Tiger Warsaw Sp. z o.o.

1.7 Dodaj merytoryczną opinię

Opinie o Tiger Warsaw Sp. z o.o.

Tymoteusz
Inne

Ktoś zapomniał, że do tej najniższej są premie na które sami możemy wpływać. Wystarczy mieć chęci do pracy!

10
Nelson
@Tymoteusz

Jak można zapomnieć o rzeczy, za pomocą której firma próbuje nas oszukać? Tymoteuszu z biura, tupet to Wy macie, jak mało kto!

1
anonim
 Rekomendacja

(usunięte przez administratora)

Nick

Albo miałaś ogromne szczęście, albo ten komentarz napisał ktoś z góry albo masz niesamowicie niskie wymagania, ponieważ to nie jest dobra praca. Spójrz na zachowania rządzących i ostatnie zasady które są po prostu absurdalne! Nagrody z konkursów? Upominki świąteczne? Jakie nagrody? Bo jeśli tym nazywasz kartę podarunową za którą firma NIC nie zapłaciła to żyj dalej w Twojej blogiej nieświadomości.

BiczPlis
@Nick

Na bank z góry, błagam, żeby ktoś był tak bardzo zadowolony z pracy w tym (usunięte przez administratora) to musi być świrem...

Sfrustrowany tygrys

Jako były tygrys chętnie podzielę się również swoją opinią. Powiem szczerze, kiedy dołączyłem do zespołu rok temu praca wydawała mi się być świetna dla studenta, który chce gdzieś "przeczekać" nie umierając z głodu. Normalne zarobki, system premiowy, typowe obowiązki sprzedawcy i miła atmosfera. Trwałem tak mniej więcej pół roku i było ok. Jestem osobą, która ma mnóstwo pomysłów więc starałem się je regularnie przedstawiać przełożonym, jednak 9/10 w ogóle nie było branych pod uwagę. Średnia to perspektywa rozwoju. Człowiek może się tam starać, ale nie będzie miał z tego korzyści. Dla "góry" lepiej, żeby kasjer robił swoje i siedział cicho, nie wychylał się. To właśnie "góra" będzie wprowadzać swoje pomysły i nie ważne jak głupie i bezsensowne by były to i tak trzeba ślepo podążać za planem, który niechybnie kieruje się w stronę mniejszych i mniejszych planów budżetowych, przez co można zapomnieć o systemie premiowym w 95% sklepów . Cięcia kosztów, zwalnianie pracowników, albo zmuszanie ich do dobrowolnego odejścia to co teraz można tam spotkać. "Odkrycie 2018 roku" spoczęło na laurach i wybujałych ambicjach szefostwa. Przełożeni powinni się zastanowić nad tym jak traktują swoich pracowników, bo z takim podejściem w niektórych placówkach nie będzie ludzi do pracy, a w niektórych już nie ma. Przed podjęciem pracy w tym miejscu, trzeba się również przyzwyczaić do tego, że menager nie powiadomi cię o ewentualnych zmianach grafiku i tak człowiek przyjdzie sobie do pracy tak jak miał, dajmy na to że na 10, a tu niespodzianka bo ma na 14, albo w ogóle ma wolne. W moim przypadku zdarzało się to notorycznie i pomimo rozmów na ten temat z przełożonym niczego to nie zmieniło. Niektórzy najwyraźniej powinni przejść jakieś kursy interpersonalne z komunikacji z pracownikiem przed zostaniem menagerem sklepu...

Nick
@Sfrustrowany tygrys

Masz całkowitą rację! Firma coraz bardziej nie radzi sobie z komunikacją z pracownikami. Szczerze mówiąc ostatnio zupełnie straciła moje zaufanie ale nie będę się wdawać w szczegóły. Dobrze wiemy, że na tej firmie nie można już polegać.

Nick

Nowe normy procedury prześcigają granice absurdu. Nielogiczne rozwiązania pogarszają tylko funkcjonowanie firmy.

heh
@Nick

jakiej procedury?

1
Niccck
@heh

Chociażby nowa organizacja pracy na sklepie która chyba nikomu nie jest na rękę? Z cudownej rodzinnej firmy zaczyna robić się fabryka, w której to pracownik jest tylko pionkiem. Bo hajs musi się zgadzać.. A zawsze na wszystkich szkoleniach mówiono o ze to HO jest pionkami.. czy firma nie może pracować jakoś na własną rękę? Po co Dania narzuca ten bezsensowny tryb pracy? Komu on na służyć? Chyba faktycznie coś jest nie tak skoro pracownicy sami zaczęli się zwalniać? Dlaczego nikt tego nie widzi? Dlaczego nikt nie słucha pracowników? Czy firma ma jakieś problemy? Kto chodź raz był za granicą wie jak wyglądają tamtejsze sklepy, bałagan, bród. Niedługo Tak też będzie w Polsce. Bo jak tak dalej pójdzie to na sklepie będzie tylko sam manager, Bo ludzie widzą co się dzieje.. A będzie tylko gorzej.

Co się dzieje z tą firmą?
@Niccck

Podpisuję się pod Tobą. Każdy normalny, myślący logicznie pracownik sklepu po usłyszeniu o nowych procedurach zapewne popukał się w czoło. (usunięte przez administratora) to już w ogóle jest hit. Pracuję tu zbyt długo, aby uznać te pomysły za słuszne. Codziennie przerabiamy sytuacje w których te dwie osoby na zmianie to stanowczo za mało. I nie potrzeba od razu wycieczki szkolnej - wystarczy faktura czy reklamacja którą osoba funkcyjna będzie robić w biurze. W tym samym czasie kasjer próbuję ogarnąć kolejkę która zakręciła się już wokół alejek. Bez możliwości zejścia z kasy na sklep. Idealna okazja dla złodzieja. Idealna okazja dla zniszczenia porządku przez parę niesfornych dzieciaków. Idealna okazja do pokazania sklepu od najgorszej strony. Zadaję sobie te same pytania co Ty - Dlaczego nikt nie widzi tego co się dzieje? Dlaczego nikt nie mówi nam co się dzieje? Już jest gorzej, jest naprawdę dużo gorzej porównując poprzednie lata. Myślę, że musi minąć trochę czasu aby firma zauważyła jak przekształciła sklepy w jeden wielki chaos i bałagan. Normy i procedury to jedno, my jednak żyjemy w realnym świecie, w którym nic nie jest zero - jedynkowe i trzymanie się absurdalnych zasad nie przyniesie pozytywnych rezultatów. Najbardziej szkoda jest mi nas samych, bo nie dość że odczujemy to po braku premii (kto chce robić zakupy w nieuporządkowanym sklepie z brakiem towaru?) to jeszcze po bezpośrednich uwagach od klientów, bo niemal zawsze to my jesteśmy pierwszymi lub jedynymi odbiorcami negatywnych opinii.

