Opinie o Timken Polska Sp. z o.o.
Proszę o informację jak wygląda praca w dziale zakupów?
@tomi dzielmy się swoimi przemyśleniami, pamiętając o wzajemnym szacunku i poszanowaniu. Obrażając inną osobę lub firmę musisz być świadom, że Twój wpis administrator może usunąć. @XD rozumiem, że nie jesteś zadowolona z warunków w firmie Timken Polska. Ale czy to powód żeby w takich słowach wypowiadać się o osobach tam pracujących? Pamiętaj, że wypowiedzi, które zawierają obraźliwe epitety będą kasowane zgodnie z regulaminem.
Marta Dziwi Mnie Twoja odpowiedź. Stanąłem w obronie kobiet. A czy administrator usunie mój wpis to drugorzędny temat. Mogę podejrzewać, że "Marta" to jeden z tych, którzy chcieliby jednak usłyszeć odpowiedź(i) o możliwości "pukania" w firmie kogokolwiek, bo taka uwaga z ust kobiety???
Nie o wszystkich,bo jest tam wiele normalnych równych osób które szanuję ,ale o niektórych cwaniaczkach tak,jak najbardziej.W końcu wielu z nich wiedziało co robi,dziećmi nie byli.Jak im było wolno,to mnie też w końcu mamy demokrację.A oni są jej super przykładem,wiadomo czyj jest ten zakład.
(usunięte przez administratora)
A tak między nami z czym kojarzy się słynny wuml bo mnie z wulkaniazcją ,czyli dmuchanie dętek,pachnące łatki na gorąco i wywarzanie kół od wózków ,hahaha.Co do kasy to ja pamiętam jeszcze wtedy powiedziano mi tak ,jak sobie tyle wywalczyłeś to masz tyle.I z tego co tu widzę po wypowiedziach nic się nie zmieniło i jak znam życie raczej nie zmieni.Polecam więc jak ktoś lubi klimaty prl uciąć sobie pogawędkę np. konwersacje z super towarzyszem zakładu, jakiś na pewno się znajdzie ,a póżniej wzorowo cię podkabluje do przełożonego,to taki nałóg jak dopalacze.
Bo moim obowiązkiem było przyjść i sumiennie pracować i szybko ,a nie dostać takie coś.Po przeczytaniu układu zbiorowego ,po prostu odszedłem i wreszcie dowiedziałem się dlaczego nie działało.A tak po prostu wierzyłem innym,w końcu byli wyżsi rangą.
Ale chaotyczny post. Za cienki jestem żeby to ogarnąć o co chodzi.
Ale jak znam życie to wyrabiasz normę za dwóch,ogarniesz ,spokojnie ,wszystko w swoim czasie.Lektura obowiązkowozwiązkowa ,,układ zbiorowy,,.
Mam pytanie odnośnie samej pracy tzn. czy każdy ma "swoją maszynę", na której pracuje się indywidualnie, czy jest to praca zespołowa po kilka osób na linii? Będę wdzięczny za info.
Witam Wyslałem CV na Operatora Produkcji. Mam pytanie do Was. Czy w tej pracy jest dźwiganie na każdym stanowisku (chodzi o wage powyzej ok 15 kg ) Ja mam pewien problem zdrowotny i nie mogę więcej .... dlatego to ważne. Chyba że i tak lekarz odrzuci
Tak. Jest dzwiganie pelnych koszybz pierscieniami i przesypanie ich do wielkiej palety metalowej. To tylko tyle
Na tokarskiej ok 20-30 kg morzesz dzwigac na szlifierskiej tez mozliwe ze podzwigasz zalezy na jaki dzial trafisz
Jest dźwiganie. Ale nie musisz przesypywać pełnego kosza. Ja przesypuje 1/3 bo sam mam problem z kręgosłupem i daje rade
Jestem operatorm cnc od 12lat i szukam fajnej pracy .mam pytanie jak zrobie cztery soboty to ile zarobie w timkenie?
