Mega intensywny kurs, jazda bez trzymanki - idealny dla szybko myślących osób. Ogrom pracy na lekcji. Spory nacisk na słownictwo i gramatykę. Mżna szybko oprawić oceny w szkole. Polecam.
Rewelacja.
Przyjemna atmosfera, cydowny klimat, trafny sposób nauczania. Dla mnie mega.
Polecam wywiad właścicielki British Word, Magdaleny Gąsławskiej z dziennikarzem Tomaszem Wojciechowskim (usunięte przez administratora)
Świetna szkoła. Syn chodzi dopiero rok, a już fajnie mówi. Ma dopiero 7 lat. Pani Magda jest niesamowita. Po prostu nauczuyciel z powołania.
Też tak uważam. Mój zapisał się w wieku 8 lat, ale już po kilku lekcjach układał proste zdania po angielsku. Super metody.
Bardzo fajna szkoła. Sporo treści na jednej lekcji. Pomijając masę przerobionych materiałów obowiązkowych podczas większości zajęć zawsze znajduje się czas na poczytanie z dziecmi fajnych, mądrych książeczek, które popychają maluchy do pierwszych samodzielnie wypowiedzianych słów. Przy tym systemie dzieci szybko się rozkręcają i brną naprzód. W zasadzie każda szkoła powinna coś takiego kultywować. To chyba najszybsza metoda, aby uruchomić w dziecku naturalny proces mówienia... nie tylko podręczniki - które oczywiście niezbędne są, aby przyzwoicie i szybko pozdawać wszelkie obowiązkowe i nadobowiązkowe egzaminy państwowe i międzynarodowe, ale i trafna, inspirująca, popychająca do działania i aktywności tematyka w formie dodatkowych treści w systematycznie zaaplikowanych podczas zajęć podcastach jest tym co aktualnie godne jest uwagi.
Pozytywnie zaskakujące jest to, że to jedyna szkoła, jaką znam, która nie wiąże nikogo umowami. Właśnie zapisałam córkę. Szok.
Faktycznie - dość nietypowe. Czyli nikt na siłę nie musi kontynuować kursu, jeśli okaże się, że jego oczekiwania są inne. Bardzo dobre, dojrzałe podejście. Dawanie pełnej wolności wyboru drugiej osobie. To, że firma funkcjonuje w taki sposób również podczas kryzysu - pandemii - świadczy o tym, że jest naprawdę dobra, a ludzie to doceniają. Inaczej nie pozwoliłaby sobie na ryzyko upadku i bankructwa. Widziałam na stronie, że są nawet gratisy w postaci pierwszego darmowego miesiąca. Takie finansowe odciążenie ludzi podczas kryzysu... jak dla mnie lektorat - cała firma - z powołania... dobro drugiego człowieka najważniejsze... piękna dewiza... wow!!!
Super rozwiązanie podczas pandemii... dość odważne, ale jednocześnie świadczy o umiejętności wcielenia się w niełatwą sytuację i obawy rodziców i danie im wolności wyboru. Piękna, szlachetna postawa.
Super!!!
Też jestem zaskoczony. W bardzo pozytywny sposób :) Niecodziennie można spotkać tak ciekawe i godne uwagi rozwiązanie.
Zdrowe podejście właścicieli. W ten sposób nikt nikogo ie trzyma na siłe, jeśli czyjeś oczekiwania nie są spełnione. A to oznacza, że po pierwszych zajęciach zawsze można zrezygnować. Pełen luz i wolność wyboru.
Bardzo fajna szkoła. Aż chce się rozwijać. Przyjemne zajęcia. Spory nacisk na mówienie. Klarownie wyjaśniona gramatyka. Różnorodność pod względem możliwości osłuchania się z językiem. Bardzo szybka możliwość upłynnienia mowy angielskiej. Z Polecam.
