Grupa Coraz Lepsza Firma S.A.

4.4 Dodaj merytoryczną opinię

Opinie o Grupa Coraz Lepsza Firma S.A.

Coraz Lepszy Kandydat
Kandydat
 Pytanie

Cześć, od dłuższego czasu zastanawiam się nad rekrutacją do Was na coraz lepszego sprzedawcę. Zastanawia mnie bardzo, tylko jedna kwestia. Godziny pracy. W moim obecnym miejscu pracy mogę sobie pozwolić na dużą elastyczność. Jednego dnia pracuje 6h, po to by drugiego dnia pracować np. 10h. Finalnie jestem rozliczany za wynik. Czy jest możliwość pracowania w takim systemie u Was, Czy można np. zaczynać pracę o różnych godzinach czasem 8 a czasem np. od 11-12. Czy jest to możliwe ?

Pracodawca

@Coraz Lepszy Kandydat

W innych działach mamy bardzo dużą elastyczność, ale w działach sprzedaży i obsługi klienta rytm godzin naszej pracy wyznaczają godziny pracy klientów. Dzwonienie do klientów poza godzinami ich pracy drastycznie obniża skuteczność. Druga sprawa: przy tak intensywnej pracy, jakiej wymaga sprzedaż, pracowanie 10 godzin jest kompletnie niewydajne. Te ostatnie godziny danego dnia i tak będą zmarnowane z powodu zmęczenia. A po trzecie: zarządzamy sprzedażą procesowo, to bardzo mało popularne w Polsce podejście. Ale ono również wymaga dostarczania regularnych wyników (w podobnych ilościach każdego dnia), bo na tym co dostarczasz, potem pracują inni pracownicy (np. osoba zajmująca się umowami z klientami), a też nie chcemy, by oni znaleźli się w sytuacji, że raz nie mają co robić, a raz się nie wyrabiają z pracą. Nie wspominając już o tym, że wszyscy rozpoczynamy dzień od wspólnego spotkania online całego zespołu - to również uniemożliwia rozpoczęcie pracy np. o wspomnianej 11-12. No i na koniec ważna rzecz: w zarządzaniu procesowym, pracownik nie jest rozliczany tylko za wynik. Jest wiele zmiennych, których trzeba dopilnować naraz (liczba telefonów, konwersja na poszczególnych etapach, skutkująca przejściem odpowiedniej liczby klientów do kolejnego etapu, etc.). Ostateczny wynik jest dopiero rezultatem zadbania o te poszczególne elementy procesu. To może wydawać się bardziej złożone, niż typowe polskie zarządzanie sprzedażą (i rzeczywiście jest bardziej złożone!), ale pozwala naszym sprzedawcom osiągać wyniki niespotykane w innych firmach.

Wojtek Hinz
Pracownik

Praca nie dla każdego, ale każdemu polecam spróbować. Jeżeli się otworzysz i będzie Ci z nami po drodze to czeka Cię fajna przygoda. Jak to w sprzedaży... - bywają też gorsze dni - wtedy można liczyć na wsparcie innych współpracowników. Wszystko jest przemyślane i poukładane. Nie robisz zbędnych, bezsensownych czynności. Narzędzia do pracy działają sprawnie i szybko, jak dotąd nie spotkałem się z błędami spowalniającymi lub uniemożliwiającymi pracę. Wyślij CV i przekonaj się sam czy jest Ci z nami po drodze...

Paula Borowczyk-Sterna
Pracownik

Pracuję w CLF od niedawna, ale już wiem, że ciężko byłoby znaleźć lepsze miejsce, lepszą firmę, a dokładniej lepiej zarządzaną firmę i tak wspaniałych ludzi. CLF to właściwie spełnienie moich pobożnych życzeń odnośnie NORMALNEGO miejsca pracy, w którym Szef szanuje pracowników, pracownicy na serio współpracują, a atmosfera jest po prostu świetna. Gdy pierwszy raz trafiłam na stronę CLF opisującą stanowisko pracy, które chciałam objąć, przecierałam oczy ze zdumienia i nie dowierzałam, że tak można, że tak się da. Jednocześnie miałam przekonanie, że jest to odpowiedź na moje (nigdy nie opublikowane) ogłoszenie rekrutacyjne pt:"szukam porządnego szefa, który jest wartościowym człowiekiem oraz ludzi, z którymi będę mogła, stworzyć zespół grający do jednej bramki, we wzajemnym wsparciu i motywacjach, bez podkładania sobie nóg, czy wbijania noża w plecy..." Z uwagi na moje zawodowe doświadczenia, przyznam, że sama myśl o szukaniu nowej pracy, kolejnych korporacyjnych propozycjach, politykach, pseudokulturach, przyprawiała mnie o mdłości i skręt żołądka... Teraz wiem, że można inaczej, czyli NORMALNIE, i że w rzeczywistości jest jeszcze lepiej. Ale nie znaczy to, że znalazłam ciepłą posadkę... Przeciwnie. Mam pracę, która każdego dnia stawia przede mną wyzwania. Mam pracę w której słowo ROZWÓJ, jest codziennością. Mam pracę w której "nie da się" lub "udało się" - nie istnieje. Jeśli lubisz jasne sytuacje - to tu. Jeśli chcesz się rozwijać, i nie poddajesz się po pierwszym, czy dziesiątym upadku - to tu. Jeśli takie wartości jak szczerość, otwartość, lojalność są dla Ciebie standardem - to tu. Jeśli nie razi Cię słowo np: (usunięte przez administratora) i nie raz zdarza Ci się pod nosem bąknąć "cholera" - to też tu, bo jesteśmy tylko i aż ludźmi ;) Jeśli masz poczucie humoru, odrobinę dystansu do siebie i świata - to też tu. Nie jesteśmy idealni, ale cholernie się staramy, być coraz lepsi. Coraz lepsi jako pracownicy, coraz lepsi jako ludzie. Wierzymy, że to co robimy ma sens i chcemy to robić dobrze, a właściwie coraz lepiej, każdego dnia. Możemy liczyć na swoich Dyrektorów / Liderów - mamy ich pełne wsparcie i otrzymujemy realną pomoc, wystarczy poprosić, dać znać. Wspieramy też siebie na wzajem, mimo, że pracujemy z różnych miejsc Polski, jesteśmy ze sobą blisko, bo odległość nie musi być przeszkodą. Zatem jeśli jeszcze nie przesiąkłeś/aś totalnie "korpoświatem", czujesz, że nie musisz brać udziału w wyścigu szczurów, słowo "manipulacja" budzi w Tobie odrazę, i chcesz i możesz o siebie zawalczyć i się nieustannie rozwijać i jako człowiek i jako pracownik, jeśli wierzysz, że MOŻNA INACZEJ, to jest szansa, że CLF jest też dla Ciebie. I... Tak - rekrutacja wymaga czasu i wytrwałości Tak - wdrożenie odbywa się w Lublinie - 2 tygodnie Tak - jest zupełnie inaczej niż gdziekolwiek indziej.

