No i jak tam koleżanki czujecie sie z tym, że będziecie placić VAT za pracodawcę? Dalej nie zapisujcie się do związków to za dwa miesiace bedziecie pracować za samą podstawę, bo na wszystko się zgadzacie. Socjalu nie ma, przerwy w pracy nie ma, teraz Vat...
Ale o co konkretnie chodzi z tym vat-em możesz napisać więcej? Pracuję w hercie ale jeszcze nie mamy pasków rozliczeniowych i tak naprawdę nie wiemy o co chodzi.
Jaki vat, po co rozkręcacie jakąś aferę ,był vat 0 i teraz będziemy mieć dokładnie taką samą premię jak mieliśmy bo liczona od Netto , nam to ostatnio wytłumaczyła kierowniczka i jest ok ,nic nie tracimy
Firma jest zarejstrowana jako upadlosc ???? Cuda wyprawiaja sciagaja nam juz za wszystko co sie dzieje a najgorsze ze zatrudniaja mlode dziewuch ktore maja (usunięte przez administratora) na nich na sprzatanie polecanie nic im niezabieraja na umowe zlecenie tylko nam
Jakim prawem mamy placic vat od naszej prowizji ktora tak naprawde w chozdzi w godzinowke ? Bo firma podnosisla ceny a odbiera pracownikom z pensji
Dowiesz się przy wypłacie. Szef jest bardzo zadowolony z takich pracownic co biorą na klatę (5%vat) do skarbówki.
(usunięte przez administratora)
A skąd wiesz że nie wrócą? Czyżby odpisuje Pani Kierownik? Lub ktoś z firmy? Ekspedientki raczej nie są w posiadaniu takiej wiedzy
Wszystkie wpisy "Jagidzianka" są moje. Poza tym piszą tutaj klienci a to portal dla pracowników. Chyba mogę wyrazić swoje zdanie? Fajnie by było założyć jakąś grupę ekspedientek. Przynajmniej otwarcie mogłabym napisać z którego jestem sklepu
Przebieg rekrutacji jak najbardziej na tak wszystko super .. Spotkanie mialam we wtorek ustaliliśmy z Pania M.P. że jestem zatrudniona wstępnie i że sporządzi umowe i od nastpnego tygodnia zaczynam .. Mialam czekać na telefon ! Po czym Pani kierownik nie zadzwoniła ani nie poinformowała , więc sama zadzwoniłam odebrała Pani która się przedstawiła jako nowy kierownik ..Bo rzekomo poprzednia odeszła .... I powiedziała że nic jej nie wiadomo na ten owy temat .. I oznajmiła że oddzwoni do dziś tego nie zrobiła ..
Kto zatrudnia tak nie kompetętne kierowniczki ?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Witam chciałbym podzielić się opinia na temat Pani Małgorzaty ,która pracuje w piekarni Hert przy ulicy swieradowskiej HALA GAJ a mianowicie dzieki takiej osobie tracicie klientów którzy zostawiają niemałe pieniążki w w waszej firmie!! Chodziłem do waszego herta z przyjemnością ale po kilku sytuacjach z Panią Małgorzatą stwierdziłem dość i ani grosza już tam nie zostawię ponieważ Pani o której mowa jest bardzo niemiła bardzo opryskliwa i nie ma szacunku do klientów jak i również do współpracowników wiele razy odpowiada bardzo brzydko klientom, którzy nie mają obowiązku znać całego asortymentu piekarni tymbardziej ,że ta Pani otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę jak i również za to że powinna klientowi doradzić kiedy jest to np facet taki jak ja i nie wiem czym się różni mąka typu 450 czy 550 dla mnie mąka to mąka ale kiedy już zapyta się Pani Małgorzaty o to serio potrafi burknac tekstem typu a co to piekarnia??? Mało tego rzuca paragonami w klientów (we mnie z 2 razy rzucila ) dodam również że podchodzac do kasy jej wyraz twarzy jest bojowy i niebardzo zachecajacy do obslugi klienta!robi to tak jakby za karę!! że musi stać za kasa i obsługiwać kogokolwiek byłem również świadkiem kiedy Pani Małgorzata bardzo brzydko odnosi się do koleżanek z pracy kiedy kolejka jest pełna ludzi!Pracował tam Pan którego nie widuje od jakiegoś czasu i powiem szczerze że chłopak nie miał lekko z panią Małgorzata która traktowała go jak popychadło!!! Chłopak się starał a traktowała jak swoją zabawkę i nie dziwie się że już tam nie pracuje!mógłbym wymieniać i wymieniać sytuacje z Pania Małgorzata ale braknie tutaj miejsca do pisania! Zaznaczam że nie jestem jedynym klientem który woli iść do konkurencji kupić pieczywo ale tam przynajmniej jest usmiech i szacunek do klienta! Mam nadzieję że pracodawca pójdzie po rozum do głowy i zrobu porządek z tą Panią bo bardzo mocno pracuje na negatywna opinie na temat Herta w Hali Gaj!