:-)
@Co się dzieje z tą firmą?

"(usunięte przez administratora)" Widzę, że pomysły są tak absurdalne, że firma się ich wstydzi (albo je ukrywa, żeby nikt z przyszłych pracowników nie zrezygnował na starcie). Zaraz zapewne obroni się poufnością danych i innymi duperelami. :-)

Mmm
@Nick

Nowe procedury nie mają racji bytu w Polsce bo znaczna część robiących zakupy w Polsce to ludzie którzy myślą że jesteśmy tu po to żeby po nich sprzątać, wiecznie można spotkać śmieci wyrzucone w miejsce o którym nawet byś nie pomyślał, towary porozrzucane byle gdzie bo przecież pracownicy odloza na miejsce, co chwilę szukamy jakiejś konkretnej ilości towaru, co chwilę poprawiamy faktury albo klocimy się z klientami bo ci nie rozumieją ze z jednego paragonu nie będą mieli dwóch różnych dokumentów, czasami po prostu nie da rady robić kółka po sklepie i wysuwać produktów bo to jest po prostu nierealne. Za granicą może klient jest milszy, jest ich mniej, nie mają co chwilę jakiś żądań i jakoś to gra. W Polsce po prostu sobie nie wyobrażam. A co będzie w święta? Chyba będziemy puste piny wysuwać skoro w konkretnych godzinach nie można towarowac. Czy dla klienta naprawdę robi to różnice czy ma wystawione 3 szt czy 10? Chyba nie.. jestem ciekaw jakby szefostwo czasem popracowalo na sklepie i co by mówili..

2
Yyy
@Nick

Zapomniałem dodać, że Nowe procedury strasznie spowalniaja funkcjonowanie sklepu, towar na niektórych działach jest nie dolozony od kilku dni, brakuje czasu, dojdzie do tego jeszcze dostawa i jesteśmy w .... co będzie widać w sprzedaży, na checklistach i po głosach ludzi..

Czeklista
@Niccck

Cudowna rodzinna firma XD fakt, pan p. wyrażał miłość do nas rzucaniem w nas kartonami, a (usunięte przez administratora). olaniem nas zupełnie w tej sytuacji... Chyba ze rodzinna masz na myśli zatrudnianie bandy niekompetentnych ludzi, tylko dlatego ze są z rodziny?????

emil
@Yyy

Dokładnie, u nas ludzie pytają o produkty które sklep już reklamuje na instagramie, a my palimy głupa że jeszcze nie było dostawy.... przez to wszystko mamy słabsze obroty, co odbije się na naszych premiach a raczej ich braku. Tylko hajs, hajs, hajs.

Yolo
@Czeklista

Chyba za krótko pracujesz skoro masz tylko złe wspomnienia z ww. Osobami. Więc uwierz, że bardzo się myślisz. A wiadomo, że ludzie mogą mieć różne problemy. Zatrudnianie rodziny to inna kwestia i z tym się z Tobą zgodzę. Ale kto tego nie robi..

3
tygrysek

Firma FTC chyba robi konkurs na najgłupsze procedury, jakie tylko może człowiek wymyślić. Najpierw gigantyczne cięcia godzin, zwolnienia. Zakaz picia na sali sprzedaży (powodzenia, w momencie kiedy tylko dwie kasy otwarte, trzy osoby na sklepie, środek lata, a kolejka na pół sklepu [czy ten zakaz to przypadkiem nie jest łamanie prawa?]). Zakaz dokładania towaru w godzinach największego ruchu. Chce pani kupić tę rzecz, która się skończyła? Mamy na stanie ponad 100 szt., ale proszę przyjść po 18, bo w tym momencie mam zakaz otworzenia szafki. A teraz kolejna cudowna rzecz! W szafkach na sklepie mają być tylko produkty z wysp, a produkty ze ścianek na magazynach. Czyli co, zabawa w bieganie na magazyn po trzy produkty każdego rodzaju, żeby dołożyć na ścianki? O nie, nie! Niech będą puste! W końcu klienci uwielbiają robić zakupy w miejscu, gdzie nie ma produktów i jest (usunięte przez administratora) Nie dość, że sklepy już ledwo wyrabiają, bo od wyjścia z pracy porannej zmiany, do zamknięcia są np. cztery, w porywach może i pięć osób, to nawet nie można dołożyć produktów. Nie ma produktów, nie ma klientów. Nie ma klientów, nie ma pieniędzy. Nie ma pieniędzy, więc budżety nie są wyrabiane. A budżety nie są wyrabiane, więc są cięcia godzin. I błędne koło się zamyka. Dodatkowo kampanie z miesiąca na miesiąc są coraz gorsze. Obecna kampania z dżunglą sprzedaje się tragicznie, a przecież mamy środek sezonu! Pamiętacie środek sezonu rok temu? No właśnie. Jest różnica i to gigantyczna. W trakcie kampanii z lamami i leniwcami, musieliśmy dosłownie co godzinę lub dwie dokładać produktów, bo schodziły tak szybko. Teraz, raz dziennie tak naprawdę wystarczy. Czasem odnoszę wrażenie, że FTC ma poważne problemy finansowe i chce zniknąć z rynku, więc sabotuje sam siebie. Szkoda, że to wszystko się najbardziej odbija na zwykłych kasjerach, bo to oni muszą ogarnąć ten (usunięte przez administratora) i to oni są pierwszymi na których wyżyją się sfrustrowani klienci. Tigerze, proszę, ogarnijcie się, bo zaraz naprawdę nikt nie będzie chciał dla Was robić.

