Czytam ... z boku jest mi żal pewnych osób co piszą.. np. Łabądzia. widzisz pracuje w URSIE pewien czas, może się znamy ... tylko ja nie " sram w swoje gniazdo". Trzeba pracować, jest ciężko, wręcz bardzo ale doceniają, doradzą zauważą inwencje to jest ludzkie i potem daje efekty. pluć każdy może... a obiektywnie nie każdego stać na opinie
Ciekawe jak tam Łowczy po obiecywanych podwyżkach? Trafiłeś do grona nielicznych zadowolonych czy do znacznie większego grona niezadowolonych? Moja ciężka i oddana praca niestety nie została doceniona - 0 tyle dostaje pracownik, który odwala robotę za dwóch. I ten e-mail ile to mamy dodatków i jak powinniśmy je cenić Najlepsze wyniki od lat, sprzedaż przekraczająca budżet, a zwykły pracownik jak zwykle dostał kość do oblizania. Pracodawca skutecznie motywuje do szukania awansu poza firmą. Ile osób odeszło od czasu hucznych podwyżek?
A co musicie robić, za automatyczne gałki w samochodach służbowych? Czyżby to samo, tylko w realu...
No moim zdaniem to firma jest naprawde w porządku, wiadomo nie od dziś, że to są duże i sensowne pieniądze do zarobienia, ja tak uważam, mam nadzieję, że Wy też tak uważacie, zwłaszcza, ze Ursa jest znana
A ja jestem zadowolonym pracownikiem i nikt mi za tą opinie nie zapłacił
EUFORIA SUKCSESU. FIRMA, KTÓRA PRZYNOSI ZYSKI ZOSTAJE SPRZEDANA FUNDUSZOWI FINANSOWEMU... HAHA
tak agencja pracy...tylko czy m to jest ukierunkowane ? ciagłe zmiany ich niszczą szczególnie na tych terenach o Śląsku nie wspomne aż chuczy a żółty brat korzysta. odserwuje to od lat może kiedyś dojdą do takiego wniosku z nowym kapitanem... zobaczymy i to w najbliższym czasie
"Kolego" ty sie doucz polskiego jezyka zanim wejdziesz na forum popisywac sie glupota z konspiry. To juz chyba regula, najwieksze imbecyle udzielaja sie najbardziej.
zwolni sie stołek na opolszczyźnie gość nie mobilny, kwestia czasu . Podobno docierają Śląsk... myślą,że tak szybko wygrają z zółtym bratem. niech go wyleja to sprzyja rozwojowi konkurencji
(usunięte przez administratora)
Sprzedawczyk sam strzelił sobie w kolano, został bez prawka i podobno nasrał w papiery równo. Oryginalna wizytówka firmy. (hejt)
Hej, Ty jestes jakimś sfrustrowanym zwolnionym pracownikiem. Żałosna postawa. Po Twoich wpisach można wyczytać, ze wracasz ze swojej pracy siadasz do kompa i codziennie ok 19.00 wypisujesz bzdury. Zazdrościsz, ze inni mają fajną, ciekawą pracę za dobrą kasę....
wypłynie czekaj, jak tak będą robić pewnie będą kolejne
Jest juz etat wolny DT,Wrocław,Opolskie,Śląskie... poległ.nowy kapitan go dopadł. który następny do golenia?
(usunięte przez administratora)
Tak, umowa o pracę, tylko pierwsza czasowa na 3 miesiące. Nie znam szczegółów, nie pracuje w dziale handlowym, ale generalnie firma zatrudnia na umowy o pracę a nie "śmieciówki".
(usunięte przez administratora)
Handlowcy są zatrudniani na umowę o pracę. Zwykle (choć pewnie mogą być wyjatki) najpierw 3 miesiąceokres ppróbny a potem kolejny próbny do roku lub stała umowa.
(usunięte przez administratora)
co konkretnie?
Grubo, jak widzę niektórzy z braku sensownych argumentów czepiają się już błędów ortograficznych w sieci, internetowi detektywi też już w akcji. Najlepsze są opinie "mieszkam w pobliżu zakładu", ewentualnie "pracowałem kilka lat temu w zakładzie", parafrazując klasyków co wy kurka wiecie o Ursie :) Odnośnie dziwnych rzeczy w zakładzie, to czasami znikają ludzie, widać też czasami upiory dawnych pracowników, a poza tym chyba jak wszędzie, trzeba pracować to i wypłata będzie ok. Ps. za ten wpis dostałem obietnicę wejścia do rady nadzorczej, także czekam i nie omieszkam się pochwalić.