Na tokarskiej ok 2400 za limit. Wszystko powyzej 100% platne wiec latwo policzyc ze kazde dodatkowe 8h to ok 250zl
Witam. Chciałem zapytać, czy na każdym dziale jest możliwość robienia nadgodzin? Z góry dzięki za odpowiedź.
@beduin i jak, wiesz, czy jest możliwośc robienie nadgodzin w Timken Polska? Może udało Ci się zaaplikować do tej firmy i mógłbyś podzielić się swoimi najświeższymi wrażeniami? Ktoś z Was pracuje u tego pracodawcy i posiada wiedzę na temat aktualnych warunków pracy?
Pracował tam kiedys kierownik o nazwisku kowolik zna go ktos cos o nim moze napisac
Timken Polska mając opinię dobrego pracodawcy może liczyć na pełną obsadę?
A pozwolę sobie rozwiać wszelkie wątpliwości osób które chcą się zatrudnić i pytają o pieniążki i o atmosferę. Otóż zarobki dla nowo przyjętych to zakres od 2500 do 2800 zł brutto plus 15% dodatku czterobrygadowego od tej stawki. fundusz socjalny wypłacany raz 800 zł netto jako gruszka, lub jak pracownik sobie życzy kwota rozbita jest na dwa razy - 400 zł gruszka i 400 na święta. Każda nadgodzina w tym systemie płatna 100%. To koniec kwestii pieniężnych warunki pracy? cóż wygórowane normy (które czasami są do zrobienia) na maszynach które pracują od 40 lat, wyglądają i pracują jak stary fiat 125p, z zardzewiałą karoserią, i 750 tysięcznym przebiegiem bez remontu czegokolwiek. Brud, toksyczne opary (mgła olejowa w powietrzu - co sprawia że na nekrologach na bramie wejściowej rzadko kto przekracza 60 lat), dystans jaki pokonuje się na maszynach które nie chcą współpracować to 12 km (mierzone), wióry, częste skaleczenia, poparzenia bo rozgrzane wióry lubią wpaść do kieszeni lub za kołnierz, częste awarie, multum obowiązków na linii, które dla nowych pracowników są nie do pojęcia. Jest przerwa 15 minut. Ale jeżeli chcesz wykonać normę, przerwy tak na prawdę nie ma. Większość ludzi na przerwie pracuje. Ciągłe uczucie presji, doprowadza do tego, że pomimo wszelkich starań, wysiłków i pracy na przerwie niejednokrotnie na liczniku jest liczba która nie jest normą. I to pytanie lidera spisującego licznik pod koniec zmiany jest wyjątkowo frustrujące "dlaczego tak mało". O tyle frustrujące, że człowiek wypruwa sobie flaki żeby to szło, zostawia na linii serce a tu takie pytanie... morale zero. Na szczęście jest tylko jeden taki lider. Atmosfera? ludzie w większości są w porządku. Do reszty należy nie podchodzić. Są jedynie dwie osoby które niszczą atmosferę na tym dziale (tokarska). Kierownik który nie ma zielonego pojęcia o tej pracy (i za pewne dlatego jest kierownikiem. Brak pojęcia obliguje go do wymagań. Gdyby miał pojęcie nie wymagałby tego czego wymaga) oraz jeden z liderów, ambicjonalny człowiek który jest między młotem a kowadłem nie rozumie i nie szanuje kierownika ale w związku z tym, że musi go słuchać to nie rozumie i nie szanuje pracownika. To oczywiście po krótce, żeby wiedzieć co się tam dzieje trzeba przyjść i zobaczyć
Nie przesadzaj nie jest tak strasznie. Wiadomo na początku jak się człowiek przyjmie może wydawać się to wszystko straszne, ale po jakimś czasie, jak się wszystko ogarnie jest DUŻY luz i swoboda, niespotykany nigdzie indziej na innych produkcjach tego typu. Fakt, kierownik zupełnie nie ogarnia, ale też nie robi problemów, da się z nim dogadać jednak dość specyficznie (jak z małym dzieckiem) trzeba z nim rozmawiać i wszystko tłumaczyć. Idzie zawsze na rękę jak się chce coś załatwić więc tak bardzo bym na niego nie narzekał. Dość dziwnie się zachowuje, w pierwszym kontakcie można nawet odnieść wrażenie, że jest nienormalny, bo zadaje głupie pytania jakby tu pracował 1 dzień. Nie raz mi szczęka opadła (dosłownie) jak się mnie pytał o coś związanego z pracą. Trzeba się do tego przyzwyczaić.