Iza Wiśniewska
Pracownik

Ponad rok - tyle już pracuję w dziale marketingu CLF. I wiem, że w CLF będzie kolejny. I kolejny. I jeszcze następny - bo po prostu chcę tu być. Wśród ludzi, którym zależy na rozwoju. Wśród ludzi, którzy nie boją się zmian, ambitnych, nietuzinkowych, ciekawych życia. Rekrutacja przez swoje gęste sito przesiewa setki osób - i wybierają tych, którzy wiedzę i życie ciśną jak cytrynkę :) A przede wszystkim - są dopasowani osobowością do konkretnego stanowiska. To sprawia, że będąc w pracy... nie czujesz, że jesteś w pracy :) Aplikując pracowałam już kilka lat jako copywriter. Ale dopiero tutaj odkryłam co to dokładnie znaczy i... przepadłam! Praca tutaj jeszcze mocniej uruchomiła moją ciekawość świata i chęć pomocy innym. A gdy już się tutaj dostaniesz, trafiasz do grona ludzi, którzy nie pozwolą Ci stać w miejscu i zawsze wyciągną pomocną dłoń. Co najważniejsze - nie musisz się bać popełniać błędów! Oczywiście mam na myśli błędy, które można wspólnie przegadać, wyciągnąć wnioski i opracować sposób na ich unikanie w przyszłości :) Człowiek najlepiej uczy się na błędach i firma świetnie to wykorzystuje - dając tym samym poczucie pewności. Jeśli tylko ciągły rozwój sprawia Ci przyjemność i nie potrafisz stać w miejscu - błyskawicznie się tutaj odnajdziesz i z uśmiechem będziesz "przychodzić"* do pracy :) * "przychodzić", bo w znakomitej większości pracujemy zdalnie - co ma swoje kolejne plusy :)

 Rozmowa kwalifikacyjna
Rozmowa kwalifikacyjna nie musi być stresująca. Czy ta w Grupa Coraz Lepsza Firma S.A. spełniła Twoje oczekiwania? Które pytania podobały Ci się najbardziej? Twoje doświadczenia mogą pomóc innym!
Olgierd Krautsztrung
Pracownik
 Pytanie

Ostatnio miałem nietypową rozmowę z pewnym Przedsiębiorcą i dziś zdałem sobie sprawę, że opowiedziałem w niej co dla mnie jest ważne w Coraz Lepszej Firmie… Posłuchajcie: Rozmawialiśmy o przykrej sytuacji, w której pracownica odeszła z pracy bo dostała gdzieś 200 zł więcej… Zapytał co ja na to? Powiedziałem, że nie wiem, ale mogę powiedzieć dlaczego ja jako pracownik nie widzę dziś opcji wykupienia mnie z CLFu: - Dobrze tu zarabiam i wiem jakie są kolejne finansowe stopnie, kasa jest jawna, stała, bez prowizji, więc wiem ile zarobię teraz a ile np. awansując. - Mam w perspektywie awans, a później kolejny, dużo muszę się wcześniej nauczyć, jednak wiem, że warto bo widzę gdzie mnie to zawodowo doprowadzi. - Są tu niesamowici ludzie - serdeczni, dobrzy, radośni. Każdy się o każdego troszczy, motywujemy się. Wiesz, to taki Zespół, że z każdym w CLFie chętnie przegadałbym wieczór przy ognisku. - Mam tu Liderów, którzy są dla mnie naprawdę wsparciem i autorytetem, takich przy których się rozwijam i staję się lepszy. Takich, przy których ciągle ulepszam swoją prywatną definicję dobrego przywódcy. - Robię tu to co lubię i w czym jestem dobry, a staję się ciągle coraz lepszy! To nie przypadek, bo dopasowali mnie do stanowiska idealnie. - Pomagam innym ludziom, a to (usunięte przez administratora) uczucie gdy w pracy robisz coś dobrego! - Poznaję w CLFie samego siebie, swoje mocne i słabe strony i uczę się nad nimi pracować. - Wciąż słucham turbo merytorycznych szkoleń CLFu i uczę się o biznesie i bardzo mnie to jara! - Nie widziałem tak poukładanej firmy nigdy wcześniej, jest tu równie wyśmienita atmosfera jak mega skupienie na celu i zadaniach. - Kupiłem spory pakiet akcji CLF i wiem, że za kilka lat wchodząc na giełdę będzie na bogato! Kiedy to opowiedziałem, zapytałem Przedsiębiorcy: A co dziś Twoi pracownicy powiedzieliby mi o Twojej firmie? A Ty, który czytasz tę opinię? Co dziś powiesz o swojej pracy? A jutro? Może brzmi to wszystko słodko, za słodko… jednak wiesz, jestem typem co zjada 3 czekolady Wedla bez popitki, wiec ciężko mnie zasłodzić! Nie wierzysz? Kup mi 3 czekolady i sprawdź :D Aaa, nie wierzysz w moją opinię? Odezwij się - przekonywać Cię nie będę, ale mogę powiedzieć Ci więcej :)

5
Monika Branecka
Pracownik
 Pytanie

Długo pracowałam w środowisku, które było całkowitym przeciwieństwem tego, co oferuje CLF. Wyścig o target, publiczne tłumaczenie się z wyników, jeśli informacja zwrotna - to raczej tylko negatywna i wiele innych przykrych sytuacji, które są niestety nadal codziennością w wielu miejscach pracy. Jak wyglądał pierwszy dzień mojej pracy? Zostałam przyjęta z radością, z informacją: “jak dobrze, że już jesteś, czekaliśmy na Ciebie”. Taka atmosfera panuje każdego dnia - ludzie tu są serdeczni i bardzo pomocni :) Mam poczucie, że moja praca ma sens. Nie czuję jakbym wstawała rano do pracy, raczej wybieram się na spotkanie poranne z dobrymi znajomymi, z którymi wspólnie stawiamy czoła wyzwaniom. Nie wiem, czy istnieje drugie takie miejsce, które tak bardzo wspiera rozwój. Mam możliwość współpracy z osobą, która mnie inspiruje, motywuje do działania i nadaje kierunek mojemu rozwojowi, a ja mam poczucie, że jestem potrzebna, że wspieram, od początku zostałam obdarowana dużym zaufaniem. Decyzja o aplikowaniu do Coraz Lepszej Firmy była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Rekrutacja jest rzeczywiście wieloetapowa, firma bada bardzo dokładnie dopasowanie do stanowiska, nic tu nie dzieje się przypadkowo. Moje zadania są bardzo przyjemne, robię to, co lubię i to, do czego mogę wykorzystać moje mocne strony. W CLF wszyscy rozumieją, jak ważny jest work life balance, nie ma żadnych nadgodzin, pracy w weekendy. Jeśli przydarzy się choroba, chore dziecko - nikt nie ma z tym żadnego problemu, nie trzeba się stresować :) Życzę wszystkim, aby mieli możliwość pracy w takim środowisku. Ja nie wyobrażam sobie już pracować nigdzie indziej. Jestem dumna z tego, że pracuję w Coraz Lepszej Firmie.

Jakub Różowicz
Pracownik

W Coraz Lepszej Firmie pracuje w roli asystenta technicznego działu marketingu równo od miesiąca. Wdrożenie jak i sama praca jest bardzo dobrze koordynowana i zorganizowana. Każdego dnia doskonale wiem, co mam robić i rozumiem jakie ma to znacznie dla ogółu. Otaczający mnie ludzie są szczerzy i pomocni, co przekłada się na bardzo miłą atmosferę na porannych spotkaniach jak i podczas realizacji wspólnych zadań. Po paru dniach można poczuć, że cały team zna się bardzo dobrze i że są to ludzie tacy jak ja, czyli tacy, którzy stawiają na ciągły rozwój i nienawidzą stać w miejscu.

