Opinie o IKEA Retail JANKI
Sklep pełen zawiści, hejtu, sztucznych znajomości, kierowników klamcow rozprzestszeniajacych tylko nienawiść i nie równość wśród innych normalnych ludzi, atmosfera toksyczna. Swój czas w tym sklepie wspominam jako najgorsze zatrudnienie.
Dzień Dobry, Chciałam tylko napisać jak tragiczne doświadczenie miałam jako klientka w waszym sklepie, w zeszłym tygodniu chciałam zakończyć planowanie kuchni w sklepie w Jankach, z czego na koniec po prostu zrezygnowałam z powodu totalnego braku kompetencji ze strony osób tam pracujących, które powinny klientom doradzać i podpowiadać jak rozwiązać podstawowe problemy np. co zrobić z kratka wentylacyjna czy jak dociąć blat w narożnikach i wpuścić w okno. Sprzedawca (bo projektant to za dużo powiedziane) zamiast skupić się na mnie to wolał pisać smsy i rozmawiać z kolegami i koleżankami. Nie tego się oczekuje jak się przychodzi wydać dużo pieniędzy. Do tego wszystkiego przechodząc przez sklep słyszy się tylko wulgarne słowa z każdej strony. Zazwyczaj nie daje upustu swoim emocjach na forach internetowych ale naprawdę jestem bardzo zniesmaczona tym czego doświadczyłam w tym sklepie, ale z tego co widzę na tym forum to wcale mnie to nie dziwi bo poziom wypowiedzi taki sam jak w sklepie.
A pani by się chciało siedzieć i słuchać o kratkach wentylacyjnych przez 12 godzin? Przecież lepiej napisać do zony i może rzucić jakiegoś bluzga raz czy dwa.
Co tu pisać pracowałem w Ikea Janki jakiś czas i żałuje każdego dnia tam spedzonego kierownictwo niczym sie nie interesuje i tam każdy może być tmlederem czy kierownikiem wystarczy krecić sie koło odpowiednich ludzi logistyka to najgorszy dział przyjmuja każdego chetnego bez żadnych kwalifikacji szkoda tego komentować co sie tam dzieje.
Ja też pracowałem w tym sklepie przez parę lat, łudząc się że pracuje na lepsza przyszłość, i muszę przyznać ze jak jeszcze mieliśmy polskiego dyrektora to w sklepie było naprawdę dobrze, ale odkąd ten poszedł do SO to w sklepie zrobiło się tragicznie i to w tempie prędkości świetlnej, nagle z dnia na dzień nie było premii, powstał chaos i tak jakby wszyscy byli sobą na wzajem poszczuci. Próbowałem dalej "robić swoje" ale ostatni "gwoźdź" pojawił się jak były oceny roczne gdzie mój przełożony dal mi 0,20 groszy podwyżki i powiedział ze niestety taki dostał budżet od swojego szefa, który powiedział mu ze raz jak przechodził przez mój dział to zobaczył ze ktoś nie miał uśmiechu na twarzy czyli wniosek ze obsługa klienta jest słaba ale na mystery szoperze mieliśmy najlepszy wynik w sklepie. Wiec facet który widocznie nie potrafi wyprasować koszuli ani pozbyć się odoru alkoholu z dnia poprzedniego wyciąga wnioski z tego ze raz nie widział uśmiechu i z tego powodu zabiera premie i podwyżki z działu, wydawało mi się to co najmniej słabe wiec dałem sobie spokój z tym sklepem.
Byłem sobie menadzerem teraz jestem team liderem, Oc Ikea powiedziała ze taka teraz jest ma trasa, krok do tylu, transformacja, Szef mi mówi „wielu poleci, ale ty nie jesteś do śmieci”, Cieszę się bardzo bo w mig się stałem, najwyższym krasnalem, Żona, dzieci, pani w szkole wszyscy mówią „ja pie*d*l*” oc to przecież jest Ikea jak tak można nie przystoi!, Lecz ja na to „ich poprostu to...
Nie polecam pracy w ikea janki ponieważ tam starsi pracownicy wogole nie pracuja przełożeni spedzaja dzień na palarni nikt sie niczym nie przejmuje i pracuje tam sama rodzina zaczynajac od kas i ekipe sprzatajaca po t-mlederow ktorzy sa wybierani za podpiepszanie .