Czyli jak w każdym zakładzie. Jak ktoś nie rozumie specyfiki produkcji to niech się sam zatrudni wtedy zobaczy co to znaczy pracować żeby przeżyć. Ludzie są tylko albo aż ludźmi. Jak trafi swój na swego to ekipa się montuje, jak są zgrzyty to nigdy się nie da dogadać.. proste
Dzięki, że przynajmniej w stosunku do Pana "jeden strzał z wielu dział" mamy podobne zdanie. W zasadzie takie same. Niemniej Tokarzu chciałbym wiedzieć w którym momencie przesadziłem? Jeżeli subiektywnie spojrzę na to co napisałem jestem w stanie zauważyć gdzie można było by mnie posądzić o przesadę. Ale już prostuję: - Płace - tutaj nie ma nic do komentowania, napisałem prawdę. Choć nie zgadzam się z tymi zarobkami. Bo gdzieś nieżj napisałem, że gdybym miał wycenić stosunek praca = płaca. To za tę pracę młody pracownik powinien dostać 2800 zł netto. Stary odpowiednio wyżej. Bo można znieść wiele uniedogodnień związanych z pracą ale za odpowiednie pieniądze. Piszesz nie mam racji? - nie będę prowadził na ten temat polemiki. Mówisz, że to nie realne? - wiem, piszę tylko, że tak powinno być. - Normy? Głupi karabin maszynowy ma szybkostrzelność praktyczną i teoretyczną. Na liniach są podane normy teoretyczne. Czyli czas wyprodukowania jednej sztuki. Czas pomnożony razy ilość i masz ile możesz wyprodukować w ciągu 8 godzin. To, że te normy są w ogóle robione to zasługa tego, że maszyny są wykręcone do 110% swoich możliwości i już nic się z nich więcej nie wyciśnie. Tak to powinno wyglądać? Może ze mną jest coś nie tak, ale chyba nie powinno to tak wyglądać. Takie normy powinny być wyliczane ze średniej wyprodukowanych sztuk z doby a nie tak jak jest teraz. - Wygląd maszyn? - przychodzi młody na pierwszą dniówkę i mówi przecież to jest złom. Nie trzeba być specjalistą, żeby to stwierdzić na pierwszy rzut oka. A to dlatego, że nie ma kiedy o nie zadbać - tylko je..ć, je..ć, je..ć. - brud i toksyczne opary, nekrologi? - fakt może przesadziłem bo nie mam pojęcia kim byli Ci ludzie na co umarli i dlaczego tak wcześnie. Połączyłem jedynie fakty. Na bramie wejściowej do timken, śmierć w wieku poniżej 60 roku życia, i to że te nekrologi pojawiają się często i gęsto rekord to 3 na raz nie może być przypadkiem. A jeżeli ktoś mi powie, że mgła olejowa i cały (usunięte przez administratora) który wzbija się w powietrze podczas obróbki pierścieni jest dla zdrowia całkowicie neutralny parsknę śmiechem który będzie trwał do przyszłego czwartku. - dystans do przejścia na linii? - proponuję na telefon ściągnąć krokomierz, włożyć telefon do kieszeni i wykonywać swoje obowiązki a następnie po zejściu ze zmiany rzucić okiem na ekranik i potwierdzić to co tutaj napisałem. Oczywiście 12 km to wynik zaniżony bo przecież nie robisz cały czas równych kroków. - obowiązki na linii - nie muszę tego tłumaczyć każdy kto pracuje ten wie co się dzieje. Nie