Opinie o Thomson Reuters Polska Sp. z o.o.
Poziom rozmowy kwalifikacyjnej niestety żenująco niski. Pani rekruterka bawila się wlosami i nawet nie udawała zainteresowania, podejscie na zasadzie ''odbębnijmy te rozmowe, skoro juz ktos przyszedl''- jest to całkowity (usunięte przez administratora) który marnuje tylko czas, żeby się przygotowac i dojechac na rozmowe! Po wszystkim ''feedback'' automatycznie wygenerowany, na pytanie, jaki byl powod odrzucenia aplikacji zadnej odpowiedzi. Szkoda marnowac czas na te firme...
ktos, a to pech, może źle trafiłeś (trafiłaś). Firma jest duża, na ogół doświadczenia są pozytywne. Pozdrawiam.
Jaki dress code obowiązuje w Thomson Reuters?
Dress code - nie musi to być żaden formalny „mundurek” ani odlotowe ubrania. Zwyczajne ubrania, niewyzywające. Szorty, buty typu adidas czy dżinsy raczej odpadają, chociaż w piątek można ubrać się w coś bardziej sportowego. Pozdrawiam.
Thomson Reuters ma dosyć duży wybór stanowisk pracy, z którymi można się zapoznać pod linkiem: https://pracodawcy.pracuj.pl/refinitiv,12185 (strona w języku angielskim). Podpowiedzcie, na jakie stanowisko najlepiej złożyć swoje CV? Czy wymagają dużego doświadczenia?
Słuchajcie, jak jest w nowym oddziale w Gdańsku? Warto się przenosić?
@Marlena przypuszczam, że taka kwestia zawsze podlega negocjacjom z pracodawcą, aczkolwiek faktycznie najlepiej będzie, jeśli jakiś aktualny pracownik Thomson Reuters da znać, jak ta kwestia jest rozwiązywana w praktyce. Dla wielu osób dłuższa przerwa kosztem dodatkowych 30 minut jest czymś pozytywnym, jednak dobrze jest, jeśli pracodawca daje możliwość wyboru.
Generalnie kwestia 30 minut przerwy nie podlega negocjacjom, w pracy spędzasz 8,5h, a w jaki sposób wykorzystasz pół godziny przerwy, to już zależy od Ciebie. Jedyne co możesz wynegocjować (oczywiście nie od razu po zatrudnieniu, zwykle po kilku miesiącach) to kwestia godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy - możesz np. przychodzić na 7 i kończyć 15:30, zwykle nie ma z tym większego problemu. Oprócz 30 minut przerwy masz oczywiście przerwę ustawową.
Może opisz dział, w jakim pracujesz. W moim tego nie ma, 8h pracy i każdy spokojnie może zjeść, nie ma liczenia 15 minut ustawowych, czy siedzenia dłużej w pracy.
w moim dziale była bezpłatna przerwa 30 min z której nie mogłem zrezygnować, więc w pracy siedzenie było po 8.5 h, przerwy która powinna być według prawa pracy czyli 1 płatna, również nie było :)
Ja szczerze mówiąc jako Świeżak nie miałem odwagi zapytać, zwłaszcza ze starsi koledzy z pracy siedzieli od 7:30 do 16 nie odchodząc nawet na bezpłatną przerwę, bo był natłok pracy. Dosłownie czułem się winny że z idę od komputera zjeść, mimo że nikt mi za to nie płacił, potem po prostu wychodziłem pół godziny szybciej, nikt nie zwracał mi uwagi, a płatną przerwę robiłem sobie sam biorąc laptopa i idąc na inne piętro "popracować" Więc ogólnie jeśli się nie kombinowało w moim dziale, to siedziałeś 8.5 h w pracy. W dużej mierze zależy od działu ale w moim byli spinacze, którzy tylko work-work-work.