Od pewnego czasu przypatruję się tej dyskusji i z każdym wpisem jestem coraz bardziej zażenowany. Ewidentnie są to wpisy obecnych lub niedawnych pracowników, którzy uważają sie za bardzo sprytnych wymyślając nowe podpisy i udając, że dopiero szukają pracy w tym miejscu. Do niedawna jeszcze usprawiedliwiałem część wpisów i ataków na firmę, przez którą czują się pokrzywdzeni, zwalając to na ludzką naturę i emocje. Sam też mógłbym firmie zarzucić to i owo, ale nie przyszłoby mi do głowy, żeby atakować swoich kolegów, którzy po prostu wykonują swoją pracę i nikomu nie robią nic złego. Dostało się już dyrektorowi handlowemu, fabryki, HR, dyr.regionalnym, nie wspominając o całym ostatnim wątku. Nie wiem jak co rano możecie sobie spojrzeć w lustrze w oczy, ale dla mnie jesteście obrzydliwi i napawacie wstrętem. Sączycie na około jad i nawet łamiecie prawo uciekając się do zniesławiania innych osób. Dziwię się, że nie jest Wam w ogóle wstyd, ale ludzie do tego stopnia zepsuci i toksyczni pewnie już dawno wyzbyli się człowieczeństwa, w tym ludzkich odruchów. Nie dziwcie się, że spotyka Was coś złego, jeśli sami światu macie do zaoferowania tylko kolejną porcję wylewanej żółci. Poleciłbym Wam najpierw spojrzeć na siebie przed "rzuceniem kamieniem jako pierwszy", ale po Waszych wypowiedziach widać, że ego sięgnęło Wam już co najmniej stratosfery i tak wysoko zadzieracie nosa, że już dawno nic poza nim nie widzicie. Nie wiem co każda z szykanowanych osób Wam zrobiła, ale nie sądzę, że którakolwiek z nich zasłużyła sobie na coś takiego. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd.
Jesli chcialbym pracowac w URSIE w sprzedazy jako dyrektor lub kierownik to jakie wymagania musze spelnic?Czy ktos wie jak wyglada proces rekrutacji-sa jakies testy psychologiczne lub assessment center? Co do wypowiedzi Pani Sylwii Tokarskiej to brzmi ona dla mnie malo wiarygodnie.Z tego co wniosuje z jej wpisu, to po 8 latach pracy na najnizszym stanowisku zostala przeniesiona na stanowisko niskie. Z tego co widze na linkedin to jest to mloda osoba, ktora pracowala tylko w URSIE, wiec nie ma doswiadczenia i porownania jak pracuje sie w innych firmach. Pewnie otrzymala tez kilkaset zlotych podwyzki, wiec stad teraz bedzie zachwycona firma. Ja bym 8 lat na taki pseudoawans nie czekal bo pozniej rekruterzy uwazaja ze to nie lojalnosc ale brak ambicji i brak wiary w swoje umiejetnosci zeby sie rozwijac zawodowo. Interesuja mnie opinie o firmie managerow i doswiadczonych osob, najlepiej ze sprzedazy, a nie recepcjonistek.
Główne wymagania to używanie rozumu i nie wypisywanie takich bzdur. Mile widziana jest także umiejętność czytania ze zrozumieniem. Nie życzę im takich pracowników jak Ty i kilka powyższych osób. Ursa jest ok, ma swoje mocniejsze i słabsze strony, ale przede wszystkim tworzą ją fajni ludzie, którzy potrafią ze sobą współpracować, także osoby, które na każdym kroku próbują rozpętać gównoburzę, żeby wyładować swoje frustracje są ostatnim czego im trzeba.
Po ostatnim kapitanie na Południe dużo zostało niesmaku. z tego co słychać są od tego roku chyba dwa nabytki na Opolszczyznę i Śląsk. Są jeszcze? radzą sobie czy nowy kapitan wykańcza? a my klienci tego nie lubimy, brak sensu stałej współpracy skoro tak tasuję ludźmi. Ma ktoś jakieś informacje?
