Dzis mialam miec inweteryzacje. Dostalam wiadomosc potwierdzającą a 7 minut pozniej odwolanie. Sms brzmi ten odwolujacy tak ,, Zostales odwolany z naboru 19-09-2019 21:45, Inwentaryzacj Tesco Makow Podhalanski ze wzgledow od nas niezaleznych. Prosimy nie przychodzic na zlecenie. Twoja umowa zostala rozwiazana. Za utrudnienia przepraszamy. Zespol Strefa Job". Nigdy wcześniej nie dostalam podobnej wiadomosci. I nie wiem co mama zrobic?
Przeczytajcie sobie poniższe opinie, bo wygląda na to, że takie sytuacje często się zdarzają u tego pracodawcy. Jednak skoro miałaś już podpisaną umowę to zapewne wiesz, jakie konkretnie warunki oferują. Jaka jest stawka godzinowa na inwentaryzacji w nocy w Job Impulse Polska?
Niestety, nie mamy wpływu na odwoływanie zleceń przez klienta. Stawka to 16-18 zł brutto za godzinę.
To nie klient odwolaluje tylko firma nie potrafi dobrac ilosci pracownikow do zlecenia. Nie raz było za dużo ludzi na danym projekcie albo za mało.
to contrain ustala ile potrzebuje pracowników a na końcu sie okazuje że jednak sklep jest wiekszy niż mysleli albo mniejszy i na ostatnia chwile odwoluja ludzi
za to z taką lubością wlepiacie kary nawet jeśli ktoś zawiesił konto a śmieszna osoba będzie wmawiać co innego..wstyd
Poniżej zamieszczam link do screana, proszę zobaczyć, jak często firma Strefajob.pl odwołuje zlecenia, na które pracownik inwentaryzacji wcześniej dokonał zapisu na zlecenie: https://zapodaj.net/d969db74054e9.jpg.html .
skoro transport z Twojego miasta się nie uzbierał to co mieli zrobić ?
To już nie jest problem, który leży po stronie pracownika. Prawdą jest, że odwołujecie zbyt często zlecenia, na które zapisują się osoby, czy to nowi pracownicy, którzy zapisali się po raz pierwszy na inwentaryzację czy pracownicy dotychczas wykonujący zlecenia dla Strefajob.pl . Jeśli chodzi o małą ilość chętnych do pracy, np. w danym dniu, to potrzeba głębszej refleksji, dlaczego, z jakich powodów tak się dzieje. Natomiast, jeśli chodzi o wybór przewoźnika odpowiedzialnego za transport ludzi do pracy z miasta A do miasta B, także trzeba wykazać się rozsądniejszą postawą dokonując takiego wyboru, bo tak się składa, że pracownicy inwentaryzacji dnia 3.10.2019r. (czwartek) czekali na parkingu PZMot, ul Prusa 1,5h, aż kierowca przyjedzie busem na miejsce zbiórki, która była wcześniej ustalona na godzinę 19.20. Oczywiście wszystko miało miejsce dopiero po kontakcie oczekującego pracownika inwentaryzacji z koordynatorem dyżurnym odpowiedzialnym za sprawy pilne związane z daną inwentaryzacją. Podstawiony inny, w trybie awaryjnym przewoźnik odpowiedzialny za transport ludzi do miejsca pracy musiał się wyjątkowo śpieszyć, aby dojechać do miejsca na czas. Warunki atmosferyczne w tym dniu były niesprzyjające.
Jak firma wysyła informacje o nowych zleceniach? Jest jakiś system czy trzeba się dowiadywać we własnym zakresie?
Informacje o inwentaryzacjach rozsyłane są mailowo i przez SMS do osób, które wyraziły zgodę na otrzymywanie treści marketingowych.