Nie polecam stanowisk "data analyst", za szumną nazwą nie stoi nic, taki tytuł dostają ludzie w przeróżnych działach i z tego co od innych wiem wszędzie było tak samo miernie. Zaczynając od tego, że nie ma szans na rozwój, po słuchaniu od team leaderów że tak super Ci idzie, masz najlepsze wyniki etc. nie możesz oczekiwać nic, co najwyżej coroczną podwyżkę, podstawowe wynagrodzenie jest śmieszne przy tym co od Ciebie wymagają, faktycznie w czasie studiów to było zadowalające bo nie trzeba było samemu opłacić wynajmu etc. jednak dla kogoś kto chciałby coś oszczędzić, zapłacić sam za wynajem to średnio, na start dostaje się 2500 zł, są premie, i to już zależy od działu w jakim się jest. W części działów nie dość że ponad normę trudno jest wyrobić, to jak już wyrobisz to nad tobą stoi drugi dział, którego zadaniem jest Cię sprawdzać i jeśli wyłapią chyba max 3 błędy to nic z twojej premii, (a dziennie robi się po kilkanaście tasków, z czego nie pomylić się w żadnym jest ciężkie). Po słuchaniu że w innych działach ich nikt nie sprawdza, i ich premie pozwalają jakoś tam żyć z tej wypłaty to irytacja narastała. Chociaż licząc kwartalnie wraz z premią wypłata raczej u nikogo nie przekraczała 3300 tysięcy miesięcznie. (A spora część osób premii nie wyrabiała w ogóle) Jeśli chcesz elastyczne godziny pracy żeby popracować sobie na studiach to okay, jesli Cię przyjmą bo wymagania mają z kosmosu a praca to klepanie tego samego dzień w dzień i do wszystkiego robią szkolenia po 3 tyg. Więc małpa mogłaby to robić. Polecam jednak od razu szukać innej firmy. Wielkie korpo gdzie pracując ponad rok nie znałem części ludzi ze swojego działu.
Chciałbym ostrzec ludzi, którzy szukają pracy na stanowisko junior Java dev. Zadzwonił do mnie HR menadżer z Reutersa, po 10 minutach rozmowy po angielsku zaproponowano wykonanie zadania testowego (Piątek rano, dead line - niedziela wieczór). 10 minut później otrzymałem zadanie testowe...... brak słów .... 5 tasków(!!!!): najłatwiejsze 30-40 minut z testowaniem (dobrze, zrobilem), następne dwa są o wiele trudniejsze (potrzeba co najmniej 3-4 godzin dla każdego), ostatnie dwa ... na cały dzień. To jest OK??????? firma wymaga, abym dał jej trzy dni zadarma? Mam małe dziecko (rozumiem, to są moje trudności, ale jest to wskazane w SV). w najlepszym razie mogłaby spędzić 5 godzin dziennie, więc musiałam robić to w nocy, kiedy dziecko spało. Naprawdę chciałem tam znaleźć pracę, zrobiła 4 taska. W poniedziałek zadzwonili do mnie i powiedzieli, że to dostali. A potem cisza ... i gdzieś w czwartek widziałem list w spamie: nie pasujesz .. Proszę odpowiedzieć mi przedstawiciele firmy: to jest normalne? firma okradła mnie i moje dziecko na 3 dni i nawet nie oddzwoniła. Stało się to w marcu 2018 roku Pomyśl zanim zaoferujesz takie zadania, może po prostu cię wykorzystają...
Rozumiem, że chciałaś - jak to ujęłaś - ostrzec osoby, które chcą podjąć pracę na stanowisku Junior Java Dev. Jednak każdy - jeśli chodzi taka kwestią - powinien sam przekonać się czy warto. Mogą się bowiem znaleźć tacy, którzy daliby jednak radę. A orientujesz się może czy Ci, którzy nie mają żadnego doświadczenia zawodowego, są w ogóle brani pod uwagę w procesie rekrutacji w Thomson Reuters? Liczę na merytoryczną odpowiedź.