1
Krzysztof
Pracownik
 Pytanie

Jestem w Coraz Lepszej Firmie od 27 maja 2019 r.

Rozumiem frustrację ludzi, którzy nie mogą tutaj być, albo JUŻ nie mogą tutaj być - naprawdę ich rozumiem. Przed majem 2019 pracowałem przez parę lat w kilku firmach - 
i lepszych i gorszych - w których uczyłem się sprzedawać i rozmawiać 
z Ludźmi. O ironio, tam też uczyłem się jakim człowiekiem NIE być, 
jak NIE traktować ludzi, w szczególności tych, za których odpowiadam. Żeby nie było tak słodko - wspomnę to, co mówię wszystkim kandydatom na sprzedawcę:

Jeśli chcesz ślizgać się po portfelu klientów i tylko spijać kawkę - to nie tutaj. Jeżeli myślisz, że to praca na słuchawce na „telewcisku”- to nie tutaj. Jeżeli sądzisz, że wiesz wszystko o ludziach i wyprzedasz ich słowa - to też nie tutaj. W poprzednich firmach sprzedawałem w różnych sytuacjach - zarówno przez telefon, jak i twarzą w twarz, a czasami nawet z łazienki na urlopie
w górach - bo trzeba dowieźć target. A poza tym m.in. na stacji benzynowej, lub stając na poboczu przy -20 stopniach mrozu, bo trzeba „dosprzedać”, bo target goni… A po tym wszystkim jest np. taka sytuacja - zrobiłem 200% wyniku, 
a na samym początku kolejnego miesiąca dostaję pytanie - 
Krzysiek, już pierwszy! Ile masz nowych tematów?! Dopiero w CLF dostałem zapewnienie: 
możesz pracować od poniedziałku do piątku w normalnym środowisku, 
możesz pracować z domu w regularnych godzinach, 
ale też (sic!)- możesz się mylić! Ba! Możesz się potknąć, a nawet upaść. Popełnianie błędów jest zupełnie normalne. 
Jest tylko jeden ważny warunek - musisz zadać sobie pytanie, co z tego bierzesz dla siebie? Co powinieneś zmienić, aby znów nie potykać się 
w tym samym miejscu? 

Coraz Lepsza Firma to pierwsze miejsce, w którym nie jestem tabelką 
w excelu. Tutaj mogę rozmawiać z drugim człowiekiem jak z człowiekiem, 
a nie z bankomatem. 

Mocno zachęcam do rozmowy z nami. Przy każdym ogłoszeniu o rekrutacji dodajemy nasze nr-y telefonów i zdjęcia - aby sprawdzić, zweryfikować wszystkie informacje, czy po prostu przekonać się kim i jacy jesteśmy.
 Zawsze powtarzam - jestem mega dumny z tego, że dorosłem na tyle, 
aby tutaj być. To dobre miejsce i dobrzy ludzie :)

Agnieszka Zasuń
Pracownik

Zanim stałam się Coraz Lepszą Asystentką działu marketingu, miałam mnóstwo obaw. Ciężko było mi uwierzyć, czy faktycznie wszystko, co było napisane w ogłoszeniu rekrutacyjnym, i to, czego dowiedziałam się podczas rekrutacji, jest prawdą. Czekałam na "BANG, tylko żartowaliśmy". Dzisiaj, po dwóch i pół roku pracy, wciąż żadnego BANG nie było. Wciąż jest tak samo jak wtedy, kiedy pierwszego dnia przyszłam do biura na wdrożenie i usłyszałam "jak cudownie, że jesteś". Wszystko jest tak, jak zapowiadano mi podczas rekrutacji i co wyczytałam w ogłoszeniu. A nawet lepiej! To, co najbardziej się zmieniło w tym czasie, to ja. Jestem w zupełnie innym miejscu, niż 1 kwietnia 2019, potrafię MNÓSTWO nowych rzeczy, bo firma mocno stawia na rozwój swoich pracowników. Na stanowisku robię tylko to, co lubię, bo rekrutacja pokazała, do czego mam predyspozycje, a do czego się nie nadaję. Moja praca sprawia mi ogromną przyjemność, a do tego przynosi wielką satysfakcję, bo jestem częścią firmy, która naprawdę zmienia świat. Częścią, która jest równie ważna, jak eksperci, bo nie ma tu mniej czy bardziej ważnych. Bardzo życzę sobie i całemu światu, żeby takich firm jak Coraz Lepsza Firma było jak najwięcej! I nad tym właśnie pracujemy. :)

