Polska wkracza w nową erę energetyki, przygotowując się do uruchomienia swojej pierwszej elektrowni jądrowej. Projekt ten ma kluczowe znaczenie dla przyszłości krajowego systemu energetycznego, zwłaszcza w obliczu niestabilnych dostaw energii ze źródeł odnawialnych. Prezes Polskich Elektrowni Jądrowych (PEJ), Leszek Juchniewicz, podczas konferencji Europower, ujawnił szczegóły dotyczące postępu prac i harmonogramu budowy.

Harmonogram budowy i termin oddania elektrowni

Budowa pierwszego bloku elektrowni jądrowej w Choczewie planowana jest na zakończenie w 2035 roku. Juchniewicz zaznaczył, że po ukończeniu budowy potrzebny będzie jeszcze rok testów, zanim prąd zostanie dostarczony do krajowego systemu elektroenergetycznego. Według szacunków pierwszy prąd popłynie do sieci w 2036 lub najpóźniej w 2037 roku. To historyczny moment dla Polski, która od lat zmaga się z problemem stabilności dostaw energii, uzależnionych od warunków pogodowych i kondycji tradycyjnych elektrowni.

Prezes PEJ podkreślił, że w ciągu ostatniego półrocza nastąpił znaczący postęp w współpracy z konsorcjum Westinghouse-Bechtel, które jest odpowiedzialne za realizację projektu. To partnerstwo z amerykańskim gigantem w dziedzinie technologii jądrowej ma kluczowe znaczenie dla powodzenia całej inwestycji.

Przygotowania i wyzwania związane z budową

Na placu budowy elektrowni jądrowej trwają intensywne prace przygotowawcze. Obecnie prowadzone są badania geologiczne, które są niezbędne do określenia szczegółowych warunków posadowienia reaktorów. Na terenie przyszłej elektrowni dokonano już wycinki 35 hektarów lasów, a planowane są kolejne. Proces ten budzi pewne kontrowersje, ale jest nieunikniony, by umożliwić budowę infrastruktury jądrowej.

Zgodnie z harmonogramem, cała infrastruktura towarzysząca, w tym drogi, linie kolejowe i instalacje energetyczne, ma być gotowa do 2028 roku. Wtedy konsorcjum Westinghouse-Bechtel rozpocznie kluczowy etap prac – wylewanie pierwszego betonu jądrowego. To moment, który formalnie rozpocznie siedmioletni okres budowy pierwszego bloku reaktora.

Nie można jednak zapominać o wyzwaniach, które towarzyszą realizacji projektu. Prezes Juchniewicz zwrócił uwagę, że uzyskanie wszystkich niezbędnych pozwoleń środowiskowych to skomplikowany proces, który pochłania czas i wymaga ogromnych nakładów finansowych. Jak zaznaczył, jest to jedno z najtrudniejszych wyzwań stojących przed inwestycją.

Wpływ inwestycji na system energetyczny

Polska, która od dawna boryka się z problemami wynikającymi z uzależnienia od paliw kopalnych, postrzega projekt budowy elektrowni jądrowej jako kluczowy element stabilizacji dostaw energii. W ostatnich latach system energetyczny kraju zmuszony był do uruchamiania rezerw i ograniczania poboru mocy w sytuacjach nagłego spadku produkcji energii z wiatraków. Taka sytuacja pokazuje, jak ważne jest posiadanie stabilnych źródeł energii.

Budowa pierwszej elektrowni atomowej o mocy do 3750 MWe, wykorzystującej technologię AP1000, to szansa na zmianę struktury miksu energetycznego w Polsce. Dzięki nowoczesnej technologii reaktory atomowe będą mogły dostarczać energię w sposób przewidywalny i niezależny od warunków atmosferycznych, co jest istotnym krokiem ku poprawie bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Wdrożenie tej inwestycji będzie wymagało znacznych nakładów finansowych oraz skoordynowanej współpracy wielu instytucji. Jak zaznaczył Juchniewicz, kluczowym elementem są postępy w realizacji tzw. umowy pomostowej między umową projektową a wykonawczą, co pozwala na sprawną kontynuację prac.

Pierwsza polska elektrownia jądrowa zbliża się coraz bardziej do realizacji, a rok 2035 staje się symbolem nadchodzących zmian w krajowej energetyce. To krok, który może znacząco wpłynąć na przyszłość polskiej gospodarki i zapewnić stabilne dostawy energii dla wszystkich obywateli.

Źródło: businessinsider.com.pl

Oceń artykuł
0/5 (0)