chodzi mi o to, że jest ich dużo, bo nie jest aż tak źle, ale kultura pracy maszyny sprawia, że ich wykonanie jest skutecznie utrudniane i przerywane. - wióry, skaleczenia itp. - kto nie miał, niech pierwszy rzuci kamień - ps. w związku z ostatnią polityką firmy z młodymi pracownikami uważam, że to cud, że tylko jedna osoba straciła część palca. - przerwa - jest nie jest. Kwestia gustu, chcesz zrobić normę i mieć święty spokój? robisz na przerwie - oczywiście nawet praca na przerwie ci tego nie gwarantuje. Kłamię? 70 % ludzi tak robi. Wyjątkiem są ranki wtedy praca na przerwie nie wypada, żeby kierownictwo się nie przyczepiało bo przecież na przerwie nie wolno pracować. Coś by się stało? dlaczego Pan pracował na przerwie? - Atmosfera? jak wszędzie pracują tutaj ludzie mądrzy i głupi, normalni i poj...ńcy. Większości przypisałbym pozytywne cech charakteru. Atmosfera na płaszczyźnie międzyludzkiej poza niektórymi ELEMENTAMI jest całkiem w porządku.
A jeszcze uprzedzając. Tekst jakiejś ameby społecznej "Jak ci nie pasuje to się zwolnij" - uprzedzam zwolnię się. I bynajmniej nie zrobię sobie na złość. Czekam jedynie na odpowiednią ofertę, bo nie jest sztuką iść po trawniku i z psiej kupy jedną nogą, wejść w drugą psią kupę drug nogą.
Ja Ci powiem gdzie przesadzasz - płace ok, mogłyby być większe, ale po kilku latach raczej się nie narzeka - Normy. Czy za niezrobienie normy ponosisz jakieś konsekwencje? No jasne, ze nie. Najwyżej usłyszysz "co tak mało" ale nikt cię nie zwolni bo nie robisz normy, więc te normy można sobie wsadzić wiadomo gdzie. Dlaczego starsi pracownicy potrafią zrobić normę i skończyć nawet 3 godziny wcześniej, ba nie tylko starzy? I tu jest tajemnicze rozwiązanie - Wygląd maszyn. Nie ma bardziej wydajnych maszyn na rynku, dlatego też ich nie zmieniają, bo pomimo że fatalnie wyglądają, to są najszybsze. - Brud toksyczne opary. Jak nie posprzątasz to będzie brudno. Z toksycznych jest mgła olejowa i krzemionka. Ludzie robią po 30 lat i raczej nie mają większych problemów ze zdrowiem, które mogłyby wynikać z tych toksyn. Po pewnym czasie organizm się przyzwyczaja i potrafi się oczyszczać. Więc, nie przesadzałbym. - Dystans. Tutaj fakt, dystansy są duże. Akurat tak się składa, że mam krokomierz, ale ruch to zdrowie :) Rekordowo zrobiłem 12k kroków, ale to już naprawdę chodziłem prawie całą dniówkę na pogawędki. - wióry. No nie róbmy z siebie delikatnych. Taka specyfika pracy i trzeba uważać. - Przerwa. Ci co palą chodzą co godzine na papierosa 6x6 minut równa się 36 minut a nieraz i po 10 minut siedzą na papierosie. Na przerwę schodzi się 5 minut wcześniej o równej to już każdy je. Podczas pracy większość młodych gra na telefonach. Starsi do 15 po rozpoczęciu pracy piją kawę. Ci ko skończą wcześniej chodzą i gadają po hali. Wymienić ci więcej przerw? Podkreślam, że to jest produkcja.