Biletzautomatu

Cale szczęście juz nie jestem pracownikiem tej firmy i mogę z czystym sumieniem powiedzieć- wszędzie źle, ale w tigerze najgorzej.

1
Były
@Biletzautomatu

Procedury są głupie to jedno,ale system premiowy to już majstersztyk cwaniactwa, wcześniej ledwo wyrabiało się minimum i grosze się dostawało,a teraz to wogole już zobaczenie czegoś takiego jak premia to będzie chyba w archiwach księgowości

Kiedyśbylozajebiście
@Biletzautomatu

Na poczátku byl założyciel Marki i polityka również była inna wręcz niesamowita. Założyciel sprzedał markę ( nigdy nie było wiadomo czemu odstąpił ) A w zamian weszli rządzący tym samym całkowicie przejęli władze nad polskim Tigerem gdzie wcześniej prowadziło go małżeństwo a praca była czystą przyjemniscią. Teraz Tiger w Polsce to korporacja. Przykro

Czeklista
@Kiedyśbylozajebiście

Yyyyyyyyyyy nie, Dania wzięła pod lupę tigera w polsce przez to że mąż nachodził sklepy i brzydko się w nich bawił (w necie jest nawet artykuł o sopocie), a w jednym z warszawskich sklepow bawił sie z pracownikami "rzucę w was pinem lub kartonem". Wiec nie, to małżeństwo nie ma NIC wspolnego z czystą przyjemnością. Czystą przyjemnością, dla mnie, to byli wspaniali współpracownicy. I to jedyne do czego tiger miał akurat szczęście - nie dając z siebie NIC, zwabiał do siebie dobrych ludzi.

Gonza

Promują akcesoria związane z LGBT+ i dlatego się zwolniłam z tego sklepu.

2
Kolorowy wiatr
@Gonza

Może to i lepiej, ze się zwolniłaś, naprawdę. FT można naprawde wiele zarzucić, ale zwalnianie się z powodu kolorowej kampanii chyba wygrywa. Co tam braki personalne, długie godziny pracy, ciężkie dostawy, TĘCZA NAJGORSZA XD

1
Demeter
@Gonza

Promują? Czy do Tigera wjechała Kampania PRIDE, o której nie wiem? Toż to jedna, wąska ścianka z kolorowymi produktami. :D Powiem Ci, że do nas przychodzą także zakonnice którym sprzedaję tęczowe torby. Bo dla nich to po prostu kolorowa torba:). Nie wiem, czy jesteś katolikiem, ale jeżeli tak, to chyba spałeś na lekcji religii. Drugie przykazanie miłości - "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego". Mówi Ci to coś? Osoby homo/biseksualne mijasz codziennie, są one w każdym zawodzie i miejscu na świecie i nawet nie zdajesz sobie sprawy ilu ludzi wokół Ciebie jest takich. Jest mi Cię trochę szkoda, ale cóż - podejrzewam że mój komentarz nie wniesie niczego do Twej głowy. Wszystkiego dobrego, droga koleżanko/drogi kolego. Więcej miłości i szacunku.:))

anonim

(usunięte przez administratora)

Joe

No cóż, to jest sklep duński a w Danii nie ma problemu z zawieraniem małżeństw jednopłciowych. To tak jak z IKEA. Niestety, Polska na pewne rzeczy nie będzie nigdy gotowa.

Gonza

Następni specjaliści o LGBT+. Promują towar w sklepie związany z wyżej wymienioną grupą ludzi, więc omijam tam zakupy i w szczególności pracę a tam pracowałam.

1
Patryk

Naprawdę chciałbym myśleć że ta firma jest fair. Ale ona zwyczajnie na to nie pozwala. Zawsze staram się dawać jak najwięcej od siebie, wciskam klientom duże reklamówki i stosuję sprzedaż komplementarną tak, aby firma miała ten odpowiedni utarg i abyśmy mieli możliwość premii. To już drugi miesiąc gdy nie otrzymaliśmy jej na czas. Poprzednio było zamieszanie z PIT, a teraz co zawiodło? Dziękuję że nie otrzymuję wynagrodzenia na czas. Ludzie będą powoli od Was odchodzić, bo nikt nie lubi być traktowany niepoważne.

Pracodawca

@Patryk

Panie Patryku, dziękujemy za Pana opinię. Nie należy mylić wynagrodzenia zasadniczego z premią wynikającą z systemu motywacyjnego. Ściśle przestrzegamy terminów wypłacania wynagrodzeń. Jeśli mimo to, doszło do sytuacji, że nie otrzymał Pan wynagrodzenia w ustalonym terminie, prosimy o kontakt na people@tigerwarsaw.pl. Wynagrodzenie zasadnicze jest wypłacane w stałym terminie określonym w Regulaminie wynagradzania oraz w umowie. Naliczenie premii następuje przeważnie w drugiej części miesiąca, ponieważ składa się na nią wiele czynników, stąd czas naliczenia i wypłaty premii jest wydłużony. Pozdrawiamy, Zespół Tiger Warsaw.

LoL
@Tiger Warsaw Sp. z o.o.