(usunięte przez administratora) zmieniam pkt.4 bo podobno wcale tego nie ustaliliśmy: Witam tu Solidarność Informacja dla SKLEPÓW!!! W dniu 06.02.2019 r. odbyło się spotkanie Związku Zawodowego "Solidarność" z przedstawicielami firmy IKEA Retail poruszyliśmy następujące kwestie: 1. Zawnioskowaliśmy o podjęcie negocjacji w sprawie odpraw dla pracowników, dotkniętych procesem transformacji. 2. Zaproponowaliśmy podniesienie odpisu na fundusz socjalny do pełnej kwoty i przeznaczenie go na świadczenie wakacyjne dla pracowników. 3. Zawnioskowaliśmy o podjecie negocjacji w sprawie podwyżek ogólnych/gwarantowanych dla każdego pracownika związanych z wzrostem kosztów życia na FY20. 4.Zawnioskowaliśmy o prawo przedstawiciela ZZ do uczestniczenia w spotkaniach odwoławczych od rozmowy oceniającej członków naszego związku. 5. Poruszyliśmy 3 inne sprawy: związane z funkcjonowaniem związku, uprawnieniami związku, oraz indywidualnymi sprawami pracowniczymi. Apeluję do pracowników o poparcie naszych działań i zapisanie się do związku kontakt: tel.666600891 Michał Kukuła
czy ci ktozi juz zostali dotknieci transformacja, czyli ogolnie juz zostali wyrzuceni nad beda mogli sie starac o odprawe?
Czego tutaj szuka Solidarność!! ???Sprzedaliście nauczycieli i sprzedacie wszyskich którzy mówią inaczej niz Rząd (usunięte przez administratora) . Szukacie tylko frajerów którzy wpłaca składki .Ludzie każdy związek tylko nie Silidarnosc !! Może nowy związek ??? Panie (usunięte przez administratora)jak pan się zwie ...może poda pan numer do(usunięte przez administratora)
Przykre to co powiem. Ale dla dużej firmy szeregowi pracownicy nie znaczą nic, to że pracujesz X lat ma takie znaczenie jak staż w sieci komórkowej. Co z tego, że ktoś pracuje 20 lat na jednym stanowisku, w jednej firmie, skoro to jest dalej gówno-stanowisko. Łatwiej, taniej, prościej jest zatrudnić młodego, przeszkolić go i zaproponować 2 tysiące, niż dać 3 tysiące pracownikowi z długoletnim stażem. I tak, ten młody po przeszkoleniu i odpowiednim przypilnowaniu będzie pracował równie wydajnie jak ten z kilkuletnim stażem. Może brzmi okrutnie, ale przy dużym zatrudnieniu tabelki w Exelu będą się zgadzały. Firma to nie dom, instytucja charytatywna czy Caritas, jak można zrobić coś taniej, to tak się robi a nie bawi w św.Mikołaja Chciałoby się rzec, "bezduszna korporacja" dla której liczą się tabelki w Exelu - i tak właśnie jest. Zawód kasjer/sprzedawca/magazynier - 15 lat doświadczenia nie sprawi, że będziesz wykonywał lepiej swoją pracę , tylko drożej. To nie zawody, gdzie umiejętności się szlifuje latami praktyk i nauki, niestety wystarczy zatrudnić nowego, przeszkolić, przypilnować i wyjdzie to samo - tylko taniej. Przykro mi tak jest. A te wszystkie firma jak rodzina, szansę rozwoju, dodatki cuda nie widy - zwykły bełkot, który ma za zadanie być modną firmą, podążającą za światem, dodatkowym bonusem jest to, że młodzi nie uciekają, a reszta nie myśli o strajkach czy związkach zawodowych. Rozwój, pewnie jakaś możliwość jest, ale pamiętajmy, że czym wyżej to ciaśniej i nie każdy sprzedawca będzie dyrektorem. Nie popieram tego, ale czuję, że niektórym coś się pomyliło i zapomniało, że to przede wszystkim praca, a nie ciepły "ku.... daołek", a już na pewno nie rodzina czy grono znajomych.
Racja, ale niech ta firma będzie szczera a nie piepszy o wartościach które są wypisane na ścianie a potem sami robią inaczej. Ta firma to totalne błoto, nie ważne co tu kto pozytywnie napisze, prawda jest jedna, totalne błoto z każdej strony. Sterta nieprofesjonalizmu, kłamstw i układów pomiędzy znajomymi od wódki. Nie będę gadać kto jest taki czy owaki, winę ponoszą zawsze ci u góry ze na to wszystko pozwalają.
Dobrze to ująłeś! Kolesie od wódki! U nas ci kolesie robią co chcą a kiero po nich zamiata wymiociny. Podwyżki dla nich to gwarant! Siedzą latami i klika twarda jak kamień nie do ruszenia. Chyba że na kamerę będziesz nagrywać ich postępowanie i ukażesz że wartości ikea mają na końcu jelita grubego! Mimo to śmieją sie i pracują dalej bo, kiero im pupcie podciera jak nabrudzą! Jedyne co możecie zrobić to jakieś twarde dowody zebrać i słać najlepiej do wszystkich sklepowych HR a nawet do Szweadó. Bo tak to was nikt nie wysłucha a nawet zleje i wyleje Ciebie a nie koleszków od wódeczki!