Witam! To jest mój ostatni wpis, nie widzę sensu, żebym dodawał cokolwiek więcej. Kolego Tokarzu sam pracuję na tym zakładzie kilka lat. Może nie 30, może nie 20. Ale kilka. I patrzę na to co napisałeś porównuję ze swoimi doświadczeniami na tm zakładzie i uważam, że kłamiesz w 90% przypadków. Co lepsze Ty sam wiesz, że kłamiesz. Każdy podpunkt na który odpisałeś, odpisałeś stylu "tak jest, ale" - na siłę obniżając rangę problemu jaki występuje. I tutaj, może żeby usprawiedliwić Twoje pozytywne podejście do tematu, i moje negatywne. Perspektywa? o może to słowo rozwieje wszelkie wątpliwości... Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Ja uważam, że większość pracowników ma podejście podobne do mojego. Reszta pracowników która się ze mną nie zgadza i pisze tutaj takie rzeczy jak Ty, uważam, że wchodząc na halę zakłada magiczne różowe okulary, i wchodząc a halę przenosi się do jakiegoś fantastycznego świata z podań i legend słowiańskich gdzie różnokolorowe miśki żelki wesoło próbują zaprzyjaźnić się z pulchnymi jednorożcami przy akompaniamencie wesołej muzyki i pojawiającej się tu i uwdzie tęczy. Może są optymistami a ja jestem pesymistą Bo ja widzę coś na wzór obozu, tylko brakuje zbyt szczupłych ludzi, drutu kolczastego. I "capo" z bronią palną. Tzn. capo są ale bez broni. Może wypowie się jakiś realista, wtedy będziemy mieli pełny wachlarz opcji :)
Kiedy wygrywasz kłótnie argumentami zaczynają ciebie atakować zamiast temat rozmowy - i wszystko w temacie :) Jeszcze radzę sobie zadać pytanie - czy kiedykolwiek napracowałeś się na tokarskiej? Znasz odpowiedź :)
Trololo pisze prawdę i jestem pracownikiem tokarskiej i wiem o kim i o czym pisze. Dodam tylko że pan lider jest także przewodniczącym związków zawodowych Solidarność więc niema pomocy żadnej!
Pamiętaj,nikt nie jest między młotem a kowadłem ,po prostu ma ambicje i jest o lata świetlne sprytniejszy od was wszystkich ,bo może na was dużo ugrać dla siebie, nawet jeśli wszystkich nie będzie lubił.To ktoś będzie go lubiał nie lubiąc.Rozumiesz.A ty będziesz zasuwał w tym grajdołku na jego i podobnych mu na ich leżenie plackiem,kase ,autka i zameczki,co wyjdą z czasem.Taki zawsze wypłynie a ty stracisz,bo nikt ci za to normalnie nie zapłaci.Przerabialiśmy na wałkach też i takich.Nie bądż taki naiwny.Za darmo by tego nie robił.Za darmo nikt nic nie robi,no nie? No.Musi mieć jakąś motywację.Nie ma dymu bez ognia.
Witam. Wszystkie opinie które tu przeczytałem, dotyczą działów produkcyjnych. Czy może ktoś wie coś na temat pracy w magazynie?- na ile zmian się pracuje, jaka płaca brutto, czy są premie, itp. Za rzetelne odpowiedzi z góry dziękuję.
Jak jest z nadgodzinami ,czy w okresie próbnym łatwo sie do nich dopchać, czy są to tylko soboty czy można tez zrobić niedziele ,gdyz dostając 2800 zł brutto na początek jest jesżyczę jakas premia miesięczna czy tylko socjal?
A byłbym zapomniał. Urlop. Są dwa okresy urlopowe jeden we wrześniu kiedy jest postój, i drugi w święta Bożego Narodzenia. Poza tymi okresami należy nieomal sobie wybić z głowy wolne jedynie na rządanie lub l4. Są wolne święta zaznaczone w kalendarzu na czerwono i jeden weekend w miesiącu poprzedzony 7 dniowym maratonem pracy na rano.