Aleksander Szopa - Sprzedawca
Pracownik
 Pytanie

Drogi czytelniku/ czytelniczko Wpis będzie taki małym tomikiem "Pana Tadeusza" - więc jeżeli masz tylko 2 minuty wolnego czasu przed komputerem, to nie polecam się za to brać ponieważ ogrom rzeczy, które mam do przekazania i mój opisowy styl wypowiedzi - może sprawić, że z jednej strony nie będziesz sie mogl oderwac od mojej historii, a z drugiej spóźnisz sie na spotkanie. ok 6 miesiecy temu po raz pierwszy zobaczylem ogłoszenie, o prace w charakterze sprzedawcy, w CorazLepszejFirmie. Po przeczytaniu uznalem, ze ogłoszenia, to potafia pisac i pytanie, ktore mi przyswiecalo, to.. no dobra a gdzie jest haczyk? Doświadczenia juz pare ladnych lat w sprzedazy mam i raczej nie jest czestym zjawiskiem, aby nie bylo wabienia "nieograniczonymi prowizjami". Sprzedawca, który stale ma solidna podstawe? - zamknalem ogłoszenie nieco nie dając w to wiary. Facebook jednak z uporem maniaka atakował mnie kolejnymi ogłoszeniami, to też postanowilem zrobic większy rekonesans. Dostrzegłem informacje, że można zadzwonić do sprzedawców i porozmawiać z nimi na temat firmy. Szczerze mówiąc byłem przekonany, że jest to wabik, w założeniu, że i tak nikt nie zadzwoni. Postanowiłem, że w moim przypadku będzie inaczej. Zadzwoniłem i odebrał Daniel, którego pozdrawiam i już po kilku zdaniach uznałem, ze albo byl rewelacyjnie przeszkolony do tej rozmowy, albo faktycznie trafiłem w miejsce - którego jako sprzedawca od lat szukalem. Ja pytałem - Daniel mówił, a mój wewnetrzny cenzor nadawał narracje "Ok Olek, ale skoro wypłate maja na czas, założenia są realne do osiagniecia, pracują 8h od (8-16) - ma sie wolne weekendy, dostaje sie gotowe leady, które są już zaznajomione z firma i jak sie mówi nazwe firmy, to slyszysz "Aaa, tak kojarze"... to gdzie haczyk? - że trzeba przejść przez wieloetapowa weryfikacje. Aplikowałem na stanowisko sprzedawcy zaawansowanego mając poczucie swoich umiejetności na bardzo wysokim poziomie. Wizja pracy zdalnej w jezyku polskim - majac na podstawie 12,000zł? uznałem, ze brzmi jak bajka - więc sprawdzmy jak sprawy sie maja. W połowie rekrutacji okazało sie, ze... jestem dobrym sprzedawca - ale jeszcze wiele przede mna i dostałem solidny feedback, z którym nie sposób bylo sie nie zgodzic. Dostalem wtedy propozycje, ze albo nasze drogi sie rozejda - albo.. biore stanowisko sprzedawcy poczatkujacego. Uznałem, ze biore - bo znam swoje mozliwosci i skoro sa w stanie mnie czegos faktycznie nauczyc, no to prosze bardzo. Pojechalem do Lublina gdzie dostajesz zakwaterowanie w mieszkaniu naprzeciwko biura (ok 90m) wiec wychodzac o 7.59 - na 8.00 zdarzysz. Szkolenie, to byla sieka jakich mało - nie ważne, czy Ci sie to podoba, czy też nie dowiadujesz sie o sobie tych rzeczy dobrych, ale tez tych złych. Moje ego poczatkowo utwierdzalo mnie w przekonaniu, ze "Olek.. przeciez jestes starym wyjadaczem tematu.. co oni mowia" - a potem dopuszczasz do siebie informacje, które sa niby oczywiste - ale nigdy na to wczesniej w ten sposob nie patrzyles. Jako sprzedawca w CLF-ie masz ZAKAZ wciskania czegoś ponieważ nikt tego nie lubi - tutaj faktycznie musisz sluchac klientow i odpowiadac na ich potrzeby i własnie dlatego masz stala podstawe, aby Cie gdzies nie korcilo, jak w innych firmach, by dosprzedawac cos czego klient tak serio nie potrzebuje. Kazda z tych rozmow z klientem jest bardzo indywidualna i nie ma automatu, który wybiera Ci numer - Ty z tymi klientami faktycznie budujesz relacje i w pełni odpowiadasz na ich potrzeby. Czy ta praca jest latwa? oj.. nie - nie jest.. dziennie rozmawiasz z 15/20 osobami gdzie faktycznie sie skupiasz, analizujesz i sluchasz na wszelkich poziomach - aby serio zrozumiec. Tyle, ze.. nie od razu dasz sobie, z tym rade - szkolenie trwa miesiac i powiem Ci czytelniku, że nauczylem sie na nim wiecej niz mozesz doswiadczyc na studiach MBA. Czysta konkretna wiedza, która jest praktyczna i wyciągnięta z życia przedsiębiorców. Obecnie mamy wrzesien i dostałem informacje, ze od listopada - dostaje awans ponieważ przyswajalem i weryfikowalem kazde zagadnienie. Jeżeli dotrwałes do tego miejsca to Ci gratuluje poniewaz mnie juz łapie zespól cieśni nadgarstka Jezeli chcesz informacje w skrócie, które zakladam, ze moga interesowac, to: - Kase dostajesz w takiej kwocie, w jakiej sie umawiales - dokladnie w terminie. - Kwestia zwiazana ze sprzetem tez moze Cie ciekawic, wiec - dostajesz... "jabuszko" do pracy - ja jako dziecko Windowsa musialem sie do tego przyzwyczaic, ale zapewniam, ze sie da. - Leady? - gorące, które faktycznie znaja firme - Papiery? - ktoś inny sie ty zajmuje - Ty sprzedajesz bo w tym jestes dobry, a nie wypelnianie formularzy, ktos inny jest do tego stworzony. - Rozwoj? - no tak wszedzie mowia o tym rozwoju.. a tutaj faktycznie go doswiadczasz i ostrzegam.. jak cos rosnie, to tez boli - wiec poczujesz go mentalnie. - Atmosfera? no jak na weselu, tyle ze wszyscy trzezwi. --- Jest to moja druga pozytywna opinia w necie - pierwsza dotyczyla kebaba. Pozdrawiam

1
Nick
Kandydat
 Pytanie
@Aleksander Szopa - Sprzedawca

Cześć, możesz coś więcej napisać na temat samego szkolenia? Dlaczego to taka "sieka" jak to nazwałeś?

Aleksander Szopa - Sprzedawca
Pracownik
 Pytanie
@Nick

Rozwiewajac domysly, to szkolenie nie polega na tym ze dostaje sie 90 ksiazek pisanych w j. angielskim - gdyby tak bylo no to doskonale wiesz na czym polega trudnosc. Zepsujesz sobie wzrok o jakies 0.5 dioptrii i zyjesz dalej. Wyzwaniem jest tutaj raczej fakt, ze na podstawie cwiczeniowych scenek dowiadujesz sie o sobie wielu rzeczy, ktorych wczesniej nie widziales. Nie chce aby moja odpowiedz miala wiekszy obszar niz "Moda na Sukces" wiec posluze sie przykladem. Mamy w sobie pewne doswiadczenia, ktore przekladaja sie na automatyzmy, ktore staja sie nawykami. Wlasnie dlatego niektorzy w klopotliwej sytuacji zaczynaja mowic szybciej, aby uciec od problemu. Mozna tutaj powiedziec "mow wolniej" ale jaki ma to sens w praktyce? Sam wiesz. Tutaj dowiesz sie skad ten pospiech wynika - czyli co sprawia, ze zaczales sie czegos obawiac - czego konkretnie sie obawiales? Nagle sie okazuje, ze Twoj stres wynikal z przekonania, ktore pielegnujesz od dawien dawna.. teraz to nie jest "mow wolniej" ktore mozna porównać do karuzeli dla dzieci do lat 5, tutaj pojawia sie rodeo na dzikiej świni. Juz znasz swoje przekonanie "obawiam sie, ze nie bede wiedzial co mam powiedziec i wyjde na nieuka" - a automatyzm narzuca Ci wieksze tempo, gdzie brzmisz jak katarynka. Zaczynasz prowadzic symulacje cwiczeniowo i pojawiasz sie dokladnie w tej samej sytuacji, aby jednoczesnie panowac nad soba - a dodatkowo sluchac na roznych poziomach. Wtedy zaczynaja pojawiac sie kolejne kwestie i trafiasz na rozmowe, z pierwszym klientem. Nie wiem jak to sie dzieje, ale pierwszego dnia zawsze trafisz na klienta, ktory noo bedzie dla Ciebie odpowiednia lekcja. Boisz sie, ze klient po drugiej stronie bedzie malomowny? Ze zapadnie cisza? No to przygotuj sie na nia. Co sprawia, ze obawiasz sie ciszy? Skad to wynika? ..... az okazuje sie, ze jest w Tobie cos co sabotuje nie tylko rozmowy z klientem, ale inne aspekty zycia. Teraz juz, o tym wiesz i zdajesz sobie sprawe, ze skoro masz tego swiadomosc, to wypada cos z tym zrobic. Dokladnie zobaczysz co - jednak ta praca odbywa sie na Tobie, a nie latwo jest mentalnie przesadzic stare drzewo. Na tym polega sieka i trudnosc, ze jak zobaczysz co Ci w zyciu sluzy jak kolec w bucie, to trzeba go wyjac. Stad w perspektywie trudnosci test wielokrotnego wyboru, z ujemnymi punktami przy tym... to pikus bo pracujesz na swojej glowie, gdzie w rezultacie serio potrafisz sluchac drugiego czlowieka - a nie tylko rozumiec slowa. Pisalbym jeszcze dlugo - ale na tym poprzestane, abys czytelniku nie myslal, ze to legia cudzoziemska bo pracujemy z domu - czesto logujac sie do pracy za dwie 8sma - gdzie zamiast zielonych barw na twarzy, mamy dlugopis w reku - aby pomoc sobie w zapamietaniu tego co powiedzial nam klient.