Kapitan, w pełni się z Tobą zgadzam. Po pierwszej części restrukturyzacji w URSIE zrobiło się mega szambo - dwóch najlepszych dyrektorów zwolniono, dwóch najgorszych trzyma stery. I zmiany nie miały miejsca w ubiegłym roku, jak napisał X, tylko w tym roku - 1 sierpnia 2016 r. odeszła ostatnia osoba z pierwszej listy. Atmosfera w pracy jest beznadziejna, nie wiadomo z kim można szczerze porozmawiać, kto donosi do kadr lub tzw. "managerów". "Władze" nie mówią prawdy, wręcz okłamują. Proces restrukturyzacji się nie zakończył - we wrześniu pewnie polecą głowy z Produkcji i Magazynu. Wszystko jest wielką tajemnicą. @ Kaszub, URSA Polska nie wyjawia całej prawdy celowo, szczególnie tej dotyczącej KKR. Długoletni dyrektorzy - zwolnienie dyscyplinarne lub wymiana na kogoś znacznie tańszego bez doświadczenia; w ogłoszeniu oczekują kandydata z prawem jazdy, wybrana kandydatka dopiero będzie je robić - żenada. Zamiast wywalić 20tyś. na doświadczoną osobę, znajdują naiwniaka, który zrobi to za 5tyś. i oszczędności same się generują- ile z tych oszczędności zobaczy każdy pracownik - pewnie nic, bo dyrektor handlowy zagospodaruje to wyłącznie na własne potrzeby, wyjazdy z klientami do Las Vegas czy inne Nowe Zelandie. Zmiany na stanowisku w marketingu - podczas rozmowy kwalifikacyjnej nikt nie powie prawdy na czym dokładnie polega to stanowisko. Zmiany w dziale handlowym - wystarczy jedna rzecz, która nie odpowiada dyrektorowi handlowemu i dostaniesz taki opieprz, że sam rezygnujesz z pracy jeśli masz do siebie szacunek. Prywatność i szacunek do pracowników - wystarczy jedna drobna zamiana w Twoim życiu, a stajesz się centrum plotek działu personalnego. Obrobią Ci tyłek, że hoho, ale to akurat cecha charakterystyczna działu, nie wynikająca z restrukturyzacji. Podwyżek nie ma od 2 lat (przynajmniej w niektórych działach) - trzymający stery tłumaczą to trudną sytuacją, co nie jest prawdą. URSA Polska ma bardzo dobre wyniki i przynosi oczekiwane zyski - pracowników URSA Polska nie interesują pozostałe jednostki URSY, które przynoszą straty, gdyż tutaj maja swojego pracodawcę i na jego konto pracują. Z pozytywnych rzeczy, oczywiście dalej jest opieka medyczna i karty na posiłki, a także ogólnodostępna kawa, herbata i raz na jakiś czas ziółka, jeśli kogoś aż tak to przyciąga. Przed "panowaniem" KKR, Ursa była bardzo dobrym pracodawcą. Dbała o pracowników, wynagrodzenie było na dobrym poziomie, panował ogólny szacunek do pracownika jako człowieka.
Atmosfera w pracy jest ok, tylko, że ja przychodzę do pracy pracować, a nie myśleć o tym z kim mogę rozmawiać. Nikt nikomu o niczym nie donosi, bo i nie ma o czym. Restrukturyzacja była wynikiem badania zewnętrznej, niezależnej firmy, która oceniła struktury ursy. Także pomijając, że nie pracują tu "kable" to i tak nie ma o czym i po co donosić. Ogłoszenia i rozmowy kwalifikacyjne są przejrzyste i niczego nie ukrywają, bo firma nie ma interesu w tym, żeby co chwila wymieniać pracownika. Czytając wszystkie brednie na tym forum w ostatnich miesiącach odnoszę wrażenie, że pracuję w innej firmie. Ursa jest spoko, trzeba tylko przyjść ze świadomością, że przychodzi się do pracy, a nie na piknik, gdzie poustawiamy sobie układy, usiądziemy z założonymi rękami jedynie oczekując nieustannych podwyżek i narzekając, że szef nie tuli nas na powitanie głaszcząc po głowie. Ciągle tylko nie rozumiem czemu, jeśli wciąż tu pracujecie, nie zmienicie pracy, a jeśli dotknęła Was restrukturyzacja to skąd ten żal d***, że w końcu jestescie wolni od tego wstrętnego, okropnego i ojej fuj miejsca.