Dzień dobry, To nic nie pomoże ,że państwo piszecie firma ma to gdzieś. Piszemy już tyle o Jaworowej i co? Jest bez zmian!!! Gdzieś te nasze panie przenieśli i dali szkoda mówić.
Podpisuje pod tym postem ta Pani jest przeokropna też zrezygnowałem z zakupów w tym hercie może czas zgłaszać do państwowej inspekcji pracy i wtedy otworzą oczy!!!
W punkt!! Ja pozwoliłem sobie nazwać tą panią czarną damą herta takich osób w ogóle nie powinni zatrudniać praca z klientami jest dla ludzi ,którzy są pogodni i uśmiechnięci a w tym przypadku jest odwrotnie wrogość i złe nastawienie to cechy rozpoznawcze tej pani :) polecam psychotesty lub terapię u psychologa jak żyć w cywilizowanym świecie.Omijam szerokim łukiem punkt herbata w gaju!!
Jak dla mnie praca w Hercie jest w porządku. Jeśli lubisz kontakt z ludźmi to naprawdę nie ma co narzekać. A wszelkie zażalenia na temat tego, że pracodawcy nie traktują was należycie to zastanówcie się, czy wy byliście wobec nich 100% fair? Praca to praca, macie wytyczne z góry - trzymanie się ich wiąże się z powodzeniem, a bycie leniem lub wiecznie narzekanie na jakiekolwiek zasady nic wam nie da. Coś wam nie pasuje, zmienicie pracę. Pracodawcą pewnie i tak lepiej pracować z ludźmi, którzy nie mają wymagań absurdalnych. Tym bardziej, że praca w Hercie nie jest wymagająca AŻ tak. Jeśli stosujesz się do wszystkich reguł i zasad, które naprawdę nie są problematyczne - ta praca daje Ci satysfakcję. I tak, jestem młodą osobą, studiującą i pracującą w Hercie - najbardziej znienawidzoną przez was jednostką w tej firmie. Ani razu nie miałam niekorzystych sytuacji i dzięki Hercie mogę się na spokojnie przygotować do licencjatu, poza tym z każdym się da dogadać, czy to z pracodawcą czy z ludźmi w zespole. Jeśli uważacie, że jest inaczej to myślę, że to z wami jest problem :)
Jeszcze wszystko przed tobą ,powinie ci się noga a kierownik odbierze to jako niesubordynacje i zabierze całą premie bo premia jest według "widzimisie "kierownika
Aha i najważniejsze pracujesz na zlecenie? To nie masz żadnej odpowiedzialności .Odpowiedzialność mają tylko ci co pracują na umowę o pracę to są zarobki za najniższą krajową niestety praca jest bardzo ciężka i pierwsza zmiana rozpoczyna się w nocnych godzinach
Co ty za bzdury piszesz ,za jaką najniższą ,dostałaś tu kiedyś najniższą krajową -zarobki są bardzo dobre, a wymagania nie są wygórowane-pracowałam kiedyś w markecie i wiem co mówię ,a obowiązki są wszędzie i zapewniam cię że nie należy do nich siedzenie na telefonie jak to robi większość z Pań,tak na marginesie w markecie telefon zostawiasz w szafce i nie masz prawa mieć go na stanowisku pracy - zresztą nie rozumiem tych żali, nikt na siłę nie trzyma ,skoro jest tak źle to Biedronki i inne Lidle czekają na Was
Pewnie zarząd moją opinię będzie miał za przeproszeniem ,,gdzieś ,, no ale jednak może mój komentarz da komuś do myślenia …. Zwolniła się jedna z pracowniczek sklepu do którego zazwyczaj chodzę , druga rozważa również te opcje a powód ??? Cięcia premii (fakt…uznaniowej ) ale jednak jest to znaczna część ich wypłaty…. Na miejsce miłej i uśmiechniętej pani , przyszła osoba która mam wrażenie , że jest tam za karę …. Efekt ? Odechciewa mi się przyjść rano po ciastko i kawę ( około 10 zł ) a przychodzę od długiego czasu niemalże codziennie czyli zostawiam tam miesięcznie tylko na to około 150 zł … myślę , że takich osób jak ja jest więcej , no ale do czego zmierzam …. Jestem pewien , że jeśli odejdzie druga pani a na jej miejsce przyjdzie również ktoś ,, za karę ,, to zwyczajnie przestanę przychodzić…. Wiem , że piekarni hert jest bardzo dużo i każde cięcie daje pokaźna kwotę…. Zadaje sobie pytanie… czy jest to przykaz z góry by szukać oszczędności ( według mnie to strzał w kolano ) , czy jest to decyzja kierownictwa czym daje oszczędności firmie po czym firma traci myślę znacznie więcej , czy jest to działanie na korzyść wynagrodzenia kierowniczego …. Tak na podsumowanie chciałbym się zwrócić do właścicieli … jeśli takie działanie nie jest Waszym przykazem to ewidentnie ktoś działa na niekorzyść firmy . Pozdrawiam :)
Naprawdę ta najlepsza obsługa z całego Wrocławia ????!!!! Gdzie mogę zadzwonić, że jesteśmy niezadowoleni z tej zmiany?????