W sierpniu jest postój, a nie we wrześniu i w grudniu. Urlopy się planuje do lutego. Chyba normalne jest że masz 4 na żądanie, a resztę urlopu się planuje, a nie bierze kiedy pasuje. Ja tam nigdy nie miałem problemu z wzięciem wolnego, oczywiście zawsze tydzień, dwa wcześniej informowałem.
Co Ty chlopie opowiadasz. Trololo pisze prawde. To ze w sierpniu urlop pewnie sie przejezyczył. Ja pracuje tu juz 10 lat i wiecznie to samo z urlopami. Nie dostaniesz nawet tego ktory muales planowany. Trzeba wziąć na żadanie. Ogolnie jest totalny (usunięte przez administratora) na tym zakładzie. Jest tyle problemow i wszystkie zamiata sie pod dywan. Liderki zastraszają, mają swoich przydupasow, ktorzy nie musza pracować. A Ty ??? Masz zapier.... aż pot po (usunięte przez administratora) kapie. na koniec Ci powiedzą słynne słowo : " co tak mało" rece opadaja. Kartki rzeczywiscie sa wyrzucane z wypisanymi problemami. Zresztą mozna tu tyle rzeczy wypisać, że strony by brakło. Same negatywy. Zero szacunku dla pracownika :-(
szkoda mi cię małolat,pewnie zatrzymałeś się w 10 roku a póżniej już tylko urosłeś.Jakieś porównanie, hhhmmmmm.....kaczka to max,kła,kła,kła.
Witam , czy ktoś jest wstanie powiedzieć jaką stawkę dostaje w tym zakładzie świeżo upieczony pracownik ? da radę 2 z przodu wyciągnąć ? bez nadgodzin oczywiście :p
Brutto tak,ale nie spodziewaj się kokosów.Po moim 10 letnim doświadczeniu tam jak nie jesteś swojak to powiem wprost,strata zdrowia ,nerwów i czasu, a będziesz musiał się nietęgo napracować. Ale jak się dba tak się ma.I nie wierz w żadne ich obiecanki,opowiadają świetne bajki(sądzą wszystkich według siebie),tylko zapominają zapłacić,cóż, za dużo mają na głowie,a każdy jest tylko człowiekiem .Wymagasz to zapłać,nie to nie,dymaj sam i kij ci w dziób.Tylko że dzisiaj wszyscy dają 2 brutto.
to zależy komu będziesz w (usunięte przez administratora) w łaził bo inaczej zapomnij o kasie
Bardzo dobry zakład z normalną umową, nie pod żadne agencje. Jak robiliście wcześniej na innych produkcjach, to tutaj poczujecie się jak człowiek. Dobra atmosfera. Płace średnie - lekko powyżej 2k do ręki - zależy od stanowiska. Ja mam 2,5 netto bez paru groszy. po roku czasu. Jedyne działy, które należy omijać to pakownia i montaż, gdzie głównie robią kobiety. Na innych działach jest bardzo ok. Głównie obsługa maszyn, więc praca lekka, bardziej umysłowa niż fizyczna.
bajkopisarzu,piszesz bzdury.2,5 netto zgadza się,tylko pewnie miałeś z trzy nadliczbówki i dodatek za pracę w czterobrygadówce,dobra atmosfera to na pewno nie timken i czy lekką może być praca na czterdziestoletnich maszynach,no ale pewnie jedyna Twoja praca przed timkenem to przekopywanie kanału panamskiego łopatą to pewnie każda póżniejsza praca będzie lekka.Zmień nicka na Kubuś Puchatek bo jedną cechę masz wspólną z misiem .
Tak, mam dodatek 4 brygadowy. Godziny nadliczbowe to 280 zł brutto za 8 godzin. W listopadzie miałem 16 godzin nadliczbowych i wziąłem 2950 zł. do ręki + 800 zł na święta i pieniądze ze związków. Wyszedłem w grudniu 4000 zł. do ręki. Moja stawka to 34800 zł. rocznie + 15% dodatku 4 brygadowego. Wychodzi nie całe 2,5 tyś. do ręki miesięcznie.