Czytam te opinie od jakiegoś czasu, moje wnioski są takie, że piszą tutaj głównie osoby niezadowolone. Niestety inwentaryzacja to praca i jak w każdej pracy jesteśmy oceniani. Jeżdżę już sporo i widzę, że dużo osób chciałoby zarobić a się nie narobić. Robią błędy zdając sobie z tego sprawę, mijają strefy, bo im nie pasuje, w lodówka damy nie będą liczyć, bo im zimno, a mi przepraszam nie zimno? Idę do pracy a nie siedzieć. Dlaczego osoba, która pracuje dostaje taką samą kasę jak osoba, która myśli tylko jak tu znaleźć lepszy dla siebie towar do liczenia? Co do kierowników i koordynatorów, może nie wszyscy są super fajni, ale jak się chce z każdym można się dogadać w kulturalny sposób a nie "ja tego nie będę robić, ja tamtego nie będę robić". Gdy zaczynałam jeździć na inwentaryzacje po naczytaniu się tych opinii miałam strach w oczach, po ponad pół roku stwierdzam, że nie taki diabeł straszny jak go malują, praca jest spoko, nikt mnie nie zablokował, chociaż też nie jestem nieomylna, jak to jeden kierownik powiedział "jesteśmy tylko ludźmi a nie ma ludzi nieomylnych, każdemu może się zdarzyć pomyłka". Nikt nie stoi za plecami a już na pewno nie drze się i nie wyżywa. Bądźmy my wporzadku a inni ludzie też będą. Fakt przerwy mogłyby być szybciej, bo po 5 godzinie człowiek, żeby efektywnie liczył musi odpocząć, inaczej siedzi dwa razy dłużej przy jednej strefie i sprawdza, bo ciągłe coś nie gra Co do strefy kontakt jest ok, jedynym zastrzeżeniem jest to, że konsultanci wiedzą, które osoby jeżdżą w miarę regularnie i denerwujące jest to, że potrafią odwołać takie osoby a zostawić na liście 60% nowych. Poprostu stałe jeżdżące osoby czują się niedocenione i tym samym pokrzywdzone. Mogłabym tu pisać i pisać po tylu inwentaryzacjach, ale każdy kto chce pracować, spróbuje to będzie miał swoją opinię. Pozdrawiam.
Za pracę nocną, za pracę w trudnych warunkach np. poniżej 15°C należy się wyższa stawka godzinowa. Tak mówi prawo pracy . I w związku z tym dziewczyny króre odmówiły pracy w chłodni miały rację, jeśli nie miały tego w umowie - nie zostały uprzedzone wcześniej, że będą pracować w chłodni i nie miały odpowiednich ubrań. Jest to naruszenie prawa pracy przez pracowawcę. Przepisy prawa pracy mówią też o dźwiganiu - powinno być to w umowie i zgodne z Prawem pracy. Można dźwigać jedynie do 30 kg a młodociani ( 16-18 lat) chłopcy do 20 kg, a dziewczyny do 14kg. Tak mówią przepisy, których pracodawca nie powinien łamać.
Lodówka a chłodnia to chyba jednak różnica. Czy jak idziesz na zakupy to ciepłej się ubierasz wiedząc, że kupisz pizzę, która leży w lodówce? Jak się nie chce robić to się chodzi i wymyśla.
Skoro jesteś taka odczytana to zapewne doczytałaś również, to że prawo pracy ma sie nijak do umów cywilnoprawnych... Polecam jednak pogłębić swoją wiedzę z tego zakresu. Btw. W marketach są lodówki nie chłodnie...
Ja niestety przerwy na kanapkę nie miałem... Szczerze, miałem w tyłku taką pracę, poszliśmy z dziewczyną żeby sobie dorobić. Niestety warunki fatalne. Brak poszanowania pracownika. Czułem się jak najgorszy sort ludzi. Nie wiem o co chodzi z tym audytorem job - to trochę ściema myślę, bo ja jak większość tu ludzi również nie miałem przerwy, nie mogłem iść do WC. Ogółem muszę przyznać że nie polecam pracy z nimi. Byłem na paru inwentaryzacjach ale z tą firmą było najgorzej. Kiedyś w Leroyu z Poznanską firmą nawet posiłek za zetę był i możliwość normalnej pracy i opiekunowie tacy bardziej do ludzi nie to co tu. Przykro to pisać i wspominać.
Do WC nie mogłeś iść ? No bez jaj - wystarczy tylko powiedzieć komuś no i nie siedzieć tam potem 15 min - ja korzystam przed rozpoczęciem i potem sobie idę po 2,3 godzinach i nigdy nie było z tym problemu.
Tak mówi Prawo Pracy. Tutaj umowa podlega Kodeksowi Cywilnemu a nie Kodeksowi Pracy. To dwie różne rzeczy.
Prawo pracy nie obowiazuje przy umowie zlecenie :D :D ktos to potem czyta i mysli ze wszystko sie nalezy czy sie stoi czy sie leży :D
FYI: umowa-zlecenie podpada pod kodeks cywilny, a nie kodeks pracy, wiec czesc tych przepisow mozna wlozyc miedzy bajki.
nie zemdlałaś ze strachu a kto cię cucił godzinowym zleceniem kierownik z karą przecież nawet umów nie czytają
Ludzie uciekajcie od tej pseudo firmy jak najdalej. Jeśli podpiszesz on line umowę i nie stawisz się na inwentaryzacje bo Ci dziecko zachoruje to musisz im płacić kare 100 zł. Nie przepracowałam ani 1 dnia tam i jeszcze wysyłają mi wezwania do zapłaty. A i jeszcze jedno nie uwzględniają zwolnienia lekarskiego na dziecko bo to śmieciowa umowa. Nie proponowałabym tej prac nawet wrogowi.