Jestem osobą świeżo po studiach, bez żadnego doświadczenia i w wyborze pracy kierowałam się również tą stroną, dlatego postanowiłam napisać coś od siebie, może komuś moja opinia odpowie na wątpliwości. W firmie pracuję od niedawna i dziękuję losowi za podjęcie dobrej decyzji. Od razu zaznaczam, że nikt nie zmusza mnie do napisania takiej opinii i to moje subiektywne zdanie. Wiedząc, że moje cv zostawia wiele do życzenia nie miałam wysokich wymagań, dlatego bardzo się ucieszyłam, że na rozmowie (z której wyszłam skołowana, bo było wymagająco) jednak nie było tak źle, a warunki które mi zaoferowano przekraczają moje wyobrażenie. Co oferuje firma - stabilne zatrudnienie, solidne wynagrodzenie, fajną atmosferę i całą masę benefitów, jak multisport czy darmowe owoce raz w tygodniu. W moim dziale nie zauważyłam oznak "mobbingu" czy zombie-ludzi, którzy siedzą miliony godzin przed ekranem. Wręcz przeciwnie, ludzie są pomocni i chętnie się angażują, nie wiem przy tym jak jest w innych działach. Wiadomo, że w cięższych okresach trzeba się bardziej spiąć, ale tak jest wszędzie. Ogólnie jestem zachwycona i nie zmieniłabym chyba niczego.
Serdecznie Ci dziękujemy za tak wartościowy wpis. Możesz być pewna, że posłuży on tym, którzy mają wątpliwości, czy aplikować do Thomson Reuters. Ważne jest to, iż ten pracodawca - mimo braku doświadczenia z Twojej strony - zaoferował Ci warunki, spełniające wymagania. A opowiesz Nam, jak w takiej firmie wygląda ścieżka kariery? Bylibyśmy bardzo wdzięczni.
Jak wyglada poziom języka angielskiego w tej firmie i na stanowisku na którym jesteś? :)
Widzę, że jesteś zainteresowana podjęciem pracy w Thomson Reuters. Wspominasz o języku angielskim - przyszło mi do głowy, że może firma oferuje jakieś kursy językowe doszkalające dla swoich pracowników? W wielu innych miejscach tak się dzieje, więc może warto o to dopytać podczas rozmowy rekrutacyjnej. Wysłałaś już swoje CV do pracy w Thomson Reuters, czy jeszcze się nad tym zastanawiasz?
Aaa
Śmiem twierdzić, że dla każdego użytkownika forum Twój wpis pozostanie całkowicie niejasny. Nie wiem, czym motywowałeś się w trakcie jego pisania, ale wnioskuję, iż masz coś wspólnego z firmą Thomson Reuters. Powiesz Nam coś o atmosferze między jej pracownikami?
@Olala Super, bardzo dziękuję za Twój wkład w dyskusję - wyjaśniłaś nam wiele przydatnych kwestii. Jak widać - ten pracodawca oferuje bardzo dużo swoim pracownikom. Długi masz już staż pracy w Thomson Reuters? Może jeszcze posiadasz wiedzę na temat ewentualnych rekrutacji - są skłonni do przyjmowania nowych osób?
@asdfgh Dobrze, że firma Thomson Reuters daje szanse mniej doświadczonym osobom - należy traktować wszystkich w sposób równy. Sam zapewne jesteś tam zatrudniony, więc może dodałbyś coś jeszcze o tym pracodawcy? Wiemy już mniej więcej, jak wygląda kwestia zarobków - a co z ubezpieczeniem? Zapewniają je?
* Ubezpieczenie na zycie w podstawowym zakresie (smierc, niezdolnosc do pracy) platne przez firme. Za dodatkowe pakiety (za urodzenie dziecka itd.) mozna doplacic kilkanascie zlotych. * Abonament Medicover pokrywany przez firmę. Można za okolo 100zl wykupic dodatkowo dla partnera/partnerki. * Retention plan - dodatkowe 5% pensji brutto jest odkladane na platformie, na ktorej mozna inwestowac w fundusze na calym swiecie. Pracuja sobie tam, ale mozna je "wyjac" dopiero jak sie odchodzi z pracy, odchodzi na emeryture albo umiera :P Z benefitow to jeszcze * Dodatkowo mozna zakupic akcje Thomson Reuters z 15% znizką w stosunku do aktualnej ceny, ale tylko do limitu jakiegos procentu swojego wynagrodzenia. * Karta Multisport (najwyzsza wersja) * Budzet obywatelski (co roku mozna zglaszac projekty do 30 tys., ktore potem podlegają głosowaniu przez wszystkich pracownikow. * Darmowe porady prawne dostepne przez 24x7 w sprawach osobistych lub rodzinnych * Dofinansowanie do róznych aktywności sportowych (np na zaplacenie za boisko czy sale) Co do pracy w firmie to jak wszedzie - zalezy na kogo sie trafi. W biurze, w ktorym pracuje 1300 osob mozna trafic na takie o wielkim sercu, ktore pomogaja innym i na takie ktore sa zwyklymi sqr... W moim dziale atmosfera jest swietna, elastyczne godziny pracy (jedni pracuja od 7 inni od 10, albo dzisiaj popracuje wiecej a jutro mniej), czy mozliwosc pracy z domu to norma. Wszystko to kwestia dogadania sie z managerem, sama nigdy nie mialam z tym problemu. Znam jednak dzialy, gdzie sa managerowie, ktorzy... no coz... nie powinni byc managerami...
