Czy pracodawca Skalny Dworek Restauracja Jan i Urszula Olszar organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Ostatnio tak sporadycznie zaglądacie na forum , czyli jest tak dobrze i można próbować sił w otrzymaniu pracy?
Tam chyba nigdy się nic nie zmieni. Właściciel dalej pije i dalej nie ma szacunku do pracowników.
Świetny pracodawca i takie same opinie są o firmie. Myślę, że konkurencja zaczęła już inspirować do pisania!
właściciel okropny, wiecznie pijany i śpiący na stole wśród gości. Szacunek do pracowników jest na poziomie zerowym. Jedyne co można usłyszeć to wyzwiska i pijackie historie z młodości właściciela. Polecam trzymać się z daleka
To forum pracownicze więc lepiej będzie kierować uwagi na adres firmy.
Obsługa totalna porażka bez podstaw wiedzy o obsłudze klienta na złożenie zamówienia 20 min w stoliku po czy podchodzę do baru żeby złożyć zamówienie to usłyszałem że w stoliku się zamawia i czekać no to czekam przechodzi obok stolika chłopczyk niby kelner mówię że chce zamówić nie odwrócił się nawet tylko usłyszałem ZARAZ jak się nie płaci obsłudze to trzeba dzieci brać do pracy i potem tak to wygląda aha i po tym zaraz nie zostałem przez niego obsluzony tylko po kolejnych paru minutach ktoś podszedł pooooorazka a stolików zajętych było może 6 z nami
Jedzenie marne, obsluga slaba a wlasciciel beznadziejny. Dostalismy zupy razem z drugimi daniami. Jadlo drwala jest chyba dla drwala kurdupla. Porcja niewielka i pięć kawalkow miesa, a szkoda bo smak byl dobry. Nalesniki z serem zimne. Wlasciciel zaproponowal podgrzanie i tak wlasnie smakowaly, czyli ser rozciaprany a ciasto gumowate. Barszcz przesolony na maksa, chociaz krokiet bardzo dobry. Lepiej, zeby dzieci nie korzystaly z kacika zabaw. 3 gniazdka skrzynki z pradem na wysokosci stoliczka. Na koniec zobaczylismy wielotygodniowy brud na buteleczce z maggi i octem. Wlasciciel nie podszedl do nas na nasza prosbe, poniewaz jak to wyjasnila kelnerka jest bardzo zajety. To jest niedopuszczalna sytuacja. Omijajcie ten lokal bardzo szerokim łukiem.
Totalna porażka, poziom świadczonych usług poniżej zera. Chyba woda sodowa uderzyła właścicielom do głowy!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę do Brennej i postanowiliśmy zatrzymać się w Skalnym Dworku na obiad. Dla 2,5 letniej córki zamówiłam rosół wołowy, który niestety okazał się zwykłą zupą z kostki rosołowej. Ja zamówiłam sznycel drobiowy z frytkami. Mięso obtoczone jakimś ciastem, które opływało w tłuszcz. Trzeba było najpierw ściągnąć całą panierkę, żeby w ogóle można było włożyć mięso do ust. Brak jakichkolwiek przypraw, mięso mdłe. Mąż natomiast zamówił schabowego z pieczarkami... danie po całości przesolone, pieczarki stare, suche i twarde. W zupełności nie jadalne. Do teraz odczuwamy dyskomfort żołądkowy.. u męża skończyło się biegunką. Przykro nam, że w takim fajnym dworku, który z zewnątrz prezentuje się naprawdę świetnie, podawane jest tak okropne jedzenie...