Nie polecam ani pracy ani zakupów w tej firmie, jako były pracownik, kółka adoracji się trzymają, a reszta na źle platnym wyzysku. Metody marchewki i kija, mydlenie oczu. Nic nie warta propaganda.
Dlaczego się poddajecie?! Podobno Polacy to taki waleczny naród. W praktyce jednak poddajecie się bardzo szybko i podwijacie ogony jak zbite pieski. To że sie zwolniłeś nic nie da. Jak dyskryminowali cie płacowo za taką samą pracę jaką wykonywał inny pracownik na tym samym stanowisku to masz prawo ubiegać sie nawet o rekompensatę za czas w jakim dostawałeś niższą stawkę. art 183c K. C.
Powiem tak, czytam to wszystko co tu piszecie i przedstawie wam swoja wizje. Cokolwiek byście tu nie napisali to i tak u Du*y to wisi wszystkim kierownikom czy dyrektorom tej firmy bo tak naprawdę jesteście tylko cyferkami które się sadzi za zamkniętymi drzwiami "tego lubię to dam podwyżkę" "tego nie lubię bo raz widziadłem ze się nie uśmiechnął" - mimo ze sam chodzę po sklepie ubrany jak fleja i śmierdzę vodka z dnia poprzedniego. Dajecie tu upust swoim negatywnym emocja a powinniście pisać do zarządu tej firmy, które być możne kiedyś się ocknie i coś zrobi z fantem ze w tym sklepie tak źle nigdy nie było i ze to co się dzieje nie ma nic wspólnego z handlem czy praca. Kierownicy i dyrektor siedzą w salkach i piesza o złotych górach i taktykach sprzedaży a tu zaraz nie będzie komu sprzedawać ale najważniejsze ze się ma prezentacje o tym jak by było fajnie gdybyśmy coś takiego zrobili, tyle ze zanim to zrobimy to się zmieni 500 razy bo lubią myśleć a nie robić, banda leni. Piszecie tu ze jesteście rozczarowani, ja tez dlatego już tam nie pracuje, czasy minęły kiedy to my pracownicy błagamy o prace, pomyślcie jak dużo doświadczenia macie za które inne firmy dadzą dużo lepszy pieniądz, wiec zastanówcie nad nad tym kolejnego ranka jak ubieracie sie do pracy, lub jak wkładacie te tanie żółte koszule i spodnie nie przepuszczające powietrza, czy warto? czy ja idę do pracy z obowiązku czy bo chce i lubię się spełniać, czy szczytem mojej ambicji jest praca w środowisku gdzie jest się tanim ignorantem który sprzedaje kłamstwa swoim współpracownikom. Kiedyś był czas kiedy w Ikea byliście ludźmi, teraz jesteś cyfra i para rak, pewnie nawet nie kojarzą waszych imion. Podejmijcie decyzje a przestańcie chrzanić.
"Cokolwiek byście tu nie napisali to i tak u Du*y to wisi wszystkim kierownikom czy dyrektorom tej firmy bo tak naprawdę jesteście tylko cyferkami które się sadzi za zamkniętymi drzwiami "tego lubię to dam podwyżkę" To jest prawdziwe chyba w każdym sklepie ykija w polsce! Kierownik jest jak (usunięte przez administratora) Ma swoich szpiegów i to oni koloryzując wpływają na to czy ktoś ma podwyżkę a kto inny jej nie ma! Tłumaczą bzdurami dlaczego nie dostałeś podwyżki i nie potwierdzą ani nie przyznają czy ktoś inny ja dostał i czy ma większą stawkę godzinową. Macie wątpliwości to omijajcie kierownictwo a jak w HR wam też będą mydlić oczy to sprawa do inspekcji pracy oni im udowodnią bez problemu. Po czym do sądu pracy o dyskryminacje płacową. Art 183c.
W październiku kupiłem szafę, łóżko i szafkę nocną - koszt z dowozem i montażem przekroczył 7 000zł. Montaż trwał od października do końca stycznia. Przyczyną były uszkodzone elementy w paczce. Umawiano się ze mną 5 razy na dokończenie prac. Niestety dla mnie nie uwzględniono mojego czasu pracy więc musiałem zwalniać się z pracy, brać urlop czy też czekać w sobotę na pracowników. Jako rekompensatę zaproponowano bon o wartości 150 zł. Nie jest to gratyfikacja jakiej oczekiwałem za czas poświęcony na złożenie zakupionych mebli. NIE POLECAM USŁUG FIRMY IKEA w tym zakresie. Jeżeli Pracownicy Ikea Twierdzą, że jest to marginalny incydent to powinni podejść indywidualnie do mojego roszczenia, jenak wyszli z założenie " bierz co dają albo nic nie dostaniesz..." Ocenę pozostawiam Państwu...
