Inflacja w Polsce w listopadzie 2024 roku nieco spadła, ale wciąż pozostaje wyższa, niż zakładały prognozy. Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł 4,7% w skali roku, co jest wynikiem nieznacznie lepszym od oczekiwań. Mimo tego, eksperci przewidują, że inflacja niebawem znowu przyspieszy, zanim zacznie zmierzać w stronę celu Narodowego Banku Polski (NBP). Co to oznacza dla Polaków? Wyższe ceny, mniejsze realne wynagrodzenia i bardziej napięte domowe budżety.
Inflacja powyżej prognoz
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dane, które potwierdzają wzrost cen o 4,7% w listopadzie w porównaniu do tego samego miesiąca roku poprzedniego. Choć oznacza to spadek w porównaniu do października, gdy inflacja wyniosła 5%, to wciąż wynik jest wyższy niż wstępne szacunki, które wskazywały na 4,6%. Wzrost inflacji to przede wszystkim efekt wysokiej bazy porównawczej z ubiegłego roku, gdy ceny paliw mocno podskoczyły po wyborach parlamentarnych. Pamiętajmy, że inflacja mierzona wskaźnikiem CPI przekracza cel NBP (2,5%) już piąty miesiąc z rzędu.
Pomimo spadku inflacji w ujęciu rocznym, ceny towarów wciąż rosną o 3,8%, a ceny usług wzrosły o aż 7,2% w porównaniu do listopada ubiegłego roku. Wciąż dużym problemem są ceny żywności, które zwiększyły się o 4,8%, a ceny nośników energii podniosły się o 11,7%. Tak wysoka dynamika wzrostu cen usług może stać się powodem do niepokoju dla Rady Polityki Pieniężnej, która będzie musiała podjąć dalsze decyzje dotyczące stóp procentowych.
Ceny w górę, ale powolniej
Jeśli chodzi o zmiany miesięczne, ceny w listopadzie 2024 roku wzrosły o 0,5%, co jest wynikiem lepszym niż oczekiwano. Z kolei w październiku wzrost wyniósł tylko 0,3%. Wzrost cen towarów o 0,5% i usług o 0,3% w listopadzie świadczy o tym, że inflacja nie ustępuje. Ceny paliw w tym okresie wzrosły o 2,3%, co może być wynikiem sezonowych fluktuacji na rynku ropy i gazu.
Interesujący jest także trend w cenach żywności, które miesięcznie podrożały o 0,7%. Choć to mniej niż w poprzednich miesiącach, wciąż zauważalny jest wzrost kosztów podstawowych produktów spożywczych. Ceny paliw również rosną, mimo iż w listopadzie 2023 roku mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której ceny paliw były sztucznie zaniżane przed wyborami parlamentarnymi. Zatem nawet w okresie, który teoretycznie powinien przynieść spadek inflacji, nadal odczuwamy wzrosty, które mają realny wpływ na nasze codzienne życie.
Sektor usług nadal drożeje
Chociaż ceny towarów rosły w listopadzie o 0,5%, to największy problem stanowi wzrost cen usług, który wyniósł 0,3% w stosunku do października. Wzrosty te mają znaczący wpływ na codzienne wydatki Polaków, szczególnie w takich obszarach jak usługi medyczne, edukacja czy transport publiczny. Ceny usług nie spadły w listopadzie ani o złotówkę, co może sugerować, że inflacja nie wyhamowuje tak szybko, jak tego byśmy sobie życzyli.
Eksperci wskazują, że inflacja może utrzymywać się na wyższym poziomie, co wpłynie na dalsze decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Już teraz wiadomo, że zaskakująco silna inflacja usług może sprawić, że RPP będzie musiała wciąż podtrzymywać stopy procentowe na obecnym poziomie 5,75%. Dla gospodarstw domowych oznacza to trudności w zarządzaniu budżetem, a dla przedsiębiorstw – konieczność dostosowywania cen do rosnących kosztów. Wydaje się, że wojna z inflacją nie jest jeszcze zakończona.
Źródło: businessinsider.com.pl