1
Piotr "serowar" Głazowski
Pracownik

To ja jestem tym pracownikiem, który w pół roku nauczył się tutaj więcej niż przez resztę zawodowego życia :) Byłem jednym ze szczęśliwców (na ponad 300 osób, które aplikowały), który trafił do Coraz Lepszej Firmy na płatny staż marketingowy. Przez pół roku firma płaciła mi za to, żebym uczył się dla nich copywritingu. No dobra... to nie wyglądało, jak nauka, jaką pewnie kojarzysz ze studiów. Uczyłem się i od razu miałem możliwość testować teorię w praktyce. Już w trakcie okresu próbnego powierzyli mi niemały budżet na reklamy. Nie znam innej firmy, gdzie tak szybko przekazuje się odpowiedzialność pracownikom - bez ciągłego patrzenia na ręce i wytykania, że "to robisz nie tak". Dzięki temu przez pół roku napisałem więcej tekstów, przetestowałem więcej reklam, niż większość marketerów przez całe życie. Dołączenie do Coraz Lepszej Firmy, to była zdecydowanie najbardziej opłacalna decyzja w mojej karierze. Niedawno strzelił mi pierwszy rok. Każdego miesiąca na czas dostaję pieniądze. W perspektywie awans na wyższe poziomy (z każdym wiąże się podwyżka, więc wiem, jakich pieniędzy mogę się spodziewać). A to, czego się tutaj nauczyłem, pozwala mi też zarabiać na dodatkowych zleceniach "po godzinach". Krótko mówiąc, polecam tego allegrowicza.

pracownik
Pracownik

Uczciwa firma, bardzo dobre warunki pracy i świetna atmosfera, żadnych nadgodzin. Polecam.

Anna Pudło
Pracownik
 Pytanie

W Coraz Lepszej Firmie pracuję od 7 lat. Dołączyłam do zespołu świeżo po studiach, wtedy jeszcze nie do końca wiedziałam, co chcę w życiu robić, szukałam swojego miejsca. Miałam to ogromne szczęście, że 7 lat temu Coraz Lepsza Firma dopiero raczkowała, a na pokładzie było zaledwie kilku pracowników, więc nad moim rozwojem czuwał bezpośrednio sam założyciel – Paweł Królak. W trakcie tych 7 lat przeszłam przez wszystkie możliwe stanowiska – byłam opiekunem klienta, organizatorem szkoleń, redaktorem magazynu dla Przedsiębiorców i w końcu – zostałam liderem zespołu, dyrektorem operacyjnym i wiceprezesem Grupy Coraz Lepsza Firma S.A. Czy to było łatwe 7 lat? Zdecydowanie nie, bardzo ciężko pracowałam na to, gdzie jestem dzisiaj – ilość książek, które w tym czasie przeczytałam, wiedzy, którą pochłonęłam, kursów, które przerobiłam i godzin, które poświęciłam na swój rozwój – można by tym obdzielić co najmniej kilka osób. Czy było warto? Jak cholera! A jeszcze tyle przede mną :) Za co cenię CLF? Za to, że nie muszę robić niczego wbrew sobie, moim wartościom i zasadom. Że mogę być dobrym człowiekiem, który dba o innych i jednocześnie mogę dostarczać firmie potrzebnych efektów. Za to, że mam realny wpływ na moich ludzi, mogę wskazywać im drogi rozwoju i usuwać pojawiające się po drodze przeszkody. Że mogę rozwijać ich tak samo, jak Paweł Królak rozwijał mnie. I uwierzcie – obserwowanie ludzi, których się biznesowo ukształtowało, dodaje skrzydeł i napędza do dalszego działania! Jasne, nie każdy pasuje do Coraz Lepszej Firmy – z doświadczenia wiem, że nie ma tu miejsca dla osób, którym już się nie chce, dla takich, które stosują nieuczciwe zagrywki wobec swoich kolegów z pracy i dla takich, którzy boją się zmian. To zdecydowanie nie jest miejsce dla takich osób. Natomiast, jak w domu będą się u nas czuć osoby, które mają wewnętrzną potrzebę bycia coraz lepszą wersją siebie, które nie traktują pracy, jak przykrego obowiązku, które nie boją się wyzwań i które chcą razem z nami zmieniać otaczającą nas rzeczywistość. To nasze niestandardowe podejście do zarządzania ludźmi, do motywowania pracowników, które jest tak bardzo inne od tego, co lansuje reszta świata, powoduje, że jak już dołączysz do naszego zespołu, to za żadne pieniądze świata nie chcesz być gdzie indziej.

Kamila Młodzianko
Pracownik
 Pytanie

Często, gdy ludzie pytają mnie, czym jest Coraz Lepsza Firma i co my tu właściwie robimy, odpowiadam najkrócej, jak umiem: dla mnie Coraz Lepsza Firma to jedno wielkie „MOŻNA INACZEJ”. Inaczej prowadzić firmę, inaczej zarządzać ludźmi, inaczej czuć się w zespole, inaczej sprzedawać…

 Swoją pracę z Pawłem Królakiem zaczęłam ponad 8 lat temu – wtedy, świeżo po studiach, zajęłam się obsługą klienta w jednej z Pawła firm, księgarni internetowej. Gdy po pewnym czasie dołączyłam bezpośrednio do zespołu Coraz Lepszej Firmy, zaczęłam od stanowiska sprzedawcy telefonicznego. Zajęłam się sprzedażą, choć – jak zawsze mi się wydawało – nigdy nie chciałabym tego robić. Mówiąc delikatnie – sprzedaż nie kojarzyła mi się najlepiej… Wiedziałam jednak, że nasza sprzedaż może wyglądać zupełnie inaczej, niż się tego uczy w Polsce – bez wciskania i bez ściemniania. Wtedy Paweł Królak solidnie zainwestował w mój rozwój i – co może nawet ważniejsze – dał mi również ogromny kredyt zaufania, że tę naszą sprzedaż rozwinę. Jeździłam na szkolenia, uczyłam się, ciągle coś testowałam i non stop wyciągałam wnioski. Dzięki Pawłowi spotkałam też na swojej drodze takich ludzi jak Tomek Zieliński, który nauczył mnie, jak naprawdę słuchać klientów. Okazało się, że taki sposób sprzedaży jest nieporównywalnie bardziej skuteczny od tego, co znamy z tradycyjnych modeli sprzedaży! 
 Dzisiaj, po tych kilku latach, jestem Dyrektorem Sprzedaży i wiceprezesem zarządu Grupy Coraz Lepsza Firma SA. Ciągle łapię za słuchawkę i aktywnie sprzedaję, ale przede wszystkim prowadzę kilkunastoosobowy zespół wybitnych handlowców, których uczę, jak prowadzić taką sprzedaż, którą celowo (i bez żadnej przesady) nazywamy sprzedażą Human to Human. Czy praca w naszym dziale sprzedaży jest trudna? Z pewnością. Czy jest wymagająca? Zdecydowanie. Czy warto? Nie wyobrażam sobie innej opcji :)