Ciesz się że dostałeś 150 zł. Zgodnie z polskim prawem nie ma czegoś takiego jak "rekompensata"
Więc tak.... Polskę już dosięgła zapaść demograficzna i ogromne problemy ze znalezieniem normalnych pracowitych ludzi do pracy. Firmy żyjące w wirtualnej postkomuszej rzeczywistości takie jak Ikea myślą, że da się wciąż "zjeść ciastko i mieć ciastko" czyli płacić dwa tysiące i mieć wysokowykwalifikowaną i zmotywowaną kadrę, która sama z własnej nieprzymuszonej woli dba o miejsce pracy. Otóż już się nie da. Hahahahaaaaaa !!!! Nie w 2019 roku a w 2020 i 2025 będzie jeszcze ciekawiej. Korporacje zapomniały że nie są jedynymi miejscami pracy na świecie a w Polsce kadra HR wciąż myśli życzeniowo i zaczarowuje coraz bardziej brutalną rzeczywistość i walkę o pracowników. Nie da się zamieść pod dywan sytuacji w której ludzie przebierają w ofertach pracy i toczy się wojna o pracowników a nie o pracę bo pracy jest na rynku aż za dużo. Nie pracują już tylko ludzie którzy nie muszą bo mają inne źródła dochodu albo obłożnie chorzy albo patologia. Ci co pracują bo muszą albo chcą mogą dziś zmieniać pracę jak rękawiczki. Ikea nie dorasta do pięt w warunkach pracy LidLowi i Biedronce które chuchają i dmuchają na swoich ludzi. Ikea uważa wciąż i to bardzo błędnie, że robi wielką łaskę zatrudniając ludzi. Przecież to Ikea zarabia dzięki ludziom gigantyczne pieniądze a nie odwrotnie. Róbcie tak dalej to będziecie mieli w sklepach jeden wielki sajgon plus ludzi na zwolnieniach oraz straty materialne przewyższające koszty lepszego wynagradzania ludzi wykwalifikowanych. I te pożal się premie w kwocie dwustu złotych za cały rok charówy jak za króla Ćwieczka i myślenie że jak się wywali wszytskich narzekających to zapanuje zdrowa atmosfera. Buahahaaaa!!! Zatrudniacie gówniarzy i myślicie że zrobią robotę za pół darmo a oni wam potem trzaskają drzwiami przed nosem kiedy się okazuje że praca w Biedrze jest mniej wymagająca intelektualnie a płacą dużo lepiej. HRowskie czary mary sprzed kilku kilkunastu lat już nie przejdą dłużej. Chcecie mieć dobrą opinię w opinii publicznej ? Zacznijcie płacić na poziomie EUropejskim. Będzie Was to kosztować mniej niż straty z powodu bałaganu a jednocześnie jest to świetna reklama za którą nie trzeba dodatkowo płacić. Ale to trzeba umieć myśleć a nie czarować rzeczywistość myśleć życzeniowo i kombinować jak znaleźć leszczyków co za dwa tysiące będą tryskać codziennie energią i znosić przy tym fochy i zagrywki dzieciarni przekształcanej w trybie ekspresowym w kadrę managerską albo choćby w zwykłych pracowników. Powodzenia w dalszym czarowaniu rzeczywistości w brutalnej wojnie o pracowników która przypomina coraz ciekawszych serial.
to jest dobre ze IKEA płaci powiedzmy te 3500 brutto a w Niemczech 1500 euro, a produkty są w takich samych cenach, ładnie was (usunięte przez administratora)
Polaku chcesz mieć warunki pracy w Polskim oddziale PGRu Ikea ??? Przestań stękać i czekać aż twój manager powie Ci że jesteś fajny i wartościowy. Zapisz się do związków zawodowych. To jedyna opcja żeby sobie poprawić warunki pracy i płacy.