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Technik- Instalator systemów alarmowych
Ogrodnik, Sprzedawca
Inwentaryzacja/ Warszawa Nie polecam z kilku względów: 1. Panuje duża dezorganizacja- telefonem poinformowano mnie o możliwości przyjścia wcześniej, po czym przez godzinę z powodu braku koordynatorów na miejscu nic się nie działo. 2. Tempo pracy nie jest dostosowane do przedmiotu inwentaryzacji, normy są z kosmosu 3. Po nie wyrobieniu norm, blokują STRATA CZASU. NAWET JAKO DODATKOWA PRACA- NIE WARTO.
Straszą zwolnieniem od samego początku, jest norma 1000 szt. /h bez względu na jaki asortyment się trafi, jeżeli się nie wyrobi normy, zwalniają. Może się również zdarzyć, że po przyjściu okaże się że jest za dużo osób i jest się nie potrzebnym, wtedy trzeba wracać do domu. //Warszawa
Dzień dobry, tempo pracy ma duże znaczenie dla sprawnego przeprowadzania inwentaryzacji. Dlatego też konieczne jest wprowadzone odpowiednich norm. Jeśli doszło do zablokowania konta w wyniku stwierdzenia zbyt niskiego tempa pracy podczas liczenia trudnego asortymentu, można również odwołać się od decyzji kierownika.
To ja bym chyba musiała już być dawno zablokowana, a chodze od roku. Nie wszystko da się nabić aby było 1000 w godzinę, proszę...
WITAM PANA RZECZNIKU PRACOWNIKA - PAN CHYBA POMYLIŁ FUNKCJE I RACZEJ POWINIEN NAZYWAĆ SIĘ RZECZNIKIEM PRACODAWCY/ ZLECENIODAWCY, KTO BY NIM NIE BYŁ. ANI JEDNEJ OPINII BRONIĄCEJ PRACOWNIKA /ZLECENIOBIORCY ZA TO MNÓSTWO PEANÓW NA TEMAT KOORDYNATORÓW ITP. CAŁKIEM JAK W REKLAMIE O WAWRZYŃCU. PRZY OKAZJI PROŚBA ABY KOORDYNATORZY PODAWALI NORMY PRZED ROZPOCZĘCIEM INWENTARYZACJI A NIE DOPIERO PO ZABLOKOWANIU.... CHYBA ŻE JEST TO METODA NA ZŁAPANIE JELENI DO ROBOTY, W TAKIEJ SYTUACJI GRATULUJĘ METODY I PODEJŚCIA DO LUDZI POZDRAWIAM ZABLOKOWANYCH.JA W KAŻDYM RAZIE JUŻ PODZIĘKUJĘ ZA "WSPÓŁPRACĘ".
Tak,mozna się odwolac... maja na to 14dni roboczych, zeby rozpatrzyc odwolanie. Minelo 20, a ja nadal czekam na odpowiedz. Zaloze sie ze nawet nikt nie spojrzal a to a to jest raptem 10zdan. To jest zalosne. Raz ma sie gorszy dzień - BLOKADA. Niewazne ze to jednorazowa sytuacja, moze gorszy dzien, choroba,niewazne ze sie pracuje od x miesiecy I nie robilo sie problemow. Blokada bez uprzedzenia, a na zleceniu brak informacji o wymaganym tepmie pracy(Inmedio). A oni? Nie ma skanera I trzeba wracac do domu, mimo ze sie zapieprzalo przez pol Warszawy zeby zdazyc na zlecenie - spoko, odwolywanie zlecen godzine przed - spoko. Nietrzymanie sie terminow co do rozpatrywania odwolania - tez spoko. To jest zalosne po prostu, macie pracownika gdzies.
Moim zdaniem firma jest niepoważna. Dotarłem na rozmowę kwalifikacyjną o czasie tylko po to, by dowiedzieć się, że nie mają mojego CV, nie wiedzą z kim byłem umówiony na rozmowę (przyznaję od razu, że musiałem się przez telefon "w biegu" więc nie miałem jak zapisać nazwiska), nie kojarzą o którą ofertę pracy chodziło (ja usłyszałem tylko, że praca na 2 zmiany i w której dzielnicy) ani na jakich portalach z ogłoszeniami się afiszują. Zdecydowanie nie polecam.
Z tego co piszesz to raczej Twoja pomyłka, skoro przyszedles a oni nie wiedzieli o co chodzi. Odbieranie w biegu i brak zainteresowania z kim ma odbyć się rozmowa mówi samo za siebie.