Widzę że dobrze przeczytałeś układ zbiorowy,to się chwali.W cztery brutto na święta to jeszcze bym ci uwierzył,raz na rok.Ale w netto nigdy.Ale nie uwierzyć mi wolno.A tak na poważnie, nawet jakby dawali 5 do ręki to i tak bym nie przyszedł,dlaczego,to proste bo już tu byłem i nie podobało mi się.Wolno mi mieć takie zdanie,jak cywilizowany człowiek i tyle.
800 zlotych na świętą, dobre, ha ha. To jest dodatek socjalny, zależny od ilości osób w rodzinie i od ilości dochodow na osobę. na świętą to w tym zakładzie nie dają ani złotówki dobrych kilkanascie lat.
Przekopywał go durszlakiem,bo szanował robotę i miał pewnie też 2k(klocki) na łapę ,ciekawe jakie ....obstawiam że drewniane
Pan "Zadowolony pracownik" to albo spadł z bardzo dużego ch..a, albo pomyliły mu się fora z opiniami i cały czas pisze nie o tym zakładzie :D albo faktycznie przekopywał wcześniej łopatą Kanał Panamski i ta praca teraz mu lekką jest :0 Bardziej umysłowa niż fizyczna... no nie... fakt trzeba pomyśleć i mieć wiedzę ale co się nachodzisz, nadźwigasz, na wkur..asz, nawdychasz, upier...isz w tym (usunięte przez administratora) nasłuchasz durnych ustaleń to Twoje. Jeżeli miałbym wycenić stosunek Praca = Płaca. To nowy pracownik za tę pracę na wejściu powinien startować z kwoty minimum 2800 zł netto. oczywiście zdaje sobie sprawę, że to nie realne na dzisiejsze czasy, piszę jedynie, że tak powinno być. Bo za obecne pieniądze jak pomyślę co muszę w pracy robić i jak patrzę na konto 10 każdego miesiąca to ogarnia mnie pusty śmiech przez łzy . Starzy pracownicy za wiedzę i umiejętności, Ci którzy zjedli na tych maszynach zęby powinni zarabiać pieniądze odpowiednio wyższe co zależy od stażu pracy.
Nie ma dodatku nocnego. Dostajesz pensję, dodatek czterobrygadowy 15% od kwoty którą zarobisz. I tyle. Jak se zrobisz nadgodziny to masz za nadgodziny. raz lub dwa razy w roku (zależy od Ciebie) dostajesz pieniądze z socjala. 400 x2 lub 800 raz w roku. Oczywiście ta kwota zależy od tego ile zarobisz Ty Twoja małżonka jak masz i od tego ile dzieci. Ale z tego co kojarzę 800 zł to jest najwyższa kwota. Potem może być tylko niżej.
"Zadowolony pracownik" niezłe kity tutaj wciskasz. Ja pracuje 10 lat i moja roczna pensja nue ma nawet 35.000 zł. Prosze Cie nie pisz takich bzdur. Lekka praca. To ciekawe czemu jest taka rotacja w przyjeciach?! Nowi przychodzą i zaraz rzucają tą prace. Gdyby były takie luksusy, o ktorych piszesz to każdy pchałby sie do Timkena. Socjalne??? Jakie socjalne. Dostajesz jakieś grosze, bo wszystko zależy od dochodow całej rodziny. A przecież każdy pracownik pracuje tak samo, no moze z rożnymi wyjątkami. Wiec każdy powiniem mieć jednakową stawke socjalnego. Zresztą nie wierze, że Ty piszesz prawde. Pewnie ktoś po to pisze, żeby pokazać i oczyścić z nieprzyjemnych komentarzy jaki to Timken jest zarąbisty.