Potwierdzam, takiej obsługi nigdzie nie ma jak na Jaworowej, gdy była Pani Sabina i Dorota. Z tego co mówiły w poprzednią sobotę to jedna z Pań miała zostać przeniesiona na inny punkt na mniej dogodnych warunkach dla siebie (dojeżdża, i codzienny dojazd do Wrocławia na parę godzin jest po prostu nieopłacalny). Taka decyzje podjęła Pani Kierownik. Byłem ostatnio tam na zakupach, takiego (usunięte przez administratora) nigdy tam nie było, uwagę przykuły kanapki nad grzejnikiem (chyba tosty miały być), ponadto obsługa jakaś średnio ogarnięta do tego niezbyt uprzejma. Rozmawiałem także z Panią kierownik (po dyskusji na sklepie dostałem numer), w bardzo mało uprzejmy sposób poinformowała mnie tylko o chorobowym obu Pań, poleciła dzwonić na firmę, bo to ich decyzja o przeniesieniach na inne punkty (niby), tam chyba nie ma żadnej kompetentnej osoby, nikt nie odbiera, a sekretariat znów kieruje do kierownika rejonu. Może trzeba napisać pismo w tej sprawie do właściciela - Pana Nowickiego? Ludzie z rady osiedla jak i stali klienci nie wyobrażają sobie tego punktu bez tych Pań. Zacznijmy działać....Może trzeba spróbować interweniować także w związkach zawodowych będących w firmie? Parę postów wcześniej jest wzmianka, ze takowe funkcjonują u nich?
Nie ma związków zawodowych. Zostały usunięte a pracownicy którzy założyli zostali zwolnieni. Nie wskuracie nic. A o przeniesieniu decyduje kierownik.
Związków zawodowych nie da się usunąć od tak, zwolnienie związkowców nie oznacza likwidacji związków zawodowych, swego czasu widziałem w Internecie kilka artykułów na ten temat, tzn chłopaków z Waszych związków i termiki. Został popełniony szereg błędów itp... Uwierz mi związki są, bo tego nie da się usunąć bo tak się chce. Wiem co mowie, żeby zjadłem na działalności związkowej. To co Wam mówi firma to ich tylko marzenie.
Właśnie dostałyśmy prezenty od zarządu związków zawodowych i to nie było ciasto z jednym dniem ważności (bo się nie sprzedał). Dziewczyny zapisujcie się do związków!!!! Jest nas dużo a może być więcej.
A mogę prosić kontakt do tych związków? Bo z tego co wiem to firma podzieliła się na spółki z każdego działu, aby właśnie nie utworzyły się związki
plotka niesie, ze zwiazki przeksztalcily sie w miedzyzakladowa organizacje, a przewodniczacy ich wyrokiem sadu zostal przywrocony do pracy
Byłem wczoraj specjalnie w sklepie na Jaworowej zobaczyć co słychać u naszych ulubionych ekspedientek. Jednak w dalszym ciągu nie ma Pani Sabinki i Doroty i ponoć nie wiadomo kiedy wrócą. Niestety ten sklep nie jest już moim ulubionym zwłaszcza patrząc na jakość obsługi (panie są nie miłe) oraz na brak towaru (wczoraj np było bardzo mało ciasta, chociaż byłem bardzo wcześnie rano). Niestety Panie nie potrafią doradzić innego ciasta ani nic polecić. Chciałem kupić kanapkę na drogę, ale jak zobaczyłem sposób przechowywania (regał nad grzejnikiem) to już zrezygnowałem.