Podczas pandemii firma dysponować zaczęła lepszymi warunkami - cena zmniekszyła się o godzin jest znacznie więcej niż dotychczas - piękna postawa, szlachetna postawa ręki dłuższej do dawania niz brania. W dzisiejszych czasach - postawa unikalna :)
Super - ale wraz z tą informacją automatycznie jednego dnia pojawiła się fala hejtow - infirmacja o obniżce cen, dodaniu godzin i ulepszeniu warunków jedynie konkurencji mogła się nie spodobać. Ucznuowie za to są w siósmym niebie. Brawi British Word!!! Jesteście the best!!!
Kolego... podobno jestem kierownik, wiec zapraszam :) aby się przekonała jak jest za biurkiem :)
Bardzo ciekawy wpis - jakby kalka tłumaczenia przy pomocy słownika google na język polski. Bez ładu, składu i logiki. Zabawny wpis :)
Zapisałem się do British Word w drugim semestrze, bo miałem kiepskie oceny w semestrze poprzednim - był to strzał w dziesiątkę. W końcu klarownie podana na tacy grama, multum praktyki i pierwsze wyższe niż w przed feriami oceny. Rodzice ucieszeni. A ja w końcu mam luz :)
Dobrze wydane pieniądze. Super efekty i szybkie postępy. Dla mnie strzał w dziesiątkę.
Polecam biuro tłumaczeń w British Word. Od lat współpracuję z tutejszymi tłumaczami przysięgłymi - Panem Piotrem, Leszkiem i Janem. Jakość, profesjonalizm, a przese wszystkim dobra marka i renoma.
Ideal manager - Ms Magda - no other one
Uczyłem się w tej szkole kilka lat. Zajęcia z native speakerem były świetne, jednak z Panią (usunięte przez administratora)- tragedia. Bardzo kiepska wymowa i nudne, ciężkie do przesiedzenia zajęcia. Zostałbym w szkole gdyby nie chora ambicja Pani (usunięte przez administratora)i nieumożliwianie 2 spotkań w tygodniu z native speakerem (zamiast jednego z nim, a drugiego z Panem (usunięte przez administratora)).
Typowy wpis nativa i jego żony z kiepskim angielskim po studiach zaocznych - 2 spotkania na miesiąc - których Pani Magda zatrudniła przed tym jak zaczęli rujnować jej reputację w celu przejęcia szkoły - wydzwaniają po każdym z uczniów British Word proponując zajęcia w szkole, którą próbują założyć - po trupach do celu - nieładnie podszywać się pod "Uczniów"...
Jestem uczniem Pani Magdy od wielu lat. Ta opinia nie jest opinią ucznia, bo gdyby nią była pojawiłaby się wcześniej, a nie 2 tygodnie przed otwarciem szkoły przez nativa i jego żonę - Zaieda i Kaśkę, których Pani Madzia zatrudniła u siebie. Nieczysta gra, aby postawić Panią Magdę w złym świetle a nativa w idealnym. Przecież "Były Uczeń" mógł napisać ten komentarz podczas roku szkolnego i uczyć się u nativa w domu. W British Word nie ma umowy i nikt nie jest przymuszany do zajęć z Panią Magdą. Wręcz przeciwnie - frekwencja na zajęciach zawsze była większa u niej. Nie tylko w mojej grupie. W każdej.
Jedyna negatywna opinia o Pani M (usunięte przez administratora) na tym profilu przedatawiająca ją w bardzo krzywdzący sposób a nativa w bardzo korzystnym świetle. Parę dni przed otwarciem przez jego żonę - Polkę - szkoły razem z nim. Były uczeń nie wchodziłby kilka dni przed otwarciem szkoły nativa na profil Pani M (usunięte przez administratora), aby ją obczernić, a jego ubarwić. Zrobiłby to od razu, gdy "odszedł". Zajęcia skonczyły się w czerwcu - nie w tym samym tygodniu - 2 tyg.przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego- kiedy nie tylko ja otrzymałam telefon od żyny nativa namolnie zmuszający mnie do odejscia od Pani Magdy i przejścia do nativa...
Chodzi o panią Kasię.?No cóż.Uważa że dobrze robi.Nie tą drogą powinna iść.Liczy się profesjonalizm a tego p.Kasi brakuje niestety.