Każdy kto pracuje lub pracował w tej firmie wie że kontakt z działem people czy w ogóle z HO jest bezsensowny? Head Office to sztuczny twór stworzony dla ludzi z rodziny do picia kawy i pierdzenia w stołki, na pewno nie dla 'people' czyli nas :-) legenda głosi że kiedyś zrobili coś dla pracowników (prócz durnych 'anonimowych' ankiet satysfakcji z pracy)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna

Pracodawca

@LoL

Użytkowniku, dziękujemy za Twoją opinię. Jednakże, chcielibyśmy sprostować podane przez Ciebie informacje. Firma od 2015 roku jest w 100% firmą duńską i zarządzana jest przez duńską centralę - Zebra A/S. Dział People, jak i pozostałe Działy w Head Office są zawsze chętne do rozmowy i otwarte na nowe pomysły i usprawnienia. Każdy Dział ma aktywny i sprawnie działający system zgłoszeń. Zapraszamy do kontaktu na adres: people@tigerwarsaw.pl lub do siedziby biura Tiger Warsaw (ul. 17 Stycznia 45D, 02-146 Warszawa). Kawa zapewniona :-) Pozdrawiamy, Zespół Tiger Warsaw.

obserwator

Bardzo słuszna opinia (usunięte przez administratora). Ta firma nie potrafi przyznać się do jakiegokolwiek błędu, zbywając nas jedynie frywolnymi odpowiedziami ubranymi w emotikony i zaproszenia na kawę. Brak pokory i przekonanie o byciu nieskazitelnym jeszcze bardziej pogłębia tę firmę. Nie sądzę aby kiedykolwiek miała na tyle odwagi, aby przyznać się do błędu czy po prostu traktować pracowników z szacunkiem.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Bożenka
@obserwator

Dzięki!! :) Sama prawda!! Szkoda tiger ze pozbyliscie się mojego komentarza - az tak sie boicie prawdy? Tchórze ;) może warto spojrzeć prawdzie w oczy w końcu!! Długo tak chcecie ciągnąć?

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna

Pracodawca

@Bożenka

Wszystkie komentarze zawierające obraźliwe, nieprawdziwe treści, naruszające dobra osobiste byłych i aktualnych pracowników oraz osób związanych z Firmą zawsze były i będą archiwizowane przez Administratora. Zapraszamy do kontaktu na adres people@tigerwarsaw.pl w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości dotyczących pracy w Firmie. Pozdrawiamy, Zespół Tiger Warsaw.

Blabla
@Tiger Warsaw Sp. z o.o.

Ohhh błagam, wszyscy dobrze wiedzą że to wszystko prawda ;) prawda w oczy kole?

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
XxX
@Tiger Warsaw Sp. z o.o.

Do Zespołu Tiger Warsaw...czy jest to możliwe, że sklep od jakiegoś czasu wyrabia plan, a od trzech miesięcy nie dostaje premii??? Rozumiem, że premia jest uznaniowa...ale jej brak, pomimo wyrobienia budżety jest po prostu demotywujacy, ludziom przestaje się chcieć...jeśli stwierdzacie, że jak nie ten pracownik to inny, to jesteście w dużym błędzie, ludzie zaczynają się szanować i nie dadzą się dłużej robić na szaro

Taki ktoś
@XxX

Podejrzewam, że pewnie jako sklep spłacanie inwentaryzację. Pewnie było dużo braków i został przekroczony dopuszczalny wskaźnik...Smutne, ale tak to działa...

Halyna
@Taki ktoś

potwierdzam, najprawdopodobniej spłacacie inwe. im większa różnica tym dłuzej będzie to trwac. szkoda tylko ze firma nie zapewnia srodków, którymi można byłoby zapobiegać kradzieżom. ochrony już prawie nigdzie nie ma, bramek nie bo po co, grafik na styk, więc nawet nie ma opcji baczniej zwracac uwagę na klientów. Premia z zasady uznaniowa nie jest ale z tego co wiem, nie każdy sklep któremu gorzej poszła inwa spłaca braki. ogólnie pozdrawiam twojego kierownika, że Was nie poinformował o powodach tej sytuacji.

Pracodawca

@XxX

Użytkowniku, prosimy o pilny kontakt na adres people@tigerwarsaw.pl lub bezpośrednio z Menedżerem Sklepu, w którym Pani/Pan pracuje, w celu omówienia i wyjaśnienia sytuacji. Pozdrawiamy, Zespół Tiger Warsaw.

XxX
@Tiger Warsaw Sp. z o.o.

Zespół Tiger Warsaw...jeśli chodzi o kontakt z działem people czy z menadżerem, uważam za bezsensowny, ponieważ to nic nie wskóra, a ktoś moze stracic pracę a dużym prawdopodobieństwem byłoby to, że byłbym/byłabym to wlasnie ja, a takie podobne sytuacje miały już miejsce - a jednak zależy mi na tej pracy, bo chociaż dzieją się w tej firmie coraz to gorsze cyrki, to ja bardzo lubię. Z tego co zdarzyłem/am sie zorientować, to premii nie dostajemy, nie za inwentaryzacje tylko za Dream Days,nie nasz wymysł, a w tamtym momencie wszyscy pracownicy dawali z siebie wszystko, zresztą jak każdego miesiąca i za tak ciężką pracę dostajemy "nagrodę"w postaci braku wypłacanej premii...przykre i demotywujace! Dlaczego nikt z centrali Warszawy, Danii nie patrzy na realia jakie są w Polsce...nie mieszkamy na zachodzie czy w Skandynawii. Jeśli już zdecydowałem/am odpisać to mam pytanie czy jest to możliwe, żeby pracownik w tym samym mieście, za tą samą pracę, na tym samym stanowisku dostawał ta sama pensje??

XxX
@XxX

W ostatnim zdaniu chciałem/am poprawić moja wypowiedź...czy jest to możliwe, żeby pracownik w tym samym mieście, za tą samą pracę, na tym samym stanowisku, taki sam staż pracy dostawał różne wynagrodzenie???