Jaki jest czas pracy kierowców w firmie Hert
Czemu tak piszesz? :D już po wejściu tu wiem ze auta pod dom i tak nie dostaniesz, mimo wszystko na luzie się ludziom tutaj jeździ? jak szybciej ogarniesz to „do domu”?
Jestem stałym,długoletnim klientem sklepu Hert w Opolu przy ulicy Katowickiej.Bqrdzi chwalę sobie produkty tej piekarni jak i obsługę.Panie oraz pan zawsze pomocni, uśmiechnięci,znający się na towarze.I nie rozumiem sytuacji,że teraz,gdzie pogoda jest naprawdę paskudna,w sklepie zaczął się remont.Załoga sklepu sprzedaje z takiej budki,gdzie wiatr im wszędzie gwizda!Jak tak można?! Personel poubierany,ale widać,że jest im naprawdę zimno.Nie żal wam pracowników? Dziwię się,że mimo naprawdę spartańskich warunków i zimna cała załoga jest nad wyraz uprzejma ,miła i zachowuje dobry humor. A to dopiero początek zimna... No cóż,to przecież pracownik marznie, ktoś kto o tym zadecydował pewnie siedzi w ciepłym fotelu. Moi ulubieni sprzedawcy z Katowickiej-trzymajcie się ciepło!
Witam czy może ktoś napisać jak wygląda praca kierowcy i ile na rękę realnie można dostać.
Dziewczyny, słyszałyście może o tym, że na terenie zakładu powstały związki zawodowe? To plotka czy prawda?
To może być trudne, bo zatrudnienie jest rozproszone pomiędzy spółki typu firma-krzak. Jest ich kilka, na pewno dwie, a może i więcej. Hert nie zatrudnia pracowników, poza właścicielem i jego rodziną. Wypłaty rozbite są na pensję podstawową (najniższa krajowa) oraz zlecenia jednorazowe odnawiane co miesiąc. Zawierają one wszelkie dodatki, premie, godziny nadliczbowe,nocki, niedziele. Rozliczane są jako usługi porządkowe. To bardzo wygodne, bo w każdej chwili można uwalić pracownika za co się chce bez słowa uzasadnienia (chodzi o naganę lub karę porządkową na piśmie). Wszelkie świadczenia socjalne są wyeliminowane. Wszystko jest zgodnie z prawem i mnie ma się czego czepić. Związki zawodowe w takim układzie są raczej niemożliwe. Chyba że związki zawodowe branżowe poza zakładem pracy, tak jak lekarze czy nauczyciele. Ale to już indywidualnie, każdy może z osobna.
Chciałbym,aby powróciły stare,rodzinne piekarnie.Chleb z Herta to zwyczajny syf,a nocne dostawy tego pseudopieczywa zatruwają życie mieszkańców. Brak kultury i wyobraźni.Podjeżdżają autami cztery razy w nocy,zachowują się jakby tylko oni pracowali.Trzaskanie drzwiami,głośna muzyka,rzucanie pojemnikami . Pieczywo spalone,niesmaczne.Kto to kupuje?
Małe piekarnie zniknęły, bo nie dało się utrzymać pracownika i siebie przy życiu, gdy chleb kosztował 1,5zł tyle samo co starej europie 1,5eur. Dlatego przetrwały tylko piekarnie masowe. Kto przy średniej płacy 2500/mieś. Kupił by chleb za 10zł? A propo... Sam pracowałem w małej piekarni w parterze kamienicy. Pamiętam doskonale co my tam w nocy wyrabiali..... foremki, blachy, kociołki na dziurawej posadce, łopaty drewniane nie raz latały w koło pieca, deski rozrostowe, o węglu i żużlu z pieca szkoda gadać. To dopiero była cisza nocna!!
Czy pracodawca Piekarnia Hert Sp. z o.o. motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Te 100 zł to premia uznaniowa ze można ja zabrać? Czy potrafi obciąć podstawę wypłaty? Za co są takie kary finansowe?
Jakość wyrobów piekarni zdecydowanie się pogorszyła, choć cechy organoleptyczne nadal są akceptowalne. Chodzi w tym przypadku o strukturę pieczywa, która stała się bardziej "dziurawa" niż było to jeszcze rok czy dwa temu. Czy zarząd spółki jest świadom spadku jakości ?