Fałszywa opinia o Pani Magdzie byłej lektorki bez kompetentnej wiedzy dziennych studiów - nigdy nie dawała rady podołać z uczniami na poziomie wyższym niż B1... całe szczęscie, że już nie uczy w British Word... ślimaczyła się z materiałem tak, że każda grupa, którą prowadziła zostawala w przeciągu 2-3 lat o poziom nizej niz pozostałe... masakra lektorka, ktora namówiła męża nativa na otwarcie z nią szkoły i przejęcie uczniów prowadzonych z nativem przez Panią Magdę. W British Word nigdy nie trzeba było mieć zajęć wyłącznie w systemie dual. Nieuczciwe oskarżanie Pani Magdy o zmuszanie uczniow do systemu z nią i nativem jest kłamstwem wypływającym z ust zazdrosnej byłej lektorki podszywają ej się pod "Byłego Ucznia". Native prowadził grupy samodzielnie, jezeli mial na to ochotę. Dogadywal sie z uczniami. Wiem, bo wśród znajomych mam kilku, ktorzy tylko z nim mieli. Natomiast sporo osob odchodzilo z grup byłej lektorki lub na prośbę uczniów zmieniali nauczycieli. Pani Magda nie musiala do siebie zmuszac uczniow, bo zawsze byl ich nadmiar... widac to nawet obecnie na fb szkoły - juz na początku wrzesnia masa osób nie jest w stanie dostać się do niej na zajęcia. Także osoba podszywająca się pod "Byłego Ucznia" jest osobą fikcyjną, której niesprawiedliwa i bardzo krzywdząca opinia o Pani Magdzie pojawila się dokladnie wtedy, gdy przejęta zostala ze szkoły baza danych wszystkich uczniów werbowanych do szkoły nativa partnerki pod nazwą nativa... który z tajemniczych powodów przed paroma laty w trakcie pracy w British Word zmienił nazwisko... juz wtedy bylo to co najmniej zastanawiające... nawet bardziej zastanawia fakt, dlaczego aktualna partnerka zwana "żoną" ma nazwisko jeszcze bardziej odmienne niż aktualne i poprzednie nazwisko nativa... logika podpowiada, że zaraz po tym jak ktoś w komentarzach zapowiedział, aby osoby te powsyrzymały się przed fałszywymi oskarżeniami i nefatywnymi opiniami na temat Pani Magdy, bonegatywna opinia jest jak bumerang i może wrócić na stronę otwartej przez byłą lektorkę i nativa stronę - automatycznie negatywne opinie wyimaginowanych osób ustały i spora ich część została usunięta. Reasumując: "Były Uczeń" to - jak każdy się domyslił - nie uczeń, a była lektorka walcząca o każdego ucznia z British Word, którego Pani Magda uczyła wraz z jej partnerem - a których ona werbowała niszczącą renomą nieudolnie próbując wypuścić na światło dzienne w celu postawieniu na piedestał jej partnera, dzięki któremu miala w nieuczciwy sposób szansę na to, aby odebrać Pani Magdzie uczniów i kontynuować ich udukację za cenę nie taką, jak otrzymuje lektorka, ale całościowy profit... czego się nie robi dla kasy... szkoda, że za cenę utraty dobrego imienia i przyzwoitej uczćiwosci...