Ewa Rot-Buga
Pracownik

Pracuję w Coraz Lepszej Firmie. Gdybym miała określić jednym słowem, jak tu jest, to byłoby to: "Super!!!". Praca jest bardzo dobrze zorganizowana. Dokładnie wiadomo, co jest w zakresie Twoich obowiązków i jaki element całego procesu stanowi Twoje zadanie. Informacja zwrotna jest jasna i konkretna; wiesz, gdzie jesteś; wiesz, co i jak robić. Dla mnie bardzo ważne jest również zaufanie, którym obdarzono mnie od samego początku: "Zrób tak, jak uważasz, że będzie najlepiej". Daje to wspaniałe poczucie wolności i przestrzeń do własnej inicjatywy. Team, którego członkiem jestem, ma codziennie kilkunastominutowe spotkanie, na którym omawiamy status prac. Sprawy księgowo-pracownicze - wszystko uporządkowane, żadnych zaskoczeń czy niezgodności. Od pierwszego dnia w firmie czuję się tak, jakbym moich współpracowników znała od wieków i to tak, że możemy razem konie kraść. Tutaj naprawdę pracują ludzie, którym się CHCE, i którzy czują flow, jak mogą się rozwijać. I pewnie dlatego tak dobrze się tu czuję!

Ysysys
Kandydat
 Pytanie

Jak wygląda praca jako asystentka techniczna działu marketingu? Widziałam ogłoszenie i nie wiem czy warto

Pracodawca

@Ysysys

Ta rekrutacja została już zakończona. Natomiast zawsze staramy się możliwie szczegółowo opisać zakres zadań i obowiązków w ogłoszeniu. Chętnie natomiast odpowiemy na bardziej szczegółowe pytania.

Zainteresowany
Kandydat
 Pytanie

Czy któryś z pracowników mógłby opowiedzieć jak faktycznie wygląda praca sprzedawcy?

anonimka
Kandydat
@Zainteresowany

tez chetnie sie dowiem

Pracodawca

@Zainteresowany

Na dole naszych ogłoszeń rekrutacyjnych w dziale sprzedaży podajemy numery telefonów do naszych sprzedawców - zachęcamy do zadzwonienia do któregoś z nich i porozmawiania.

candy
Kandydat
 Pytanie

Ja bym chciala wiedziec ,skoro to praca na sluchawce to ile klientów jest w ciągu dnia do wydzwonienia,ile mniej więcej trwają rozmowy.i jak jest z przerwami w ciągu godzin pracy?i ile dostaje się za szkolenie.

Pracodawca

 Pytanie
@candy

Realnie jest do wykonania 15-20 rozmów w ciągu dnia. Mowa tu o rzeczywistych rozmowach, nie wliczamy do tego telefonów nieodebranych i rozmów przełożonych. Zależnie od stanowiska (czyli poziomu zaawansowania sprzedawcy) są różne typy rozmów, w praktyce czym wyższy poziom zaawansowania, tym mniej rozmów, ale za to dłuższe. Na poziomie początkującym rozmowy zwykle trwają od kilku do kilkunastu minut, na zaawansowanym zwykle od kilkunastu minut do dwudziestu kilku. Jeśli chodzi o przerwy w ciągu dnia - tutaj jesteśmy bardzo elastyczni. Nasi sprzedawcy pracują zdalnie i sami wyznaczają sobie rytm pracy, oczywiście pod warunkiem, że wykonują odpowiednią liczbę rozmów i dzwonią do klientów w odpowiednich dla nich godzinach. Nie do końca jest jasne pytanie: "ile dostaje się za szkolenie"? Jeśli rozumieć to pytanie jako jakąś formę prowizji czy wynagrodzenia od sprzedanej "sztuki" szkolenia, to nie praktykujemy takich rozwiązań. Nasi sprzedawcy mają stałe wynagrodzenie. Jeśli natomiast w pytaniu chodzi o wynagrodzenie w okresie szkolenia i wdrożenia sprzedawcy, to jest to normalnie płatne, traktujemy to jako część pracy.

anonim
Były pracownik

(usunięte przez administratora)

Xyz
Kandydat
 Pytanie

Hej, jestem w trakcie rekrutacji, chetnie dowiedziałbym się więcej na ten temat. Jak to z tym szkoleniem, zarobkami, umową itp?

3
exempl
Były pracownik
@Xyz

Nie ma problemów z UoP. Tak czy inaczej na b2b/UoP dostajesz kilka tys mniej niż w ogłoszeniu i czekasz miesiące, aż ktoś zdecyduje się dać stawkę z ogłoszenia. Umowę masz miesięczną. I jak Ci przedłużają, to też na miesiąc. W ogóle firma to komuna chrześcijańska, po zatrudnieniu dowiadujesz się o ich skrajnie prawicowych poglądach, które nie są nigdzie oficjalnie spisane. Manipulują pracownikami na każdym kroku, to sekta z krwi i kości. Jak kogoś zwalniają albo nie przedłużają umowy, co jest bardzo częstą praktyką, to jest obgadywanie tego kogoś - wytykanie jego błędów, że był słaby i tak dalej. Bardzo słaba praktyka. Bardzo dużo osób przewinęło się przez tę firmę, kto nie wierzy to niech podejmie zatrudnienie i poogląda nagrywane szkolenia. Co szkolenie, to nowe twarze, których zaraz nie ma.

8
Xyz
Kandydat
 Pytanie
@exempl

Przeraża mnie to co piszesz. Jestem na 2 etapie, a jest ich tam chyba 7. Jak wygląda te szkolenie na miejscu? Serio płacą za hotel itp? A same wyniki na jakiej podtsawie są oceniane? Ile telefonów na dzień, czy produkt naprawdę tak dobrze się sprzedaje jak piszą?

Exempl
Były pracownik
@Xyz

Nie płaca za hotel, dają ci pokój w swoim służbowym mieszkaniu. Szkolenie na miejscu to opowiadanie o tym, jaka ta sprzedaż jest inna, a chodzi tylko o to, żeby wejść na psychikę przedsiębiorcy i go manipulować do momentu zakupu. Oceniają subiektywnie, nawet jak zrobisz plan, o którym kiedyś tam się dowiesz to ty możesz być im nie na rękę. Sam produkt jest bardzo ogólny, tam nie ma nic odkrywczego. Plusem jest to, ze dostajesz sprzęt Apple, dobre słuchawki i kasa jest na czas. Na słuchawce siedzisz cały dzień pracy, jak call center.

8
dobre pytanie
Kandydat
 Pytanie
@Exempl

Ja bym chciala wiedziec ,skoro to praca na sluchawce to ile klientów jest w ciągu dnia do wydzwonienia,ile mniej więcej trwają rozmowy.i jak jest z przerwami w ciągu godzin pracy?i ile dostaje się za szkolenie.