Moja dziewczyna i mama chodzili ze mną na konteneryzacji i po pewnym czasie mojej mamie nie zgadzały się godziny zadzwoniła i kazali jej maile napisać i czeka 3 tyg już na odpowiedź , moja dziewczyna z początkiem listopada nie może brać żadnego zlecenia i też usunięto jej godziny pracy i ma 0 , dzwoniliśmy i co ? każą pisać , do pracy nie można iść nic nie umieją wytłumaczyć przez telefon tylko trzeba pisać na maile .
Inwentaryzacja z Poznania do Wrocławia przez Kościan, Leszno Kaufland. Nie polecam nikomu pracy przez Jobman Impulse pod numer NIP: 7792325418 która posiada stronę strefa job. O wyjździe otrzymaliśmy informację sms-em około 6h lub 7h o której godzinie odbędzie się wyjazd do Wrocławia. Będąc na miejscu w wyznaczonej lokalizacji przyjechał bus. Kierowca nie miał pojęcia o ile osób miało wsiąść tylko tyle że ma jechać do Wrocławia przez 2 miasta. Dojechaliśmy z Poznania do Wrocławia około 4h niecałe 200 km brawo brawo (nie obwiniam kierowcy busa) , nie wiedziałem że można tyle jechać z Poznania do Wrocławia ale cóż. Podczas pobytu otrzymaliśmy worki gdzie mieliśmy zostawić w tych workach swoje rzeczy które nikt nie pilnował. Przeraziło mnie brak skontrolowania tożsamości uczestników inwentaryzacji dopiero gdy upomniałem jak możecie rozdawać skanery i obowiązki jeśli nie wiadomo kto jest obecny. Jedna z Pań była zdziwiona i zaczęła szybko sprawdzać, nie wiem czy jesteście ugadani z tymi karami żeby mówić winne czy co. Zostałem przekierowany do pracy w chłodni - lodówki bez książeczki sanapidowskiej (mając styczność z jedzeniem). Informując że bardzo odczuwam chłód otrzymałem rękawiczki niszowe. Podczas pracy kasjerki chodziły tylko krytykowały prace, kazały idealnie układać wszystkie produkty (osoby sprawdzające po nas musiały wszystko wyciągać na nowo). Panie te przychodziły co jakieś 30 min i sprawdzały skanery mimo że nikt nie robił sobie przerw. Nie zostałem poinformowany o kolejności liczenia następnych lokalizacji dlatego brałem je pokolei. Przerwa nastąpiła dopiero po 9 h. Praca mijała się z celem ponieważ przy inwenterowaniu pracownicy zwozili i rozkładali asortyment z magazynu. Nie polecam nikomu agencji pracy ponieważ zadnego kontaktu z agencja pracy, informacja kiedy koniec pracy, przerwy, wyjazdu z Wrocławia. Brak organizacji . Po 8h jazdy oraz 7h pracy oferowane jest od 95 do 108 netto (zależności statusu czy uczeń czy student) Wychodzi poniżej 7 zł bez statusu około 8 zł statusem. Nie wiedziałem że tak wyceniają nasz czas za takie grosze. Nie polecam !!!!
ty się weź zastanów co ty piszesz jobman impusle ? bardzo rzetelna opinia nie ma co
Ilość osób oraz ich tożsamość nie są podawane kierowcy – ze względu na ochronę danych osobowych. Osoba dyżurująca po godzinie 17 otrzymuje takie informacje i kontaktuje się z wyznaczonymi osobami jadącymi na zlecenie w celu ustalenia, ilu audytorów ostatecznie znajduje się w busie. Trasa przejazdu ustalana jest przez firmę transportową z uwzględnieniem ewentualnych utrudnień w ruchu. Jeśli chodzi o pracowników sklepu, niestety nie mamy wpływu na ich dobór oraz zachowanie podczas inwentaryzacji. Pozostałe zastrzeżenia, proszę o przesłanie do specjalistów zajmujących się danym zleceniem. Postaramy się wyjaśnić tę sprawę.
Za nim coś napiszesz zwerefikuj NIP. Wasza niewiedza aż boli. https://krs-pobierz.pl/job-trainings-i134820 Osoby powiązane Wspolnik "JOB IMPULSE POLSKA" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ Zarzad MACIEJ BARTOSZ KOZICKI Prokura (usunięte przez administratora) Każdemu może się literówka zdarzyć :)
Jeśli nie ma możliwości podania danych osobowych ze względu na RODO, rozumiem ale ilość osób kierowca mógłby wiedzieć bo nie ma nic wspólnego z RODO chyba że liczby też są tożsamością uwzględnioną przez RODO. Niestety nie zostałem poinformowany o trasie która obejmuje Kościan oraz Leszno. Szczegóły wyjazdu kandydat powinien wiedzieć i podjąć decyzję czy chce te zlecenie. Moim zdaniem organizacja kończy się na zarejestrowaniu się na portalu i smsie i niczym więcej. Nie polecam Waszej agencji pracy bo pierwszy raz zdarza się taka organizacja. Gdybym nie dopytał o zwerefikowanie tożsamości to bym robili za darmo a Wy narzucili byście kary za nie dotrzymanie umowy. Tyle w temacie.