Z tego, co wiadomo spośród uczniów, których prowadził w British Word jedynie native jedynie 2 osoby zdały egzamin C1. Natomiast grupy prowadzone z Panią Magdą - każdy kto podszedł zdał C1 i C2 w tym ogrom osób do 17-18 roku życia po zaledwie 1-2 latach kursu. Zajęcia z Panią Magdą nastawione są pod kątem egzaminów, pod kątem których prowadzone sa zajęcia ... to, ze zajęc nie prowadzil jedynie native otworzylo mozliwosci na zdanie certyfikatow miedzynafodowych sporej ilosci osob, ktore w krotmim czasie to zrobily odblokowujac wolne miejsce na kurs dla osob kolejnych. Osoby prowadzone wylacznie przez nativa nigdy nie podeszly do egz a te ktore podeszly zdaly w ilosci 2 osob w przeciągu calej kadencji nativa w British Word. Było to do wglądu w Księgach Rekordu online do ostatniego dnia jego pobytu w British Word. Zajęcia z Panią Magda orowadzily do szybkiego sukcesu
Uczyłem się u Pani Magdy i nativa rok. Kiedy założył z żoną swoją szkołę przeszedłem do nich na dual system - jedną godzinę z nim i jedną z Panią Kasią. Niestety to już nie to. Zrezygnowałem w pierwszym miesiącu. Sporo też osób, którym native zaproponował dwie godziny z jakiegoś powodu zdecydowało się jednak wrócić do British Word do Pani Magdy już po pierwszych tygodniach. Jednak różnica jest wyraźna.
Zajęcia z Panią Magdą - strzał w dziesiątkę - nie ma lepszej lektorki. Ale trudno dostać się do niej na zajęcia. Na indywidualne nie ma szans.
Pełen peofesjonalizm. Tłumaczenia online wykonywane przez tłumaczy w British Word są na moim biurku w Leeds zawsze na czas. Sprawdzona, uczciwa firma.
Jedna z lepszycj szkół w mieście. Można się szybko odblokować jeśli chodzi o mówienie. Sporo konwersacji. Chodziłem do kilku szkół. Ta jest spoko.
Ciekawa tematyka, bardzo pouczające, życiowo mądre, bogate w jakościową treść materiały w formie filmów popychające do głębszych dyskusji, których końca nie ma. Coś nieprawdopodobnego. I to wszystko wplecione pomimo realizacji 4-5 stron podstawy programowej o przynajmniej poziom dwa wyżej niż w szkole. Nie wiadomo kiedy człowiek zaczyna rozmawiać na tematy wszelkiego pokroju w języku obcym jakby w swoim własnym - ojczystym. Czas płynie tak szybko, że nim się obejrzysz już koniec lekcji, a Ty masz jeszcze lekki niedosyt, aby się wygadać... jakby umysł sam się otwierał, a fala treści płynęła bez opamiętania... ciekawe, że aż tyle bogactwa ma w sobie człowiek a nawet o tym nie wie... jest moc !!!
Niesamowicie porywająca tematyka, dyskusje i konwersacje trwające często większość lekcji... Nim się obejrzysz - koniec lekcji... czas leci tak szybko, że często godzina to za mało.
Bezwzględnie. Sporo różnorodności, bogata tematyka, fajne nieprzewidywalne lekcje... jak w kalejdoskopie... pełna gama kolorów. Nie ma mowy o nudzie. Szkoła godna uwagi.
Bardzo dobra szkoła. Córka po roku rozgadała się tak, że szok. Ja jestem zadowolona. Polecam. W tym roku doszły koleżanki z klasy.
Świetny klimat, super lektorat, bardzo duży postęp w krótkim czasie. Masa ciekawych różnorodnych materiałow: książki, artykuły, filmy, niesamowite historyjki Pani Magdy - można się bardzo wciągnąć i szybko rozgadać. Rewelacyjna szkola, bardzo wysoki poziom nauczania, sporo materiału przerobionego w trakcie jednej lekcji. Bardzo produktywne zajęcia.
Mała kameralna grupa, urozmaicone metody i bardzo miła atmosfera na zajęciach. A jednocześnie Pani Magda potrafi zdyscyplinować "uczniów". Może nie tanio ale osobiście uważam, że są to dobrze wydane pieniądze. Polecam
Podzielam opinię. Jestem bardzo zadowolona.Dzieci osiągnęły wysoki poziom wiedzy.Z całym sercem polecam. Mama dwójki dzieci.
Świetna Lektorka. Dla mnie wow!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Studio Języka Angielskiego BRITISH WORD Magdalena Gąsławska?
Zobacz opinie na temat firmy Studio Języka Angielskiego BRITISH WORD Magdalena Gąsławska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Studio Języka Angielskiego BRITISH WORD Magdalena Gąsławska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 13 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!