Chciałem opisać dwie nieprawidłowości w pracy w dziale utrzymania ruchu. Druga Wielu pracodawców stosuje "standby", czyli "nieoficjalne dyżury domowe". Ale jest to niewłaściwa organizacja pracy UR. Jeśli zakład pracy pracuje w systemie pracy ciągłej, to pracownicy UR tez powinni pracować w systemie pracy ciągłej, czyli powinna być kompletna obsada wszystkich zmian. A ustalając "nieoficjalne dyżury" pracodawca de facto narusza przepisy KP. KP Art. 151(5). § 1. Pracodawca może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (dyżur). § 2. Czasu dyżuru nie wlicza się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał pracy. Czas pełnienia dyżuru nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku, o którym mowa w art. 132 i 133. Co może grozić konsekwencjami wobec konkretnej osoby decydującej o takiej organizacji UR. KP Art. 281. § 1. Kto, będąc pracodawcą lub działając w jego imieniu: [...] 5) narusza przepisy o czasie pracy lub przepisy o uprawnieniach pracowników związanych z rodzicielstwem i zatrudnianiu młodocianych, [...] – podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł. Opracowanie prawnika: Ograniczenia pracy zdalnej – odpoczynek dobowy i tygodniowy. Michał Culepa Pytanie: Ile czasu w ciągu doby pracownik może pozostawać maksymalnie w kontakcie z pracodawcą za pomocą telefonu komórkowego lub przy komputerze? Odpowiedź: Pozostawanie online po godzinach nie może naruszać prawa do odpoczynku. Uzasadnienie: Pracownikowi nie wolno dyżurować w ten sposób bez ograniczeń. Wyraźnie wynika to także z przepisów – art. 1515 § 2 KP nakazuje, by czas dyżuru nie naruszał prawa pracownika do odpoczynku dobowego lub tygodniowego, określonego w art. 132–133 KP. Jak podkreśla się w literaturze, choć dyżur nie jest czasem pracy, to nie jest także okresem wypoczynku. Pracownik nie może bowiem swobodnie dysponować swoim czasem. W praktyce oznacza to ograniczenie także czasu dyżuru domowego w dniach pracy do wymiaru od jednej godziny do 5 godzin na dobę, w zależności od obowiązującego pracownika wymiaru czasu pracy. W dniach wolnych od pracy dyżur (również dyżur domowy) może być oczywiście dłuższy, o ile nie ingeruje w obowiązek zachowania odpoczynku 35-godzinnego (por. w tej kwestii komentarz do art. 1515 KP, [w]: „Kodeks pracy. Komentarz” pr. zbior. pod red. A. Sobczyka, Legalis, wyd. 5, Warszawa 2020). To oznacza, że okres pozostawania online w dyspozycji pracodawcy poza normalnymi godzinami pracy nie może wkraczać w 11-godzinny okres dobowego odpoczynku, jak i w 35-godzinny okres odpoczynku tygodniowego.
Czy na produkcji jest dobra atmosfera między pracownikami itd. ? Nie ukrywam że odszedłem z innej firmy w której źle się działo, dlatego nie chciałbym poraz kolejny przez to przechodzić, proszę o szczerość. I drugie pytanie ile tak naprawdę można tam zarobić ? Z góry dziękuje za odpowiedź
pieczywo jest super każde bez wyjątku wypróbowałam wszystkie ale ostatnio spotkała mnie przykrość zawsze kupuję chleb jeden bochenek tego samego chleba ale dostaję zgodnie z prośbą w dwóch kawałkach tzn.jeden bochenek w dwóch połówkach.W Opole na Malince pani odmówiła mi sprzedaży w taki sposób bo jest takie zarządzenie .Dała mi cały bochenek i osobno woreczek bym sobie sama przełożyła bo ona nie może co to jest film Barei?
Czasem tak jest, gdy jest dzień z wzmożonym ruchem, jak święta czy sylwester, tak aby kolejki były krótsze i klienci nie musieli stać 15 min za chlebem, to nie wymysł konkretnego sklepu czy kasjerki, zarządzenie jest od górne, czasem klienci proszą o 4 chleby w 8 połówkach a to znacząco wydłuża czas obsługi. Miło ze strony kasjerki że dała pani woreczek, a czy to naprawdę taki problem przełożyć go w domu?
Chyba jednak klientom ciężko. Zrobili się bardzo roszczeniowi. Kupują bułeczki po złotówce, a chcą być traktowani niczym książęta z czerwonym dywanem włącznie. Hert powinien niczym inne piekarnie brać opłatę za krojenie chleba. Przeciez prąd kosztuje.
Jakie godziny pracy obowiązują w Piekarnia Hert Sp. z o.o.?
Słyszałam że sprawdzają wiedzę na ocenę. To prawda?
Dlaczego Wasze piekarnie nie sprzedają 1/2 chleba IG. Proszę o odpowiedż