Nie wiedzialam, ze ilosc osob swiadczy o ich tozsamosci jakiegos czlowieka, bo chyba o tozsamosc rozchodzi sie w RODO. Ciekawa teoria, swoja droga...
Ja mogę powiedzieć, że SKANDALICZNE jest zachowanie strefy jeśli chodzi o szacunek do pracownika... Byłam na jednej inwentaryzacji, zostałam zablokowana, złożyłam odwołanie, okej i było okej.. Popracowałam trochę w innym miejscu z innymi koordynatorami i było super. Wróciłam na inwentaryzację akurat u mnie w mieście (dolnośląskie) i zaczęło się... Oczywiście jak pani koordynator mnie zobaczyła (a chyba niezbyt ucieszyła się na mój widok), to od razu rzuciła mnie na magazyn gdzie oprócz kartonów z alkoholami musiałam przerzucać proszki do prania itd. Nie byłoby nic w tym złego, gdybym nie mówiła już kilka razy że nie mogę dzwigać. Szczególnie śmiesznie to wygląda jak dziewczyna liczy ciężkie rzeczy w magazynie, a chłopak (dość rosły, przypakowany) liczy sobie makarony. Dodatkowo pani Inga chyba ma upatrzonych parę osób, którym docina gdy nikt nie widzi. Gdy liczyłam na sklepie półki, dostałam tylko upomnienie, że mam posprzątać, a półki policzone poprawnie. Następnego dnia znowu dostałam blokadę. Złożyłam odwołanie od decyzji kierownika. Na odpowiedz czekałam prawie miesiąc, gdzie w międzyczasie dostałam 4 propozycje wyjazdu na inwentaryzacje mimo blokady, no ale nie mogę, bo się nie zapisze. Pani przez telefon poinformowała mnie, że jeśli decyzja w sprawie odwołania będzie negatywna, to i tak będzie możliwość odblokowania mnie. Kiedy dostałam informację o stałym zablokowaniu- ta sama pani wyparła się swoich słów i powiedziała że nie ma opcji, na dalsze pytania nie odpowiada. Więc ja stawiam pytanie do Rzecznika: pozwalacie pomiatać własnymi pracownikami, którzy nie mają szansy się obronić, bo słowo koordynatora/ kierownika jest święte? Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o innych koordynatorów/ kierowników nigdy nie było problemu. Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.
Pani Alicjo bardzo proszę o skontaktowanie się z konsultantkami z Pani oddziału np. P. Magdą celem wyjaśnienia sytuacji. Dotyczy to zarówno maila, którego Pani nam przesłała jak i ww. wypowiedzi.
Zostawiam tą informację tutaj, ponieważ blokada jest na stałe. Niech ludzie wiedzą, że o ich pracy decydują ludzie z innej firmy (ISP) i że nie można mieć gorszego dnia, bo blokada jest na amen. Mogą Cię tam zgnoic do cna, a i tak nic się nir da z tym zrobic.
ISP jest klientem Job Impulse i ma prawo do podjęcia takiej decyzji. Konsultantka, z którą jest Pani w kontakcie również udzieliła Pani takich informacji.
Coś mi się wydaje, że nie rozumiecie problemu. Już nie chodzi o samą blokadę, tylko o traktowanie pracowników.
Też widzę, że bronicie tylko koordynatorów, przykre, że staajecie przeciwko własnemu pracownikowi...
Czytaj ze zrozumieniem... Napisane jest o tym, że strefa pozwala na usuwanie dobrych pracowników przez kogoś z Inventory solutions. Wątek dotyczy również inwentaryzacji, a IS to koordynatorzy, więc ludzie piszą o swoich odczuciach dotyczących ich zachowania podczas inwentaryzacji, na które zapisy są na STREFIE. Nie dziękuj :)
Tak ponieważ taka jest decyzja klienta. Sprawa Pani Alicji była z nią wyjaśniana zarówno telefonicznie jak i mailowo.
Jedno i to samo. Niby wspolpracuja ze soba, ale jak przychodzi co do czego, to jeden pod drugim kopie pijarowe dolki. Ja bym zerwala wspolprace z taka firma.