Odchodzący pracownik

Niestety, mimo bardzo pozytywnego nastawienia przychodząc do pracy, w miarę szybko zrezygnowałam. Przepracowałam kilka miesięcy, ale naprawdę myślałam, że zostanę tu dłużej, bo na początku mi się podobało (menagerka była jedynym minusem, ale trzymaliśmy się wszyscy razem i jakoś to szło - sama byłam pracownikiem funkcyjnym, więc starałam się być wraz z innymi funkcyjnymi jak największym oparciem dla kasjerów, żeby nie musieli się zwracać z problemami do menagerki - nikt tego nie lubił). Aż do początku kwietnia, bo wtedy zaczęły się cyrki... Cięcia godzin. Jeden funkcyjny na długim zwolnieniu, wyrabiałam nadgodziny jak się okazało charytatywnie, gdyż na początku miałam je w optymalnym, a wraz z zeskanowaniem listy obecności dla kadr menagerka wykreśliła mi te godziny i wyrzuciła z grafiku, gdyż miałam ich "za dużo" - co z tego że mogłabym je sobie po prostu odebrać w następnym miesiącu, ale przecież wtedy nie miałby kto pracować. Wykreśliła je z listy kompletnie bez mojej wiedzy, gdy byłam nieobecna w pracy po prostu. Niejednokrotnie byłam do czasu przyjścia zmiany popołudniowej sama (!) na sklepie. Czyli od 8 do 14. Żadnego wyjścia w tym czasie do toalety czy na przerwę, bo sklepu samego nie zostawię. Wszystkie moje uwagi umieściłam w ankiecie po odejściu z pracy, także mam nadzieję, że firma się nie wyprze tego, co opisuję, bo zgłaszałam też problem jeszcze jak pracowałam w ankiecie satysfakcji z pracy - tylko że jedyne co z tego wyszło to to, że w końcu miałam szkolenie BHP, bo zgłosiłam tam, że nie miałam szkolenia stanowiskowego ani BHP ;). Właśnie, brak szkolenia - przyszłam z zewnątrz od razu na stanowisko funkcyjne, a jedyne szkolenie jakie miałam to od kolegów, którzy byli kasjerami z pracy na sklepie z towarem, obsługi kasy i sprawdzarki, za co jestem im ogromnie wdzięczna, gdyż przecież nie musieli mi tego pokazywać. Pierwsze zamknięcie robiłam sama metodą prób i błędów, ewentualnie jakieś rzeczy w PC poprawiałam po konsultacji z innym funkcyjnym lub jak oni nie wiedzieli to dzwoniłam do innego sklepu, gdyż na naszej kierowniczce nie było co polegać, bo "z zadaniowym trybem pracy może sobie wyjść do domu kiedy chce" i nie odbierać przy tym. Osoba na stanowisku dekoratora regionu to pomyłka. Siedzenie i oglądanie kamer, wcześniej jeszcze przesłuchiwanie rozmów pracowników to chyba główne hobby tej osoby. Przy okazji wyzywanie wszystkich od najgłupszych (gorszych określeń nie użyję, żeby nie były usunięte, ale pojawiały się takie), zmienianie zdanie co do ekspozycji kilka razy dziennie i pytanie kto tak paskudnie (oczywiście tu inne słowa padały) ułożył dany dział mimo tego, że to dekorator właśnie robił dzień wcześniej, to norma. Niby nie jest pracownikiem sklepu, a wszyscy tylko wiedząc, że jest na sklepie od razu mieli ścisk gardła i przygotowywali się na najgorsze określenia rzucane w ich stronę. Poza dekoratorem zmieniającym zdanie co 5 minut także było dostosowanie wszystkiego na tu i teraz bo przyszedł mail, że coś natychmiast wdrażamy, jak np. promocje przy małej obsadzie i mocnym ruchu lub od razu po dostawie, gdzie wiadomo że trochę czasu trzeba, żeby się z niej wygrzebać, skoro i na niej zostały skrócone godziny o połowę - hitem była nocka kampanijna, gdzie miałam tylko jedną dziewczynę i 7h na rozłożenie ośmiu palet. Menagerka pozwalniała ponadto ludzi, którzy mówili że nie przychodzi do pracy w ogóle, a jak już przyjdzie to tylko złożyć zamówienie lub pogadać z mężem przez telefon dopóki nie było drugiego funkcyjnego i potem do domu - prawda w oczy kole. Bardzo dobrzy pracownicy zostali bez pracy, a sklep bez doświadczonych pracowników, którzy pracowali od pierwszych dni otwarcia sklepu. Ale żeby nie było, że wszystko takie okropne, to wymienię i kilka plusów, nawet w tych końcowych etapach - oczywiście atmosfera między pracownikami nie zależy od Was, ale mimo tego że byliśmy zmęczeni było ok. Zgłoszenia - współpraca z HO fantastyczna, zgłoszenia błyskawicznie rozpatrywane i rozwiązania pisane jasnym językiem ;). No i ciekawy, czasami nietypowy towar, było co testować, a firma to umożliwiała, dzięki czemu łatwiej klientowi wyjaśnić jak coś działa! Było naprawdę super na początku, ale ostatnie dwa miesiące mnie utwierdziły w tym, że nie dam tak się traktować dłużej - mam nadzieję, że wyciągniecie jako firma wnioski z ankiet, gdyż wcześniej było serio ok. Ta wypowiedź nie jest hejtem, tylko bardziej zachętą do przyjrzenia się niektórym aspektom. Zwłaszcza gdyby nie osoba dekoratora i samodzielne zmiany/mała obsada - zatrudniłabym się bez wahania jeszcze raz, gdyż po pracy w odzieżówce twierdzę, że nie jest to najgorsza praca, ale po prostu czułam się zmęczona psychicznie.

mariuszMario
@Odchodzący pracownik

po tak szczegółowym opisie nie mam wątpliwości o którym Dekoratorze mówisz :) osobiscie nie raz zwracałam przełożonej uwagę że jego zachowanie jest słabe, zwłaszcza że nie ma oporów zachowywać się w sposob który opisalas przy klientach. praktycznie wszyscy, ktorzy z Dekoratorem pracowali mają podobne odczucia. warto podkreślić, że jest to osoba lubiana przez jednego z area managerów, a co za tym idzie robi co chce i nic nie zmienia się na lepsze. co do managera, nie każdy taki jest, sama pracowałam z wymagającą managerką, ale mimo wszystkich wad zawsze nam pomagała i pracowała ciężko razem z nami. na pewno twój eks manager nie jest odosobnionym przypadkiem. ponownie wracamy do area managerów, którzy pozwalają im na to. póki sklep robi pieniadz na ich oczach są klapki. szkoda że nie pociagnęłaś dalej tematu oszukania cię na godzinach. w sklepie są kamery, łatwo można było sprawdzic że w danym dniu byłas dłużej. to co zrobiła to zwykłe oszustwo i tyle.