praca w tym miejscu to jak pójście do biura podróży i wyjście wakacjami do Donbasu na Ukrainie, obiecują zielone palmy i ulice ze złota a w rzeczywistosci mina za mina i okazjonalny granat odłamkowy. Obiecali 'balas życia osobistego' a spokojnie wieczoru nie można spędzić bo wypisują i dzwonią, obiecują dobre zarobki a ledwo co etat zrobię, obiecują bezpieczeństwo pracy a wszyscy robią po kostki bo nie wiedza czy jutro będzie praca. Kierownik mojego działu zamiast pracować z nami się tylko za dziewczynami ogląda ale pewnie bierze przykład z szefa bo ten to się tuli do każdej laski. Miałam wysokie nadzieje bo tyle się dobrego o IKEA słyszy od ludzi a tu taki chlam ze w Lidlu lepiej, i zanim mi tu ktoś napisze coś w stylu 'wszędzie dobrze gdzie cie nie ma' to niech przypomni sobie ile dostał premii na konto przez ostatnie dwa lata. Odkąd stary Kierownik odszedł to wszystko się tylko psuje, kiedyś premia to była premia a teraz 150 zł, śmiech na sali lepiej już nic by nie wypłacili.
Susana a ja to Ci się dziwię. Ja chyba w innej firmie pracuję ! Na przykład moja manager w ogóle na grunt zawodowy nie przenosi swojego osobistego stosunku emocjonalnego do podwładnych bo jest profesjonalistką w każdym calu. Tak bardzo jej ufam żebym jej swoje dwutygodniowe dziecko do karmienia piersią oddała ! Psa i kota i świnkę morską też ! Jesteśmy razem na śmierć i życie. Zawsze kiedy mi coś się nie uda albo się nie wyrobię z czymś wskutek natłoku zadań i rotacji pracowników mówi do mnie .... Nie ma sprawy zrobię to za ciebie. Zawsze też idzie mi na rękę z grafikiem żebym miała czas odpocząć dokształcić się i poświęcić czas sobie mężowi i dzieciom. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Na spotkaniach integracyjnych oraz na dorocznej przewspaniałej rozmowie oceniającej odnosi się wyłącznie do realnych sytuacji i spraw merytorycznych i nigdy nie ośmieliłaby się oceniać mojej osobowości i życia prywatnego bo byłoby to nadużyciem i świadczyło o braku profesjonalizmu ! Tak więc kocham moją pracę managera i nie wiem na co narzekacie ... Tack PoLen !!!
Jestem zniesmaczona aktualna sytuacja w naszym sklepie, nie darze zaufaniem żadnego z menadżerów, czy to mojego liniowego czy tych funkcyjnych czy kierownika sklepu czy zarządu naszej firmy, wszyscy są pełni pustych obietnic i kłamstw, obiecuje się wiele od długiego czasu a nic się nie dzieje, poza tym ze jest coraz więcej pracy a coraz mniej ludzi, zwalnia się na lewo i prawo a rekrutacje są strasznie biedne i okrojone ludziom nie daje się pełnych etatów tylko ćwiartki i połówki i oczekuje się ze zrobią to co robili ci na pełnych których pozwalniali naprawdę zastanówcie się co robicie. Moje sugestie dla IKEA: Pomyślcie jeszcze raz a potem róbcie bo robicie a potem myslicie Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Spełnione obietnice
Dopóki wszyscy będziecie stękać i baidolić to będziemy Was robić na wszelkie możliwe sposoby i skłócać pomiędzy sobą bo jak to mówią "Dziel i rządź" zawsze aktualne. Boimy się wyłącznie tego że wszyscy wstąpicie do związków zawodowych i jednego dnia wszyscy nie przyjdziecie do roboty! Wtedy byśmy musieli dać wam 4 koła minimum na miesiąc a to by było bardzo niedobre dla Nas. Poza tym zarobiliśmy 13miliardów daliśmy wam za to po dwieście złotych wmawiamy wam że to nasze wspólne pieniądze a wy to łykacie. No i ta cudowna ekspozycja w Bló Syty za kilka milionów. Wyszła taka sobie średnia więc ją rozbieramy i budujemy nową za kilkanaście milionów ale dla Was kasy nie było nie ma i nie będzie. Podstawa to utrzymać atmosferę szpiclowania, donosicielstwa i niepewności. Tack PoLen !!!
Twój komentarz sugeruje jakobyś podawał się za rzecznika firmy IKEA. Nie każdy zrozumie prześmiewczy ton Twojej wypowiedzi i musisz być świadomy ewentualnych konsekwencji prawnych. Pamiętaj, że podszywanie się pod osoby trzecie nie jest dozwolone na forum GoWork.pl. Takie komentarze nie są zgodne z regulaminem forum i polskim prawem zatem mogą zostać usunięte. https://www.gowork.pl/regulamin
Nie jestem rzecznikiem Ikea i niczego nie sugeruję ! Dzielę się opinią ! Taką mam opinię ! Inni mają podobną ! Proszę wszystkich pozwać a najlepiej cały sklep i wszystkich pracowników z ostatnich 15 Lat. Ciekawe co powie Sąd ?