A co ma zrobić strefa skoro to ich klient? powiedzieć: nie będziemy blokowac ludzi bo nam się wydaje że to dobry pracownik !? Smutne jest to że inwentory tak psuje opinie strefy. Jako strona, Strefa działa super dla mnie bez zastrzeżeń podpisuje umowe na patformie bez wychodzenia z domu, nie muszę miec Żadnego doswiadczenie ŻADNEGO !! Idziesz do pracy, liczysz, wychodzisz, 15 kasa na koncie. Zawsze terminowo nie zdarzyło się jak 2 lata chodze na iwentaryzacje że kasa była chociaż jeden dzień po terminie nigdy ! jak idziesz na iwentaryzacje to licz swoje a nie zajmuj się gadaniem i przeszkadzaniem innym. Potem ktoś taki pisze opinie ze jest wielce obrażony bo go zablokowali. W innej pracy jak ktos nie nadaje się do pracy to też nie trzymają kogos na siłe bo dla kazdego normalnego pracodawcy chu...wy pracownik to tylko straty. Ale polak potrafi tylko narzekać b przez 500 + wszystko się należy
A ja byłem na dwóch inwentaryzacjach, nie gadałem, nie przeszkadzałem, po skończonym liczeniu od razu pytałem się gdzie mam iść. Sam się zgłosiłem do policzenia produktów, których nie chciał liczyć inny audytor bo bał się, że je potłucze. I co, zablokowali mnie, jakoby za wolne tempo pracy. Tylko dziwne, że jedna inwentaryzacja była ok, a na drugiej się już nie spodobałem. A najlepsze, że liczyłem tuż przy koordynatorach, którzy się przyglądali i jakoś nie mieli zastrzeżeń.
Witam jeżdżę już na inwentaryzacjie od ponad roku zazwyczaj na Śląsku chociaż zdaża mi się jechać trochę dalej. Nie spotkałam się z złym traktowaniem ludzi. Koordynatorzy są super pogadaja pośmieja się. A nawet 2 razy zdążyło mi się stracić przytomność na zleceniu ( taka moja natura) i nie miałam z tego żadnych problem wręcz przeciwnie. Nie wiem gdzie wy jeździcie i z kim. Ale ja trafiam zawsze ba fajna atmosferę.
blokowanie z byle powodu
Przy każdej blokadzie jest podany powód więc nie wiem skąd to stwierdzenie. Jeśli chce Pani poznać powód blokady wystarczy skontaktować się ze specjalistami ze swojego oddziału ( telefonicznie, mailowo, sms).
Ta firma ma chyva tak wielu chętnych do pracy że mogą sobie pozwolić na wykluczanie ludzie i dobieranie pod względem jakości i szybkości pracy... żal... :/
Niestety, aby podtrzymać poziom świadczonych usług, konieczne jest dbanie o odpowiednie tempo oraz jakość pracy zespołu. Z tego powodu koordynatorzy inwentaryzacji mają możliwość nakładania blokady. Zdajemy sobie sprawę, iż często takie decyzje dotyczą osób niedoświadczonych, dlatego też istnieje możliwość odwołania się od nich.
A bierzecie pod uwage to, ze nie kazdy jest tytanem? Ze moze miec zwyczajnie slabszy dzien? Ze audytor moze byc osoba chora, niepelnosprawna? NALEZY TO ZMIENIC, koniec kropka. Inaczej wypadniecie z rynku.
Byłam na kilku inwentaryzacjach, z których jestem dość zadowolona. Stawki uczciwe, płatności zawsze na czas. Ogólnie bardzo ceniłam sobie tę formę zarobku, szczególnie będąc w liceum. Do czasu... Aż na inwenturę zaprosiłam swojego chłopaka, który na razie nie może podjąć stałej pracy i upatrywał w inwentaryzacjach szansę na dorobienie sobie (jak większość pewnie). Po jednej inwenturze zablokowane zostało jego konto, z wytłumaczeniem, że pracował za wolno. OK... rozumiemy to, naprawdę! Tylko dlaczego podczas inwentury nikt nie zwrócił mu na to uwagi? Nie powiedział, że jest zbyt wolny, że coś robi nie tak? Najłatwiej jest kogoś zablokować. Jestem tym bardzo rozczarowana, biorąc pod uwagę to, że teraz pracuję w porządnej firmie, w której wszelkie problemy czy słabe wyniki są omawiane i team manager błyskawicznie reaguje np. dodatkowymi szkoleniami.
Miałem podobnie, nikt nie zwrócił mi uwagi a i tak uznano że liczę zbyt wolno mimo że norma była wyrobiona.
Niestety nie wszystkich pracowników można sprawdzić podczas inwentaryzacji, takie przypadki jak zbyt wolne liczenie czy popełnione błędy wychodzą dopiero po oddaniu skanera i zaczytaniu z niego danych do systemu lub przy wyjaśnianiu różnic po zakończeniu zlecenia. Niestety nie wiemy jakie było to zlecenie, czy był to duży sklep czy mały salonik. Jeśli tylko Państwo chcą sytuację można wyjaśnić ze specjalistami ze swojego oddziału.