Reuters to solidna firma, choc praca tutaj ma swoje cienie Przede wszystkim trzeba ciezko pracowac, to nie miejsce na nauke, tutaj sie duzo wymaga od pracownika jednoczesnie jednak oferuje duze wynagrodzenie i stabilne miejsce pracy Opowiesci o tym ze ktos w ciagu 15 minut zostaje zwolniony wlozcie miedzy bajki, bardzo serio podchodza do kwestii zatrudnienia i jezeli w jakims dziale sa ciecia albo ktos nie wyrabia normy to jest o tym informowany z wyprzedzeniem Najwiekszym minusem jest zdecydowanie ogrom pracy, pracuje w Reutersie 3,5 roku, wszczyscy obecni znajomi i przyjaciele to Ci z pracy, bo po prostu najwiecej czasu spedzamy razem Jak mamy nawal pracy to nierzadko siedzialem po 13 h w biurze, niech kazdy ma swiadomosc ze takie sytuacje maja tam miejsce, chyba dlatego tak wiele pracuje tam singli, po prostu nie maja czasu na zycie towarzyskie, jak juz sa zwiazani to zwykle z osobami pracujacymi w Reutersie :] Z tak szeroko omawianym mobbingiem mam mieszane uczucia, uwazam ze czesc pracownikow jest przewrazliwiona i uwaza ze kazde polecenia szefa to atak, oni tez przed kims odpowiadaja i musza sprawnie zarzadzac ludzmi Zarobek to najwiekszy plus tej pracy, odnosnie nadgodzin to chyba zalezy od dzialu, u nas zwykle odbieramy nadgodziny w formie pieniedzy Tak prywatne spostrzezenie, pracujacy tam osoby dziele zwykle na osoby z kredytem na mieszkanie/dom i osoby bez niego, te pierwsze dosc poslusznie wykonuja polecenia i nawet sie nie zajakna jak szef im dowala obowiazkow, Ci drudzy pokazuja pazur jak szef kaze im zostac po godzinach No i jak sie zatrudnialem wmawialem sobie ze popracuje co najzwyzej 2-3 lata i nadal pracuje wiec chyba fakt ze ta firma daje stabilizacje w dosc niestabilnym polskim rynku pracy to dodatkowy atut
Nie pitol, bo zwolnienie "prawie" grupowe były kilka razy. Prawo wymaga min 30 osób, żeby zrobić to jako grupowe, więc szefowa HR-ów zrobiła, że kilka razy poleciało 28 lub 29 osób, wiecwięc nie były grupowe, a czy trwało to 15 czy 25 minut, nie ma znaczenia. A wśród TL-ów lub menadżerów to zasiedziałe towarzystwo wzajemnej adoracji, siedzące tam po 10 lat i awansowane przez zasiedzenie lub lizusostwo, które do innego korpo już nigdy nie pójdzie, bo albo nic nie umie właściwie albo wie, że gdzie indziej trzeba zasuwać a nie pić kawki pół dnia i udawać, że się coś robi. Choć jak widać w 2018 że sprzedają kolejne działy i w końcu cała tę firmę rozwala na kawalki
Pracowałem w dwóch różnych działach - Markets -10 lat temu na starcie dostałem 2.5 netto, potem zmieniłem na bardziej interesujący i tutaj na początek było 4k netto na początek - nie da się porównać, bo są i tacy, którzy zarabiają 10 i więcej, WSZYSTKO zależy jak dobry jesteś i w czym dobry jesteś.