Odchodzący pracownik
@mariuszMario

Nie musiałam wymieniać imienia, a widzę po Twoim pseudonimie, że odpowiedź sama się nasunęła ;) przykre jest to, że właśnie wystarczy mieć plecy u area managera i można gnębić pracowników. (usunięte przez administratora), ale firma niech dalej przymyka na to oko. Jednak to on jest największą wadą, bo nikt nie pozwoli dać się dłużej gnębić. Mam nadzieję, że już nie musisz z nim pracować. :)

Pytajnik
@mariuszMario

Dekorator sprawdza kamery? Ciekawe na jakiej podstawie, jeżeli to nie należy do jego obowiązków. Dziwi mnie fakt, że nie powiedziałaś menadżerce że złożysz skargę w Inspekcji Pracy. Jest monitoring - mogłabyś śmiało dociec swojej racji. A tak dałaś się oszukać i popracowałaś sobie charytatywnie. Zastanawia mnie, kim jest ten dekorator że zachowuje się tak bezczelnie? No chyba że w tej pracy "ręka rękę myje"...

były-były pracownik Wwa
@Odchodzący pracownik

Ja Pani / Pana zajmującego się szkoleniami BHP w Warszawie nie widziałam na oczy, a pracowałam tam rok. Szkolenie w tej firmie, polega na wertowaniu Conceptu Sklepu, przespacerowaniem się z osobą funkcyjną lub kierownikiem sklepu i tyle :) :) Towar, tak naprawdę ciągle jest ten sam, zmienia się tylko główna gama kolorystyczna, ananasy to chyba co roku w okresie letnim są :)

Odchodzący pracownik
@Pytajnik

Niestety były to godziny za miesiąc, gdzie menedżerka kończyła swoją karierę w Tigerze, gdyż rozwiązała umowę. Kilka godzin udało mi się dogadać z nową menedżerką do odbioru, gdyż akurat ta obecna jest bardzo w porządku. No ale ich nazbierało się wtedy tyle, że nie zdążyłam już ich odebrać - nie przewidziałam, że jak zrobię aferę związaną z zachowaniem dekoratora, to regionalna przyjedzie i zaproponuje jako rozwiązanie problemu moje odejście z dnia na dzień, mimo że poparli słuszność skargi wszyscy i byli zbulwersowani, że on znowu wyszedł bez szwanku ze skarg (wiemy że drugi sklep w naszym mieście też się na niego skarżył, co do pozostałych w regionie nie wiem). Także jak widać ręka rękę myje tutaj, niestety :) O godziny już się nie kłóciłam, wolałam mieć święty spokój od tej firmy, tym bardziej że z dnia na dzień dostałam pracę jako kierownik w innym sklepie, a z zachowaniem dekoratora nowa manager coś usiłuje zrobić, ale co ona sama może skoro area manager zamiata niewygodne sprawy pod dywan?

Anonim

Wiele osób się tu wypowiada że ma złe doświadczenie z menagerami. Ja na swoim sklepie trafiłam na super menagerke. W sumie miałam dwie i obie były ekstra. Pracowały normalnie jak każda osoba funkcyjna. Stały na kasie, dokładamy towar, sprzataly magazyn itp. Życzę każdemu takich menagerek. Niestety to jest t jedyny plus. Ostatnio praca ta jest coraz gorsza, coraz mniej sprawia mi przyjemności. Niestety jest to też wina pracowników, którzy czasami przez cały dzień nic nie potrafią robić. Tylko się szwedaja po całym sklepie. Trzy osoby na zmianie na cały dzień to zdecydowanie za mało, żeby ogarniać jakieś większe rzeczy. Nie da się być pełnym optymizmu przez 12 godzin pracy.

Greg
@Anonim

To prawda, wszyscy chodzą przygaszeni i bez motywacji - no bo skąd mają ją mieć?

zawiedziona

Staż pracy tutaj się nie liczy. Jedyne awanse są gdy ktoś z funkcyjnych w końcu zmądrzeje i odejdzie. Ciągłe akcje promocyjne które wychodzą z dnia na dzień, żeby wyrobić plan, nie zważając na to ile osób jest na zmianie i czy będzie ciężki dzień, liczy się tylko to zeby menagerka dostała wyższą premie za przeprowadzanie akcji promocyjnych. Traktowanie pracownika poniżej krytyki, to jak dzień w pracy będzie wyglądał zależy od tego w jakim humorze będzie osoba funkcyjna na zmianie. Składając wypowiedzenia trzeba się liczyć z tym, że zostanie się zmieszanym z błotem. Totalnie odradzam pracę w tej pseudo firmie, w której co 5 minut osoby z "góry" zmieniają zdanie. Premie tylko dla osób z umową o pracę, zlecenie choćby pracowało dniami i nocami premii nie dostanie. Dźwiganie kartonów które ważą czasem po kilkanaście kilo jest na porządku dziennym. Nerwica zapewniona już po kilku dniach pracy. Otwieranie coraz większej ilości sklepów przz co ucinane są etaty, ludzie zwalniani lub umowy nie są przedłużane. Nie polecam pracy w tym miejscu.