Pracodawca

"Myśle, ze wiele się nie zmieniło od lat" - dużo można o Coraz Lepszej Firmie powiedzieć, ale trudno sobie wyobrazić bardziej NIEPRAWDZIWE zdanie niż to. U nas wszystko zmienia się w tak ogromnym tempie, że nasi pracownicy sami mówią, że jedyne, co jest stałe w tej firmie, to zmiana. Otwarcie trzeba przyznać (co mocno podkreślamy już na etapie rekrutacji), że nie każdy jest na takie tempo rozwoju gotowy. "Firma cały czas rekrutuje ludzi" - to pełna prawda. Przez ostatnie 3 lata rozwinęliśmy się z 8 pracowników do prawie 50, a w ciągu kolejnych 3 lat planujemy urosnąć do ponad 100 osób. "szanse maja tylko ci, co są podatni na manipulacje" - trudno merytorycznie skomentować taką uwagę, można jedynie powiedzieć, że jest wprost przeciwnie – szczególnie do działu sprzedaży szukamy ludzi życiowo dojrzałych i o wysokim poziomie odporności psychicznej. Wielokrotnie to podkreślamy już na etapie rekrutacji, że nasza sprzedaż jest trudna właśnie dlatego, że wymaga bardzo wysokiego poziomu inteligencji emocjonalnej. Z tego powodu intensywnie trenujemy naszych sprzedawców w zakresie percepcji emocji i rozpoznawania prawdziwych motywacji klienta. Jeśli taką pracę ktoś nazywa "manipulacją", to nie będzie miał szans osiągać wymaganych przez nas wyników w sprzedaży na tak trudnym rynku. (ciąg dalszy poniżej)

Pracodawca

"i będą się kajać za każdy brak sprzedaży na zasadzie - moja wina, moja wina" - to bardzo krzywdząca i celowo przerysowana opinia. Prawdą jest, że oczekujemy, że sprzedawca będzie dokonywać autorefleksji i szukać, co mógłby zrobić lepiej, jak mógłby w lepszy sposób zadbać o zrozumienie klienta. Tak, aby z rozmowy na rozmowę stawał się coraz lepszym sprzedawcą. Jeden z najlepszych na świecie specjalistów od rozwoju sprzedaży, Anthony Iannarino, wskazuje "odpowiedzialność za wyniki" jako jedną z 9 niezbędnych cech skutecznego sprzedawcy. Dlatego jest to dla nas oczywiste, że oczekujemy od sprzedawców poczucia odpowiedzialności, wewnętrznej kontroli i chęci zmiany przede wszystkim siebie ("mam wpływ na swój wynik, chcę być coraz lepszy"), a nie obwiniania o swoje niepowodzenia klientów ("sprzedałbym, gdyby nie ci okropni klienci") i świata zewnętrznego. Psychologia nazywa to wewnątrzsterownością i rzeczywiście tego od sprzedawców oczekujemy. "Konserwatywni" - to prawda, zarówno założyciel, jak i zarząd firmy nie ukrywa, że bliskie mu są wartości konserwatywne i chrześcijańskie. A jednocześnie zatrudniamy ludzi o bardzo różnych poglądach, w tym również ludzi niewierzących i nie mamy z tym żadnego problemu, dopóki nie jest to destrukcyjne dla samej współpracy (czyli dopóki ktoś nie prowadzi "krucjaty", by narzucić swoje poglądy innym). Jednym z fundamentów naszej kultury organizacyjnej jest właśnie wzajemny szacunek. "Jeśli nie byłeś w kościele to sie na pewno dowiesz, co było na kazaniu w poniedziałkowy poranek" - jedyna prawdziwa informacja z tego zdania, to fakt, że w poniedziałkowe poranki są wspólne spotkania zespołów, na których pracownicy szczerze dzielą się tym, "co u nich słychać". Teoretycznie może się zdarzyć, że jeden pracownik opowie o zabawnym tekście na imieninach cioci, inny pochwali się sukcesem swojego dziecka, a ktoś inny może powiedzieć, co usłyszał na kazaniu, jeśli to było dla niego ważne. Ale absolutnie nie mamy zwyczaju rozmawiać o niedzielnych kazaniach. (ciąg dalszy poniżej)

Pracodawca

 Pytanie

"W zasadzie niczego nie uczą" - w naszej firmie bardzo mocno stawiamy na rozwój i regularnie słyszymy od pracowników, że w ciągu kilku miesięcy nauczyli się u nas więcej niż przez lata w innych firmach. "Umowa z miesiąca na miesiąc" - to połowiczna prawda. Rzeczywiście w trakcie okresu próbnego umowy są zawierane z miesiąca na miesiąc. Natomiast po okresie próbnym, który trwa maksymalnie 3 miesiące (a u najlepszych kandydatów kończy się szybciej), pracownik dostaje umowę na czas nieoznaczony, czyli na stałe. "to oni stwierdza, kiedy jesteś gotowy do pracy" - zadajmy zupełnie szczerze pytanie: a kto ma to stwierdzić, jeśli nie przełożeni danego pracownika? Taka decyzja nie jest "widzimisię" - bazuje na wynikach, postawie i chęci rozwoju danego pracownika. Dla firmy każdy pracownik, który nie przejdzie okresu próbnego pozytywnie, to dodatkowy koszt związany z rekrutacją i znalezieniem kogoś innego w to miejsce. Więc jeśli tylko widzimy, że dana osoba ma potencjał, by z nami pracować, to nie rezygnujemy z niej bez powodu. Natomiast jeśli ktoś ewidentnie się nie sprawdza, to musimy z takiej współpracy zrezygnować i poszukać kogoś innego. "Możesz tak pół roku w niepewności czekać od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca" - okres próbny trwa z zasady maksymalnie 3 miesiące. Być może w przeszłości zdarzyły się pojedyncze sytuacje, gdy również po dłuższym okresie nie byliśmy pewni, czy dana osoba sobie poradzi (bo np. dostarczała bardzo nieregularne wyniki) i szkoda nam było ją zwalniać, ale dziś ściśle trzymamy się zasady 3 miesięcy okresu próbnego. "Mi powiedzieli, zr nie rozwijam się na odpowiednim poziomie, bo chodzi o postawę." - to możliwe. Rzeczywiście odpowiednia postawa, w szczególności wobec klientów jest dla nas bardzo ważna. Najczęstszym powodem, dla którego ktoś odpada w trakcie okresu próbnego w dziale sprzedaży, jest sytuacja, gdy nie potrafi oduczyć się złych nawyków sprzedażowych (których nauczyli go poprzedni pracodawcy) i np. chce na siłę udowadniać klientowi, że klient jest głupszy, że nie ma racji, etc. zamiast dobrze zrozumieć potrzeby i sytuację tego klienta.