Case management analyst w KYC - około 3k netto, zatrudnia sie ludzi którzy nie koniecznie maja jakiekolwiek doswiadczenie a jedynie wyuczyli sie regułek co to KYC i AML
@Anooonim Przykro mi, że miałeś aż tak złe doświadczania związane z pracą w Thomson Reuters. Tym bardziej dziękuję Ci za Twoją opinię, która na pewno pomoże wielu osobom. Jak długo byłeś tam zatrudniony? I czy firma zapewniała Wam ubezpieczenie? @Pępuszek Rozumiem. Może zatem warto byłoby w dalszym ciągu działać - nie pozostawiać tego. Jak uważasz?
Kolega zaraz po obronie mgr (zarzadzanie UG) rozpoczal prace w Reuters Gdynia, i w dziale KYC dostal 3 tys. netto. Inna znajoma (kilka lat dorywczej pracy w roznych miejscach w UK) tez rozpoczela prace w Reuters, i w dziale analiz dostala 2400 netto.
Niektórym to najlepiej wychodzi narzekanie. Jeszcze dobrze nie zagrzało się miejsca w firmie a już oceniamy?
@7894 Muszę Cię upomnieć, że na forum publicznym nie wolno posługiwać się danymi personalnymi konkretnych osób. Proszę zatem, żebyś się do tego stosował. W swoim wpisie wspominasz o mobbingu - to poważne oskarżenie. Mobbing jest świadomym, uporczywym nękaniem psychicznym pracownika w sposób werbalny lub niewerbalny przez przełożonego lub współpracownika. Jesteś pewien, iż tego doświadczyłeś w firmie Thomson Reuters?
@Iza, ja byłam świadkiem mobingu, Pan jechał równo z tematem przy wszystkich, mobing to bardzo ładne określenie- on gnoił ludzi.Te wspaniałę głośne idee TR, to bajka...Pan dostał upomnienie, jedno, dwa, potem awans, a żadnych konsekwencji.
Pracowałem w KYC, niestety, to co ktoś pisał poprzednio to prawda, najbardziej zrypany dział. Ciągłe ciśnienie i targety, nie wyrabiasz targetu, na dywanik... Team leaderzy są różni, ale Ci z najgorszych koszmarów/opowieści też tam są, każdy jest nastawiony na sukces. Dział, w którym też łatwo dostać awans, wystarczy mieć dobre znajomości, ogarniać (lub też nie), zrobić wszystkie swoje roczne gole i ok. 8,5 h pracy, można te 30 minut sobie darować, też są teamy, w których dostaje się zje*y,za to, że chociaż minute dłużej robisz herbatę. Wyścig szczurów, ludzie po awansach, nagle zapominają co robili wcześniej... Benefity, to nic specjalnego, to samo co w każdej Korpolandii.
@anonymous Bardzo się cieszę, że odpowiada Ci praca w Thomson Reuters. Czy oprócz pensji podstawowej dostajecie jakieś premie? A co z ubezpieczeniem? @Angie A Ty w jakim dziale pracujesz?
@Pracownik Dobrze, że chociaż pracodawca daje możliwość wyboru czasu rozpoczęcia i zakończenia pracy. Pracujesz tam? @Anita A skąd posiadasz takie informacje? Po wymowie Twojego wpisu przypuszczam, iż raczej nie jesteś zatrudniona w Thomson Reuters i najprawdopodobniej powtarzasz usłyszane gdzieś wiadomości - mam rację? @Thomson Po części można się z Tobą zgodzić - takie traktowanie jest oczywiście niewskazane. Ale taki chaos może wynikać z dużej ilości chętnych do podjęcia pracy w tej firmie, która po prostu zaczyna się gubić. Co sądzisz?
@Iza, tak - pracuję od grudnia i mogę polecić tę firmę - choć zdaję sobie sprawę że pewnie atmosfera zależy od działu, przełożonego oraz współpracowników, ale ja nie mam na co narzekać :)
Dziwne, bo firma ma opinię dobrego pracodawcy!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Thomson Reuters Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Thomson Reuters Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Thomson Reuters Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Thomson Reuters Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Thomson Reuters Polska Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