No niestety temat blokad to takie według nich " sortowanie bydła". Inaczej ma się nakładanie "kar umownych". Jeśli przytrafi się nagła choroba lub nieoczekiwane zdarzenie według prawa można taką umowę zlecenie skutecznie wypowiedzieć bez względu na zapis w umowie. Według JI to stówka do kieszeni Job Impulse, którą sobie sami stwierdzają, sami rozpatrują odwołania, sami je odrzucają, sami zabierają z wynagrodzenia. Wujek Sam w najczystszej postaci.
znam to z doświadczenia też dowalili mi karę za to ,że nie mogłam z powodów zdrowotnych stawić się w pracy- ich umowy są szkodliwe
Jak wyślesz jakieś zaświadczenie o chorobie czy l4 to kar nie liczą. Przyajmniej ja się dogadałem.
Zapewniam, że nie "dowalamy" kar od tak po prostu. każdej sytuacji można się dogadać z konsultantem a przynajmniej warto spróbować. Pisaliśmy o tym już kilkukrotnie
Dzień dobry, firma traktuje pracowników jak niewolników. Nie byłam tam raz, lecz kilka i to już nie jest przypadek. To co to tam się dzieje to coś strasznego. Nie robią żadnych przerw, nie pozwalają nic zjeść. Jak chxesz się napić wody to na Ciebie patrzą tak, jakby to było przestępstwo. Chcą zapierniczania przy ciężkich rzeczach. Nie dość, że ma być szybko to jeszcze dokładnie. Koleżance kazano liczyć palety. Osoba drobniutka. Żeby to policzyć trzeba t9 podnieść, więc powiedziała, że to na nią za ciężkie i chciałaby coś innego dostać. Gdyby nie chłopak, który to słyszał by się nie zgłosił to ta biedna byłaby skazana na liczenie tego. Po tym zajśiu ją zablokowali. Mnie również kazali liczyć ciężkie rzeczy. Trzeba było co chwile coś dźwigać. kazali nam, że tak brzydko powiem, zapieprzac byleby nam mniej godzin wyszło. Także nie polecam. Robią sobie niewolników z pracowników. Wyzywanie się na nas jako pracowników to u nich norma. W dodatku inwentaryzacje wyjazdowe to jakaś patologia. Kierowcy busów jeżdżą jak (usunięte przez administratora)Człowiek się boi o własne życie. (usunięte przez administratora) siedzi komuś na zderzaku. Zachowuje się jakby miał nierówno pod sufitem. Są inne firmy inwentaryzacyjne, które są o niebo lepsze.
Dzień dobry, warunki pracy uzależnione są od ilości oraz rodzaju towaru, jaki znajduje się w sklepie. Często również szybkie tempo pracy jest wymagane przez klienta, dla którego inwentaryzacja jest wykonywana. Oczywiście, nie usprawiedliwia to niewłaściwego zachowania koordynatorów. Takie incydenty prosimy zgłaszać do odpowiednich specjalistów. Każde takie zgłoszenie staramy się odpowiednio wyjaśnić.
Proszę tym koordynatorom przekazać, że gdy pracuje się 8-19 godzin to należy się chociaż 15 min przerwa...
Niestety, praca przy inwentaryzacjach odbywa się na podstawie umowy zlecenia, więc kwestia przerwy leży całkowicie w gestii koordynatora. Oczywiście, przekażemy Pańską uwagę klientowi.
Będę bardzo wdzięczny! Czasem zwykłe 15 min starczy, żeby człowiek nabrał sił
No, oczywiscie. Klient wymaga. Klient bierze normy z kosmosu. Ale to audytor potem OBRYWA, chocby blokada, gdy nie nadaza. A klient nie widzi problemu. Absurdalne.
Norma 1000 szt. /h jak się nie wyrobi, następnego dnia jest się zwolnionym. Wiadomo, różny asortyment skanuje się z różnym tempie, wystarczy że się trafi na taką dostawę i koniec. Oni się tym nie przejmują, bo cały czas są nowi chętni.
Niedawno wyspiewano mi 1200 na godzine. I wez tu, czlowieku, pracuj w "bezstresowej" atmosferze. :( Trzeba sie urodzic tytanem.
jak długo jest się ubezpieczonym po zakonczeniu takiej umowy?
a jak np będę miał 10 zleceń inwentaryzacji , a tylko na jednej zaznaczę, że chce być ubezpieczony na której np przepracuję 3h to co , tylko od tej jednej będę miał potrącone jakieś 1-2 zł i cały miesiąc będę ubezpieczony...? bo coś nierealne mi się to wydaję, żeby to było możliwe
nie uzyskałem jakbyś nie zauważył odpowiedz była apropo jednego zlecenia jednodniowego, a zadałem inne pytanie co w przypadku kiedy zleceń jednodniowych jest kilka, a na jednym jest zaznaczone, tylko ubezpieczenie i czy wtedy składka na ubezpiecznie pobierana jest tylko od tych godzin z jednego zlecenia czy ze wszystkich z całego miesiąca... i czy to jest realne, żeby za 1 zł mieć ubezpiecznie przez cały miesiąc...