Szukam lepszej fuchy w Ikea. Obecnie zajmuje się robotą na kasie a w wolnej chwili szukaniem drobnych po podłodze oraz wygrzebywaniem ze śmieci połamanych mebli do renowacji bo się boję wejść na fynd żeby mnie nie wywalili tak jak wcześniej całego działu za to że spojrzałam na używane meble kątem oka. Czy w znalezieniu lepszego zajęcia pomoże mi że jestem naiwną młodą blondynką świeżo po studiach ? Słyszałam że można zrobić bardzo szybką karierę w jakiś lekki łatwy i przyjemny sposób. Nie potrafię niestety robić szpagatu i mam lekką nadwagę oraz nie biorę narkotyków.(usunięte przez administratora) Czy jest dla mnie jakaś inna szansa na karierę niż żmudne pięcie się po wszystkich szczeblach kariery bez corocznych dyskusji na temat tego czy jestem dostatecznie szeroko uśmiechnięta? Weźcie podrzućcie jakieś hasło jak szybko mogę karierkę zrobić ? Są dla mnie jakieś opcje ?
Witam. Ja bym się zainteresował balonami i chciał bym coś więcej się dowiedzieć. I może jakiś interes ugnieciemy? To znaczy ubijemy?
Ale tu mamy śmieciowisko :) Nie dziwię się, że ludziom tego pokroju jest w tej firmie źle... co wy wyprawiacie? Mówcie, jeśli macie coś konstruktywnego do powiedzenia. Na razie widzę tylko grafomanię sfrustrowanych życiowych pierdół z przerośniętymi ambicjami, które pragną zemsty bo im w życiu nie wyszło !!!
Suchej no Panocku. Ajkeja ma określony system pracy płacy i opiniowania ludzi. Ludzie oceniają go jako skrajnie nieprzewidywalny i piszą tutaj ponieważ chcą wyrazić opinię powtórzę opinię o pracodawcy. Opinia o pracodawcy bierze się z wielu czynników nie tylko z kwestii kariery. Niektórzy nie chcą na przykład robić kariery. Chcą mieć jasno określone zadania za określone pieniądze i już.
Nie ma w obowiązkach parcia na szkło. Ma ToLę. Wiele firm to rozumie i nie ma problemów personalnych.
Ja tam lubiem ajkeja i wsiskie tajne metody kasowania niedojdów.
Tak jak mówiłem wcześniej lepiej pisać merytorycznie niż po ziole albo po trzech winach. Poważne sprawy w Sądzie się załatwia a nie wierszykami na forum. Ktoś się nieźle kleju nawąchał.
(usunięte przez administratora)
Widać że choroba postępuje....
gdy w ICE jem kanapke z szynka konserwową, odlatuje w przestworza, szybuje na skrzydlach wiatru, po powrocie topnieja mi sople zastygle u nosa
Witam wszystkich, prawda jest taka, ze ludzie ze sklepu w Jankach zostali pozostawieni sami sobie - a komentarze wpisywane w tym miejscu to zarowno efekt tej sytuacji jak i 1 krok do zmiany (oby). Bo do kogo pracownicy tego sklepu maja sie zwrocic? *HR - Do pewnego czasu glownym HRem byla osoba, ktora nie wzbudzala zaufania w nikim. Takie rzeczy sie widzi i czuje, kiedy ktos mowi jedno, a za plecami robi drugie. Blokowanie ludzi, ich rozwoju, irracjonalne samo-uznaniowe rozwiazywanie spraw itp. Teraz ta osoba zostala wywindowana do SO. Przyszedl czas na nowa osobe i nie wiem jak Wy ale uwazam, ze glowny HR powinien chociaz sie starac poznac pracownikow pracujacych w sklepie - spotkac sie, zagadac w korytarzu, poznac ich sytuacje, szczegolnie na poczatku swojej pracy, by utworzyc jakas wiez. W tym przypadku dostalismy osobe, ktora nawet nie zna imion i nazwisk ludzi z ktorymi pracuje (nie mowie o kadrze managerskiej - spotykajac sie regularnie z nimi w salach konferencyjnych trudno byloby nie zapamietac ich imion). Nie widzialem jej na sklepie, mnie nigdy nie zaczepila, nawet nie powiedziala czesc. Obracanie sie na spotkaniach funkcyjnych to pewnie wazna sprawa ale mysle, ze relacje HR z ludzmi sa nieco wazniejsze. Ona nie zna ludzi, a ludzie nie znaja jej. Byc moze wystarczyl raport na kogo uwazac i kto jest niewygodny.. Reszta dzialu HR? Jest tam jedna osoba, ktora pracuje i robi powazne rzeczy - za co uklony dla niej. Niestety w dalszym ciagu sa tam osoby, dla ktorych krojenie arbuza jest wazniejsze niz zalatwienie sprawy z pracownikiem. * Szef sklepu - myslal chyba, ze zrobi szybko zawrotna kariere, rok w Jankach, zrealizowane budzety - wystarczy poklepac po ramieniu, pousmiechac sie i awans w lepsze miejsce. Nic z tego - takiego chaosu, takiej karuzeli i kuriozalnych sytuacji chyba nawet on sie nie spodziewal. Skad sie wziely? Z jego decyzji, nieumiejetnie przeprowadzanych zmian, dziekowaniu nie tym, ktorym powinno sie podziekowac za prace w sklepie, zatrudnianie na stanowiska funkcyjne osob, ktore tam nie powinny sie znalezc. Razem ze swoimi wyborami idzie na dno. Czy warto sie do niego zwracac? Byly dni otwarte, niestety nie stalo sie nic ale pijarowo moglo to jeszcze jakos wygladac. W koncu nas wysluchal. *przelozeni - oni dziela sie na tych, ktorzy sa w kregu wzajemnej adoracji i pilnuja, zeby bylo im dobrze albo Ci, ktorzy maja swoje zdanie i wisza na tablicy z notka o rozwoju poza firma. Nie dziwne, ze ludzie im totalnie nie ufaja, bo nie wiedza co moze ich spotkac za szczerosc. Ryba psuje sie od glowy, problemem Janek jest to, ze nie wiadomo gdzie dokladnie jest glowa i kto tym kieruje. Niektorych moze jeszcze zdziwic fakt, ze ze starej kadry managerskiej, dziwnym trafem ostaly sie tylko osoby, ktore sa opisywane w komentarzach ponizej. Albo pozostali na swoich stanowiskach albo zostali wywindowani w lepsze miejsce, zeby nie umoczyc sobie rak, tym co sie obecnie dzieje. Do tego grona zawsze ktos moze dolaczyc - jak w przypadku pewnej mlodej managerki, ktora potrafi tworzyc tylko zamet, chaos z ktorego nic nie wynika. Ale to podoba sie osobom ktore maja tam cos do powiedzenia. Niestety, poki nie odejda takie osoby, sklep bedzie szedl na dno. Obietnice bez pokrycia, przykladow jest cala masa. Takie jak te, gdy kierownicy funkcyjni pieknie mowia, zeby starac sie jeszcze bardziej, bo po roku przyjdzie nagroda w postaci bonusa. Ludzie pracuja ponad standard, staraja sie, sa mamieni obietnica premii - na koncu wychodzi ze dostaja ochlapy, ciezko za to bak paliwem zatankowac a jako usprawiedliwienie slyszy sie - koszta sklepowe byly za wysokie, wiec realizacja budzetu nic tu nie pomoze. Ale jaki wplyw na koszta sklepowe maja pracownicy? Jasne, maja - moga zgasic swiatlo lub pilnowac sie z roznymi rzeczami ale to jest promil w tych calych kosztach - o reszcie decyduje SO i funkcyjni - czy to nie oni powinni miec bonus na podstawie nie tylko budzetu ale i kosztow? Sprawiedliwie byloby, gdyby pracownicy mieli % bonusa jedynie od budzetu. Zatrudnianie ludzi bez kompetencji jako managerow (bo tak taniej) tez do niczego dobrego nie doprowadzi IKEA mowi o przywodztwie poprzez przyklad - ale jaki przyklad daja managerowie? Zadnego. To haslo to nie w tym sklepie. Wiekszosc z nich (bo nie wszyscy) siedza w biurach, patrza na slupki. Pozniej wchodzac do pracy na pozniejsze zmiany mamy okazje ogladac wesole koleczko managerow na przerwie z papieroskiem w reku - chcialbym zeby sprawdzono, czy te przerwy sa odbijane w kronosie - bo pracownik moze byc rozliczany ze wszystkiego. Nie widze przyszlosci sklepu, w ktorym nie szanuje sie swoich pracownikow. A Ci milcza tylko dlatego, ze boja sie powiedziec cos otwarcie - z takimi ludzmi na gorze nigdy nie wiesz co Cie moze spotkac.