klon
@zawiedziona

Moja droga - z reguły akcje promo są zaskoczeniem dla klientów ale i pracowników... tak jest w każdej firmie - :) bo nikt nie chce aby informacja poszła w świat przed promocją - taki jest mechanizm handlu (no ale skąd możesz to wiedzieć??) Menagerka nie dostaje premii za przeprowadzenie akcji - a obrót sklepu jest oczywiście ważny dla każdego - po to jest sklep i nikt nie prowadzi go z pobudek charytatywnych albo po to aby ktoś miał prace... (no ale skąd masz to wiedzieć?) Oj jeżeli chodzi o humory - to myślę, że jednak przodują tu kasjerzy niestety... premie dla zlecenia... hmm jak się ma praca po 4 h na kasie a 8 h na sklepie??? Te osoby pracują często 60-80 h miesięcznie za dobrą stawkę jak na rynek pracy... Kartony ważą tyle ile powinny - nikt norm nie przekracza - a towar nie robi sam hop na regały - taka jest specyfika pracy... proponuję zatrudnić się w innej sieciówce - zobaczysz co to praca, procedury, targety, standardy, dostawy itp. pozdrawiam

anonim

(usunięte przez administratora)

klon

Wiesz, to że ktoś wychodzi z pracy bo ma chore dziecko nie uważam za nietakt. Pracownicy potrafią nie przyjść do pracy bo mają kaca, okres, ubytek w hyrydzie:) ale to jest ok... z Twojego punku widzenia. Najlepiej widzieć czubek własnego nosa. Monitoring służy m.in do tego aby wyłapywać kradzieże, niewłasciwe zachowania personelu itp. Rozmowy na sklepie nie są prywatne - to jest miejsce pracy! Każdy ma prawo do błędów - jestesmy ludzmi - ale grupowe naśmiewanie się nie jest fair (każdego możemy złapać w takich sytuacjach). To że nasza młodzież potrafi zrobić "gównoburzę" tak naprawdę nie znając zagadnienia do końca lub błędnie interpretuje wypowiedzi - to jest na porządku dziennym. A jeżeli chodzi o wypowiedzenie umowy o pracę - czy Ty jak szukasz innej pracy informujesz pracodawdę o tym??? Nie poprostu jej szukasz... i tak samo działa to w drugą stronę. Atmosferę w zespole tworzy zespół - nie kierownik - więc w dużej mierze podejrzewam że same jesteście sobie winne... to taka moja sugestia, miłego dnia!

Endriu
@klon

Czego dotyczyła sytuacja? Zastanawiam się o co chodziło, że znów komentarz został usunięty.

grażynka od januszka

może firma jest spółką duńską, ale zarządzenie ma typowo januszowskie.(usunięte przez administratora) kto pracował troszkę dłużej pewnie podejrzewa czyją godność naruszył temat przejęcia spółki przez duńczyków :) tak czy siak, nie wmawiajcie że jest tak super pracowac u was, bo pracownicy zmieniaja się często. kierownicy moze rzadziej, ale to pewnie tylko jak im się trafi dobry sklep. nie ma idealnego miejsca pracy - to fakt, ale temu daleko nawet do średniego. wiele osob pisało że biuro to ciężki temat, więc może w koncu czas w to uwierzyć i coś zmienić, a nie udawać że nie ma problemu

Nick

Wiecie co, (usunięte przez administratora). I nie tylko mój. Oj, źle się dzieje, źle...

Ktoś

Naotwierali tych sklepów jeden na drugim i teraz ich nie stać na pracowników. Obcinane etaty do 3/4, zwalnianie, a jeszcze z premii ucinają i znowu mają być kijowe lub w ogóle nie być. Gratuluje, więcej pootwierajcie sklepów, napewno pomoże to rozwiązać sytuację :)

Nick
@Ktoś

Więcej sklepów, więcej ulotek które najpierw tworzycie, a następnie każecie nam wyrzucać do śmieci, bo jednak coś się odwidziało:)) a później budzenie się z ręką w nocniku i obcinanie pracownikom godzin czy premii. Chodzą słuchy że ma zniknąć Fun Day - akcja która u nas zawsze przyciągała zarówno stałych jak i nowych klientów. Jak ktoś pracuje dluzej, to ma ogląd tego jak przez cały ten czas wszystko idzie ku dołowi.

Ktoś

Czy w Waszych sklepach też tak poobcinali godziny na sam koniec miesiąca? Trochę szkoda mi zleceniowców, bo moim koleżankom z pracy zniknęło nawet po 30 godzin. Budżety to wymyślają sobie jak z kosmosu, może niech spółka spojrzy realniej na możliwości sprzedażowe. To nie jest biedronka, żeby w 8 godzin jednej zmiany zarobić 13 tys zł.

świąteczna refleksja
@Ktoś

Oczywiście, że tak. Strasznie współczuję moim koleżankom i kolegom, którzy z 1400 nagle zarabiają 800zł. I weź tu przeżyj miesiąc!

ktosiowa
@Ktoś

niestety potwierdzam:( zastanawiam się czy to ma dalej sens, bo jak tu sobie coś zaplanować skoro mogą nagle zabrać godziny i żegnajcie pieniążki. zachęcają nas fajną atmosferą a wcale tak nie jest fajnie jak nagle dostajesz mniej godzin. A czy u was też jest tak, że kierownik ma zmiany tylko w tygodniu a weekendy go nigdy nie ma? o nockach nawet nie wspomne, najlepiej jak się samo wszystko zrobi. nasza kierowniczka ciągle tak pracuje, wcale nie wie co się dzieje na 2 zmianie a co dopiero w weekendy. poprzednia kierowniczka też miała głównie zmiany poranne, ale była z nami i na miedzyzmiany i na popołudnie, w weekendy też czasami przychodziła.

Nick
@ktosiowa

Pewnie, menadżer pracuje pn-pt 7-15 czyli najlepsze możliwe zmiany. Zero nocek i tak dalej. Ale słyszałem, że to kolejny wspaniałomyślny pomysł z góry. No bo czego się spodziewać po biurze? Na pewno niczego fair względem pracowników.