A czy Ty oszczędzając na wakacje sprzedajesz telewizor, żeby uzyskaną kasę wydać na zabawki dla dzieci czy odkładasz na poczet wakacji? Powiedz mi w jaki sposób firma oszczędzi, jeśli kogoś zwolni, a jego pensję, której nie musi już płacić, rozda innym pracownikom?
Zazwyczaj nie udzielam się na tego typu forach, gdzie anonimowo możemy bezkarnie obrażać innych, ale - pomimo, że nie czuję obowiązku tłumaczenia się - nie pozostawię bez komentarza zarzutów pod moim adresem. W swojej wypowiedzi wiele razy odnosi się Pan/Pani do szacunku, ale nie starczyło go na tyle, aby podpisać się pod nią własnym nazwiskiem lub wysunąc zarzuty osobiście. Jestem, jak to Pan/Pani określił/-a, tym "tańszym i bez doświadczenia naiwniakiem", na którego "wymieniono długoletniego dyrektora". Pracuję w URSA od ponad 8 lat i przez długi czas zajmuję się tematami, z którymi wiąże się nowe stanowisko. Przykro mi, że uważa to Pan/Pani za tak żenujący brak doświadczenia, ale wbrew Pana/Pani opinii nie uważam, że dyrektorami i managerami się rodzimy, ale doświadczenie zdobywamy podejmując właśnie tego typu wyzwania. Jako osoba zaangażowana w pracę i lubiąca się uczyć wierzę, że dzięki ciężkiej pracy i wsparciu pracowników - na których zawsze można liczyć - podołam stawianym przede mną oczekiwaniom. Jak słusznie zauważono, prawo jazdy na tym stanowisku było oczekiwane, a nie wymagane, stąd nie ma konieczności posiadania takich uprawnień, ale bardzo chętnie dowiem się w jakim ośrodku uczestniczę w kursie na prawo jazdy, ponieważ mnie taka wiedza nie jest jeszcze znana :) Na koniec zaznaczę, że warto pamiętać, że firma ma swoich właścicieli, którzy o ile przestrzegają prawa i przepisów, mają prawo do swoich decyzji i działań. Tak samo jak pracownicy mają prawo w każdej chwili odejść, jeśli te decyzje i działania im nie odpowiadają. Ja na ten moment nie zamierzam, ponieważ wbrew demonizacji na tym forum, uwarzam, że URSA jest dobrym pracodawcą. PS. wypowiedź nie jest sponsorowana przez Ursę i nie jest pisana pod przymusem, w co jak widzę strasznie ciężko jest uwierzyć.
(usunięte przez administratora) napisałaś w swojej wiadomości "uwarzam". Jeśli chcesz zacząć zajmować się marketingiem, to powinnaś poprawnie posługiwać się j. polskim. Słowo powinno być napisane "uważam", a nie "uwarzam". Zamiast uczyć się jeździć samochodem i wydawać pieniądze na kurs prawa jazdy, lepiej zainwestuj w kupno słownika j. polskiego i naukę ortografii od podstaw. Co do reszty to wypowiedź XYZ brzmi rozsądnie. Mieszkam niedaleko zakładu URSY w Dąbrowie i krążą po mieście plotki, że tam dziwne rzeczy się dzieją. Wszedłem tutaj, żeby się przekonać o co chodzi i wygląda to na to, że garstka lojalnych pracowników otrzymała "ciepłe posadzki". Być może dlatego tak emocjonalnie podchodzą do krytyki i negatywnych opinii.
Kilka lat temu pracowalem w zakladzie Ursy na produkcji, teraz prowadze firme w Dabrowie. Zagladam czasami na to forum, zeby zobaczyc co slychac w Ursie. Tak jak napisal uzytkownik klusek, to prawie wszyscy w Dabrowie sie znaja i kazdy wie co sie dzieje w zakladach pracy. Nic ukryc sie nie da. Zaciekawila mnie wypowiedz Pani Sylwii Tokarskiej, bo chyba puscili jej nerwy. Podawanie swojego nazwiska na forum to nie oznaka odwagi, ale naiwnosci. Nie kojarze w ogole tej Pani. Czym ta Pani w Ursie sie zajmuje od 8 lat? Ta swoja wypowiedzia raczej zaszkodzila Ursie niz pomogla, bo potwierdzila tylko to ze tam awans lub podwyzke wynagrodzenia dostaja tylko pracownicy - wazeliniarze. Pani Sylwio - taki awans po 8 latach to nie zaden sukces i powod do dumy. Jesli prawda jest to co pisza inni, to otrzymala Pani awans za lojalnosc a nie za wiedze lub kompetencje. Jest takie powiedzenie o takich pracownikach jak Pani - mierny bierny ale wierny. Mozna powiedziec tez ze na bezrybiu i rak ryba. Moze nie mieli juz kogo dac na to stanowisko to wsadzili lojalna ale malowymagajaca osobe. Ciekawy jest tez watek z funduszem KKR jako nowym wlascicielem. Ktos moze cos wiecej napisze na ten temat?