Podpisuje sie pod tą opinia! Co więcej... Stanowiska obsadzane sa przez osoby, ktore dziela sie na te: -co zrobily sie niewygodne bo jeszcze moga miec swoje zdanie, - z ktorymi nie ma co zrobic a zwalniajac bez argumentu moga byc problemy -te ktore są LUBIANE przez kierowników. Kierownik z magazynu samoobslugowego z ponad 20-o letnim doswiadczeniem, ktory byl sales leaderem nagle został teleportowany do planowania grafikow. Mimo, ze NIE BYŁO REKRUTACJI. Podobnie z miejscem w HR. W wewnetrznym newsletterze przychodzi informacja, ze zostaje ono obsadzone przez dziewczyne z działu planowania czasu pracy. Jak widac dobry kontakt w HR, kawka,ploteczki i bez rekrutacji mozesz byc wszedzie. Tak samo z chłopakiem z dzialu dekoratorow. Nagle dostaje stanowisko, ktorego w dziale sprzedazy nie bylo (poniewaz na trudną sytuacje sklep musi oszczędzać). Kolejny bez rekrutacji...A co z osobami, ktore chca się rozwijac i maja predyspozycje na te stanowiska? Maja kierunkowe studia, doświadczenie... czy kadra managerska da im feedback, ze nie maja leadershipu?! Po co leadership na stanowiskach specjaliatycznych? W tej firmie nie ważne są umiejętności... niestety. Najwazniejsze jest to żeby z odpowiednimi osobami wychodzic na papieroska, czy wspolnie zajmowac sie pieczeniem ciasteczek i krojeniem arbuza.
Była i jest rekrutacja, zarówno do hr jak i do planowania grafików. Zanim coś zaczniesz rzucać to się zorientuj.
Może to wina ludzi, jak i systemu IKEA, który w takim kraju jak Polska widocznie, się nie sprawdza. Ludzie tu są podli i samolubni. To co piszesz o IKEA Janki też idealnie pasuje do np. Targówka. Ludzie u nas czy u was nie ogarniają tego systemu wartości bo, najzwyczajniej w pierwszej kolejności myślą o własnych czterech literkach! Polak już taki jest! Siebie i dobrych znajomych będzie popychał ku przodowi a resztę o..ra.
Może to wina ludzi, jak i systemu IKEA, który w takim kraju jak Polska widocznie, się nie sprawdza. Ludzie tu są podli i samolubni. To co piszesz o IKEA Janki też idealnie pasuje do np Targówka. Ludzie u nas czy u was nie ogarniają tego systemu wartości bo, najzwyczajniej w pierwszej kolejności myślą o własnych czterech literkach! Polak już taki jest! Siebie i kolegów będzie popychał ku przodowi a resztę o..ra.
Oczywiście. Co z tego, ze otworzyli rekrutacje. Trzeba mieć jakies alibi. Zamiast dwóch wolnych miejsc, gdzie moglyby aplikowac wykwalifikowane osoby, jest jedno. Drugie jest już dogadane przed rekrutacją lub jest na nim osoba, ktora trzeba było zdegradować i gdzies ulokowac.
Oczywiście. Co z tego, ze otworzyli rekrutacje. Trzeba mieć jakies alibi. Zamiast dwóch wolnych miejsc, gdzie moglyby aplikowac wykwalifikowane osoby, jest jedno. Drugie jest już dogadane przed rekrutacją lub jest na nim osoba, ktora trzeba było zdegradować i gdzies ulokowac.
Rekrutacje w IKEA Janki trwają po pół roku, najcześciej z góry wiadomo kto zostanie wybrany a reszta to zwykła szopka, by stworzyć pozory rozwoju równe dla wszystkich. I co mnie najbardziej irytuje? O tym pisał ktos na linku, że robią z nas małpy, traktują jak osoby, które nie mają umiejętności myślenia. Nie potrafią rzetelnie i prawdziwie udzielić informacji dlaczego wybrano kogoś innego, opowiadaja jakieś bredenie o braku liderszipu komuś kto nawet nie miał okazji tego spróbować. Podstawowa umiejętność: wykonywaj polecenia Jak masz inne zdanie, zapomnij o nim Usmiechaj się do wszystkich Każdego kochaj a jak trzeba to i z każdym Nie liczę ze nagle w IKEA sie wszystko zmieni, to wymagaloby chęci zmiany w całej organizacji a nie na poziomie sklepu, to się nie wydarzy, jedyna szansa to wstąpić do związku, jak na tydzień 80% załogi, tej gorszej, złożonej z podstawowych wyrobników zapadnie na wirus psiej grypy i to we wszystkich sklepach, wtedy może ktoś zrozumie. Pstryk, rozmarzyłam się
kochana jest, zawsze pomoże jak ma interes z tego, odczepcie się od Królowej sof
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w IKEA Retail JANKI?
Zobacz opinie na temat firmy IKEA Retail JANKI tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 17.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w IKEA Retail JANKI?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 2 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy IKEA Retail JANKI?
Kandydaci do pracy w IKEA Retail JANKI napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