świąteczna refleksja

Zauważyliście, co się ostatnio dzieje? Zysk, podwyższanie progów i liczby, wszędzie tylko te liczby. Nieważne czy jesteś Anią, Piotrkiem czy Łukaszem. Nikt o Tobie nie pomyśli jako jednostce, jesteśmy tylko robaczkami dzięki którym te liczby są coraz wyższe. W tej firmie nie warto wychodzić przed szereg i wkładać w nią serce, bo nikt tego nie doceni. Godziny maksymalnie poobcinane (współczuję serdecznie moim koleżankom i kolegom, bo ciężko jest przeżyć miesiąc za 800zł). Kolejne pomysły firmy prześcigają się w granicach absurdu. To oczywiste, że wymyślają je osoby które nigdy w handlu nie pracowały. Wiadomo że jest wiele indywidualnych sytuacji i klientów i że Wasz system nijak się ma do rzeczywistości. Jest taki program - kryptonim szef. Polega on na tym, że prezes udaje pracownika najniższego szczeblem i zaczynając pracę uświadamia sobie jakim wyzwaniem jest codzienność na tym stanowisku. Diametralnie zmienia wtedy podejście do tych robaczków. Ale co ktoś może wiedzieć, jak sobie siedzi wygodnie w biurze, w ciszy i spokoju. Nie mamy czasu odpisywać na Wasze głupkowate maile, bo w pocie czoła targamy kartony i próbujemy ogarnąć wszystko tak, abyście mogli w tych liczbach pływać. Szkoda że my te liczby zobaczymy tylko na tablicy.

Zajączek

Jak myślicie - dostaniemy jakiś drobiazg na zajączka? :-)

Zając
@Zajączek

Myślę, że tak

Adam
@Zając

Mysle ze karty podarunkowe bylyby milym upominkiem- firma nic nie traci a zyska sympatię pracownikow. ????

były
@Adam

ha ha ha firma jest skąpa i nic nigdy nie daje, nawet na święta

Zając
@Zajączek

Chyba za krótko pracujesz w tej firmie skoro pytasz o takie rzeczy... Wyślą na maila sklepowego życzenia to tyle na zajączka.

Zajaczek
@Zając

No chyba żartujecie. Nawet w biedronce są upominki na Wielkanoc :-((.

Lol xd
@Zajączek

Czy można to nazwać drobiazgiem, raczej nie. Dziękujemy z góry za życzenia, proszę ich nie wysyłać na sklepy, szkoda czasu. Mamy ważniejsze rzeczy niż czytanie głupot.

smiechowa
@Zajączek

Tak. Jedni wypowiedzenia, drudzy zmniejszenie etatu a trzeci poobcinane premie.

Wierzący w marzenia
@smiechowa

Rzeczywiście nic nie dostaliśmy. A ja głupi cicho wierzyłem że chociaż jakiś drobiazg.

Nick

Najdziwniejsza firma w jakiej było mi dane pracować. Zaczynając tradycyjnie: za minimalną krajową robisz wszystko, obsługujesz klienta, dokładasz towar, przyjmujesz dostawe (bieganie po schodach z ciężkimi kartonami do magazynu), sprzątasz kible i wszystko inne, roznosisz ulotki po mieście, proponujesz towar przy kasie, po prostu sklep jak każdy inny, chociaż Tiger tak się szczyci swą wyjątkowością. Z perspektywy pracownika jest nieciekawie, zwłaszcza, że w innym sklepie dostaje się chociaż jakiś socjal, Tiger nie daje nic. Jak się trafi zmiana z menadżerem to w ogóle tragedia, bo jest się samemu na sklepie i wszystko trzeba ogarnąć. Menadżer siedzi CAŁY dzień w biurze i czyta Pudelka :) lub ewentualnie robi zamówienia, na sklep wychodzi tylko, żeby wziąć sobie coś słodkiego. Generalnie więc robi się za dwóch a nawet trzech. Co więcej? Najgłupszy regulamin ever. Uwaga, bo mocne: pracownikowi NIE WOLNO przebywać na terenie sklepu poza godzinami swojej pracy! Czyli przed/po pracy czy w dniu wolnym zakupów tu nie zrobisz, bo nie możesz! Jest jeszcze masa innych irracjonalnych rzeczy, ale nie ma co się rozpisywać.

ktosiowa
@Nick

W moim Tigerze menadżerka pracuje z nami, przy komputerze spędza wyjątkowo mało czasu. Nie raz i nie dwa stała za kasą, biegała na magazyn po towar i dokładała produkty na wyspę. Nie ukrywam, że zrobiło to na mnie duże wrażenie, że menadżerka pracuje tak samo jak my, a nie tylko siedzi i pierdzi w stołek, oczekując nie wiadomo czego. A o tym, że NIE WOLNO przebywać pracownikom na terenie sklepu poza godzinami pracy, słyszę pierwszy raz. W naszym sklepie to norma, że pracownik przyjdzie czasem na zakupy, ba, nawet pójdzie na zaplecze sobie chwilę z kimś pogadać jak jest taka możliwość.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
sdgkjl
@ktosiowa

a jaki to sklep? Ostatnie zdanie dużo mówi o Waszym stosunku do pracy

Grażyna
@sdgkjl

HO, opanujcie się, nikt na nikogo nie będzie tu donosił - to w was jest problem, nie w pracownikach!!!

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna

Pracodawca

@Grażyna

Grażyna, odpowiedzi admina, czyli Pracodawcy są podświetlane i oznaczone logo :-) Pozdrawiamy, Zespół Tiger Warsaw.

Bożenka
@Tiger Warsaw Sp. z o.o.

Serduszka błagam was, przecież wszyscy dobrze wiemy, że prywatnie wchodzicie (nie jako admin) i się próbujecie bronić przed prawdziwymi opiniami :) wszyscy was znamy nie od dziś ;)

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna

Zostaw merytoryczną opinię o Tiger Warsaw Sp. z o.o. - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Tiger Warsaw Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy Tiger Warsaw Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 51.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Tiger Warsaw Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 46, z czego 0 to opinie pozytywne, 27 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Tiger Warsaw Sp. z o.o.?

    Kandydaci do pracy w Tiger Warsaw Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

Tiger Warsaw Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii