, wiec nie mozna generalizowac, ze w kazdym sklepie tak jest
Pracowałam w Guess w biurze kilka miesięcy. Były to najgorsze miesiące mojego życia. Od pierwszego dnia czułam się jak intruz w tej firmie. Nikt mnie porządnie nie przeszkolił z systemów, nie wytłumaczył jak działają pewne procedury w firmie. Byłam pozostawiona sama sobie. Toksyczne jadowite środowisko, które obgaduje za plecami, albo specjalnie omija cię w rozmowie. Gdy wchodziłam na posiłek do kuchni, wszyscy nagle milkli i wychodzili z kuchni. Od pierwszego dnia zero wsparcia tylko podśmiewanie się obok w biurku. Pełne pogardy miny „to ta nowa” . Komentarze uczących na moje pierwsze błędy we wstępnych szkoleniach typu „Co tu zrobiłaś!!? jakiś groch z kapustą!!”. Managerowie bezczelni, główny dyrektor nawet pod koniec mojego zatrudnienia nie odpowiadał mi Dzień Dobry. Najgorsza firma, w której niestety się pojawiłam. Pensja śmieszna, nie wiem czemu się na nią zgodziłam. Ale jeszcze niższe pensje mieli kierownicy i pracownicy sklepów Guess… sprzedawcy najniższa krajowa , kierownicy sklepów 5-7 brutto. Całe szczęście po tym koszmarnym czasie znalazłam się firmie z pełną kulturą osobistą, dbaniem o komfort psychiczny pracownika i 3 razy wyższą pensją i jestem panią mojego działu. Mam nadzieje, że karma wróci i dopadnie tych, przez których nabawiłam się nerwicy w tej firmie.
Niki, pracowałaś w biurze w Warszawie, czy w Katowicach? Aplikuje do Katowic i zmartwił mnie ten wpis. Z góry dzięki za odp
Zdecydowanie nie polecam rekrutować do Guess Shared Service Katowice. Atmosfera jest bardzo kiepska, nikt nic nie wie. Firma co innego mówi na rozmowach rekrutacyjnych a co innego oferuje w rzeczywistości: - hybrydowy model pracy - w rzeczywistości 6 dni pracy zdalnej w miesiącu (więcej nie będzie bo nie) - elastyczny czas pracy - można zaczynać między 8 a 9 30 (zmienić tego nie można bo nie) - benefity typu multisport czy ubezpieczenie na życie - oferowane na rozmowie, w praktyce nie wiadomo kiedy będą - żadnej informacji o podwyżkach inflacyjnych, bonusach rocznych itp. - presja żeby nie robić nadgodzin nawet jak pracy jest za dużo względem zatrudnionych osób Firma ma ogromne problemy z rekrutacją nowych osób, ludzie po okresie próbnym nie przedłużają umów i uciekają. Zdecydowanie odradzam
Uwaga na sklep Guess nie chcą oddać pieniędzy za zwrot z lutego 2022, na odpowiedzi z punktu obsługi czeka się po kilka tygodni. Sprawa zostanie zgłoszona na policję.
Przykład idzie z góry Kierownicy w tej firmie to porażka .. z jakiego klucza ich zatrudniają , skoro nie maja bladego Pojęcia o zarządzaniu nie wiadomo .. w sklepach przełożeni to jedno wielkie nieporozumienie niestety Warto by było się przyjrzeć kto jest awansowany skoro nie maja żadnych kompetencji ..
Co jaki okres czasu w Guess Poland Sp. z o.o. można ubiegać się o podwyżkę?
Ubiegać się o podwyżkę możesz oczywiście zawsze ???? nie zawsze jednak ją dostaniesz. Jak w każdej firmie musisz mieć solidne podstawy i argumenty. Mam na myśli wykazywanie się zaangażowaniem w codzienne funkcjonowanie salonu, wykonywać należycie swoje obowiązki, wykazywać dobre wyniki sprzedażowe i wtedy podwyżka oraz awanse są naprawdę realne ???? Na podwyżki ma wpływ bardzo dużo czynników, nie można tego generalizować.
Nie zgadzam się, miałam UZ , robiłam wszystko to co key holder, sprzedawca i trochę rzeczy kierowniczych bo mój kierownik był straszny leń. Poprosiłam kierownika o złotówkę podwyżki stawki godzinowej i zostałam wyśmiana. Ponowiłam prośbę jakiś czas później, powiedział że nie dostanę podwyżki. Po prostu. Naprawdę ciężko i uczciwie pracowałam, starałam się i byłam super zaangażowana. Do czasu.
Nie kupuje argumentów 'robiłam rzeczy sprzedawcy, keyholdera i trochę kierowniczych' czyli co masz na myśli, bo bardzo mnie to ciekawi.
A jaki czas pracowałaś nim zaczełaś starać się o podwyżkę? W ogóle są jakieś możliwości żeby ją dostać? Wiesz coś może od innych pracowników?
Pracowałam w salonie GUESS POSNANIA krótko, ale był to stresujący czas. Przede wszystkim - sklep jest nazywany i traktowany przez kierowników itp., za markę luksusową, a zarobki są identyczne, jak np. w ZARA albo h&m. Jeżeli to skomentujesz usłyszysz, że w takim przypadku możesz iść pracować do innego sklepu, bo nikt na siłę Cię w Guesie nie trzyma, także na pewno poczujesz się chcianym i wartościowym pracownikiem :) Większość butików w Crystal Forum ma wieksze zarobki, lepsze benefity i system premiowy z sensem. Tutaj cały salon pracuje na swoją premię, ponieważ Guessa nie stać na zatrudnienie wystarczającej liczby pracowników, żeby obsługa klienta mogła być indywidualna - musisz stać i pilnować swojej strefy, żeby samodzielnie "zrobić rachunek" ktoś musi cię zmienić, bo jak przez 5 sekund nie będziesz wpatrywać się w ręce klientów albo drzwi wejściowe (są 3 wejścia), to okradną sklep. Masz być wdzięcznym za "uniform", bo jest o wartości około 2000 zł. W tej cenie dostajesz koszulki, które trzeba prać ręcznie, żeby się nie zeszmaciły po trzech praniach. Są niewymiarowymi, za krótkimi topami albo zbyt obcisłymi, źle uszytymi bluzkami z nie oddychającego materiału. Spodnie są na pracowników zbyt krótkie, zbyt małe, dużo za duże, lub dużo za małe. Rozmiarówka Guessa, to pośmiewisko, nie jedne jeansy były przymierzane "dla beki", bo wyglądaliśmy, jak wyjęci z katalogu mody dla powodzian. Nie wiemy dla kogo są szyte te ubrania, ale jeszcze nie widziałam, żeby ktokolwiek wypełniał ubrania z Guessa w prawidłowy sposób. Swoje przerwy spędzisz wciśnięty w magazyn, więc nie odpoczniesz w ciągu szalonych 15 minut na składanym krzesełku, pomiędzy wieszakami i kartonami, ani nie zjesz ciepłego posiłku, bo regionalny nie pozwala na mikrofalę w magazynie. Podczas ewentualnych szkoleń dowiesz się tego, co już wiesz - jak składać ubrania, gdzie je odkładać, jakich pytań nie zadawać oraz dostaniesz (usunięte przez administratora)za zbyt mocny makijaż, zbyt słaby albo brak odpowiedniej fryzury, ale nie bezpośrednio, tylko między wierszami. Oboje z kierowników podczas odgrywania scenek z codzienności w sklepie popełni przynajmniej 5 błędów związanych z obsługą w tym konkretnym salonie, ale jeśli je wypomnisz, to masz przekichane na stałe, zrobią wszystko żeby cię zwolnić. Nie możesz być chory, nie możesz się spóźnić, nie możesz mieć dodatkowej pracy lub zajęć, bo zatrudniają zbyt mało osób, żeby obstawić salon. Musisz zagadać do każdego klienta w ciągu 20 sekund od jego wejścia. Musisz za nim chodzić, proponować ubrania do kompletu, jak tego chociaż raz nie zrobisz, to Pani Kierownik Magda będzie cię straszyć kamerami. Nie możesz mieć rąk skrzyżowanych z przodu, nawet jak nikogo nie ma na sklepie. A często nie ma nikogo i wtedy wkracza najmniejsza jednostka wskazujaca na obecność (usunięte przez administratora)- wykonujesz niewielkie, nic nie znaczące zadania, jak wygładzanie kołnierzyków, czy układanie wieszaków co 2 palce. Nie możesz stać w miejscu. Nie możesz chodzić w kółko. Musisz "cos" robić, inaczej (usunięte przez administratora)kamerami. Dziewczyny raczej nie nabijają się z klientów i mają świadomość, że sprzedają towar beznadziejnej jakości. Poza dwoma, zatrudnionymi na UoP, dla których ta praca jest chyba jakąś świętością, spełnieniem marzeń i ambicji, nie wiem, one chyba kochają ten reżim. Dobrymi znajomymi są tylko zatrudnieni na UoP, bo osoby ze zlecenia mają zakaz odzywania się do siebie na salonie, można się tylko wymieniać krótkimi uwagami, jak nikt nie patrzy/nie słucha, ale każda wymiana na 3/4 zdania jest zauważana i ucinana przez kierowniczkę lub UoP. Nie wiem czemu, boją się powstania? Także jeżeli szukasz pracy na UZ, to idź do sephory, pinko, ZARA, h&m, może więcej się nachodzisz, ale niczym się nie będziesz przejmować po powrocie do domu. Nie jedna z nas płakała, nie raz były dziwne rozmowy z (usunięte przez administratora) kierowniczką, które nic nie dawały. Nieustanne żarty z regionalnego oraz jego (usunięte przez administratora), a później udawanie psiapsi podczas jego wizyt... chamskie (usunięte przez administratora)bez polotu, wciskające produkty na siłę, klienci od niej uciekają. Może kiedyś kierownicy zobaczą, jak się pracuje w innych salonach i zmienią politykę wobec zleceniowców, ale nie warto na to czekac. Nie dowiesz się ani nie nauczysz w tym sklepie nic więcej, czego możesz się dowiedzieć w jakimkolwiek innym, a przynajmniej w pozostałych będzie cię stać na korzystanie ze zniżki pracowniczej, na ubrania w cenie adekwatnej do jakości, bo GUESS sprzedaje szmelc za duże pieniądze, zdziera design z prawdziwie luksusowych marek i robi je na poziomie handlarza chińszczyzną. Naprawdę, ile nitek nie obciętych i prujacych się sukienek chowaliśmy przed klientami, to jest niezliczona ilość... nie warto marnowac nerwow i czasu na ten salon!!!
Gratuluję odwagi. Tym bardziej, że brak opinii o Guessie w Posnani jest spowodowany strachem przed konsekwencjami odezwania się, niż, że jest tam dobrze.
Ja się akurat nie zgodze z tą opinia. Pracowałam tam dłuższy czas i bylam zadowolona z czasu tam spędzonego, może nie każdy sie czuje w handlu bądź akurat nie akceptuje zwyczajów jakie w tej firmie panują. Każdy ma prawo wydać opinie, ale niech ona jest obiektywna i pomocna dla ludzi ktorzy szukaja oceny, kierowniczka jest wymagająca i przy tym pomocna i koleżeńska, przynajmniej ja zawsze mogłam na nią liczyć . Śmiało moge polecić te miejsce.
No niestety widzimy tutaj klasyczna próbę obrony po jakiekolwiek negatywnej opinii. Nikt kto pracował z tym sklepie chociaż kilka dni nie napisałby tak o tym cyrku który tam się wyprawia. Z całym szacunkiem dla kierownika radzimy zmienić podejście do pracownika.
Polecam zgłosić to wyżej lub do loss prevention. Dużo negatywnych rzeczy słyszałem na temat kierowniczki z Posnani i samego pracowania tam od paru byłych pracowników więc coś jest na rzeczy. Warto walczyć o siebie i swoje prawa a Pani M jak nie radzi sobie w roli kierowniczki i ma problemy ze stabilnością psychiczną to najwidoczniej pora znaleźć nową prace i udać się na terapie, po za tym problem nie leży tylko w niej ale również w innych pracownikach siejących często dezinformacje. Tam każdy na każdego gada(sam byłem świadkiem gdy bedac w przymierzalni dwie dziewczynki w nie przychylny sposób rozmawiały o trzeciej a gdy owa trzecia się zjawiła to wielka przyjaźń. No i oczywiście nie obyło się bez żartów z kierownicza i jej zastępczyni „gwiazdki”). Współczuje każdej osobie, która musiała tam pracować. Mam nadzieje, że zadbaliście o swoją psychikę.
Czy w Guess Poland Sp. z o.o. jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Reakcja na zgłaszane problemy jest albo żadna. albo kierownik robi zebranie organizacyjne poza czasem pracy, na którym musi być każdy. Wina zwalana jest wtedy na pracowników, a do regionalnego pisany jest raport, o tym, że na zebraniu nauczyliśmy się wielu rzeczy. Problemu nie ma też jak zgłosić do regionalnego, ponieważ popiera on w 100% swoich kierowników, poza tym byłbyś wrogiem nr. 1 na sklepie. Nie wiem jak wygląda sprawa ze zgłaszaniem nadużyć na linię loss prevention, bo wydaje się ona jedynie mitem i straszakiem na sklepowych złodziei. Ogólnie w najlepszym przypadku dostaniesz upomnienie za nadgorliwość i zostanie ci wskazane twoje miejsce w szeregu, a w najgorszym będziesz gnębiony psychicznie tak długo, aż zaczniesz chodzić jak w zegarku (Doświadczone na własnej skórze, ale po innych wpisach tutaj dochodzę do wniosku, że to norma dla tej firmy).
Odnoszę wrażenie że chyba często ktoś ma jakies problemy u was, bo bardzo obficie to opisałeś :D A czym są one powodowane? Jakieś problemy z organizacją albo z zarobkami?
Problemy są dosłownie że wszystkim, taki jeden przykład to panoszący się kierownik z naburmuszaoną miną, obrażony na Ciebie bo coś jest źle zrobione, ale nie powie Ci wprost, że trzeba coś poprawić. Potem człowiek chodzi cały w nerwach, bo nie wie o co chodzi, po spytaniu co się stało jaśnie Pan oznajmia Ci, że nic.
Miałam okazję pracować w Guessie w Promenadzie. Odeszłam już jakiś czas temu, ale mam potrzebę wystawienia opinii. Zespół bardzo fajny , zgrany . Pieniądze okej. Natomiast kierownik to największy kretyn jakiego poznałam. Jedyne co robił to pierdolił wszystkim o tym, że musi coś zrobić. A głównie to przypisywał sobie czyjeś zasługi . Każdy wie o kogo chodzi, bo każdy się z niego śmial i dziwil że tam dalej pracuje.
Ehhhh ci kierownicy.... dobrze że zespół był fajny, a jak ustalaliście grafik? Można było dostosowac go do swoich potrzeb?
To prawdziwa ikona firmy. Drugiego takiego cymbała ze świecą szukać ;P Nadal siedzi głównie na zapleczu i twierdzi, że regio dzwonił i coś kazał sprawdzać?
Jak odchodziłam ze trzy miesiące temu to dalej siedział na magazynie xd mówił że odpisuje na WAŻNE MAILE albo ROBI GRAFIK (doslownie 4 dni w tygodniu mu to zajmowało ). Z tego co wiem z pewnych źródeł, nic się nie zmieniło nadal xd
Pracowałam w Atrium Promenada dziewięć miesięcy. Kierownik to żart. Niewyobrażalnie leniwy, oczekuje od osób na zlecenie wykonywania JEGO obowiązków kiedy sam siedzi na magazynie i ogląda Snapchat. Do kasy mają dostęp osoby które nie podpisały zasad ewidencji kasy i nie posiadają własnych kont w systemie - nie ma żadnego rzetelnego śladu kto obsługuje kasę. Ani mi, pracującej ciężkio uczciwie i efektywnie ani niesamowicie zdolnej zastępczyni kierownika, pan kierownik nie raczył powiedzieć nawet "dziękuję za współpracę" kiedy odchodziliśmy. Faworyzuje pracownice, które mu się podobają i daje im więcej godzin ucinając innym wymiar zatrudnienia. Osoby podpisują umowę mając obiecane 100-130 godzin a dostają 40. Dodaje się im obowiązki spoza umowy (jak np. Obsługa kasy fiskalnej, obsługa reklamacji, inwentaryzacja dostaw) odmawiając jakiejkolwiek podwyżki (na moją prośbę o chociaż złotówkę na godzinę więcej, kierownik zaśmiał się po prostu). Nie wspomnę o tym, że na jednej z pracownic zwyczajnie się wyżywa emocjonalnie. Wymaga od niej umiejętności, których jej nie nauczył i obgaduje ją przy reszcie zespółu. Nie wiem kto tam siedzi w zarządzie ale to, że kierownik w atrium Promenada jeszcze nie wyleciał to żenująca kpina. Każda inna praca jest lepsza.
Pracowałam rok czasu w Guess w Gdańsku, najgorszy czas w moim życiu ogromna lekcja wytrwałości bo to nic innego jak (usunięte przez administratora). Czytając inne opinie przebierałam oczy widząc że nie tylko u mnie była taka tragedia i co najlepsze czytając czułam się jak by ktoś opisywał mój sklep. Okropny mobbing, ciągła rotacja (co absolutnie mnie nie dziwi) praca po 12h stania na nogach bez możliwości się nawet podeprzeć, bieganie za klientem po kilku sekundach od jego wejścia i ciągła obserwacja. Przerwa 15 minut z zegarkiem w ręce w kartonach na składanym krześle w mikroskopijnym zapleczu gdzie musisz się zastanawiać czy zdążysz zjeść i starczy Ci czasu na toaletę. Nic się nie dzieje na sklepie? Zapomnij że usiądziesz stoisz na baczność 12h lub cały dzień układasz ubrania rób robisz jakiekolwiek czynności typu układanie wieszaków. Pilnujesz swojej strefy wiec nawet nie pogadasz jak się nic nie dzieje No chyba że niezrównoważona kiero ma dziś dobry humor to może przymknie oko. Kasa to tez żart. A uniformem to po 3 praniach możesz myć podłogę bo tylko do tego się nadaje. Ogólnie mam wrażenie że kierownicy przechodzą badania psychiatryczne i czym gorszy tym szybciej dostanie prace. Kierowniczka tragedia, niezrownowazona fałszywa kobieta która żyje tą pracą. Po zwolnieniu się odczułam ogromną ulgę i za żadne pieniądze nie wróciłabym tam. Do dziś omijam ten sklep ogromnym łukiem i wiem jaką jakoś sprzedaje Guess wiec nie zapłaciłabym za to takich pieniędzy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Guess Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Guess Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 62.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Guess Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 46, z czego 1 to opinie pozytywne, 33 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Guess Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Guess Poland Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.