Praca odbywa się na podstawie umowy zlecenia. Takie umowy zgłaszane są do ZUS. To przekłada się na objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym.
Mylisz pojecia, ubezpieczenie zdrowotne masz i juz, a ubezpieczenie chrobowe jest dobrowolne i pewnie raz je zaznaczyles.
Oczywiscie dotyczy to umow, gdzie zleceniobiorca ma powyzej 26 lat i nie uczy sie/studiuje/nie jest uprawniony do renty/emerytury.
STREFA JOB to najbardziej AROGANCKA i(usunięte przez administratora)firma z branży inwentaryzacyjnej ! Polecam wszystkim osobom firmę INVENT Sp z o.o. Szacunek, kultura i przerwa. Kasa na czas.
Karą 200 zł jeźeli notorycznie opuszczasz zlecenia. Po jednym przypadku jeszcze kary nie dostaniesz. Miałem taką sytuację i kary nie miałem. INVENT Sp. z o.o. nie należy do firm, które tylko by kary nakładały !
Dokładnie, 5 inwentaryzacji i 5 odwołanych bo niby z tego miasta nie zalatwli transportu, ale są sąsiednie i mozna dojechać, akoś o tym nie mysleli. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ale JOB to tragedia i te gwiazdy w Katowicach, które wszystkie rozumy pozjadały
Musisz pamiętać, że forum to dotyczy jedynie tego co dzieje się w obrębie firmy STREFA JOB. Mam tu namyśli warunki zatrudnienia, atmosferę w pracy, czy też stawki płacowe. Jeśli masz zamiar wypowiedzieć się o innej firmie, zrób to proszę na odpowiednim wątku dotyczącym pracy w firmie, o której masz chęć pisać.
Ja chodzę od nich i jestem zadowolona, łatwa dodatkowa kasa zawsze na czas. Stawki teraz bardzo podskoczyły nawet 19 zl/h jak szukam innych rac przy inwentaryzacji to nigdzie tyle nie oferuja niestety.
tak ostatnio się zastanawiałam dlaczego Państwo zrezygnowali z opcji na platformie job w "dokumentach", gdzie było można pobrać zaświadczenie o wykonywaniu pracy tymczasowej, a także nie ma już dostępu do "rachunku" przy każdym ze zleceń, który był podsumowaniem ile godzin i jak to wszystko było obliczone. Rozumiem, że każdorazowo mam się zgłaszać do agencji aby uzyskać jakikolwiek dokument z wyżej wymienionych?
Niestety, aby otrzymać zaświadczenie konieczne jest zgłoszenie się do specjalistów zajmujących się danym regionem. Rachunki powinny pojawić się w sekcji dokumenty po rozliczeniu danego miesiąca.
Śmiech..ale to przez łzy..teraz jak ktoś będzie chciał iść zarejestrować się w urzędzie pracy to nie dość że trzeba od was umowy zanieść jeśli ktoś jeździł kilka razy i które liczą się w staż pracy to teraz będzie jeszcze większy problem.Nie muszę tego uzasadniać,ogromna ilość komentarzy mówi od dawna sama za siebie .
właśnie się tak zastanawiałam czy rzeczywiscie trzeba te umowy, czy wystarczy jedno zaswiadczenie wystawione przez agencje...
Wszystko zależy od urzędu, przeważnie wystarczy zaświadczenie, chyba, że jakiś urzędas się doczepi to umowy też trzeba
Urząd Pracy przyjmuje oryginalne umowy od pracodawcy, czyli z pieczatką kolorową i podpisem pracodawcy kolorowym, nie może być w Urzędzie Pracy przedstawiany sam wydruk z platformy Strefajob.pl, który podpisujemy na platformie swoim indywidualnym hasłem dostępowym. Muszą to być oryginały, taką odpowiedź uzyskano od pracownika Urzędu Pracy, owszem Urzednik przyjmie xero, wydruk, ale trzeba w następstwie uzyskać oryginały umów, by nie stwarzać sobie problemów na przyszłość (np. kiedy firma zatrudniająca pracowników do pracy dorywczej w oparciu o umowę zlecenie przestanie istnieć).
Przecież umowy sa w zakladce dokumety i mozna sobie w każdej chwili do nich wejśc i wydrukować
Utopili mi pieska.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Job Impulse Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Job Impulse Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 113.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Job Impulse Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 99, z czego 11 to opinie pozytywne, 71 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Job Impulse Polska?
Kandydaci do pracy w Job Impulse Polska napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
