Empik S.A.

Pracowalem w empiku przez rok w jednym z zespołów domenowych jako java/kotlin developer. Małe podsumowanie moich obserwacji i przemyśleń. Organizacja: Architektura mikroserwisowa + kilka legasy projektów ( przez rok pracy tylko kilka razy musialem dotykać tych starszych systemów) Widać miejscami ze empik jako organizacją jest jeszcze w okresie przejściowym w kontekście technologicznym, ale odczuwalny jest ciągły progres. Codzienna praca: Jako członek zespołu jesteś odpowiedzialny za cały proces od refinementu taskow, poprzez development i review, na testach kończąc. Z czego testami głównie zajmuje się dedykowany zespołowi tester. Brak wielkiego parcia na nowe feature. Jeśli zespół potrafił uargumentowac, że w tym sprincie dowiedziemy mniej nowych funkcjonalnosci, bo musimy pozbyć się długu technologicznego, albo przerobić jakąś cześć kodu/architektury aby później było łatwiej, to nie było problemu i uzyskiwaliśmy na to przesteń. PO nie ingeruje w estymaty zespołu. Jeśli ma wątpliwości czy nie wyceniamy za wysoko/nisko to wspólnie wyjaśniamy dlaczego uważamy że taka wartość jest odpowiednia. Wszelkie inicjatywy są mile widziane. W moim zespole funkcjonowały co tygodniowe spotkania na ktorych poruszane były problemy/pomysły na usprawnienia i jeśli zespół decydował ze bedziemy mieli zysk z jego realizacji, to w miarę możliwości byl on wprowadzany w życie. Dodatkowo co 2 tygodnie jest gildia backendowa która ma podobne zadanie ale już w szerszym gronie. Mocne nastawienie na jakość kodu. Jeśli chodzi o nadgodziny to się właściwie nie zdarzają. Jednak każdy zespół ma wyznaczonego dyżurnego który po godzinach pracy, musi czuwać i w razie awarii jest wzywany( poprzez telefon) aby sprawdzil co się stało. Gdy jest się osobą dyżurna to niestety musisz mieć laptopa zawsze pod ręką żeby móc zareagować. To kto jest aktualnie dyżurnym ustala zespół, więc jak w danym tygodniu planujesz mieć jakieś aktywności które wykluczają posiadanie blisko laptopa to można się dogadac. Za bycie w gotowości jest wypłacana określona ryczałtowa kwota. Atmosfera: W moim zespole atmosfera była raczej luźna i nie spotkałem się z jakikolwiek przytykami personalnymi czy wytykaniem błędów. Gdy potknięcia się zdarzały, to temat byl poruszany od strony co zrobic zeby w przyszłości tego uniknąć. Osoby bardziej doświadczone dzieliły się wiedza i w razie potrzeby mozna liczyć na wsparcie kogoś z zespołu. Nie wiem jak ogolnie w organizacji to wygląda przez prace zdalna i mocno ograniczone kontakty z osobami z którymi się nie pracuje bezpośrednio, ale nie wydaje mi się zeby dochodziło do większych nieporozumień. Podsumowanie: Czas spędzony w firmie oceniam jako bardzo dobrze wykorzystany. Dużo się nauczyłem i miałem okazję popracować nad troche innymi problemami niz w poprzednich miejscach. Jest od kogo się uczyć i co wazne ludzie raczej maja otwarte głowy na nowe podejścia czy pomysły. Ze względu na szeroki zakres tego co się wykonuje( nie tylko klepanie kodu) jest poczucie ze faktycznie ma się wpływ na produkt który się dostarcza. Oczywiście nie jest to też firma w której będzie się wymyślało niesamowicie skomplikowane algorytmy, ale też nie jest to miejsce gdzie przez 8 godzin klepie się crudy.