Pracodawca

@exempl

“Tak czy inaczej na b2b/UoP dostajesz kilka tys mniej niż w ogłoszeniu” - płacimy dokładnie tyle, na ile się umawiamy i ile podajemy w ogłoszeniu. Jeśli w okresie próbnym jest inne wynagrodzenie niż po jego zakończeniu, również informujemy o tym w ogłoszeniu. Natomiast może się zdarzyć sytuacja, w której ktoś kandyduje na stanowisko zaawansowane, które w naszej ocenie jest powyżej jego kompetencji (nie posiada jeszcze umiejętności wymaganych na danym poziomie), a my - jeśli widzimy potencjał w takim kandydacie - zamiast go odrzucić, proponujemy mu stanowisko na niższym poziomie, jeśli akurat trwa tam rekrutacja. Zdarzało nam się na przykład, że ktoś kandydował na stanowisko sprzedawcy zaawansowanego, ale nie miał odpowiednich umiejętności, więc proponowaliśmy mu stanowisko sprzedawcy początkującego (z którego może awansować na “zaawansowanego” po kilku miesiącach). “firma to komuna chrześcijańska” - to skrajnie przerysowana opinia. Zarówno założyciel, jak i zarząd firmy nie ukrywa, że bliskie mu są wartości konserwatywne i chrześcijańskie. A jednocześnie zatrudniamy ludzi o bardzo różnych poglądach, w tym również ludzi niewierzących i nie mamy z tym żadnego problemu, dopóki nie jest to destrukcyjne dla samej współpracy (czyli dopóki ktoś nie prowadzi "krucjaty", by narzucić swoje poglądy innym). Jednym z fundamentów naszej kultury organizacyjnej jest właśnie wzajemny szacunek. “Manipulują pracownikami na każdym kroku, to sekta z krwi i kości.” - taka opinia pokazuje zupełny brak wrażliwości jej autora w bardzo trudnym i ważnym temacie, którym są sekty. Przynależność do sekty bardzo często ma konsekwencje w postaci zniszczonej rodziny, konieczności wieloletniej terapii, poważnych zaburzeń w relacjach z innymi ludźmi i długiego dochodzenia do siebie. Porównywanie naszej firmy z czymś takim jest poniżej poziomu jakiejkolwiek dyskusji. Serio, potrafimy zrozumieć frustrację, że ktoś sobie nie poradził w pracy w naszym dziale sprzedaży (ta praca jest trudna, nie ma co ukrywać), ale takie zdanie po prostu obraża tych, którzy naprawdę doświadczyli koszmaru bycia członkiem prawdziwej sekty. “to jest obgadywanie tego kogoś - wytykanie jego błędów, że był słaby i tak dalej” - zawsze staramy się dać zwalnianej osobie informację zwrotną, pokazać, co stanowiło powód zwolnienia i co może w przyszłości zmienić, by pracować lepiej u innych pracodawców. Jeśli zdarzają się sytuacje, w których z jakimś pracownikiem się rozstajemy, to ważne jest dla nas, żeby również pozostali członkowie zespołu rozumieli naszą decyzję i powody zakończenia takiej współpracy. Przykro nam, jeśli ktoś to odbiera jako wytykanie błędów “że był słaby”. “Bardzo dużo osób przewinęło się przez tę firmę” - prawdą jest, że występuje u nas rotacja pracowników, jak w każdej bardzo szybko rozwijającej się firmie, ale patrząc na średnie standardy rynkowe, to jest ona znacznie mniejsza niż w innych firmach.

Pracodawca

@Exempl

“chodzi tylko o to, żeby wejść na psychikę przedsiębiorcy i go manipulować do momentu zakupu” - nic nie może być dalszego od prawdy. Nasz unikalny sposób sprzedawania jest całkowitym przeciwieństwem manipulacji - opiera się o dogłębne zrozumienie klienta, pokazanie mu możliwości, których jeszcze nie znał i zostawienie mu całkowitej wolności w podjęciu decyzji. Mało tego - często sami zniechęcamy klientów do zakupu, jeśli widzimy, że to nie jest rozwiązanie dla nich. Trudno znaleźć coś, co będzie dalsze od manipulowania klientem. W tym kontekście ta opinia wynika albo z zupełnego niezrozumienia naszego procesu sprzedawania (co tłumaczyłoby powód zakończenia takiej współpracy) albo celowego mówienia nieprawdy, by wyrazić swoją frustrację, że okres próbny nie zakończył się pozytywnie. “nawet jak zrobisz plan, o którym kiedyś tam się dowiesz” - plan jest bardzo jasny i znany każdemu nowemu sprzedawcy, zanim wykona pierwszą rozmowę z klientem. “Sam produkt jest bardzo ogólny, tam nie ma nic odkrywczego” - Paweł Królak, czyli twórca i założyciel Coraz Lepszej Firmy, często powtarza na wstępie swoich szkoleń, że ani on, ani samo szkolenie nie jest od tego, by się komukolwiek PODOBAŁO. Nasze produkty mają realnie zmieniać firmy (a co za tym idzie – życia) przedsiębiorców dzięki wdrażanym zmianom. Takich efektów nie jest w stanie ocenić ktoś, kto tych zmian w swojej firmie nie wdrażał. Na szczęście nasi klienci mają na ten temat zupełnie inne zdanie niż autor tej opinii, czym chętnie dzielą się w opiniach na naszej stronie lub facebooku.

Zawiedziona
Kandydat

Moja opinia nie dotyczy samej pracy, ale rekrutacji. Na portalu pracuj pl pojawiła się oferta Coraz Lepszej Firmy. Praca jako redaktor, zadeklarowano czas trwania rekrutacji. Niestety, pracodawca zamknął nabór i zarchiwizował ogłoszenie znacznie wcześniej. Poczułam się bardzo zawiedziona- odnosząc się do zadeklarowanej daty zakończenia rekrutacji pomyślałam, że mam czas przygotować wyjątkowe teksty do zaprezentowania i zawalczyć o tę posadę. Przez 2 dni czytałam firmowego bloga, żeby poznać ich styl pisania i oczekiwania, włożyłam dużo serca w wykonanie zadania rekrutacyjnego (miały to być 3 teksty). Niestety, nie zdążyłam ich wysłać, spóźniając się o kilka godzin, podczas gdy rekrutacja miała trwać jeszcze dwa tygodnie. Rozumiem, że firma znalazła już kandydata na to stanowisko, który im odpowiadał. Przykro mi jednak, że nie mogłam się zaprezentować :(

Justyna
Inne
@Zawiedziona

Cześć, a czy próbowałaś może kontaktować się w tej sprawie z firmą? Może istnieje opcja dostarczenia swojego CV bezpośrednio do nich wraz ze wspomnianym zadaniem rekrutacyjnym by było po prostu na przyszłość, gdy miejsce się zwolni? Może ktoś w taki sposób składał papiery w firmie? Ktoś wie coś na ten temat? :)

1

Pracodawca

@Zawiedziona

Przykro nam z powodu Twojego rozczarowania. Rzeczywiście mamy taką zasadę, że rekrutację prowadzimy do czasu znalezienia odpowiedniego kandydata, a nie wyznaczamy sztywnych terminów końca rekrutacji. Tymczasem portale takie jak pracuj.pl wymagają ustalenia sztywnego terminu obecności ogłoszenia na portalu. Jednak nie traktujemy tego terminu sztywno, jeśli znajdziemy odpowiedniego kandydata wcześniej, to zamykamy rekrutację wcześniej, jeśli nie znajdziemy, to przedłużamy ogłoszenie na kolejne tygodnie. W tym konkretnym przypadku znaleźliśmy idealnego kandydata (zarówno merytorycznie, jak i pod kątem dopasowania do zespołu) przed zaplanowanym zakończeniem ogłoszenia na pracuj.pl.

Zostaw merytoryczną opinię o Grupa Coraz Lepsza Firma S.A. - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Grupa Coraz Lepsza Firma S.A.?

    Zobacz opinie na temat firmy Grupa Coraz Lepsza Firma S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 85.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Grupa Coraz Lepsza Firma S.A.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 31, z czego 26 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

Grupa Coraz Lepsza Firma S.A.
Przejdź do nowych opinii