Klusek - może pani Sylwia Ci ten słownik pożyczy, bo posadzka to "wierzchnia warstwa podłogi" lub "betonowa lub kamienna podłoga niczym niepokryta". Nie sądzę, żeby Ursa je rozdawała pracownikom, do tego jeszcze ciepłe. Jak widać każdemu może zdarzyć się przejęzyczenie czy wciśnięcie złego klawisza w pośpiechu, ale takich kwestii najłatwiej się czepiać, kiedy merytorycznie nie ma się nic istotnego do dodania. Poza tym Ty z kolei idź na kurs nauki czytania ze zrozumieniem, ponieważ napisane jest powyżej, że na żaden kurs nie chodzi.
no tak, jakie to typowo polskie, przeciez jak sie komus cos udaje to na pewno nie przez ciezka prace tylko fart, umizgi, lapowki i uklady ciekawe jakby sie pan poczul, gdyby to panu bezpodstawnie ktos zarzucil, ze prowadzi pan ta swoja firme tylko dzieki znajomosciom i fagasowaniu moze gdyby sie pan tak nie interesowal co sie dzieje w innych zakladach w tej Dabrowie czy innych kkr to by pan kojarzyl wspolpracownikow
Ha! Z ust mi to wyjąłeś. Sam pisze, że nie kojarzy człowieka, a już wszystko wie najlepiej. Jak to w Polsce-byle kogoś zgnoić i zmieszać z błotem.
Co się dzieje w tej Firmie, ogólne niezadowolenie tak ze strony klientów jak i pracowników. Rozmawiając z pracownikami narzuca się wniosek , że większość ludzi szuka nowej pracy. Nowi pracownicy wytrzymują parę miesięcy i sami odchodzą jak zobaczą co wyprawiają Dyrektorzy. Podobno jeden jest szczególnie uzdolniony ten ze stolicy.
(usunięte przez administratora)
Wątek farmaceutyczny dotyczy chyba innej firmy. URSA Polska Sp. z o.o. to produxent materiałów do izolacji termicznej i akustycznej budynków.
Przed chwilą poszukałem jeszcze informacji w internecie o tym co się dzieje w firmie URSA, aby upewnić się o co chodzi. Znalazłem informację o zmianach w akcjonariacie w firmie URSA. Z tego co się zorientowałem, to nowy właściciel - fundusz KKR przejął tę firmę od URALITY (COEMAC). Zmiana właściciela zawsze wiąże się z to się dzieje codziennie w środku w tej firmie. Czy ktoś wie czy będą zwolnienia pracowników czy wprowadzone zostaną jakieś cięcia budżetów na projekty? Ciekawe, jest to, że dużo informacji jest na zagranicznych forach, a URSA w Polsce nic na ten temat nie pisała. Dla mnie to ważna informacja, bo nie chciałbym składać CV do firmy, która ma problemy organizacyjne lub z rentownością. http://www.reuters.com/finance/stocks/CCMC.MC/key-developments/article/3275071
To wszystko już miało miejsce (ubiegły rok) i właśnie stąd ożywiona dyskusja na forum od kilku miesięcy. Zmiany narzuciły konieczność weryfikacji stanowisk i kilka z nich musiało zostać zlikwidowanych (podkreślam kilka, bo z powyższej dyskusji można wnioskować jakieś grupowe zwolnienia). Jak wiadomo fundusz kupił firmę nie po to, żeby wywalić kasę i ją stracić, dlatego zakładam raczej zwiększone inwestycje i niż skrajne cięcia.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ursa Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Ursa Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ursa Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 1 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 11 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!