Witam a na wydziale S-7 u liderek p.B-y i G-y jest totalny mobbing i KIERO nic z tym nie robi,nie zwracając na sugestie pracowników,zresztą HR też nie.Na całym zakładzie nie ma takiego terroru jak tu.Jest totalnie do d...y do roboty się nie chce iść.Jest też największy przemiał nowo przyjętych na tej zmianie ,przypadek?
zgadzam sie z tym Co zostalo tu napisana jest masakra S7 omijac z daleka .wlasnie u tych liderek dochodzi do zastraszania I wielu innych zachowan Ktore sa nie dopuszczalne Ludzie placza pokontach bo nikt z tym nic nie robi zostaja zostawieni sami sobie. Ale problem zamiataja pod Dywan tylko do kiedy jak w koncu sobie Ktos cos zrobi ?
A znacie karteczki wypisujesz na nich problemy niektóre trafia do kosza bo jak im się nie spodobają to właśnie tak się dzieje (czyli jak liderki zawinily) za filarami się Czaja i obserwajuja odejdziesz na dosłownie na chwilkę a one już z pretensjami ze odeszlas i nie było cię tyle minut tylko zawsze dodają .przerwy dodatkowe letnie jak jest powyżej 28na hali też są łamane chociaż jest na nie zgoda dyrektora .obracają wszystkim jak im jest wygodnie możesz odejść Ale na pewno się do czegoś do czepia .a ludzie naprawdę się starają żeby zachować pracę.pamiętaj kończy ci się umowa nie zostaniesz na nadgodzinach to cię zwolnią.zastawione miejsca brak przejść zglaszasz im a usłyszysz odpowiedź ze to odgórnie Ale uważaj bo jak przejdziesz tam to też zlamales przepis bhp i wykorzystają to przeciwko tobie albo powiedzą że niechce ci się pracować i szukasz problemu .pracujesz i zastanawiasz się do czego dziś się doczepia więc tak praca wyglada
Widocznie nadajecie sie tylko do pomiatania. Gdzie wasza godnosc, boicie sie stracic prace, bez jaj nikt was nie zwolni, a jak zwolni to sad pracy. Jak czytam takie posty, to sie nie dziwie, że was tak traktują, bo sie dajecie. Niech jedna z drugą powie liderce, że zgłasza jej zachowanie do dyrektora i po problemie. Dyrektor przyjmuje pracownikòw - dobry z niego chłop i na pewno nikt was nie zwolni jak sie poskarzycie - troche odwagi do stracenia nic nie macie.
Wszystko co pisze Trololo to prawda !!! Współczuje ludziom z tokarskiej za ten (usunięte przez administratora) w którym muszą robić. Dla mnie to osoby z nożem na gardle albo inni desperaci. Dyrekcja zabiera albo zmniejsza każdy dodatek do wypłaty, następnie przyjeżdżają szefowie z USA i się dziwią ze taka rotacja wśród pracowników. Dodam tylko, że na wydziale szlifierska pierścieni mgła olejowa jest tak gęsta że powietrze można kroić nożem.
ekspedientka w sklepie więcej zarabia
nie polecam,wymagania ogromne a zarobki marne. coraz większe normy a wynagrodzenie głodowe i za byle g..... by karali
Słyszałem sporo dobrego o firmie. Podpowiedzcie czy potrzeba w firmie pracowników?
Tak w szczegolnosci na Tokarska nie wielu swiezo przyjetych zostaje po okresie szkolenia niestety norma i marna stawka nie pozostawia wiele do zyczenia
Zapomniałaś dodać, że na tokarskiej norma wygląda tak: "będzie to będzie" poza tym to jedna z najlżejszych prac. Puszczasz maszynę i jesteś duchem, w sensie nie widać Cię całą dniówkę. Zarobki na tokarskiej nie są wcale złe - raczej adekwatne do włożonej pracy, a i tak wyższe niż na innych produkcjach.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Timken Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Timken Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 67.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Timken Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 41, z czego 4 to opinie pozytywne, 22 to opinie negatywne, a 15 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
